Bojkot Mcdonalds
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Lordzie Juve czy kiedys myslales, nad przeczytaniem jakiegos poradnika 'Jak rozmawiac z ludzmi'? Bo kazda rozmowa, gdzie pojawiasz sie ty sprowadza sie do kłócenia nawet tak blachy temat o styropianie w fastfoodach. I jeszcze nawalasz artykuly nie na temat. Napisz cos o procesach produkcji jedzenia dla Mc, dlaczego lody sa takie dobre cos co bedzie ciekawe i zgodne z tematem a nie wyjezdzaj z filozofią. LITOŚCI!
W ogole taka ciekawostka: Amerykanie jak wiadomo stolują sie w takich knajpach, po smierci sa tak nafaszerowani chemikaliami, ze ich ciala nie chcą sie rozkladac.
W ogole taka ciekawostka: Amerykanie jak wiadomo stolują sie w takich knajpach, po smierci sa tak nafaszerowani chemikaliami, ze ich ciala nie chcą sie rozkladac.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Komunikacja w Internecie rządzi się innymi prawami niż ta w świecie realnym. Tutaj każdy ma poczucie anonimowości (poza kilkoma osobami, np. administracją: co ciekawe, dlaczego osoby publiczne tej strony raczej nie wdają się w kontrowersyjne dyskusje i są raczej powściągliwe?), to rozluźnia szwy kontroli społecznej, dlatego nie jest trudno o flamewar. Ja, jak najczęściej, staram się uderzać w stronę merytoryczną wypowiedzi innych userów. Lubię polemiki, dyskusje z ludźmi (szczególnie na kontrowersyjne tematy), to mnie po prostu kręci - dlatego często inicjuję czy wręcz prowokuję różne dyskusje. Cóż, jedni lubią blondynki, inni brunetki jak to ktoś napisał. Ktoś mnie nazwał socjopatą: czy socjopata to osoba, która nie potrafi wytrzymać długo bez polemiki z innym człowiekiem? Może jestem przez to konfliktowy, owszem, no, ale wszystko ma jakieś skutki uboczne.Bartek88 pisze:Lordzie Juve czy kiedys myslales, nad przeczytaniem jakiegos poradnika 'Jak rozmawiac z ludzmi'? Bo kazda rozmowa, gdzie pojawiasz sie ty sprowadza sie do kłócenia nawet tak blachy temat o styropianie w fastfoodach.
Dodam tylko, że zgodnie z Prawem Godwina powinienem zacząć ignorować Skibila w momencie jak wyjechał z argumentami ad personam. W cywilizowanej grupie oznaczałoby to po prostu ni mniej, ni więcej, że przegrał w dyskusji i powinien zamilknąć. Niestety, po okresie "dzieci neo" i poszerzeniu dostępu do Sieci ciężko o podtrzymanie wysokiego poziomu dyskusji. Internet stał się po prostu mniej elitarny i coraz więcej chamstwa w nim.
Bartek88 pisze: I jeszcze nawalasz artykuly nie na temat. Napisz cos o procesach produkcji jedzenia dla Mc, dlaczego lody sa takie dobre cos co bedzie ciekawe i zgodne z tematem a nie wyjezdzaj z filozofią. LITOŚCI!
Absolutnie. Do tego tematu można podejść od strony społecznej (np. problemy społeczne wywoływane nadmiernym spożyciem w fast foodach - z tym boryka się teraz "świątynia fast foodów" Ameryka), ale można też od strony biologicznej czy medycznej. Jeżeli czujesz się w tym mocny to napisz coś ciekawego.
Bartek88 pisze: W ogole taka ciekawostka: Amerykanie jak wiadomo stolują sie w takich knajpach, po smierci sa tak nafaszerowani chemikaliami, ze ich ciala nie chcą sie rozkladac.
Ooo i to jest cholernie ciekawe! Nie wiedziałem, serio? Mógłbyś jakoś to "udokumentować"? Może to ma związek z tym: rozkład jedzenia z McDonalds (frytki i Big Burger po 10 tygodniach rozkładu wyglądały jak nietknięte!).
Jak ktoś chce poczuć obrzydzenie to może pooglądać filmik o procesie produkcji mcnuggetsów: KLIK.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1820
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
LordJuve: wiesz dlaczego masz opinię tutaj taką, a nie inną? Wcale nie dlatego, że "lubisz prowokować do dyskusji" tylko zawsze masz odmienne zdanie i nie dociera do Ciebie, że ktoś może mieć inny punkt widzenia od Twojego. Użytkownicy piszą Ci po 3 razy jedno i to samo, a do Ciebie i tak to nie dociera. I tak, masz rację - "przegrałem" dyskusję z Tobą. Napawaj się swoim zwycięstwem.
Uhm, kolejne filmiki LordaJuve... Brakuje tylko "żółtych napisów" i czegoś o żydach, masonach i cyklistach. Popraw to.LordJuve pisze:Jak ktoś chce poczuć obrzydzenie to może pooglądać filmik o procesie produkcji mcnuggetsów: KLIK.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Napisałem, że zgodnie z Prawem Godwina, przegrałeś dyskusję ze mną, wcale to nie oznacza, że nie możesz dalej dyskutować. Po prostu nawiązałem do twoich osobistych wycieczek w moją stroną i pewnego standardu, który obowiązywał, gdy Internet był bardziej elitarny. Srry, ale gdy w dyskusji zaczynają się argumenty ad personam to znaczy, że nie ma już sensu jej kontynuować, to jest praktyczne i sensowne, bo szkoda naszego czasu na przerzucanie się wirtualnym błotem.Skibil pisze: I tak, masz rację - "przegrałem" dyskusję z Tobą. Napawaj się swoim zwycięstwem.
To nie moje filmiki, nie są mojego autorstwa. Każdy zainteresowany może sobie ja bardzo łatwo wyszukać i posłuchać co mają do powiedzenia w sprawie fast foodów AMERYKANIE. Sugerujesz, że jest ktoś, kto wie na ten temat więcej niż jankesi?Skibil pisze:Uhm, kolejne filmiki LordaJuve... Brakuje tylko "żółtych napisów" i czegoś o żydach, masonach i cyklistach. Popraw to.LordJuve pisze:Jak ktoś chce poczuć obrzydzenie to może pooglądać filmik o procesie produkcji mcnuggetsów: KLIK.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 9969
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Każdy? Można by dyskutować. Uprzedzając - ja nie będęLordJuve pisze:Komunikacja w Internecie rządzi się innymi prawami niż ta w świecie realnym. Tutaj każdy ma poczucie anonimowości
Na prawdę nie świtają ci żadne ciekawe teorie?LordJuve pisze:poza kilkoma osobami, np. administracją: co ciekawe, dlaczego osoby publiczne tej strony raczej nie wdają się w kontrowersyjne dyskusje i są raczej powściągliwe?),
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Fakt, powinien napisać: większość. Wiem, niekonsekwencja, sam sobie przeczę, co widać w poniższym fragmencie. Zapędziłem się po prostu. Nie zmienia to faktu, że cholernie brakuje mi zaangażowania ze strony ludzi, dla których ich anonimowość nie jest już tak oczywista. Często zastanawiam się co do napisania miałby np. Martin. Z tego co wiem facet już dojrzały, mąż i ojciec. Byłoby super poznać opinię w wielu tematach osoby, która:Siewier pisze:Każdy? Można by dyskutować. Uprzedzając - ja nie będęLordJuve pisze:Komunikacja w Internecie rządzi się innymi prawami niż ta w świecie realnym. Tutaj każdy ma poczucie anonimowości
a) Nie jest anonimowa w naszej grupie,
b) ma zdecydowanie odmienny status społeczny od większości userów forum,
c) może pochwalić się sporym doświadczeniem życiowym, mocno przekraczającym średnią wieku użytkowników strony.
Oczywiście, wiadomo, że w sensie technicznym anonimowość w Internecie to kwestia bardzo dyskusyjna, rozumiem to, pisałem jednak o poczuciu anonimowości, które ciągle kształtuje wirtualne postawy rzeszy internautów na całym świecie.
Myślę, że nie trzeba tutaj wymyślnych teorii. Wasza rola na stronie, dużo niższe poczucie anonimowości i zarazem wyższa świadomość konsekwencji ewentualnych działań sprawia, że jesteście bardziej powściągliwi, a szkoda...Siewier pisze:Na prawdę nie świtają ci żadne ciekawe teorie?LordJuve pisze:poza kilkoma osobami, np. administracją: co ciekawe, dlaczego osoby publiczne tej strony raczej nie wdają się w kontrowersyjne dyskusje i są raczej powściągliwe?),
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
No tak bo jak się coś pisze to tylko takie rzeczy, które mogą zaszkodzić czyli kontrowersyjne opinie i bluzgi na innych :roll: Pod większością tego co wypisuję na tym forum mógłbym się podpisać imieniem i nazwiskiem.LordJuve pisze:Myślę, że nie trzeba tutaj wymyślnych teorii. Wasza rola na stronie, dużo niższe poczucie anonimowości i zarazem wyższa świadomość konsekwencji ewentualnych działań sprawia, że jesteście bardziej powściągliwi, a szkoda...
To jest niesamowite, że każdy temat w którym zabierasz głos po krótkim czasie zostaje przez Ciebie "przejęty" i potem toczą się dyskusje o wszystkim tylko nie w temacie.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
daj spokój, gość widzi szeroko, wchodzi głęboko i sra za wysoko. Lord to lord, jest się z czego pośmiać. Zabawne jest zwłaszcza to, jak pięćdziesiąty raz 'zaprasza' Martina i spółkę do dyskusji, jednak zawsze wychodzi klapa. Niedługo nikt oprócz zahora i aliny, prócz przypadkowych nieświadomych randomów nie będzie z nim prowadził dyskusji, no idzie się pociąć.Skibil pisze:LordJuve: wiesz dlaczego masz opinię tutaj taką, a nie inną? Wcale nie dlatego, że "lubisz prowokować do dyskusji" tylko zawsze masz odmienne zdanie i nie dociera do Ciebie, że ktoś może mieć inny punkt widzenia od Twojego. Użytkownicy piszą Ci po 3 razy jedno i to samo, a do Ciebie i tak to nie dociera. I tak, masz rację - "przegrałem" dyskusję z Tobą. Napawaj się swoim zwycięstwem.
Nie jestem w stanie dołączyć się do tej szerokiej dyskusji, gdyż przeważnie jadam tutaj:
http://www.wiezacisnien.pl/
http://www.podgryfami.pl/
a podczas długiego weekendu zahaczyłem tutaj:
http://www.hotelzameczek.pl/
i sram na wiejskie jedzenie Lorda czy Macdonaldy mieszczuchów.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 9969
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Czyli udzielają się tylko ci, którzy są anonimowi, a reszta siedzi cicho, żeby nikomu nie podpaść i nie dostać w ucho?LordJuve pisze:Nie zmienia to faktu, że cholernie brakuje mi zaangażowania ze strony ludzi, dla których ich anonimowość nie jest już tak oczywista.
Nic ciekawego, uwierz. Wóda i dziwki nie służą po czterdziestce, mózg się lasujeLordJuve pisze:Często zastanawiam się co do napisania miałby np. Martin.
Kombinuj dalejLordJuve pisze:Myślę, że nie trzeba tutaj wymyślnych teorii. Wasza rola na stronie, dużo niższe poczucie anonimowości i zarazem wyższa świadomość konsekwencji ewentualnych działań sprawia, że jesteście bardziej powściągliwi, a szkoda...Siewier pisze:Na prawdę nie świtają ci żadne ciekawe teorie?LordJuve pisze:poza kilkoma osobami, np. administracją: co ciekawe, dlaczego osoby publiczne tej strony raczej nie wdają się w kontrowersyjne dyskusje i są raczej powściągliwe?),
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Naprawdę uważasz, że niższe poczucie anonimowości sprawia, że admini się nie wypowiadają? :lol: Kurka, w życiu bym czegoś takiego nie wymyślił...LordJuve pisze:
Myślę, że nie trzeba tutaj wymyślnych teorii. Wasza rola na stronie, dużo niższe poczucie anonimowości i zarazem wyższa świadomość konsekwencji ewentualnych działań sprawia, że jesteście bardziej powściągliwi, a szkoda...
Większość (jeśli nie wszyscy) mają trochę więcej lat niż Ty czy ja, więc po pierwsze: mają ważniejsze sprawy na głowie niż dyskusja z Tobą, po drugie: nie myślisz, że może udzielanie się na forum ich już nie jara? Zauważ, że większość użytkowników, którzy bardzo często wypowiadali się jakieś 5-7 lat temu, teraz nie pisze nic. Jest kilka wyjątków jak np. Misiek, ale on też wejdzie najczęściej na forum tylko po to, żeby pośmiać się z Twoich czy Staha wypowiedzi, ewentualnie rzucić sucharem. Już nawet takiego Lipskiego, który przecież aż tak stary nie jest , znudziło użeranie się na forum i dyskutowanie na coraz nudniejsze tematy, więc czasem napisze linijkę, dwie.
Co do anonimowości: część użytkowników przyjeżdża na zloty i też nie są anonimowi, a od dyskusji nie uciekają.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2012, 01:22 przez Szilgu, łącznie zmieniany 1 raz.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
To, że ty jesteś autentyczny wcale nie znaczy, że w skali makro nie zachodzą pewne przebadane i sfalsyfikowane prawidłowości. Rozumiesz? Zastanówmy się, czy np. ja lub Pan Zambrotta pozwolilibyśmy sobie na upublicznienie swojej tożsamości? Dla mnie to forum to forma poszerzonej rzeczywistości, mogę sobie tutaj pozwolić na więcej niż w realu. Dla Pana Zambrotty to forum jest miejscem, gdzie może leczyć swoje kompleksy, może (niczym w Second Life czy Simsach) wejść w tożsamość kogoś innego i poczuć się z lepiej. Ja bym się nie odważył powiedzieć jasno kim jestem bo wiem, że za pewien czas mogę wiele, z popełnionych tutaj wypowiedzi, uznać za żenujące, głupie itp.Mietson pisze:No tak bo jak się coś pisze to tylko takie rzeczy, które mogą zaszkodzić czyli kontrowersyjne opinie i bluzgi na innych :roll: Pod większością tego co wypisuję na tym forum mógłbym się podpisać imieniem i nazwiskiem.LordJuve pisze:Myślę, że nie trzeba tutaj wymyślnych teorii. Wasza rola na stronie, dużo niższe poczucie anonimowości i zarazem wyższa świadomość konsekwencji ewentualnych działań sprawia, że jesteście bardziej powściągliwi, a szkoda...
Pokaż mi przykłady takich tematów, proszę, czekam...Mietson pisze: To jest niesamowite, że każdy temat w którym zabierasz głos po krótkim czasie zostaje przez Ciebie "przejęty" i potem toczą się dyskusje o wszystkim tylko nie w temacie.
Może ruszysz wreszcie swoją autorską zabawę na forum bo już pajęczyna na niej siedzi...pan Zambrotta pisze: i sram na wiejskie jedzenie Lorda czy Macdonaldy mieszczuchów.
Nie, tu nie chodzi o prosty podział: odzywa się - nie odzywa się. Pisałem raczej o stylu wypowiedzi, jeżeli ktoś się nie odzywa to się nie odzywa i nie ma znaczenia czy jest anonimowy, czy nie. Natomiast aktywni userzy, bo o takich mi chodzi, wypowiadają się w różny sposób (np. unikają danych tematów) i owe poczucie anonimowości połączone z autentycznością (lub jej brakiem) prezentowanych postaw z pewnością wpływa na to co piszą, gdzie i jak.Siewier pisze:Czyli udzielają się tylko ci, którzy są anonimowi, a reszta siedzi cicho, żeby nikomu nie podpaść i nie dostać w ucho?LordJuve pisze:Nie zmienia to faktu, że cholernie brakuje mi zaangażowania ze strony ludzi, dla których ich anonimowość nie jest już tak oczywista.
Tak uważasz? Hm. Ja natomiast dalej chciałbym poznać jego zdanie w wielu kwestiach, od tak, dla odmiany...większość tutaj wypowiadających się to przyszli/aktualni studenci, ewentualnie młodzi absolwenci - straszna monotonia, podobne poglądy i postawy (tylko kilku userów ma wyraźne odmienny światopogląd)...nie ma się co dziwić, że "rozwalam" tematy.Siewier pisze:Nic ciekawego, uwierz. Wóda i dziwki nie służą po czterdziestce, mózg się lasujeLordJuve pisze:Często zastanawiam się co do napisania miałby np. Martin.
Uważam, że poczucie anonimowości i autentyczność prezentowanych poglądów może wpływać na styl (być może decyzję) wypowiadania się danej osoby w Sieci.Szikit pisze:LordJuve pisze: Co do anonimowości: część użytkowników przyjeżdża na zloty i też nie są anonimowi, a od dyskusji nie uciekają.
To co napisałeś w swojej wypowiedzi to kolejny, możliwy scenariusz. Wcale go nie odrzucam, być może powody, które Ty wymieniłeś, są w wypadku administratorów strony słuszniejsze. Żeby się o tym przekonać należałoby uzyskać od nich samych stosowną odpowiedź. W twoim toku rozumowania podstawową zmienną jest staż na forum: czym dłuższy tym większe znużenie forumową aktywnością. Sam jednak napisałeś, że jest kilka wyjątków...ciekawą kwestia, dlaczego te wyjątki występują? Poza tym, aby udowodnić poprawność Twojego rozumowania należałoby przeanalizować wypowiedzi wybranych osób, sprawdzić czy z czasem ich aktywność na forum i RODZAJ podejmowanych dyskusji się zmieniały. Co, jeśli jakiś admin od początku nie wdawał się w ostre polemiki? Wpływ braku poczucia anonimowości? Cecha charakteru? Znużenie forumowymi flame warami?
Nie zmienia to jednak faktu, że w skali makro poczucie anonimowości ma ogromne znaczenie w wirtualnej rzeczywistości.
Jego wpływ jest istotny a najlepszym przykładem tego mogę być ja sam: przez wzgląd na moją działalność na tym forum miałbym spore wątpliwości przy podejmowaniu decyzji o udziale np. w zlocie JP. Dlaczego? A no dlatego, że musiałbym zrzucić wygodną i bezpieczną maskę własnego, wirtualnego awatara i poddać się realnej krytyce i osądowi.
Srry, ale na zlotach nie bywam, jestem wirtualnym obiektem, mógłbyś mi podać przykłady? Interesujące. Z chęcią przeanalizowałbym sobie styl wypowiedzi takich userów.Szikit pisze: Co do anonimowości: część użytkowników przyjeżdża na zloty i też nie są anonimowi, a od dyskusji nie uciekają.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2012, 01:51 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
Dziwi mnie trochę to, że założyciel tematu robi awanturę o 1zł...aż boje się myśleć jak się wydziera jak robi zakupy w markecie przed jakimiś świętami. Odnośnie McDonald's mam takie zdanie, że można tam coś zjeść od czasu do czasu. Tanie żarcie nie jest dobrej jakości. MC próbuje ratować wizerunek tymi reklamami odnośnie wołowiny i super świeżości...z marnym skutkiem. Jeśli już chce zjeść coś na szybko to wybieram SubWay'a. Owszem duża kanapka to około 15zł, ale moim zdaniem warto. Przynajmniej widzisz co jesz...
McDonalds ma teraz trochę pod górkę bo wszędzie się słyszy o "zdrowym trybie życia". Nie jestem wrogiem Mc'a ale jeśli już go wybieram to tylko w ostateczności.
McDonalds ma teraz trochę pod górkę bo wszędzie się słyszy o "zdrowym trybie życia". Nie jestem wrogiem Mc'a ale jeśli już go wybieram to tylko w ostateczności.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Naprawdę rozbawiłeś mnie tą prośbą. Temat o zdzierskich cenach w Maku a Ty od kilku stron najpierw nawijasz o przydrożnych knajpach, żeby teraz zejść na temat anonimowości w internecie.LordJuve pisze:Pokaż mi przykłady takich tematów, proszę, czekam...Mietson pisze: To jest niesamowite, że każdy temat w którym zabierasz głos po krótkim czasie zostaje przez Ciebie "przejęty" i potem toczą się dyskusje o wszystkim tylko nie w temacie.
:rotfl: Nie no sorry ale tutaj muszę się wtrącić. Nie ma podobnych do Ciebie. Nikt na to forum nie wchodzi z zamiarem robienia swoistych "krucjat" (nie nawiązuję tutaj do religii, żeby była jasność) i rozwalenia dowolnego tematu w którym akurat niewiele się dzieje. Jesteś niepowtarzalny, potraktuj to jako komplement jeśli chcesz Nie wiem czy naprawdę chcesz tutaj coś zmienić, kogoś przekonać do swojej myśli, skłonić do pewnych przemyśleń i wiem, że nic to nie da ale nie wydaje mi się, żeby to działało. Osobiście denerwuje mnie to, że jak mało kto piszesz tak jakbyś miał monopol na właściwy punkt widzenia i zawsze znasz się na wszystkim o czym akurat jest mowa - moralność, polityka, socjologia, jedzenie Też to Twoje przeświadczenie, że Ty będziesz zmieniał ludzi, którzy w dużej części są od Ciebie starsi, lepiej usytuowani i bardziej doświadczeni jest raczej niespotykane.LordJuve pisze:Tak uważasz? Hm. Ja natomiast dalej chciałbym poznać jego zdanie w wielu kwestiach, od tak, dla odmiany...większość tutaj wypowiadających się to przyszli/aktualni studenci, ewentualnie młodzi absolwenci - straszna monotonia, podobne poglądy i postawy (tylko kilku userów ma wyraźne odmienny światopogląd)...nie ma się co dziwić, że "rozwalam" tematy
To jest 1 zł, podwyżka o 25%. W zasadzie nieuzasadniona niczym bo jakość/wielkość się nie podniosła. A pamiętajmy, że jeszcze jakiś czas temu były za 2 Mnie tam to wali, ja po prostu omijam Maca szerokim łukiem, zresztą i tak wolę KFC czy wymienionego przez Ciebie Subwaya.Castiel pisze:Dziwi mnie trochę to, że założyciel tematu robi awanturę o 1zł...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Większość userów tego forum, z racji wieku i podobnego statusu społecznego, to lewicujący postmoderniści. Na palcach jednej ręki można policzyć aktywnych użytkowników o innym światopoglądzie.
Gdyby nie ja lub parę innych osób to forum mogłoby stać się kołem wzajemnej adoracji niczym słuchacze Radia Maryja.
Przykład: niedawna polemika na temat porno w temacie "Polityka", samemu było mi ciężko, pojawił się Vimes i we dwóch zamknęliśmy dyskusję po, napiszmy, "naszej" stronie. Od tamtej pory żaden z dyskutantów (a było ich kilku i mieli odmienne stanowisko co do tego zjawiska) nie odważył się pociągnąć swojej argumentacji opierającej się na pozytywnym podejściu do pornografii.
Można? Można.
Czepiacie się mnie o offtopy...jakbym to tylko ja offtopował na tym forum. :lol:
Gdyby nie ja lub parę innych osób to forum mogłoby stać się kołem wzajemnej adoracji niczym słuchacze Radia Maryja.
Przykład: niedawna polemika na temat porno w temacie "Polityka", samemu było mi ciężko, pojawił się Vimes i we dwóch zamknęliśmy dyskusję po, napiszmy, "naszej" stronie. Od tamtej pory żaden z dyskutantów (a było ich kilku i mieli odmienne stanowisko co do tego zjawiska) nie odważył się pociągnąć swojej argumentacji opierającej się na pozytywnym podejściu do pornografii.
Można? Można.
Czepiacie się mnie o offtopy...jakbym to tylko ja offtopował na tym forum. :lol:
Pijesz do sytuacji ekonomicznej z tym usytuowaniem? Jeśli tak to jakim prawem, skąd wiesz w jakiej ja (oraz inni userzy) sytuacji finansowej jestem? Być może kasa mi się sypie kieszeniami, uczyć mi się nie chce (stąd ta socjologia, papier pasuje mieć) a to forum to fanaberie wrednego synalka bogatych rodziców? Hę? Nie zależy mi na zmienianiu ludzi, fajniejsze jest przedstawianie rzeczywistości taką jaką ona jest, w tym się lubuje. Czy mam monopol na prawdę? Absolutnie nie, dlatego się spieramy, dlatego bywa tak jak bywa i to jest ok. Ważne tylko kto ma rację.Mietson pisze:Też to Twoje przeświadczenie, że Ty będziesz zmieniał ludzi, którzy w dużej części są od Ciebie starsi, lepiej usytuowani i bardziej doświadczeni jest raczej niespotykane.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ok. A tak z ciekawości - ja też jestem lewicujący?LordJuve pisze:Większość userów tego forum, z racji wieku i podobnego statusu społecznego, to lewicujący postmoderniści. Na palcach jednej ręki można policzyć aktywnych użytkowników o innym światopoglądzie
Tzn. w jakim sensie? Że niby "wygrywasz" dyskusje i w ten sposób zmieniasz ich sposób patrzenia na jakieś sprawy? Czy chodzi raczej o to, że pokazujesz, że nie jest ich tak wiele jak im się wydaje?LordJuve pisze:Gdyby nie ja lub parę innych osób to forum mogłoby stać się kołem wzajemnej adoracji niczym słuchacze Radia Maryja
Sytuacja ekonomiczna to rzecz, którą faktycznie ciężko określić. Ale jest jedną z wypadkowych przy ustalaniu tej sytuacji. Taki pierwszy lepszy przykład z brzegu:LordJuve pisze:Pijesz do sytuacji ekonomicznej z tym usytuowaniem? Jeśli tak to jakim prawem, skąd wiesz w jakiej ja (oraz inni userzy) sytuacji finansowej jestem?Być może kasa mi się sypie kieszeniami, uczyć mi się nie chce (stąd ta socjologia, papier pasuje mieć) a to forum to fanaberie wrednego synalka bogatych rodziców?
(zakładam, że nikt nie ściemnia)
student I roku socjologii (Ty) < pan Zet - absolwent bodajże informatyki, zarabiający zupełnie przyzwoity szmal
No i mów co chcesz ale jesteś podjarany tą socjologią jakbyś studiował na Oxfordzie a jednak to żaden prestiż. Nie to, że się wywyższam bo tego robić nie lubię. No i co do tego synalka to też mi taka myśl przez głowę przeszła
Temat o mercato to jest jedno wielkie dno gdzie się dyskutuje o Torresach i van Persilach, tematy meczowe też ale jednak w jakiś sposób z tematem to jest związane. A procentowo to Ty częściej piszesz offtop niż w temacie.LordJuve pisze:Czepiacie się mnie o offtopy...jakbym to tylko ja offtopował na tym forum. :lol: