Copa America 2015
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8862
- Rejestracja: 23 marca 2003
Zapomnijcie o Isli, to paralityk. Wszędzie gra doskonale ale jak założy naszą koszulkę to głowę zostawia w szatni. Nic już z niego nie będzie, sprzedać póki można zarobić chociaż Morotta i tak go wypożyczy
Vidal Kolejne plotki o jego odejściu- czas start!
...jakby nam innych było mało
Vidal Kolejne plotki o jego odejściu- czas start!
...jakby nam innych było mało
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Dobra gra Isli na turnieju i ewentualne wspinanie się Chile po szczeblach tych rozgrywek mogłoby podnieść jego cenę i BYĆ MOŻE udałoby się nam go za godziwe pieniądze sprzedać. Szansy nawet nie ma mu co u nas dawać - w Juve i tak nie byłoby dla niego miejsca.
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Mecz potentatów Argentyna-Urugwaj 1:0. Bardzo fajna akcja Pastore-Zabaleta-Kun. Bardzo ładny meczyk Muslery.
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Nie przekonuje mnie gra Argentyny. Urugwaj jakby mial lepiej nastawiony celownik to Argentyna znowu by sfrajerzyla w koncowce. Przod wyglada zacnie ale srodek pomocy bardzo przecietny. Przewiduje, ze turniej wygra jakis czarny kon, moze Chile.
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 2035
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
No mieliśmy wczoraj kolejny popis, bezgranicznej głupoty i chamstwa, w wykonaniu niejakiego Neymara - zwanego żartobliwie wielkim piłkarzem. Brazylii nigdy nie lubiłem, ale szkoda, że ktoś takiego formatu musi z konieczności uchodzić za lidera pięciokrotnych mistrzów globu. Idolem to on chyba jest już tylko, dla dzieci Bravo Sportu, bo pewnie nawet znaczna część kibiców Barcelony ma go dosyć. Nie dziwi reakcja, którą zademonstrował Bacca, bo sam nie wiem jakbym zareagował na jego miejscu...Niech Brazylia odpadnie i obyśmy jak najmniej dostępowali wątpliwej przyjemności - oglądania tej karykatury super piłkarza.
Ostatnio zmieniony 18 czerwca 2015, 10:40 przez Lucas87, łącznie zmieniany 1 raz.
SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- Mehehehe
- Juventino
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
- Posty: 1680
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
A wraz z Brazolami odpadnie Szpaku od komentowania turnieju. Chociaż i tak się doczekam 'chi chi chi le le le' w wykonaniu dziadka.
Patrząc na grę drużyn po 2 rundach - zdecydowanie najlepszą formę prezentuje Chile z Vidalem na czele. Ciekaw jestem, jak ostatnie wydarzenie wpłynie na Króla Artura - mam nadzieję, że go dodatkowo zmotywuje na turnieju i w najbliższym sezonie.
Zachowanie zawodnika Brazylii na poziomie kibiców jego klubu. Szkoda, że tym razem Zuniga się za niego nie 'zabrał'.
Patrząc na grę drużyn po 2 rundach - zdecydowanie najlepszą formę prezentuje Chile z Vidalem na czele. Ciekaw jestem, jak ostatnie wydarzenie wpłynie na Króla Artura - mam nadzieję, że go dodatkowo zmotywuje na turnieju i w najbliższym sezonie.
Zachowanie zawodnika Brazylii na poziomie kibiców jego klubu. Szkoda, że tym razem Zuniga się za niego nie 'zabrał'.
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
Głąb- to fakt. Ogólnie cała ta sytuacja uzmysławia głupotę ludzi związanych z boiskiem. Trudno nie odnieść wrażenia, że piłkarze to półgłówki, kierujący się bardziej zwierzęcym instynktem jak umysłem. Rzucanie się na ofiarę całym stadem, latanie za sędzią i kwiczenie o kartkę dla przeciwnika.. żałosne. Wiem, że emocje i chęć zwycięstwa są wielkie, no ale jakiś gentlemański i honorowy duch, też by się przydał w świecie piłki. No ale to by był przejaw mocnego i własnego charakteru zawodnika, a o taki ciężko też i poza boiskiem.Lucas87 pisze:No mieliśmy wczoraj kolejny popis, bezgranicznej głupoty i chamstwa, w wykonaniu niejakiego Neymara
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Stary, doświadczony Szpakowski, który po kilkudziesięciu latach siedzenia za mikrofonem powinien świecić przykładnym, obiektywnym komentarzem, z meczu na mecz zachowuje się coraz bardziej jak 15-letni gimbus. Tekstów typu Kolumbia prowadzi, ale to wszystko uzależnione jest od Neymara, Coraz mniej czasu dla Brazylijczyków, ale kiedy ma się w składzie tego fenomenalnego Neymara wszystko jest możliwe powtarzane w czasie meczu kilkukrotnie odbierają całą przyjemność oglądania.
Co do samego Neymara to tylko potwierdził po raz kolejny, że bliżej mu do rozkapryszonego bachora niż do lidera. Umiejętności ma ponadprzeciętne i to widać w Barcelonie, gdzie za partnerów ma najlepszych, ale w poskładanej z przeciętniaków reprezentacji Brazyli już tak kolorowo nie jest. I niestety dla niego nikt mu zbytnio w tej sytuacji nie pomaga. Lansuje się go na lidera i zbawcę reprezentacji, a dodatkowo Dunga powierza mu opaskę kapitańską, z którą, moim zdaniem, lepiej by sobie poradził taki Thiago Silva czy Dani Alves. Zamiast pozwolić Neymarowi w spokoju piłkarsko dorosnąć, wszyscy wymagają od niego, że sam będzie wygrywał mecze, że będzie brazylijską odpowiedzią na Messiego, a widać gołym okiem, że Neymar sobie z tą presją póki co nie radzi. I mecz z Kolumbią dobitnie to pokazał. Zastanawiam się, co myślą sobie inni brazylijscy piłkarze, widząc egoistyczne rajdy, nieudane dryglingi i gwiazdorzenie biegającego z opaską kapitańską 23-letniego Neymara. Chyba jedyną osobą, której się to podoba jest Szpakowski.
Chociaż, moim zdaniem to, co odstawia Neymar to bardziej wina jego otoczenia, które na siłę kreuje go na zbawiciela, to uważam, że bardzo dobrze, że wczoraj dostał nauczkę bo absurdem jest, żeby 23-letni gwiazdorek ustawiał sędziego i świgał tyłkiem po jego decyzjach, a po meczu zamiast przyznać, że zawiódł, zrzucał winę na arbitrów. Na szczęście dwa mecze zawieszenia sprawią, że może nie będziemy już musieli go w Chile oglądać. Niech to go czegoś nauczy. Jeszcze kilka takich akcji i może się opamięta i dorośnie.
A Kolumbijczykom trzeba pogratulować bo, zwłaszcza w pierwszej połowie, pięknie przyćmili czarodziejów z Kraju Kawy.
Co do samego Neymara to tylko potwierdził po raz kolejny, że bliżej mu do rozkapryszonego bachora niż do lidera. Umiejętności ma ponadprzeciętne i to widać w Barcelonie, gdzie za partnerów ma najlepszych, ale w poskładanej z przeciętniaków reprezentacji Brazyli już tak kolorowo nie jest. I niestety dla niego nikt mu zbytnio w tej sytuacji nie pomaga. Lansuje się go na lidera i zbawcę reprezentacji, a dodatkowo Dunga powierza mu opaskę kapitańską, z którą, moim zdaniem, lepiej by sobie poradził taki Thiago Silva czy Dani Alves. Zamiast pozwolić Neymarowi w spokoju piłkarsko dorosnąć, wszyscy wymagają od niego, że sam będzie wygrywał mecze, że będzie brazylijską odpowiedzią na Messiego, a widać gołym okiem, że Neymar sobie z tą presją póki co nie radzi. I mecz z Kolumbią dobitnie to pokazał. Zastanawiam się, co myślą sobie inni brazylijscy piłkarze, widząc egoistyczne rajdy, nieudane dryglingi i gwiazdorzenie biegającego z opaską kapitańską 23-letniego Neymara. Chyba jedyną osobą, której się to podoba jest Szpakowski.
Chociaż, moim zdaniem to, co odstawia Neymar to bardziej wina jego otoczenia, które na siłę kreuje go na zbawiciela, to uważam, że bardzo dobrze, że wczoraj dostał nauczkę bo absurdem jest, żeby 23-letni gwiazdorek ustawiał sędziego i świgał tyłkiem po jego decyzjach, a po meczu zamiast przyznać, że zawiódł, zrzucał winę na arbitrów. Na szczęście dwa mecze zawieszenia sprawią, że może nie będziemy już musieli go w Chile oglądać. Niech to go czegoś nauczy. Jeszcze kilka takich akcji i może się opamięta i dorośnie.
A Kolumbijczykom trzeba pogratulować bo, zwłaszcza w pierwszej połowie, pięknie przyćmili czarodziejów z Kraju Kawy.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Nie chce bronić Neymara, ale czegoś tu nie rozumiem. Z tego co widziałem Neymar uderzył w przeciwnika po ostatnim gwizdku, ale może nie miał zamiaru trafić w niego? a może po prostu w bramkę? I gdyby właśnie trafił w bramkę albo gdziekolwiek indziej nie uderzając nikogo to całego zajścia by nie było
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Serio w to wierzysz? :doh: To jest buc i było wyraźnie widać, że robi to celowo, polecam powtórki. Koleś jest przezabawny - lekki podmuch potrafi go przewrócić i sprawić, że się zwija z bólu, a sam się zachowuje tak bezpardonowo. On nie zasługuje na szacunek. Szkoda, że nie dostał w papę od któregoś z graczy Kolumbii... Oczywiście byłoby to wówczas niewątpliwie prostackie, ale momentami mam wrażenie, że tylko coś takiego byłoby go w stanie utemperować. :doh: Umiejętności ma wielkie, ale w głowie siano. Kolejny z grupy tych, którzy się mają za Bogów futbolu. To jest komiczne, że ta obecna Brazylia ma kogoś takiego za kapitana. :rotfl: Pomijam już wiek (co sobie mają pomyśleć starzy wyjadacze...), ale on powinien dawać przykład. Opaskę dostał pewnie jedynie dlatego, że jest wielką nadzieją brazylijskiej piłki i ze wszystkich stron starają się go wykreować na kogoś wielkiego, kim po prostu nie jest. Aż dziw bierze, że kapitanem nie jest ktoś taki jak Silva (swego czasu byłem z Brazylijką, która opowiadała, że jest on w swojej ojczyźnie wręcz ubóstwiany - lwią część kariery spędził w Europie, a i tak na każdym kroku podkreśla ogromne przywiązanie do narodowych barw) czy też Alves.Wojtek pisze:Nie chce bronić Neymara, ale czegoś tu nie rozumiem. Z tego co widziałem Neymar uderzył w przeciwnika po ostatnim gwizdku, ale może nie miał zamiaru trafić w niego? a może po prostu w bramkę? I gdyby właśnie trafił w bramkę albo gdziekolwiek indziej nie uderzając nikogo to całego zajścia by nie było
Bardzo dobry mecz swoją drogą i Kolumbia wygrała jak najbardziej zasłużenie. Była po prostu lepsza. Bez Neymara absolutnie nie widzę tego awansu Kanarków. I dobrze. I tak by tego pucharu nie wygrali, bo stanowią po prostu ekipą przeciętną. Podzielam zdanie, że ani oni, ani Argentyna nie sięgną po końcowy triumf. Stawiam na Chile, serio. Nawet abstrahując od ogromnej sympatii do pewnego, grającego w tej reprezentacji jegomościa.
Szpakowski. On jest jakiś niedorozwinięty? Deprecjonowanie wartości Kolumbii, nieustanne spusty nad "bajecznym" Neymarem. Ten koleś na każdym kroku podkreślał wielkość dziecka z Barcelony, jakbyśmy mieli do czynienia z piłkarzem na miarę Pele... Nie wiem, co by się musiało stać, by tego dziada pogonili. Ani z niego specjalista (a za takiego się postrzega), ani elokwentny. Gada by gadać. Straszy tylko nasze uszy tymi spazmami po oddaniu jakiegokolwiek strzału.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Póki co podało to jedno jedyne, zresztą niezbyt wiarygodne źródło, więc absolutnie bym się tym nie kierował.wloski pisze: Chelsea chce więcej, bo 40 mln
Szkoda, że na tym turnieju szans nie dostaje Oscar, to może część z kibiców na forum by się do niego przekonała.
- fazzik8
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2015
- Posty: 230
- Rejestracja: 18 maja 2015
Dobrze, że nie dostaje bo ewentualne dobre występy podniosłyby jego wartośćmrozzi pisze:Póki co podało to jedno jedyne, zresztą niezbyt wiarygodne źródło, więc absolutnie bym się tym nie kierował.wloski pisze: Chelsea chce więcej, bo 40 mln
Szkoda, że na tym turnieju szans nie dostaje Oscar, to może część z kibiców na forum by się do niego przekonała.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 3523
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Jak może dostawać szansę skoro Go w kadrze nie ma.
Oscar to świetny gracz. W filozofii futbolu Mourinho taki zawodnik ma ciężko. Mimo wszystko uważam, że jest to poziom jeszcze wyższy niż Tevez dwa lata temu. I co najważniejsze. Wiek. Ten zawodnik raz, że byłby crackiem, dwa zmniejszyłby średnią wieku naszego teamu.
Oscar to świetny gracz. W filozofii futbolu Mourinho taki zawodnik ma ciężko. Mimo wszystko uważam, że jest to poziom jeszcze wyższy niż Tevez dwa lata temu. I co najważniejsze. Wiek. Ten zawodnik raz, że byłby crackiem, dwa zmniejszyłby średnią wieku naszego teamu.