Bojkot Mcdonalds

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Dacin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2008
Posty: 137
Rejestracja: 03 lipca 2008

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 00:47

Siemano Juventini.

Abstrahując od dzisiejszego wspaniałego wyniku i tragedii F. Muambi.

Chciałem zaapelować o bojkot tych dziadowskich "restauracji" która lubi się reklamować tzw. strefa "DOBRYCH" cen.
Otóż:
Wpadam wczoraj do maka na kurczakburgera z oferty: strefa "dobrych" cen. I co?! Zawołali mi za czikena 4.00 zł!!! Tydzień temu było po 3 zika! I co? Gówno. Czy jakość popularnego "czikena" wzrosła aż o złotówkę? NIE! Zrobilem porute, wywalili mnie z maka, ale nie dalem sie okrasc.
Ludzie! Nie dajcie sie okradać, wybierajcie już lepiej kurczaka z kentucky. Pokażcie, że nie damy sie oszukać tym dziadom, nie idźcie tą drogą. Pokażmy, iż głupi nie jestemi. My nie białe kołnierzyki, którym zik nie robi różnicy.
Wnisek: CHĘDOŻYĆ mCdonaldsa.
)nie jestem od kfc)


Juve!!! storia di un grande amore!
Wiellkaaaaaaaa miłoooooooooośść!
Bartek88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 1289
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 01:03

Te ceny są TESTOWE - czyli jak sie sprawdza to zostaną.
Namawiam, aby przestac chodzic do Maca -spadną im dochody, szybko przywrócą poprzednie.
Sam bardzo cierpie poniewaz zawsze do piwka z kumplem sobie jedlismy :(

P.S. i nie tak emocjonalnie, to tylko sama chemia, tluszcz i sol (ale za to ile bialka!), nie warto sobie wlosow na glowie drzec o to :wink:





KLIK ==>www
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 01:06

Nie znam sprawy, ale jeśli już narzekamy na McD, to trzeba zacząć od poronionego pomysłu z zestawami śniadaniowymi... Rzadko tam jadam, ale irytuje mnie niezmiernie, że do którejś godziny wciskane mi są niesycące i nijakie "tosty". KFC to nie jest opcja - jest zwyczajnie niesmaczne.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 09:05

Mc tost z szynką i serem, to najsmaczniejsza rzecz w MCu :prochno: No a reszta z zestawu śniadaniowego faktycznie jest niesmaczna i nieproporcjonalnie droga:)


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 10:43

Chłopaki, Wy tak serio z tymi śniadaniami w mcu? Nie żebym był jakimś koksem itp. aczkolwiek gdybym miał się nasycić w tej "restauracji" to musiałbym - zważywszy na ich ceny - wydać sporo kasy.

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jedząc w mcdonalds zawsze mam wrażenie, że te ich bułki są z powietrza a potrawy tak zaprojektowane, żeby było człowiekowi ciągle mało (czyli kupił więcej żarcia). :prochno:


Bartek88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 1289
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 12:07

LordJuve pisze:Chłopaki, Wy tak serio z tymi śniadaniami w mcu? Nie żebym był jakimś koksem itp. aczkolwiek gdybym miał się nasycić w tej "restauracji" to musiałbym - zważywszy na ich ceny - wydać sporo kasy.

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jedząc w mcdonalds zawsze mam wrażenie, że te ich bułki są z powietrza a potrawy tak zaprojektowane, żeby było człowiekowi ciągle mało (czyli kupił więcej żarcia). :prochno:
Organizm czlowieka maksymalnie jednorazowo jest w stanie wchłonąć ok. 30g bialka, reszta jest przerabiana na kupe. 30g bialka to ok. jeden MC zestaw badz 3-4 cheeseburgery - I po takiej dostarczonej ilosci organizm przecietnego Polaka powinien byc zaspokojony. Masz ochote na wiecej bo jest dobre.
I te 30g to powinna byc dawka zdrowego rozsadku jak juz sie jada w takich syfach.

Nie wiem ile w tym prawdy i nie prawdy ale warto przeczytac: http://www.papilot.pl/odzywianie/12370/ ... ociny.html





KLIK ==>www
Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 13:26

2 najgorsze zatrucia pokarmowe miałem po McShicie ( za pierwszym razem jeden jedyny shake, za drugim 2 razy frytki), także do bojkotu nie trzeba mnie namawiać, ja po prostu tam nie jadam.

Po pierwsze Mc to rzeźnia, chamstwo, oszustwo i wyzysk. Wszystko, czego nie lubię. :stop:

Po drugie to wcale nie jest tanie. Niby coś tam za te 3-4 zł ale jak napisał Lord najeść się tym nie da więc kupujecie coś tam jeszcze i zaraz jest 15-20. Kebab kosztuje 8, bar mleczny 12, chińczyk 10 - a za to można być naprawdę full.


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 16:07

ja tylko 2 rzeczy ogarniam z MCshita.... MCfisha i MCflurry. Rybka to rybka a lody są najsmaczniejszą rzeczą. Tu w hol Mcfish kosztuje 2.50 a lody 2 ojro.

Czyli w porównaniu z polskimi cenami to i tak taniej :prochno:


Obrazek
Izi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 września 2011
Posty: 150
Rejestracja: 13 września 2011

Nieprzeczytany post 18 marca 2012, 17:10

Bartek88 pisze:
LordJuve pisze:Chłopaki, Wy tak serio z tymi śniadaniami w mcu? Nie żebym był jakimś koksem itp. aczkolwiek gdybym miał się nasycić w tej "restauracji" to musiałbym - zważywszy na ich ceny - wydać sporo kasy.

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jedząc w mcdonalds zawsze mam wrażenie, że te ich bułki są z powietrza a potrawy tak zaprojektowane, żeby było człowiekowi ciągle mało (czyli kupił więcej żarcia). :prochno:
Organizm czlowieka maksymalnie jednorazowo jest w stanie wchłonąć ok. 30g bialka, reszta jest przerabiana na kupe. 30g bialka to ok. jeden MC zestaw badz 3-4 cheeseburgery - I po takiej dostarczonej ilosci organizm przecietnego Polaka powinien byc zaspokojony. Masz ochote na wiecej bo jest dobre.
I te 30g to powinna byc dawka zdrowego rozsadku jak juz sie jada w takich syfach.

Nie wiem ile w tym prawdy i nie prawdy ale warto przeczytac: http://www.papilot.pl/odzywianie/12370/ ... ociny.html
Większość jadła poniżej 20 zł, to syf. Mnie ich żarło smakuje, nigdy się nie zatrułem. Szybko i smacznie aczkolwiek niezdrowo. Jadam tam tylko jak jestem gdzieś w trasie i nigdy nie miałem wrażenia, że wydymali mnie bardziej, niż przydrożne knajpki.

Bojkot popieram, bo podobno sprawdzają reakcję ludu. xD


Franciszek I wydaje się być uroczo pokorny.
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 04 maja 2012, 19:16

Izi pisze: Większość jadła poniżej 20 zł, to syf. Mnie ich żarło smakuje, nigdy się nie zatrułem. Szybko i smacznie aczkolwiek niezdrowo. Jadam tam tylko jak jestem gdzieś w trasie i nigdy nie miałem wrażenia, że wydymali mnie bardziej, niż przydrożne knajpki.
Pierwszy raz w historii tego forum się z Tobą zgodzę - może dlatego że nie w temacie o piłce. Ja jak jestem gdzieś w trasie to zawsze jadam w McD, ew. w KFC czy Burger Kingu. Zwłaszcza po tym jak kiedyś hot-dogiem na Orlenie strułem się tak, że całą noc rzygałem a potem dwa dni nie mogłem nic zjeść. Dla przydrożnych knajp nie mam zaufania, a na samą myśl o jakiejś tłustej golonce przygotowanej z myślą o ważącym sto dwadzieścia kilo wąsatym miłośniku taniego i tłustego jedzenia chce mi się rzygać.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 maja 2012, 19:29

zahor pisze:
Izi pisze: Większość jadła poniżej 20 zł, to syf. Mnie ich żarło smakuje, nigdy się nie zatrułem. Szybko i smacznie aczkolwiek niezdrowo. Jadam tam tylko jak jestem gdzieś w trasie i nigdy nie miałem wrażenia, że wydymali mnie bardziej, niż przydrożne knajpki.
Pierwszy raz w historii tego forum się z Tobą zgodzę - może dlatego że nie w temacie o piłce. Ja jak jestem gdzieś w trasie to zawsze jadam w McD, ew. w KFC czy Burger Kingu. Zwłaszcza po tym jak kiedyś hot-dogiem na Orlenie strułem się tak, że całą noc rzygałem a potem dwa dni nie mogłem nic zjeść. Dla przydrożnych knajp nie mam zaufania, a na samą myśl o jakiejś tłustej golonce przygotowanej z myślą o ważącym sto dwadzieścia kilo wąsatym miłośniku taniego i tłustego jedzenia chce mi się rzygać.
Rzeczywiście, tzw. "zestaw obiadowy" (prawdzie ziemniaki/frytki + prawdziwa surówka + prawdziwe mięso/ryba) w cenie małego zestawu z McDonalds/KFC to oczywisty powód do unikania "przydrożnych knajpek" i korzystania z korporacyjnych restauracji. :lol:

Szczerze, widok wpierdzielających z kartonowych pudeł grubasków w KFC, którzy zajadają się tłustymi udkami jest równie "smaczny" co oglądanie kogoś "radzącego" sobie z golonką.

Byliście kiedyś na stołówce waszych uczelni? Nie wiem, ale u nas w Krk dosyć sensowne jedzenie dają (z pewnością sensowniejsze w porównaniu z tym co oferują sieci restauracji). Podobne żarcie można dostać w przydrożnych miejscówkach (oczywiście nie wszystkich, tu nie ma globalnej standaryzacji i różnie można trafić), często lepsze jakościowo a przy tym tańsze niż w McDonalds itp.

Powyższe, dwie wypowiedzi są śmieszne, dlatego się czepiam... :lol:

Wiecie, ja się raz zatrułem kawiorem w Marriocie...muszę wam powiedzieć, że straszny syf tam dają... :lol: :rotfl:

Lubią zjeść w KFC, ale srry, niektórzy tutaj chyba mało świata widzieli i, tak jakby, ciągle z jednego pieca chcą "chleb" jeść. :wink:


Bartek88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 1289
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 04 maja 2012, 19:38

LordJuve pisze:Byliście kiedyś na stołówce waszych uczelni? Nie wiem, ale u nas w Krk dosyć sensowne jedzenie dają (z pewnością sensowniejsze w porównaniu z tym co oferują sieci restauracji). Podobne żarcie można dostać w przydrożnych miejscówkach (oczywiście nie wszystkich, tu nie ma globalnej standaryzacji i różnie można trafić), często lepsze jakościowo a przy tym tańsze niż w McDonalds itp.
W takich przydroznych miejscowkach czesto sie rzyga 'po' jesli jest taniej niz w mc.
A stolowki studenckie chyba wszedzie sa wporzadku. Mozna zjesc tanio dobre domowe obiadki ;]

Wie ktos moze do ktorego maja te ceny testowac i uznac,ze albo zostaja albo wracaja stare?





KLIK ==>www
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 04 maja 2012, 19:38

LordJuve pisze: Lubią zjeść w KFC, ale srry, niektórzy tutaj chyba mało świata widzieli i, tak jakby, ciągle z jednego pieca chcą "chleb" jeść. :wink:
Nie wiem co ma "widzenia świata" do tego wszystkiego, bo akurat tak fatalnych gustów kulinarnych jak w Polsce nie spotkałem nigdzie indziej. To nawet w kraju bratwurstu z kapustą łatwiej jest mi znaleźć przy autostradzie knajpę ze smacznym i zdrowym żarciem niż u nas. Stąd też dyskusja jest tylko o naszym kraju. Swoją drogą to mam nadzieję że Autogrill się u nas rozwinie, póki co mają chyba dwie knajpy.
LordJuve pisze: Byliście kiedyś na stołówce waszych uczelni? Nie wiem, ale u nas w Krk dosyć sensowne jedzenie dają (z pewnością sensowniejsze w porównaniu z tym co oferują sieci restauracji). Podobne żarcie można dostać w przydrożnych miejscówkach (oczywiście nie wszystkich, tu nie ma globalnej standaryzacji i różnie można trafić), często lepsze jakościowo a przy tym tańsze niż w McDonalds itp.
Kolejny offtop. My tutaj nie dyskutujemy o tym, gdzie w centrum Krakowa/Wrocławia/Warszawy można zjeść dobrze, zdrowo i tanio, tylko gdzie lepiej iść będąc w trasie, chcąc szybko coś wsunąć i nie rzygać trzy dni.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 maja 2012, 19:46

Jeżeli korzystając ze stołówek jednocześnie wpadam, od czasu do czasu, do tzw. "przydrożnej knajpy", zamawiam coś i stwierdzam, że jakość jedzenia jest porównywalna to chyba świadczy to o niezaprzeczalnym fakcie, że w "przydrożnych knajpach" też można fajnie zjeść?

Nie rozumiem na czym ma polegać, wyrażona przez was, wyższość żarcia z mcshitów nad golonką (prawdziwe mięso a nie przetworzone jak w mcdonalds) czy różnica jakościowa pomiędzy "powietrznymi bułeczkami" z KFC a kawałkiem chleba w knajpie?


Bartek88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 1289
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 04 maja 2012, 19:58

Nie rozumiem na czym ma polegać, wyrażona przez was, wyższość żarcia z mcshitów nad golonką (prawdziwe mięso a nie przetworzone jak w mcdonalds) czy różnica jakościowa pomiędzy "powietrznymi bułeczkami" z KFC a kawałkiem chleba w knajpie?
Bo pikatnykurczakoburger piekl mnie tylko raz a jedzenie z takich knajp kilka razy po dwa razy.





KLIK ==>www
ODPOWIEDZ