Suchy pojazd po frajerze - JEST JUŻ PIERWSZY WPIS!
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Sorry, że się wtrącę, Panowie, ale chyb jako jeden z nielicznych przeczytałem całego posta Lorda i zauważyłem ciekawe harakiri:
Czyżbyś usiłował tym chwytem retorycznym (dyskretne chwalenie się angażem na gry-online.pl przyp.red.) polepszyć swoją pozycję w dyskusji?
No offense LJ, to tak w ramach suchego pojazdu, co by podkręcić atmosferę. :-D
Wyobraź sobie co by się działo, gdybyś się podjął i stworzył coś lepszego, aniżeli twórcy tego tematu. Swoisty epic win. Nie brzmi jak wyzwanie?
LordJuve pisze:Haha, chyba w dircie.xD Nie no, super, że masz taką pasję. Ja zaraz jadę skoczyć na spadochronie z wujkiem. Wiesz, taka weekendowa, rodzinna tradycja...proszę cię, takie teksty rzucało się w gimnazjum w momencie flajmewarow na forum Gothicka. Co to kogo obchodzi co pójdziesz robisz? Ofcoz usiłujesz tym chwytem retorycznym polepszyć swoją pozycję w naszej małej dyskusji, aczkolwiek jest to chwyt merytorycznie pusty: przygłup się na to złapie, osoba wprawiona w dyskusjach i spostrzegawcza buchnie śmiechem...FalsoVero pisze:A teraz uciekam ponieważ pogoda piękna, ziemia sucha w sam raz na off-road.
Kolejny tekst w stylu "pokażę ci usilnie, że mam 16 lat jestem fanem forum gry-online.pl" - już wiem dlaczego kazali mia tam pisać takie durne newsy: "mamy takich czytelników, jakich mamy i newsy piszemy pod nich"...FalsoVero pisze:PS. Przestań wrzucać "xD" bo zajeżdża gimbazą
Czyżbyś usiłował tym chwytem retorycznym (dyskretne chwalenie się angażem na gry-online.pl przyp.red.) polepszyć swoją pozycję w dyskusji?
No offense LJ, to tak w ramach suchego pojazdu, co by podkręcić atmosferę. :-D
LordJuve pisze:pojazd po Miśq byłby świetny: pokazalibyśmy przemianę jaką ten user przeszedł od forumowego siusiumajtka do forumowego rekina
Wyobraź sobie co by się działo, gdybyś się podjął i stworzył coś lepszego, aniżeli twórcy tego tematu. Swoisty epic win. Nie brzmi jak wyzwanie?
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Dobre, dobre...i to jest argument. Hm, moim zamiarem - i mam nadzieję, że to widać - nie było zastosowanie chwytu retorycznego w sensie pozytywnym tak jak zrobił to FalsoVero z tym off-roadem (czyli: "haha kiś się tutaj na tym forum a ja idę robić super aktywność!"), on ewidentnie starał się postawić swoją osobę wyżej od mojej.wojczech7 pisze: Czyżbyś usiłował tym chwytem retorycznym (dyskretne chwalenie się angażem na gry-online.pl przyp.red.) polepszyć swoją pozycję w dyskusji?
No offense LJ, to tak w ramach suchego pojazdu, co by podkręcić atmosferę. :-D
Ja natomiast zrobiłem coś zgoła odwrotnego: nie chwaliłem się, że pracowałem na gry-online.pl, raczej użyłem tego zwrotu w sensie negatywnym (czyli robiłem tam chwile i mi się nie podobało i już nie robię) chcąc wykorzystać go do analogii mającej na celu wykpienie sposobu rozumowania FalsoVero.
Ja uderzyłem w sposób merytoryczny, on pojechał osobistą wycieczką sugerując, że jest tym aktywniejszym itp. itd.
Nie wiem, tak ja to widzę, może z drugiej strony ekranu wygląda to nieco inaczej...
Słuchaj, miałbyś ochotę brać na poważnie czyjeś urojenia i gierki, mając tego całkowitą świadomość i wiedząc jaki ogrom pracy (ten nabijacz ma już spoooro postów) trzeba w to włożyć?wojczech7 pisze:LordJuve pisze:pojazd po Miśq byłby świetny: pokazalibyśmy przemianę jaką ten user przeszedł od forumowego siusiumajtka do forumowego rekina
Wyobraź sobie co by się działo, gdybyś się podjął i stworzył coś lepszego, aniżeli twórcy tego tematu. Swoisty epic win. Nie brzmi jak wyzwanie?
Robienie czegoś takiego o tym userze byłoby jak analiza psychologiczna głównego bohatera "Ludzka stonoga 2" - rozsądni się za to nie biorą, inni szukają głębszego dna tam, gdzie go nie ma...
Cóż, z panem Zambrottą jest tak jak z Che...są ludzie, którzy noszą go na koszulkach i się z tym afiszują, ale kompletnie nie wiedzą kim ten człowiek był i co robił...wielu "wyznawcuff" Miska na tym forum ma podobnie: smarują wazeliną aż rzyć piecze a nie wiedzą jaki z niego gimbus był i jak bardzo się starał by to zmienić na tym forum... :lol:
Pierwszy, lepszy cytat ze starego Miśka i już widać, że coś jest tutaj nie tak:
No, ale wiadomo, tylko krowa nie zmienia poglądów a pan Zambrotta poczuł koniunkturę, poszedł na infę i zmienił się w forumowego sharka. :lol:pan Zambrotta pisze:Z tego co mówią ostatnio w TV, lekturą szkolną ma być biografia JP2 (nieznanego autora), a nie "Pamięć i Tożsamość" autorstwa samego papieża.herr_braun pisze: Pamięci i Tożsamości nie czytałem, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł, pytanie co dalej, może by dali Tolkiena :-D
BTW.Dla mnie najbardziej rażącym błędem jest usunięcie dzieła Gothego. Jak można poznawać światowy romantyzm bez Wertera ?
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Jak na moje, to wygląda mniej więcej w ten sposób: "Ty się jarasz stroną gry-online.pl, ja tam pracowałem, ale odszedłem, bo mi się nie podobało". Zdecydowana próba postawienia swojej osoby wyżej.LordJuve pisze: (...)on ewidentnie starał się postawić swoją osobę wyżej od mojej.
Ja natomiast zrobiłem coś zgoła odwrotnego: nie chwaliłem się, że pracowałem na gry-online.pl, raczej użyłem tego zwrotu w sensie negatywnym (czyli robiłem tam chwile i mi się nie podobało i już nie robię) chcąc wykorzystać go do analogii mającej na celu wykpienie sposobu rozumowania FalsoVero.
Może i roboty dużo, ale ''suchy pojazd Lorda po Zambrotcie" byłby zapewne hitem tego forum
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Absolutnie, starałem się być do bólu merytoryczny i nie stosować chwytów, które sam chwile wcześniej skrytykowałem. Być może różnicę jakościową widzę w samej treści przykładu.wojczech7 pisze: Jak na moje, to wygląda mniej więcej w ten sposób: "Ty się jarasz stroną gry-online.pl, ja tam pracowałem, ale odszedłem, bo mi się nie podobało". Zdecydowana próba postawienia swojej osoby wyżej.
Myślę, że ciekawszym byłoby założenie specjalnego topicu dla naszego "the special one", w którym każdy user mógłby powylewać pomyje na naszego "bohatera". Czułby się pewnie dobrze bo on sam uwielbia zapach szamba...tyle tylko, że wylewanego na innych userów.wojczech7 pisze: Może i roboty dużo, ale ''suchy pojazd Lorda po Zambrotcie" byłby zapewne hitem tego forum
Tak jak pisałem: ja się nie jaram analizą projekcji umysłowych internetowych hejterów. To nie ma sensu, jego wyznawcy i tak nic nie zrozumieją, ja stracę masę czasu a pan Zambrotta poczuje się doceniony i jego ego jeszcze bardziej napuchnie.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
Wojczech7 pisze:
Może i roboty dużo, ale ''suchy pojazd Lorda po Zambrotcie" byłby zapewne hitem tego forum
Lordzie, wszyscy tutaj mają Cię za pieniacza, czasem nawet nie zastanawiając się czy masz rację czy nie. Myślę, że kontra pancze na twórców byłyby godnym sposobem na podreperowanie upadłego fejmu. To dla mnie logiczne continuum przyczynowo- skutkowe.
Jak pojedynek na szable 8)
Także zachęcam Cię gorąco do stworzenia własnego pojazdu, twórcy pozwolą Ci zamieścić Twe dzieło, bo inaczej wyjdzie, że są "siusiumajtkami".
Co Ty na to? Nie musisz przekopać 4000 tys postów, aż tak różnorodny Pan MarcoMotta nie jest
Tymczasem idę zobaczyć jak La furia roja zmiata eksperymentalny twór Włochów 8)
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Proszę Cię, na prawdę nie mam zamiaru czegoś takiego robić i już to wyjaśniłem. O ile, nie wiem czy to dobrze czy źle, część opisu z pracy szczypka i Miśka pasuje do mojej osoby, o tyle dissowanie pana Zambrotty jest niczym innym jak dawaniem się mu wodzić za nos w jego wirtualnych bajkach - jaki to ma sens? Gdzie tu jakieś minimum autentyczności? Jeśli miałbym czerpać z tego jakąś przyjemność to musiałbym mieć pewność, że przynajmniej w jakiejś części trafiam w prawdziwą osobowość Andrzejka...ja nie widzę takiej możliwości.Supersonic pisze:Wojczech7 pisze:
Może i roboty dużo, ale ''suchy pojazd Lorda po Zambrotcie" byłby zapewne hitem tego forum
Lordzie, wszyscy tutaj mają Cię za pieniacza, czasem nawet nie zastanawiając się czy masz rację czy nie. Myślę, że kontra pancze na twórców byłyby godnym sposobem na podreperowanie upadłego fejmu. To dla mnie logiczne continuum przyczynowo- skutkowe.
Jak pojedynek na szable 8)
Także zachęcam Cię gorąco do stworzenia własnego pojazdu, twórcy pozwolą Ci zamieścić Twe dzieło, bo inaczej wyjdzie, że są "siusiumajtkami".
Co Ty na to? Nie musisz przekopać 4000 tys postów, aż tak różnorodny Pan MarcoMotta nie jest
Poza tym, sam mi podsunąłeś argument "na nie": napisałeś "wszyscy tutaj mają Cię za pieniacza, czasem nawet nie zastanawiając się czy masz rację czy nie" - tym bardziej nie ma sensu rzucać się z motyką na Księżyc i dissować kogoś, kto jest niezbędnym elementem tego forum, z jakich powodów każdy wie...
Z mojej strony mogę tylko napisać, że pan Zambrotta to koleś niedojrzały emocjonalnie (o czymś świadczą jego wiadomości, które mi nieraz przesyłał na GG), który jeszcze w liceum (HUMANISTYCZNYM) był większym gimbusem ode mnie (ja przynajmniej w wieku 19 lat zdobyłem tytuł zawodowy w dobrej profesji, w 7 technikum w kraju),Po "oświeceniu" (czytaj zwąchaniu koniunktury) zmienił kierunek kariery (poszedł na infę, której ja po 4 latach klepania, 35 h tygodniowo, miałem dość) a razem z nim swoje podejście do życia...z typowo "siusiumajtkowego-humanistycznego" na "oldspiceowo-informatyczne": dziś (niby) żre w najlepszych restauracjach we Wrocku i (niby) jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wymiataczem na osiedlu...prawda może być jednak zgoła odmienna, zważywszy, że to koledzy pisali mu programy na studiach a jego robota polega, w dużej mierze, na przesiadywaniu na JP...no, chyba, że piastuje stanowisko kierownicze, ale nie chwalił się, więc nie przewiduję. :doh:
Koleś bywa żałosny, szczególnie w perspektywie jego wcześniejszej działalności na forum, gdzie lizał każdemu co tylko się da i był bardziej żałosny niż Hermiona w pierwszej części Harrego Pottera. Można z całą pewnością napisać, iż: zapomniał byk jak cielęciem był. Dziś robi pojazdy na innych za to, co sam kiedyś robił. Nie muszę robić pojazdu po nim, po prostu przeczytajcie sobie kilkadziesiąt jego postów z początków kariery na JP i porównajcie sobie z dzisiejszym "monster-misiem".
Pewnie, napisze, że był głupi, dojrzał a teraz jest odpowiedzialnym mężczyzną dbającym o swoją przyszłą rodzinę...tyle tylko, że w jego ustach to brzmi jak deklaracja Janusza Palikota odnośnie zmiany jego światopoglądu z "ozonowego" na "postsmoleński"...nic warta deklaracja, w szczególności, że kariera pana Zambrotty na tym forum opiera się na:
a) Uporczywym trwaniu przy swoim stanowisku.
b) Uporczywym przekonywaniu, że tylko jego stanowisko jest właściwe.
c) Uporczywym wmawianiu innym, że ich stanowisko jest błędne i zakłada monotematyczność i niezmienność poglądów (czytaj uważa innych userów za beton).
d) Wyjaśnianiu dlaczego jego decyzje i działania są zawsze właściwe i najlepsze (czytaj: wszyscy powinni być informatykami).
W związku z powyższym: nie będę robił pojazdu po tym userze. Nie zasługuje na to, szkoda mojego czasu.
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Hmm...?LordJuve pisze:W związku z powyższym: nie będę robił pojazdu po tym userze. Nie zasługuje na to, szkoda mojego czasu.
:shock: :shock: :doh:LordJuve pisze:Z mojej strony mogę tylko napisać, że pan Zambrotta to koleś niedojrzały emocjonalnie (o czymś świadczą jego wiadomości, które mi nieraz przesyłał na GG), który jeszcze w liceum (HUMANISTYCZNYM) był większym gimbusem ode mnie (ja przynajmniej w wieku 19 lat zdobyłem tytuł zawodowy w dobrej profesji, w 7 technikum w kraju),Po "oświeceniu" (czytaj zwąchaniu koniunktury) zmienił kierunek kariery (poszedł na infę, której ja po 4 latach klepania, 35 h tygodniowo, miałem dość) a razem z nim swoje podejście do życia...z typowo "siusiumajtkowego-humanistycznego" na "oldspiceowo-informatyczne": dziś (niby) żre w najlepszych restauracjach we Wrocku i (niby) jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wymiataczem na osiedlu...prawda może być jednak zgoła odmienna, zważywszy, że to koledzy pisali mu programy na studiach a jego robota polega, w dużej mierze, na przesiadywaniu na JP...no, chyba, że piastuje stanowisko kierownicze, ale nie chwalił się, więc nie przewiduję. :doh:
Koleś bywa żałosny, szczególnie w perspektywie jego wcześniejszej działalności na forum, gdzie lizał każdemu co tylko się da i był bardziej żałosny niż Hermiona w pierwszej części Harrego Pottera. Można z całą pewnością napisać, iż: zapomniał byk jak cielęciem był. Dziś robi pojazdy na innych za to, co sam kiedyś robił. Nie muszę robić pojazdu po nim, po prostu przeczytajcie sobie kilkadziesiąt jego postów z początków kariery na JP i porównajcie sobie z dzisiejszym "monster-misiem".
Pewnie, napisze, że był głupi, dojrzał a teraz jest odpowiedzialnym mężczyzną dbającym o swoją przyszłą rodzinę...tyle tylko, że w jego ustach to brzmi jak deklaracja Janusza Palikota odnośnie zmiany jego światopoglądu z "ozonowego" na "postsmoleński"...nic warta deklaracja, w szczególności, że kariera pana Zambrotty na tym forum opiera się na:
a) Uporczywym trwaniu przy swoim stanowisku.
b) Uporczywym przekonywaniu, że tylko jego stanowisko jest właściwe.
c) Uporczywym wmawianiu innym, że ich stanowisko jest błędne i zakłada monotematyczność i niezmienność poglądów (czytaj uważa innych userów za beton).
d) Wyjaśnianiu dlaczego jego decyzje i działania są zawsze właściwe i najlepsze (czytaj: wszyscy powinni być informatykami).
Pozdrawiam!
- Tharp
- Rejestracja:
Fajny wpis o LJ, gratki dla misiow, ktore to napisaly.
Czekam na kolejne wpisy, o fajniejszych userach (deszczowy?)
Swoja droga, widzac ze wiekszosc ostatnich postow jest skalane obecnoscia jego lordowskiej mosci, nawet nie chce mi sie ich czytac.
Czekam na kolejne wpisy, o fajniejszych userach (deszczowy?)
Swoja droga, widzac ze wiekszosc ostatnich postow jest skalane obecnoscia jego lordowskiej mosci, nawet nie chce mi sie ich czytac.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Bo co, masz odwagę oficjalnie uargumentować tę czczą i pustą wypowiedź? Po co w takim razie czytasz "pojazd", który jest kalką ze mnie...Tharp pisze:Fajny wpis o LJ, gratki dla misiow, ktore to napisaly.
Czekam na kolejne wpisy, o fajniejszych userach (deszczowy?)
Swoja droga, widzac ze wiekszosc ostatnich postow jest skalane obecnoscia jego lordowskiej mosci, nawet nie chce mi sie ich czytac.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1820
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Kto by się spodziewał, że jesteście tak bardzo do siebie podobni. O Tobie można napisać dokładnie to samo.LordJuve pisze:
a) Uporczywym trwaniu przy swoim stanowisku.
b) Uporczywym przekonywaniu, że tylko jego stanowisko jest właściwe.
c) Uporczywym wmawianiu innym, że ich stanowisko jest błędne i zakłada monotematyczność i niezmienność poglądów (czytaj uważa innych userów za beton).
d) Wyjaśnianiu dlaczego jego decyzje i działania są zawsze właściwe i najlepsze (czytaj: wszyscy powinni być informatykami).
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Lord i Z to 2 alter ego tej samej osoby. To potwierdzone info.Skibil pisze:Kto by się spodziewał, że jesteście tak bardzo do siebie podobni. O Tobie można napisać dokładnie to samo.LordJuve pisze:
a) Uporczywym trwaniu przy swoim stanowisku.
b) Uporczywym przekonywaniu, że tylko jego stanowisko jest właściwe.
c) Uporczywym wmawianiu innym, że ich stanowisko jest błędne i zakłada monotematyczność i niezmienność poglądów (czytaj uważa innych userów za beton).
d) Wyjaśnianiu dlaczego jego decyzje i działania są zawsze właściwe i najlepsze (czytaj: wszyscy powinni być informatykami).
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Nie przeczę, że nie...problem w tym, że to ON ma ewidentne kompleksy, nie ja. To pan Zambrotta nie może znieść, że studiuję socjologię, mam jakąś ulubioną markę samochodów czy jestem prawicowo zorientowany. To on uwielbia wyciągać historię z porzuconą informatyką po szkole średniej i marnością moich szans na dobrą przyszłość...problem w tym, że zrobiłem dokładnie to samo co on, tyle tylko, że w drugą stronę, ale on tego nie pojmuje albo pojąć nie chce...nie może bo co mu pozostanie do robienia na tym forum, jeśli się okaże, że z kimś się zgadza a jego teorie nie są jedynymi możliwymi.alina pisze:Lord i Z to 2 alter ego tej samej osoby. To potwierdzone info.Skibil pisze:Kto by się spodziewał, że jesteście tak bardzo do siebie podobni. O Tobie można napisać dokładnie to samo.LordJuve pisze:
a) Uporczywym trwaniu przy swoim stanowisku.
b) Uporczywym przekonywaniu, że tylko jego stanowisko jest właściwe.
c) Uporczywym wmawianiu innym, że ich stanowisko jest błędne i zakłada monotematyczność i niezmienność poglądów (czytaj uważa innych userów za beton).
d) Wyjaśnianiu dlaczego jego decyzje i działania są zawsze właściwe i najlepsze (czytaj: wszyscy powinni być informatykami).
Ciekawostka z życiorysu naszego bohatera:
Widać przez te kilka lat zamiast ku lepszemu to idzie ku gorszemu, przynajmniej w jego działalności na forum. Jeśli koleś apriori zakłada, że będzie stawiał kontrę to jaki jest sens w dyskusji z takim kimś? Hm?pan Zambrotta pisze:1. Dowód osobisty:
- Andrzej
- Zambrotta to mój idol
- 10.06.1987 17 lat
- Wrocław
- Szatyn (nie mylić z szatanem ), kolor oczu piwny (bez skojarzeń )
- Liceum ogólnokształcące
- upatry, upierdliwy, leniwy
2. My i Juve
- od czerwca 2000 roku
- bo podobała mi się gra Włochów (a dokładniej Del Piero) na Euro 2000
- Michel Platini
- cały sezon 2002/2003
- druga połowa sezonu 2003/2004, odejście Davidsa i Di Vaio
3.My i forum
- bo mi się nudziło
- za bardzo ich nie znam. Wolę się buntować niż się z kimś zgadzać
- Podoba mi się ilość forumowiczów, a nie lubię, jak dostaję żółte karteczki
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Z tą socio to się sam wkopałeś. Jakbyś 2-3 razy wspomniał to by nikt nic nie mówił. No ale jak się zaczyna co 2 post "u nas na socjologii...", albo "mylisz się, bo u nas na socjologii..." no to wiesz...LordJuve pisze:pan Zambrotta nie może znieść, że studiuję socjologię,
E:
ZAGADKA: O Lordzie to, czy o Panie Z?LordJuve pisze:Jeśli koleś apriori zakłada, że będzie stawiał kontrę to jaki jest sens w dyskusji z takim kimś? Hm?
Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2012, 23:49 przez alina, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1478
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Lud chce igrzysk?! To je dostanie! Bijcie sie, na gołe klaty najlepiej
Widze, zabawa sie rozkręca jak mniemam Teraz będziemy otrzymywali co tygodniowe 'pojazdy', Lorda na Pana Z i odwrotnie Zapowiada sie pasjonująco jak u Szymka Majewskiego 8)
Widze, zabawa sie rozkręca jak mniemam Teraz będziemy otrzymywali co tygodniowe 'pojazdy', Lorda na Pana Z i odwrotnie Zapowiada sie pasjonująco jak u Szymka Majewskiego 8)
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Może i racja, ale ileż można ciągnąć ten sam wątek? To się po pewnym czasie nudne robi, ale cóż, pan Zambrotta to chodzący suchar, z tego żyje i musi ciągnąć bo inaczej okaże się, że nie ma nic do powiedzenia. No, a że temat chwytliwy, na topie, to inni bezrefleksyjne kopiują, często nawet nie czytając tego co mam do napisania...błędne koło się zamyka i suma sumarum nie mam możliwości naprawienia tego co być może zawaliłem nie dlatego, że nie chce, ale raczej z powodu uprzedzeń innych userów, które systematycznie, co jakiś czas przypomina nasz kochany Misiu... :roll:alina pisze:Z tą socio to się sam wkopałeś. Jakbyś 2-3 razy wspomniał to by nikt nic nie mówił. No ale jak się zaczyna co 2 post "u nas na socjologii...", albo "mylisz się, bo u nas na socjologii..." no to wiesz...LordJuve pisze:pan Zambrotta nie może znieść, że studiuję socjologię,
To są przecież jego słowa...a co do mnie to jak najbardziej, zmieniam stanowiska i poglądy, nie jest mi to obce...tyle tylko, że ogarniam rzeczywistość i nie lubię sztampowych, "telewizyjnych" argumentów, dlatego dyskusje ze mną mogą być męczące, ale jeśli tylko ktoś mnie zaskakuje czymś czego nie wiedziałem to od razu to analizuję, sprawdzam i jeśli tylko się potwierdza to wprowadzam poprawki...pan Zambrotta, jak sam napisał, chlasta ostrzem swojego napuchniętego ego wszystko co wystaje poza długość jego własnego nosa, w takim wypadku dyskusja jest bezsensowna i najczęściej polega ona na monologu pana Zambrotty.alina pisze: E:ZAGADKA: O Lordzie to, czy o Panie Z?LordJuve pisze:Jeśli koleś apriori zakłada, że będzie stawiał kontrę to jaki jest sens w dyskusji z takim kimś? Hm?
Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2012, 23:53 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.