Antonio Conte
- AdiZ
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2010
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 lipca 2010
Na jaką odpowiedz liczyłeś ? 32 ? Władze Juve same do końca nie wiedzą ile tych tytułów mają a tych chcesz odpowiedzi od trenera, który jest na utrzymaniu Federacji. Federacja stoi przy 30. Więc Conte, by nie dostać po uszach od nowego szafa elegancko wymija się odpowiedzi.Wojtek pisze:Oj Antek, Antek...Ile tytułów mistrzowskich ma Juventus? Z wielką radością wspominam wszystkie osiem przeze mnie zdobytych - pięć jako piłkarz i trzy jako trener".
Bredzisz tak jakby Conte dostał drużynę, ukształtowaną, która wygrywała wszystko a Conte przyszedł do Juve po to by dopisać sobie do CV tytyły które wygrał mu samograj :rotfl: :rotfl: :rotfl: Ty jak i cały Juventus zawdzięczasz Conte podniesienie tego upadłego giganta z kolan. Przed przybyciem Conte ten klub był w gównianym położeniu, z gównianą perspektywą, gównianą drużyną i gównianą mentalnością. SCUDETTO to była abstrakcja. Tylko wariat przed przybyciem Conte mógł myśleć o tytule.AdiJuve pisze:Conte już chyba zapomniał,ze jego kariera trenerska to głównie dzięki Juve, bez szansy w Turynie by się teraz pałętał po przeciętnych drużynach, do tego Juventus zawsze stał za nim murem, nawet jak go zawiesili, trochę brak wdzieczności, no ale już tak widocznie musi być.
Gdy trener jest wybitny, nie ważne gdzie będzie pracował zawsze osiągnie sukces. To Juventus zawdzięcza Conte dużo. Gdyby nie Conte dalej błąkalibyśmy się po 7 miejscach z Del Nerim i dzidą na chaos do przodu. My przed 31 majem 2011 nie istnieliśmy, wygrywały z nami ogórki, które otwarcie mówiło o 3pkt w starciu z nami. Przegrywaliśmy mecze prowadząc 2:0 i koniec końców zajmowaliśmy 7 miejsca. Juventus do przybycia Conte nie istniał od 2006 lub istniał tylko teoretycznie jak kto woli.AdiJuve pisze: Ale żaden trener nie jest wstanie się wybić w drużynie środka tabeli tak jak w najlepszym klubie dane ligi, ponadto trener,który trenuje długi czas średniaków potem już na ten wyższy lvl nie jest wstanie wskoczyć i topowego klubu nie poprowadzi.Conte dużo zawdzięcza Juventusowi i to nie podlega negacji, powiem nawet więcej to on jest największym beneficjentem 3 lat związku Conte-Juventus i sposób w jaki odszedł dobitnie podkreślił,że to on był ważniejszy.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Ale przecież Conte właśnie u przeciętniaka się wybił. Przyszedł do zespołu, który w słabszej z roku na rok lidze włoskiej zajął dwa razy z rzędu siódme miejsce.AdiJuve pisze:Conte już chyba zapomniał,ze jego kariera trenerska to głównie dzięki Juve, bez szansy w Turynie by się teraz pałętał po przeciętnych drużynach
Druga sprawa - biorąc pod uwagę że zespoły takie jak Roma, Inter czy Milan w przeciągu ostatnich kilku lat sięgały po trenerów ze znacznie mniejszym doświadczeniem niż Conte A.D. 2011, zaryzykuję że prędzej czy później ktoś by gdzieś Conte zatrudnił i prędzej czy później Antek by to scudetto poza Turynem zdobył. Natomiast jak spoglądam kogo to Juventus w tej roli zatrudniał przed nim i kogo po nim, nie jestem pewien czy bez niego nie czekalibyśmy cały czas na upragnione 30 scudetto. Dlatego darujcie sobie chłopaki te gadki że w sumie to Conte wszystko zawdzięcza Juventusowi, bo ten kredyt zaufania, który dostał na początku, spłacił w stu procentach.
Ostatnio zmieniony 19 sierpnia 2014, 18:28 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3453
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
Ja już czekam na pierwszy mecz sezonu, jak się zejdzie towarzystwo do knajpy i chyba już wiem kto powie 'Pamietam jak Conte odchodził w 2004 roku co powiedział o Juve...'.
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3967
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Ja nie neguje osiągnięć Conte co to to nie, także tyle. Ale to nie było tak,ze Conte przyszedł nie miał nic i za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dał nam scudetto, dostał graczy naprawdę klasy światowej/europejskiej (Pirlo,Vidal,Vucinić) i kilku średnich ogranych we Włoszech (Pepe,Gacek,Lichy) do tego w składzie miał kilku już uznanych graczy i potrafił z tego ulepić fajną ekipę. Także nie było tak,ze Conte przyszedł wziął to co miał Del Neri i zdobył z tą drużyną scudetto, tylko dostał dość konkretne wzmocnienia tamtej drużyny.
Także pisanie,że Conte przyszedł i tylko jemu zawdzięczamy sukces,ze bez niego byłoby znowu 7 meijsce jest sporym nadużyciem. Miał jednak znacznie lepszą drużynę od Del Neriego a ktoś mu tą ekipę zmontował sam tego nie zrobił. Także Marottcie za tamtą pracę należy się takie samo uznanie jak Conte, bo wtedy z transferami trafił praktycznie idealnie.
Także pisanie,że Conte przyszedł i tylko jemu zawdzięczamy sukces,ze bez niego byłoby znowu 7 meijsce jest sporym nadużyciem. Miał jednak znacznie lepszą drużynę od Del Neriego a ktoś mu tą ekipę zmontował sam tego nie zrobił. Także Marottcie za tamtą pracę należy się takie samo uznanie jak Conte, bo wtedy z transferami trafił praktycznie idealnie.
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1148
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Każdego roku historia piłki wzbogaca się o przynajmniej kilku trenerów, którzy przechodzą ze średniej drużyny do czołowej ekipy w lidze. Czy to we Włoszech, czy to w Niemczech, czy w Austrii, czy w Brazylii Jak mówiłem, zdolni trenerzy mają to do siebie, że ich zespoły spisują się dobrze, ergo - Conte ze swoim warsztatem na pewno zostałby zauważony. Nie przez nas, to przez kogoś innego. Szczególnie w Serie A, gdzie mają lekkiego jobla na punkcie swojej szkoły kołczów.AdiJuve pisze: Ale żaden trener nie jest wstanie się wybić w drużynie środka tabeli tak jak w najlepszym klubie dane ligi
Chyba przesada trochę. Dwa słabsze sezony to jeszcze nie na tyle dużo, by Juventus uważać za przeciętniaków, sądzę Za drużynę w głębszym kryzysie, za drużynę spisującą się poniżej oczekiwań - si. Ale przeciętną - non.zahor pisze:Ale przecież Conte właśnie u przeciętniaka się wybił. Przyszedł do zespołu, który w słabszej z roku na rok lidze włoskiej zajął dwa razy z rzędu siódme miejsce.
I również nie rozumiem tego podejścia czarne-białe w kwestii zarząd-Conte.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3967
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Mógł zostać zauważony ale nie musiał 1-2 słabsze sezony w średniaku i by go nie było.Nie miał wcześniej żadnej styczności w SerieA a dostał kredyt zaufania w najbardziej utytułowanym klubie SerieA, takich trenerów jest naprawdę niewielu,którzy nagle dostali tak wielką szanse, Conte szansę tę na pewno wykorzystał, dostał dobrych graczy i potrafił z nimi odnosić sukcesy, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem,które tutaj powszechnie panuje,że awans z miejsca 7 na 1 to tylko zasługa Conte, z tym składem co miał Del Neri,pucharami i plagą kontuzji to nikt by sukcesu nie odniósł.Także mitem jest to,że wszystko czyli wyście z marazmu to tylko zasługa Conte a bez niego dalej Juventus byłby na 7 miejscu.Owszem podniósł nas z kolan, ale nie sam, z pustego to i Salomon by nie nalał.Alfa i Omega pisze:Każdego roku historia piłki wzbogaca się o przynajmniej kilku trenerów, którzy przechodzą ze średniej drużyny do czołowej ekipy w lidze. Czy to we Włoszech, czy to w Niemczech, czy w Austrii, czy w Brazylii Jak mówiłem, zdolni trenerzy mają to do siebie, że ich zespoły spisują się dobrze, ergo - Conte ze swoim warsztatem na pewno zostałby zauważony. Nie przez nas, to przez kogoś innego. Szczególnie w Serie A, gdzie mają lekkiego jobla na punkcie swojej szkoły kołczów.AdiJuve pisze: Ale żaden trener nie jest wstanie się wybić w drużynie środka tabeli tak jak w najlepszym klubie dane ligi
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Wiesz co, równie dobrze gdyby nie odpalił w Juve np. Vidal czy Pirlo, to Conte mógłby podzielić (przynajmniej chwilowo) losy Ferrary, więc zestawienia typu "co było, skoro przyfarciło mu się w Juve" vs "co by było, gdyby miał pecha w innym zespole" nie za wiele wnoszą do dyskusji.AdiJuve pisze: Mógł zostać zauważony ale nie musiał 1-2 słabsze sezony w średniaku i by go nie było.
A z Padoinem czy Peluso to skąd się niby znają, jak nie z pierwszoligowych boisk?AdiJuve pisze: Nie miał wcześniej żadnej styczności w SerieA
To zależy co rozumiesz przez "wielu". W tym roku kalendarzowych dwóch żółtodziobów bez absolutnie żadnego doświadczenia w trenowaniu dorosłych piłkarzy (z czego jeden w ogóle nigdy jako trener nie pracował) dostało szansę w Milanie. Wcześniej na zatrudnienie gości od juniorów zdecydował się Inter czy Roma. Na oklepany przykład Guardioli już nawet mi się nie chce powoływać. Dlatego nie uważam że zatrudnienie trenera z kilkuletnim stażem w podupadłym Juventusie było czymś bezprecedensowym i niespotykanym.AdiJuve pisze: a dostał kredyt zaufania w najbardziej utytułowanym klubie SerieA, takich trenerów jest naprawdę niewielu,którzy nagle dostali tak wielką szanse
Akurat póki Juventus grał w pucharach, to nie wyglądało to jeszcze najgorzej. Tragedia przyszła w momencie, kiedy zespół Delneriego powinien był "skupić się na lidze". A kontuzje - na ich temat powiedziano już chyba wszystko. Nie wiem jaki dokładnie był wkład Antka w to, że nagle przestały być problemem, ale jestem prawie pewien że niezerowy.AdiJuve pisze: z tym składem co miał Del Neri,pucharami i plagą kontuzji to nikt by sukcesu nie odniósł.
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1148
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Etam nie było. Dwa dobre sezony i znowu by był Iluż to szkoleniowców w kółko oglądamy w klubach Serie A? Co i rusz któryś wraca, nawet Gasperini i Del Neri dostawali szanse. I to dość szybko.AdiJuve pisze: Mógł zostać zauważony ale nie musiał 1-2 słabsze sezony w średniaku i by go nie było.
1. Antonio miał styczność z Serie A - małą bo małą, ale miał A jakbyśmy go nie zatrudnili, to pewnie trenowałby Sienę w pierwszej lidze, więc tam miałby się okazję wykazać.AdiJuve pisze:Nie miał wcześniej żadnej styczności w SerieA a dostał kredyt zaufania w najbardziej utytułowanym klubie SerieA, takich trenerów jest naprawdę niewielu,którzy nagle dostali tak wielką szanse
2. Oj, no nie jest to odosobnione zjawisko, element mody, postguardiolum. Stramaccioni, Luis Enrique, Leonardo, Inzaghi, Seedorf... A to sama liga włoska w ostatnich latach.
Myślę, że z mojej strony koniec rozmowy na temat antoniowej kariery bez Juve. Wychodzę z optymistycznego założenia, że talent się obroni przy odpowiednich warunkach - a Conte takie miał.
EDIT: zahor mnie ubiegł, wybaczcie niemal dubel treściowy w niektórych kwestiach.
- Molek big fun juve
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2003
- Posty: 584
- Rejestracja: 30 maja 2003
za ten wywiad , zwłaszcza fragment z tytułami mistrzowskimi , powiem tylko tyle. Wara z Turynu i już nie wracaj, dzięki za przywrócenie Juve na szczyt ligi włoskiej, ale za brak honoru i dumy to nie zostaniesz w naszych sercach , bynajmniej w moim.
Czy wygrywasz czy nie i tak kocham Cię , Juve w mym sercu na dobre i złe
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Najpierw chwilę pomyśl, a później dodatkowo zajrzyj do słownikaMolek big fun juve pisze:za ten wywiad , zwłaszcza fragment z tytułami mistrzowskimi , powiem tylko tyle. Wara z Turynu i już nie wracaj, dzięki za przywrócenie Juve na szczyt ligi włoskiej, ale za brak honoru i dumy to nie zostaniesz w naszych sercach , bynajmniej w moim.
Dołączyłbym się do dyskusji z AdiJuve, ale chyba jak zwykle nie ma sensu.
Powodzenia Antonio w kadrze. Zaskocz mnie jakimś pomysłem, bo nadal nie widzę Cię w tej roli.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3967
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Fakt, Atalanta wtedy grała w SerieA, mój błąd:)
Ja tylko twierdzę,że to nie była zasługa tylko Conte w tym,ze Juventus wrócił na szczyt, niektórzy twierdzą,że to tylko i wyłącznie dzięki niemu a bez niego byłoby 7 miejsce.A tak naprawdę ktoś tych dobrych graczy ściągnął i ktoś na to kasę wydał, chodzi mi o to,że sukces Antka był możliwy dzięki Marottcie i Elkannowi,który co by nie mówić, jednak ponad 100 baniek wyłożył, w formie pożyczki, ale wyłożył. Także na sukces złożyło się kilka czynników, świetne okienko Marotty, szczęście w transferach też jest potrzebne, danie szansy Conte,który tą szanse wykorzystał:)
Ja tylko twierdzę,że to nie była zasługa tylko Conte w tym,ze Juventus wrócił na szczyt, niektórzy twierdzą,że to tylko i wyłącznie dzięki niemu a bez niego byłoby 7 miejsce.A tak naprawdę ktoś tych dobrych graczy ściągnął i ktoś na to kasę wydał, chodzi mi o to,że sukces Antka był możliwy dzięki Marottcie i Elkannowi,który co by nie mówić, jednak ponad 100 baniek wyłożył, w formie pożyczki, ale wyłożył. Także na sukces złożyło się kilka czynników, świetne okienko Marotty, szczęście w transferach też jest potrzebne, danie szansy Conte,który tą szanse wykorzystał:)
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Pytanie tylko, czy robotę w Atalancie od końcówki września do początku stycznia możemy poważnie rozpatrywać jako doświadczenie w Serie A. Zwłaszcza w kontekście Juve, czy ogólnie czołówki. Bo to takie doświadczenie, że nie wiadomo, czy je wpisywać do CV mierząc w szczyty
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1352
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Nie rozumiem gównoburzy odnośnie Antka. Przyszedł do Juve, zrobił swoje, rozstaliśmy się w spokoju i niestety już naszym trenerem nie jest.
A przypisywanie zasług tylko jednej osobie to szczyt ignorancji. Bo począwszy od samej góry przez trenera i piłkarzy, kończąc na kibicach to w przeciągu 3 lat wszystko się odmieniło. Każdy trybik w maszynie zaskoczył i dlatego od tego okresu już nikt nie boi się że dostaniemy lanie od Sieny. Fakt, że już takim optymistą w tym sezonie nie jestem ale tak samo jak ufałem Conte, tak samo nadal ufam spółce A&M, że wiedzą co robią z tą drużyną.
A przypisywanie zasług tylko jednej osobie to szczyt ignorancji. Bo począwszy od samej góry przez trenera i piłkarzy, kończąc na kibicach to w przeciągu 3 lat wszystko się odmieniło. Każdy trybik w maszynie zaskoczył i dlatego od tego okresu już nikt nie boi się że dostaniemy lanie od Sieny. Fakt, że już takim optymistą w tym sezonie nie jestem ale tak samo jak ufałem Conte, tak samo nadal ufam spółce A&M, że wiedzą co robią z tą drużyną.
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."