Serie A 12/13 (9): Catania 0-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2534
Rejestracja: 27 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 19:25

darek pisze:Giovinco jest śmieszny... Pół boiska przebiegł i z 10 metrów strzelił nad bramką :lol:
Za to Bendtner ze swoja gibkoscia i zwinnoscia wozu z weglem człapał, szczelał tysiac razy i co? I jajco. Na tartak do Amauriego i innych. Cieszmy sie, bo i tak najwiekszymi <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dnia zostaja RoŻer Federer i Bajern Mynsien.
Bez odbioru.


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6206
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 19:27

Kubba pisze:Nasz gra jest okropna, w porównaniu do zeszłego sezonu. W ubiegłym roku każda akcja była przemyślana, piłka śmigała od nogi do nogi piłkarzy Juve, aż miło. Dziś tego już nie ma.
No nie nie, w tamtym sezonie też nie zawsze było kolorowo (zwłaszcza z ogórkami), ale w przekroju całego sezonu o tym się nie myśli. Najważniejsze są 3 punkty.

Co do błędu sędziego. Był, to oczywiste. Cieszy mnie postawa naszych, którzy mówią o tym otwarcie. Catania nie do nas powinna mieć pretensje. Mają pecha do sędziowania w ostatnim czasie.


jareckik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 marca 2009
Posty: 1163
Rejestracja: 20 marca 2009

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 19:45

Jacky pisze:
darek pisze:Giovinco jest śmieszny... Pół boiska przebiegł i z 10 metrów strzelił nad bramką :lol:
Za to Bendtner ze swoja gibkoscia i zwinnoscia wozu z weglem człapał, szczelał tysiac razy i co? I jajco. Na tartak do Amauriego i innych. Cieszmy sie, bo i tak najwiekszymi <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dnia zostaja RoŻer Federer i Bajern Mynsien.
Bez odbioru.
Oglądnij sobie te dwa rajdy Giovinco, i sobacz ile miał szans na podanie do Bentnera, który wybiega na czysta pozycje. Lepiej jednak głowa w dół i jedziemy, powiedz mi co mieliśmy z tego rajdu ? Gość się spina na tą bramkę, a prawda jest taka, że jakby zrobił w tym meczu asystę to by dziennikarze dali mu spokój. Coś czuję, że chłopaczek nie wytrzyma presji i już niedługo zasiądzie na ławeczce na dłużej.
A apropos Amauriego to walnął dziś kolejną brameczke;]
Ostatnio zmieniony 28 października 2012, 19:46 przez jareckik, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek

http://zmieleni.pl/ - postaw na jednomandatowe okręgi wyborcze!
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7326
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 19:46

jeśli chodzi o sędziego to dziwie się, że nie uznał tego gola... jeśli moja teoria anulowania tego gola jest prawdziwa (a daje jej ok 90%) to wg mnie zachował się wbrew przepisom...
już tłumaczę - główny uznał gola ale po czyjejś interwencji (najprawdopodobniej naszych zawodników) asystent dowiedział się, że piłka odbiła się jeszcze od kolana któregoś tam zawodnika i tamten moment liczył się jako podanie a nie ten gdy piłka była zgrywana głową i co zasugerowali mu że wtedy to już był spalony, potwierdził sobie to u bramkowego i/lub głównego i zgłupiał... bo nie był w stanie ocenić/pamiętać gdzie wtedy znajdował się napastnik, czy stał na spalonym czy nie, skoro nie był pewny powinien puścić grę jednak z jakiegoś powodu tego nie zrobił, narobił w gacie i anulował gola...

no a później wiadomo - puścił spalonego i gol dla nas... odpocznie więc sobie pewnie ze 3 miesiące, i dobrze


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Brutalo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 grudnia 2006
Posty: 2663
Rejestracja: 19 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 20:16

Komiczne spotkanie. Początek strasznie zaspany, potem ta bramka Catanii. Nie wiem dlaczego sędzia ją anulował, ale dzięki :ok: . Potem już Juventus przejął inicjatywę i bramka była kwestią czasu. Mecz wygrany niskim nakładem sił. Poza bramką kilka doskonałych okazji na podwyższenie. Z drugiej strony Catania nie oddała strzału na bramkę (poza golem...) Wiadomo, fajnie byłoby wygrywać każde spotkanie 0-8, ale takie rzeczy nie w Serie A.
W drużynie wyróżniali się Barzagli i Vidal. Pirlo z Pogbą ok, ten drugi mi się podobał. W następnym meczu mógłby zagrać zamiast Pirlo, aby ten odpoczął sobie przed interem. Asa przewidywalny, Lichy blady z przodu. Leniwy Miras > Drewniany Nicklas. Strasznie mnie Duńczyk wkurzał.


Obrazek
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 3182
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 20:17

Martwi to, że kolejny raz nasza gra dobrze wygląda od obrony do około 20m. Napastnicy nie grają nic. Szkoda, że mało kto w naszej kadrze dysponuje jakimkolwiek dryblingiem. Nie wiem. Chyba mają nakazane, żeby nie ryzykować stratą, ale kurcze...wymienianie kilkunastu podań wiele nam nie daje. Albo takie coś...podbieganie kilku kroków do przodu i wycofanie piłki już męczy. Całe szczęście, że wygrywamy. Chciałbym żeby spróbowali chociaż raz w tej rundzie zagrać 4-3-3 z Pepe.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 21:33

Oglądałem tylko ok. 50 minut tego spotkania, bo na więcej nie miałem czasu, ale cieszę się, że moje męki zostały skrócone.

Zaprezentowaliśmy się fatalnie. Zresztą nie pierwszy raz w tym sezonie. Ciekawy jestem jak wejdziemy w drugą rundę, bo gramy naprawdę gorzej niż w zeszłym sezonie. Piłkę mniej ciekawą, toporną wręcz, a zawodnicy sprawiają wrażenie jakby dopadła ich vucinicskinoza albo inne draństwo.

Z tego co zobaczyłem to nie krytykowałbym Pogby. Owszem czasem kaleczył i źle podawał, ale to samo można powiedzieć o Vidalu. Poza tym dużo ambicji, groźnie w ataku i sporo bardzo dobrych odbiorów. I to mnie trochę zadziwia od początku sezonu. Przed jego przyjściem sporo się mówiło, że potrafi pięknie ciągnąć grę, dużo widzi i dobrze rozgrywa, ale nie angażuję się w grę defensywną marnując swoje warunki. No kurde - to w ogóle nie brzmi jak Pogba z Juventusu! Zgadzam się, że to nie jest gracz w stylu Pirlo i na takiego raczej nie da rady go ukształtować. Zdecydowanie bliżej mu do Yaya Toure. Trochę teraz żal, że jednak nie udało sprowadzić się Verrattiego, ale Sahin chyba dożywa w Liverpoolu ;). Także może uda się kogoś w stylu Pirlo sprowadzić.

Nasz atak. Temat na mroczne rozprawki. Ja powiem tyle - jakby była możliwość wymiany całej trójki: Bendtner, Matri i Quag, to nie zastanawiałbym się ani chwili. Wystarczy, że w tym gronie znalazłby się jeden top i dwóch zawodników z promocji albo jakieś eksperymenty za rozsądne pieniądze - uznałbym to za wielki sukces Marotty, Conte i zarządu.


Piti

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 czerwca 2012
Posty: 2017
Rejestracja: 02 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 21:45

Ile bym dał, żeby Pogba zrównał się kiedyś poziomem jaki prezentuje Yaya Toure, uwielbiam gre tego iworyjczyka, świetnie ciągnie gre do przodu, ma b. dobre podania prostopadłe jak i dośrodkowania, ponadto mimo swojego wzrostu potrafi kiwnąć


Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 2240
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 22:05

Kubba pisze:Nasz gra jest okropna, w porównaniu do zeszłego sezonu. W ubiegłym roku każda akcja była przemyślana, piłka śmigała od nogi do nogi piłkarzy Juve, aż miło. Dziś tego już nie ma.
Na szczęście nie męczymy się już z ogórkami tak bardzo i nie remisujemy frajersko.

Sędzia kalosz.
:lol:
Przeraża mnie gloryfikowanie poprzedniego sezonu (juz chyba gdzies o tym pisalem...).
Wtedy gralismy srednio przez wieksza czesc sezonu, nie przegrywalismy, ale zaliczalismy masę remisow. Dopiero w kwietniu(?) sie obudzilismy, zlapalismy fantastyczna forme i nagle wygrywalismy mecz za meczem. Teraz gramy lepiej (patrzac na wyniki chociazby) niz na poczatku poprzedniego sezonu. Ok, tamten byl pierwszy dla Conte, ale nie łudźmy sie, ze zwyżka formy w koncowce sezonu była efektem dotarcia sie zespolu. Nie mozna grac na tym poziomie przez cały rok.
Mam tylko nadzieje, ze teraz forma przyjdzie w najblizszych tygodniach.. i po przerwie zimowej ją utrzymamy.
O ligę się nie martwię, myślę ze jakos damy rade. Modlę się tylko o wyjscie z grupy w LM.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 22:26

Elo Vidal:) pisze:Co niektórzy po prostu narzekają i szukają dziury w całym. Wygrywamy kolejny mecz w lidze i płacz na forum. Że Alessio teraz wszystko partaczy że ktoś bez formy, że temu odskoczyła piłka etc. Dajcie spokój. Wygraliśmy mecz z drużyną, która wiele razy w przeszłości napsuła nam tyle krwi, że można było beczeć. Massimino to ciężki teren jeszcze niejedna ekipa zostawi tam punkty. Wygraliśmy i to się liczy. Takimi meczami wygrywa się Scudetto, a nie w meczach na szczycie tylko. Chyba zaczynamy łapać jak należy podchodzić i grać w meczach tego typu.
Zgodziłbym się z tym, bo sam jestem zwolennikiem że punktowanie kiedy jest się pod formą świadczy o klasie, gdyby nie fakt że to zwycięstwo podarował nam sędzia. Postulujesz żeby chwalić i nie czepiać się zawodników po meczu, którego kto wie czy by i nie przegrali gdyby nie błędy arbitra z zespołem, który może i jest niewygodny ale do czołówki nie należy?
Elo Vidal:) pisze: Moim zdaniem też za dużo rotujemy tym atakiem. Jak ma każdy grać dobrze w ataku, jak nikt nie ma stabilizacji i wszystko jest tak wymieszane. Raz zagra jeden z tym w kolejnym meczu jeden z tym. Niech raz będzie wybór konsekwentny i pograć jedną parą 2-3 mecze. A nie co mecz misz masz.
Moim zdaniem ta teoria jest naciągana, mam własną - każdy z naszych napastników jest po prostu słaby i Conte nic na to nie poradzi. Ale widzę że na forum jest dość spora grupa ludzi, którzy po każdym meczu wiedzą co należało zrobić żeby było lepiej. Grał Quagliarella? Powinien był wystąpić Matri. Wybiegł na boisko Pan Śliczny? Należało wystawić Bendtnera. Pierwszy skład dla Giovinco? Należało postawić na Vucinicia itp. Jestem absolutnie przekonany że jakby Juventus rozegrał trzy, cztery mecze taką samą dwójką w ataku i oczywiście z przodu byłby taki piach jak zawsze, to co drugi by go krytykował dlaczego nie da szans temu i tamtemu.
Popatrz na dzisiejszy mecz. Czy Bendtner koniecznie musi zagrać trzy mecze z Vuciniciem żeby zapamiętać że obowiązują spalone i nauczyć się pilnować linii? Czy misz-maszem w ataku wyjaśnisz to że wypuszczał sobie piłkę za daleko. Czy Vucinić mają prawie że setkę kopnął się w czoło dlatego, że pierwszy raz w sezonie za partnera miał Duńczyka? Jak dla mnie to wszystko łatwiej można wytłumaczyć umiejętnościami, a raczej ich brakiem.
pan Zambrotta pisze: dokładnie tak, a wyżej wymieniona sytuacja właśnie ma miejsce w meczu violi z lazio. Fernandez wykonywał rzut karny i strzelił w słupek (bramkarz nie dotknął piłki), po czym piłka wróciła i niejako sama mu wskoczyła pod nogi i sędzia odgwizdał offsajd.
Perełka :rotfl: :rotfl: Spalony po podaniu do siebie. :D

A zostawiając w spokoju Magiczny Świat Andrzeja i wracając do rzeczywistości - pamięta ktoś taką sytuację w LM jakieś 10 albo więcej lat temu, kiedy gość z wolnego kopnął piłkę w sędziego, następnie uderzył na bramkę i strzelił gola? Bramka została uznana, chociaż nie powinna, sędzia liczy się tak jak słupek czyli jak powietrze.
szycha21 pisze: A jeżeli chodzi o naszą grę, to jestem pewien, że gdyby Vucinic strzelił z 5 metów, Bendtner po podaniu Pogby (tak gdzie Vidal dobił), Pogba z 5 metrów z głowki a Gio niemal na pustą bramkę (albo chociaż połowa z tych akcji), to skakalibyście pod sufity.
Zgadza się, podobnie jak skakalibyśmy pod sufity z radości gdyby w LM Juventus wygrał z Chelsea, Szachtarem i Nordcośtam. W obu przypadkach problem jest taki, że tak się nie stało i powodu do takiego celebrowania nie ma. W skrócie - wszyscy narzekają na pierdołowatych napastników którzy nie strzelają bramek, a Ty odkryłeś Amerykę pisząc że gdyby wbili trzy gole czy cztery to nikt by nie narzekał.
Darius19 pisze:
Kubba pisze:
Sędzia kalosz.
Nie narzekaj na sędziego gdyby nie jego pomyłki (np. nie uznana prawidłowo zdobyta bramka dla gospodarzy i nie gwizdnięte 2 ewidentne karne) to moglibyśmy nawet 1 punktu nie ugrać w tym meczu. A tak mamy komplet. Więc nie narzekaj.
Sorki, w którym miejscu znalazłeś u niego narzekanie? Przecież on tylko stwierdził że sędzia był tragiczny, z czym się chyba zgodzisz, nie sugerował że to nas okradł z punktów.
Pluto pisze:Dysponuje ktos statystykami pt. najlepszy start w lidze? Duzo nam brakuje?
Co rozumiesz przez "start"? Pierwsze 10 meczów? 15? 20? Za Capello w sezonie 05/06 wygraliśmy pierwsze 9 spotkań, pierwsze 15 kolejek to 14 wygranych i jedna porażka.
Ostatnio zmieniony 28 października 2012, 23:11 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2696
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 22:49

Dysponuje ktos statystykami pt. najlepszy start w lidze? Duzo nam brakuje?


Darius19

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 grudnia 2008
Posty: 905
Rejestracja: 10 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 23:04

Kubba pisze:
Sędzia kalosz.
Nie narzekaj na sędziego gdyby nie jego pomyłki (np. nie uznana prawidłowo zdobyta bramka dla gospodarzy i nie gwizdnięte 2 ewidentne karne) to moglibyśmy nawet 1 punktu nie ugrać w tym meczu. A tak mamy komplet. Więc nie narzekaj.


FORZA JUVE
Kubba

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2006
Posty: 1576
Rejestracja: 27 lipca 2006

Nieprzeczytany post 28 października 2012, 23:25

Szikit pisze: :lol:
Przeraża mnie gloryfikowanie poprzedniego sezonu (juz chyba gdzies o tym pisalem...).
Nie wychwalam pod niebiosa tamtego sezonu, a jedynie chodzi mi o grę Juventusu w tamtym i tym sezonie. W tedy graliśmy ładne kombinacyjne akcje, coś na styl Barcy. A dziś gra jest prowadzona bardziej skrzydłami, nawet jak ewidentnie te boki nie funkcjonują. Nie potrafimy tak długo utrzymywać się przy piłce jak rok temu. Ot co.
zahor pisze:
Darius19 pisze:
Kubba pisze:
Sędzia kalosz.
Nie narzekaj na sędziego gdyby nie jego pomyłki (np. nie uznana prawidłowo zdobyta bramka dla gospodarzy i nie gwizdnięte 2 ewidentne karne) to moglibyśmy nawet 1 punktu nie ugrać w tym meczu. A tak mamy komplet. Więc nie narzekaj.
Sorki, w którym miejscu znalazłeś u niego narzekanie? Przecież on tylko stwierdził że sędzia był tragiczny, z czym się chyba zgodzisz, nie sugerował że to nas okradł z punktów.
.
Dats rajt :ok:

Vidal dziś całkiem całkiem... Może wróci do dobrej gry.


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 5255
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 29 października 2012, 04:28

Abstrahując już od wyniku, kiepskiej gry, plusów, minusów i obrzydliwego wałka przy "golu" dla Catanii to ja jednak Bendtnera chciałym sklasyfikować w dwóch ratach.

1) Gra po ziemii to wiadomo tragedia.
2) Gra w powietrzu to już zupełnie inna bajka. Zauważcie, że doszedł w polu karnym trzy razy do strzału głową w pierwszej połowie (ok dwa i podanie do Vucinicia). Quagliarella pewnie nawet by nie wyskoczył, a Matri bałby się włożyć głowę, bo fryz mu się rozczochra. Wiadomo, profitów dzisiaj nie mieliśmy z tego żadnych, ale mając do dyspozycji trzech bezproduktywnych napastników do wyboru - Matri, Quagliarella i Bendtner wybieram Duńczyka dla samych tych główek, wierzę, że kiedyś ten łeb dobrze przyłoży. Oczywiście grając regularnie bramki pewnie by strzelał z równą częstotliwością co Matri i Quag (raz na pięć meczów :whistle: ), ale razi mnie jak widzę podczas gry wrzutki na jednego z tej dwójki w zależności który jest na boisku. Wiadomo, że każdy gra to co mu najlepiej wychodzi, ale Quagliarella co mecz bramek przewrotką z połowy strzelał nie będzie, a Matri.... no właśnie, co Matri?

Nie żebym bronił Bendtnera, bo dzisiaj absolutnie mnie nie porwał, ale z całego trio wolę jego. I czuję, że jak wyjdzie na Bolonie to coś wciśnie.


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 29 października 2012, 08:59

zahor pisze:
pan Zambrotta pisze: dokładnie tak, a wyżej wymieniona sytuacja właśnie ma miejsce w meczu violi z lazio. Fernandez wykonywał rzut karny i strzelił w słupek (bramkarz nie dotknął piłki), po czym piłka wróciła i niejako sama mu wskoczyła pod nogi i sędzia odgwizdał offsajd.
Perełka :rotfl: :rotfl: Spalony po podaniu do siebie. :D
To nie chodzi o spalony, tylko o drugie dotknięcie piłki po bezpośrednim rzucie wolnym jakim jest karny. Napastnik nie może sam sobie podać a za takie cos uznaje się obicie słupka i ponowne przyjęci piłki. :)


Zablokowany