Serie A 23/24 (6): JUVENTUS FC 1-0 Lecce

[Sila Spokoju]

Mecz 6 kolejki Serie A 23/24:
JUVENTUS FC - LECCE


MIEJSCE:
Turyn/ Włochy - Allianz Stadium (41 500)

CZAS:
26.09.2023 (wtorek), godzina 20:45


O PRZECIWNIKU
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 3
Remisów: 0
Przegranych: 0

LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 0
Remisów: 2
Przegranych: 0


OSTATNIE MECZE


NAJLEPSZY STRZELEC – Nikola Krstovic
- 3 bramki w SerieA

NAJLEPSZY ASYSTENT – Lameck Banda, Valentin Gendrey
- 2 asysty w SerieA



JUVENTUS
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 1
Remisów: 1
Przegranych: 0

LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 2
Remisów: 0
Przegranych: 1

OSTATNIE MECZE



NAJLEPSZY STRZELEC - Dusan Vlahovic, Federico Chiesa
- 4 bramki w SerieA

NAJLEPSZY ASYSTENT - Federico Chiesa, Dusan Vlahovic, Adrien Rabiot, Andrea Cambiaso, Nicolo Fagioli, Samuel Iling Junior, Manuel Locatelli, Weston McKennie, Arkadiusz Milik
- 1 asysta w SerieA


PRZEWIDYWANE SKŁADY


SYTUACJA W TABELI:


SĘDZIA: Antonio Giua

Ostatni mecz z Lecce - wygrana 2:1


MECZ NA ŻYWO W TV
Eleven Sports 3

[Poprostu]

Lecce jako faworyt więc punkt na trudnym terenie będzie jak zwycięstwo.

[unbelievable87]

Lecce jako faworyt więc punkt na trudnym terenie będzie jak zwycięstwo.

Przecież gramy u siebie... jeśli już, to punkt z trudnym rywalem będzie jak zwycięstwo...

Jesteśmy jak chorągiewka, więc po porażce z Sassuolo teraz pora na zwycięstwo. FJ!

[Ehem]

Ależ to będzie meczycho. Dwie sąsiadujące w tabeli drużyny. W dodatku Lecce jeszcze bez porażki. Max z pewnością szykuje już argumenty pod ewentualną porażkę.

[BlackJacky]

[Viking]

Szczesny
Danilo
Bremer
Rugani
McKennie
Fagioli
Locatelli
Rabiot
Cambiaso
Milik
Chiesa
@Agresti

[Distant Dreamer]

Rabiot za zasługi z poprzedniego meczu,kolejny raz w wyjściowej 11

[borciugner]

Dramat. Ale oczywiście znajdzie się kilku "użytecznych idiotów", którzy będą zachwyceni pracą naszego trenejro. Naprawdę ile czasu potrzeba, żeby drużyna pokazała cokolwiek, chociażby charakter?

P.S. Ja się modlę każdego wieczora i czasem rano, by trzymanie tego człowieka na ławce było "tylko" kwestią wysokiego kontraktu i za chwilę jednak się z nim pożegnamy.

P.S. Druga połowa i Lecce daje nam lekcje futbolu. Mają kijowych kopaczy i dlatego z przodu wyglądają mizernie, ale kulturą gry przerastają nas o wieki świetlne.

[pitrek]

Fantastyczny mecz w naszym wykonaniu i pewne 3 pkt..

[Pluto]

Dwa pozytywy.
Pierwszy to gra Fagioliego, pana piłkarza.
Drugi to paradoksalnie gwizdy, których trybuny dzisiaj nie szczędziły. Wygląda na toż że fani na stadionie powoli znajdują amputowane przez Agnelliego jaja.

[Poprostu]

Allegri: "It wasn't easy for the guys to deliver such a performance considering the last defeat."


Spoko można się rozejść. Wspaniały występ.

[Viking]

Oglądałem tylko pierwszą połowę. Na wyróżnienie zasługuje na pewno Fagioli. Przyzwoicie Kennie, za to Rabiot w pierwszej połowie nadawal się do tarcia chrzanu so spółki z Cambiaso

[Elohi]

Czy ten mecz był odpowiedzią na porażkę z Sassuolo? Nie.
Czy zagraliśmy z odpowiednią mentalnością pokazując charakter i złość po porażce z Sassuolo? Nie.
Czy ten mecz wlał we mnie optymizm jak po meczu z Lazio? Nie.

Pomysł z Chiesą jako drugim napastnikiem wydaje się być trafiony. Zawodnik odnajduje się coraz lepiej w tym ustawieniu. Szkoda, że wczoraj nie miał godnych partnerów do gry.

Dwa pozytywy.
Pierwszy to gra Fagioliego, pana piłkarza.
Drugi to paradoksalnie gwizdy, których trybuny dzisiaj nie szczędziły. Wygląda na toż że fani na stadionie powoli znajdują amputowane przez Agnelliego jaja.

Bzdura. Gwizdy były też i w zeszłym sezonie. Nie pomagały. A co pomogło? Doping taki jaki był w meczu z Lazio.

[Viking]

Czy ten mecz był odpowiedzią na porażkę z Sassuolo? Nie.
Czy zagraliśmy z odpowiednią mentalnością pokazując charakter i złość po porażce z Sassuolo? Nie.
Czy ten mecz wlał we mnie optymizm jak po meczu z Lazio? Nie.

Pomysł z Chiesą jako drugim napastnikiem wydaje się być trafiony. Zawodnik odnajduje się coraz lepiej w tym ustawieniu. Szkoda, że wczoraj nie miał godnych partnerów do gry.

Dwa pozytywy.
Pierwszy to gra Fagioliego, pana piłkarza.
Drugi to paradoksalnie gwizdy, których trybuny dzisiaj nie szczędziły. Wygląda na toż że fani na stadionie powoli znajdują amputowane przez Agnelliego jaja.

Bzdura. Gwizdy były też i w zeszłym sezonie. Nie pomagały. A co pomogło? Doping taki jaki był w meczu z Lazio.

Co do Chiesy w pierwszej połowie miał okazje i przynajmniej jedną powinien zakończyć golem.