LUBLIN || wspólne wypady na mecze
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
coś czuje, że będziemy w domach oglądać taka się frekwencja zapowiada...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- romek20.20
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2009
- Posty: 504
- Rejestracja: 06 grudnia 2009
jedna barmanka, nawija tak, druga inaczej, syndrom niedopchnięcia chyna wychodzi... rzeczywiście, jesli nie ma ludzi, to pozostaje chałupa, a taki szlagier... ciężkie czasy nadchodzą :płaczę:
"Nazywam się Agnelli, a to do czegoś zobowiązuje"
"Moim priorytetem jest boisko, nie kontrakt". - A. Del Piero
"Moim priorytetem jest boisko, nie kontrakt". - A. Del Piero
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
no na teraz ok 7 osób naliczyłem... i drugie tyle co na pewno nie przyjdzie
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 1011
- Rejestracja: 27 listopada 2005
Nikt nigdzie nie prowadzi listy, nikt nic nie zarezerwował, a do meczu pozostały 24h... dobra idę opłacić netii zaległe rachunki za neta. Ale kicha.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
ja mogę i a astorii w 10 osób...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
Nie spotkać się na inter? Niespotykane... nawet w Wielką Sobotę 6 lat temu zebraliśmy się w 6 os..... :doh:
Cóź, przynajmniej przez chwilę poczułem się ważny(Nie mylić z Jackiem) i uświadomiłem sobie, że trzymanie ręki nad organizacją czy robienie kolorowych list nie idzie na marne.
Jutro nie ma meczu w TV więc oglądamy w samote.
Do następnego.
Cóź, przynajmniej przez chwilę poczułem się ważny(Nie mylić z Jackiem) i uświadomiłem sobie, że trzymanie ręki nad organizacją czy robienie kolorowych list nie idzie na marne.
Jutro nie ma meczu w TV więc oglądamy w samote.
Do następnego.