Serie A 20/21 (21): JUVENTUS F.C 2-0 A.S Roma
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8645
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Nasz środek powinna tworzyć para Arthur - Rabiot, bez dwóch zdań. Nie będę narzekał bo mnie się mecz podobał, cieszy kolejne czyste konto. Morata jest wspaniały, takiego bombardiera z taka fryzurką jeszcze nie mieliśmy, kawał dobrej roboty wczoraj odwalił, powinniśmy nawet Atleti 120 mln dopłacić co by się nie rozmyślili.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Zabierałem się, żeby określić Francuza kilkoma epitetami, ale uznałem że podeprę się czyjąś opinią.
Dzięki, że mnie wyręczyłeś.
Brazylijczyk zaliczył głupią żółtą kartkę w pierwszej połowie i oczywiście przeszło to bez echa. Gdyby dostał ją Benta, to jak zwykle, ze względu na swoje uprzedzenie po 30 sekundach pojawiłbyś się na czacie i wylał wiadro pomyj w komentarzu
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8645
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Dziękuję, nie ukrywam w dalszym ciągu, że jest bezjajeczny, z tym, że mając do wyboru pomiędzy nim a równie bezjajecznym a dodatkowo głupim Bentancurem to wolę Rabiota.
Ja mam uprzedzenia do Bentancura, Ty do Rabiota. Na czat rzadko wchodzę bo to nie moja bajka
Ja mam uprzedzenia do Bentancura, Ty do Rabiota. Na czat rzadko wchodzę bo to nie moja bajka
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2568
- Rejestracja: 31 maja 2009
@jackop
Moim zdaniem, to nie była głupio zarobiona żółta kartka, ale powstrzymanie groźnego kontrataku już w zarodku. Bardzo dobra decyzja ze strony Arthura i gdyby na jego miejscu był np. Bentancur to napisałbym tak samo. Akurat w kilku meczach w tym sezonie brakowało mi z naszej strony fauli taktycznych w środkowej strefie boiska i możliwe, że przez to straciliśmy parę bramek, których można było uniknąć kosztem kary indywidualnej (m.in. Atalanta jest przykładem drużyny, która się zazwyczaj nie patyczkuje i jak trzeba, to popełniają sporo przewinień).
@MRN
Niestety, ale Rabiot jest niesamowitym ślimakiem w podejmowaniu decyzji. Zanim poda do wychodzącego na wolne pole kolegi, to musi poprawić piłkę i w tym czasie doskakuje do niego przeciwnik albo nasz zawodnik jest już kryty bądź na spalonym. Ponadto brakuje mu trochę agresji przy odbiorze albo odpuszcza krycie rywali. Wczoraj zagrał całkiem przyzwoicie, ale przyznam szczerze, że oczekiwałem po nim dużo więcej i łudziłem się, że na początku wyglądał tak słabo z uwagi na siedzenie przez ponad pół roku na trybunach. Osobiście w hierarchii wyżej widzę Bentancura niż Rabiota.
Moim zdaniem, to nie była głupio zarobiona żółta kartka, ale powstrzymanie groźnego kontrataku już w zarodku. Bardzo dobra decyzja ze strony Arthura i gdyby na jego miejscu był np. Bentancur to napisałbym tak samo. Akurat w kilku meczach w tym sezonie brakowało mi z naszej strony fauli taktycznych w środkowej strefie boiska i możliwe, że przez to straciliśmy parę bramek, których można było uniknąć kosztem kary indywidualnej (m.in. Atalanta jest przykładem drużyny, która się zazwyczaj nie patyczkuje i jak trzeba, to popełniają sporo przewinień).
@MRN
Niestety, ale Rabiot jest niesamowitym ślimakiem w podejmowaniu decyzji. Zanim poda do wychodzącego na wolne pole kolegi, to musi poprawić piłkę i w tym czasie doskakuje do niego przeciwnik albo nasz zawodnik jest już kryty bądź na spalonym. Ponadto brakuje mu trochę agresji przy odbiorze albo odpuszcza krycie rywali. Wczoraj zagrał całkiem przyzwoicie, ale przyznam szczerze, że oczekiwałem po nim dużo więcej i łudziłem się, że na początku wyglądał tak słabo z uwagi na siedzenie przez ponad pół roku na trybunach. Osobiście w hierarchii wyżej widzę Bentancura niż Rabiota.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
@MRN Nie mam uprzedzeń do Rabiot, po prostu jest bezjajeczny i niewiele z niego pożytku na boisku, a czasem tylko szkodzi. Jak chcesz zobaczyć przykład boiskowej głupoty, to polecam odświeżyć pamięć skrótem pierwszego meczu z Romą
PS: Nadal czekam na przykłady remisów po widowiskowej świetnej grze
Widzisz, ale tu jest JP i tylko jeden zawodnik jest notorycznie wywoływany do tablicy za swoje żółte kartki, nieważne czy był to faul taktyczny czy nie.
PS: Nadal czekam na przykłady remisów po widowiskowej świetnej grze
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Angie
- Juventino
- Rejestracja: 10 stycznia 2021
- Posty: 30
- Rejestracja: 10 stycznia 2021
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8645
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Każdy ma inne preferencje i ja tutaj w żadnym wypadku nie bronię Rabiota. Prawda jest taka, że poza Arthurem wszyscy są bezjajeczni jeżeli chodzi o środek pola i atrybutem wszystkich wymienionych jest podanie do boku lub do tyłu. Jeżeli chodzi o Bentancura to jest już tyle czasu w Juve a ja pamiętam tylko dwa podania z jego strony, które mogły się podobać. Oba z interem - jedno to daleki przerzut do Dybali w wygranym meczu 2-0 u siebie a drugie to asysta z klepy przy golu Igły w wygranym meczu 2-1 na wyjeździe. Trochę tego za mało jeżeli chodzi o tak długi pobyt w Juve.
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1635
- Rejestracja: 26 marca 2007
Widzę, że niektórzy zaczynają narzekać na styl po meczu wygranym 2:0, gdzie Roma tylko sobie poklepała i nic z tego nie wynikało. Rozumiem, że lepsze były remisy z Crotone i Benevento, bo caly czas atakowalismy? Mi się ten mecz bardzo podobał. Ta frustracja narastająca u graczy Romy z minuty na minutę, bo przecież wszystko robią dobrze, mają piłkę, próbują kreować akcje a wynik ciągle niekorzystny - coś pięknego. Pirlo zrozumiał, że kluczem do zwyciestw jest ogarniecie obrony a z samego posiadania piłki nic nie wynika a liczą sie konkrety, czyli skuteczność.
Chiellini jeśli tak ma grać to niech gra jak najdłużej.
Arthur z tym utrzymaniem piłki jest niesamowity, jeszcze musi pracować nad większym wkładem w rozwój akcji ofensywnych i będzie filarem naszej pomocy.
Chiesa nawet ogarnia w obronie, chociaż wtedy traci na walorach ofensywnych.
Chiellini jeśli tak ma grać to niech gra jak najdłużej.
Arthur z tym utrzymaniem piłki jest niesamowity, jeszcze musi pracować nad większym wkładem w rozwój akcji ofensywnych i będzie filarem naszej pomocy.
Chiesa nawet ogarnia w obronie, chociaż wtedy traci na walorach ofensywnych.
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2568
- Rejestracja: 31 maja 2009
Jest niesamowity, ale powinien trochę ograniczyć te zabawy pod naszym polem karnym, bo skończy się to w pewnym momencie głupią stratą bądź też sędzia nie gwizdnie faulu na Brazylijczyku i w konsekwencji przeciwnik zdobędzie bramkę. W momencie gdy Arthur robi te kółeczka bliżej środkowej strefy boiska, to zawsze jest szansa, że koledzy z obrony naprawią jego błąd. Zresztą pamiętam jak Pirlo pozwalał sobie na podobne manewry przy wyprowadzaniu piłki i parę razy przez te straty zrobiło się nam gorąco.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Tak, tak, z Interem też przegraliśmy przez nasze nieustanne huraganowe ataki... Nie wiem jak można tak bezczelnie kłamać według własnego widzimisię. Kolejny, który wymyśla sobie "fakty", żeby pasowały do jego narracji pod tytułem: Ofensywna piłka = remisy i porażki
Super, + dla ciebie. Weź tylko pod uwagę, że nie każdego to jara i nie z tego powodu włączają TV.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Elohi
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
Jackop jak zwykle w fomie. Wygrany mecz = narzekanie, przegrany = a nie mówiłem? Nie musisz włączać TV. Jednego mniej nikt nie zauważy.
""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
- Mily
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2008
- Posty: 266
- Rejestracja: 24 sierpnia 2008
Jak ja lubię tę przeciętność, niektórych tutaj
A dobra jest, 2:0 fajnie jest gitara jest. Nie nie jest gitara. Gdyby nie gol Ronaldo z niczego to byłby pewnie kolejny remis i kolejna strata punktów. Gramy słabo i tyle. Gdybyśmy byli Spezią i wygrywali w takim stylu takie mecze to moglibyśmy bić brawo i chwalić, ale jesteśmy MISTRZEM WŁOCH i chcemy się bić o kolejne trofeum...
A dobra jest, 2:0 fajnie jest gitara jest. Nie nie jest gitara. Gdyby nie gol Ronaldo z niczego to byłby pewnie kolejny remis i kolejna strata punktów. Gramy słabo i tyle. Gdybyśmy byli Spezią i wygrywali w takim stylu takie mecze to moglibyśmy bić brawo i chwalić, ale jesteśmy MISTRZEM WŁOCH i chcemy się bić o kolejne trofeum...
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1768
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Ale o co chodzi? Nie każdemu się podoba taki styl jak w meczu z Romą czy Interem. Wygrywajmy częściej po takich meczach jak z Sampą na dzień dobry, Parmą, Barceloną czy Milanem, to narzekań będzie mniej. Niemniej ja akurat aktualnie taki allegrizm wybaczam, bo rozepchany do granic możliwości terminarz, ciężcy przeciwnicy i akcje z kontuzjami i Covidem i pozycja w tabeli sprawiają, że w tej chwili trzeba przede wszystkim punktować.
Edit:
O, właśnie. Mily wspomniał o jednej rzeczy, o której nikt wcześniej nie napisał. Pierwsza akcja bramkowa co prawda wypracowana z naszej akcji, ale to był gol z niczego, który zawdzięczamy tylko CR. To nawet nie była przygotowana pozycja do strzału i pozostaje cieszyć się z tego, że Portugalczyk ma obie nogi i nie potrzebuje rozbiegu do strzelenia gola.
Edit:
O, właśnie. Mily wspomniał o jednej rzeczy, o której nikt wcześniej nie napisał. Pierwsza akcja bramkowa co prawda wypracowana z naszej akcji, ale to był gol z niczego, który zawdzięczamy tylko CR. To nawet nie była przygotowana pozycja do strzału i pozostaje cieszyć się z tego, że Portugalczyk ma obie nogi i nie potrzebuje rozbiegu do strzelenia gola.