# 1 Wojciech Szczęsny
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1706
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
To musi być jego koniec w Juve. Patrzę na powtórki i po prostu nie wierzę.
Od dawna mu głowa nie dojeżdża. Jeśli w klubie istnieje pojęcie odpowiedzialności, to pora by ją poniósł. Nie nazywajmy szamba perfumerią.
Było wpuszczanie szmat, jest jawny sabotaż. Wszystko podlane obrzydliwym celebryckim sosem. Przychodzi presja, balonik pęka i zostają słynne "obsrane gacie".
Pozerstwo zostawmy prawdziwym gwiazdom. Inaczej wychodzi po prostu żenująco.
Haha spalony ale beka
Od dawna mu głowa nie dojeżdża. Jeśli w klubie istnieje pojęcie odpowiedzialności, to pora by ją poniósł. Nie nazywajmy szamba perfumerią.
Było wpuszczanie szmat, jest jawny sabotaż. Wszystko podlane obrzydliwym celebryckim sosem. Przychodzi presja, balonik pęka i zostają słynne "obsrane gacie".
Pozerstwo zostawmy prawdziwym gwiazdom. Inaczej wychodzi po prostu żenująco.
Haha spalony ale beka
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8613
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Nie może być koniec bo jakiś idiota dał mu kontrakt warty 7 mln. On ma na wszystko inne <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> bo nawet w wywiadzie kiedyś z Wiśniewskim stwierdził, że największe znaczenie mają dla niego pieniądze.
nie przeklinamy / jarmel
nie przeklinamy / jarmel
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1706
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Chyba nawet wiem kto, sprawdziłem -- nie mogło być inaczej. Kontrakt do 2024 .
Matyjo Perinie przepraszam że nazwałem cię najsłabszym bramkarzem Juventusu, zejdź z ławki i uratuj nas.
Karolu Pinsoglio, czekałeś tysiąc lat na swoje pięć minut.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Wojciech teraz ławkę przez parę meczy powinien mieć, a potem jeszcze jedna szansa jak dalej słabo to jakimś cudem w styczniu wyhaczenie bramkarza dla Juve chociaż na poziomie dawnego Storrariego.
Wojeciech chłopie mimo że jesteś Polakiem i życzę Ci jak najlepiej to druga połowa ostatniego sezonu plus ten początek świadczy o tym że nic się nie zmieniło i potrzebujesz catharsis w klubie z 2-giego szeregu.
Wojeciech chłopie mimo że jesteś Polakiem i życzę Ci jak najlepiej to druga połowa ostatniego sezonu plus ten początek świadczy o tym że nic się nie zmieniło i potrzebujesz catharsis w klubie z 2-giego szeregu.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
Wojtek miał znakomite sezony po przyjściu do Włoch, nie popełniał błędów na miarę wczorajszych czy tych z Arsenalu. Nie pluł piłek, bronił trudne strzały i nie raz ratował tyłek czy to Romie czy nam. Dopiero od ostatniego sezonu gdzieś zgubił (właściwie to od podpisania kontraktu) i ani nie broni już piłek nie do wyjęcia ani nie daje praktycznie żadnego spokoju bo jest po prostu elektryczny. Nie wiem dlaczego tak jest ale na pewno popełniliśmy 2 błędy - bajoński kontrakt i odpuszczenie Donnarumy. Kontraktem uwiązaliśmy go w klubie i zarząd musiał sobie z tego zdawać sprawę, a odpuszczając młodego Gigiego przeszła nam koło nosa okazja jaka trafia się raz na kilkadziesiąt lat. Nie pamiętam kiedy ostatnio zawodnik na takim poziomie i w takim wieku chciał do nas przyjść "za darmo".
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- ice
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1190
- Rejestracja: 05 października 2008
Nie no nie ma co wyzywać go od wafli - ale ewidentnie jest jakiś problem. Nigdy nie był w TOP 5 bramkarzy na świecie, ale dawał jakieś bezpieczeństwo. Ale teraz - tykająca bomba. Może się chłop w domu nie wysypia, bo ma małe dziecko? Te błędy to ewidentnie rozkojarzenie.
Bartosz Karawańczyk pisze: ↑12 października 2020, 21:00Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni. Podobny "styl" i pozycja.
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Sypie się głowa, bo umiejętności Wojtek ma. Ewentualna dobra gra Donnarummy w PSG tylko będzie zwiększać ciśnienie na Wojtku, którego jak wiemy, czasami nie wytrzymuje.
Dobry bramkarz to skarb, a okazja, jaka była w to lato z Donnarummą zdarza się raz na 20 lat.
Jak patrzę na listę bramkarzy, którzy:
- byliby do wyciągnięcia
- są lepsi od Szczęsnego
- nie są starsi od Szczęsnego
To niestety nie widzę nikogo. Onana czy Drągowski to eksperymenty, jakich klub pokroju Juve nie robi na tak ważnych pozycjach. Rozwiązaniem krótkoterminowym mogłoby być wypożyczenie w styczniu Navasa/Donnarummy (w zależności od tego, który przegra rywalizację).
Lepiej, aby Wojtek się ogarnął, bo przynajmniej póki co innej opcji nie mamy.
Btw. Wojtek wcale tak dużo nie zarabia w porównaniu z najlepszymi bramkarzami: https://www.owogram.com/highest-paid-goalkeepers-world/
Dobry bramkarz to skarb, a okazja, jaka była w to lato z Donnarummą zdarza się raz na 20 lat.
Jak patrzę na listę bramkarzy, którzy:
- byliby do wyciągnięcia
- są lepsi od Szczęsnego
- nie są starsi od Szczęsnego
To niestety nie widzę nikogo. Onana czy Drągowski to eksperymenty, jakich klub pokroju Juve nie robi na tak ważnych pozycjach. Rozwiązaniem krótkoterminowym mogłoby być wypożyczenie w styczniu Navasa/Donnarummy (w zależności od tego, który przegra rywalizację).
Lepiej, aby Wojtek się ogarnął, bo przynajmniej póki co innej opcji nie mamy.
Btw. Wojtek wcale tak dużo nie zarabia w porównaniu z najlepszymi bramkarzami: https://www.owogram.com/highest-paid-goalkeepers-world/
Rysunki piłkarskie 11vs11.art
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
- Armin
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
- Posty: 63
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
@MRN I jak to sobie niby wyobrażasz? Dwóch bramkarzy z gwiazdorskim kontraktem w składzie przy pasożytniczej umowie Ronaldo? W obecnej rzeczywistości to nierealne.
Główny zarzut jak mam do Szczęsnego to brak chęci samodoskonalenia. Sam zresztą nie raz wspominał, że dla niego piłka do tylko praca i w ogóle nie interesuje się futbolem. Oczywiście nie wymagam od niego, żeby weekendami siedział i oglądał mecze, a po karierze został trenerem, ale odnoszę wrażenie, że on nawet nie analizuje swoich błędów, swojej gry. Nie wiem, dla mnie topowi zawodnicy dążą do ciągłego doskonalenia swoich umiejętności. Taki Lewandowski w sposób mistrzowski opanował rzuty karne, zaczął nawet podchodzić do wolnych, bo je po prostu trenował po zajęciach. Wracając jeszcze do jedenastek... nie pamiętam, kiedy ostatni raz Wojtek wyczuł strzelca. Z nim w bramce karny to w zasadzie formalność. Zero zwodu, próby dekoncentracji przeciwnika, jakieś gry psychologicznej. Leży na dupie już przed strzałem i elo. Teraz jeszcze po sezonie z Pirlo, gdzie Andrzej kazał mu grać nogami alla Ter Stegen, to gość odleciał na tyle, że pozwala sobie na głupie dryblingi vide druga bramka dla Udinese. Jak koleś się w końcu nie ogarnie to na prawdę będziemy mieli duży problem z tym kontraktem do 2024 roku.
Główny zarzut jak mam do Szczęsnego to brak chęci samodoskonalenia. Sam zresztą nie raz wspominał, że dla niego piłka do tylko praca i w ogóle nie interesuje się futbolem. Oczywiście nie wymagam od niego, żeby weekendami siedział i oglądał mecze, a po karierze został trenerem, ale odnoszę wrażenie, że on nawet nie analizuje swoich błędów, swojej gry. Nie wiem, dla mnie topowi zawodnicy dążą do ciągłego doskonalenia swoich umiejętności. Taki Lewandowski w sposób mistrzowski opanował rzuty karne, zaczął nawet podchodzić do wolnych, bo je po prostu trenował po zajęciach. Wracając jeszcze do jedenastek... nie pamiętam, kiedy ostatni raz Wojtek wyczuł strzelca. Z nim w bramce karny to w zasadzie formalność. Zero zwodu, próby dekoncentracji przeciwnika, jakieś gry psychologicznej. Leży na dupie już przed strzałem i elo. Teraz jeszcze po sezonie z Pirlo, gdzie Andrzej kazał mu grać nogami alla Ter Stegen, to gość odleciał na tyle, że pozwala sobie na głupie dryblingi vide druga bramka dla Udinese. Jak koleś się w końcu nie ogarnie to na prawdę będziemy mieli duży problem z tym kontraktem do 2024 roku.
- ice
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1190
- Rejestracja: 05 października 2008
My już mamy problem. 3 lata nagle przestał grać. Nie pierwszy raz pluje piłkę przed siebie, nie pierwszy raz jest rozkojarzony. A szczęście go opuściło. Ciekawe czy Max ogarnie to twardą ręką czy przyjazną. Jak Ronaldo siedział na ławie, to równie dobrze Wojtek usiądzie.
Bartosz Karawańczyk pisze: ↑12 października 2020, 21:00Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni. Podobny "styl" i pozycja.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
To że jesteśmy w dupie to jedno - problem w tym, że zaczęliśmy się w niej urządzać.
Tajemnicą polisznela jest butny, zarozumiały charakter Wojtka. Od zawsze cechowała go fałszywa, przesadna pewność siebie. Błogosławieństwo Buffona, namaszczenie go na swojego następce i brak konkurencji sprawił że jego ego wywaliło w kosmos. Gość z takim charakterem musi mieć bata, kogoś kto sprowadzi go na ziemie w razie potrzeby - taką osobą był chyba ojciec, ale wiadomo jak wyszło...
Nietykalność, monopol na grę, do tego prolongata umowy z absurdalną pensją, zamknięcie sobie możliwości do ściągnięcia Dollara - lista naszych grzechów jest długa.
Dziś mamy niesprzedawalnego gościa, na którego może i ktoś by się połasił, ale płaca wszystko blokuje. Perin lata temu rokował znakomicie, wydawało się że to będzie naturalny następca Buffona - kontuzja, marazm w słabej Genoi, później ławka w Juventusie sprawiły że oczekiwań nie spełnił. Jednak w chwili obecnej może być panaceum na problemy w bramce, ale to zależy od Maxa:
a) jeżeli uzna że Szczęsny przegiął pałe, już nawet nie chodzi o incydentalny błąd a o nonszalancje i popisywanie się, czego Allegri nienawidzi to Perin dostanie szanse.
b) jeśli, tak jak ktoś wyżej napisał Max załatwi to po koleżeńsku, wykaże się empatią i zaufaniem dla Wojtka, to jeżeli nie będzie poprawy, Perina za kilka kolejek zobaczymy w bramce. I wówczas powinien dostać kilka spotkań z rzędu by zdobyć pewność i zgranie z partnerami. Gdyby zawiódł, a nasz śmieszek wciąż bujał w obłokach - wtedy mamy gigantyczny problem.
Podziwiam Maxa, że nie potargał marynarki na sobie po babolu Szczęsnego.
I jeszcze ta beka po początkowym nieuznaniu gola Deulofeu... Ogarnij się chłopie, jeżeli to czytasz.
Tajemnicą polisznela jest butny, zarozumiały charakter Wojtka. Od zawsze cechowała go fałszywa, przesadna pewność siebie. Błogosławieństwo Buffona, namaszczenie go na swojego następce i brak konkurencji sprawił że jego ego wywaliło w kosmos. Gość z takim charakterem musi mieć bata, kogoś kto sprowadzi go na ziemie w razie potrzeby - taką osobą był chyba ojciec, ale wiadomo jak wyszło...
Nietykalność, monopol na grę, do tego prolongata umowy z absurdalną pensją, zamknięcie sobie możliwości do ściągnięcia Dollara - lista naszych grzechów jest długa.
Dziś mamy niesprzedawalnego gościa, na którego może i ktoś by się połasił, ale płaca wszystko blokuje. Perin lata temu rokował znakomicie, wydawało się że to będzie naturalny następca Buffona - kontuzja, marazm w słabej Genoi, później ławka w Juventusie sprawiły że oczekiwań nie spełnił. Jednak w chwili obecnej może być panaceum na problemy w bramce, ale to zależy od Maxa:
a) jeżeli uzna że Szczęsny przegiął pałe, już nawet nie chodzi o incydentalny błąd a o nonszalancje i popisywanie się, czego Allegri nienawidzi to Perin dostanie szanse.
b) jeśli, tak jak ktoś wyżej napisał Max załatwi to po koleżeńsku, wykaże się empatią i zaufaniem dla Wojtka, to jeżeli nie będzie poprawy, Perina za kilka kolejek zobaczymy w bramce. I wówczas powinien dostać kilka spotkań z rzędu by zdobyć pewność i zgranie z partnerami. Gdyby zawiódł, a nasz śmieszek wciąż bujał w obłokach - wtedy mamy gigantyczny problem.
Podziwiam Maxa, że nie potargał marynarki na sobie po babolu Szczęsnego.
I jeszcze ta beka po początkowym nieuznaniu gola Deulofeu... Ogarnij się chłopie, jeżeli to czytasz.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Teraz nie ma innej opcji i Wojtek musi usiąśc na ławce. Po takim występie Perinowi należy się szansa jak psu buda. Bo jak nie, to co innego musi się wydarzyć ? Wczoraj zawalił 2 gole, to ma zawalić jeszcze więcej żeby ten drugi zagrał ?
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Ja się mocno zdziwię, jeśli Wojtek usiądzie w następnym meczu na ławce. Nie bronię go, nie jestem jego zwolennikiem, ale wydaje mi się, że tak się nie postępuje z pierwszym bramkarzem po jednym nieudanym meczu.