El. do MŚ 2018 - strefa Ameryki Płd.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Temat poświęcony rozpoczynającym się eliminacjom do Mundialu w Brazylii.
Na Mistrzostwach Świata być może będziemy oglądać aż 6 zespołów z Ameryki Płd. Oprócz gospodarzy, bezpośrednio kwalifikują się zespoły które zajmą miejsca 1-4; ekipa z 5tego miejsca zagra w barażu z przedstawicielem strefy azjatyckiej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na początek, dla formalności, wyniki zakończonych do tej pory spotkań:
Urugwaj - Boliwia 4-2
4' L. Suarez 26' D. Lugano, 35' E. Cavani, 72' D. Lugano | 18' R. Cardozo, 88' Martins (kar.)
Ekwador - Wenezuela 2-0
15' W. Ayovi, 28' C. Benitez
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właśnie oglądam spotkanie Argentyna - Chile. Do przerwy wynik 2-0, który nie do końca odzwierciedla sytuację na boisku.
W mojej ocenie, to Chile jest zespołem dominującym - głównie za sprawą opanowania środka pola. Najlepszą sytuację do strzelenia gola kontaktowego miał Suazo. Niestety zabrakło mu wykończenia akcji. Przyglądam się szczególnie postawie Vidala i wymienionego w temacie o mercato Isli. Jak na razie nie można powiedzieć o ich występie czegoś szczególnego. Prezentują się solidnie, dużo biegają i walczą. Niestety brak im błysku, który na CA dawał Alexis Sanchez.
Jeśli chodzi o Argentynę, to Alejandro Sabella wprowadził trochę zmian, które mnie zaskoczyły. Na papierze ustawienie drużyny to 4-4-2, a w składzie znalazło się miejsce dla takich piłkarzy jak Brana, Sosa czy Rojo.
Ofensywa Albicelestes w tym spotkaniu opiera się na trio: Di Maria-Higuain-Messi. Pierwszy gol po fantastycznym przerzucie piłki Anioła do Igły i strzale z woleja. Drugi to podanie prostopadłe Gonzalo, do którego dopada Messi (równie dobrze mógłby być to Angel, tyle, że był wolniejszy) i podręcznikowo wykańcza akcję. Cała trójka, raz na jakiś czas, raczy mnie pokazem wspaniałych umiejętności. Zwłaszcza grę Di Marii ogląda się z przyjemnością.
Najkrócej o drugiej połowie mogę napisać: "WOW" :shock: Chile odkryło się zupełnie, atakując od pierwszego gwizdka sędziego. Utrzymanie piłki w środku pola i uważne rozgrywanie akcji zmieniło się w huraganowe ataki. Starczyło to jedynie do strzelenia jednej bramki.
Niestety dla nich, argentyńskiej trójce wychodziło praktycznie wszystko. Dzięki dużej ilości wolnej przestrzeni Albicelestes co chwilę wyprowadzali groźne kontry, co zakończyło się skompletowaniem hattricka przez Igłę.
Duży minus dla Claudio Borghiego, za zmianę pomysłu na grę Chile. O ile po pierwszych 45 min. uważałem, że grają całkiem dobrze (poza kiepskim wykończeniem akcji) to w drugiej połowie wyglądało to tak, jakby zawodnicy wyłączyli myślenie.
Nie wiem na ile w przypadku Argentyny zadziałał 'efekt nowej miotły' w postaci Alejandro Sabelli, ale tak grających (i współpracujących ze sobą) w reprezentacji Messiego, Di Marii i Higuaina nie widziałem od baaaaaardzo dawna.
Ogólnie, polecam obejrzeć to spotkanie.
Argentyna - Chile 4-1
8' G. Higuain, 26' L. Messi, 52' G. Higuain, 63' G. Higuain | 59' M. Fernandez
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Peru - Paragwaj. Do przerwy 0-0.
Absolutna dominacja gospodarzy. Ich gra może się podobać. Szybkie, składne akcje, dobry pressing i poprawność w defensywie. Znakomita 'połówka' Vargasa, który podobnie jak Guerrero, zmarnował 100% okazję na gola.
Cieszy obecność na boisku Estigarribi, pomimo braku okazji gry w Juve. Niestety, jak na razie bezbarwny występ, podobnie jak i całej ekipy Paragwaju.
Po przerwie, poza wynikiem, nic się nie zmieniło. Peru konsekwentnie napierało i stwarzało multum groźnych sytuacji. Dwa gole, najlepszego na boisku (obok Vargasa), Guerrero to naprawdę najniższy możliwy wymiar kary dla nieporadnych Paragwajczyków.
Wreszcie koledzy postanowili zauważyć 'Chelo' i wykorzystać go podczas przeprowadzania akcji ofensywnych. Dzięki temu, gra naszego skrzydłowego wyglądała nieco lepiej. Porównałbym ją do występów Giaccherniniego, przy czym u Estiego atakowanie wygląda nieco lepiej niż praca w defensywie. Jeden dośrodko-strzał mógł zakończyć się dość przypadkowym golem, gdyby nie interwencja bramkarza gospodarzy.
Peru - Paragwaj 2:0
47' J.P. Guerrero, 73' J.P. Guerrero
Na Mistrzostwach Świata być może będziemy oglądać aż 6 zespołów z Ameryki Płd. Oprócz gospodarzy, bezpośrednio kwalifikują się zespoły które zajmą miejsca 1-4; ekipa z 5tego miejsca zagra w barażu z przedstawicielem strefy azjatyckiej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na początek, dla formalności, wyniki zakończonych do tej pory spotkań:
Urugwaj - Boliwia 4-2
4' L. Suarez 26' D. Lugano, 35' E. Cavani, 72' D. Lugano | 18' R. Cardozo, 88' Martins (kar.)
Ekwador - Wenezuela 2-0
15' W. Ayovi, 28' C. Benitez
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właśnie oglądam spotkanie Argentyna - Chile. Do przerwy wynik 2-0, który nie do końca odzwierciedla sytuację na boisku.
W mojej ocenie, to Chile jest zespołem dominującym - głównie za sprawą opanowania środka pola. Najlepszą sytuację do strzelenia gola kontaktowego miał Suazo. Niestety zabrakło mu wykończenia akcji. Przyglądam się szczególnie postawie Vidala i wymienionego w temacie o mercato Isli. Jak na razie nie można powiedzieć o ich występie czegoś szczególnego. Prezentują się solidnie, dużo biegają i walczą. Niestety brak im błysku, który na CA dawał Alexis Sanchez.
Jeśli chodzi o Argentynę, to Alejandro Sabella wprowadził trochę zmian, które mnie zaskoczyły. Na papierze ustawienie drużyny to 4-4-2, a w składzie znalazło się miejsce dla takich piłkarzy jak Brana, Sosa czy Rojo.
Ofensywa Albicelestes w tym spotkaniu opiera się na trio: Di Maria-Higuain-Messi. Pierwszy gol po fantastycznym przerzucie piłki Anioła do Igły i strzale z woleja. Drugi to podanie prostopadłe Gonzalo, do którego dopada Messi (równie dobrze mógłby być to Angel, tyle, że był wolniejszy) i podręcznikowo wykańcza akcję. Cała trójka, raz na jakiś czas, raczy mnie pokazem wspaniałych umiejętności. Zwłaszcza grę Di Marii ogląda się z przyjemnością.
Najkrócej o drugiej połowie mogę napisać: "WOW" :shock: Chile odkryło się zupełnie, atakując od pierwszego gwizdka sędziego. Utrzymanie piłki w środku pola i uważne rozgrywanie akcji zmieniło się w huraganowe ataki. Starczyło to jedynie do strzelenia jednej bramki.
Niestety dla nich, argentyńskiej trójce wychodziło praktycznie wszystko. Dzięki dużej ilości wolnej przestrzeni Albicelestes co chwilę wyprowadzali groźne kontry, co zakończyło się skompletowaniem hattricka przez Igłę.
Duży minus dla Claudio Borghiego, za zmianę pomysłu na grę Chile. O ile po pierwszych 45 min. uważałem, że grają całkiem dobrze (poza kiepskim wykończeniem akcji) to w drugiej połowie wyglądało to tak, jakby zawodnicy wyłączyli myślenie.
Nie wiem na ile w przypadku Argentyny zadziałał 'efekt nowej miotły' w postaci Alejandro Sabelli, ale tak grających (i współpracujących ze sobą) w reprezentacji Messiego, Di Marii i Higuaina nie widziałem od baaaaaardzo dawna.
Ogólnie, polecam obejrzeć to spotkanie.
Argentyna - Chile 4-1
8' G. Higuain, 26' L. Messi, 52' G. Higuain, 63' G. Higuain | 59' M. Fernandez
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Peru - Paragwaj. Do przerwy 0-0.
Absolutna dominacja gospodarzy. Ich gra może się podobać. Szybkie, składne akcje, dobry pressing i poprawność w defensywie. Znakomita 'połówka' Vargasa, który podobnie jak Guerrero, zmarnował 100% okazję na gola.
Cieszy obecność na boisku Estigarribi, pomimo braku okazji gry w Juve. Niestety, jak na razie bezbarwny występ, podobnie jak i całej ekipy Paragwaju.
Po przerwie, poza wynikiem, nic się nie zmieniło. Peru konsekwentnie napierało i stwarzało multum groźnych sytuacji. Dwa gole, najlepszego na boisku (obok Vargasa), Guerrero to naprawdę najniższy możliwy wymiar kary dla nieporadnych Paragwajczyków.
Wreszcie koledzy postanowili zauważyć 'Chelo' i wykorzystać go podczas przeprowadzania akcji ofensywnych. Dzięki temu, gra naszego skrzydłowego wyglądała nieco lepiej. Porównałbym ją do występów Giaccherniniego, przy czym u Estiego atakowanie wygląda nieco lepiej niż praca w defensywie. Jeden dośrodko-strzał mógł zakończyć się dość przypadkowym golem, gdyby nie interwencja bramkarza gospodarzy.
Peru - Paragwaj 2:0
47' J.P. Guerrero, 73' J.P. Guerrero
Ostatnio zmieniony 01 września 2016, 21:05 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Dtmiu
- Katalończyk
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
- Posty: 526
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Tak o 00:10 sobie pomyślałem że jeszcze aż godzina do Argentyny więc nie będę na siłę czekał zwłaszcza że pewnie z Chile dobrze im nie pójdzie a tu taka niespodzianka. Co prawda to dopiero pierwszy(?) oficjalny mecz pod wodzą nowego selekcjonera i kapitana( ), ale dobry początek to ważna rzecz.
Oglądałem sobie 2 dni temu mecz Wenezuela- Argentyna, ale wytrzymałem tylko do 70 minuty bo mi się już oczy same zamykały. Mecz jako taki, ale po raz kolejny Pastore od początku siedzi na ławce, nie wiem czy w ogóle wszedł na boisko. Dla mnie to jest brakujący element tej Argentyńskiej układanki ale kolejni trenerzy z jakiegoś powodu regularnie odsuwają go od składu
Całkiem dobry mecz według mnie rozegrał Higuain, zawsze twierdziłem że to dobry napastnik i podobała mi się jego gra. Najbardziej imponuje mi u niego umiejętność strzelenia z każdej pozycji i bardzo szybkie ustawienie sobie piłki do pozycji strzeleckiej. Messi dosyć słabo, tak jak ostatnio w lidze. Obrona Argentyny tradycyjnie już mało solidna, chociaż mogło być gorzej.
Czego Argentynie zabrakło? Chyba najbardziej kogoś typu Riquelme, kogoś kto by dzielił i rządził w środku pola. Właśnie dlatego tak mi szkoda Pastore, bo to co prawda bardzo ofensywny pomocnik ale wydaje mi się że sprawdziło by się ustawienie 4-2-1-3 z Pastore przed napastnikami(Messi na prawej, Higuain na szpicy, Di Maria na lewej, ewentualnie dać gdzieś Kuna). Pozwoliłoby to jakoś choć lekko zagęścić środek pola i przede wszystkim odciążyć Messiego od rozgrywania.
Oglądałem sobie 2 dni temu mecz Wenezuela- Argentyna, ale wytrzymałem tylko do 70 minuty bo mi się już oczy same zamykały. Mecz jako taki, ale po raz kolejny Pastore od początku siedzi na ławce, nie wiem czy w ogóle wszedł na boisko. Dla mnie to jest brakujący element tej Argentyńskiej układanki ale kolejni trenerzy z jakiegoś powodu regularnie odsuwają go od składu
Całkiem dobry mecz według mnie rozegrał Higuain, zawsze twierdziłem że to dobry napastnik i podobała mi się jego gra. Najbardziej imponuje mi u niego umiejętność strzelenia z każdej pozycji i bardzo szybkie ustawienie sobie piłki do pozycji strzeleckiej. Messi dosyć słabo, tak jak ostatnio w lidze. Obrona Argentyny tradycyjnie już mało solidna, chociaż mogło być gorzej.
Czego Argentynie zabrakło? Chyba najbardziej kogoś typu Riquelme, kogoś kto by dzielił i rządził w środku pola. Właśnie dlatego tak mi szkoda Pastore, bo to co prawda bardzo ofensywny pomocnik ale wydaje mi się że sprawdziło by się ustawienie 4-2-1-3 z Pastore przed napastnikami(Messi na prawej, Higuain na szpicy, Di Maria na lewej, ewentualnie dać gdzieś Kuna). Pozwoliłoby to jakoś choć lekko zagęścić środek pola i przede wszystkim odciążyć Messiego od rozgrywania.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Właśnie oglądałem skróty spotkań na Eurosporcie. Liczyłem, że dowiem się co nie co o występach Vidal i Estiego, ale za dużo tego nie było. Arturo zaliczył pół-asystę, strącając piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. 'Chelo' oddał jeden fajny, acz niecelny, mocny strzał z około 25 metrów.
Wyniki 2. kolejki spotkań:
Wenezuela 1:0 Argentyna - zasłużone, historyczne (pierwsze w ogóle) zwycięstwo gospodarzy nad drużyną, grającą dziwnym ustawieniem 3-4-3.
61′ Amorebieta
Boliwia 1:2 Kolumbia - Falcao zaczyna z ławki, a w końcówce daje zwycięstwo Kolumbijczykom.
85′ Walter Flores | Dorlan Pabón 48′, Radamel Falcao 90+2′
Chile 4:2 Peru - sporo goli, wiele fajnych akcji; Valdivia do Juve na zmiennika Pirlo !!!
2′ Waldo Ponce, 18′ Eduardo Vargas, 48′ Gary Medel, 64′ (PK) Humberto Suazo | Claudio Pizarro 49′, Jefferson Farfán 60′
Paragwaj 1:1 Urugwaj - gospodarze ratują remis w ostatnich sekundach; 90 minut Estigarribii; rekord strzelecki i kontuzja Forlana.
90+3′ Richard Ortíz | Diego Forlan 68′
Wyniki 2. kolejki spotkań:
Wenezuela 1:0 Argentyna - zasłużone, historyczne (pierwsze w ogóle) zwycięstwo gospodarzy nad drużyną, grającą dziwnym ustawieniem 3-4-3.
61′ Amorebieta
Boliwia 1:2 Kolumbia - Falcao zaczyna z ławki, a w końcówce daje zwycięstwo Kolumbijczykom.
85′ Walter Flores | Dorlan Pabón 48′, Radamel Falcao 90+2′
Chile 4:2 Peru - sporo goli, wiele fajnych akcji; Valdivia do Juve na zmiennika Pirlo !!!
2′ Waldo Ponce, 18′ Eduardo Vargas, 48′ Gary Medel, 64′ (PK) Humberto Suazo | Claudio Pizarro 49′, Jefferson Farfán 60′
Paragwaj 1:1 Urugwaj - gospodarze ratują remis w ostatnich sekundach; 90 minut Estigarribii; rekord strzelecki i kontuzja Forlana.
90+3′ Richard Ortíz | Diego Forlan 68′
Ostatnio zmieniony 14 października 2011, 15:03 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
czemu dziwaczną? Argentyna ma bogactwo w ataku, może próbować grać takim ustawieniem.jackop pisze:Wenezuela 1:0 Argentyna - zasłużone, historyczne (pierwsze w ogóle) zwycięstwo gospodarzy nad drużyną, grającą dziwnym ustawieniem 3-4-3.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Ok, niedokładnie się wyraziłem. Bardziej chodziło mi o dobór wykonawców do tegoż 3-4-3 (na papierze, przed meczem, Di Maria był ustawiony po lewej stronie, na wysokości Messiego):
TU można znaleźć obszerniejszy artykuł na temat taktyki i personaliów.
Uważam, że dysponując taką, a nie inną kadrą, Sabella podjął złe decyzję personalne. Co więcej, patrząc na powołania, sam pomysł wdrażania ustawienia 3-4-3 jest w mojej opinii nietrafiony.
W drugiej połowie meczu, trener Argentyny próbował korygować ustawienie wprowadzając Banege, który po raz kolejny (już na CA stawiano na niego na wyrost) udowodnił, że nie zasługuje na występy w kadrze (w obecnej formie). Do tego Pastore został wprowadzony stanowczo za późno. Aż dziw bierze, że nie dostał szansy od początku.
Wydaje mi się, że Sabella za bardzo uwierzył w moc magicznej trójki Messi - Higuain - Di Maria, która sama rozklepała defensywę Chile (o czym pisałem wyżej).
Problemem było to, że dobra gra obronna gospodarzy wystarczyła, by nie stracić gola w pierwszych minutach spotkania. Wenezuelczycy, w przeciwieństwie do graczy Chile, nie musieli odrabiać strat i rzucać się do wymiany ciosów. Co więcej, to gospodarze prowadzili grę i przeważali w drugiej części spotkania, a 'MeHiDi' nie miało wsparcia swoich (zorientowanych przede wszystkim na defensywę) kolegów.
Optymalnym na ten mecz wydawało mi się ustawienie 4-2-3-1 z dwoma DM'ami, Di Marią, Pastore i Messim, oraz wysuniętym Higuainem. Oczywiście to tylko skromne zdanie przeciętnego zjadacza chleba.
TU można znaleźć obszerniejszy artykuł na temat taktyki i personaliów.
Uważam, że dysponując taką, a nie inną kadrą, Sabella podjął złe decyzję personalne. Co więcej, patrząc na powołania, sam pomysł wdrażania ustawienia 3-4-3 jest w mojej opinii nietrafiony.
W drugiej połowie meczu, trener Argentyny próbował korygować ustawienie wprowadzając Banege, który po raz kolejny (już na CA stawiano na niego na wyrost) udowodnił, że nie zasługuje na występy w kadrze (w obecnej formie). Do tego Pastore został wprowadzony stanowczo za późno. Aż dziw bierze, że nie dostał szansy od początku.
Wydaje mi się, że Sabella za bardzo uwierzył w moc magicznej trójki Messi - Higuain - Di Maria, która sama rozklepała defensywę Chile (o czym pisałem wyżej).
Problemem było to, że dobra gra obronna gospodarzy wystarczyła, by nie stracić gola w pierwszych minutach spotkania. Wenezuelczycy, w przeciwieństwie do graczy Chile, nie musieli odrabiać strat i rzucać się do wymiany ciosów. Co więcej, to gospodarze prowadzili grę i przeważali w drugiej części spotkania, a 'MeHiDi' nie miało wsparcia swoich (zorientowanych przede wszystkim na defensywę) kolegów.
Optymalnym na ten mecz wydawało mi się ustawienie 4-2-3-1 z dwoma DM'ami, Di Marią, Pastore i Messim, oraz wysuniętym Higuainem. Oczywiście to tylko skromne zdanie przeciętnego zjadacza chleba.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
a czemu nie ma Aguero?
tak abstrahując, na miejscu Argentyny pokusiłbym się o zatrudnienie Guardioli. Bo porażka w 2014 roku jest nieunikniona. Argentyna to drużyna która już dawno mogła namieszać w Mundialach, ale zawsze na przeszkodzie stawał:
a) trener, który chciał/musiał upchać wszystkie gwiazdki w wyjściowej 11
b) jakiś rozkapryszony gwiazdor
c) Maradona :lol:
dla mnie 4-3-3, z Cambiasso, Mascherano, Pastore w pomocy i Messim, Aguero i Higuainem/Di Marią jest najbardziej trafione.
tak abstrahując, na miejscu Argentyny pokusiłbym się o zatrudnienie Guardioli. Bo porażka w 2014 roku jest nieunikniona. Argentyna to drużyna która już dawno mogła namieszać w Mundialach, ale zawsze na przeszkodzie stawał:
a) trener, który chciał/musiał upchać wszystkie gwiazdki w wyjściowej 11
b) jakiś rozkapryszony gwiazdor
c) Maradona :lol:
dla mnie 4-3-3, z Cambiasso, Mascherano, Pastore w pomocy i Messim, Aguero i Higuainem/Di Marią jest najbardziej trafione.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Aguero niby ma jakąś kontuzję.
Tez uważam, że 4-3-3 jest najlepsze dla Argentyny, tylko zamiast Pastore wstawiłbym (jednak!) Banegę. Ewentualnie można się pokusić o 4-2-3-1 z Pastore na trequartiście, Aguero na lewej, Di Maria prawej i Messim na szpicy (jak w Barcelonie).
Do problemów Argentyny dodałbym punkt "d) słaba obrona".
Tez uważam, że 4-3-3 jest najlepsze dla Argentyny, tylko zamiast Pastore wstawiłbym (jednak!) Banegę. Ewentualnie można się pokusić o 4-2-3-1 z Pastore na trequartiście, Aguero na lewej, Di Maria prawej i Messim na szpicy (jak w Barcelonie).
Do problemów Argentyny dodałbym punkt "d) słaba obrona".
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Tak jak napisał stahoo, Kun leczy kontuzję i nie było szans, by wystąpił w tym spotkaniu. Z kolei dla Mascherano był to pierwszy mecz eliminacji - w poprzedniej kolejce pauzował. To tak nawiasem mówiąc, w kontekście jego gry od pierwszej minuty w takim "śmisznym" ustawieniu (personalnym).
Przy okazji napiszę, że w obu spotkaniach Albicelestes podobała mi się postawa Andujara.
Aaaaa... i jeszcze prośba. Jeśli zainteresowaliście się tematem tych rozgrywek, to błagam, spróbujcie obejrzeć mecze Chile zwracając uwagę na Jorge Valdivie. Chciałbym się przekonać, czy słusznie zaczynam się nim jarać i chcę go widzieć Juventusie, na pozycji środkowego pomocnika (jako zastępcę Pirlo). Beppe kup go
Czyli nasze wizje ofensywy niezbyt się różnią (Aguero pominąłem ze względu na kontuzję). Najwięcej zależy od Sabelli i tego, czy zacznie korzystać z usług Pastore, a także jakie zadania zostaną mu przypisane na boisku. Faktem jest, że w 7 spotkaniach Ligue1 strzelił już 5 goli i zaliczył 2 asysty.pan Zambrotta pisze:dla mnie 4-3-3, z Cambiasso, Mascherano, Pastore w pomocy i Messim, Aguero i Higuainem/Di Marią jest najbardziej trafione
Staszku zlituj się. Nie wiem czy (masz do gościa sentyment) oglądałeś Evera w reprezentacji, ale od CA jego gra wygląda gorzej, niż poziom postów w temacie o polityce.stahoo pisze:zamiast Pastore wstawiłbym (jednak!) Banegę.
Chodzi ci o postawę wszystkich zawodników gdy zespół się broni, czy problemy personalne przy obsadzaniu poszczególnych pozycji w defensywie? Myślę, że w Argentynie szwankuje bardziej to pierwsze. Podstawową linię obrony, mimo wszystko, da się sklecić całkiem konkretną. Szczególnie gdyby Sabella przeniósł na swoje podwórko pomysł z Mascherano jako ŚO.stahoo pisze:Do problemów Argentyny dodałbym punkt "d) słaba obrona".
Przy okazji napiszę, że w obu spotkaniach Albicelestes podobała mi się postawa Andujara.
Aaaaa... i jeszcze prośba. Jeśli zainteresowaliście się tematem tych rozgrywek, to błagam, spróbujcie obejrzeć mecze Chile zwracając uwagę na Jorge Valdivie. Chciałbym się przekonać, czy słusznie zaczynam się nim jarać i chcę go widzieć Juventusie, na pozycji środkowego pomocnika (jako zastępcę Pirlo). Beppe kup go
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 1510
- Rejestracja: 14 lipca 2008
A już chciałem temacik zakładać-nieładnie.
Argentyna z Leosiem zremisowała 1:1 na własnym boisku z najsłabszą chyba jednak ekipą kontynentu Boliwią. Oczywiście w tych eliminacjach, gdzie nawet Wenezuela zaczyna "bruździć" nie na żarty można spokojnie awansować nie mając połowy pkt do zdobycia. Ale... nie mówcie, że sam Messi-jeżeli aspiruje do miana jednego z najlepszych w historii-nie może wkopać bramki i asysty i wygrać takiego meczu dla reprezentacji.
Co dziwniejsze nawet jak gra niby dobrze, jak w dwóch ostatnich meczach na CA to i tak ma problem z przechyleniem szali zwycięstwa na stronę Argentyny. Syndrom CR7.
PS. Właśnie zaczął się mecz: Urugwaju z Chile.
PS2. Urugwaj o dwie klasy lepszy. Suarez rozegrał naprawdę mega połowę okraszoną dwoma golami, ale na dobrą sprawę mogło być ich ze cztery, gdyby wykorzystał dwie okazje jakie stworzył w pierwszych piętnastu minutach. Chile miało kilka szybkich dobrych akcji i ze dwa dobre strzały, jedną świetną sytuację, jednak to by było na tyle. Obrońcy tej drużyny nie powinni jednak pić już więcej, bo to jak dopuścili przykładowo do pierwszej bramki to kryminał.
Argentyna z Leosiem zremisowała 1:1 na własnym boisku z najsłabszą chyba jednak ekipą kontynentu Boliwią. Oczywiście w tych eliminacjach, gdzie nawet Wenezuela zaczyna "bruździć" nie na żarty można spokojnie awansować nie mając połowy pkt do zdobycia. Ale... nie mówcie, że sam Messi-jeżeli aspiruje do miana jednego z najlepszych w historii-nie może wkopać bramki i asysty i wygrać takiego meczu dla reprezentacji.
Co dziwniejsze nawet jak gra niby dobrze, jak w dwóch ostatnich meczach na CA to i tak ma problem z przechyleniem szali zwycięstwa na stronę Argentyny. Syndrom CR7.
PS. Właśnie zaczął się mecz: Urugwaju z Chile.
PS2. Urugwaj o dwie klasy lepszy. Suarez rozegrał naprawdę mega połowę okraszoną dwoma golami, ale na dobrą sprawę mogło być ich ze cztery, gdyby wykorzystał dwie okazje jakie stworzył w pierwszych piętnastu minutach. Chile miało kilka szybkich dobrych akcji i ze dwa dobre strzały, jedną świetną sytuację, jednak to by było na tyle. Obrońcy tej drużyny nie powinni jednak pić już więcej, bo to jak dopuścili przykładowo do pierwszej bramki to kryminał.
Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
I believe in Fernando GoLLente!
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7387
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Wczoraj świętowałem, więc nie udało mi się obejrzeć ostatniej kolejki.
Jak widać Chile zapłaciło cenę za głupotę swojego trenera. Suarez powinien mu postawić flaszkę. Fajnie, że Esti ma pewny plac w Paragwaju; kolejne 80 min. Rep. Argentyny to jest jakieś piłkarskie dziwadło.
Jak widać Chile zapłaciło cenę za głupotę swojego trenera. Suarez powinien mu postawić flaszkę. Fajnie, że Esti ma pewny plac w Paragwaju; kolejne 80 min. Rep. Argentyny to jest jakieś piłkarskie dziwadło.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Dtmiu
- Katalończyk
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
- Posty: 526
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
A ja się nastawiałem by dzisiaj w nocy obejrzeć sobie mecz Argentyny a tu się okazuje że pomyliłem dni i swój mecz już zagrali... Oczywiście jak nie oglądałem to musieli koncertowo zniszczyć przeciwnika a jak ja oglądam to zawsze grają słabo :lol:
E: Po skrótach i strzelcach widać że ofensywa w formie Może jak ta cała czwórka nabierze jeszcze przez 2 lata doświadczenia to coś z tego brazylijskiego mundialu będzie :doh:
E: Po skrótach i strzelcach widać że ofensywa w formie Może jak ta cała czwórka nabierze jeszcze przez 2 lata doświadczenia to coś z tego brazylijskiego mundialu będzie :doh:
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Wczorajsza mecz, a w zasadzie pierwsza połowa (bo tylko tyle oglądałem), Argentyna rozegrała kapitalne. Bramka Messiego na 3:0 to majstersztyk. Klepka z Higuainem i bomba pod poprzeczkę.
Ale oni mają ofensywę! Messi, Aguero, Di Maria, Higuain, Pastore, Tevez, Lavezzi
PS. Co z nim?
Ale oni mają ofensywę! Messi, Aguero, Di Maria, Higuain, Pastore, Tevez, Lavezzi
PS. Co z nim?
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Oglądam Ekwador - Chile, na boisku dwóch naszych (wiadomo kto). Póki co po 30 minutach Chile prowadzą 0:1, bramka samobójcza po rajdzie Isli prawą stroną, który wrzucił piłkę w pole karne i nabił zawodnika Ekwadoru.
Ciekawe ustawienie tak w ogóle - Chile 3-4-3 z Islą na prawym półskrzydle i Vidalem jako skrajny napastnik o_O
E: 1-1
Ciekawe ustawienie tak w ogóle - Chile 3-4-3 z Islą na prawym półskrzydle i Vidalem jako skrajny napastnik o_O
E: 1-1
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Vidal w reprezentacji gral juz chyba na kazdej pozycji - srodkowy pomocnik, stoper, boczny pomocnik, teraz skrzydlowy. Nie ogarniam :lol: