Juventus mistrz ad 2012 !

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 12:05

WhyNot?

Conte jest dla mnie największą zagadką, mojego 17-o letniego kibicowania Juve. Albo on jest pod przeszczęśliwą gwiazdą urodzony, albo jest geniuszem. Przestaje widzieć inne opcje.

Przykład wczorajszy- Catania. BYĆ MOŻE ten cienki skład, z cienką taktyką, był po to, żeby oszczędzać się na Milan? Być może do ostatniego meczu przed Milanem grał to 3-5-2 by zaskoczyć ich teraz na powrót 4-3-3. Takich przykładów widzieliśmy już wiele. Dziwne, niekonwencjonalne decyzje, chyba, żaden trener od Capello nie wywoływał tylu kontrowersji. Przed startem, zgwałceni, obolali, cierpiący drugim najdłuższym oczekiwaniem na mistrzostwo w całej naszej historii- nieśmiało mówiliśmy o miejscu na pudle. Taki był cel, wciąż większość tego się trzyma: "wszystko pięknie ale patrzmy za siebie- tam wiele zespołów z nieznacznymi stratami do nas".

STOP!

To jest Juventus. Tu gra się o mistrzostwo dopóki ma się 3% szansy na nie. Czyli zawsze. ( wyciągając ostatnie dwa sezony, choć do stycznia tam też było nieźle)

Przez ostatnie miesiące, nie zgadza(łem)m się z 80% jego decyzji ( taktycznych, personalnych, kadrowych) i praktycznie zawsze wychodzi na jego! Żongluje tym wszystkim, prawie każdy widzi jego ewidentne błędy, to wszystko nie ma prawa działać tak, jak działa. Po kolejnych remisach zalewa nas krew, a tymczasem...
Przetrwaliśmy styczeń, zaraz przetrwamy luty, czego nie dokonał nikt od Capello... a i ten i Lippi robili to z lepszym składem, z głośniejszymi nazwiskami.

Panowie, w grę wchodzi dublet. Czy ktoś w ogóle pamięta coś takiego?

W miarę kolejnych i kolejnych pozytywnych rozczarowań- jestem w stanie uwierzyć, że on ma jakiś algorytm, jakiś rozpis sezonu punkt po punkcie, mecz po meczu, kolejka po kolejce i ten plan skrzętnie wypełnia bez względu na jakiekolwiek okoliczności. I to działa ( pozycja nr. 1 w tabeli). Jasne- punktów mogłoby być kilka więcej, ale mistrz nie musi mieć żadnej przewagi, wystarczy punkcik ( lub lepszy bilans) mistrz nie będzie sądzony.
A ja mam coraz silniejsze wrażenie, że w tym szaleństwie Antonio jest metoda. Sposób doboru żołnierzy i fakt, że oni chyba mają pod bokserkami buławę marszałka 8) bo grają lepiej niż wskazują na to ich nazwiska- to dla mnie w tej chwili ewenement na skalę europejską.

Juventus jest gotowy na mistrzostwo już teraz, bo ma wielu piłkarzy do wielu taktyk i gościa, który jest dobry w tym co robi. Dzisiejszy Juventus jest unikalnie elastyczny- tak kadrowo jak i taktycznie. Iloma różnymi jedenastkami już wychodziliśmy w tym sezonie? Iloma kombinacjami? Wciąż pierwsi w tabeli. Wciąż bez porażki.

Czuje w tym zespole duch. Oczywiście większy u ludzi Conte, być może mniejszy u Del Piero, Elii czy Krasicia. Boli mnie to dlaczego oni nie grają, boli mnie fakt iż Alex jest na trzecim miejscu w klasyfikacji całej ligi piłkarzy, którzy najwięcej razy siedzieli w tym sezonie na ławce i z niej nie wstali ( rozgrzewki niestety się nie liczą). Ale to nie będzie miało znaczenia. Antonio wpuści Del Piero na ostatnie 10minut ostatniego meczu sezonu, po którym rozpocznie się fiesta. Patrzę na tych naprawdę mocno średnio lubianych przeze mnie Pepe, Matriego, Vucinica, Giaccheriniego, Marrone, Estigarribie ( no dobra tego wprost nie lubię :) ) i widzę, że Ci goście gdyby była potrzeba oddaliby swoje dziewczyny Antonio. Robią to, co im karze robić, wierzą w to co robią i wierzą, że to da im sukces. To widać po ich twarzach, to widać po kolejnych bramkach.

Juventus ma w tej chwili najszczelniejszą obronę w Europie, a to obroną wygrywa się mistrzostwa. Nikt nie pragnie scudetto bardziej niż my, ( jak zadziwiająco ważny jest to czynnik pokazała niedawno chociażby Zambia) zwłaszcza, wobec coraz cieplejszych newsów napływających do nas z kolejnych posiedzeń trybunałów. Mistrzostwo może zbiec się w czasie z naszą rehabilitacją, to będzie naprawdę ckliwa, piękna historia. Żaden klub w Europie nie dostał mocniej niż my w XXI wieku, być może okaże się, że żaden nie zyska sobie swoją walką o imię, godność i puchary, większej ilości kibiców niż Juve. ( no dobra przesadzam, dzieciaki wolą Barcę).

Juventus ma: 8 piłkarzy (Buffon-Barzagli-Chiellini-Lichsteiner-Pirlo-Vidal- Marchisio 0,5- Quagliarella 0,5- Del Piero 0,5- Storari 0,5) - którzy reprezentują najwyższy europejski poziom, takich piłkarzy, którzy z takim boskim feelingiem mogą rywalizować z każdym w Europie. W lecie mercato- dokupimy jeszcze 2 i idziemy do LM bez strachu i stresu. Wchodzimy jak do saloonu. 15 lat temu, każdy trząsł portami przed nami. W madrycie na hasło Juventus, ludzi zamykają się w domach a gołębie srają w trwodze na czarno-biało.
Conte dużo i szybko się uczy- także od Madrytu i Jose. Zgrywał skład w pierwszej części sezonu, do granic możliwości, Lichsteiner z językiem na wierzchu, mecze z jedną zmianą. Teraz znów ewoluuje, bardzo szybko wrzuca do składu nowych piłkarzy, sprawia, że nasiąkają wizją.

Czy przypadkiem jest, że z największego szpitala w Serie A, staliśmy się najtwardszymi Marines? Milan nie grał z Udine bez 13 piłkarzy, u nas się to nie wydarzy.

Milan, Milan, zaraz Milan. On musi, my możemy. Conte konsekwentnie ich wskazuje jako faworytów- niech robi to dalej- im mniej presji, tym mniej agresji. Ta retoryka, to po prostu kolejna cegiełka pod fundament scudetto. Dlaczego mielibyśmy przegrać z Milanem? Nie przegraliśmy tam, nie przegraliśmy w Neapolu, Rzymie ani nigdzie indziej. Grając na maksimum możliwości- nikt na chwilę obecną we Włoszech nie może nas pocisnąć. Do tego śmiem twierdzić, że Juventus Antonio wciąż szuka tożsamości i winning formula, a szuka tego będąc na pierwszym miejscu w tabeli. Co będzie jak znajdzie? Mecz z Milanem nie zadecyduje o niczym, punkt straty, cztery przewagi- to tyle co nic, jeszcze wiele kolejek i to my zagramy z większą ilością ekip z góry. Nie chodzi o ten mecz, nie chodzi o dziś, Antonio ma wizję, to ona mnie przekonuje.

Kto mówi o nadchodzącym sukcesie głośno, niepotrzebnie ryzykuje, bo w przypadku niepowodzenia każdy chętnie mu to wypomni- zapyta go jak się ma 3 liga hokeja w Tunezji, znajdzie sposób, żeby nacieszyć się jego klęską. Najwyżej zostanę niepoprawnym optymistą.

Nie kwestionuje już żadnych wyborów Antonio "WhyNot" Conte. Wierzę mu. Wierzę w mistrzostwo.



Wierzycie i Wy?
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2012, 12:57 przez Supersonic, łącznie zmieniany 2 razy.


Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1611
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 12:10

Spokojnie kolego wygraliśmy tylko ważny mecz z Catanią :-D
Jeśli Juventus pokona Milan na San Siro i przewaga wzrośnie o 5 oczek to będę spokojniejszy,ale jeszcze nie pewny swego.Jest za wcześnie!!!


@Maras@

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 stycznia 2005
Posty: 1260
Rejestracja: 31 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 12:14

Gdybyśmy nie wierzyli to nie moglibyśmy nazywać się kibicami Juventusu :P

Mimo wszystko temat chyba trochę przedwczesny, bo to nie był nasz podstawowy plan na ten sezon, ale może okazać się bardzo miłą niespodzianką...

Obszerniej na ten temat wypowiadałbym się gdyby było chociaż 10 meczy przed końcem sezonu ;)


ObrazekObrazekObrazek
Tacchinardi.

Juventino
Juventino
Rejestracja: 16 stycznia 2012
Posty: 222
Rejestracja: 16 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 12:40

Świetny post :ok:

Też zauważyłem, że Conte robi wszystkim na złość. Kiedyś widzieliśmy go jako trenera, który cały czas będzie stosował 4-2-4. Teraz już nikt nie pamięta o tym systemie, gramy 4-3-3 i 3-5-2.

Zawodnicy? Kto pomyślałby, że Pepe może grać tak ładnie i z pomysłem. Buffon odzyskał numer 1 na całym świecie (poważnie), Marchisio wszedł na wyższy poziom, De Ceglie dośrodkowuje najlepiej w lidze... Nie wiem jak to zrobił, ale on potrafi podwyższyć poziom zawodników nie trochę, tylko znacznie.

No i co Supersonic nie napisał - Conte zrobił na złość znawcą transferowym. Bo kazał kupić Giach, Estiego, teraz Padoina. A teraz nic nie można mu zarzucić (nooo dooobra poza Elią), bo wyniki i gra go broni 8)


AVE JUVE!!!

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2009
Posty: 221
Rejestracja: 17 kwietnia 2009

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 12:45

Poczekalbym mimo wszystko do soboty jezeli dalibysmy rade ograc Milan po raz trzeci , to Scudetto znacznie by sie do nas przyblizylo


lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1035
Rejestracja: 26 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 12:48

Scudetto, to wciąż sprawa otwarta. To, że pokonamy Milan ( Daj Boże) po raz 3 w tym sezonie, nie zagwarantuje nam tytułu. Musimy grać w KAŻDYM meczu, jak w finale Champions League, bo nie zapominajmy, że mamy tendencję do frajerskiego gubienia punktów z ogórkami.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:01

Comte zdobywając scudetto pokaże, ze wygraliśmy mając więcej szczęścia niż umiejętności. Tyle ze za 3 lata już nikt o tym nie będzie pamiętal. Z antka żaden geniusz trenerski jeszcze nie wyszedł, ale suszarke ma niezła.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:07

Jeżeli wygramy mecz z Milanem za tydzień... to myślę, że możemy się pokusić o mistrzostwo.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
JuventinoPS

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 grudnia 2005
Posty: 658
Rejestracja: 05 grudnia 2005

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:13

Zacznę od tego, że lubię posty osadzone w szerszym kontekście historycznym. Niewielu dostrzegło, że na naszych oczach dzieją się rzeczy wyjątkowe, biorąc pod uwagę ostatnią formę Juventusu (Sezony 2009/2010, 2010/2011).
Po drugie, lubię posty, które opierają się na specyficznej wierze w magię Juve. Nie będę w tym przypadku pisał o słynnym DNA zwycięzców ze względu na fakt, że stwierdzenie to nabrało prześmiewczego charakteru w sezonie 2007/2008 czy 2008/2009.
Po wtóre, lubię posty ludzi, którzy sprawę Scudetto nie postrzegają jako myślenie nierealistyczne. Asekuracyjne wypowiedzi Antonio Conte traktuję jako część szerszego planu. Wciąż mam przed oczami obrazek z sezonu 2005/2006, kiedy nasz Kapitan witany był przez Curva Scirea. Widzę także Antonio 5 maja 2002 roku cieszącego się z dwudziestego szóstego Scudetto dla Juve. Patrząc na Conte widzę zwycięski Juventus. (Jednocześnie przepraszam za wypowiedzi po Jego nominacji - myliłem się)
Zdobycie dubletu w tym sezonie będzie można porównać do wyczynu Manchesteru United, który dziesięć lat po katastrofie lotniczej sięgnął po Puchar Europy. Nie walczymy o zwykły dublet, to walka o trzecią złotą i pierwszą srebrną gwiazdkę, to również walka o pierwsze sukcesy po Farsopoli. Wierzę w Scudetto, powiem więcej - grzechem byłoby nie wierzyć


Bartek88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 1289
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:26

Szanse sa 50:50 % ew, z jednym procentem dla nas jak to Conte powiedzial.
A to:
Obrazek
tylko pokazuje jak bardzo nieobiektywni sa ludzie tutaj na forum. Ale jest to zrozumiale i pochwalam, trzeba wierzyc w swoich calym sercem (:





KLIK ==>www
Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:27

pan Zambrotta pisze:Conte zdobywając scudetto pokaże, ze wygraliśmy mając więcej szczęścia niż umiejętności.
Nie wydaje mi się, żeby nie przegranie żadnego meczu do tej pory było kwestią szczęścia :think: Słabość rywali? W Hiszpanii Real przewodzi bo Barca straciła punkty z ogórami. W Anglii prawie cała czołówka w mniejszym lub większym kryzysie. W Niemczech obecnie Borussia nie gra nic wielkiego a jest liderem. Dlaczego my mamy być tymi najgorszymi farciarzami, którym się szczęśliwie udało?


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 2146
Rejestracja: 19 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:28

deszczowy pisze:Jeżeli wygramy mecz z Milanem za tydzień... to myślę, że możemy się pokusić o mistrzostwo.
Popieram. Ja również było contesceptykiem na samym początku, kiedy uważałem, że potrzebujemy kogoś z wielkim doświadczeniem i sukcesami, by podnieść drużynę z kolan, ale teraz, kiedy ostatni oficjalny mecz przegraliśmy bodajże w maju i zajmujemy pierwszą lokatę w tabeli, to przyznaję, że ja też zaczynam wierzyć w Conte.


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 3246
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:33

Ouh_yeah pisze:Dlaczego my mamy być tymi najgorszymi farciarzami, którym się szczęśliwie udało?
Taki tu już jest trend na tym forum , żeby ciągle narzekać :wink:
Antichrist pisze: Popieram. Ja również było contesceptykiem na samym początku, kiedy uważałem, że potrzebujemy kogoś z wielkim doświadczeniem i sukcesami, by podnieść drużynę z kolan, ale teraz, kiedy ostatni oficjalny mecz przegraliśmy bodajże w maju i zajmujemy pierwszą lokatę w tabeli, to przyznaję, że ja też zaczynam wierzyć w Conte.
Miałem tak samo, ale mnie przekonał już wcześniej. Po meczu w Neapolu oraz u nas z Udinese, gdzie podjął naprawdę mądre decyzje w trakcie meczu i nie wiem jakim cudem aż tak zmotywował chłopaków podczas przerwy.


#AllegriOut
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:37

jarmel pisze:
Ouh_yeah pisze:Dlaczego my mamy być tymi najgorszymi farciarzami, którym się szczęśliwie udało?
Taki tu już jest trend na tym forum , żeby ciągle narzekać :wink:
a możesz się odpieprzyć z łaski swojej? Nikt tu nie życzy Milanowi scudetto czy coś w tym rodzaju, po prostu blisko połowa meczów to frajersko stracone punkty z parówkarzami, więc zbiorowe spuszczanie się nad Conte jest nie na miejscu.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
jakku1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2010
Posty: 4455
Rejestracja: 29 maja 2010

Nieprzeczytany post 19 lutego 2012, 13:38

A ja bym sie nie rozpedzal za bardzo. Nawet jak uda Nam sie wywiezc korzystny wynik z Mediolanu (np. remis) to pozniej zaraz mamy ta niesamowita serie trudnych spotkan z dobrymi druzynami (Inter, Napoli, Lazio, Palermo). A jeszcze wczesniej dwa trudne wyjazdy - do Genui i Florencji. Nie oszukujmy sie, mecz z Milanem niczego nie rozstrzygnie bo jestesmy dopiero po 55 - 60% meczow w sezonie. Jeszcze dluga droga. Mysle, ze okolo 30 - 32 kolejki bedzie mozna powiedziec, o co tak naprawde gramy i na co mamy realne szanse. Zapachnialo truizmem :prochno:
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2012, 13:40 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.


ODPOWIEDZ