The Elder Scrolls V: Skyrim
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Mam oryginał Morrowinda od premiery i już wtedy stwierdziłem, że to najgorzej wydane 100 zł w moim życiu. W tamtych czasach grałem bodajże w Gothica albo Gothica 2 i Morrowind mnie mega rozczarował przy produkcji Piranha Bytes.
- Dydux666
- Juventino
- Rejestracja: 27 czerwca 2013
- Posty: 136
- Rejestracja: 27 czerwca 2013
Nie wiem jak TESy wypadają w porównaniu do Gothica bo ten mnie zawsze odrzucał, ale IMO Morrowind>Skyrim/Oblivion. A to dlatego, że po pierwsze Morrowind miał znacznie lepszy system rozwoju postaci i ogólnie bardziej rozbudowane skille, było ich więcej. Po drugie klimat! Żadna gra nie ma tak gęstego i smutnego klimatu. Przecież ta wilgoć i mgła wylewają się z monitora i z głośników. Właśnie, szczególnie z głośników bo gra jest świetnie udźwiękowiona. Oblivion i Skyrim mają lepszą grafikę i system walki.
I tylko to mają lepsze, choć to też są fajne gry które też mają swój klimat.
I tylko to mają lepsze, choć to też są fajne gry które też mają swój klimat.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Gothic? Panie! Miałem jakąś złotą kolekcję - nawet całej jedynki nie chciało mi się przejść. Nędza straszna.
Co do Morrowinda, to o ile dostrzegam wiele ciekawych koncepcji w Skyrim (tworzenie przedmiotów, bardziej urozmaicone efekty rozwoju umiejętności), o tyle klimat Morrowinda, wykreowany świat, są wyjątkowe.
Co do Morrowinda, to o ile dostrzegam wiele ciekawych koncepcji w Skyrim (tworzenie przedmiotów, bardziej urozmaicone efekty rozwoju umiejętności), o tyle klimat Morrowinda, wykreowany świat, są wyjątkowe.
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Gothic 2 zdobył masę nagród, zdecydowanie większe uznanie graczy i grywalnością miażdżył Morrowinda.
Dla mnie tych wszystkich TES grywalny jest tylko Skyrim, ale i tak przestałem w niego grać po kilku godzinach, bo to nie dla mnie.
Dla mnie tych wszystkich TES grywalny jest tylko Skyrim, ale i tak przestałem w niego grać po kilku godzinach, bo to nie dla mnie.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Uznanie graczy? W jakich kręgach?
Z ciekawości zajrzałem na dwa rankingi RPG'ów:
http://uk.ign.com/top/rpgs/100
Gothica brak, Morrowind coś koło 35 miejsca.
http://toddhunterreport.wordpress.com/2 ... -all-time/
Gothic 32, Morrowind 44.
Nie dostrzegam tu pogromu.
Oceny na portalach (Gothic vs Morrowind):
GameSpot 8.1 vs 8.7
GameSpy 2/5 vs 4.5/5
IGN 8 vs 9.4
Zostańmy lepiej przy tym, że TES'y to gry nie dla Ciebie, a stwierdzenie jakoby Gothic robił miazgę z Morrowinda odstawmy na bok.
Z ciekawości zajrzałem na dwa rankingi RPG'ów:
http://uk.ign.com/top/rpgs/100
Gothica brak, Morrowind coś koło 35 miejsca.
http://toddhunterreport.wordpress.com/2 ... -all-time/
Gothic 32, Morrowind 44.
Nie dostrzegam tu pogromu.
Oceny na portalach (Gothic vs Morrowind):
GameSpot 8.1 vs 8.7
GameSpy 2/5 vs 4.5/5
IGN 8 vs 9.4
Zostańmy lepiej przy tym, że TES'y to gry nie dla Ciebie, a stwierdzenie jakoby Gothic robił miazgę z Morrowinda odstawmy na bok.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Wiking @ Gotti, widać, że obaj się nie znacie. To, że TES jak i Gothic to gry cRPG nie świadczy o tym, że można je bezrefleksyjnie porównywać na zasadzie gorsza/lepsza. One są po prostu inne.
Seria TES od początku stawiała na rozmiar świata, Gothic natomiast na jego wypełnienie. To dlatego, w 2002 roku wolałem brzydszego i klimatycznego Gothica od ładnego, ale pustego i nudnego Morrowinda.
Gothic 2, imho najlepsza gra z tej serii, był sporo gorszy pod względem audio-wizualnym od Obliviona, ale znów: ten pierwszy mocno mnie wciągnął, a Oblivionovi (mam pudełko GOTY) nie pomogło nawet 10 GB modów na dysku.
Gothic 3 był średnio udany, nigdy go nie ukończyłem. Do Skyrima się przymierzam...ale nie wiem, czy nie przejadę się tak jak na Oblivionie (pudełko leży i zbiera kurz).
Co ciekawe, gdyby Gothic był tak beznadziejny jak pisze Wiking to by się CDP nie wzorował na nim przy produkcji Wiedźmina 3...
„Chcemy dobrze zrobić balans stopni trudności gry, ale naszym marzeniem i celem gameplayowym jest skopiowanie tego, co znamy z Gothiców. To jest legendarna seria – przynajmniej dla nas. Tam to było zrobione dobrze, potwór stawał na mojej ścieżce fabularnej w sposób naturalny. (…) Chcemy mieć wrażenie, że musimy dorosnąć, zebrać odpowiednią „amunicję” by pokonać potwory. To jest bardzo trudne, to jest ta trudniejsza droga i wymaga ona wielogodzinnych testów, czy to naprawdę działa.” (Adam Badowski, szef studia CD Projekt RED)
Seria TES od początku stawiała na rozmiar świata, Gothic natomiast na jego wypełnienie. To dlatego, w 2002 roku wolałem brzydszego i klimatycznego Gothica od ładnego, ale pustego i nudnego Morrowinda.
Gothic 2, imho najlepsza gra z tej serii, był sporo gorszy pod względem audio-wizualnym od Obliviona, ale znów: ten pierwszy mocno mnie wciągnął, a Oblivionovi (mam pudełko GOTY) nie pomogło nawet 10 GB modów na dysku.
Gothic 3 był średnio udany, nigdy go nie ukończyłem. Do Skyrima się przymierzam...ale nie wiem, czy nie przejadę się tak jak na Oblivionie (pudełko leży i zbiera kurz).
Co ciekawe, gdyby Gothic był tak beznadziejny jak pisze Wiking to by się CDP nie wzorował na nim przy produkcji Wiedźmina 3...
„Chcemy dobrze zrobić balans stopni trudności gry, ale naszym marzeniem i celem gameplayowym jest skopiowanie tego, co znamy z Gothiców. To jest legendarna seria – przynajmniej dla nas. Tam to było zrobione dobrze, potwór stawał na mojej ścieżce fabularnej w sposób naturalny. (…) Chcemy mieć wrażenie, że musimy dorosnąć, zebrać odpowiednią „amunicję” by pokonać potwory. To jest bardzo trudne, to jest ta trudniejsza droga i wymaga ona wielogodzinnych testów, czy to naprawdę działa.” (Adam Badowski, szef studia CD Projekt RED)
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2131
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Te dwie gry to zupełnie inna liga jeśli chodzi o miodność. Przy Skyrimie spędziłem ze 100 godzin albo i lepiej... Gra świetna... Graj jako assassin - przyjemność z gry największa i fabularnie najłatwiej się wkręcić...LordJuve pisze: Do Skyrima się przymierzam...ale nie wiem, czy nie przejadę się tak jak na Oblivionie (pudełko leży i zbiera kurz).
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No właśnie z jednej strony na to liczę, ale z drugiej ciągle mam świadomość mojej (nie)"przyjaźni" z serią TES.yanquez pisze:Te dwie gry to zupełnie inna liga jeśli chodzi o miodność. Przy Skyrimie spędziłem ze 100 godzin albo i lepiej... Gra świetna... Graj jako assassin - przyjemność z gry największa i fabularnie najłatwiej się wkręcić...LordJuve pisze: Do Skyrima się przymierzam...ale nie wiem, czy nie przejadę się tak jak na Oblivionie (pudełko leży i zbiera kurz).
Całe szczęście, że przede mną jeszcze Batman AO, AC 4, a po drodze Wiesiek 2 i kilka innych tytułów. Być może w czasie świątecznej wyprzedaży na Steam pojawi się Skryrim w rozsądniej cenie.
PS.
Warto dopłacić do edycji Legendary? Wiem, że dla fana uniwersum to must have, ale może na początek wystarczy mi główny wątek fabularny + obszar Skyrim?
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Ależ ja nie twierdzę, że Gothic jest beznadziejny, jeno że mi nie przypadł do gustu.LordJuve pisze: Co ciekawe, gdyby Gothic był tak beznadziejny jak pisze Wiking to by się CDP nie wzorował na nim przy produkcji Wiedźmina 3...
Oblivionowi rzeczywiście, nawet GB modów nie pomagały. Miał swoje smaczki, ale nazwanie go miodnym byłoby sporym nadużyciem.
Ze Skyrimem poczekałbym aż stanieje. Kiedyś gotów byłęm zapłacić za Baldura te 160zł bodajże, ale to były inne czasy i inne gry.
(Wiedźmin 2 lepszy od 1? Wart swej ceny?)
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Chyba tak zrobię...ale Skyrim coś nie chce tanieć. Do tego kupując go pasuje od razu brać z dodatkami (Legendary edition), bo dokupywać później to się średnio opłaca, a to dodatkowo zwiększa koszty.Wiking pisze:
Ze Skyrimem poczekałbym aż stanieje. Kiedyś gotów byłęm zapłacić za Baldura te 160zł bodajże, ale to były inne czasy i inne gry.
W jedynkę grałem i dotrwałem do 4 czy 5 aktu. Szczerze? Mnie ta gra niespecjalnie pociąga, bo uważam, że Wiedźmin jest grą najwyżej średnią, ale wiadomo, rzesza fanów Sapka w PL zrobiła fejm stąd takie, a nie inne oceny.Wiking pisze: (Wiedźmin 2 lepszy od 1? Wart swej ceny?)
Wiesiek 2...leży u mnie na dysku od kilku tygodni. Czeka na swoją kolej. Co prawda pograłem ze 2 h, wydaje się być zdecydowanie lepszy od jedynki (przede wszystkim zmieniono system walki), ale nie potrafię stwierdzić tego na 100% (raczej tak na 70% ).
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Mi z kolei w serii TES podobał się jedynie Skyrim, który wciągnał mnie na długie godziny. Morrowind jakoś mi nie podszedł, a Oblivion jest po prostu bardzo monotonny i nudny.
Hmmm czy lepszy to nie wiem, dla mnie chyba nie. Jedynka była genialna, jedyne co mnie irytowało to te ciągłe ładowanie się przy przechodzeniu do innych lokacji. Dwójka też jest na bardzo wysokim poziomie, ale cholernie krótka i świat jest jakiś taki bardziej zamknięty. Mimo to na pewno gra ta jest warta swojej ceny.Wiking pisze: (Wiedźmin 2 lepszy od 1? Wart swej ceny?)
To, że Tobie ta gra nie podeszła nie znaczy od razu, że jest to gra średnia, a wysokie oceny zawdzięcza jedynie twórczości Sapkowskiego :roll: Gra ta jest też przecież doceniana na całym świecie, gdzie o Wiedźminie wcześniej słyszeli pewnie tyle co nic.LordJuve pisze: W jedynkę grałem i dotrwałem do 4 czy 5 aktu. Szczerze? Mnie ta gra niespecjalnie pociąga, bo uważam, że Wiedźmin jest grą najwyżej średnią, ale wiadomo, rzesza fanów Sapka w PL zrobiła fejm stąd takie, a nie inne oceny.
#AllegriOut
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ok, rzeczywiście na Zachodzie Sapkowski to żaden bestseller, a gra się spodobała. Nie zmienia to jednak faktu, że krytykowany przez nas Oblivion zebrał jeszcze lepsze recenzje i jeszcze więcej nagród niż nasz Wiesiek: tak więc, co osoba to subiektywna ocena - racja.LordJuve pisze: To, że Tobie ta gra nie podeszła nie znaczy od razu, że jest to gra średnia, a wysokie oceny zawdzięcza jedynie twórczości Sapkowskiego :roll: Gra ta jest też przecież doceniana na całym świecie, gdzie o Wiedźminie wcześniej słyszeli pewnie tyle co nic.
Nie zmienia to jednak faktu, że w Polsce panuje wielki fejm na Wiedźmina i jest to związane z osobą Andrzeja Sapkowskiego. Zauważyłem, że dla wielu dwie cechy Wiedźmina (bo jest grą polską i opartą na prozie "najlepszego, polskiego autora fantasy") są decydujące w ocenie samej gry, a gra to jest średnia.
Wiedźmin nadrabia klimatem (słowiańskim), fabułą (książki są dojrzałe i nie wpadają w banalny motyw "lochów i smoków") czy konstrukcją uniwersum (nie jest typowa, biało-czarna), ale sam gameplay jest monotonny (co jest związane z bezsensownym systemem walki, raczej niespotykanym w dobrych crpg z widokiem TPP), a zwiedzanie świata w zasadzie nie istnieje (gra ma konstrukcję levelową, pomiędzy każdym obszarem znajduje się wąskie przejście, a same poziomy są pełne "niewidzialnych ścian").
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Gothic 2 bo o nim mowa zdobył większe oceny na większości znanych serwisów zajmujacych się grami - zarówno zagranicznych i polskich.Nie dostrzegam tu pogromu.
Oceny na portalach (Gothic vs Morrowind):
GameSpot 8.1 vs 8.7
GameSpy 2/5 vs 4.5/5
IGN 8 vs 9.4
Zostańmy lepiej przy tym, że TES'y to gry nie dla Ciebie, a stwierdzenie jakoby Gothic robił miazgę z Morrowinda odstawmy na bok.
To co pamiętam z Morrowinda to wielki, ale jakże pusty świat, taki martwy. Grając w Morrowinda czułem straszną nudę i pustkę, bo ten świat w ogóle nie żył w przeciwieństwie do Gothica w którym wchodząc do lasu albo do miasta czuło się ten fantastyczny klimat.
Poza tym fabuła wszystkich TESów jest karygodnie beznadziejna, a najgorsza chyba w Oblivionie.
TES to seria dla fanatyków tej serii i nikogo więcej. Gothic potrafił wciągnąć zwykłego Kowalskiego na dziesiątki godzin zabawy.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Hm, a po czym wnosisz bo wg Metacritic Morrowind ma lepsze oceny od Gothic 2... :roll:Gotti pisze: Gothic 2 bo o nim mowa zdobył większe oceny na większości znanych serwisów zajmujacych się grami - zarówno zagranicznych i polskich.
Osobiście uważam, że Gothic 2 >>> Morrowind, ale chciałbym wiedzieć na jakiej podstawie wysuwasz taką tezę?
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Ale to są właśnie oceny Gothica 2 Jak nie wierzysz to sprawdź.Gotti pisze:Gothic 2 bo o nim mowa zdobył większe oceny na większości znanych serwisów zajmujacych się grami - zarówno zagranicznych i polskich.Nie dostrzegam tu pogromu.
Oceny na portalach (Gothic vs Morrowind):
GameSpot 8.1 vs 8.7
GameSpy 2/5 vs 4.5/5
IGN 8 vs 9.4
Zostańmy lepiej przy tym, że TES'y to gry nie dla Ciebie, a stwierdzenie jakoby Gothic robił miazgę z Morrowinda odstawmy na bok.
Fantastyczny klimat schował się chyba w tłumie przede mnąGotti pisze: To co pamiętam z Morrowinda to wielki, ale jakże pusty świat, taki martwy. Grając w Morrowinda czułem straszną nudę i pustkę, bo ten świat w ogóle nie żył w przeciwieństwie do Gothica w którym wchodząc do lasu albo do miasta czuło się ten fantastyczny klimat.
Z mojej perspektywy to kolejne nudne średniowiecze, niczym specjalnym się nie wyróżniające (podobnie było w Oblivionie, na potrzeby którego AFAIK zmieniono klimat Cyrodiil z tropikalnego na umiarkowany ). Morrowind ze swoimi grzybami zamiast drzew, urozmaiconą architekturą oferował pewien powiew świerzości.
Rozumiem, że pamiętasz fabułę Daggerfalla i Areny?Gotti pisze: Poza tym fabuła wszystkich TESów jest karygodnie beznadziejna, a najgorsza chyba w Oblivionie.
Dawaj dowody Gotti. Bo z mojej perspektywy są to Twoje, niczym nie poparte, wymysły.Gotti pisze: TES to seria dla fanatyków tej serii i nikogo więcej. Gothic potrafił wciągnąć zwykłego Kowalskiego na dziesiątki godzin zabawy.
Ja też mogę powiedzieć, że w Morrowinda wszyscy trzaskali, a na Gothica nawet nikt okiem nie spojrzał, tylko taki argument nic nie wnosi, bo jest nieweryfikowalny. Podałem Ci oceny z dużych portali, Wskazany przez Lorda Metacritic też świadczy przeciw Twojej tezie. A Ty dalej swoje.
Z Lordem, mimo innego zdania, idzie się dogadać. Z Tobą jest to problematyczne.