LM 12/13 (gr. E) [01]: Chelsea 2-2 JUVENTUS [DPL na meczu!]
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Mam podobne odczucie. Ogolnie gralismy slabo ;p jesli chodzi o nasz potencjal .. a i tak ludzie sie spuszczaja...bo fakt walki i tempa nie brakowalo, ale chaotycznosc i straty co chwila bleee.... niech poczekaja az Juve w strzeli sie z forma, wtedy bedzie placz i aplauz ,,kibicow'' ktorzy nawet dobrze nie wiedza kto to jest Vidal.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1576
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Z jednej strony źle, że pierwszy mecz z Chelsea, w dodatku na wyjeździe... Ale z drugiej, taki mecz dużo da takiemu Kwawdo co miał dziś nogi jak z waty, czy nawet Bonucciemu który tak samo narobił w majty. W następnej potyczce w ramach LM już psycha będzie bardziej podbudowana.
To nie był Juventus jaki oglądaliśmy w zeszłym sezonie. W lidze też tak rewelacyjnie nie gramy. Mam nadzieję, że się ogarniemy szybko i wrócimy na właściwy tor z formą.
Aha... LM to za wysokie progi dla Gio, dosłownie i w przenośni
Jeszcze raz brawa - remis na bardzo trudnym terenie
To nie był Juventus jaki oglądaliśmy w zeszłym sezonie. W lidze też tak rewelacyjnie nie gramy. Mam nadzieję, że się ogarniemy szybko i wrócimy na właściwy tor z formą.
Aha... LM to za wysokie progi dla Gio, dosłownie i w przenośni
Jeszcze raz brawa - remis na bardzo trudnym terenie
Ostatnio zmieniony 19 września 2012, 23:05 przez Kubba, łącznie zmieniany 2 razy.
- filippo
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2004
- Posty: 1028
- Rejestracja: 29 listopada 2004
Czy ja mam wrażenie, że Dante93 i wielu tutaj forumowiczów myśli że graliśmy z ogórkami? Człowieku, ogarnij się - Chelsea na Stamford mówi ci to coś?Dante93 pisze:Wynik lepszy niż gra moim zdaniem, bo obecny Juventus stać na dużo więcej niż 2 celne strzały przez cały mecz. Zapraszamy do Turynu, tam powinna być miazga na Chelsea.
A statystykami się nie sugeruj, bo np. mieliśmy z tego co pamietam wiecej "attempts on goal" niz Chelsea. Marchisio niecelny strzał - a to setka byla
- Mate.G
- Juventino
- Rejestracja: 10 września 2011
- Posty: 1252
- Rejestracja: 10 września 2011
Giovinco na środku to niezbyt dobry pomysł. W drugiej połowie przesuwał się na lewą stronę i tam zrobił trochę szumu. Nie skreślam Giovinco.
ALE CO ZROBIŁ FABIO.Q ?
Wystrzelił z formą jak nigdy. Jakby mu weszło to okienko to bramka kolejki Ale można gdybać.
Jestem zadowolony z wyniku i ładnej gry.
Marchisio <3
Vidal <3
ALE CO ZROBIŁ FABIO.Q ?
Wystrzelił z formą jak nigdy. Jakby mu weszło to okienko to bramka kolejki Ale można gdybać.
Jestem zadowolony z wyniku i ładnej gry.
Marchisio <3
Vidal <3
http://www.forum.juvepoland.com/viewtopic.php?t=26264
Prezent dla Fana Juventusu
Prezent dla Fana Juventusu
- juverm
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2005
- Posty: 792
- Rejestracja: 05 listopada 2005
Niezły mecz w naszym wykonaniu, ale mimo wszystko jestem mocno zawiedziony. Wprawdzie Chelsea grała bardzo 'ciasno' ale i tak mieliśmy całkiem sporo niewykorzystanych sytuacji, jak boczna siata Mirasa czy sam na sam Marchisio... Oprócz tego od 45 do 80 minuty w szeregach Juve tyle niedokładności, że aż oczy bolały... No i tykająca bomba Bonucci. Złe podania, niepotrzebne faule, bezsensowne słowne przepychanki... Serio, trzęsę się ze strachu przy każdym jego kontakcie z piłką i chyba nigdy mu nie zaufam . A i co do bramki EtyBety - oczami wyobraźni widziałem tę piłkę na drugiej kondygnacji trybun
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
W CL nie będzie wielu słabszych. Potrzebujemy kogoś z trójki Bend/Mat/Faq, żeby wskoczył poziom wyżej, bo z samym Gio będzie ciężko. Może nie obrona Szachtara(tam trzeba uważać na tyły), ale w rewanżu i fazie pucharowej już tak.\Sorek21 pisze:Nie skreślajcie Gio.Dziś nie miał prawa pokazać pełni swoich umiejętności przy takich stoperach.
Genialny wynik. Szczerze, wolę taki remis, od pokonania Chelsea słabej, tej z QPR. I to podniesienie się po tej niszczącej serca drugiej bramce Oscara bezcenne niczym 3:3 w Neapolu. Sprawiające, że kiedy inni już wierzyć przestają, my z Conte możemy dalej.
Kubba pisze: To nie był Juventus jaki oglądaliśmy w zeszłym sezonie. W lidze też tak rewelacyjnie nie gramy. Mam nadzieję, że się ogarniemy szybko i wrócimy na właściwy tor z formą.
karosznurek pisze:Ogólnie graliśmy dość słabo
:doh: :doh: :doh:Cabrini_idol pisze:Mam podobne odczucie. Ogolnie gralismy slabo ;p jesli chodzi o nasz potencjal
Nie sądziłem, że pewnego dnia użyję ulubionego sformułowania naszego pluszowego misia, ale ludzie, pieprzycie jak potłuczeni.
Nie graliśmy z Bolognią, ani Udinese, ani nawet z Milanem. Graliśmy z obrońcą tytułu Ligi Mistrzów, wzmocnionym za 70 melonów Hazardem i Oscarem. Graliśmy na wyjeździe, na nieprzyjemnych angielskich boiskach, z twardym przeciwnikiem. Czego wy oczekiwaliście, że przejedziemy się na wycieczkę i spokojnie pykniemy 3:0? Nie zrobiłaby tego dziś Barcelona, ani nie zrobiłby Real. Pewnie nawet by nie wygrały
A że kilka nieudanych zagrań? Niecelnych podań? No ludzie, chyba jesteście już dość dorosłymi ludźmi, żeby zdawać sobie sprawę z takich truizmów, że inaczej się podaje, kiedy za 4,2 sekundy dobiegnie do Ciebie Kevin Constans, a inaczej, kiedy w tej samej sytuacji za 3,6 będziesz miał na karku Lamparda. O ile się nie mylę, dla połowy naszego składu to był pierwszy mecz na takim poziomie w ogóle. Dla drugiej połowy to był pierwszy mecz na takim poziomie od bardzo dawna.
Ostatnio zmieniony 19 września 2012, 23:19 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.
- karosznurek
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2009
- Posty: 371
- Rejestracja: 19 grudnia 2009
Ogólnie graliśmy dobre zawody przez co wywalczyliśmy remis na bardzo trudnym terenie z niewygodnym przeciwnikiem jakim była Chelsea. Warto też wspomnieć o bardzo dobrym komentarzu Laskowskiego. Cieszy powrót do Ligi Mistrzów. Forza Juve
Ostatnio zmieniony 19 września 2012, 23:21 przez karosznurek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Vincere non importante l'unica cosa che conta."
- StaryDobryNedved
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
- Posty: 291
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
A tam krytykujecie, na tej stronie już byli skreślani prawie wszyscy (kiedyś nawet jakieś ananasy Buffona chciały opchnąć do ManU za 20mln albo Kielona do Realu za 25). Quag dzisiaj dał zmianę, a miech temu był na sprzedaż bo to nie jest ten sam Quag, bo po kontuzji się nie odnalazł, możliwe, że i ja tak myślałem przez jakieś ułamki sekund, posypuje głowe popiołem i przepraszam Fabio z tego miejsca, gościu ma po prostu tą technike jak przystalo na włoskiego napadziora, ma ją i koniec, tego nie straci więc może dać jeszcze w przyszłości pare jak nie parenaście fajnych zmian albo nawet zaczynać od pierwszej minuty. To jest gwarant pewnego poziomu. A mecz <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, po prostu.
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 1367
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
Bardzo dobry mecz, powstac po takim KNOCK DOWN`ie, a nie knock out`cie !
to po pierwsze, jaka jest różnica to w googlach sobie poszukajcie.
Giovico w drugiej połowie naprawdę nieźle, z pewnością bedą z niego ludzie na miare Juve, jeżeli już nie są.
FaQ gol z Chelsea i poprzeczka- noo, czyżby zapowiedź powrotu do formu z przed kontuzji? wtedy kłopoty z napadem były by załatwione!
Isla i taki debiut
Carrera świetne zmiany, Matri - on już nawet nie biega, nie wie co się dzieje z tym piłkarzem.
Vucinic zaczyna przypominac Zlatana w grze.
A Bonucci i że niby jego wina? bez przesady! zwykły nie fart, ale z pewnością nie jego wina, fajnie wychodził, całkiem przyzwoicie rozgrywał i cały mecz na +.
A środek pola.... no coś mi mówi że w jeżeli nie teraz to w przyszłym roku będziemy mieli najlepszy na świecie, tak jak obronę
JA możecie mówic, że słaba gra? przegywaliśmy już w 33 minucie 2:0 ze zwycięzcą ligi mistrzów, liderem PS, mało brakowało że byśmy wygrali, akcja Marchisio, Vucinica czy FaQ, i Wam jeszcze mało?? Oczywiście to zawsze Juve, ma grac zawsze o 3 pkt, no ale w takich okolicznościach to jak zwycięstwo - prawie
to po pierwsze, jaka jest różnica to w googlach sobie poszukajcie.
Giovico w drugiej połowie naprawdę nieźle, z pewnością bedą z niego ludzie na miare Juve, jeżeli już nie są.
FaQ gol z Chelsea i poprzeczka- noo, czyżby zapowiedź powrotu do formu z przed kontuzji? wtedy kłopoty z napadem były by załatwione!
Isla i taki debiut
Carrera świetne zmiany, Matri - on już nawet nie biega, nie wie co się dzieje z tym piłkarzem.
Vucinic zaczyna przypominac Zlatana w grze.
A Bonucci i że niby jego wina? bez przesady! zwykły nie fart, ale z pewnością nie jego wina, fajnie wychodził, całkiem przyzwoicie rozgrywał i cały mecz na +.
A środek pola.... no coś mi mówi że w jeżeli nie teraz to w przyszłym roku będziemy mieli najlepszy na świecie, tak jak obronę
JA możecie mówic, że słaba gra? przegywaliśmy już w 33 minucie 2:0 ze zwycięzcą ligi mistrzów, liderem PS, mało brakowało że byśmy wygrali, akcja Marchisio, Vucinica czy FaQ, i Wam jeszcze mało?? Oczywiście to zawsze Juve, ma grac zawsze o 3 pkt, no ale w takich okolicznościach to jak zwycięstwo - prawie
Ostatnio zmieniony 19 września 2012, 23:15 przez MishaAveJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Jestem bardzo zadowolony z tego spotkania. Niby remis, ale powróciliśmy do LM w bardzo dobrym stylu i pokazaliśmy charakter. Nie tylko Włochy, ale także Europa musi obawiać się Juventusu, bo to ekipa, która grając przeciwko triumfatorowi LM na jego terenie potrafi podnieść się po dwóch druzgocących golach.
Nie wiem kto ostatnio dokonuje zmian podczas meczu, ale chłopaku - rób tak dalej. Quag wejście smoka.
Mówiłem to już kiedyś, powtórzę jeszcze raz - Vidal jest crackiem/topem/łorewa. Kuśtykać i oddać taki strzał słabszą nogą? Klasa. Choć niestety w spotkaniu miał też słabe momenty, ale w końcu grał z urazem...
Bonucci jest pechowcem. Naprawdę nie chce się go czepiać, bo miał świetną wiosnę i Euro, ale za wiele szczęścia to chłopa nie ma. Bardzo, bardzo dobrze Chiellini. Chyba najlepszy obrońca na boisku.
Wiem, że to co napiszę popularności mi nie przysporzy i wcale nie piszę tego z radością, ale Pirlo był najsłabszym zawodnikiem w naszej drużynie. W obronie mało przydatny, a pod koniec meczu nawet koledzy woleli pomijać go przy rozgrywaniu. W dodatku po jego błędzie poszła bardzo groźna kontra, a przy drugim golu Oscara też mógł zachować się lepiej. Nawet się nie ruszył. Andrea nigdy nie był tytanem kondycji i uosobieniem końskiego zdrowia, a świetny sezon 2011/2012 uwieńczony wicemistrzostwem świata chyba mocno dał mu w kość. Jeśli dalej będzie grał po 90 minut w każdym meczu to kiepsko to widzę.
Duże uznanie dla Marchisio. Niestety nie udało mu się strzelić bramki, ale w pierwszej połowie większość groźnych akcji z naszej strony przebiegała z jego udziałem. W drugiej spokój, prowadzenie gry i asysta. Brawa.
Skrzydła. Duży zawód sprawił mi Asamoah. Kilka dobrych wślizgów zaliczył, ale generalnie nie ogarniał, jak ma grać w obronie. Być może Conte byłby w stanie nakierować go z ławki na właściwy tory. Być może. W ataku bez rewelacji. DC nie byłby chyba gorszy... Licht dla mnie fenomenalnie. Górował nad Hazardem i harował jak wół na całej długości boiska. Klasowy zawodnik.
Giovinco i Vucinic zagrali bardzo podobnie. Niby obaj bardzo aktywni, ale mało z tego wynikało. Jeśli miałbym wskazać lepszego z tej dwójki w tym spotkaniu to mimo wszystko Seba.
Nie wiem kto ostatnio dokonuje zmian podczas meczu, ale chłopaku - rób tak dalej. Quag wejście smoka.
Mówiłem to już kiedyś, powtórzę jeszcze raz - Vidal jest crackiem/topem/łorewa. Kuśtykać i oddać taki strzał słabszą nogą? Klasa. Choć niestety w spotkaniu miał też słabe momenty, ale w końcu grał z urazem...
Bonucci jest pechowcem. Naprawdę nie chce się go czepiać, bo miał świetną wiosnę i Euro, ale za wiele szczęścia to chłopa nie ma. Bardzo, bardzo dobrze Chiellini. Chyba najlepszy obrońca na boisku.
Wiem, że to co napiszę popularności mi nie przysporzy i wcale nie piszę tego z radością, ale Pirlo był najsłabszym zawodnikiem w naszej drużynie. W obronie mało przydatny, a pod koniec meczu nawet koledzy woleli pomijać go przy rozgrywaniu. W dodatku po jego błędzie poszła bardzo groźna kontra, a przy drugim golu Oscara też mógł zachować się lepiej. Nawet się nie ruszył. Andrea nigdy nie był tytanem kondycji i uosobieniem końskiego zdrowia, a świetny sezon 2011/2012 uwieńczony wicemistrzostwem świata chyba mocno dał mu w kość. Jeśli dalej będzie grał po 90 minut w każdym meczu to kiepsko to widzę.
Duże uznanie dla Marchisio. Niestety nie udało mu się strzelić bramki, ale w pierwszej połowie większość groźnych akcji z naszej strony przebiegała z jego udziałem. W drugiej spokój, prowadzenie gry i asysta. Brawa.
Skrzydła. Duży zawód sprawił mi Asamoah. Kilka dobrych wślizgów zaliczył, ale generalnie nie ogarniał, jak ma grać w obronie. Być może Conte byłby w stanie nakierować go z ławki na właściwy tory. Być może. W ataku bez rewelacji. DC nie byłby chyba gorszy... Licht dla mnie fenomenalnie. Górował nad Hazardem i harował jak wół na całej długości boiska. Klasowy zawodnik.
Giovinco i Vucinic zagrali bardzo podobnie. Niby obaj bardzo aktywni, ale mało z tego wynikało. Jeśli miałbym wskazać lepszego z tej dwójki w tym spotkaniu to mimo wszystko Seba.
- ManInBlack87
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2012
- Posty: 109
- Rejestracja: 19 września 2012
A idź ty mnie człowieku nie denerwuj, po takim meczu! Zachwyty uzasadnione, media również potrzebują powrotu takiej drużynyslqa pisze:Chłopaki grają piach, a wszyscy podnieceni (szczególnie polskie media). Tyle strat, bezbarwna gra. Jak chłopaki przestaną się bać to wygramy Ligę Mistrzów.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Graliśmy słabo? :shock:
Ludzie, wy chyba inny mecz widzieliście. Kontrolowaliśmy grę, Chelsea nie mogła się w ogóle przedostać w nasze pole karne. Mnóstwo świetnych, długich podań między pomocnikami. Asamoah kładł angielskich piłkarzy na murawę bez faulu. Vidal ośmieszył ich całą obronę. Jedynie nasz atak szwankował, ale do tego się już przyzwyczailiśmy.
Ludzie, wy chyba inny mecz widzieliście. Kontrolowaliśmy grę, Chelsea nie mogła się w ogóle przedostać w nasze pole karne. Mnóstwo świetnych, długich podań między pomocnikami. Asamoah kładł angielskich piłkarzy na murawę bez faulu. Vidal ośmieszył ich całą obronę. Jedynie nasz atak szwankował, ale do tego się już przyzwyczailiśmy.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Mam wrażenie, że niektórzy tutaj szybko zapomnieli, że graliśmy (i przegrywaliśmy dwiema bramkami) na stadionie aktualnego triumfatora LM. :roll:
Ostatnio zmieniony 19 września 2012, 23:16 przez deszczowy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 370
- Rejestracja: 27 marca 2006
Kapitalne spotkanie. Przynajmniej pod względem emocji, bo piłkarsko było daleko od ideału, ale to dzisiaj nie jest ważne. Ważne jest to, że przegrywając 0:2 na boisku mistrza Europy wywieźlismy stamtąd remis. Mało drużyn byłoby na to stać. Widać było lekkie nerwy w pierwszych minutach i brak doświadczenia w LM niektórych zawoników dawał o sobie znać, ale dzięki naszym filarom daliśmy radę. Vidal grający i strzelający ze skręconą kostką, Lichsteiner mający na koncie 7.5 kilometra po 55 minutach, kiedy średnia zespołu wynosiła 6.5. Ani razu nie dał się objechać rewelacji tego sezonu - Hazardwoi. (pozdrowienia dla tych którzy chcieli go oddać za marne kilkanaście milionów) Marchisio, który walczył jak lew i zaliczył 2 świetne asysty, Chiellini jakiego każdy z nas chciał widzieć - wyprzedzający, twardy i nieustępliwy i Barzagli grający po profesorsku. Rozczarowali trochę: Pirlo, chociaż gracze Chelsea nie zostawiali mu zbyt dużo miejsca, Vucnić, który zmarnował setkę i ogólnie zagrał słabiej no i trochę Asamoah, ale nie dlatego, że zagrał źle tylko po prostu gorzej niż zdążył nas przywyczaić. Bonucci nie rozczarował, bo każdy wiedział czego się po nim spodziewać. No i nie można zapomnieć o Quagli, który kazał nam długo czekać na swoje przebudzenie, ale lepszego momentu nie mógł wybrać. Szkoda, że jego drugi strzał nie leciał kilka centymetrów niżej, bo znów byłby bohaterem Turynu. Ale i tak myślę, że wywalczył sobie miejsce przed Matrim w kolejce do wejścia na boisko. Nie ma sensu rozpisywać się nad grą poszczegółnych zawodników. Wyszliśmy najmocniejszą na dzień dzisiejszy jedenastką i uzyskaliśmy korzystny wynik mimo tego, że początek meczu nie ułożył się po naszej myśli. Dzięki niesamowitej walce każdego z 13 zawodników możemy być dumni z Juventusu i wszystkim chłopakom należą się podziękowania.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
A do jakich stoperów/obrońców mamy się odnosić? Skręcić jednego czy drugiego Bonere to wielu potrafi. Rozklepać na jeden kontakt Glika i Ogbonne też nie byłoby wielką sztuką. Skoro Gio gra w podstawie to liczymy właśnie na skuteczną grę przeciwko zawodnikom grającym na co dzień właśnie w LM, a chłopak nie potrafił ani razu uciec z piłką, wymusił jeden faul blisko pola karnego, oddał dwa strzały w trybuny, zanotował "mega celne i mocne podania" do kolegów...Sorek21 pisze:Nie skreślajcie Gio.Dziś nie miał prawa pokazać pełni swoich umiejętności przy takich stoperach.