Juventus mistrz ad 2012 !

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
alina

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lipca 2009
Posty: 2695
Rejestracja: 25 lipca 2009

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 14:12

ewerthon pisze:
alina pisze: Ten argument z wyglądem też jest zabawny (no i Stec już tak nie wygląda), ale rozumiem. Wyborcza napisała parę niefajnych tekstów o Twoich kumplach kibicach, nie lubisz ich. Zrozumiałe.
Pierwszy raz widzę, żeby jakiś szanowany użytkownik tego forum bronił Wybiórczą, lepiej nie pisz tego głośno, bo stracisz ten szacunek, no ale zostawmy ten temat. To nie miejsce i czas.
Zapewne wynika to z niewiedzy. No bo zazwyczaj spotykam się ze słabą merytorycznie krytyką Wyborczej. Albo Ziemkiewicz narzeka na salon, z GW na czele, albo kolega kibic/kibol narzeka na GW, policję, wojewodów i za wysokie kary za to i tamto ('kolega ma zakaz stadionowy, bo zaklął na meczu'). Siłą rzeczy traktuję je średnio poważnie.
ewerthon pisze:Nie wiem po co ta cała dyskusja. Każdy wie, że Stec to milanista, podobnie jak zahor. Obaj rozpaczają w domu po klęsce swojego klubu, tylko ten pierwszy robi to publicznie. Taki człowiek nigdy nie będzie obiektywny w stosunku do Juventusu. Nieważne gdzie by na jego temat pisał.
Tu się rozchodzi o obiektywność. Przecież Lipiński jak pisze o Interze, to wręcz by można pomyśleć, że im kibicuje. Ja nie wiem, ze dorośli faceci, do tego profesjonaliści nie mogą w pracy odłożyć swoich sympatii na bok.
ewerthon pisze:Podobno pewien klub z Piemontu zdobył mistrzostwo w tym sezonie.
Podobno jest to ich 30. scudetto.

E:
Łukasz pisze:
alina pisze: Tu się rozchodzi o obiektywność. Przecież Lipiński jak pisze o Interze no to wręcz by można pomyśleć, że im kibicuje. Ja nie wiem, ze dorośli faceci, do tego profesjonaliści nie mogą w pracy odłożyć swoich sympatii na bok.
Podchodząc do tego z drugiej strony - felieton, jako osobisty przekaz odautorski, obiektywnym nie jest i być raczej nie może... Niemniej jednak to deprecjonowanie stylu drażni.
Racja, nawet chciałem to dopisać - na blogu to sobie może pisać, że Juve kupiło mistrza. Ale ten tekst poszedł na sport.pl i do poniedziałkowej GW.
Łukasz pisze:
alina pisze: Racja, nawet chciałem to dopisać - na blogu to sobie może pisać, że Juve kupiło mistrza. Ale ten tekst poszedł na sport.pl i do poniedziałkowej GW.
Jeśli jako felieton, to miejsce publikacji mimo wszystko ma niewielkie znaczenie.
No właśnie nie jako felieton. Jako news/artykuł. Wejdź sobie na sport.pl/serie a.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 14:30 przez alina, łącznie zmieniany 2 razy.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 14:14

alina pisze: Tu się rozchodzi o obiektywność. Przecież Lipiński jak pisze o Interze no to wręcz by można pomyśleć, że im kibicuje. Ja nie wiem, ze dorośli faceci, do tego profesjonaliści nie mogą w pracy odłożyć swoich sympatii na bok.
Podchodząc do tego z drugiej strony - felieton, jako osobisty przekaz odautorski, obiektywnym nie jest i być raczej nie może... Niemniej jednak to deprecjonowanie stylu drażni.

Edit:
alina pisze: Racja, nawet chciałem to dopisać - na blogu to sobie może pisać, że Juve kupiło mistrza. Ale ten tekst poszedł na sport.pl i do poniedziałkowej GW.
Jeśli jako felieton, to miejsce publikacji mimo wszystko ma niewielkie znaczenie.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 14:21 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 14:21

azrael_juve pisze:Ile meczów Juventusu w tym sezonie widziałeś, 3-4?
Rafał Stec pisze:Jeden. Tylko nie pamiętam, z kim grali.
Jak to przeczytałem to myślałem, że Stec żartuje, ale potem przypomniałem sobie jak wyglądała relacja z meczu Juve-Milan w Coppa Italia na sportowym serwisie "Wyborczej". Zacytuję fragment: "Juventus rozpoczął dogrywkę od intensywnych ataków, które w końcu przyniosły efekt - z rzutu wolnego do siatki trafił świetnie spisujący się w całym meczu Mirko Vucinić" (link). Jak widać nie tylko Stec nie ogląda meczów, na temat których potem się wypowiada, ot po prostu poziom tej gazety.


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 14:24

Ja chciałem przypomnieć, że temat brzmi "Juventus mistrz 2012". Jak widać sezon ogórkowy się dla nas zaczął panowie, nie mamy już o czym gadać :D


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 14:34

Wiecie, ja się nie chcę czepiać, ale pięknej gry to ja w wykonaniu Juventusu nie widziałem. Był nerw, ząb, determinacja, ale czy był to "piękny futbol"?

To jest w ogóle śliski temat. Ktoś powie, że dla niego piękna jest piłka w wykonaniu Chelsea, ktoś, że Bayernu. Pewnie większość sympatyków futbolu jako wzór wskaże Barcę. I może nawet będą mieli rację - wiele celnych podań, pressing, posiadanie piłki, bla bla bla.

W naszym wypadku były spełnione dwa ostatnie warunki. Aczkolwiek jakoś nie przypominam sobie szczególnie spektakularnych crossów przez pół boiska, epickich rajdów i wkręcania przeciwników w ziemię. Także z tym "porywającym stylem" to ja bym był ostrożny w sumie.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 14:38

Łukasz pisze:Jeśli jako felieton, to miejsce publikacji mimo wszystko ma niewielkie znaczenie.
Feletion nie feletion... Raczej normalna notka po hasłem "serie a", podobne jak artykuły do innych lig. Feletionu to ma zazwyczaj w dziale "a jednak się kręci". Ja miałem tylko pretensje do tego, że jak raz sobie coś wszyje to powtarza to samo przy każdej okazji. Tak jak np. wspominał wiele razy o Udinese, które jest jedyną nadzieją "małych maisteczek", bo normalnie mistrzstwo jest rozstrzygane dla Mediolanu, Turynu, Rzymu czy Neapolu... Można raz wspomnieć, ale nie za każdym razem.
A do GW specjalnie nic nie mam, może to też kwestia przyzwyczajenia, bo u mnie w domu zawsze się Wyborczą kupowało i nie ma co robić z tego halo. Z resztą poniedziałkową sam często kupuję i ogólnie nie bardzo widzę z tych codziennych lepszą pozycję. Stec też raczej jest sensowny, ale jak widać zdarzają się mu "michałki", nieźle się np. rozpływał nad Barcą (przy okazji odejścia Guardioli).
Vimes pisze:Zacytuję fragment: "Juventus rozpoczął dogrywkę od intensywnych ataków, które w końcu przyniosły efekt - z rzutu wolnego do siatki trafił świetnie spisujący się w całym meczu Mirko Vucinić"
Oj tam, to prawie był jak wolny. Miał sporo czasu by przymierzyć i gol :]
deszczowy pisze:Wiecie, ja się nie chcę czepiać, ale pięknej gry to ja w wykonaniu Juventusu nie widziałem. Był nerw, ząb, determinacja, ale czy był to "piękny futbol"?
Viola, Napoli, Inter już chociażby w tych meczach było widać piękny. Oczywiście masz rację, każdy lubi co innego, ale wyrokowanie, że "Juventus stylem nie zachwycił" to lekkie przegięcie, nie potrzebne, bliskie to pieprzeniu że tylko Hiszpania i Barcelona grają pięknie a reszta to antyfutbol.
deszczowy pisze:Aczkolwiek jakoś nie przypominam sobie szczególnie spektakularnych crossów przez pół boiska, epickich rajdów i wkręcania przeciwników w ziemię. Także z tym "porywającym stylem" to ja bym był ostrożny w sumie.
Odpowiednio: Pirlo (czasem Leo), Marchisio, Vidal. Oczywiście były i słabsze spotkania, męczarnie ze Sieną, w Triescie też wielkiego widowiska nie było, raczej wyczekiwanie na koniec, ale więcej było w sezonie plusów, także wizualnych. Takie teksty to mógł sobie za Capello pisać.
Łukasz pisze:Warto zwrócić też uwagę na same akcje bramkowe/bramki. Przypomnijcie sobie sondy - w przeciwieństwie do poprzednich sezonów miesiąc w miesiąc naprawdę było w czym wybierać.
Też prawda, ostatnio Vucinic i Pepe, wcześniej Alex w pucharze no i była też taka akcja całego zespołu, już nie pamiętam meczu, wiem że to był początek spotkania, ostatecznie Mirko strzelił praktycznie do pustej, ale cała akcja miodzio...
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 14:56 przez @D@$, łącznie zmieniany 2 razy.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 14:40

deszczowy pisze:Wiecie, ja się nie chcę czepiać, ale pięknej gry to ja w wykonaniu Juventusu nie widziałem. Był nerw, ząb, determinacja, ale czy był to "piękny futbol"?
Był, dbał o to maestro Pirlo. Jeśli komuś nie podoba się tak prowadzona gra jak nasza (w obronie bez wyjazdów; wysoki procent posiadania piłki, dużo wymian w środku pola, przerzuty), do tego wzbogacona o efektowny i efektywny wysoki pressing, to nie wiem, co mu się w piłce podoba.

Warto zwrócić też uwagę na same akcje bramkowe/bramki. Przypomnijcie sobie sondy - w przeciwieństwie do poprzednich sezonów miesiąc w miesiąc naprawdę było w czym wybierać.
deszczowy pisze: W naszym wypadku były spełnione dwa ostatnie warunki. Aczkolwiek jakoś nie przypominam sobie szczególnie spektakularnych crossów przez pół boiska.
Ty też oglądałeś tylko jeden mecz w tym sezonie? Jak się domyślam - pierwszy z Ceseną, bo wtedy Pirlo nie grał.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 15:31

W tym sezonie po czterech pewnych meczach uwierzyłem że może być lepiej.

Po pierwsze : Mecz Juventus vs Bologna, całą drugą połowe graliśmy w dziesiątke (czerwo Vucinica) a jednak to potrafiliśmy walczyć i zdecydowanie zasłużyliśmy na zwycięstwo w tamtym meczu. Znając poprzednie drużyny czy to Del Neriego czy Ferrary to cofnęlibyśmy się do obrony po tej kartce. Dobrze pamiętamy jak się kończyły mecze pod wodzą tych trenerów kiedy graliśmy w dziesiątke. 2-0 w plecy z Lecce, wtedy Lecce nas zmiażdzyło (czerwo Buffona) czy porażka 4-1 z Parmą w styczniu tego roku (czerwo Melo).

Po drugie : Mecz Napoli vs Juventus. Przegrywaliśmy już 2-0 a potem się zrobiło 3-1. Jednak pokazaliśmy charakter w tamtym spotakniu. Nie przypomniam sobie byśmy w sezonie 2010/2011 w jakimkolwiek meczu odrobili dwubramkową strate. Pokazaliśmy nasz charakter i walke do końca. To zasługa Conte i jego motywacji.

Po trzecie : Mecz Juventus vs Roma, 1/4 Coppa Italia. Rozjechaliśmy Romę w rezerwowym składzie! Rzymianie nie mieli w tym meczu nie mieli nic do powiedzenia.

Po czwarte : Mecz Juventus vs Inter, 29 kolejka. Do przerwy gramy słabo. 10 minut po przerwie Conte wprowadza na boisko Bonucciego i Del Piero. Z taktyki 4-3-3 przechodzimy na 3-5-2 i chwile potem strzelamy na 1:0, nasza gra wygląda o niebo lepiej a dobija ich sam Alex Del Piero. Conte pokazał że potrafi rotować składem.

Uważam że gdyby nie Conte na naszej ławce trenerskiej w tym sezonie nie było mistrzostwa. Wiele mu zawdzięczamy.

Siamo noi,siamo noi ,I Campioni dell'Italia siamo noi!


KieLoN

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 kwietnia 2006
Posty: 98
Rejestracja: 17 kwietnia 2006

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 16:18

Dobra jeszcze Puchar Włoch i bedzie jazda.

- 3 złota gwiazdka na koszulce
- 1 srebrna gwiazdka na koszulce (mam nadzieje)
- tarcza-scudetto na koszulce
- mała okrągła tarcza za coppa italia na koszulce (mam nadzieje)
- in minus odejście Del Piero

ma sie wrażenie, że w Juventusie nastaje nowa epoka.


Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1768
Rejestracja: 17 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 16:39

Ja do dziś mam w głowie niedzielny wieczór. Jest ta duma 8)

Końcowe minuty i ta radość na ławce trenerskiej jak i na trybunach, a po końcowym gwizdku, jak wszyscy wbiegli na murawę, coś fantastycznego i zarazem wzruszającego. Wtedy patrząc na to myślałem sobie " tak, wróciły stare dobre czasy". Smaczku przed fetą dodały filmiki na youtube ze świętowania kibiców w Turynie. Miło było znów widzieć cieszących się tak kibiców i słyszeć te trąbienie, jakby były z 3 wesela na raz :wink:

Swego czasu był mit, że Juventus po farsopoli nie może wygrać więcej niż 3 spotkań, a tu proszę szansa na majstra i 8 (!) zwycięstw pod rząd, ostatni raz tak chyba za Capello w sezonie 2005/2006 ( 8 wygranych i w 9 kolejce z Milanem 3-1 przegrany mecz) - da się ? da! To jest kwestia motywacji i wierzę, że w przyszłym sezonie przy odpowiednich wzmocnieniach znowu będziemy mieli serię wspaniałych wyników, a nie 2 wygrane, 3 remisy itd...

Teraz człowiek może spokojniej odetchnąć i czekać do niedzieli na najlepsze, czyli feta, wzniesienie pucharu przez Del Piero, później przemarsz przez miasto jak za starych dobrych mistrzowskich lat.

Mam nadzieję, że każdy kto znajdzie jakieś zdjęcia i filmiki z przemarszu ( bo fete w internecie może pokażą, choć też chętnie widziana ) wrzuci na forum :wink:

Dodatkowym smaczkiem wciąż jeszcze jest puchar włoch, to może być taka wisienka na torcie :dance:

Forza Juventus!


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 16:58

Mati1990 pisze:Swego czasu był mit, że Juventus po farsopoli nie może wygrać więcej niż 3 spotkań, a tu proszę szansa na majstra i 8 (!) zwycięstw pod rząd,
Remis z Lecce niestety nam się przytrafił.
Ale trzeba przyznać ,że końcówkę sezonu mieliśmy zabójczą.


JuveSWD

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 kwietnia 2011
Posty: 45
Rejestracja: 13 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 17:02



Jeszcze fajny filmik z tifosimi Juve, świętującymi Scudetto pod Katedrą w Mediolanie :)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 17:11 przez JuveSWD, łącznie zmieniany 1 raz.


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 17:04

Mati1990 pisze:Swego czasu był mit, że Juventus po farsopoli nie może wygrać więcej niż 3 spotkań, a tu proszę szansa na majstra i 8 (!) zwycięstw pod rząd, ostatni raz tak chyba za Capello w sezonie 2005/2006 ( 8 wygranych i w 9 kolejce z Milanem 3-1 przegrany mecz) - da się ? da!
Wtedy mieliśmy 9 zwycięstw pod rząd, a porażke z Milanem odnieśliśmy w 10 kolejce ;)

Po sześciu latach posuchy w tym sezonie szykuje się dublet! :dance:

FORZA JUVE!!


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 08 maja 2012, 17:55

deszczowy pisze:Wiecie, ja się nie chcę czepiać, ale pięknej gry to ja w wykonaniu Juventusu nie widziałem. Był nerw, ząb, determinacja, ale czy był to "piękny futbol"?

To jest w ogóle śliski temat. Ktoś powie, że dla niego piękna jest piłka w wykonaniu Chelsea, ktoś, że Bayernu. Pewnie większość sympatyków futbolu jako wzór wskaże Barcę. I może nawet będą mieli rację - wiele celnych podań, pressing, posiadanie piłki, bla bla bla.

W naszym wypadku były spełnione dwa ostatnie warunki. Aczkolwiek jakoś nie przypominam sobie szczególnie spektakularnych crossów przez pół boiska, epickich rajdów i wkręcania przeciwników w ziemię. Także z tym "porywającym stylem" to ja bym był ostrożny w sumie.
Absolutnie się nie zgadzam.

W wielu spotkaniach graliśmy w porywający sposób. Mnóstwo podań, dokładnej, kombinacyjnej gry na małej przestrzeni boiska, dużo gry z pierwszej piłki. Oglądaliśmy także wiele technicznych zagrań, pomysłowych rozwiązań pod bramką rywala. Graliśmy często nieprzewidywalnie. Akurat Twoja opinia w tym konkretnym przypadku jest odosobniona, bo nawet we Włoszech uważa się, że Juventus grał najbardziej spektakularną piłkę w sezonie.

Do mnie dopiero zaczyna dochodzić to, że zdobyliśmy mistrza. 8) Z takim stanem rzeczy trzeba się oswoić. :smile:


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 10 maja 2012, 15:26

Ten temat już się przewinął, ale odpowiedź chyba się nie pojawiła, więc ponawiam pytanie. W ilu meczach ligowych musi wystąpić zawodnik, żeby być uprawnionym do otrzymania tytułu mistrzowskiego?


Obrazek
ODPOWIEDZ