Wymowa i pisanie Wloskich Imion i Nazwisk
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
a jak Czesi zmieniają nazwiska kobiet, dodają -ova. Czyli np. Justyna Kowalczykova, Monica Belucciova itd. Tak jest w tym języku i nikt się z tego nie śmieje, podobnie jest w Polskim. Wiadomo, że rozmawiając po włosku już nie będziesz odmieniał w ten sposób. Autor chciał zabłysnąć, ale mu nie wyszło. Może lepiej niech powie jak tam leci we Włoszech.
FORZA JUVE!!!
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jeżeli chodzi o Trezegueta - wynika że jest tak jak piszesz. Tutaj opisują odmianę nazwisk francuskich i wynika z tego że niema końcówka w deklinacji przestaje być niema.Alfa i Omega pisze: Btw, jeszcze jeden temat. Kwadwo Asamoah, David Trezeguet. Kiedy piszemy nazwisko, wiadomo - odmieniamy normalnie, Asamoahowi, Trezeguetowi. Podczas mówienia ostatnia litera znika. Przy wypowiadaniu nazwiska i odmianie chyba musi się pojawić, prawda?
Z Asamoahem, podobnie jak z Mesbahem mam problem, bo na dobrą sprawę nie wiem jak to potraktować. Tzn. na tamtej stronie jest mowa napisane że pisze się tak, jak napisałem, ale nie wiem jak wówczas należy to wymawiać. Czy są w jezyku polskim normy regulujące wymowę nazwisk obcojęzycznych po deklinacji Na logikę - 'h' powinno wówczas przestać być nieme, ale ręki sobie uciąć nie dam.
- Kamex22
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
- Posty: 1624
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Alfa i Omega pisze:Btw, jeszcze jeden temat. Kwadwo Asamoah, David Trezeguet. Kiedy piszemy nazwisko, wiadomo - odmieniamy normalnie, Asamoahowi, Trezeguetowi. Podczas mówienia ostatnia litera znika. Przy wypowiadaniu nazwiska i odmianie chyba musi się pojawić, prawda?
Tutaj pisze się zawsze Asamoah, Trezeguet. Ponieważ ich nazwiska czyta się inaczej niż są zapisane. "Trezege" nie odmienisz np "Podam do Trezegeta", a więc pisze się Trezeguet. Tak przynajmniej mnie uczyli gdy sto lat temu byłem newsmanem (odmieniłem ) na JP...
- Włodar
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 197
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
Zgadza się, ale w tym przypadku ta różnica wynika, jak mi się wydaję, z tego, że nazwy miast funkcjonują już w języku polskim w innym rodzaju (jadę na wakacje do Ceseny itd.). W przypadku Juventusu (Juventus?) jest to wyraz nie występujący w języku polskim i chyba dla wygody odmieniania (a może przez nieznajomość łacińskiego pochodzenia) został mu "przypisany" rodzaj męski.zahor pisze:Tutaj akurat Juventus nie jest odosobnionym przypadkiem. Większość (nie wszystkie) włoskich klubów których nazwy to nazwy miast jest rodzaju męskiego, w tym te, które kończą się na 'a' np. il Cesena, il Catania itp. Zresztą nie tylko włoski jest pod tym względem zwodniczy - jest el Barcelona, o Braga, le Toulouse itd. podczas gdy po polsku jest ta Barcelona, ta Braga czy ta Tuluza.
Jako ciekawostkę podam, że tylko jedna osoba jakiś czas temu życzyła mi na urodziny "żeby moja Juve zawsze wygrywała" ale był to ktoś na co dzień posługujący się językiem włoskim i nie wychowany od małego na czytaniu o Juventusie i oglądaniu Juventusu
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 1367
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
TO co piszecie to jakies małomiasteczkowe czy wiejskie kompleksy... Wszędzie w każdym cywilizowanym kraju jest tak, że czytasz wg reguł języka którym się posługujesz aktualnie a nie pół zdania mówisz gramatycznie po polsku 1/4 po włosku i ostatnia cwiartka po francusku. Jeżeli ktokolwiek słyszał chociaż raz komentarz chociażby po angielsku wie, że tam np. nie mówią Lewandowski tylko leŁandowski, tak samo jak nie mówią, Piszczek pass to Błaszczykowskiego czy what a nice shot by grosickiego... no kurde jak już zaczynasz zdanie w jakimś języku to tak je mów do końca. Autor tematu chciał przylansowac ze pare mies chodzi na włoski, spoko ale po co pisac takie brednie.
pytanie a czy bedziesz mówił ale piękny gol Rooney ? albo podał do Robben?
A to że w polsce Juventus to rodzaj męski to chyba nie muszę Ci tłumaczyc dlaczego? po francusku dom jest w rodzaju żeńskim i jakiś nikt z tego nie robi afery...
Tak jak powiedziałem na początku problemy takie mają tylko jacys zakompleksieni kolesie chcący błysnąc swą wątpliwą inteligencją.
Aha żeby nie było mówię o gramatyce a nie o czytaniu słów np. Wiadomo że czyta się Giru - Olivera Giroud a nie GIROUD ale to jest sposób czytania a nie gramatyka - to tak wyprzedzając przyszłe denne polemiki...
pytanie a czy bedziesz mówił ale piękny gol Rooney ? albo podał do Robben?
A to że w polsce Juventus to rodzaj męski to chyba nie muszę Ci tłumaczyc dlaczego? po francusku dom jest w rodzaju żeńskim i jakiś nikt z tego nie robi afery...
Tak jak powiedziałem na początku problemy takie mają tylko jacys zakompleksieni kolesie chcący błysnąc swą wątpliwą inteligencją.
Aha żeby nie było mówię o gramatyce a nie o czytaniu słów np. Wiadomo że czyta się Giru - Olivera Giroud a nie GIROUD ale to jest sposób czytania a nie gramatyka - to tak wyprzedzając przyszłe denne polemiki...
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- Wojt
- Juventino
- Rejestracja: 02 lipca 2006
- Posty: 439
- Rejestracja: 02 lipca 2006
Nauczysz mnie życia?
From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
I tak samo jest we włoskim. Cesena jako miasto jest rodzaju żeńskiego. Cesena jako klub piłkarski męskiego.Włodar pisze: Zgadza się, ale w tym przypadku ta różnica wynika, jak mi się wydaję, z tego, że nazwy miast funkcjonują już w języku polskim w innym rodzaju (jadę na wakacje do Ceseny itd.).
No i to też jest dylemat - czy należy przyjąć że w języku polskim jest to po prostu rodzaj męski i tyle, czy uznać że po prostu większość mówi błędnie, tak jak w przykładzie z Zawiszą, który powinien być rodzaju męskiego.Włodar pisze: W przypadku Juventusu (Juventus?) jest to wyraz nie występujący w języku polskim i chyba dla wygody odmieniania (a może przez nieznajomość łacińskiego pochodzenia) został mu "przypisany" rodzaj męski.
Bardzo fajnie, ale skąd ta liczba mnoga? Ja w tym wątku naliczyłem jednego mądrego, który zaproponował rewolucję w języku polskim.MishaAveJuve pisze:TO co piszecie to jakies małomiasteczkowe czy wiejskie kompleksy...
- Włodar
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 197
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
no rzeczywiście...ciekawezahor pisze:Cesena jako miasto jest rodzaju żeńskiego. Cesena jako klub piłkarski męskiego.
właśnie, nie rozpędzaj się bo tylko autor tematu zgłasza (czy wręcz wykrzykuje ) jakieś nowe zasady języka polskiegozahor pisze:Bardzo fajnie, ale skąd ta liczba mnoga? Ja w tym wątku naliczyłem jednego mądrego, który zaproponował rewolucję w języku polskim.MishaAveJuve pisze:TO co piszecie to jakies małomiasteczkowe czy wiejskie kompleksy...
ehhh...nie zrouzmiałeś chyba o czym pisałem, pewnie że rzeczowniki znaczące to samo, mają w różnych językach inne rodzaje, to chyba każdy wie. Ale tutaj mówimy o nazwie własnej. Poza tym, nie pisałem tego żeby zmieniać świat, tylko podałem temat do dyskusji (jak się okazało nie każdy zdawał sobie sprawę z tego jaki rodzaj ma Juve w języku włoskim).MishaAveJuve pisze:A to że w polsce Juventus to rodzaj męski to chyba nie muszę Ci tłumaczyc dlaczego? po francusku dom jest w rodzaju żeńskim i jakiś nikt z tego nie robi afery...
Tak jak powiedziałem na początku problemy takie mają tylko jacys zakompleksieni kolesie chcący błysnąc swą wątpliwą inteligencją.
A zakompleksionym, wiejskim kolesiem nie jestem. Nie ma to jak ocenić kogoś po kilku zdaniach...
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 1367
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
ok to przepraszam! więc chodzi o autora tematu:) to z rozpędu...
autor chce wprowadzic nowy język z niezwykle ciekawymi sposobami odmiany:)
tak czy inaczej POLSKA!!:D
p.s. rozumiem Włodar że chciałem podac jako ciekawostkę ok za to też przepraszam - wporządku?
a o kompleksy chodziło mi o autora tamatu:)
autor chce wprowadzic nowy język z niezwykle ciekawymi sposobami odmiany:)
tak czy inaczej POLSKA!!:D
p.s. rozumiem Włodar że chciałem podac jako ciekawostkę ok za to też przepraszam - wporządku?
a o kompleksy chodziło mi o autora tamatu:)
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- Włodar
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 197
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
spoko spokoMishaAveJuve pisze:p.s. rozumiem Włodar że chciałem podac jako ciekawostkę ok za to też przepraszam - wporządku?
a o kompleksy chodziło mi o autora tamatu:)
aczkolwiek co do wymowy (nie odmiany, bo ta byłaby za granicą niedorzeczna, tak jak podałeś przykład "pass to Błaszczykowskiego") polskich czy zagranicznych nazwisk przez np. komentatorów angielskich mam pewne zastrzeżenia. Bo właśnie mówienie Lełandołski to trochę lenistwo z ich strony. Cały świat mówi "Łelbek" a nie "Wellbeck", więc jednak tak jak jest w oryginale. Jasne, że niebywałą umiejętnością jest dla Anglika wypowiedzenie "Błaszczykowski", ale niech się starają Fabio Caressa na początku bodajże też mówił "Borucz", "Boruk", ale jak zgłębił temat to okazało się, że można powiedzieć "Boruc"
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 1367
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
Włodar pisze:spoko spokoMishaAveJuve pisze:p.s. rozumiem Włodar że chciałem podac jako ciekawostkę ok za to też przepraszam - wporządku?
a o kompleksy chodziło mi o autora tamatu:)
aczkolwiek co do wymowy (nie odmiany, bo ta byłaby za granicą niedorzeczna, tak jak podałeś przykład "pass to Błaszczykowskiego") polskich czy zagranicznych nazwisk przez np. komentatorów angielskich mam pewne zastrzeżenia. Bo właśnie mówienie Lełandołski to trochę lenistwo z ich strony. Cały świat mówi "Łelbek" a nie "Wellbeck", więc jednak tak jak jest w oryginale. Jasne, że niebywałą umiejętnością jest dla Anglika wypowiedzenie "Błaszczykowski", ale niech się starają Fabio Caressa na początku bodajże też mówił "Borucz", "Boruk", ale jak zgłębił temat to okazało się, że można powiedzieć "Boruc"
Ja chciałem tylko pokazac jak ... nie rozsądne jest mieszanie w gramatyce... tak ja podał do Buffon tak samo brzmi jak pass to Błaszczykowskiego no albo używam jednego albo drugiego języka...., oczywiście jeżeli chodzi o wymowę to uwypukliłem ze ktoś kto nie ma kompleksów nie przejmuje sie takimi rzeczami .... bo i tak wiadomo o co chodzi
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jako że temat w oryginalnej postaci nie wymaga dalszego drążenia, nic się nie stanie jak zrobimy mały offtop.Włodar pisze: aczkolwiek co do wymowy (nie odmiany, bo ta byłaby za granicą niedorzeczna, tak jak podałeś przykład "pass to Błaszczykowskiego") polskich czy zagranicznych nazwisk przez np. komentatorów angielskich mam pewne zastrzeżenia. Bo właśnie mówienie Lełandołski to trochę lenistwo z ich strony. Cały świat mówi "Łelbek" a nie "Wellbeck", więc jednak tak jak jest w oryginale. Jasne, że niebywałą umiejętnością jest dla Anglika wypowiedzenie "Błaszczykowski", ale niech się starają Fabio Caressa na początku bodajże też mówił "Borucz", "Boruk", ale jak zgłębił temat to okazało się, że można powiedzieć "Boruc"
I też jestem zgodny że akurat angielskich komentatorów nie należy tutaj stawiać za wzór. Tak jak generalnie Anglicy (choć oczywiście nie wszyscy) nie czują potrzeby uczenia się języków obcych, tak ichni komentatorzy raczej nie uznają za konieczne sprawdzić jak wymówić nazwisko jednego czy drugiego obcokrajowca.
Tak jak mówisz, Boruca czy chociażby Jelenia też czytali na początku dziwnie, ale jak goście się pokazali to nagle okazało się że można się nauczyć prawidłowej wymowy. Natomiast Szczęsny, z tego co mi wiadomo, dalej jest chyba Czeznym.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Akurat Lewandowski jest na tyle znanym zawodnikiem, że zasięgnęli porady i wcale nie ma "ł" tylko "w". Generalnie, zawsze stosuje się jakieś uproszczenia bo to zwyczajnie nie jest możliwe, żeby ktoś odpowiednio odczytał i akcentował dane nazwisko. Aczkolwiek czasem jak oglądam zagraniczne stacje to nijak nie mam pojęcia o kim mówią komentatorzy
Szczęsny jest "Czezni" i, co ciekawe, on sam czasem z rozpędu tak powie Ale trudno wymagać, żeby się tak dokładnie nauczyli. Zresztą, zauważcie, że wielu Polaków mówi "Runej", "Ozil" albo "Ezil", "Miler" a to są szkolne błędy.
Szczęsny jest "Czezni" i, co ciekawe, on sam czasem z rozpędu tak powie Ale trudno wymagać, żeby się tak dokładnie nauczyli. Zresztą, zauważcie, że wielu Polaków mówi "Runej", "Ozil" albo "Ezil", "Miler" a to są szkolne błędy.
- MarcineR
- Interista
- Rejestracja: 25 maja 2012
- Posty: 61
- Rejestracja: 25 maja 2012
Albo "Siar", "Budrizjo", "Dżiakerino", "Arbeaoeloa" :-DMietson pisze:Szczęsny jest "Czezni" i, co ciekawe, on sam czasem z rozpędu tak powie Ale trudno wymagać, żeby się tak dokładnie nauczyli. Zresztą, zauważcie, że wielu Polaków mówi "Runej", "Karol", "Ozil" albo "Ezil", "Miler" a to są szkolne błędy.
- Włodar
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 197
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
Jasne, co do kombinowania z gramatyką się zgadzamy, tak jak we wcześniejszych postach kilka osób pisało - po polsku podajemy do Buffona, po angielsku to Buffon - co do tego nie ma wątpliwości co do wymowy to nie wiem czy to kwestia kompleksów czy raczej dbałości o szczegółyMishaAveJuve pisze:Ja chciałem tylko pokazac jak ... nie rozsądne jest mieszanie w gramatyce... tak ja podał do Buffon tak samo brzmi jak pass to Błaszczykowskiego no albo używam jednego albo drugiego języka...., oczywiście jeżeli chodzi o wymowę to uwypukliłem ze ktoś kto nie ma kompleksów nie przejmuje sie takimi rzeczami .... bo i tak wiadomo o co chodzi