Ateizm pozytywny

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Moja wiara lub jej brak :

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 00:56

Orkos pisze:No, ale kolego przecież te cudowne uzdrowienia jak to we Francji (nie pamiętam nazwy) od iluś tam lat jeździ tam kilkadziesiąt tys ludzi od około 100 lat, a uzdrowionych zostało mniej jak 70 ludzi. Trochę naciągane.
Zakończmy tą dyskusję. Ta, to weź mi zarzuć jakąś daną statystyczną, jeżeli możesz oczywiście. Po za tym oprócz "to we Francji", jest o wiele więcej takich miejsc. Skończmy tą dyskusję, nie chce mi się znowu tego powtarzać. Jesteś ateistą to se bądź.


Orkos

Juventino
Juventino
Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Posty: 464
Rejestracja: 15 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 01:04

Masz racje. Obraź się. Ani wrogości żadnej ani niczego negatywnego.
Zresztą co ja mówię - wcześniej wspomniałem, że logiczne argumenty do wierzących nie trafiają tak samo jak słowa "wystarczy uwierzyć" do niewierzącego.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 01:17

Orkos pisze:Masz racje. Obraź się. Ani wrogości żadnej ani niczego negatywnego.
Zresztą co ja mówię - wcześniej wspomniałem, że logiczne argumenty do wierzących nie trafiają tak samo jak słowa "wystarczy uwierzyć" do niewierzącego.
Jakie obraź się? Jestem zmęczony takimi dyskusjami po prostu. Chcesz to sobie poczytaj całe 9 stron, dlatego próbuję tego uniknąć. I gdzie masz te logiczne argumenty? Miałeś mi podać jakiś dowód na poparcie swojej tezy, co wujek google Ci nie pomógł? Jak powstał wszechświat? Wielki wybuch (teorię, którą pierwszy wygłosił jakiś ksiądz) strasznie przekonywujący argument. Mniej więcej taki jak to ,że stworzył go Bóg, albo powstał z popiołu, po walce Kaczora Donalda z Kaczorem Daffy. Cały czas rzucasz tekstami o argumentach ale jakoś nie widzę ich w Twoich wypowiedziach. I każdy taki argument można podważyć. Po za tym przypominam to się nazywa WIARA! Wierzysz w niektóre rzeczy, które przerasta Twój umysł.
I nie obraź się ale dyskusje Deszczowego z Lordem na pewno stała na wyższym poziomie niż nasza, dlatego skończmy ten temat. Jeszcze raz usilnie proszę.


Orkos

Juventino
Juventino
Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Posty: 464
Rejestracja: 15 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 01:52

Też masz odpowiedniki niezłe...
Jak zaglądałem sobie na forum przez te lata to Deszczowy to początkujący komunista,a Lord wygląda na faceta, który mieszkał z amiszami przez lata i teraz dorwał się do komputera, a znając politykę naszego kraju i jego (niestety) stan zdrowia to pewnie pracuje w urzędzie pracy.
Aha - nie odpowiadaj za mnie.


sempaju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 stycznia 2008
Posty: 69
Rejestracja: 23 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 03:21

Uff, przebiłem się przez cały temat i kiedy widziałem coś o stygmatach naszło mnie żeby zadać pytanie:

mianowicie, czy dobrze kojarze, że stygmatykom "pojawiają się" stygmaty na dłoniach? jeśli tak czemu właśnie tam skoro przybicie do krzyża wymagało wbicia gwoździ w miejsce pomiędzy kością promieniową, a łokciową w dystalnej częsci przedramienia?

Dzięki z góry za odpowiedź.
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2013, 03:22 przez sempaju, łącznie zmieniany 1 raz.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 09:54

sempaju pisze:mianowicie, czy dobrze kojarze, że stygmatykom "pojawiają się" stygmaty na dłoniach? jeśli tak czemu właśnie tam skoro przybicie do krzyża wymagało wbicia gwoździ w miejsce pomiędzy kością promieniową, a łokciową w dystalnej częsci przedramienia?
Do konca nie wiadomo na 100% gdzie przybijano gwozdzie. Byly dwie metody: ta o ktorej piszesz i w dlonie ale z przywiazanymi ramionami. Poza tym nie ma znaczenia miejsce gdyz chodzi o sfere ducha a stygmat jest tylko znakiem jednosci z cierpiacym Chrystusem.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 12:04

Orkos pisze:(...) Lord wygląda na faceta, który mieszkał z amiszami przez lata i teraz dorwał się do komputera, a znając politykę naszego kraju i jego (niestety) stan zdrowia to pewnie pracuje w urzędzie pracy.
Po pierwsze, o co Ci chodzi z moim stanem zdrowia?
Po drugie: nigdy nie żyłem w środowisku skrajnie religijnym.
Po trzecie...nie pracuję w urzędzie pracy.

Coś jeszcze?

Smoku ma rację co do stygmatów. :ok:


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 18:33

meda11 pisze:
Wiking pisze:Podrzucę tylko Pilastra:
http://pilaster.blog.onet.pl/2008/12/17 ... la-reszta/
I zapytam: co o tym myślisz?
Ja myślę, że najlepiej opisuje to sam autor:

"Tak więc postanowiłem zostać katolikiem. Decyzja ta została podjęta nie na podstawie lektury jakichś pism o co najmniej podejrzanej wiarygodności, jakiegoś objawienia, olśnienia, czy innej umysłowej aberracji, ale na podstawie chłodnej kalkulacji."
Należy przy tym zauważyć, iż ta kalkulacja nie działała na zasadzie:
- Niebo jest fajne i mi się opłaca.
Tylko:
- Przesłanki wskazują, że...
Orkos pisze:Nie przekonasz bo hmmm jakby to opisać...niech pomyśle.
Może tak - ateista myśli w określony sposób. Dla niego wszystko musi być logiczne, a dla wierzącego wszystko poza wiarą bo wiara jest oddzielona od wiedzy i argumenty logiczne jej nie naruszą. Możesz świetnie rozumieć fizykę kwantową i w ogóle jakieś kosmiczne nauki, które dosłownie gwałcą twoją wiarę, ale to i tak jej nie uszkodzi.
Dawaj Orkos z fizycznymi tezami gwałcącymi moją wiarę. Nie krępuj się, jestem bardzo ciekaw bo w trakcie studiów i mimo mojego zainteresowania fizyką kwantową jakoś do gwałtu nie doszło.
Orkos pisze:Ja też nie dopuszczam myśli takiej, że jest niebo, piekło itp że Bóg jest jakiś osobowy. Mam parcie na to jeśli już miałoby coś istnieć to byłaby to jakaś moc, jakaś energia, którą każdy w sobie posiada, a po naszej śmierci wraca ona do źródła i wychodzi z powrotem do innego życia
To jest niestety problem niektórych ateistów, nie dopuszczają myśli do siebie :smile:


dr.DeV

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2006
Posty: 980
Rejestracja: 10 maja 2006

Nieprzeczytany post 13 lipca 2013, 21:32

Orkos pisze:No, ale kolego przecież te cudowne uzdrowienia jak to we Francji (nie pamiętam nazwy) od iluś tam lat jeździ tam kilkadziesiąt tys ludzi od około 100 lat, a uzdrowionych zostało mniej jak 70 ludzi. Trochę naciągane.
Naciągane nie naciągane ale tak logicznie do tego podchodząc, gdyby każdy przyjeżdżający został uzdrowiony to jaki to byłby cud? To byłaby szara rzeczywistość, sam zamieszkałbym tam na stałe i był nieśmiertelny!

Widzę, że niektórzy naprawdę są dość oporni w dyskusji i próbują wciskać sobie wiarę/ateizm między uszy a to do niczego dobrego nie prowadzi. Ja chciałbym się odnieść do nawiedzeń, jak widzą to ateiści, bo to chyba niezły dowód na istnienie złej/dobrej siły na tym świecie.

Aha taka mała dygresja, kiedyś ludzie nie wiedzieli, że w powietrzu znajduje się 78% azotu 21% tlenu i 1% innych gazów to nie znaczy, że tak nie było. Dużo rzeczy jeszcze nie wiemy, a które pewnie istnieją w sferze duchowej czy materialnej. Dla niektórych powinno tak być z Bogiem/Stwórcom nie wiecie/wierzycie, że jest ale gdzieś on tam pewnie czyha :)


Obrazek
Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 13 lipca 2013, 22:05

@dr.DeV

Orkos nie wygląda, jakby miał odwagę podnieść rękawice.
Aha taka mała dygresja, kiedyś ludzie nie wiedzieli, że w powietrzu znajduje się 78% azotu 21% tlenu i 1% innych gazów to nie znaczy, że tak nie było. Dużo rzeczy jeszcze nie wiemy, a które pewnie istnieją w sferze duchowej czy materialnej. Dla niektórych powinno tak być z Bogiem/Stwórcom nie wiecie/wierzycie, że jest ale gdzieś on tam pewnie czyha Smile
W kwestii duchowej, zapewne nigdy się nie dowiemy jak jest naprawdę.


Bruce Badura

Juventino
Juventino
Rejestracja: 24 maja 2011
Posty: 740
Rejestracja: 24 maja 2011

Nieprzeczytany post 15 lipca 2013, 13:16

Jeśli Bóg istnieje to musi być to istota lubująca się w znęcaniu nad innymi. Jak my ludzie.

Dlaczego ludzie wymyślili Boga i inne bóstwa? :
1. Strach przed śmiercią
2. Brak prawa (dawno, dawno). Jedynym prawem było straszenie trafieniem po śmierci do piekła lub miejsca mu odpowiadającego.
3. Brak zrozumienia dla sił rządzących naturą. Czyli "Bóg to zrobił". "kara Boska."
4. Bo tak łatwiej żyć. Można obarczyć Boga winą za niepowodzenia. "Przecież On tak chciał".
5. Bo za dobre uczynki może mnie spotkać nagroda.


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 15 lipca 2013, 17:21

Bruce Badura pisze:Jeśli Bóg istnieje to musi być to istota lubująca się w znęcaniu nad innymi. Jak my ludzie.
Wcale nie musi, to domena ludzi.
Dlaczego ludzie wymyślili Boga i inne bóstwa? :
(...)
Ale masz świadomość, że to niczego nie dowodzi? Indukcja tutaj nie zachodzi, z faktu, że grecy wymyślili Zeusa, żeby wytłumaczyć burze, nie wynika, że Izraelici wymyślili Jahwe.

Tak samo, jak to, że naukowcy mylili się odnośnie eteru, nie dowodzi, że mylą się w kwestii istnienia gluonów.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 16 lipca 2013, 10:46

Bruce Badura pisze:Jeśli Bóg istnieje to musi być to istota lubująca się w znęcaniu nad innymi. Jak my ludzie.

Dlaczego ludzie wymyślili Boga i inne bóstwa? :
1. Strach przed śmiercią
2. Brak prawa (dawno, dawno). Jedynym prawem było straszenie trafieniem po śmierci do piekła lub miejsca mu odpowiadającego.
3. Brak zrozumienia dla sił rządzących naturą. Czyli "Bóg to zrobił". "kara Boska."
4. Bo tak łatwiej żyć. Można obarczyć Boga winą za niepowodzenia. "Przecież On tak chciał".
5. Bo za dobre uczynki może mnie spotkać nagroda.
Gdzie wyczytałes to pierwsze, idiotyczne zdanie?

Co do wymyślania Boga. Cóż, Bóg jest Bogiem Ukrytym i zawsze taki był. Natomiast ludzka refleksja nad Jego istnieniem rozwijała się wraz z rozwojem ludzkości. Nie można poznać Stworzyciela nie wiedząc nic o Jego dziele.


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1529
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 16 lipca 2013, 13:14

Jeśli Bóg istnieje to musi być to istota lubująca się w znęcaniu nad innymi. Jak my ludzie.
A może stworzył świat i po prostu pozwolił mu żeby wszystko toczyło się bez jego ingerencji?

Ateistą nie jestem, bo bycie ateistą jest po prostu głupie. Będąc ateistą i tak jesteś wierzącym, bo wierzysz, że nic po śmierci nie ma.
Jestem też na 100% przekonany, że większość tych rzekomych ateistów na łożu śmierci modliła by się do jakiegokolwiek boga.


Orkos

Juventino
Juventino
Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Posty: 464
Rejestracja: 15 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 16 lipca 2013, 14:12

Gotti pisze: Jestem też na 100% przekonany, że większość tych rzekomych ateistów na łożu śmierci modliła by się do jakiegokolwiek boga.
A ja słyszałem, że ci ateiści na łożu śmierci są bardziej spokojni w przeciwieństwie do wierzących, którzy zdają sobie sprawę ile w życiu nabroili i dokąd trafią. Ile ludzi tyle opinii.


ODPOWIEDZ