Liga Mistrzów, Liga Europy, Liga Konferencji 2022/23
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2369
- Rejestracja: 18 marca 2009
Tripletta Włochów, finał Allegri style, najlepszy możliwy wynik 1:0 i rozpaczliwa obrona.
Allegri byłby dumny
Allegri byłby dumny
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 255
- Rejestracja: 01 lipca 2012
Słaby finał, ale trzy przerżnięte przez Włochów... kto to mówił, Święcicki czy Lipiński ostatnio, że to fajnie że Juve przestało wygrywać mistrza, bo wpłynęło to pozytywnie na jakość reszty
A koniec jak zawsze.
Tak w ogóle to Pep przeszedł grę, zostaje mu tylko jakaś reprezentacja z sukcesem. Potrójna korona PL/LM to jest szczyt szczytów. Mina niedowierzającego Haalanda - i pomyślcie, że mógł być w Juve. Na ławce
A koniec jak zawsze.
Tak w ogóle to Pep przeszedł grę, zostaje mu tylko jakaś reprezentacja z sukcesem. Potrójna korona PL/LM to jest szczyt szczytów. Mina niedowierzającego Haalanda - i pomyślcie, że mógł być w Juve. Na ławce
- petrarka
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2016
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 maja 2016
Trzeci <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> finał w historii Interu, na tę chwilę 50% skuteczności. Do nas im jeszcze trochę brakuje oczywiście, ale punkt wyjścia dobry.
To że oni mają o jedną LM więcej i tak już jest wystarczającym policzkiem dla nas, więc jak najbardziej dobrze się stało.
To że oni mają o jedną LM więcej i tak już jest wystarczającym policzkiem dla nas, więc jak najbardziej dobrze się stało.
- Kamciu
- Interista
- Rejestracja: 14 lutego 2020
- Posty: 471
- Rejestracja: 14 lutego 2020
Szczerze to bylo blizej niz kazdy sie spodziewal. To spotkanie pokazalo, ze mozesz pierdziec dolarami, a i tak na boisku liczy sie na tyle innych czynnikow, ze biedny, wydawaloby sie skapcialy i niedoceniany Inter mogl to realnie wyrwac.
Trudno, final to i tak piekny wynik i trzeba to docenic. Nerazzurri nie maja sie czego wstydzic.
Mam nadzieje, ze glowny ojciec tego sukcesu, czyli Marotta zostanie jeszcze troche, teraz nieco podreperuje kadre i w nastepnym sezonie realnie powalcza o druga gwiazde oraz minimum cwiercfinal LM.
Zadaje sobie jedno pytanie. Przyznaje, ze uwazalem i nadal uwazam Romelu za swietnego napastnika, ktory zlapal niesamowita forme, ale co by bylo gdyby na murawie zostal Dzeko... ?
Graty dla City.
P.S. Ta scena pod koniec, gdy Simone wygladal jakby zwariowal byla nieco dziwna.
Trudno, final to i tak piekny wynik i trzeba to docenic. Nerazzurri nie maja sie czego wstydzic.
Mam nadzieje, ze glowny ojciec tego sukcesu, czyli Marotta zostanie jeszcze troche, teraz nieco podreperuje kadre i w nastepnym sezonie realnie powalcza o druga gwiazde oraz minimum cwiercfinal LM.
Zadaje sobie jedno pytanie. Przyznaje, ze uwazalem i nadal uwazam Romelu za swietnego napastnika, ktory zlapal niesamowita forme, ale co by bylo gdyby na murawie zostal Dzeko... ?
Graty dla City.
P.S. Ta scena pod koniec, gdy Simone wygladal jakby zwariowal byla nieco dziwna.
Twitter: @K_Kamciu
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2565
- Rejestracja: 31 maja 2009
Mam wrażenie, że City grało jakby sparaliżowane presją wygrania wreszcie LM, bo gdyby to nie był finał (który rządzi się własnymi prawami), a mecz jakiejkolwiek innej fazy LM, to myślę, że normalnie na 10 pojedynków wygraliby z Interem z 6-7, z 1-2 by zremisowali i mieli z 1 lub 2 porażki. Oczywiście nie ma co umniejszać grze obronnej Mediolańczyków, bo była na wysokim poziomie w całej fazie pucharowej (chociaż trzeba przyznać, iż prawdziwego rywala dostali dopiero w finale, bo niestety jak grali z Benficą, to ekipa z Portugalii nie była już w tak doskonałej formie jak podczas fazy grupowej i nie bronię ich dlatego, że Juve dostało wtedy dwa razy w papę, ale taki były fakty, bo mieli wtedy m.in. bardzo długą serię meczów bez porażki). W ojcu sukcesu Interu bardziej upatrywałbym Inzaghiego, bo gość nadzwyczaj dobrze radzi sobie w rozgrywkach pucharowych (a przecież był taki moment tego sezonu gdy nie szło wam w Serie A, że zaczęły się pojawiać newsy o jego potencjalnym zwolnieniu aczkolwiek nie mam pojęcia na ile były bliskie prawdy).Kamciu pisze: ↑11 czerwca 2023, 12:28Szczerze to bylo blizej niz kazdy sie spodziewal. To spotkanie pokazalo, ze mozesz <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dolarami, a i tak na boisku liczy sie na tyle innych czynnikow, ze biedny, wydawaloby sie skapcialy i niedoceniany Inter mogl to realnie wyrwac.
Trudno, final to i tak piekny wynik i trzeba to docenic. Nerazzurri nie maja sie czego wstydzic.
Mam nadzieje, ze glowny ojciec tego sukcesu, czyli Marotta zostanie jeszcze troche, teraz nieco podreperuje kadre i w nastepnym sezonie realnie powalcza o druga gwiazde oraz minimum cwiercfinal LM.
Zadaje sobie jedno pytanie. Przyznaje, ze uwazalem i nadal uwazam Romelu za swietnego napastnika, ktory zlapal niesamowita forme, ale co by bylo gdyby na murawie zostal Dzeko... ?
Graty dla City.
P.S. Ta scena pod koniec, gdy Simone wygladal jakby zwariowal byla nieco dziwna.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Toskanski_Ferguson
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- Posty: 94
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Nigdy nie myślałem, że będę życzył wygranej Interowi. Mój kumpel jest za Interem u zawsze nas wspierał w finałach, na które chodzimy razem. Niech chciałem też, żeby kolejny raz wygrały pieniądze tym razem petrodolary.
Inter mógł to wygrać, ale brakowało pomysły i pewności z przodu, choć i tak sytuację mieli. City wyszło bardzo spięte i było do zrobienia. Noc cóż arabusy dopieli swego...
Inter mógł to wygrać, ale brakowało pomysły i pewności z przodu, choć i tak sytuację mieli. City wyszło bardzo spięte i było do zrobienia. Noc cóż arabusy dopieli swego...