KONKURS: Stań oko w oko z piłkarzami Juve
- balon69
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2013
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 marca 2013
- KeRmit19
- Juventino
- Rejestracja: 29 marca 2008
- Posty: 577
- Rejestracja: 29 marca 2008
Pomysł przyszedł bardzo szybko, jednak miałem obawy czy uda się zdążyć z realizacją tego projektu. Na szczęście wszystko odpaliło !
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli! Zapraszam do oglądania. Zalecana jakość 1080p i volume up
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli! Zapraszam do oglądania. Zalecana jakość 1080p i volume up
- bombel1310
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2014
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 maja 2014
Rok 2003
Juventus zdobywa Mistrzostwo i Superpuchar Włoch oraz Puchar Europy.
Mam wtedy 8 lat.
Zdjęcie zamieszczone przeze mnie zostało zrobione 29 lipca.
Jest to niestety jedynie jakie udało mi się zachować w koszulce Juve w tak młodym wieku.
W tym roku Juventus zmierzy się na polskiej ziemi 29 lipca...
Przypadek ?
JUVE PER SEMPRE !
http://zapodaj.net/e3e5384da40bf.jpg.html[/url][/list][/list][/code]
Juventus zdobywa Mistrzostwo i Superpuchar Włoch oraz Puchar Europy.
Mam wtedy 8 lat.
Zdjęcie zamieszczone przeze mnie zostało zrobione 29 lipca.
Jest to niestety jedynie jakie udało mi się zachować w koszulce Juve w tak młodym wieku.
W tym roku Juventus zmierzy się na polskiej ziemi 29 lipca...
Przypadek ?
JUVE PER SEMPRE !
http://zapodaj.net/e3e5384da40bf.jpg.html[/url][/list][/list][/code]
- Cezar_Juve
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2014
- Posty: 1
- Rejestracja: 15 grudnia 2014
Czy rano, czy wieczorem...
Czy w robocie, czy na urlopie...
Podczas śniadania i kolacji...
Każdego dnia i każdego miesiąca...
Zawsze i wszędzie Juventus w moim sercu i umyśle
Czy w robocie, czy na urlopie...
Podczas śniadania i kolacji...
Każdego dnia i każdego miesiąca...
Zawsze i wszędzie Juventus w moim sercu i umyśle
- guciojuve90
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2014
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 marca 2014
Jako, że nie mam duszy artysty to wolę napisać coś od siebie i przedstawić pewną historię z przeszłości związaną z miłością do Juventusu. Może wydać się banalna, prostoliniowa ale jako pierwsza mi się przypomniała w nawiązaniu do tego konkursu.
Mimo, że Juventusowi kibicuje od 1999 roku, gdy pierwszy raz grałem w FIFE 99', mając niespełna 10 lat, to Miłość do Juventusu dojrzała we mnie w roku 2006, odebrane tytuły, degradacja do Serie B, niepewna przyszłość wielu zawodników. Cały ten niepokój, szydercze teksty kolegów pozwoliły mi w pełni Pokochać ten Klub.
Najpiękniejsza i najtrwalsza miłość rodzi się w cierpieniu...
Historia ma miejsce w trakcie banicji w Serie B. Liceum, lekcja religii...
Zadanie dla klasy: napisać na kartce intencje w której wszyscy, wspólnie się pomodlimy.
Bez chwili zastanowienia, na fali ciągłych emocji związanych z degradacją pierwsze co przychodzi mi do głowy to: JUVENTUS. Intencja brzmiała mniej więcej tak: "O szybki powrót Juventusu do Serie A, powrót na należyte miejsce we włoskim futbolu, zdobycie tytułów mistrzowskich, oraz powrót do elity Europejskiej i zdobycie pucharu mistrzów. A także żeby kiedyś pojechać na mecz do Turynu, albo do innego miasta gdzie będzie występować ukochana drużyna, przeżyć te emocje i spotkać się oko w oko z Naszymi Mistrzami"
Ku mojemu zdziwieniu, i negatywnemu zdziwieniu, to właśnie to zostało wybrane jako intencja, dla jednych to było głupie, bez sensu, mało ważne. Ale sługa Boży zauważy w tym sens, szczerość, prawdziwe intencje płynące z młodzieńczego serca...
Mijały miesiące, lata i zaczynało się to spełniać, jedne prędzej a inne później... Powrót do Serie A, kolejne mistrzostwa z rzędu, przegrany finał ligi mistrzów, mecz tak blisko zamieszkania... Po prawie 10 latach, staje przed szansą żeby spełniło się to najbardziej skryte marzenie, budzące najwięcej emocji, uczuć, prawdopodobnie jedyna taka życiowa szansa...
Czy ktoś tam u góry wysłuchał Moich marzeń i błagań? Dużej części tak, ale teraz Szanowna Redakcjo to Wy macie tą Boską moc, aby spełnić Marzenie Życia i zabrać Mnie lub kogoś innego na spotkanie do "Piłkarskiego Olimpu Bogów".
Życzę zwycięstwa Wszystkim uczestnikom tego konkursu, niech chociaż Jeden z Nas przeniesie się na spotkanie z Naszymi biało-czarnymi Bogami futbolu...
Mimo, że Juventusowi kibicuje od 1999 roku, gdy pierwszy raz grałem w FIFE 99', mając niespełna 10 lat, to Miłość do Juventusu dojrzała we mnie w roku 2006, odebrane tytuły, degradacja do Serie B, niepewna przyszłość wielu zawodników. Cały ten niepokój, szydercze teksty kolegów pozwoliły mi w pełni Pokochać ten Klub.
Najpiękniejsza i najtrwalsza miłość rodzi się w cierpieniu...
Historia ma miejsce w trakcie banicji w Serie B. Liceum, lekcja religii...
Zadanie dla klasy: napisać na kartce intencje w której wszyscy, wspólnie się pomodlimy.
Bez chwili zastanowienia, na fali ciągłych emocji związanych z degradacją pierwsze co przychodzi mi do głowy to: JUVENTUS. Intencja brzmiała mniej więcej tak: "O szybki powrót Juventusu do Serie A, powrót na należyte miejsce we włoskim futbolu, zdobycie tytułów mistrzowskich, oraz powrót do elity Europejskiej i zdobycie pucharu mistrzów. A także żeby kiedyś pojechać na mecz do Turynu, albo do innego miasta gdzie będzie występować ukochana drużyna, przeżyć te emocje i spotkać się oko w oko z Naszymi Mistrzami"
Ku mojemu zdziwieniu, i negatywnemu zdziwieniu, to właśnie to zostało wybrane jako intencja, dla jednych to było głupie, bez sensu, mało ważne. Ale sługa Boży zauważy w tym sens, szczerość, prawdziwe intencje płynące z młodzieńczego serca...
Mijały miesiące, lata i zaczynało się to spełniać, jedne prędzej a inne później... Powrót do Serie A, kolejne mistrzostwa z rzędu, przegrany finał ligi mistrzów, mecz tak blisko zamieszkania... Po prawie 10 latach, staje przed szansą żeby spełniło się to najbardziej skryte marzenie, budzące najwięcej emocji, uczuć, prawdopodobnie jedyna taka życiowa szansa...
Czy ktoś tam u góry wysłuchał Moich marzeń i błagań? Dużej części tak, ale teraz Szanowna Redakcjo to Wy macie tą Boską moc, aby spełnić Marzenie Życia i zabrać Mnie lub kogoś innego na spotkanie do "Piłkarskiego Olimpu Bogów".
Życzę zwycięstwa Wszystkim uczestnikom tego konkursu, niech chociaż Jeden z Nas przeniesie się na spotkanie z Naszymi biało-czarnymi Bogami futbolu...
- Bartass_juve
- Juventino
- Rejestracja: 06 kwietnia 2006
- Posty: 5
- Rejestracja: 06 kwietnia 2006
Witam! Z naszym Juve jestem od półfinałowych spotkań z FC Nantes z 1996 roku. Zawsze marzyłem, aby zobaczyc moją drużynę na żywo. Udało mi się to w marcu tego roku. Razem z moim bratem (kibicem BVB o podobnym stażu co ja z Juve) udało nam się zdobyć bilety na to nasze święto piłkarskie, na nasz mecz życia!
http://i62.tinypic.com/a5o9t.jpg
Do konkursu chciałbym zgłosić film, który udało mi się nakręcić chwilę po końcowym gwizdku.
Ciężko opisać emocje i odczucia jakie mi wtedy towarzyszyły - coś pięknego. Teraz chętnie przybije sobię piątkę z Gigim.
Na koniec chciałbym życzyć wszystkim uczestnikom konkursu powodzenia, każdy z nas zasługuje na nagrodę!
http://i62.tinypic.com/a5o9t.jpg
Do konkursu chciałbym zgłosić film, który udało mi się nakręcić chwilę po końcowym gwizdku.
Ciężko opisać emocje i odczucia jakie mi wtedy towarzyszyły - coś pięknego. Teraz chętnie przybije sobię piątkę z Gigim.
Na koniec chciałbym życzyć wszystkim uczestnikom konkursu powodzenia, każdy z nas zasługuje na nagrodę!
- ForzaJuve(plazik)
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2007
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 maja 2007
Dziś na rynku zamieszanie – wielka feta , świętowanie
Neptun stoi już ubrany – w barwy JUVE jest przebrany
Bo już wkrótce przylatują – wielkie gwiazdy nadlatują
Finalista mistrzów ligi – i triumfator włoskiej ligi
Wśród kibiców dobrze znani – w całym świecie uwielbiani
Tyle lat na to czekałem – na stadionie ich ujrzałem
Same dobrze znane twarze – o spotkaniu z nimi marzę
Ich przydomek „Bianconeri” – dziś do Gdańska przylecieli
Spotkać Pogbe czy Buffona – tego nie da nawet żona
Bramkarz Buffon pierwsza klasa – w klubie mają go za asa
Jego rękawiczki pumy – kleją piłkę jak do gumy
Dostać podpis od Moraty – nawet na środeczku klaty
Zdjęcie zrobić z Lichtsteinerem – chociaż nie jest on snajperem
Nie gryźć czasem Chielliniego – lecz powiedzieć coś do niego
Vidal! zdradź mi recepturę – jak mam zrobić tę fryzurę?
Evrze mocno przybić piątkę – ale będę miał pamiątkę
Może Khedira poradzi – Królewskich gierkę zdradzi
Asamoah mi pokaże – jak biegają dziś piłkarze
Tak Llorente strzeli z główki – piłka leci na Krupówki
Stracić w meczu goli zero – powie Bonucci dopiero
A potwierdzi mi Pereyra – jaka w klubie „atmosfejrra”
Minuty już uciekają – wskazówki się przesuwają
Mecz niebawem się odbędzie – ile fanów tu przybędzie?
Czas na szczęście już nadchodzi – zegar mi to już dowodzi
Będzie to przepiękna środa – JUVE spektakl tu zapoda
Pozdrawiam całe JUVEPOLAND i niech wygra najlepszy:)
Neptun stoi już ubrany – w barwy JUVE jest przebrany
Bo już wkrótce przylatują – wielkie gwiazdy nadlatują
Finalista mistrzów ligi – i triumfator włoskiej ligi
Wśród kibiców dobrze znani – w całym świecie uwielbiani
Tyle lat na to czekałem – na stadionie ich ujrzałem
Same dobrze znane twarze – o spotkaniu z nimi marzę
Ich przydomek „Bianconeri” – dziś do Gdańska przylecieli
Spotkać Pogbe czy Buffona – tego nie da nawet żona
Bramkarz Buffon pierwsza klasa – w klubie mają go za asa
Jego rękawiczki pumy – kleją piłkę jak do gumy
Dostać podpis od Moraty – nawet na środeczku klaty
Zdjęcie zrobić z Lichtsteinerem – chociaż nie jest on snajperem
Nie gryźć czasem Chielliniego – lecz powiedzieć coś do niego
Vidal! zdradź mi recepturę – jak mam zrobić tę fryzurę?
Evrze mocno przybić piątkę – ale będę miał pamiątkę
Może Khedira poradzi – Królewskich gierkę zdradzi
Asamoah mi pokaże – jak biegają dziś piłkarze
Tak Llorente strzeli z główki – piłka leci na Krupówki
Stracić w meczu goli zero – powie Bonucci dopiero
A potwierdzi mi Pereyra – jaka w klubie „atmosfejrra”
Minuty już uciekają – wskazówki się przesuwają
Mecz niebawem się odbędzie – ile fanów tu przybędzie?
Czas na szczęście już nadchodzi – zegar mi to już dowodzi
Będzie to przepiękna środa – JUVE spektakl tu zapoda
Pozdrawiam całe JUVEPOLAND i niech wygra najlepszy:)
- Adasko71
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2012
- Posty: 1
- Rejestracja: 25 lutego 2012
- PioRos
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2010
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 listopada 2010
Uff. Można powiedzieć, że w ostatniej chwili.
Dwóch moich małych kibiców:)
https://picasaweb.google.com/lh/photo/p ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/v ... directlink
Najmłodszy kibic - Franek (Francesco)
Ciężko było zrobić zdjęcie. Ale po kilkunastu próbach efekt jest:)
https://picasaweb.google.com/lh/photo/H ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/- ... directlink
Starszy kibic - Gabriel Aleksander (Gabriele Alessandro)
Tutaj ze zdjęciem nie było problemu.
Jeszcze dwa lata temu kibic Barcelony, ale już jest nasz
Świetnie śpiewa hymn Juventusu:)
https://picasaweb.google.com/lh/photo/v ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/w ... directlink
Najstarszy kibic to Ja:) Piotr (Pietro).
Niestety żona nie chciał zrobić mi zdjęcia:( stwierdziła ...
Dobranoc.
Dwóch moich małych kibiców:)
https://picasaweb.google.com/lh/photo/p ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/v ... directlink
Najmłodszy kibic - Franek (Francesco)
Ciężko było zrobić zdjęcie. Ale po kilkunastu próbach efekt jest:)
https://picasaweb.google.com/lh/photo/H ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/- ... directlink
Starszy kibic - Gabriel Aleksander (Gabriele Alessandro)
Tutaj ze zdjęciem nie było problemu.
Jeszcze dwa lata temu kibic Barcelony, ale już jest nasz
Świetnie śpiewa hymn Juventusu:)
https://picasaweb.google.com/lh/photo/v ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/w ... directlink
Najstarszy kibic to Ja:) Piotr (Pietro).
Niestety żona nie chciał zrobić mi zdjęcia:( stwierdziła ...
Dobranoc.
- dzonek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
- Posty: 1
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Witam wszystkich kibiców Juventusu!!!
Na początek chciałem Wam opowiedzieć o moim pierwszym pomyśle, którego nie udało mi się zrealizować. W myśl stworzenia czegoś kreatywnego wpadłem na pomysł aby w barwach ukochanego klubu pojechać do Poznania do zoo ( czemu Poznań? akurat mam tam najbliżej ). Następnie zaczaić, się tak aby nikt mnie nie widział , dostać się do wybiegu dla zebr ( a jakby inaczej ) oraz spróbować wskoczyć na jedną z wielu. Oczywiście cała akcja byłaby nagrana przez Moja Cudowną Dziewczynę , którą codziennie zarażam swoją miłością do Juventusu. Oczywiście cała akcją zajęłaby więcej niż 15 sec. dlatego też miałem zamia poinformować Was abyście oglądali wieczorne wiadomości ( w któryś na pewno puściliby informację o próbie ujeżdżania zebry) Jednak wpadłem na inny być może mniej widowiskowy pomysł A mianowicie napisałem List Do Juventinich ( oryginał. List do Koryntian ) ( Ostrzegam poetą nie jestem i improwizowałem )
Gdybym mówił po włosku,
a Juventusu bym nie znał
stałbym się jak Handanović wolny,
albo Berlusconi skąpy.
Gdybym też miał dar kibicowania,
i znał wszystkich zawodników,
i posiadał stos koszulek,
a Juventusu bym nie znał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał całą swoją wypłatę,
a nerkę swoją sprzedał,
lecz Juventusu bym nie znał,
nic bym nie zyskał.
Juventus Mistrzem jest,
Litościwy jest ( Juventus 7:0 Parma ),
Juventus nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą,
nie sprzedaję najlepszych zawodników,
nie szuka Messiego,
nie kupuje sędziego,
Walczy z niesprawiedliwością,
dąży do prawdy.
Juventus wszystko znosi,
wszystko przetrzyma,
nigdy się nie poddaje,
nie jest jak Mediolan, który się stoczył,
ani jak Parma, która zniknie,
lub jak Cagliari którego zabraknie.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak Juventini,
czułem jak Juventini,
myślałem jak Juventini.
Kiedy zaś dorosłem,
stałem się Juventini.
Teraz stoimy na stadionie
ubrani w czarno białe stroje,
w naszych żyłach płynie krew,
lecz jej kolor to biel i czerń.
Tak więc walczą Juventus, Roma, Napoli te trzy,
z nich zaś największy jest Juventus!!!
Na koniec chcę dodać rysunek, który nadesłała mi właśnie Moja Dziewczyna ( specjalnie na ten konkurs) dla mnie jest on najpiękniejszy na świecie i już niedługo będzie wisiał w moim pokoju.
http://zapodaj.net/476224971aac0.jpg.html
Pamiętajcie Juventini : "Wygrywanie nie jest ważne, to jedyne co się liczy"!!!
[/img]
Na początek chciałem Wam opowiedzieć o moim pierwszym pomyśle, którego nie udało mi się zrealizować. W myśl stworzenia czegoś kreatywnego wpadłem na pomysł aby w barwach ukochanego klubu pojechać do Poznania do zoo ( czemu Poznań? akurat mam tam najbliżej ). Następnie zaczaić, się tak aby nikt mnie nie widział , dostać się do wybiegu dla zebr ( a jakby inaczej ) oraz spróbować wskoczyć na jedną z wielu. Oczywiście cała akcja byłaby nagrana przez Moja Cudowną Dziewczynę , którą codziennie zarażam swoją miłością do Juventusu. Oczywiście cała akcją zajęłaby więcej niż 15 sec. dlatego też miałem zamia poinformować Was abyście oglądali wieczorne wiadomości ( w któryś na pewno puściliby informację o próbie ujeżdżania zebry) Jednak wpadłem na inny być może mniej widowiskowy pomysł A mianowicie napisałem List Do Juventinich ( oryginał. List do Koryntian ) ( Ostrzegam poetą nie jestem i improwizowałem )
Gdybym mówił po włosku,
a Juventusu bym nie znał
stałbym się jak Handanović wolny,
albo Berlusconi skąpy.
Gdybym też miał dar kibicowania,
i znał wszystkich zawodników,
i posiadał stos koszulek,
a Juventusu bym nie znał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał całą swoją wypłatę,
a nerkę swoją sprzedał,
lecz Juventusu bym nie znał,
nic bym nie zyskał.
Juventus Mistrzem jest,
Litościwy jest ( Juventus 7:0 Parma ),
Juventus nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą,
nie sprzedaję najlepszych zawodników,
nie szuka Messiego,
nie kupuje sędziego,
Walczy z niesprawiedliwością,
dąży do prawdy.
Juventus wszystko znosi,
wszystko przetrzyma,
nigdy się nie poddaje,
nie jest jak Mediolan, który się stoczył,
ani jak Parma, która zniknie,
lub jak Cagliari którego zabraknie.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak Juventini,
czułem jak Juventini,
myślałem jak Juventini.
Kiedy zaś dorosłem,
stałem się Juventini.
Teraz stoimy na stadionie
ubrani w czarno białe stroje,
w naszych żyłach płynie krew,
lecz jej kolor to biel i czerń.
Tak więc walczą Juventus, Roma, Napoli te trzy,
z nich zaś największy jest Juventus!!!
Na koniec chcę dodać rysunek, który nadesłała mi właśnie Moja Dziewczyna ( specjalnie na ten konkurs) dla mnie jest on najpiękniejszy na świecie i już niedługo będzie wisiał w moim pokoju.
http://zapodaj.net/476224971aac0.jpg.html
Pamiętajcie Juventini : "Wygrywanie nie jest ważne, to jedyne co się liczy"!!!
[/img]
- kiniowy
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2015
- Posty: 1
- Rejestracja: 08 lipca 2015
http://zapodaj.net/a556b9f280d45.jpg.html
Artystą nie jestem, ale w ten sposób chciałem przedstawić moją sympatię do Juventusu ! Forza Juve ! Widzimy się w Gdańsku !
Artystą nie jestem, ale w ten sposób chciałem przedstawić moją sympatię do Juventusu ! Forza Juve ! Widzimy się w Gdańsku !
- kubik123
- Juventino
- Rejestracja: 04 maja 2015
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 maja 2015
Witam,
Moja historia z Juve rozpoczęła sie od spotkania z Man UTD zakończonym porażką mimo prowadzenia 2:0 po dwóch bramkach Super Pippo. Miałem wtedy dokładnie 9 lat. Następne lata przebiegły na śledzeniu wyników Juve na telegazecie lub oglądaniu LM na TVP . Niezapomniany moment przyszedł w 2002 roku i zdobyciu w ostatniej kolejce mistrzostwa Włoch dzięki potknięciu Interu. Takie chwile pamięta się do końca życia. Kolejny zapis historii niesamowita walka w LM i chyba według wielu z nas jeden z naszych najlepszych meczów w XXI wieku, czyli rewanż w półfinale LM z Realem. Przed półfinałowym meczem na Delle Alpi biegnąc szybko do domu straciłem równowagę i zarazem podbiłem sobie oko na schodach- pamiątka jednak optymistyczna. Z jednej strony genialny Nedved z Del Piero i moim ulubieńcem tamtych czasów Davidem Trezeguet a naprzeciw Raul, Figo i przede wszystkim Zidane. Wielka radość, wielka duma a jednak niedosyt po wykluczeniu Pavla z wielkiego finału. Akurat Jemu najbardziej się On należał. Smutek po porażce w finale z Milanem gdzie tak naprawdę mecz był moim zdaniem na średnim poziomie i porażka z wielkim rywalem, ale chyba nikt nie spodziewał się ze późniejsze lata w europejskich pucharach to będzie droga przez męke. Niby byliśmy hegemonem w Serie A gdzie Liga była mocna, ale w pucharach odpadaliśmy z Deportivo, Liverpoolem oraz Arsenal najdalej w 1/4 finału. Wielki sukces włoskiego futbolu 2006 i niezapomniane podanie Pirlo do Grosso(wg Szpaka Iaquinta!) w półfinale i ten krzyk Szpakowkiego Andiamo a Berlino ktory przetrwał tyle lat! Sukces Italii zbiegł się z najgorszym momentem w całej historii naszej kochanej Starej Damy. Relegacja do Serie B plus ujemne punkty to była masakra. Dopiero wtedy poznałem co to znaczy być piłkarzem idolem- pozostali na placu boju Trezeguet , Del Piero, Nedved, Buffon już na zawsze będą w moim sercu. Na szczęście historia naszej Serie B nie trwała długo tak jak powrót do pucharów. Dwukrotne pokonanie Realu zwiastowały szybki sukces. Dwa siódme miejsca myślę ze każdy odebrał jako katastrofę plus nieudane transfery wbiły gwóźdź do trumny. Dopiero przyjście Antonio Conte postawiły nas na nogi. Trzy razy Scudetto w wielkim stylu. Europejskie puchary były jednak słabe w naszym wykonaniu.Moją czarę goryczy przelała porażka najpierw z Galatasaray a później z Benfica W LE i nadawania Antosia na każdego wokół oprócz siebie samego. Przyjścia Maxa z jednej strony obawiałem się ,ale czułem ze może się udać. Podwójna korona plus ten niezapomniany dwumecz z Realem i bramka Moraty w rewanżu oraz oszpecone gardło będe pamietął do końca życia. A później nadszedł najważniejszy dzień w życiu do tej pory. Modliłem się przed finałem ze sto razy. 6 czerwca byłem najdumniejszym człowiekiem na ziemi. Oglądaliśmy ze znajomymi finał- sympatia podzielona, i ten wielki smutek po porażce oby to był nasz ostatni przegrany finał .Wszyscy nam gratulowali jednak wielkiego sukcesu. Z drugiej strony walczyliśmy jak lwy ale nie zawsze wszystko się udaje a mi współczuli,że znów nie dużo zabrakło. Najbardziej zal było mi Gigiego i Chielliniego jakoś tak wydaje mi się ze zasługują na największy szacunek z tej kadry. Teraz moim marzeniem jest zwycięstwo w tej Lm- to moja obsesja. Wygrać w Mediolanie- bezcenne! Mam nadzieje ze nastały dla nas złote czasy. Kto by się spodziewał ze będzie u nas grał piłkarz wart min 80 mln euro? Buffon, Evra , Chiellini, Bonucci, Licht, Vidal, Pirlo, Pogba, Markiz, Morata, Tevez- na zawsze zapamiętam tą ekipę! Ale z drugiej strony liczę już teraz na Mandzu, Khedire oraz przede wszystkim Dybale! Wystawiam tu zdjęcie osoby, która wytrzymała 3 h siedząc sama i czekając na koniec mojej weny. Na zakończenie życzę każdemu z osobna szczęścia -marzeniem byłoby spotkać się z naszymi bohaterami, ale pamiętajmy wszyscy-Wygrajmy wreszcie Ta LM ! Andiamo a Mediolan! Forza Juve ! Storia Di Un Grande Amore!
A dlaczego Ja mam stanac oko w oko z pilkarzami Juve?
Bo ich kocham najbardziej na swiecie oraz juz tyle z Nimi przezylem ze chcialbym jeszcze cos takiego pieknego doswiadczyc:))
I na deser coś wymyślone w 5 min!
Każdy z Nas chce zobaczyć swoich idoli,
I wyjść z Champions League niewoli,
Tylko jednemu to się uda,
Ale przynajmniej nie będzie nuda,
Nie musimy wydawać miliardów,
Żeby trafiać z 30 jardów,
Wystarczy nam Giuseppe Marotta,
Który potrafi sprowadzić prawdziwego Kota,
Przyszłość to nasze drugie imię Coman, Berardi, Rugani,
Każdy ich na boisko zagani,
Wszyscy kochają Pogbe Paula,
Za bramki zza karnego pola,
Gigiego bo nas wielce strzeże,
Aż czasami sam nie wierze,
Za serducho Giorgio Chielliniego,
I za waleczność Jego,
Naszego cracka Alvaro Morate,
za decydujący przeciw Realowi cios karate,
Wygrajmy wreszcie tą uwielbianą Champions League,
Dla Nas, Dla Wszystkich w mig!!!!
Moja historia z Juve rozpoczęła sie od spotkania z Man UTD zakończonym porażką mimo prowadzenia 2:0 po dwóch bramkach Super Pippo. Miałem wtedy dokładnie 9 lat. Następne lata przebiegły na śledzeniu wyników Juve na telegazecie lub oglądaniu LM na TVP . Niezapomniany moment przyszedł w 2002 roku i zdobyciu w ostatniej kolejce mistrzostwa Włoch dzięki potknięciu Interu. Takie chwile pamięta się do końca życia. Kolejny zapis historii niesamowita walka w LM i chyba według wielu z nas jeden z naszych najlepszych meczów w XXI wieku, czyli rewanż w półfinale LM z Realem. Przed półfinałowym meczem na Delle Alpi biegnąc szybko do domu straciłem równowagę i zarazem podbiłem sobie oko na schodach- pamiątka jednak optymistyczna. Z jednej strony genialny Nedved z Del Piero i moim ulubieńcem tamtych czasów Davidem Trezeguet a naprzeciw Raul, Figo i przede wszystkim Zidane. Wielka radość, wielka duma a jednak niedosyt po wykluczeniu Pavla z wielkiego finału. Akurat Jemu najbardziej się On należał. Smutek po porażce w finale z Milanem gdzie tak naprawdę mecz był moim zdaniem na średnim poziomie i porażka z wielkim rywalem, ale chyba nikt nie spodziewał się ze późniejsze lata w europejskich pucharach to będzie droga przez męke. Niby byliśmy hegemonem w Serie A gdzie Liga była mocna, ale w pucharach odpadaliśmy z Deportivo, Liverpoolem oraz Arsenal najdalej w 1/4 finału. Wielki sukces włoskiego futbolu 2006 i niezapomniane podanie Pirlo do Grosso(wg Szpaka Iaquinta!) w półfinale i ten krzyk Szpakowkiego Andiamo a Berlino ktory przetrwał tyle lat! Sukces Italii zbiegł się z najgorszym momentem w całej historii naszej kochanej Starej Damy. Relegacja do Serie B plus ujemne punkty to była masakra. Dopiero wtedy poznałem co to znaczy być piłkarzem idolem- pozostali na placu boju Trezeguet , Del Piero, Nedved, Buffon już na zawsze będą w moim sercu. Na szczęście historia naszej Serie B nie trwała długo tak jak powrót do pucharów. Dwukrotne pokonanie Realu zwiastowały szybki sukces. Dwa siódme miejsca myślę ze każdy odebrał jako katastrofę plus nieudane transfery wbiły gwóźdź do trumny. Dopiero przyjście Antonio Conte postawiły nas na nogi. Trzy razy Scudetto w wielkim stylu. Europejskie puchary były jednak słabe w naszym wykonaniu.Moją czarę goryczy przelała porażka najpierw z Galatasaray a później z Benfica W LE i nadawania Antosia na każdego wokół oprócz siebie samego. Przyjścia Maxa z jednej strony obawiałem się ,ale czułem ze może się udać. Podwójna korona plus ten niezapomniany dwumecz z Realem i bramka Moraty w rewanżu oraz oszpecone gardło będe pamietął do końca życia. A później nadszedł najważniejszy dzień w życiu do tej pory. Modliłem się przed finałem ze sto razy. 6 czerwca byłem najdumniejszym człowiekiem na ziemi. Oglądaliśmy ze znajomymi finał- sympatia podzielona, i ten wielki smutek po porażce oby to był nasz ostatni przegrany finał .Wszyscy nam gratulowali jednak wielkiego sukcesu. Z drugiej strony walczyliśmy jak lwy ale nie zawsze wszystko się udaje a mi współczuli,że znów nie dużo zabrakło. Najbardziej zal było mi Gigiego i Chielliniego jakoś tak wydaje mi się ze zasługują na największy szacunek z tej kadry. Teraz moim marzeniem jest zwycięstwo w tej Lm- to moja obsesja. Wygrać w Mediolanie- bezcenne! Mam nadzieje ze nastały dla nas złote czasy. Kto by się spodziewał ze będzie u nas grał piłkarz wart min 80 mln euro? Buffon, Evra , Chiellini, Bonucci, Licht, Vidal, Pirlo, Pogba, Markiz, Morata, Tevez- na zawsze zapamiętam tą ekipę! Ale z drugiej strony liczę już teraz na Mandzu, Khedire oraz przede wszystkim Dybale! Wystawiam tu zdjęcie osoby, która wytrzymała 3 h siedząc sama i czekając na koniec mojej weny. Na zakończenie życzę każdemu z osobna szczęścia -marzeniem byłoby spotkać się z naszymi bohaterami, ale pamiętajmy wszyscy-Wygrajmy wreszcie Ta LM ! Andiamo a Mediolan! Forza Juve ! Storia Di Un Grande Amore!
A dlaczego Ja mam stanac oko w oko z pilkarzami Juve?
Bo ich kocham najbardziej na swiecie oraz juz tyle z Nimi przezylem ze chcialbym jeszcze cos takiego pieknego doswiadczyc:))
I na deser coś wymyślone w 5 min!
Każdy z Nas chce zobaczyć swoich idoli,
I wyjść z Champions League niewoli,
Tylko jednemu to się uda,
Ale przynajmniej nie będzie nuda,
Nie musimy wydawać miliardów,
Żeby trafiać z 30 jardów,
Wystarczy nam Giuseppe Marotta,
Który potrafi sprowadzić prawdziwego Kota,
Przyszłość to nasze drugie imię Coman, Berardi, Rugani,
Każdy ich na boisko zagani,
Wszyscy kochają Pogbe Paula,
Za bramki zza karnego pola,
Gigiego bo nas wielce strzeże,
Aż czasami sam nie wierze,
Za serducho Giorgio Chielliniego,
I za waleczność Jego,
Naszego cracka Alvaro Morate,
za decydujący przeciw Realowi cios karate,
Wygrajmy wreszcie tą uwielbianą Champions League,
Dla Nas, Dla Wszystkich w mig!!!!
Ostatnio zmieniony 13 lipca 2015, 23:34 przez kubik123, łącznie zmieniany 5 razy.
Juve Storia Di Un Grande Amore...
- radix125
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2015
- Posty: 1
- Rejestracja: 08 lipca 2015
Żadna historia nie jest usłana różami
Również taka zawitała w bramy Starej Damy
Klubu, który do Serie B został zdegradowany
Lecz tam w ataku rządził duet Trezeguet - Del Piero
Prawdziwi boiskowi maestro
Po powrocie do elity nastały nieudane transfery
Dlatego w Turynie zabrakło mistrzowskiej fety
Do drużyny ściągnięto Antonio Conte - włoski zbawca
W dodatku stery objął Andrea Agnelli - również świetny znawca
Pożegnanie wielkiemu Il Capitano zgotowano
Z ucieszą na Juventus Stadium architekta Pirlo przywitano
Trzy scudetto nas to kosztowało
Jednak na europejskich salonach nic nie wskórano
Z mieszanymi uczuciami zawitał Allegri
Oczekiwano po nim niesamowitej gry
U nas znów podwójna korona
Tylko w finale Ligi Mistrzów zatrzymała tych bohaterów katalońska obrona
Świetni piłkarze ubierali biało-czarne szaty
Tevezy, Pogby, Vidale, Buffony i inne Moraty
Najlepszy klub z włoskiego miasta
FORZA JUVE I BASTA!!!
http://i61.tinypic.com/2ms3vol.jpg
Również taka zawitała w bramy Starej Damy
Klubu, który do Serie B został zdegradowany
Lecz tam w ataku rządził duet Trezeguet - Del Piero
Prawdziwi boiskowi maestro
Po powrocie do elity nastały nieudane transfery
Dlatego w Turynie zabrakło mistrzowskiej fety
Do drużyny ściągnięto Antonio Conte - włoski zbawca
W dodatku stery objął Andrea Agnelli - również świetny znawca
Pożegnanie wielkiemu Il Capitano zgotowano
Z ucieszą na Juventus Stadium architekta Pirlo przywitano
Trzy scudetto nas to kosztowało
Jednak na europejskich salonach nic nie wskórano
Z mieszanymi uczuciami zawitał Allegri
Oczekiwano po nim niesamowitej gry
U nas znów podwójna korona
Tylko w finale Ligi Mistrzów zatrzymała tych bohaterów katalońska obrona
Świetni piłkarze ubierali biało-czarne szaty
Tevezy, Pogby, Vidale, Buffony i inne Moraty
Najlepszy klub z włoskiego miasta
FORZA JUVE I BASTA!!!
http://i61.tinypic.com/2ms3vol.jpg
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 613
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Nie będę pisał elaboratów o mojej miłości do tego klubu, o tym jak się zaczęło i że nigdy się nie skończy...
Po prostu wrzucam krótki pokaz slajdów z tego na co czekam 29.07.2015 r. w Gdańsku.
Samo przesłanie pokazu jest proste - od kołyski czyli od małego, bo torty (i to taka ciekawostka) wykonane są z produktów dla noworodków, aż po dorosłość pragnę aby każdy prawdziwy kibic Juve pamiętał o tym, że ten klub powinien być dla niego najważniejszy i zawsze powinien stać za nim murem stąd na końcu Fino alla Fine - Forza Juve !!!
Po prostu wrzucam krótki pokaz slajdów z tego na co czekam 29.07.2015 r. w Gdańsku.
Samo przesłanie pokazu jest proste - od kołyski czyli od małego, bo torty (i to taka ciekawostka) wykonane są z produktów dla noworodków, aż po dorosłość pragnę aby każdy prawdziwy kibic Juve pamiętał o tym, że ten klub powinien być dla niego najważniejszy i zawsze powinien stać za nim murem stąd na końcu Fino alla Fine - Forza Juve !!!