Trening ogólnorozwojowy a interwały.

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 27 marca 2012, 22:07

Mam pytanie do wszystkich posiadających jakąkolwiek wiedzę na temat treningów i tym podobnych. Jako, że wiosna już za oknami i skończyły się wymówki, postanowiłem zrobić coś z "mięśniem piwnym" wyhodowanym w knajpach przez zimę. Od razu zaznaczam, że nie jestem grubasem (wręcz przeciwnie, jestem parę kilo "za lekki"), ale brakuje przyspieszenia i wytrzymałości podczas grania w piłkę. Do tego warto by było popracować nad samą sylwetką i teraz moje pytanie: Czy warto jest w moim przypadku łączyć trening ogólnorozwojowy i interwałowy? Czy to w ogóle dobry pomysł łączyć jedno z drugim i codziennie, na przemian raz robić ogólnorozwojówkę, a raz interwał?


Bianconero92

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 września 2007
Posty: 251
Rejestracja: 07 września 2007

Nieprzeczytany post 27 marca 2012, 22:23

Hm specjalistą nie jestem w interwałach, raczej wolę treningi ogólnorozwojowe, wyciskania itp. ale na pewno mogę Ci powiedzieć, że nie ma co się targać z codziennymi treningami. Na pewno Ci to dużo nie pomoże, a mięśnie mogą Ci tego nie wytrzymać. Zależy też jak bardzo intensywnie będziesz miał plany, ale najlepiej ćwiczyć co drugi dzień. Wtedy mięśnie mają czas na regenerację. :)


Welcome to my world,
the world of JUVENTUS !
Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1349
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 27 marca 2012, 22:39

O to to ,dobrze ze ktos to zalozyl, mam to samo, z ta roznica, ze na silownie ide dopiero po zakonczeniu swiat :D Poki co, jednak biegam.
pytanie 1: Bieganie to najlepsza rzecz na spalenie tkanki tluszczowej, zwlaszcza z brzucha? (niektore zrodla mowia ze tak, niektore - ze rower, rolki, plywanie...sam juz nie wiem co robic :doh: )
pytanie 2: jest tutaj jakis zaawansowany biegacz, ktory doradzi mi ile najlepiej biegac razy w tygodniu, i po ile minut? i ile km? Poki co smigam 4 km w pol godziny 3x w tyg. Mało? starczy? Kiedy zwiekszac?
pytanie 3: oslawione interwały. Kolega biegajacy rok, stwierdzil, ze interwaly sa raczej dla zaawansowanych - kiedy moge je zaczac uwzgledniac w moim bieganiu?
pytanie 4: rozgrzewka przed biegiem - TAK czy póki co NIE? (poki co, jako ze dopiero jestem totalnie zielony w tej kwestii)


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
juventussek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 października 2005
Posty: 388
Rejestracja: 22 października 2005

Nieprzeczytany post 11 listopada 2014, 18:55

1. Na rowerze, na basenie i bieganiu zawsze będziesz tracił kalorie. Fakt że bieganie jest najbardziej wymagające i najprostszy sposób żeby stracić kilka kilogramów. Nie tracisz tłuszczu z samego brzucha, z całego ciała tracisz masę, nie tylko z brzucha.

2. Biegaj tyle na ile masz czasu i chęci, nikt profesjonalnie ci nie powie ile masz biegać, skoro nie zna twojej diety o ile ją masz. Zresztą biegając codziennie po 8km to możesz jeść i pić co chcesz a będziesz szczupły, na własnym przykładzie.

3. Interwały możesz zacząć biegać już teraz, to twoja sprawa czy zrobisz sobie 5 sekund przerwy czy 20 sekund, ale to jest trening typowo kondycyjny dla sportowców.

4. To też twoja sprawa czy się rozgrzejesz, pamiętaj że bez rozgrzewki prawdopodobieństwo odniesienia kontuzji jest dużo większe.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 listopada 2014, 02:15

Swego czasu próbowałem biegów interwałowych. Główną motywacją do podjęcia tego typu aktywności, była dla mnie oszczędność czasu.

Wyczytałem gdzieś, że 20 min. interwałów daje podobne efekty, co 40 - 50 min. zwykłego biegu.

Czy ktoś może potwierdzić/zaprzeczyć?


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 13 listopada 2014, 10:05

Jako, że ja cyklicznie nabieram masy a potem ją spalam mogę Ci powiedzieć na pewno, że interwały dużo skuteczniej spalają tkankę tłuszczową. Na pewno też dadzą Ci lepsze efekty jeśli chodzi o kondycję przy graniu np. w piłkę nożną. Ale nie wiem, jaki jest Twój cel w treningu. Natomiast czy 20 minut interwałów to równowartość 40-50 minut zwykłego biegu? Nie jestem ekspertem ale sądzę, że tego tak się nie da przeliczyć.


yanquez

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 2130
Rejestracja: 09 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 13 listopada 2014, 13:40

Jako osoba będą cały czas "w treningu", radzę, abyś spróbował trochę biegu statycznego i trochę dynamicznego. Każdy organizm inaczej reaguje. U mnie bieg statyczny nic nie daje jeśli chodzi o redukcję tkanki tłuszczowej. W lato 2013 biegałem do maratonu tygodniówki 5-5-10-5-5-15/później20 (czasówka)-wolne. Jeżeli tylko nie trzymałem diety to dupsko rosło :D

Jeżeli chcesz porządną redukcję, to polecam crossfit... mega robota + mega zabawa + mega satysfakcja.


blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 1387
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 13 listopada 2014, 15:18

No, Dobry Mudżyn, doczekałeś się w końcu po 2,5 roku wyczerpującej odpowiedzi :D
Możesz zacząć biegać jak profesjonalista :lol:


Obrazek
Michael900

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2005
Posty: 875
Rejestracja: 10 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 listopada 2014, 23:05

Ja miesiąc temu skończyłem biegać interwały. W 3 tygodnie schudłem 8 kilo. Bardzo polecam. Zanim jednak zacznie się je biegać najlepiej jest pobiegać normalnie - tak żeby móc przebiec około 50-60 minut bez przerwy równym, w miarę szybkim tempem - wtedy można zacząć biegać interwały na poważnie.
Ja biegałem tak: sprint, bieg normalny, sprint, bieg normalny itd. Na początku 30 sekund sprintu i 90 sekund biegu normalnego. Z biegiem czasu okres sprintu się wydłużał, a okres biegu normalnego (czyli wypoczynku) skracał. Za każdym razem razem minimum 5 interwałów, maksimum 8. Wszystko trwało zazwyczaj od 9 do 15 minut. Przy 6-7 minucie człowiek zaczyna walczyć o przetrwanie - ma ochotę się natychmiast zatrzymać, ale jak się zaciśnie zęby i pobiegnie to efekty są gwarantowane. Biegałem co 2 dni. A w dni przerwy robiłem pompki.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 listopada 2014, 23:34

Michael900 pisze:Ja miesiąc temu skończyłem biegać interwały. W 3 tygodnie schudłem 8 kilo. Bardzo polecam.
No, no... ładny wynik, gratuluję! :)

Biegałeś na "czuja", czy mierzyłeś tętno? Podobno w interwałach jest dość ważne.


Michael900

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2005
Posty: 875
Rejestracja: 10 maja 2005

Nieprzeczytany post 14 listopada 2014, 16:49

LordJuve pisze:Biegałeś na "czuja", czy mierzyłeś tętno? Podobno w interwałach jest dość ważne.
Na czuja. Nie jestem fanem przesadnego kombinowania i nowej technologii, która często nic nie wnosi.


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1529
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 14 listopada 2014, 16:54

A po co w interwałach mierzyć tętno? Zasada jest taka, że na sprincie wyciskasz z siebie maksimum i pulsometr nic tu nie pomoże.


preclix

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 grudnia 2004
Posty: 756
Rejestracja: 14 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 18 listopada 2014, 20:32

Michael900 pisze:Ja miesiąc temu skończyłem biegać interwały. W 3 tygodnie schudłem 8 kilo.
Czy stosowałeś jakąkolwiek dietę w czasie trwania treningów, ograniczenie konkretnego rodzaju żywności czy też jakiś podział na więcej mniejszych ilościowo posiłków? Czy uzyskałeś ten efekt bez zmiany diety?


Michael900

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2005
Posty: 875
Rejestracja: 10 maja 2005

Nieprzeczytany post 05 grudnia 2014, 22:32

preclix pisze:
Michael900 pisze:Ja miesiąc temu skończyłem biegać interwały. W 3 tygodnie schudłem 8 kilo.
Czy stosowałeś jakąkolwiek dietę w czasie trwania treningów, ograniczenie konkretnego rodzaju żywności czy też jakiś podział na więcej mniejszych ilościowo posiłków? Czy uzyskałeś ten efekt bez zmiany diety?
Oczywiście, że dieta musiała być, ale czy restrykcyjna? Moim zdaniem raczej nie. Jako, że biegam z większą lub mniejszą regularnością i intensywnością od kilku lat to tak samo od kilku lat zwracam większą uwagę na to co jem i piję - w rozsądnym rozmiarze. Mam podstawowe informacje - wiem jak działają białka i węglowodany i dzięki temu wiem co, kiedy, jak i ile najlepiej jest jeść. Przede wszystkim ważnej jest to, żeby spożywać witaminy (tylko te naturalne w owocach i warzywach, a nie w tabletkach), jeść to co się lubi, nie podjadać i pamiętać o kilku prostych zasadach.

W trakcie tych interwałów:
-piłem tylko wodę (dużo) i herbatę bez cukru (i tak na szczęście nie lubię słodkiej herbaty i jestem przyzwyczajony do picia głownie wody na codzień)
-nie jadłem niczego słodkiego (od niedawna ogólnie słodkie rzeczy jakoś nie robią na mnie wrażenia)
-nie spożywałem alkoholu (do tej pory jak piję to staram się mniej jeść - alkohol to po prostu dodatkowe kalorie w ciągu dnia - coś jak podjadanie)
- w dzień biegania starałem się spożywać jak najmniej węglowodanów
- zazwyczaj podczas odchudzania węglowodany wieczorem to nie jest dobry pomysł ( one dają energię, a jak mamy grzecznie spać całą noc żeby się zregenerować to po co nam one? :) )
- starałem się jeść mniejsze porcje, ale częściej (chociaż nie jestem przesadnym entuzjastą takiego sposobu)
- oczywiście unikałem tłuszczu, który i tak mi nie smakuje ( czyli jeśli mięso to chude - indyk, albo kurczak)
- raczej jeśli była taka sytuacja to starałem się jeść "trochę za mało" zamiast "za dużo"
- jadłem dużo warzyw, owoców i innych zdrowych rzeczy
-raz na tydzień pozwalałem sobie na lekkie rozluźnienie chociażby dla zdrowia psychicznego - jadłem coś niezdrowego i kalorycznego np. hamburgera z MC Donalda, albo czekoladę.

Ogólnie dieta to nie jest coś co się wdraża na krótki okres czasu, w trakcie odchudzania a potem powraca się do słodyczy, 4 piw dziennie i boczku. To jest prosta droga do efektu jojo. Dieta to ma być styl życia - owoce, warzywa, mięso, ryby, nabiał - to wszystko można przygotować na tysiące bardzo smacznych sposobów.


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5420
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 16 grudnia 2014, 01:21

Nie biegam interwałów, biegam po prostu jak leci, czyli takim swoim tempem normalnym dla mnie obecnei to między 4:50 min a 5:30 min na /km przy treningach 9-14 km. W zależności jak nogi pozwolą, jak są zmęczone itp.
Średnio 30 km na tydzień w zimę, w lato, wiosnę, jesień między 35 a 50 km. Czasem wskoczy jakiś spinning, czasem jakis fittnes. Różnie. Chce do tego dorzucić pływanie systematycznie ( 1lub 2 x tydzień) plus scianka wspinaczkowa, ale czasem ciezko się zmotywować. Najłatwiej mi do biegania.
Aczkolwiek w żadnym wypadku nie potwierdzam, że bieganie rzeźbi brzuch, że zjedzie się z niego to pewne jak z całości ciała, ale ja zjechałem w 3 miechy z 98 do 81, obecnei waże 84-86 ( przy 191cm),ale żeby był jakiś zarys mięsni brzucha to nieeee.
Dlatego teraz ta scianka i chce jakieś zajecia crossfittowe lecieć, zobaczymy.
Jesli bieganie na chudnięcie to ja znam opinie, żeby biegać bardzo ale to bardzo wolno, dlugie wolne wybiegania, w tempie powyżej 6:15 na km.
Ja tego nie praktykuje i udalo się zjechać tyle kg w taki czas, no ale to była zimana dietki. Alkohol to może z 4 razy w ciągu tych 3 miechów, zero słonych rzeczy, które bardzo lubie ( bardziej niż czeko), jedzenie o normalnych porach, czyli nie ma pizzy po treningu o 22 ;) zdarzalo się niepowiem, bo biegam od 3lat, nie ma alkoholu po treningu, żeby się uhonorować. No i poszło, że ważylem 80,5 kg przez jakiś okres, ale potem przyszly wakacje, troche swietowania i dzisiaj to jest ok. 85, ale przy takim wzroscie nie ma tragedii choć wielu mięsni widocznych w gornych partiach też nie :|
Dlatego chce odejsc od tego dlugiego biegania po 50 km na tydzień, na rzecz wrzucenia basenu, wiecej spinningu ( moze triathlon) no i ta sciana.


ODPOWIEDZ