Serie A 20/21 (20): Sampdoria 0-2 JUVENTUS F.C
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8616
- Rejestracja: 07 listopada 2007
A mnie się mecz bardzo podobał, szczególnie pierwsza połowa ale w tym maratonie najważniejsze jest to aby zdobyć 3 pkt. a dzisiejszego meczu się obawiałem. Bentancur kolejna żółta kartka z niczego ale nie dziwi mnie to bo kto jak nie ten dzban. Kolejny raz jestem spokojniejszy kiedy Arthur jest na boisku, dobry mecz i coraz lepsza wytrzymałość fizyczna. Coraz częściej potrafimy stwarzać piękne akcje, np. takie po których padły obie bramki i mamy powtarzalność tego zjawiska regularnie w ostatnich meczach, w zeszłym sezonie takich akcji nie widzieliśmy, chyba, że po stronie rywali. Dzisiaj pierwszy raz nie miałem wrażenia, że coś rywalowi wpadnie, nie było na to szans i duża w tym zasługa Kielona, nie wiem jak można narzekać, że on gra skoro kiedy jest na boisku to uczy defensywnego abecadła wszystkich po kolei. Cel zrealizowany, kolejne zwycięstwo, kolejne czyste konto i po blamażu z interem wszystko wygląda lepiej. Morata, sierota kolejny raz dał powód aby go nie wykupować, szkoda na niego kasy bo poza asystą potykał się o własne nogi, regularnie pali i Kulu wygląda lepiej od niego.
Nie dziwi, sam kiedyś w tych pyskówkach brałem udział ale już nie chce mi się, wolę w spokoju powymieniać zdania ale też wiele buraków jak Przemo90 czy Bobekx odeszło. Do forum mam sentyment, tyle lat już, lubię pogadać tutaj.
- Szwamb
- Juventino
- Rejestracja: 22 stycznia 2017
- Posty: 292
- Rejestracja: 22 stycznia 2017
Heh, a ja wyżej sobie cenie Bentancura i w tym meczu również mi się bardziej podobał niz Arthur- do teraźniejszego Arthura nie mam zbyt dużej sympatii (choć dzbanem go nigdy nie nazwę, bo... bez przesady). Jak to dwójka ludzi może oglądać to samo i widzieć co innego.
Mecz- zagraliśmy jak za Maxa Allegriego i w przypadku meczów z "Sampami"- bardzo mi to odpowiada. To straszne XD
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8616
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Też nie nazwałbym Bentancura dzbanem ale te kartki...co mecz kartka i tykająca bomba zegarowa. To jeden z najbardziej nie lubianych przeze mnie zawodników, podobnie jak Conte lata temu i być może stąd ta niechęć do niego.
- Viking
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2006
- Posty: 670
- Rejestracja: 01 września 2006
Tak jak pisał MRN, mecz pod pełną kontrolą. Jak Arthur dostaje piłkę, to nie mam obaw, że ją straci. Piękna kontrola futbolówki, gdyby tylko jeszcze częściej ryzykował jakieś prostopadłe podania, czy przerzuty za obronę. Ale tego to u nas nikt nie robi od czasów Pirlo.
Chiesa trochę jak jeździec bez głowy, ale z ważnym trafieniem. Co do Chielliniego nie zgodzę się, owszem ten mecz świetny (i ta radość po zablokowaniu strzału Quagliarelli) ale już widać po nim równię pochyłą. W hierarchii naszych defensorów najwyżej cenię De Ligta i o dziwo Danilo. Potem dopiero Chiellini, Bonucci czy Demiral.
W tym meczu, gdzie próbowaliśmy wymieniać dużo podań zamiast Moraty widziałbym Dybale.
Chiesa trochę jak jeździec bez głowy, ale z ważnym trafieniem. Co do Chielliniego nie zgodzę się, owszem ten mecz świetny (i ta radość po zablokowaniu strzału Quagliarelli) ale już widać po nim równię pochyłą. W hierarchii naszych defensorów najwyżej cenię De Ligta i o dziwo Danilo. Potem dopiero Chiellini, Bonucci czy Demiral.
W tym meczu, gdzie próbowaliśmy wymieniać dużo podań zamiast Moraty widziałbym Dybale.
“But merely being tradition does not make something worthy, Kadash. We can’t just assume that because something is old it is right.”
Dalinar Kholin
Dalinar Kholin
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2564
- Rejestracja: 31 maja 2009
@MRN
Tylko, że w gruncie rzeczy, to nie mam pojęcia za co sędzia pokazał Bentancurowi żółtą kartkę, bo nie było to chamskie czy niebezpieczne zagranie ani faul taktyczny. Teoretycznie to arbiter miał więcej okazji by drugi raz ukarać Ekdala, bo gość kilka razy wchodził dość ostro, a nie było to nawet odgwizdywane. Rodrigo zaprezentował się wczoraj świetnie w pierwszej połowie (zresztą jak cała drużyna), w której cały czas był pod grą i praktycznie każda akcja musiała przez niego przejść. Niestety na drugą część meczu wyszedł jakiś zmęczony i zdekoncentrowany i swoją głupią stratą w środku pola mógł nas narazić na utratę bramki. Z biegiem czasu Urus opadał z sił i chyba Pirlo powinien wpuścić za niego Rabiota już parę minut wcześniej. Ewidentnie klaruje się też nasz podstawowy środek pomocy Arthur-Bentancur-McKennie aczkolwiek przydałby się jeszcze ktoś konkretny jako czwarty do naszej drugiej linii (według mnie najlepiej Aouar, ale podobał mi się również Caqueret choć część osób wolałaby pewnie Locatellego) tak, aby Andrea mógł swobodnie rotować bez utraty jakości.
Tylko, że w gruncie rzeczy, to nie mam pojęcia za co sędzia pokazał Bentancurowi żółtą kartkę, bo nie było to chamskie czy niebezpieczne zagranie ani faul taktyczny. Teoretycznie to arbiter miał więcej okazji by drugi raz ukarać Ekdala, bo gość kilka razy wchodził dość ostro, a nie było to nawet odgwizdywane. Rodrigo zaprezentował się wczoraj świetnie w pierwszej połowie (zresztą jak cała drużyna), w której cały czas był pod grą i praktycznie każda akcja musiała przez niego przejść. Niestety na drugą część meczu wyszedł jakiś zmęczony i zdekoncentrowany i swoją głupią stratą w środku pola mógł nas narazić na utratę bramki. Z biegiem czasu Urus opadał z sił i chyba Pirlo powinien wpuścić za niego Rabiota już parę minut wcześniej. Ewidentnie klaruje się też nasz podstawowy środek pomocy Arthur-Bentancur-McKennie aczkolwiek przydałby się jeszcze ktoś konkretny jako czwarty do naszej drugiej linii (według mnie najlepiej Aouar, ale podobał mi się również Caqueret choć część osób wolałaby pewnie Locatellego) tak, aby Andrea mógł swobodnie rotować bez utraty jakości.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Po tym sezonie Ronaldo powinien odejść. Już teraz wygląda jak ciało obce w drużynie. Najbardziej irytuje kiedy nie mu nie idziem.Wygląda wtedy jakby grał w swoją osobną grę - klapki na oczy i muszę strzelić. Wielokrotnie bywały sytuacje że wystarczyło podać do Moraty a ten miałby pustaka ale nie bo gwiazdor musi być najważniejszy. Trener oraz reszta zespołu powinni mieć więcej jaj i rypać Portugalczyka żeby grał bardziej zespołowo.
- stowky
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2021
- Posty: 3
- Rejestracja: 31 stycznia 2021
Nie do końca się z tobą zgodzę. Owszem, Ronaldo czasem irytuje swoją grą ale chciałbym zauważyć, że to on wykonał wczoraj przy obu bramkach kluczowe podania przed asystami. Najpierw do Moraty a potem do Cuadrado. Mnie osobiście bardziej irytuje Hiszpan. Jest strasznie miękki, pada przy byle kontakcie i strasznie gwiazdorzy.Sorek21 pisze: ↑31 stycznia 2021, 12:42Po tym sezonie Ronaldo powinien odejść. Już teraz wygląda jak ciało obce w drużynie. Najbardziej irytuje kiedy nie mu nie idziem.Wygląda wtedy jakby grał w swoją osobną grę - klapki na oczy i muszę strzelić. Wielokrotnie bywały sytuacje że wystarczyło podać do Moraty a ten miałby pustaka ale nie bo gwiazdor musi być najważniejszy. Trener oraz reszta zespołu powinni mieć więcej jaj i rypać Portugalczyka żeby grał bardziej zespołowo.
- Mehehehe
- Juventino
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
- Posty: 1680
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
Podsumuję trochę dotychczasowe osiągnięcia Andrzeja oraz Juventusu.
Zaczynaliśmy sezon z wielką niewiadomą pod postacią składu po Sarrim oraz z nowicjuszem za sterami.
Pierwsze mecze były ciężkie do oglądania dla kibiców, ale również piłkarsko byliśmy w tyle, mając kłopoty ze słabeuszami.
Ale mieliśmy szczęście, że w niezłej formie byli Morata, Cuadrado oraz kilka błysków pokazali Ronaldo, Chiesa czy Kulusevski.
I tak w zasadzie jechaliśmy przez drugą połowę 2020. Błyski zawodników w ofensywie i defensywie decydowały o wynikach, nie było powtarzalności (chyba, że w cienkiej grze środka pola).
I z tej padaki zaczęły wyłaniać się regularne pokazy indywidualności. Najpierw Morata i Cuadrado, o których już wspomniałem. Potem Danilo w obronie, powrót De Ligta, aż wreszcie wzrost McKenniego.
Koniec roku dopadł nas zwycięskich w grupie LM po niezłym meczu na Camp Nou.
Z drugiej strony analizy mamy warsztat Pirlo. Bez zaufania ze strony kibiców, ze wsparciem Tudora w szatni. Na początku nie miałem wielkiego zaufania, ale do samego końca wierzyłem w Allegri'ego (jestem zwolennikiem optymalizacji zespołu pod kątem wygrywania wszystkiego 1-0) i Pirlo otrzymał ode mnie spory kredyt zaufania. Największą bolączką taktyczną był ten środek pola. Możliwe, że do końca sezonu będziemy mieć z tym problem i dopiero transfer to rozwiąże, ale wygląda to coraz lepiej (chociaż wiem, że Sampa to potencjalnie przeciwnik ze średniej półki).
Niemniej na ten moment jest nieźle.
Wygląda na to, że wyklarował się 1. skład (przy 442 przechodzącego na 3412/352):
W bramce Wojtek
Środek obrony: Chiellini-Bonucci (niestety, wolałbym Kielon-De Ligt, ale znając życie, wkrótce Giorgio zacznie mieć problemy i pewnie w jego miejsce wskoczy młody Holender). Z ławki dodatkowo Demiral
Boki obrony: Asymetryczne zestawienie bardziej ofensywnego z jednej strony, z bardziej defensywnym z drugiej, przechodzącego w jednego ze środkowych obrońców. Danilo/Alex Sandro dający więcej z tyłu (przy wiadomym spadku formy ASa w ostatnich latach), Cuadrado/Berna jako opcje ofensywne. Dodatkowe wsparcie Chielliniego/Demirala 'w razie czego'.
Boki pomocy: Tutaj mamy zawodników komplementarnych względem obrońców. Jeśli gra ofensywny obrońca, to na boku pomocy gra zawodnik o profilu środkowego pomocnika, który bardziej zbiega do środka/wspiera atak. Przed defensywnym obrońcą zagrać z kolei może dobrze biegający skrzydłowy.
A więc mamy na bokach ŚP: McKenniego/Ramsey'a, z których ten pierwszy rozgrywa wybitny sezon, a i Walijczyk gra solidnie. Ze skrzydłowych mamy łatającego Bernę, oraz bardziej oczywistych: Chiesa, Kulusevski, Cuadrado.
W zasadzie zestawienie wahadeł Chiesa-Cuadrado przypomina trochę zestawienie z Mandzurem łamiącym od lewej strony, zamykającym dośrodkowania kolumbijczyka.
Środek pomocy: Artur-Benta, nawet nie ma o czym mówić. Zwykle wygląda to źle, tym bardziej jak jest Rabiot. Niemniej ciągle jest nadzieja, co pokazały mecze z Barceloną i wczorajszy z Sampą.
W ataku bezsprzecznie Ronaldo-Morata z Kulu/Chiesą czy powracającym Dybalą. Nie ma o czym mówić.
Zatem skład optymalny wygląda na dzisiaj tak (442):
Wojtek
Cuadrado-Bonucci-Chiellini-Danilo
McKennie-Benta-Arthur-Chiesa
Morata-CR7
Zmiany:
- Kulu na skrzydło/do przodu
- Ramsey na lewą stronę
- Alex Sandro dający defensywne ustawienie z tyłu i uwalniający Cuadrado z gry defensywnej (Kolumbijczyk przechodzi na prawe skrzydło i gra bliżej środka boiska, zabezpieczany przez Danilo)
Potencjalnie powracający Dybala.
Myślę, że ten zespół pozwala mieć nadzieję na Scudetto (nawet przy obecnej formie jesteśmy faworytem koło Interu na podobnym kursie - przynajmniej moim zdaniem )
A co w LM? Cóż, tutaj wygrywa się taktyką. A ta wygląda coraz lepiej. Zwłaszcza te końcówki z Napoli i Sampą pozwalają mieć nadzieję, że skuteczne granie z kontry będzie naszą bronią regularnie, a to, przy solidnej grze z tyłu, może wystarczyć na przejście kilku rund.
Pozdrawiam
Zaczynaliśmy sezon z wielką niewiadomą pod postacią składu po Sarrim oraz z nowicjuszem za sterami.
Pierwsze mecze były ciężkie do oglądania dla kibiców, ale również piłkarsko byliśmy w tyle, mając kłopoty ze słabeuszami.
Ale mieliśmy szczęście, że w niezłej formie byli Morata, Cuadrado oraz kilka błysków pokazali Ronaldo, Chiesa czy Kulusevski.
I tak w zasadzie jechaliśmy przez drugą połowę 2020. Błyski zawodników w ofensywie i defensywie decydowały o wynikach, nie było powtarzalności (chyba, że w cienkiej grze środka pola).
I z tej padaki zaczęły wyłaniać się regularne pokazy indywidualności. Najpierw Morata i Cuadrado, o których już wspomniałem. Potem Danilo w obronie, powrót De Ligta, aż wreszcie wzrost McKenniego.
Koniec roku dopadł nas zwycięskich w grupie LM po niezłym meczu na Camp Nou.
Z drugiej strony analizy mamy warsztat Pirlo. Bez zaufania ze strony kibiców, ze wsparciem Tudora w szatni. Na początku nie miałem wielkiego zaufania, ale do samego końca wierzyłem w Allegri'ego (jestem zwolennikiem optymalizacji zespołu pod kątem wygrywania wszystkiego 1-0) i Pirlo otrzymał ode mnie spory kredyt zaufania. Największą bolączką taktyczną był ten środek pola. Możliwe, że do końca sezonu będziemy mieć z tym problem i dopiero transfer to rozwiąże, ale wygląda to coraz lepiej (chociaż wiem, że Sampa to potencjalnie przeciwnik ze średniej półki).
Niemniej na ten moment jest nieźle.
Wygląda na to, że wyklarował się 1. skład (przy 442 przechodzącego na 3412/352):
W bramce Wojtek
Środek obrony: Chiellini-Bonucci (niestety, wolałbym Kielon-De Ligt, ale znając życie, wkrótce Giorgio zacznie mieć problemy i pewnie w jego miejsce wskoczy młody Holender). Z ławki dodatkowo Demiral
Boki obrony: Asymetryczne zestawienie bardziej ofensywnego z jednej strony, z bardziej defensywnym z drugiej, przechodzącego w jednego ze środkowych obrońców. Danilo/Alex Sandro dający więcej z tyłu (przy wiadomym spadku formy ASa w ostatnich latach), Cuadrado/Berna jako opcje ofensywne. Dodatkowe wsparcie Chielliniego/Demirala 'w razie czego'.
Boki pomocy: Tutaj mamy zawodników komplementarnych względem obrońców. Jeśli gra ofensywny obrońca, to na boku pomocy gra zawodnik o profilu środkowego pomocnika, który bardziej zbiega do środka/wspiera atak. Przed defensywnym obrońcą zagrać z kolei może dobrze biegający skrzydłowy.
A więc mamy na bokach ŚP: McKenniego/Ramsey'a, z których ten pierwszy rozgrywa wybitny sezon, a i Walijczyk gra solidnie. Ze skrzydłowych mamy łatającego Bernę, oraz bardziej oczywistych: Chiesa, Kulusevski, Cuadrado.
W zasadzie zestawienie wahadeł Chiesa-Cuadrado przypomina trochę zestawienie z Mandzurem łamiącym od lewej strony, zamykającym dośrodkowania kolumbijczyka.
Środek pomocy: Artur-Benta, nawet nie ma o czym mówić. Zwykle wygląda to źle, tym bardziej jak jest Rabiot. Niemniej ciągle jest nadzieja, co pokazały mecze z Barceloną i wczorajszy z Sampą.
W ataku bezsprzecznie Ronaldo-Morata z Kulu/Chiesą czy powracającym Dybalą. Nie ma o czym mówić.
Zatem skład optymalny wygląda na dzisiaj tak (442):
Wojtek
Cuadrado-Bonucci-Chiellini-Danilo
McKennie-Benta-Arthur-Chiesa
Morata-CR7
Zmiany:
- Kulu na skrzydło/do przodu
- Ramsey na lewą stronę
- Alex Sandro dający defensywne ustawienie z tyłu i uwalniający Cuadrado z gry defensywnej (Kolumbijczyk przechodzi na prawe skrzydło i gra bliżej środka boiska, zabezpieczany przez Danilo)
Potencjalnie powracający Dybala.
Myślę, że ten zespół pozwala mieć nadzieję na Scudetto (nawet przy obecnej formie jesteśmy faworytem koło Interu na podobnym kursie - przynajmniej moim zdaniem )
A co w LM? Cóż, tutaj wygrywa się taktyką. A ta wygląda coraz lepiej. Zwłaszcza te końcówki z Napoli i Sampą pozwalają mieć nadzieję, że skuteczne granie z kontry będzie naszą bronią regularnie, a to, przy solidnej grze z tyłu, może wystarczyć na przejście kilku rund.
Pozdrawiam
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7351
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
No nie wiem, już kilka razy koncertowo spartoliliśmy wyjścia 4 na 2. Skuteczną i powtarzalną grę z kontrataku ostatni raz widziałem chyba za czasów Teveza.
To znaczy ilu konkretnie, bo przejście 3 rund (1/8, 1/4, 1/2) gwarantuje finał LM
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Mehehehe
- Juventino
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
- Posty: 1680
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
Napoli i Sampa. Wiadomo, tylko 2 takie gole, ale też zbyt często nie byliśmy w sytuacji, w której mogliśmy tak zagrać.
O ile uznaję przejście 1/8 za obowiązek, tak wygrane w 1/4 czy 1/2 byłyby miłą niespodzianką.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7351
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Czyli kilka rund to w zasadzie jedna runda
Oglądam sobie jak (nie) skaczą, buszuję po forum, a tu takie złoto: Serie A 15/16 (19): Sampdoria 1-2 JUVENTUS
Mniej więcej zgadza się z tym co widzieliśmy wczoraj. Lata lecą, ale pewne rzeczy są ponadczasowe@jackop 10.01.2016 22:38:12
Juventus strzela gola, Juventus przestaje grać. Niby nic nowego, ale trochę smutno, że to Sampa długimi momentami prowadzi grę. Mizeria z obu stron, pod względem sytuacji strzeleckich i dogodnych okazji.
Nie wiem dlaczego cała trójka pomocników gra tak wysoko. Naszymi rozgrywającymi permanentnie są Bonucci (niektórymi długimi podaniami chciał chyba odnaleźć Atlantydę) i Chiellini. Atak pozycyjny bardzo przez to kuleje. Całe szczęście, że Pogba jest geniuszem i z tego strzało-podania wyciągnął bramkę.
Pozytywem jest za to gra w defensywie. Wszyscy wiedzą co mają robić, nie ma jakichś widocznych dziur pomiędzy formacjami, indywidualnie każdy z piłkarzy prezentuje się przyzwoicie.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Rok później trafiliśmy do Finału LM więc może to też się sprawdzi. :cup:
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.