LM 16/17 (gr. H) [5]: Sevilla 1-3 JUVENTUS
- Olek1987
- Juventino
- Rejestracja: 13 stycznia 2010
- Posty: 627
- Rejestracja: 13 stycznia 2010
Na bank. Taka mentalność.rammstein pisze:a gdybyśmy w taki sposób jak wczoraj zagrali w finale LM i uzyskali taki wynik, też narzekalibysmy na grę, a nie cieszyli się z wyniku??
Zero szacunku dla Pogby
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Mityczna, bo co roku czytam te same z kosmosu wzięte teorie. Wszyscy znamy to na pamięć - Juventus w rundzie jesiennej nie zachwyca stylem bo oszczędza siły lub jest przetrenowany robiąc formę na wiosnę. Na wiosnę z kolei okazuje się, że forma nie pozwala na zagranie choćby dwóch meczów z rzędu na wysokim poziomie w przeciągu czterech dni, a drugi bieg w spotkaniu poprzedzającym puchary jest motywowany oszczędzaniem sił. No i jak mam czegoś takiego nie traktować prześmiewczo?pablo1503 pisze:Pumi, nie chce się bawić w żadne wycieczki osobiste, ale zapytam wprost. Ty jesteś niespełna rozumu czy tylko udajesz takiego? Mityczna wiosna? MITYCZNA? Oglądasz piłkę od wczoraj, że obce Ci coś takiego? Nigdy nie zaobserwowałeś owego zjawiska? Dlaczego według Ciebie jest to tylko mrzonka forumowiczów odnośnie wiosny?pumex pisze:Pluto, dajże już spokój, jeśli nie chcesz być zarzucany argumentem mitycznej wiosny i wielce miarodajnymi statystykami meczowymi (11 vs 10 przez 2/3 meczu) :lol:
Już pluto kilka postów wyżej odpisał na tego typu pytania --> http://www.forum.juvepoland.com/viewtop ... 092#885092rammstein pisze:a gdybyśmy w taki sposób jak wczoraj zagrali w finale LM i uzyskali taki wynik, też narzekalibysmy na grę, a nie cieszyli się z wyniku??
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Może poczekaj do tej wiosny i wtedy ocenimy.pumex pisze:No i jak mam czegoś takiego nie traktować prześmiewczo?
Życzę Tobie, jak i sobie, w kontekście wiosny, żebyś po raz kolejny wyszedł na osobę, któa bywa omylna w niektórych sytuacjach.
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1438
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Mityczna wiosna. Trzeba poprosić UEFA by przesunęły 1/8 LM gdzieś na koniec kwietnia bo Juve buduje formę. Klepanie ogórów w Serie A to nie żaden przejaw dobrej formy tylko formalność.
To co się dzieje od początku sezonu to kolejne sygnały ostrzegawcze jak kontrolki w samochodzie. Potem przyjdzie najważniejszy moment w sezonie i fura nam się rozkraczy na środku drogi. Tak to obecnie wygląda i załóżmy, że odpadamy dla przykładu z Bayernem/Realem w tej 1/8 i ciekaw jestem czy znajdzie się ktoś kto powie - "no...wypadki sie zdarzają. Cały sezon graliśmy nieźle. Te dwa mecze to jedyne 2 słabsze do tej pory wiec proszę nie siać paniki bo Serie A i tak wygramy".
To co się dzieje od początku sezonu to kolejne sygnały ostrzegawcze jak kontrolki w samochodzie. Potem przyjdzie najważniejszy moment w sezonie i fura nam się rozkraczy na środku drogi. Tak to obecnie wygląda i załóżmy, że odpadamy dla przykładu z Bayernem/Realem w tej 1/8 i ciekaw jestem czy znajdzie się ktoś kto powie - "no...wypadki sie zdarzają. Cały sezon graliśmy nieźle. Te dwa mecze to jedyne 2 słabsze do tej pory wiec proszę nie siać paniki bo Serie A i tak wygramy".
- Julek997
- Juventino
- Rejestracja: 10 lutego 2008
- Posty: 422
- Rejestracja: 10 lutego 2008
Shadow Marshall pisze:Mityczna wiosna. Trzeba poprosić UEFA by przesunęły 1/8 LM gdzieś na koniec kwietnia bo Juve buduje formę. Klepanie ogórów w Serie A to nie żaden przejaw dobrej formy tylko formalność.
To co się dzieje od początku sezonu to kolejne sygnały ostrzegawcze jak kontrolki w samochodzie. Potem przyjdzie najważniejszy moment w sezonie i fura nam się rozkraczy na środku drogi. Tak to obecnie wygląda i załóżmy, że odpadamy dla przykładu z Bayernem/Realem w tej 1/8 i ciekaw jestem czy znajdzie się ktoś kto powie - "no...wypadki sie zdarzają. Cały sezon graliśmy nieźle. Te dwa mecze to jedyne 2 słabsze do tej pory wiec proszę nie siać paniki bo Serie A i tak wygramy".
A ja jestem ciekawy czy jak na wiosne pokonamy Bayern/Barcę to ktos będzie płakał, że co z tego, że ich pokonaliśmy, jak w pierwszej częsci sezonu graliśmy słabo ??
Po co te lamenty i się zamartwianie na zapas?? Mamy 1 miesjce w lidze, 1 w LM.
Jak będziemy grać dalej słabo, nie bedzie wyników to potem przeanalizujemy zarządz, trenera, zawodników itp.
Po co na zapas się zamartwiać, dać czas im na złapanie formy, wyleczenie zawodników i jazda.
Potem będzie wam głupio jak zaczniemy grać na najwyższym poziomie.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Pluto Już wyjaśnił tą kwestię. "Jakbyśmy zagrali", "jakbyśmy uzyskali". Coś jeszcze "jakbysmy" ? I tak od 1996r.jakbyśmy.Olek1987 pisze:Na bank. Taka mentalność.rammstein pisze:a gdybyśmy w taki sposób jak wczoraj zagrali w finale LM i uzyskali taki wynik, też narzekalibysmy na grę, a nie cieszyli się z wyniku??
pumex
Jeżeli chodzi o cynizm to takowy był Inter Mourinho, czy Chelsea Hiddinka. My jedziemy na farcie. Nasza obrona nawet w meczu z Pescarą pokazywała swój kunszt.
Co do formy na wiosnę, to prawda jest taka, że przez Allegriego tą formę mogliśmy prezentować w LE.
Po sezonie musimy zrobić kolejny krok do przodu i zatrudnić trenera z absolutnego topu. Niestety nie widzę takowego dostępnego.
- Olek1987
- Juventino
- Rejestracja: 13 stycznia 2010
- Posty: 627
- Rejestracja: 13 stycznia 2010
Alexinhio-10 pisze:"Jakbyśmy zagrali", "jakbyśmy uzyskali". Coś jeszcze "jakbysmy" ? I tak od 1996r. jakbyśmy.Olek1987 pisze:Na bank. Taka mentalność.rammstein pisze:a gdybyśmy w taki sposób jak wczoraj zagrali w finale LM i uzyskali taki wynik, też narzekalibysmy na grę, a nie cieszyli się z wyniku??
Co do formy na wiosnę, to prawda jest taka, że przez Allegriego tą formę mogliśmy prezentować w LE.
Zero szacunku dla Pogby
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1599
- Rejestracja: 17 maja 2009
Juventus ma spore problemy a mimo to ma pewny awans, najprawdopodobniej z pierwszego miejsca dodatkowo ma 7pkt przewagi w lidze. To tylko świadczy o sile tego zespołu.
W tej chwili nie ma trenera na rynku który mógłby do nas przyjść i zagwarantować wygrywanie. Jak w lipcu Simeone czy Klopp zrezygnują z prowadzenia swoich zespołów to ok można zacząć dywagacje ale zastanawianie się nad Sosą czy Di Francesco uważam za żart.
W tej chwili nie ma trenera na rynku który mógłby do nas przyjść i zagwarantować wygrywanie. Jak w lipcu Simeone czy Klopp zrezygnują z prowadzenia swoich zespołów to ok można zacząć dywagacje ale zastanawianie się nad Sosą czy Di Francesco uważam za żart.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6204
- Rejestracja: 18 marca 2007
To jest dopiero pieprzenie, bo po pierwsze Allegri ani zawodnicy obecnie stanowiący o sile Juventusu nie są odpowiedzialni za to, że Juventus w ostatnich 20 latach nie wygrał Lig Mistrzów, oni mogą być odpowiedzialni za ostatnie lata. Dwa - Guardiola mógł wygrać Ligę Mistrzów z Bayernem, miał wszystko co trzeba i nie podołał, z City też nie podoła, Klopp też, o ile mnie pamięć nie myli Ligi Mistrzów nie wygrał, więc jego osiągnięcia nie miażdżą tych Allegriego, a Sampaolim wiadomo tyle, że się lubi denerwować jak sędzia widzi faule. Reasumując ta Twoja, Pluto, recepta na sukces (jak i cała reszta hałasowania) jest warta tyle, żeby ją włożyć do niszczarki i wyrzucić.Pluto pisze:Także oglądając takie widowiska jak wczorajsze można przypuszczać, że albo poprowadzi nas Guardiola, Klopp czy choćby taki Sampaoli albo jeśli po trzydziestu czy czterdziestu latach znowu będziemy najlepsi w Europie to po wielkim fuksie a nie wielkiej piłce.
Miłego.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Proponuję przestać zwracać uwagę na pumexa. Gość znalazł sposób na siebie - tryb jęczydupa - bez tego byłby zupełnie anonimowy, bezpłciowy bo zazwyczaj nie ma nic ciekawego do napisania.
Co do meczu - mamy 3 punkty i 1 miejsce, reszta się nie liczy. Jesteśmy w stanie wygrać CL - chciałbym zobaczyć miny maruderów gdyby ta beznadziejnie grająca drużyna z amatorem na ławce trenerskiej sięgnęła po trofeum Ligi Mistrzów.
Co do meczu - mamy 3 punkty i 1 miejsce, reszta się nie liczy. Jesteśmy w stanie wygrać CL - chciałbym zobaczyć miny maruderów gdyby ta beznadziejnie grająca drużyna z amatorem na ławce trenerskiej sięgnęła po trofeum Ligi Mistrzów.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6204
- Rejestracja: 18 marca 2007
Godzinę po zakończeniu meczu pojawiłyby się pierwsze śpiewy, że teraz znowu jej nie wygramy przez następne 20 lat, bo taką mamy mentalność.Lypsky pisze:chciałbym zobaczyć miny maruderów gdyby ta beznadziejnie grająca drużyna z amatorem na ławce trenerskiej sięgnęła po trofeum Ligi Mistrzów.
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Spoko była tu już spora grupa, która po przegranym meczu w Pireusie w sezonie 2014/15 obwieściła, że już nie wyjdziemy z grupy. Później było trochę głupio, bo doszliśmy troszkę dalej- do finału Ale mentalność takich ludzi się nie zmieni, tacy będą zawsze.Lypsky pisze:chciałbym zobaczyć miny maruderów gdyby ta beznadziejnie grająca drużyna z amatorem na ławce trenerskiej sięgnęła po trofeum Ligi Mistrzów.
Wygraliśmy zdziesiątkowanym składem z zespołem który jest na mega fali, zajeliśmy pierwsze miejsce w grupie a tu płacz jakbyśmy nie wyszli z grupy. Owszem, jest wiele do poprawienia, ale ludzie ogarnijcie się :doh:
#AllegriOut
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
A ja wam powiem, że miłość kibica jest ślepa. Przez cały mecz szlag mnie trafiał, jak patrzyłem na "popisy" naszych i totalną bezradność w poczynaniach ofensywnych, ale po końcowym gwizdku momentalnie zapomniałem o tych męczarniach i nie mam im za złe, że skrócili moje życie o co najmniej kilka miesięcy, za to bardzo się cieszę z trzech punktów, pewnego awansu i praktycznie zagwarantowanego pierwszego miejsca w grupie.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Może jeszcze trzymalibyśmy w finale kciuki za rywala byle tylko można przejechać się po trenerze?
Wszystkim zależy na dobru klubu i wszyscy szanujemy Maxa za dwa dublety. Kwestia stylu i przyczyn braku powodzenia w LM jest dyskusyjna ale powinniśmy tę dyskusję prowadzić bez osobistych wycieczek, będzie dużo przyjemniej i ciekawiej.
Wszystkim zależy na dobru klubu i wszyscy szanujemy Maxa za dwa dublety. Kwestia stylu i przyczyn braku powodzenia w LM jest dyskusyjna ale powinniśmy tę dyskusję prowadzić bez osobistych wycieczek, będzie dużo przyjemniej i ciekawiej.
Po prostu widząc kto i jak wygrywa ten turniej dochodzę do wniosku, że najlepiej sprawdza się futbol "na tak", skoncentrowany na strzelaniu goli a nie przeszkadzanie rywalowi w graniu w piłkę. W drugi sposób też można wygrać ale na zasadzie jednorazowego wybryku, który nie robi na postronnych żadnego wrażenia i powtarza się raz na trzydzieści, czterdzieści lat albo jeszcze dłużej.szczypek pisze:Reasumując ta Twoja, Pluto, recepta na sukces (jak i cała reszta hałasowania) jest warta tyle, żeby ją włożyć do niszczarki i wyrzucić.