Massimiliano Allegri

Dyskutuj na temat aktualnych piłkarzy Starej Damy. Oceń formę zawodnika, jego rolę w drużynie, podziel się ciekawostkami.
ODPOWIEDZ
Oldfan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2022
Posty: 281
Rejestracja: 04 listopada 2022

Nieprzeczytany post 13 lutego 2024, 22:16

Nie ja zawieszam poprzeczki, a zarząd.


Postawili mu taki cel i póki co wywiązuje się z niego znakomicie. Zobaczymy co będzie na koniec sezonu, bo liga bardzo mocna, a sporo jeszcze meczów zostało. Ileś kolejek temu wydawało się, że Atalanta nie ma szans na LM, a świetna gra sprawiła, że teraz patrzymy na nich zupełnie inaczej.

Tyle z mojej strony i chyba dalsza dyskusja nie ma sensu, bo pewnie nawet i dobre wyniki nie sprawą, że "pewni fani" go polubią, bo mają wręcz jakąś obsesję na jego punkcie. Mi to przypomina zaślepienie niczym z polityką i podziałem w naszym kraju na oba obozy ...


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1765
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 00:28

Kuźwa mać, nawet jeśli celem zarządu jest to cholerne czwarte miejsce - co nawet jestem w stanie zrozumieć z biznesowego punktu widzenia (w końcu, jak mniemam, właśnie to jest kluczowe dla klubowych finansów) - to chyba mamy prawo po trzech latach wymagać jakiegoś widocznego gołym okiem progresu sportowego, prawda? No kurde, chłop, który karierę trenerską rozpoczął ponad dwadzieścia lat temu, który kasuje dziewięć baniek rocznie, który jest najlepiej zarabiającym szkoleniowcem w Italii i jednym z najlepiej zarabiających w Europie, który ma na koncie ileś tam zwycięstw w Serie A, kilkaset poprowadzonych meczów w lidze i co tam jeszcze można sobie wymyślić, zasłania się tym, że Inter jest budowany od kilku lat, a jego zespół, który prowadzi od niemal trzech sezonów, jest niedoświadczony?! I to ma być tłumaczenie tego, że w meczu w Turynie z kandydatem do spadku drużyna nie potrafi nie tyle wygrać, ile tworzyć płynnych akcji, stwarzać czystych sytuacji bramkowych? Naprawdę fani tego przebierańca nie widzą tu żadnych zgrzytów? Przecież to woła o pomstę do nieba...

W zeszłym sezonie, który, owszem, był do bani, Juventus potrafił wygrać dwa razy z Interem — Interem, który zagrał w finale Ligi Mistrzów (jasne, gdyby nie to, że po drodze grał z Napoli i Milanem, to pewnie by się nie udało, no ale jednak). Podkreślmy, że były to dwa z nielicznych zwycięstw taktyka nad rywalami z czołówki w trakcie jego drugiej przygody w Juve. I co, teraz, po roku, ja, jako kibic Juventusu, mam ze zrozumieniem akceptować to, że Juventus Allegriego zadowala się remisem w meczu domowym, w którym można wyprzedzić nerazzurich, mówiąc jednocześnie o mistrzowskich aspiracjach, a w Mediolanie oddaje mecz bez walki — bo "podłamał ich remis z Empoli"? Mam się cieszyć z kolejnego trzeciego czy czwartego miejsca, ugranego na jakichś dupnych, wyrwanych fartem w ostatnich minutach zwycięstwach, kiedy Inzaghi, który - jak słusznie jakiś czas temu zauważył @Bart (lub inny forumowy kolega, jeśli mylę to sorry) - w przeciwieństwie do Maksa sukcesywnie doskonali grę mediolańczyków? Po prawie trzech latach, kompromitujących porażkach w europejskich pucharach, graniu raz w tygodniu, budowaniu składu pod swoją taktykę i potrzeby, to już jest, k..., nie do obrony — nie wspominając o irracjonalnych decyzjach personalnych .

Naprawdę, Oldfan, tego się nie da obronić, będąc kibicem Juventusu. Sorry. Na ławce jest przebieraniec, na którego wielu z nas się nabrało po sezonie 14/15, chociaż odczucia większości fanów dziesięć lat temu, gdy Allegri zastępował na ławce trenerskiej Conte, były trafne: to farciarz liczący na indywidualności i kunktator, a żaden tam strateg — a teraz sam burzy swój pomnik, który jakoś tam udało mu się zbudować podczas pierwszego pobytu w Turynie. Wypad z końcem sezonu i tyle. Jeśli chcesz, to oczywiście możesz odpisać, ale z mojej strony to ostatni raz, kiedy wchodzą w dyskusję z Tobą, dopóki Allegri jest na ławce. Ciao.


Oldfan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2022
Posty: 281
Rejestracja: 04 listopada 2022

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 01:27

No nie zgadzam się i myślę inaczej, ale szacunek za poświęcony czas i sposób w jaki się odniosłeś. Może ja się mylę, może Ty, a może po prostu cenimy co innego w piłce, albo różne style/trenerów.

Ja Allegriego lubię od dawna i może sympatia przysłania mi jego braki .. może ktoś inny zrobiłby coś lepiej, szybciej, ale obserwuję piłkę 25 lat, a może w sumie 27 i zauważyłem, że stabilizacja to podstawa. Tak było w średnich kadrach narodowych, tak jest w klubach piłkarskich, gdzie nie ma szastania hajsem jak w Psg,Chelsea, MU itp. A jak się pomyśli na spokojnie nawet i ci co szastają, wymieniają, nie zawsze wygrywają wszystko, z każdym i nie grają wcale pięknie.

Tak czy siak Forza Juve i oby na końcu tego sezonu był pozytywny wynik, a latem już Giuntoli zapowiedział poważne wzmocnienia.


Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7085
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 07:51



Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1195
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 10:06

Zaraz pojawi się jakiś wyznawca Stojanowa i powie, że to ktoś użył AI i zrobił jakiś fotomontaż.
A tak btw to cieszy fakt, że ludzie na świecie też widzą to boiskowe ścierwo.


4d1k

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 maja 2009
Posty: 95
Rejestracja: 01 maja 2009

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 17:09

W momencie ponownego zatrudnienia Allegriego w Juventusie wierzyłem, że ten czas odpoczynku pomógł mu rozwinąć się trenersko. Szczególnie w zakresie ofensywy. Niestety tak się nie stało. W każdym pojedynczym meczu kibicuje Juve, ale jednocześnie mam nadzieję że po sezonie pożegnamy Allegriego. Oprócz wyników musi być też ciekawa dla oka gra w piłkę, to przyciąga fanów i jest bardzo ważne. Szczególnie w czasach, gdy mecz piłkarski można obejrzeć nawet na telefonie siedząc sobie na ławce w parku...

Celem na ten sezon było miejsce w pierwszej czwórce i wszystkie znaki na niebie oraz ziemi zdają się potwierdzać, że cel zostanie osiągnięty. Według mnie cel ten dla takiej drużyny jak Juventus jest o dwie poprzeczki za niski. Daje to zbyt dużo pola manewru Allegriemu... i tak zamiast walczyć z Interem, na drugą połowę wyjść z ofensywnymi zmianami, "napakowani jak kabanosy", wracamy na boisko właściwie broniąc wyniku i licząc na szczęście, a nóź się uda.

Większość meczy wygląda tak, że strzelamy bramkę i później kopiemy sobie piłkę w okolicach połowy boiska, przechodząc od jednego skrzydła do drugiego, niekiedy decydując się na wrzutkę. Jest to najłatwiejszy schemat ofensywny, który Pan od WF w szkole podstawowej, dodatkowo trenujący skład B klasowego zespołu powinien znać. My tutaj mówimy jednak o trenerze najbardziej utytułowanego zespołu włoskiego, który zarabia 9 milionów euro.

Nie wiem co się dzieje na treningach, ale nawet jeżeli trenowane są schematy ofensywne, a i tak później w meczu nie są w ogóle wykorzystywane, to nie ma szans aby nagle z marszu, jeżeli zachodzi taka konieczność, zawodnicy byli w stanie przy nacisku rywali zrobić akcje z dynamiczną wymianą pozycji i grą z pierwszej piłki. Dlatego w sytuacjach ze słabszym rywalem, nawet gdy przegrywamy, gramy cały czas swoje, bo nie ma żadnych mechanizmów wyuczonych i wdrożonych w praktyce.

Potencjał do gry ofensywnej jest. Pojawiają się głosy, że Chiesa po kontuzji to nie ten sam zawodnik... Ale czy prezentował poziom reprezentacyjny u Allegriego kiedykolwiek? Na Euro zawodnik, który przy dobrych okolicznościach, mógłby zdobyć kiedyś złotą piłkę. Obecnie w reprezentacji TOP, a u nas? Jak nie kopie się po czole, to ma urazy. Del Piero również zerwał wiązadło, także łapał często kontuzje, ale jak grał, to ciągnął za uszy cały zespół. Chiesa ma też na to możliwości, ale w drużynie która jest w stanie cokolwiek w ataku prezentować. Sam na czterech przeciwników cudów nie zdziała. Vlahovic przychodząc do nas był przez wielu uważany za piłkarza mogącego być na poziomie Haalanda, jednak tutaj zdecydowanie trzeba popracować nad głową. Niestety takie słowa Allegriego jak mowa o składzie na połowę tabeli, czy o tym że Serb musi cierpieć raczej nie pomagają. Dodatkowo brak sytuacji w meczu i konieczność cofania się po piłkę aż na połowę aby rozegrać, bo pozostanie na swojej pozycji skutkuje kilkoma kontaktami z piłką na mecz również działają niekorzystnie. Ta myśl w głowie, że dobra sytuacja do strzelenie bramki, w której w danej chwili Vlaho jest, może być ostatnią w meczu (i często tak się dzieje) także powoduje dyskomfort.

Skrajną patologią jest ignorowanie sytuacji, w której mamy skrojony skład pod 4-3-3, a i tak nie jest to wykorzystywane. Dlatego jeżeli Allegri zostanie, to raczej możemy się żegnać z dwójka zawodników ofensywnych (Chiesa? Soule? Illing?)

Jak wspomniał Ibrahimovic, bodajże w swojej autobiografii, Allegri jest trenerem który boi się ryzykować. 4-3-3 przy bokach obrony w postaci Danilo oraz Cambiaso, a broń Cię Boże Kosticia jest dla niego zbyt ofensywne i powoduje ryzyko utraty bramki. Zdecydowanie przeważa tutaj zasada: nie stracimy bramki, to nie przegramy ponad najlepszą obroną jest atak.

Kolejny zarzut, to wystawianie piłkarzy na nieswoich pozycjach. Danilo i Sandro na ŚO, Cambiaso na ŚP, McKennie na wachadle, czy Chiesa na cofniętym/wysuniętym napastniku. Udało mu się z Mandżukiciem i później na siłę implementował to ustawienie wykorzystując innych zawodników (Morata, Kean). Na przestrzeni lat było tego więcej, niektóre sytuacje były mniej rzucające się w oczy, np. przesunięcie zawodnika mającego atrybuty bardziej ofensywne do pozycji defensywnej i w drugą stronę.

Anormalne wydaje mi się również rotowanie składem. Ile było już sytuacji, gdy zawodnik zagrał naprawdę dobry mecz i w nagrodę kolejne kilka siedział na ławce? Wyobrażam sobie, że może to zadziałać tragicznie na psychikę takiego piłkarza i wielu z nich może sobie nie poradzić. Świetnym, aktualnym przykładem takiego działania jest Rugani. Jak grał, to prezentował się naprawdę solidnie. Gracz w odpowiednim wieku na środkowego obrońcę, ma szansę jeszcze swoją karierę odbudować, ale niestety trener wybiera jego kosztem Sandro, czy pomimo dużej sympatii, Gattiego. Ciekawe jak wyglądałaby pozycja Cambiaso, gdyby De Sciglio nie był tak podatny na kontuzje? Na szybko przypominam sobie, że podobne podejście praktykowane było na początku kariery Bernardeschiego w Juventusie. Dobry mecz i kilka kolejnych w nagrodę na ławce. Coman również nigdy nie dostał prawdziwej szansy od Mistera.

Ostatnio pojawiły się głowy pochwały o tym, że Allegri wprowadził wielu młodych zawodników. Jednak czy on tak naprawdę miał jakiś wybór? Z nagrań rozmów Cherubiniego które wyciekły pojawił się nawet komentarz naszego dyrektora, w którym dosyć niepochlebnie wypowiadał się na temat podejścia Allegriego do młodzieży. Obecnie Allegri tak naprawdę nie ma wyboru i musi korzystać z młodzieży, bo alternatyw za dużo nie ma, a i same nagrania na pewno obiły się jemu o uszy, więc mogło to zadziałać także motywująco w kwestii młodszych graczy.

Warto wspomnieć o urazach. Rekordy w tej materii pobijane z roku na rok, to jedna z wizytówek Allegriego. Niestety w tym rok już statystyka bodajże nieprowadzona (?), jednak średnia 50+ na sezon myślę że zachowana.

Allegriego należy na pewno pochwalić za dobrą organizacje gry w obronie. Przy takiej impotencji w ataku powinno być to docenione jeszcze bardziej, bo w meczach topowych drużyn ich rywal zwykle rzadko bywa na ich połowie. W przypadku Juventusu jest to częsty widok, a mimo to nie tracimy wielu bramek...

Zakończę ten przydługi wywód na naszym składzie. Deprecjonowanie wartości zawodników i mowa o tym, że mamy skład na połowę tabeli, to jest coś, co nigdy nie powinno wyjść z ust trenera drużyny, która ostatni raz miejsce poza dziesiątkom miała w sezonie 61/62! Jaka to jest motywacja dla zawodników, którzy często pojedynczo kosztowali tyle, co całe kadry drużyn z drugiej połowy tabeli?

Szczęsny (Perin)

Danilo (Weah)- Bremer (Djalo)- Rugani/Gatti- Cambiaso (Kostic)

McKennie(Alcaraz)- Locatelli (Caviglia)- Rabiot (Miretti)

Kenan (Kean)- Vlahovic (Milik)- Chiesa (Illing)

Czy naprawdę uważacie, że jest to skład, którego stać jedynie na walkę o 4 miejsce i jest to możliwe jedynie w tak beznadziejnym stylu?
Czy jeden z najdroższych trenerów świata nie powinien być wartością dodaną i wykrzesać potencjał, który drzemie w nich?

Dodatkowo na wypożyczeniach: Huijsen, Soule, Jorge, Barrenechea oraz zawieszony Fagioli- następne potencjalne wzmocnienia składu, które staną się bezpłciowymi wykonawcami myśli szkoleniowej naszego trenera.

Przy tym wszystkim szkoda niestety Rovelli i Dragusina- choć może to i dla nich dobrze, że są już zawodnikami innych klubów.

Będę oglądał i trzymał kciuki za Juventus w każdym kolejnym meczu, ale mam nadzieję że wraz z końcem sezonu pożegnamy się z Allegrim i od przyszłego sezonu będziemy mogli obserwować bardziej ofensywny styl gry. ..Z widocznym pomysłem na rozgrywanie, ruchem w ataku, grą z pierwszej piłki, penetrującymi podaniami prostopadłymi, a przede wszystkim ze schematami innymi niż wrzutka na ślepo w pole karne.

Podziwiam entuzjastów Allegriego, zwycięstwo to jedyne co się liczy, ale tutaj często nawet tego nie ma, a styl gry może się podobać jedynie nielicznym fanom piłki.
Jako Juventus nie jesteśmy skazani na taką grę i wierzę, że wkrótce się to zmieni.


Oldfan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2022
Posty: 281
Rejestracja: 04 listopada 2022

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 17:27

4d1k pisze:
14 lutego 2024, 17:09
W momencie ponownego zatrudnienia Allegriego w Juventusie wierzyłem, że ten czas odpoczynku pomógł mu rozwinąć się trenersko. Szczególnie w zakresie ofensywy. Niestety tak się nie stało. W każdym pojedynczym meczu kibicuje Juve, ale jednocześnie mam nadzieję że po sezonie pożegnamy Allegriego. Oprócz wyników musi być też ciekawa dla oka gra w piłkę, to przyciąga fanów i jest bardzo ważne. Szczególnie w czasach, gdy mecz piłkarski można obejrzeć nawet na telefonie siedząc sobie na ławce w parku...

Celem na ten sezon było miejsce w pierwszej czwórce i wszystkie znaki na niebie oraz ziemi zdają się potwierdzać, że cel zostanie osiągnięty. Według mnie cel ten dla takiej drużyny jak Juventus jest o dwie poprzeczki za niski. Daje to zbyt dużo pola manewru Allegriemu... i tak zamiast walczyć z Interem, na drugą połowę wyjść z ofensywnymi zmianami, "napakowani jak kabanosy", wracamy na boisko właściwie broniąc wyniku i licząc na szczęście, a nóź się uda.

Większość meczy wygląda tak, że strzelamy bramkę i później kopiemy sobie piłkę w okolicach połowy boiska, przechodząc od jednego skrzydła do drugiego, niekiedy decydując się na wrzutkę. Jest to najłatwiejszy schemat ofensywny, który Pan od WF w szkole podstawowej, dodatkowo trenujący skład B klasowego zespołu powinien znać. My tutaj mówimy jednak o trenerze najbardziej utytułowanego zespołu włoskiego, który zarabia 9 milionów euro.

Nie wiem co się dzieje na treningach, ale nawet jeżeli trenowane są schematy ofensywne, a i tak później w meczu nie są w ogóle wykorzystywane, to nie ma szans aby nagle z marszu, jeżeli zachodzi taka konieczność, zawodnicy byli w stanie przy nacisku rywali zrobić akcje z dynamiczną wymianą pozycji i grą z pierwszej piłki. Dlatego w sytuacjach ze słabszym rywalem, nawet gdy przegrywamy, gramy cały czas swoje, bo nie ma żadnych mechanizmów wyuczonych i wdrożonych w praktyce.

Potencjał do gry ofensywnej jest. Pojawiają się głosy, że Chiesa po kontuzji to nie ten sam zawodnik... Ale czy prezentował poziom reprezentacyjny u Allegriego kiedykolwiek? Na Euro zawodnik, który przy dobrych okolicznościach, mógłby zdobyć kiedyś złotą piłkę. Obecnie w reprezentacji TOP, a u nas? Jak nie kopie się po czole, to ma urazy. Del Piero również zerwał wiązadło, także łapał często kontuzje, ale jak grał, to ciągnął za uszy cały zespół. Chiesa ma też na to możliwości, ale w drużynie która jest w stanie cokolwiek w ataku prezentować. Sam na czterech przeciwników cudów nie zdziała. Vlahovic przychodząc do nas był przez wielu uważany za piłkarza mogącego być na poziomie Haalanda, jednak tutaj zdecydowanie trzeba popracować nad głową. Niestety takie słowa Allegriego jak mowa o składzie na połowę tabeli, czy o tym że Serb musi cierpieć raczej nie pomagają. Dodatkowo brak sytuacji w meczu i konieczność cofania się po piłkę aż na połowę aby rozegrać, bo pozostanie na swojej pozycji skutkuje kilkoma kontaktami z piłką na mecz również działają niekorzystnie. Ta myśl w głowie, że dobra sytuacja do strzelenie bramki, w której w danej chwili Vlaho jest, może być ostatnią w meczu (i często tak się dzieje) także powoduje dyskomfort.

Skrajną patologią jest ignorowanie sytuacji, w której mamy skrojony skład pod 4-3-3, a i tak nie jest to wykorzystywane. Dlatego jeżeli Allegri zostanie, to raczej możemy się żegnać z dwójka zawodników ofensywnych (Chiesa? Soule? Illing?)

Jak wspomniał Ibrahimovic, bodajże w swojej autobiografii, Allegri jest trenerem który boi się ryzykować. 4-3-3 przy bokach obrony w postaci Danilo oraz Cambiaso, a broń Cię Boże Kosticia jest dla niego zbyt ofensywne i powoduje ryzyko utraty bramki. Zdecydowanie przeważa tutaj zasada: nie stracimy bramki, to nie przegramy ponad najlepszą obroną jest atak.

Kolejny zarzut, to wystawianie piłkarzy na nieswoich pozycjach. Danilo i Sandro na ŚO, Cambiaso na ŚP, McKennie na wachadle, czy Chiesa na cofniętym/wysuniętym napastniku. Udało mu się z Mandżukiciem i później na siłę implementował to ustawienie wykorzystując innych zawodników (Morata, Kean). Na przestrzeni lat było tego więcej, niektóre sytuacje były mniej rzucające się w oczy, np. przesunięcie zawodnika mającego atrybuty bardziej ofensywne do pozycji defensywnej i w drugą stronę.

Anormalne wydaje mi się również rotowanie składem. Ile było już sytuacji, gdy zawodnik zagrał naprawdę dobry mecz i w nagrodę kolejne kilka siedział na ławce? Wyobrażam sobie, że może to zadziałać tragicznie na psychikę takiego piłkarza i wielu z nich może sobie nie poradzić. Świetnym, aktualnym przykładem takiego działania jest Rugani. Jak grał, to prezentował się naprawdę solidnie. Gracz w odpowiednim wieku na środkowego obrońcę, ma szansę jeszcze swoją karierę odbudować, ale niestety trener wybiera jego kosztem Sandro, czy pomimo dużej sympatii, Gattiego. Ciekawe jak wyglądałaby pozycja Cambiaso, gdyby De Sciglio nie był tak podatny na kontuzje? Na szybko przypominam sobie, że podobne podejście praktykowane było na początku kariery Bernardeschiego w Juventusie. Dobry mecz i kilka kolejnych w nagrodę na ławce. Coman również nigdy nie dostał prawdziwej szansy od Mistera.

Ostatnio pojawiły się głowy pochwały o tym, że Allegri wprowadził wielu młodych zawodników. Jednak czy on tak naprawdę miał jakiś wybór? Z nagrań rozmów Cherubiniego które wyciekły pojawił się nawet komentarz naszego dyrektora, w którym dosyć niepochlebnie wypowiadał się na temat podejścia Allegriego do młodzieży. Obecnie Allegri tak naprawdę nie ma wyboru i musi korzystać z młodzieży, bo alternatyw za dużo nie ma, a i same nagrania na pewno obiły się jemu o uszy, więc mogło to zadziałać także motywująco w kwestii młodszych graczy.

Warto wspomnieć o urazach. Rekordy w tej materii pobijane z roku na rok, to jedna z wizytówek Allegriego. Niestety w tym rok już statystyka bodajże nieprowadzona (?), jednak średnia 50+ na sezon myślę że zachowana.

Allegriego należy na pewno pochwalić za dobrą organizacje gry w obronie. Przy takiej impotencji w ataku powinno być to docenione jeszcze bardziej, bo w meczach topowych drużyn ich rywal zwykle rzadko bywa na ich połowie. W przypadku Juventusu jest to częsty widok, a mimo to nie tracimy wielu bramek...

Zakończę ten przydługi wywód na naszym składzie. Deprecjonowanie wartości zawodników i mowa o tym, że mamy skład na połowę tabeli, to jest coś, co nigdy nie powinno wyjść z ust trenera drużyny, która ostatni raz miejsce poza dziesiątkom miała w sezonie 61/62! Jaka to jest motywacja dla zawodników, którzy często pojedynczo kosztowali tyle, co całe kadry drużyn z drugiej połowy tabeli?

Szczęsny (Perin)

Danilo (Weah)- Bremer (Djalo)- Rugani/Gatti- Cambiaso (Kostic)

McKennie(Alcaraz)- Locatelli (Caviglia)- Rabiot (Miretti)

Kenan (Kean)- Vlahovic (Milik)- Chiesa (Illing)

Czy naprawdę uważacie, że jest to skład, którego stać jedynie na walkę o 4 miejsce i jest to możliwe jedynie w tak beznadziejnym stylu?
Czy jeden z najdroższych trenerów świata nie powinien być wartością dodaną i wykrzesać potencjał, który drzemie w nich?

Dodatkowo na wypożyczeniach: Huijsen, Soule, Jorge, Barrenechea oraz zawieszony Fagioli- następne potencjalne wzmocnienia składu, które staną się bezpłciowymi wykonawcami myśli szkoleniowej naszego trenera.

Przy tym wszystkim szkoda niestety Rovelli i Dragusina- choć może to i dla nich dobrze, że są już zawodnikami innych klubów.

Będę oglądał i trzymał kciuki za Juventus w każdym kolejnym meczu, ale mam nadzieję że wraz z końcem sezonu pożegnamy się z Allegrim i od przyszłego sezonu będziemy mogli obserwować bardziej ofensywny styl gry. ..Z widocznym pomysłem na rozgrywanie, ruchem w ataku, grą z pierwszej piłki, penetrującymi podaniami prostopadłymi, a przede wszystkim ze schematami innymi niż wrzutka na ślepo w pole karne.

Podziwiam entuzjastów Allegriego, zwycięstwo to jedyne co się liczy, ale tutaj często nawet tego nie ma, a styl gry może się podobać jedynie nielicznym fanom piłki.
Jako Juventus nie jesteśmy skazani na taką grę i wierzę, że wkrótce się to zmieni.
Skład na 4 miejsce ... Może brzmieć to słabo dla fana Juve, który latami przyzwyczajony był do sukcesów, do tego, że nasza kadra była warta 2 razy tyle co ekipy z którą walczyliśmy o mistrza Serie A ,


ALE


Czy uważasz, że takie Napoli, Milan,Roma mają takie gorsze kadry? Nie bez powodu Serie A jest uważana za 2-ga ligę obecnie i taki Milan doszedł do Finału LM, a inne włoskie całkiem dobrze sobie radziły .


I do tego jak Allegri mówi o 4 miejscu itp, to w ten sposób zdejmuje presję z piłkarzy, z mniej doświadczonych .. To żadna nowość i wielu trenerów robiło już to i 30-40 lat temu ...


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1711
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 18:42

Yildiz polajkował post krytykujący taktike betona :prochno:.
Już poszło dementi z otoczenia młodego, bo nie zrozumiał, nie mówi dobrze po włosku... xD


4d1k

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 maja 2009
Posty: 95
Rejestracja: 01 maja 2009

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 19:01

Oldfan pisze:
14 lutego 2024, 17:27

Skład na 4 miejsce ... Może brzmieć to słabo dla fana Juve, który latami przyzwyczajony był do sukcesów, do tego, że nasza kadra była warta 2 razy tyle co ekipy z którą walczyliśmy o mistrza Serie A ,


ALE


Czy uważasz, że takie Napoli, Milan,Roma mają takie gorsze kadry? Nie bez powodu Serie A jest uważana za 2-ga ligę obecnie i taki Milan doszedł do Finału LM, a inne włoskie całkiem dobrze sobie radziły .


I do tego jak Allegri mówi o 4 miejscu itp, to w ten sposób zdejmuje presję z piłkarzy, z mniej doświadczonych .. To żadna nowość i wielu trenerów robiło już to i 30-40 lat temu ...

Nie uważam aby nasz skład był ewidentnie mocniejszy, czy też słabszy. Miejsce w pierwszej czwórce przyjąłbym bez większego narzekania, gdybyśmy grali widowiskowo (w zasadzie jeżeli nie wygramy, to miejsca 2-4 nie powodują większej różnicy).

I tutaj twierdzę, że taki wynik jest dla nas osiągalny prezentując o niebo lepszą grę ofensywną. Zawodnicy, których posiadamy w kadrze mają potencjał aby tworzyć multum akcji w meczu z każdym rywalem, nie wspominając o drużynach z końcówki tabeli. Dlaczego w ataku panuje taka impotencja? Gramy na stojąco przesuwając piłkę z lewego skrzydła na prawe i w drugą stronę. 95% naszych akcji kończy się wrzutką i nie zapowiada się na zmiany w tej kwestii.

Każdy kij ma dwa końce, zdejmując z zawodników w ten sposób presje, mogą oni stracić ambicje na osiągnięcie czegoś ponad ich stan, czy w ogóle na wynik w ich zasięgu. Nagle się okazuje, że grając w 10 z ostatnim zespołem w lidze nie jesteśmy w stanie wygrać, bo w końcu jest piłkarzy Juventusu mniej. Przegrywając z Interem nie próbujemy gonić wyniku, bo i tak nie byliśmy faworytami, a porażka 1:0 to nie jest blamaż.
Jak zatem funkcjonuje to zdjęcie presji z zawodników? Sandro nie popełnia amatorskich błędów? Vlahovic nie spala się kilka metrów od bramki? Udało mu się zdjąć presje z Cavigli, Illinga, Kenana?

Całość i tak się sprowadza do naszej indolencji w ataku, z czego ona wynika? Brak treningów ofensywnych? Zachowawcza taktyka podczas meczu? Brak wypracowanych i utrwalonych schematów? A może to wszystko jest, tylko właśnie presja odczuwalna przez zawodników jest zbyt duża jednak sposób Allegriego im nie pomaga?

Czy jednak twierdzisz, że nasi zawodnicy nie są zdolni do ładnej dla oka, ofensywnej gry?


Bart985

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lipca 2012
Posty: 255
Rejestracja: 01 lipca 2012

Nieprzeczytany post 14 lutego 2024, 19:48

Poprostu pisze:
14 lutego 2024, 07:51
Juventus fans paid for an #AllegriOut ad in Times Square, New York 🙃
Obrazek


Obrazek
Volto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Posty: 964
Rejestracja: 05 kwietnia 2006

Nieprzeczytany post 16 lutego 2024, 16:33

"I fought against it when people said Juventus lost seven finals. No Juventus played nine finals. It’s like 9 super bowls, that’s what’s most important having played in these big events”

Te słowa kończą dyskusję o Allegrim - dla mnie. Można przegrać, ale porażka to porażka. Dla Juve liczy się zwycięstwo, tylko i wyłącznie, jak ktoś tego nie rozumie to powinien iść gdzie indziej.

Allegri Out!


"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Distant Dreamer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2023
Posty: 48
Rejestracja: 16 lipca 2023

Nieprzeczytany post 16 lutego 2024, 17:21

Dla tych którzy twierdzą że upragnionym celem Juve jest 4 miejsce :
https://juvepoland.com/2023/04/24/alleg ... -scudetto/


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8619
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 16 lutego 2024, 20:59

Gazetta dello Sport :

Allegri:: "Juve z trójzębem? Będziemy kontynuować ustawienie 3-5-2 i nie zmienię się ze względu na trzy negatywne wyniki”

Tyle w temacie Panowie...


Obrazek
Paya

Juventino
Juventino
Rejestracja: 04 listopada 2004
Posty: 323
Rejestracja: 04 listopada 2004

Nieprzeczytany post 17 lutego 2024, 10:13

MRN pisze:
16 lutego 2024, 20:59
Gazetta dello Sport :

Allegri:: "Juve z trójzębem? Będziemy kontynuować ustawienie 3-5-2 i nie zmienię się ze względu na trzy negatywne wyniki”

Tyle w temacie Panowie...
Bardzo dobrze, tym składem co mamy nie da sie grać czwórk z tyłu.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2565
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 17 lutego 2024, 10:38

Paya pisze:
17 lutego 2024, 10:13
MRN pisze:
16 lutego 2024, 20:59
Gazetta dello Sport :

Allegri:: "Juve z trójzębem? Będziemy kontynuować ustawienie 3-5-2 i nie zmienię się ze względu na trzy negatywne wyniki”

Tyle w temacie Panowie...
Bardzo dobrze, tym składem co mamy nie da sie grać czwórk z tyłu.
Da się natomiast grać czwórką w pomocy i trójką w ataku, ale oczywiście to wykracza poza wąskie horyzonty myślowe "wybitnego".


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
ODPOWIEDZ