Liga Europy 2014/2015
- MCL
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 418
- Rejestracja: 08 marca 2010
W zasadzie to mają spore szanse... ten ich turecki Krasic dobrze kręci. Sevilla to nie jest też jakiś bóg wie jak mocny zespół, co najwyżej porządny.Ale Viola też potrafi ugryźć. Jest szansa na Włoski finał. A byc może nawet na Włoski superpuchar...
http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty
- Babinicz
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2010
- Posty: 162
- Rejestracja: 24 czerwca 2010
Sevilla niemiłosiernie ciśnie u siebie.Słabo widzę Fiorentinę w tym meczu,ale chciałbym się mylić.Finał Włoski byłby ukoronowaniem tego sezonu.Oby tak dalej w następnych latach.Fajnie,że są duże szanse na to,że w następnej edycji "LM" zobaczymy 4 Włoskie drużyny.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Sevilla w meczach z Zenitem nie pokazała nic szczególnego, szczególnie u siebie, gdy Rosjanie przyjechali do nich bez pięciu podstawowych zawodników. Ja największe szanse daję Napoli, ostatnio wyglądają bardzo dobrze, do tego Benitez który jest kiepskim trenerem na całą kampanię, ale na pojedyncze spotkania potrafi nieźle przygotować zespół.
Niech grają włoski finał i niech ktoś z pary Viola/Napoli wygra. Żywię do nich niechęć, ale mamy taką pozycję i przewagę w Serie A pod każdym względem nad resztą stawki, że jakoś nie potrafię być zawistny.
Niech grają włoski finał i niech ktoś z pary Viola/Napoli wygra. Żywię do nich niechęć, ale mamy taką pozycję i przewagę w Serie A pod każdym względem nad resztą stawki, że jakoś nie potrafię być zawistny.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Babinicz pisze:Fiorentina raczej nie ma szans z Sevillą.
Wojtek pisze:Dlaczego?
A Violi strzelać zakazano? Włoski finał jest jak najbardziej możliwyBabinicz pisze:Sevilla niemiłosiernie ciśnie u siebie.
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- Mateuszello
- Juventino
- Rejestracja: 24 lipca 2009
- Posty: 962
- Rejestracja: 24 lipca 2009
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że jak Napoli/Fiorentina wygra LE to w pucharach może zagrać nawet 7 drużyn(4 w LM i 3 w LE).
Zakładając, że tabela Serie A na finiuszu będzie wyglądać tak:
1) Juve
2) Lazio
3) Roma
4) Napoli
5) Fiorentina
6) Sampdoria
7) Inter
...
to 3 pierwsze miejsca wchodzą do LM, 4-te i 5-te miejsce dają rozgrywki o LE. Jeśli Napoli jako triumfator LE wejdzie jako 4-ty zespół do LM wtedy automatycznie to 5-ty i 6-ty zespół mają możliwość gry w LE. Pamiętajmy też, że zwycięzca Pucharu Włoch również może zagrać w LE, ale gdy zajmie on już miejsce w lidze gwarantujące Europejskie Puchary(co już jest raczej pewne jak mistrzostwo dla Juve) to Liga Europy przypada znowu kolejnej ekipie w tabeli, czyli siódmej pozycji.
Czy mój tok rozumowania jest słuszny
Obecnie(czyli zakładając, że wszystkie włoskie drużyny przegrają swoje mecze) na start nowego sezonu w rankingu krajowym Premier League i Serie A dzielą 4 punkty. Żeby Anglicy spadali niżej, Włosi musieliby na końcu sezonu wygenerować co najmniej 4-punktową różnicę. Czyli musiałby się powtórzyć sezon, w którym Włosi zachodzą bardzo wysoko, a angielskie zespoły bardzo szybką odpadają.
A biorąc pod uwagę jeszcze nawet niezłe wyniki tych trzech włoskich reprezentantów w tej końcowej fazie rozgrywek to myślę, że w rankingu krajowym na ten sezon liga włoska może jeszcze podskoczyć tak o 1 punkt. Więc o 3 punkty więcej od Anglików też będzie bardzo ciężko w przyszłym sezonie. Czy wziąłeś coś pod uwagę czego ja nie uwzględniłem?
Wiadomo za to już na pewno, że Anglicy w owym rankingu tracą drugą pozycję na rzecz Niemców.
Zakładając, że tabela Serie A na finiuszu będzie wyglądać tak:
1) Juve
2) Lazio
3) Roma
4) Napoli
5) Fiorentina
6) Sampdoria
7) Inter
...
to 3 pierwsze miejsca wchodzą do LM, 4-te i 5-te miejsce dają rozgrywki o LE. Jeśli Napoli jako triumfator LE wejdzie jako 4-ty zespół do LM wtedy automatycznie to 5-ty i 6-ty zespół mają możliwość gry w LE. Pamiętajmy też, że zwycięzca Pucharu Włoch również może zagrać w LE, ale gdy zajmie on już miejsce w lidze gwarantujące Europejskie Puchary(co już jest raczej pewne jak mistrzostwo dla Juve) to Liga Europy przypada znowu kolejnej ekipie w tabeli, czyli siódmej pozycji.
Czy mój tok rozumowania jest słuszny
Dlaczego tak sądzisz?blackadder pisze:Kto by pomyślał że jeśli w przyszłym sezonie Włosi zdobędą w rankingu przynajmniej tyle samo punktów co Anglicy to Serie A odzyska 4 miejsca w LM kosztem.. Premier League. Oby to Napoli i Fiorentina zajęły miejsca premiowane grą w LE właśnie.
Obecnie(czyli zakładając, że wszystkie włoskie drużyny przegrają swoje mecze) na start nowego sezonu w rankingu krajowym Premier League i Serie A dzielą 4 punkty. Żeby Anglicy spadali niżej, Włosi musieliby na końcu sezonu wygenerować co najmniej 4-punktową różnicę. Czyli musiałby się powtórzyć sezon, w którym Włosi zachodzą bardzo wysoko, a angielskie zespoły bardzo szybką odpadają.
A biorąc pod uwagę jeszcze nawet niezłe wyniki tych trzech włoskich reprezentantów w tej końcowej fazie rozgrywek to myślę, że w rankingu krajowym na ten sezon liga włoska może jeszcze podskoczyć tak o 1 punkt. Więc o 3 punkty więcej od Anglików też będzie bardzo ciężko w przyszłym sezonie. Czy wziąłeś coś pod uwagę czego ja nie uwzględniłem?
Wiadomo za to już na pewno, że Anglicy w owym rankingu tracą drugą pozycję na rzecz Niemców.
-Ibrahimovic mówił, że między nim, a Guardiolą omal nie doszło do rękoczynów. Jaki on był w Turynie
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero
- JuveGrzesiu
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2014
- Posty: 226
- Rejestracja: 28 sierpnia 2014
@Mateuszello
Wydaje mi się, że zapomniałeś, że punkty za sezon 10/11 odpadną, a tam mamy gorsze wyniki od Anglików czy Niemców.
W ogóle jeśli dobrze policzyłem, to zakładając, ze włoskie drużyny zdobędą przynajmniej 1pkt, a Barcelona w dwumeczu dwa razy wygra z Bayernem to mamy szansę na drugie miejsce, zaraz po lidze hiszpańskiej^^
Oczywiście poprawcie mnie jeśli coś pomyliłem, bo się nie znam na tym liczeniu i tylko na szybko sobie podowdawałem punkty. Ale powiem Wam, że się podjarałem
Gdyby się udało to nagle mamy piłkę włoską na drugim miejscu, więc i więcej szans na drużyny w pucharach europejskich. A co lepsze to jeszcze w sezonach 11-14 uzyskaliśmy mniej punktów niż Niemcy i Anglicy. Więc jeśli nasza gra w Europie się utrzyma, to mamy szansę im odskoczyć
Wydaje mi się, że zapomniałeś, że punkty za sezon 10/11 odpadną, a tam mamy gorsze wyniki od Anglików czy Niemców.
W ogóle jeśli dobrze policzyłem, to zakładając, ze włoskie drużyny zdobędą przynajmniej 1pkt, a Barcelona w dwumeczu dwa razy wygra z Bayernem to mamy szansę na drugie miejsce, zaraz po lidze hiszpańskiej^^
Oczywiście poprawcie mnie jeśli coś pomyliłem, bo się nie znam na tym liczeniu i tylko na szybko sobie podowdawałem punkty. Ale powiem Wam, że się podjarałem
Gdyby się udało to nagle mamy piłkę włoską na drugim miejscu, więc i więcej szans na drużyny w pucharach europejskich. A co lepsze to jeszcze w sezonach 11-14 uzyskaliśmy mniej punktów niż Niemcy i Anglicy. Więc jeśli nasza gra w Europie się utrzyma, to mamy szansę im odskoczyć
- Tobor
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2013
- Posty: 298
- Rejestracja: 02 kwietnia 2013
@JuveGrzesiu
Tak, pokręciłeś, bo kolega wyżej już wziął pod uwagę to, że sezon 10/11 odpadnie z wyliczanki i wtedy różnica pomiędzy Anglią i Włochami będzie ~4 punktowa a Niemcami i Włochami ~5,5 punktowa. Zdobycie jednego punktu przez Włochów nie jest niemożliwe, samo dotarcie przez Napoli do Finału LE przy zwycięstwie i remisie to 2/3pkt, a Juve (mam nadzieję, że pokona Real ) też zdobędzie kilka dziesiątych części punkcików do rankingu i Fiorentina także. Zatem wciąż na odrobienie pozostaną ~3ptk. Nie jest niemożliwe, ale wszystkie drużyny Włoskie muszą zagrać jak w tym roku, Juve daleko w LM, liczyć, że nikt nie zostanie na 4 miejscu w grupie w LM, a te zespoły co będą grały w LE niech odpadną dopiero w fazie pucharowej. W tym roku wszystko to zagrało praktycznie perfekt. Juve półfinał, Napoli, Fiorentia półfinał, Roma, Torino, Inter 1/8. Przewaga tego sezonu nad Angolami to na ten moment 4,5 ptk, więc odrobienie za sezon nie będzie niemożliwe ale bardzo ciężkie. W razie co za 2 sezony, jeśli nie wydarzy się nic tragicznego Serie A odrobi znowu 4ptk do Anglików i Niemców. Hiszpanii nie licze bo oni co rok mają najwyższe zdobycze (poza niemieckim finałem w LM) i pierwsza pozycja przez te kilka lat będzie niezagrożona.
Teoretycznie optymistycznie (Juve, Napoli i Fiorentina wygrywają wszystko i ktoś wygrywa "włoski" finał LE i Juve LM) jest do zdobycia 7 punktów klubowych przez Juve, 7 przez Napoli (zakładając, że to Napoli wygrywa LE) i 5 przez Fiorentine. Razem mamy 19ptk dla drużyn, a więc 3 i 1/6 punktu dla federacji. Nie ma fizycznej możliwości przeskoczenia w tym roku Angoli, ale jest jeszcze dużo tortu do odkrojenia i wynik w okolicy 2ptk dla federacji nie będzie zaskoczeniem, mam nadzieje
Anglicy odpadli bardzo szybko. Liverpool nie wyszedł z grupy w LM, Chelsea, Man City i Arsenal pożegnały się w 1/8 (punktowo to dużo gorszy wynik niż półfinał LE osiągnięty przez Juve rok temu).
Ciekawi mnie czy Arsenal dalej będzie kontynuował odpadanie w 1/8 finału w przyszłym sezonie, gdy już nie będzie w pierwszym koszyku. Dawało mu to teoretycznie łatwiejszych przeciwników i tak samo jak i Porto jak i Benfika (także Schalke dużo na tym zyskiwało). A potem były w LM grupy śmierci jak Real, Juve, Galata; Bayern, City, Roma, Moskwa. Raz Arsenal miał mocną grupę z Dortmundem i Napoli i tylko przez bramki awansował. Jak teraz będzie w drugim koszu i trafi na zespoły z 1 koszyka pokroju: Bayern, Barca/Real, Juve, PSG, ew. Zenit oraz kogoś mocnego z 3go koszyka (opcjonalnie w 3cim koszyku na ten moment zespoły "zagrożone graniem" w LM z którymi może być Arsenal w grupie (bez zespołów z Premier League)) Napoli, Szaktar, Sevilla, Lyon, Ajax, Dynamo, Olimpiakos. Real, Arsenal, Napoli brzmi ciekawie
PS. Brechta z tych co myśleli, że Portugalia przeskoczy Włochy w rankingu UEFA (a byli tacy ) Portugalia wraca na swoje miejsce, bicia się z Francuzami i Rosjanami o miejsca 5-7
Tak, pokręciłeś, bo kolega wyżej już wziął pod uwagę to, że sezon 10/11 odpadnie z wyliczanki i wtedy różnica pomiędzy Anglią i Włochami będzie ~4 punktowa a Niemcami i Włochami ~5,5 punktowa. Zdobycie jednego punktu przez Włochów nie jest niemożliwe, samo dotarcie przez Napoli do Finału LE przy zwycięstwie i remisie to 2/3pkt, a Juve (mam nadzieję, że pokona Real ) też zdobędzie kilka dziesiątych części punkcików do rankingu i Fiorentina także. Zatem wciąż na odrobienie pozostaną ~3ptk. Nie jest niemożliwe, ale wszystkie drużyny Włoskie muszą zagrać jak w tym roku, Juve daleko w LM, liczyć, że nikt nie zostanie na 4 miejscu w grupie w LM, a te zespoły co będą grały w LE niech odpadną dopiero w fazie pucharowej. W tym roku wszystko to zagrało praktycznie perfekt. Juve półfinał, Napoli, Fiorentia półfinał, Roma, Torino, Inter 1/8. Przewaga tego sezonu nad Angolami to na ten moment 4,5 ptk, więc odrobienie za sezon nie będzie niemożliwe ale bardzo ciężkie. W razie co za 2 sezony, jeśli nie wydarzy się nic tragicznego Serie A odrobi znowu 4ptk do Anglików i Niemców. Hiszpanii nie licze bo oni co rok mają najwyższe zdobycze (poza niemieckim finałem w LM) i pierwsza pozycja przez te kilka lat będzie niezagrożona.
Teoretycznie optymistycznie (Juve, Napoli i Fiorentina wygrywają wszystko i ktoś wygrywa "włoski" finał LE i Juve LM) jest do zdobycia 7 punktów klubowych przez Juve, 7 przez Napoli (zakładając, że to Napoli wygrywa LE) i 5 przez Fiorentine. Razem mamy 19ptk dla drużyn, a więc 3 i 1/6 punktu dla federacji. Nie ma fizycznej możliwości przeskoczenia w tym roku Angoli, ale jest jeszcze dużo tortu do odkrojenia i wynik w okolicy 2ptk dla federacji nie będzie zaskoczeniem, mam nadzieje
Anglicy odpadli bardzo szybko. Liverpool nie wyszedł z grupy w LM, Chelsea, Man City i Arsenal pożegnały się w 1/8 (punktowo to dużo gorszy wynik niż półfinał LE osiągnięty przez Juve rok temu).
Ciekawi mnie czy Arsenal dalej będzie kontynuował odpadanie w 1/8 finału w przyszłym sezonie, gdy już nie będzie w pierwszym koszyku. Dawało mu to teoretycznie łatwiejszych przeciwników i tak samo jak i Porto jak i Benfika (także Schalke dużo na tym zyskiwało). A potem były w LM grupy śmierci jak Real, Juve, Galata; Bayern, City, Roma, Moskwa. Raz Arsenal miał mocną grupę z Dortmundem i Napoli i tylko przez bramki awansował. Jak teraz będzie w drugim koszu i trafi na zespoły z 1 koszyka pokroju: Bayern, Barca/Real, Juve, PSG, ew. Zenit oraz kogoś mocnego z 3go koszyka (opcjonalnie w 3cim koszyku na ten moment zespoły "zagrożone graniem" w LM z którymi może być Arsenal w grupie (bez zespołów z Premier League)) Napoli, Szaktar, Sevilla, Lyon, Ajax, Dynamo, Olimpiakos. Real, Arsenal, Napoli brzmi ciekawie
PS. Brechta z tych co myśleli, że Portugalia przeskoczy Włochy w rankingu UEFA (a byli tacy ) Portugalia wraca na swoje miejsce, bicia się z Francuzami i Rosjanami o miejsca 5-7
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Niestety nie. Ostatnio czytałem wypowiedź kogoś "z góry" i Włosi nie dostaną więcej miejsc w Europie. Mogą jedynie zamienić LE na LM (Napoli, Viola).Mateuszello pisze:Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że jak Napoli/Fiorentina wygra LE to w pucharach może zagrać nawet 7 drużyn(4 w LM i 3 w LE).
Zakładając, że tabela Serie A na finiuszu będzie wyglądać tak:
1) Juve
2) Lazio
3) Roma
4) Napoli
5) Fiorentina
6) Sampdoria
7) Inter
...
to 3 pierwsze miejsca wchodzą do LM, 4-te i 5-te miejsce dają rozgrywki o LE. Jeśli Napoli jako triumfator LE wejdzie jako 4-ty zespół do LM wtedy automatycznie to 5-ty i 6-ty zespół mają możliwość gry w LE. Pamiętajmy też, że zwycięzca Pucharu Włoch również może zagrać w LE, ale gdy zajmie on już miejsce w lidze gwarantujące Europejskie Puchary(co już jest raczej pewne jak mistrzostwo dla Juve) to Liga Europy przypada znowu kolejnej ekipie w tabeli, czyli siódmej pozycji.
Czy mój tok rozumowania jest słuszny