Praca - student.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Mamy na forum zarejestrowanych prawie 30tys użytkowników i mam nadzieję, że znajdzie się jakaś osoba, która podzieli się ze mną/z Nami jakąś opinie odnośnie pracy dla studentów.
Chodzi dokładniej o to, że w najbliższym czasie planuje poroznosić kilka CV po różnych miejscach pracy. Jako student nie mam oczywiście żadnego doświadczenia i nie wiem od jakiego miejsca mam zacząć szukać. Planuje rozpocząć właśnie od jakiejś galerii, bo tam jest od cholery różnych ofert, ale słyszałem wiele negatywnych opinii o np: w sklepach z ciuchami.
Mógłby ktoś coś zaoferować, bądź też podzielić się swoją opinią? Szczerze mówiąc, to kasa nie jest jakimś priorytetem. Powiedzmy, że 1000-1300 netto mi wystarczy(ale większą gotówką bym nie pogardził ). Głownie chodzi mi o godziny pracy. Nie chciałbym robić w 12 godzinnym systemie pracy i wracać późnymi wieczorami do domu. Aha, pragnę dodać, że studiuje w Krakowie. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ktoś się czymś podzielił ze mną.
Chodzi dokładniej o to, że w najbliższym czasie planuje poroznosić kilka CV po różnych miejscach pracy. Jako student nie mam oczywiście żadnego doświadczenia i nie wiem od jakiego miejsca mam zacząć szukać. Planuje rozpocząć właśnie od jakiejś galerii, bo tam jest od cholery różnych ofert, ale słyszałem wiele negatywnych opinii o np: w sklepach z ciuchami.
Mógłby ktoś coś zaoferować, bądź też podzielić się swoją opinią? Szczerze mówiąc, to kasa nie jest jakimś priorytetem. Powiedzmy, że 1000-1300 netto mi wystarczy(ale większą gotówką bym nie pogardził ). Głownie chodzi mi o godziny pracy. Nie chciałbym robić w 12 godzinnym systemie pracy i wracać późnymi wieczorami do domu. Aha, pragnę dodać, że studiuje w Krakowie. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ktoś się czymś podzielił ze mną.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 3057
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Sprawa wygląda tak: w galeriach handlowych w sklepach z ciuchami (i ogólnie we wszystkich sklepach) masz system zmianowy gdzieś tak między 8/9 a 21/22. Robota nie jest ciężka ale raczej wkurzająca, bo dziś sklepy prześcigają się w idiotycznej polityce wewnętrznej. Ale jak studiujesz to raczej dobra sprawa bo można zawsze kombinować z grafikiem i się jakoś wpasować. Alternatywnie to masz restauracje i stacje benzynowe (mówiąc o pracy nie wymagającej kwalifikacji) ale tu godziny pracy dłuższe. Inne zawody niż sprzedawca raczej ciężko od tak załapać w czasie studiów, na stażach itp. 1000 PLN nie dostaniesz. Chyba najlepiej celować w jakiś empik (choć to dziadowska firma) - przynajmniej masz zniżki na książki i inne fanty, albo jakiś sklep odzieżowy to będą Ci dawać ciuchy pracownicze albo zniżkę na nie.
Zawsze zostaje też call-center, ale to już kto co lubi.
Zawsze zostaje też call-center, ale to już kto co lubi.
- Railis
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2006
- Posty: 1489
- Rejestracja: 01 lutego 2006
A co studiujesz i w jaki sposób się kierunkujesz? Ja ze swojej perspektywy polecam jednak szukać pracy w swojej branży, żeby się rozwijać. Nawet kosztem pracy za darmo i wzięciu kredytu studenckiego. Jeżeli zepniesz pośladki i zaczniesz się rozwijać ponad program swojej uczelni, to po studiach będziesz w stanie ten kredyt studencki spłacać.
Właśnie po to, żeby w wieku 25 lat nie być kimś, kto przestudiował, a ma zerowe doświadczenie.
Właśnie po to, żeby w wieku 25 lat nie być kimś, kto przestudiował, a ma zerowe doświadczenie.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2130
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
musisz szukać okazji (i to nie w necie, bo tam będziesz miał wszystko wymiecione).
Ja w trakcie studiów byłem ratownikiem, inkasentem na targowisku, parkingowym, barmanem, bramkarzem i miałem bardzo dużo prac na umowę o dzieło (głównie prace porządkowe i konserwacyjne na obiektach sportowych). Zarabiałem na tym wtedy ok. 1500-2500 na łapę (zdarzało się nawet więcej, ale wtedy najczęściej łączyłem kilka prac) przy dziennym trybie studiowania, więc było nieźle. Do tego dawałem korki z matmy i fizy, za które wychodzi spoko godzinówka.
Polecam uderzyć do:
- Instytucji sportowo-rekreacyjnych (OSiRy, MOSiRy, różne kluby sportowe, siedziby obiektów sportowych),
- Knajp (można wyhaczyć robotę za barem, albo sprzątnie po godzinach)
Generalnie nie polecam galerii, bo trzeba się natyrać , a poza tym nie przepadałem za takimi miejscami...
Ja w trakcie studiów byłem ratownikiem, inkasentem na targowisku, parkingowym, barmanem, bramkarzem i miałem bardzo dużo prac na umowę o dzieło (głównie prace porządkowe i konserwacyjne na obiektach sportowych). Zarabiałem na tym wtedy ok. 1500-2500 na łapę (zdarzało się nawet więcej, ale wtedy najczęściej łączyłem kilka prac) przy dziennym trybie studiowania, więc było nieźle. Do tego dawałem korki z matmy i fizy, za które wychodzi spoko godzinówka.
Polecam uderzyć do:
- Instytucji sportowo-rekreacyjnych (OSiRy, MOSiRy, różne kluby sportowe, siedziby obiektów sportowych),
- Knajp (można wyhaczyć robotę za barem, albo sprzątnie po godzinach)
Generalnie nie polecam galerii, bo trzeba się natyrać , a poza tym nie przepadałem za takimi miejscami...
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Studiuje filologię angielską i myślę, że ciężko będzie mi znaleźć w tej chwili coś w tym zawodzie. Widziałem różne oferty lektorów, czy korepetytorów, gdzie uczyłbym całkowicie początkujących, ale wymagany jest co najmniej drugi lub trzeci rok studiów.Railis pisze:A co studiujesz i w jaki sposób się kierunkujesz?
A co sądzicie o salonach typu Play, Orange itd...?
- Tasak
- Juventino
- Rejestracja: 08 kwietnia 2005
- Posty: 435
- Rejestracja: 08 kwietnia 2005
Wlasciwie sporo ciekawych opcji juz padlo, ja ze swojej strony moge polecic np prace jako ekspert, promotor ale to zazwyczaj weekendy. Sam pracowalem w niezliczonej ilosci takich firm (zelmer, electrolux, asus, miele, microsoft itp) praca jest spoko, najczesciej wysylaja Cie jeszcze na 2-3 dniowe szkolenia okraszone jakas popijawa, i wiesz wszystko co trzeba, pozniej jak masz gadane to sobie poradzisz. Jak na prace w weekedny mozna bylo calkiem spoko zarobic, do tego dochodzily rozne bonusy (telefon, mikrofalowka) za najlepsze wyniki w regionie, kraju itp
Jakbys byl zainteresowany, musisz poszukac w internecie ogloszen, gdzie agencje szukaja hostess i promotorek i zglosic sie do takowej, bo jak nie teraz, to mozliwe ze w przyszlosci beda szukali faceta.
Powo
Jakbys byl zainteresowany, musisz poszukac w internecie ogloszen, gdzie agencje szukaja hostess i promotorek i zglosic sie do takowej, bo jak nie teraz, to mozliwe ze w przyszlosci beda szukali faceta.
Powo