Cristiano Ronaldo
- Szwamb
- Juventino
- Rejestracja: 22 stycznia 2017
- Posty: 293
- Rejestracja: 22 stycznia 2017
Czołówka snajperów (Immo, Zapata itd.) miała wypracowywane sytuacje. Ronaldo miał strzały z jakichś kosmicznie zawieszonych piłek (czytaj- źle wrzuconych) lub/i przypadkowe, sytuacyjne okazje sam na sam.Pluto pisze: ↑26 października 2021, 17:54Bardzo często spotykał się też oko w oko z bramkarzem. Problem w tym, że potrzebował takich spotkań dwa razy więcej niż ligowa czołówka snajperów żeby trafić do siatki.
Oglądanie go w naszych barwach to było ciekawe doświadczenie - facet ze statusem żywej legendy, ścisły kandydat do tytułu najlepszego gracza w historii a w praktyce trudna do wyobrażenia liczba przegranych dryblingów, błędów technicznych, kiksow, prostych strat i strzałów z d.
I do tego te rzuty wolne, komedia.
Biedaczek, za dobry na Juventus, za dobry na United (które ponoć po transferach Varana, Sancho i jego bylo jednym z faworytów LM ).
Założę się, że gdyby zamiec go z Lewym to cała gra Bawarczyków by się zesrała i Bayern też byłby za słaby.
Jego pchanie się w drybling (co średnio mu szło) czy strzaly z nieprzygotowanych pozycji wynikały z braku ruchu zespołu w ofensywie i po prostu z frustracji.
Nie przypominam sobie bramki Ronaldo z ładniej sklepanej czy wypracowanej sytuacji "na patelnię" do czego powinno dochodzić regularnie, ale ciężko o to przy grze na chaos od lat.
Zdania są i będą podzielone.
- Paya
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2004
- Posty: 323
- Rejestracja: 04 listopada 2004
CR strzelał mniej więcej tyle goli, ile powinien z pozycji z których oddawał strzały, tak przynajmniej to wygląda w modelu (oczywiście, do części sytuacji by nie doszło gdyby nie jego kosmiczne przygotowanie fizyczne). Problemem jest to że on te swoje 5 strzałów na mecz musiał oddać, bez względu na to czy był akurat w dobrym miejscu - zresztą chyba każdy widział ile akcji zostało przez to zatrzymanych.Szwamb pisze: ↑26 października 2021, 18:07
Czołówka snajperów (Immo, Zapata itd.) miała wypracowywane sytuacje. Ronaldo miał strzały z jakichś kosmicznie zawieszonych piłek (czytaj- źle wrzuconych) lub/i przypadkowe, sytuacyjne okazje sam na sam.
Jego pchanie się w drybling (co średnio mu szło) czy strzaly z nieprzygotowanych pozycji wynikały z braku ruchu zespołu w ofensywie i po prostu z frustracji.
Nie przypominam sobie bramki Ronaldo z ładniej sklepanej czy wypracowanej sytuacji "na patelnię" do czego powinno dochodzić regularnie, ale ciężko o to przy grze na chaos od lat.
Zdania są i będą podzielone.
- RdM
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
Ale sam zainteresowany jest odmiennego zdania i nie może się pogodzić z tym, że jego czas przeminął bezpowrotnie. Jak dla mnie jego miejsce jest teraz w USA.
[/quote]
No z tym usa to troche poszedles po bandzie haha
[/quote]
No z tym usa to troche poszedles po bandzie haha
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7326
- Rejestracja: 08 października 2002
Patrz a Dybala czy Higuain takie strzelali Zadaj sobie raczej pytanie ile razy widziałeś, że Ronaldo podaje do środkowego napastnika i wychodzi na pozycję do strzału... albo ile razy do skrzydłowego i wychodzi na pozycję Nie pamiętasz? Nic dziwnego bo chłop zawsze miał klapki na oczach i walił na pałę zza pola karnego zamiast szukać lepiej ustawionych kolegów. Kilka(naście) stron wcześniej wrzucałem statystyki jak padały jego gole - te zza pola karnego można policzyć na palcach jednej ręki ale na te kilka goli potrzebował chyba ze 300 strzałów więc po prostu zmarnował nam 300 okazji na zdobycie gola. Dodatkowe ze 200 to szukanie miejsca na strzał po czym oddanie piłki do tyłu więc kolejne 200 okazji zaprzepaszczonych. Lekką ręką na mecz marnował od 5 do 10 sytuacji dla drużyny by samemu wpisać się na listę strzelców. Następnie wykorzystywał karnego lub wrzutkę w pole karne i zostawał "bohaterem".
Chiesa sezon temu zdobył w lidze 8 goli i zaliczył 8 asyst ale zastanówmy się kto był bardziej kluczowym zawodnikiem... liczby to dużo ale nie wszystko o czym mogą świadczyć przytoczone asysty Zidane.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- RdM
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
No Maly to w takim badz razie dobrze ze teraz nie marnujemy 300okazji w meczu i strzelamy tyle bramek ze pogubilem sie w liczeniu ogolnie kazdy ma jswoje zdanie i wgl jeden lubi tego pilkarza i jest bardziej przychylnie do jego i jego statystyk nastawiony ale to kur.. Masz jakas opsjesje ma punkcie ronaldo . Ja nie wiem kiedys ci koszulki nie podpisal czy co? Hmm rzadko sie wypowiadam na forum ale duzo czytam i ty sie odzywasz tylko jak jest cos o Ronaldo . Jak byly pozytywy to nawet slowa nie wydusiles ale jak cos negatywnego to sie ropisujez i milion statystyk dajesz . A ze ronaldo duzo strzelal ale nie ladowala pilka w siatce a to ze za duzo zelu na glowe daje a to ze <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mu z ryja a to ze w szatni pierda za glosnego puscil.. No nie jest tym pilkarzem vo 6 lat temu np ale ty opisujesz go jakby wgl wchodzil na boisko i mowil do wszystkich "dobra ja gram a wy patrzycie". No wez ty sie rozpedz i walnij glowa w mur moze cos ci pomoze. Gosc nie jest juz najlepszy ale dalej nie jeden mlodziak za ktorego placa krocie moze mu buty czyscic . Oprocz jego i chiesy nie widzialem kogos innego ktory nam targal gre do przodu za uszy i co najwazniejsze w tym sporcie STRZELAL BRAMKI Idz spac dobranocMaly pisze: ↑26 października 2021, 23:26Patrz a Dybala czy Higuain takie strzelali Zadaj sobie raczej pytanie ile razy widziałeś, że Ronaldo podaje do środkowego napastnika i wychodzi na pozycję do strzału... albo ile razy do skrzydłowego i wychodzi na pozycję Nie pamiętasz? Nic dziwnego bo chłop zawsze miał klapki na oczach i walił na pałę zza pola karnego zamiast szukać lepiej ustawionych kolegów. Kilka(naście) stron wcześniej wrzucałem statystyki jak padały jego gole - te zza pola karnego można policzyć na palcach jednej ręki ale na te kilka goli potrzebował chyba ze 300 strzałów więc po prostu zmarnował nam 300 okazji na zdobycie gola. Dodatkowe ze 200 to szukanie miejsca na strzał po czym oddanie piłki do tyłu więc kolejne 200 okazji zaprzepaszczonych. Lekką ręką na mecz marnował od 5 do 10 sytuacji dla drużyny by samemu wpisać się na listę strzelców. Następnie wykorzystywał karnego lub wrzutkę w pole karne i zostawał "bohaterem".
Chiesa sezon temu zdobył w lidze 8 goli i zaliczył 8 asyst ale zastanówmy się kto był bardziej kluczowym zawodnikiem... liczby to dużo ale nie wszystko o czym mogą świadczyć przytoczone asysty Zidane.
- ForzaMilan!!!
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2016
- Posty: 83
- Rejestracja: 07 listopada 2016
Pięknie manipulujesz tymi statystkami pod swoje komentarze, ale weź tak zdrowo pomyśl i odłóż na 10 minut swoje antynastawienie do Ronaldo masz tu link do bramek Ronaldo z Juve i zobacz ile razy chłop perfekcyjnie pokazuje się do gry albo jak świetnie idzie za akcją by nawet dobić piłkę po rykoszecie ma instynkt do strzelania bramek niesamowity, nikt takiego nie ma czy to w Milanie czy to w Interze czy to w Napoli, czuję grę i mogą Cię te proste bramki boleć no ale skoro go nie ma to czemu nie strzela ich ktoś inny? Przecież już nie trzeba grać na tego lalusia Ronaldo..? A Jeżeli po obejrzeniu tych bramek dalej nie będziesz dostrzegał jak się porusza i ustawia podczas akcji Juve to dalej tej dyskusji nie ciągnę, każdy ma swoje zdanie i choćbym uważał ja za mocno niesprawiedliwe i jednostronne nic nie poradzę.Maly pisze: ↑26 października 2021, 23:26Patrz a Dybala czy Higuain takie strzelali Zadaj sobie raczej pytanie ile razy widziałeś, że Ronaldo podaje do środkowego napastnika i wychodzi na pozycję do strzału... albo ile razy do skrzydłowego i wychodzi na pozycję Nie pamiętasz? Nic dziwnego bo chłop zawsze miał klapki na oczach i walił na pałę zza pola karnego zamiast szukać lepiej ustawionych kolegów. Kilka(naście) stron wcześniej wrzucałem statystyki jak padały jego gole - te zza pola karnego można policzyć na palcach jednej ręki ale na te kilka goli potrzebował chyba ze 300 strzałów więc po prostu zmarnował nam 300 okazji na zdobycie gola. Dodatkowe ze 200 to szukanie miejsca na strzał po czym oddanie piłki do tyłu więc kolejne 200 okazji zaprzepaszczonych. Lekką ręką na mecz marnował od 5 do 10 sytuacji dla drużyny by samemu wpisać się na listę strzelców. Następnie wykorzystywał karnego lub wrzutkę w pole karne i zostawał "bohaterem".
Chiesa sezon temu zdobył w lidze 8 goli i zaliczył 8 asyst ale zastanówmy się kto był bardziej kluczowym zawodnikiem... liczby to dużo ale nie wszystko o czym mogą świadczyć przytoczone asysty Zidane.
Wiele bramek wygląda tak, że nikt nie gra pod niego nawet nie zamierza mu podać ale jest dobrze ustawiony szuka gry i dobija i trafia, a ktoś inny tego nie potrafi i to widać jak na dłoni.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7326
- Rejestracja: 08 października 2002
Nigdy nie pisałem, że Ronaldo w polu karnym gra źle. Niestety nie gra w nim wystarczająco często a wszystko co robi na skrzydle to ujma dla zespołu bo albo kończy się zwolnieniem akcji albo bezsensownym strzałem.
Natomiast co do skuteczności to także już kilka stron wcześniej o tym pisałem - sezon temu Morata grając bez Ronaldo miał lepszą średnią gola na mecz niż CR7 więc jednak ktoś te bramki bez niego potrafił strzelać i to nawet robił to częściej.
Natomiast co do skuteczności to także już kilka stron wcześniej o tym pisałem - sezon temu Morata grając bez Ronaldo miał lepszą średnią gola na mecz niż CR7 więc jednak ktoś te bramki bez niego potrafił strzelać i to nawet robił to częściej.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- RdM
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
No faktycznie Morata to jest dopiero goleador . Jezeli wolisz zeby zawodnik mial 7 strzalow i 7 goli ale tylko przez np 2 miechy a reszta sezonu kupa xamiast goscia co na np100 strzalow strzela 30bramek przez caly sezon to powodzeniaMaly pisze: ↑27 października 2021, 11:21Nigdy nie pisałem, że Ronaldo w polu karnym gra źle. Niestety nie gra w nim wystarczająco często a wszystko co robi na skrzydle to ujma dla zespołu bo albo kończy się zwolnieniem akcji albo bezsensownym strzałem.
Natomiast co do skuteczności to także już kilka stron wcześniej o tym pisałem - sezon temu Morata grając bez Ronaldo miał lepszą średnią gola na mecz niż CR7 więc jednak ktoś te bramki bez niego potrafił strzelać i to nawet robił to częściej.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7326
- Rejestracja: 08 października 2002
Widzisz ty opierasz się na swoim odczuciu a ja na twardych statystykach a te czy ci się to podoba czy nie mówią jasno, że w poprzednim sezonie Morata grając bez Ronaldo u boku miał od niego lepszą średnią gola na mecz i zdobył w ten sposób większość swoich goli.
I tak wolę napastnika który nie marnuje każdego ataku gównostrzalem tylko szuka lepiej ustawionych kolegów. Dziwne, że nie potraficie pojąć tak prostej rzeczy jak to, że te 300 strzałów zza pola karnego kompletnie nic nie dały drużynie mimo, że oglądaliście gole jakie strzelał dla Juve i sami napisaliście, że jest doskonały w polu karnym. Można to prosto przełożyć na innego zawodnika - czy KDB byłby tak dobry jakby w meczu oddawał po 7 strzałów? Oczywiście, że nie ale zamiast tego on znajdzie kolegę, który strzeli gola lub takiego co zaliczy asystę i w efekcie drużyna nie ma na koncie 7 zmarnowanych bez sensu akcji tylko 1-2 gole. Na prawdę nie wiem jak można nie być w stanie pojąc tak prostych rzeczy. Poza liczbą goli Ronaldo nie broni zupełnie nic, żadna statystyka, ani jego ani drużyny.
I tak wolę napastnika który nie marnuje każdego ataku gównostrzalem tylko szuka lepiej ustawionych kolegów. Dziwne, że nie potraficie pojąć tak prostej rzeczy jak to, że te 300 strzałów zza pola karnego kompletnie nic nie dały drużynie mimo, że oglądaliście gole jakie strzelał dla Juve i sami napisaliście, że jest doskonały w polu karnym. Można to prosto przełożyć na innego zawodnika - czy KDB byłby tak dobry jakby w meczu oddawał po 7 strzałów? Oczywiście, że nie ale zamiast tego on znajdzie kolegę, który strzeli gola lub takiego co zaliczy asystę i w efekcie drużyna nie ma na koncie 7 zmarnowanych bez sensu akcji tylko 1-2 gole. Na prawdę nie wiem jak można nie być w stanie pojąc tak prostych rzeczy. Poza liczbą goli Ronaldo nie broni zupełnie nic, żadna statystyka, ani jego ani drużyny.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- RdM
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
Tyle ze u nas w tym statycznym ataku nikt sie nie pokazuje do podan hah wiec albo gownostrzal albo grane do tylu lub probowanie przejsc muru obroncow samemu Hah a tak do twojego ostatniego zdania to : WEZ SOBIE WYOBRAZ ZE W PILCE NIE CHODZI O STATYSTYKI TYLKO O TE WLASNIE GOLEEEEMaly pisze: ↑27 października 2021, 12:09Widzisz ty opierasz się na swoim odczuciu a ja na twardych statystykach a te czy ci się to podoba czy nie mówią jasno, że w poprzednim sezonie Morata grając bez Ronaldo u boku miał od niego lepszą średnią gola na mecz i zdobył w ten sposób większość swoich goli.
I tak wolę napastnika który nie marnuje każdego ataku gównostrzalem tylko szuka lepiej ustawionych kolegów. Dziwne, że nie potraficie pojąć tak prostej rzeczy jak to, że te 300 strzałów zza pola karnego kompletnie nic nie dały drużynie mimo, że oglądaliście gole jakie strzelał dla Juve i sami napisaliście, że jest doskonały w polu karnym. Można to prosto przełożyć na innego zawodnika - czy KDB byłby tak dobry jakby w meczu oddawał po 7 strzałów? Oczywiście, że nie ale zamiast tego on znajdzie kolegę, który strzeli gola lub takiego co zaliczy asystę i w efekcie drużyna nie ma na koncie 7 zmarnowanych bez sensu akcji tylko 1-2 gole. Na prawdę nie wiem jak można nie być w stanie pojąc tak prostych rzeczy. Poza liczbą goli Ronaldo nie broni zupełnie nic, żadna statystyka, ani jego ani drużyny.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7326
- Rejestracja: 08 października 2002
Prawie, chodzi o gole drużyny a tych jakby ci to powiedzieć... nie było więcej z Ronaldo a mniej ;] Chociaż tak na prawdę nie o gole chodzi a o zwyciestwa a te się serjnie odnosi grając zespołowo a nie bazując na jednym zawodniku, szczególnie takim który swoją koronę króla strzelców przekłada nad zwycięstwa drużyny.
Nikt się nie pokazuje do podań? A po co miał się pokazywać skoro:
a) każdy i tak podawał do Ronaldo
b) Ronaldo nie podawał do nikogo
Wystarczyło obejrzeć kilka meczów bez CR7 i jakoś ruch z przodu nagle się pojawiał, brakowało może zgrania, dokładności etc ale ruch był.
Nikt się nie pokazuje do podań? A po co miał się pokazywać skoro:
a) każdy i tak podawał do Ronaldo
b) Ronaldo nie podawał do nikogo
Wystarczyło obejrzeć kilka meczów bez CR7 i jakoś ruch z przodu nagle się pojawiał, brakowało może zgrania, dokładności etc ale ruch był.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- RdM
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
Ale fo ty porownujesz ? Jaka my pomoc mielismy . Pjanc , khedira? Pozniej bentancur rabiot ? To tak jakbym mial teraz porownac twoje statystyki z tymi co mial w realu ...Maly pisze: ↑27 października 2021, 13:22Prawie, chodzi o gole drużyny a tych jakby ci to powiedzieć... nie było więcej z Ronaldo a mniej ;] Chociaż tak na prawdę nie o gole chodzi a o zwyciestwa a te się serjnie odnosi grając zespołowo a nie bazując na jednym zawodniku, szczególnie takim który swoją koronę króla strzelców przekłada nad zwycięstwa drużyny.
Nikt się nie pokazuje do podań? A po co miał się pokazywać skoro:
a) każdy i tak podawał do Ronaldo
b) Ronaldo nie podawał do nikogo
Wystarczyło obejrzeć kilka meczów bez CR7 i jakoś ruch z przodu nagle się pojawiał, brakowało może zgrania, dokładności etc ale ruch był.
Haha no to idac twoim tokiem myslenia ze po co maja sie pokazywac do podan to dam takie glupie pprownanie : po co jesz codziennie ? I tak zaraz wszystko wysr...
Maly do ciebie i tak nic nie dotrze . Ronaldo do nikogo nie podaje i chu... zyj w swoim swiecie i zycze ci aby bylo duzo postow o ronaldo to bedziesz mogl dalej hejtowac jaki to on nie jest slaby samolubny i wgl zawsze to bedziesz weselszy i ci moze ulzy . Powodzenia
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7326
- Rejestracja: 08 października 2002
Na weszło pojawił się tekst o utrapieniach jakie mieliśmy z nim przez 3 lata.
Zbawienie czy przekleństwo? Kim był Cristiano Ronaldo dla Juventusu.
Transfer Cristiano Ronaldo do Juventusu zmienił wiele. Zanim doszło do kolejnej przeprowadzki Portugalczyka, Bianconeri mieli za sobą dwa finały Ligi mistrzów w 4 lata, Włosi co rok wzmacniali markę klubu. Jednak dopiero przybycie Cristiano Ronaldo kazało rozpatrywać Juventus jako jednego z kandydatów do tytułu. Czy raczej zaczęto tego od klubu z Turynu wymagać.
Jeśli dostajesz jednego z najlepszych zawodników w historii, to nie możesz bić się tylko o ćwierćfinał Lidze Mistrzów. To zdecydowanie za mało – i dla samego piłkarza, i dla drużyny, do której trafia.
Sytuacja ułożyła się jednak w koszmarny dla Juventusu sposób. W Serie A stracili mistrzowski tytuł po 9 latach triumfów a z Ligi Mistrzów odpadali na wczesnych etapach gdzie ich sytuację w niejako ratowały gole… Cristiano Ronaldo. Nie dajmy się jednak zwieść – Portugalczyk ciągle był przekleństwem kolejnych trenerów. Żaden nie wiedział, jak z aktualnego 36-latka skorzystać. Sam Ronaldo również nie dawał tyle, ile oczekiwano.
Stwierdzenie, że Cristiano Ronaldo nie biegał, byłoby oczywiście pewną hiperbolą. Ale nie aż tak dużą, jak niektórym może się zdawać. Nic bowiem nie jest w stanie zakryć tego, jak niewiele Portugalczyk dawał swojej drużynie w kwestii odbioru piłki. Jeśli chodzi o poruszanie się w akcjach defensywnych, Juventus przemieszczał się właściwie w dziesiątkę. Liczby, przynajmniej w tym wypadku, nie kłamią.
Jego bierność była problemem dla Juventusu, nawet jeśli zdawać się może, że Ronaldo oszczędzał siły tylko na kluczowe momenty. Bywa jednym z nielicznych piłkarzy, który zupełnie zarzuca pressing, przez co pozostała część drużyny wyglądała nieporadnie, a co najważniejsze – nieskutecznie. W pressingu liczy się bowiem kolektyw, a Portugalczyk w tej kwestii go nie tworzył. Jego niewielki wkład w grę obronną musieli nadrabiać inni zawodnicy. A to kolejne proszenie się o kłopoty, bo bez wywierania nacisku na rywala trudno jest sobie wyobrazić jakikolwiek zespół odnoszący obecnie sukcesy. Twoja linia defensywy ma wtedy zdecydowanie zbyt wiele na głowie.
Pressing i jego organizacja ma cholerne znaczenie, niezależnie od poziomu na jakim występujesz, na jakim masz piłkarzy i ile możesz dać w ofensywie. Juventus zatrzymał się w futbolu z końca pierwszej dekady XXI wieku, gdy też drużyny o świetnej grze pozycyjnej zaczynały weryfikować swoich kolejnych rywali.
I to nie jest tak, że Cristiano Ronaldo może tłumaczyć jego wiek. Jamie Vardy zaliczył ponad sześć razy więcej udanych pressingów. Joao Moutinho, rodak Ronaldo, młodszy tylko o rok od zawodnika Czerwonych Diabłów, ma tych pressingów 48. 48, dwanaście razy więcej niż były gwiazdor Realu Madryt.
Cytaty na podstawie:
https://weszlo.com/2021/10/30/zbawienie ... olskjaera/
Zbawienie czy przekleństwo? Kim był Cristiano Ronaldo dla Juventusu.
Transfer Cristiano Ronaldo do Juventusu zmienił wiele. Zanim doszło do kolejnej przeprowadzki Portugalczyka, Bianconeri mieli za sobą dwa finały Ligi mistrzów w 4 lata, Włosi co rok wzmacniali markę klubu. Jednak dopiero przybycie Cristiano Ronaldo kazało rozpatrywać Juventus jako jednego z kandydatów do tytułu. Czy raczej zaczęto tego od klubu z Turynu wymagać.
Jeśli dostajesz jednego z najlepszych zawodników w historii, to nie możesz bić się tylko o ćwierćfinał Lidze Mistrzów. To zdecydowanie za mało – i dla samego piłkarza, i dla drużyny, do której trafia.
Sytuacja ułożyła się jednak w koszmarny dla Juventusu sposób. W Serie A stracili mistrzowski tytuł po 9 latach triumfów a z Ligi Mistrzów odpadali na wczesnych etapach gdzie ich sytuację w niejako ratowały gole… Cristiano Ronaldo. Nie dajmy się jednak zwieść – Portugalczyk ciągle był przekleństwem kolejnych trenerów. Żaden nie wiedział, jak z aktualnego 36-latka skorzystać. Sam Ronaldo również nie dawał tyle, ile oczekiwano.
Stwierdzenie, że Cristiano Ronaldo nie biegał, byłoby oczywiście pewną hiperbolą. Ale nie aż tak dużą, jak niektórym może się zdawać. Nic bowiem nie jest w stanie zakryć tego, jak niewiele Portugalczyk dawał swojej drużynie w kwestii odbioru piłki. Jeśli chodzi o poruszanie się w akcjach defensywnych, Juventus przemieszczał się właściwie w dziesiątkę. Liczby, przynajmniej w tym wypadku, nie kłamią.
Jego bierność była problemem dla Juventusu, nawet jeśli zdawać się może, że Ronaldo oszczędzał siły tylko na kluczowe momenty. Bywa jednym z nielicznych piłkarzy, który zupełnie zarzuca pressing, przez co pozostała część drużyny wyglądała nieporadnie, a co najważniejsze – nieskutecznie. W pressingu liczy się bowiem kolektyw, a Portugalczyk w tej kwestii go nie tworzył. Jego niewielki wkład w grę obronną musieli nadrabiać inni zawodnicy. A to kolejne proszenie się o kłopoty, bo bez wywierania nacisku na rywala trudno jest sobie wyobrazić jakikolwiek zespół odnoszący obecnie sukcesy. Twoja linia defensywy ma wtedy zdecydowanie zbyt wiele na głowie.
Pressing i jego organizacja ma cholerne znaczenie, niezależnie od poziomu na jakim występujesz, na jakim masz piłkarzy i ile możesz dać w ofensywie. Juventus zatrzymał się w futbolu z końca pierwszej dekady XXI wieku, gdy też drużyny o świetnej grze pozycyjnej zaczynały weryfikować swoich kolejnych rywali.
I to nie jest tak, że Cristiano Ronaldo może tłumaczyć jego wiek. Jamie Vardy zaliczył ponad sześć razy więcej udanych pressingów. Joao Moutinho, rodak Ronaldo, młodszy tylko o rok od zawodnika Czerwonych Diabłów, ma tych pressingów 48. 48, dwanaście razy więcej niż były gwiazdor Realu Madryt.
Cytaty na podstawie:
https://weszlo.com/2021/10/30/zbawienie ... olskjaera/
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jeshu
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2011
- Posty: 220
- Rejestracja: 27 marca 2011
Fajnie, tyle, ze dlugo nad tym mysleli a i kilka artykulow na temat jego gry defensywnej, czy w zasadzie jej braku, opisaly angielskie media juz po ~3 - 4 kolejce. Kazdy kto ogladal Juve i staral sie byc obiektywny widzial, ze biega 9 zawodnikow, a kiedy CR biegal to kazdy mial go juz gleboko w powazaniu, bo bylo to po 80 min jak 9 sie nabiegalo. Na szczescie krol odszedl ale teraz mowi, ze jego krytyka nie tyka, wiec super, on wie lepiej, ze byl najlepszy i jest (btw latwiej zauwazyc bledy stojac z boku, krytyka czesto moze byc konstruktywna, ale kto bedzie mowil krolowi jak ma zyc/grac). Za chwile bedzie Maradona v2 lub Tomaszewski. Mozna gwalcic, to i mozna miec w d*pie krytyke. "Na szczescie" teraz mamy inna "wisienke na torcie" Maxa - krol 1;0 ktoremu sie nie udaje, ale to przez zawodnikow, bo on jest magik.
Sarri, Pirlo czy, w mojej ocenie, najgorszy z nich wszystkich - Max, nie wazne, zawodnicy nie tworza druzyny i jej nigdy nie tworzyli. CR byl zatrudniony w najgorszym momencie, jesli chodzi o tworzenie kolektywu, bo jak juz kiedys pisalem - na typowym indywidualiscie grajacym zawsze pod siebie nie stworzysz druzyny, chyba ze bedzie on w pojedynke robil roznice. A CR robil ja tylko oderwaniem sie od ziemi. A mowimy o pilce noznej, nie koszykowce, skoku wzwyz czy siatce. Sprinty z kazdym przegrywal, drybling 1 na 10 udanych, zero technicznych popisow, chyba, ze w miejscu. Brak gry pressingiem, zostac na linii spalonego, bedac 2v1 nie podac do kolegi, zeby mial na pusta bramke. Wolne.
"Trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc" - tak bym okreslil jego pobyt w Juventusie
- RdM
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 kwietnia 2021
Z wiekszoscia sie zgodze , ze sceny tez zszedl w miare dobrym momencie tylko martwi mnie ze np grajac z cavanim chyba jeden mecz w calosci bo edison byl kontuzjowany potrafil mu jakos zagrac ladna pilke i csvani wykonczyl to perfekcyjnie a u nas nie wem czy nie chcial podawac zy mu sie nie wysuwali a jak juz podal to zawsze praktycznie marnowali sytuacje . Ale bylo minelo teraz juz trzeba sie skupiac na naszym super snajperze moracie jakkolwiek to nie brzmijeshu pisze: ↑01 listopada 2021, 20:47Fajnie, tyle, ze dlugo nad tym mysleli a i kilka artykulow na temat jego gry defensywnej, czy w zasadzie jej braku, opisaly angielskie media juz po ~3 - 4 kolejce. Kazdy kto ogladal Juve i staral sie byc obiektywny widzial, ze biega 9 zawodnikow, a kiedy CR biegal to kazdy mial go juz gleboko w powazaniu, bo bylo to po 80 min jak 9 sie nabiegalo. Na szczescie krol odszedl ale teraz mowi, ze jego krytyka nie tyka, wiec super, on wie lepiej, ze byl najlepszy i jest (btw latwiej zauwazyc bledy stojac z boku, krytyka czesto moze byc konstruktywna, ale kto bedzie mowil krolowi jak ma zyc/grac). Za chwile bedzie Maradona v2 lub Tomaszewski. Mozna gwalcic, to i mozna miec w d*pie krytyke. "Na szczescie" teraz mamy inna "wisienke na torcie" Maxa - krol 1;0 ktoremu sie nie udaje, ale to przez zawodnikow, bo on jest magik.
Sarri, Pirlo czy, w mojej ocenie, najgorszy z nich wszystkich - Max, nie wazne, zawodnicy nie tworza druzyny i jej nigdy nie tworzyli. CR byl zatrudniony w najgorszym momencie, jesli chodzi o tworzenie kolektywu, bo jak juz kiedys pisalem - na typowym indywidualiscie grajacym zawsze pod siebie nie stworzysz druzyny, chyba ze bedzie on w pojedynke robil roznice. A CR robil ja tylko oderwaniem sie od ziemi. A mowimy o pilce noznej, nie koszykowce, skoku wzwyz czy siatce. Sprinty z kazdym przegrywal, drybling 1 na 10 udanych, zero technicznych popisow, chyba, ze w miejscu. Brak gry pressingiem, zostac na linii spalonego, bedac 2v1 nie podac do kolegi, zeby mial na pusta bramke. Wolne.
"Trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc" - tak bym okreslil jego pobyt w Juventusie