Najlepszy dojazd do Turynu
- Przem0
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2010
- Posty: 68
- Rejestracja: 18 lutego 2010
Nie znalazłem nigdzie tematu poświęconego stricte dojazdowi do Turynu samochodem. A jeśli jest to warto odświeżyć sprawę bo wiele się mogło zmienić.
Wiem że jest kilka opcji, ale chodzi mi głównie o płatności na autostradach, winiety itp. dodatkowe koszty...
Na pewno ktoś z Was przebył już niejednokrotnie trasę do Turynu z Polski, więc podzielcie się doświadczeniami
Która trasa wg. Was jest najbardziej optymalna, która najszybsza, a która najtańsza ? Czy lepiej przez Niemcy czy może przez Czechy ?
A może ktoś dodatkowo ma jakieś doświadczenia z przejazdu samochodem na gaz. Jakie końcówki do gazu trzeba zakupić, może ktoś jest w posiadaniu map ze stacjami LPG. Przydadzą się każde informacje.
Wiem że jest kilka opcji, ale chodzi mi głównie o płatności na autostradach, winiety itp. dodatkowe koszty...
Na pewno ktoś z Was przebył już niejednokrotnie trasę do Turynu z Polski, więc podzielcie się doświadczeniami
Która trasa wg. Was jest najbardziej optymalna, która najszybsza, a która najtańsza ? Czy lepiej przez Niemcy czy może przez Czechy ?
A może ktoś dodatkowo ma jakieś doświadczenia z przejazdu samochodem na gaz. Jakie końcówki do gazu trzeba zakupić, może ktoś jest w posiadaniu map ze stacjami LPG. Przydadzą się każde informacje.
- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 531
- Rejestracja: 04 marca 2008
mapy google >> http://maps.google.pl/maps?hl=pl&tab=wl
Z LPG we Włoszech nie powinno być problemu (po około 0,55-0,6 euro niedawno był litr) . Ceny paliw w Europie znajdziesz w necie . W Niemczech nie masz winiet - jazda za free - w Czechach i Austrii są winiety (CZ 200Kc = ok 35zł za tydzień w Austrii bodaj 10Euro za 10 dni) ceny na stronie PZMotu powinny być . Ogólnie najwygodniej przez Niemcy jechać (najszybciej , bez kluczenia) .
Resztę znajdziesz na stronach "turystycznych" - najlepiej danego kraju , bo będą aktualne - opłaty za przejazdy we Włoszech , dokładne ceny paliw ,itp ...
edit http://www.pzmtravel.com.pl/paliwa-w-europie.html pierwsze z brzegu
Z LPG we Włoszech nie powinno być problemu (po około 0,55-0,6 euro niedawno był litr) . Ceny paliw w Europie znajdziesz w necie . W Niemczech nie masz winiet - jazda za free - w Czechach i Austrii są winiety (CZ 200Kc = ok 35zł za tydzień w Austrii bodaj 10Euro za 10 dni) ceny na stronie PZMotu powinny być . Ogólnie najwygodniej przez Niemcy jechać (najszybciej , bez kluczenia) .
Resztę znajdziesz na stronach "turystycznych" - najlepiej danego kraju , bo będą aktualne - opłaty za przejazdy we Włoszech , dokładne ceny paliw ,itp ...
edit http://www.pzmtravel.com.pl/paliwa-w-europie.html pierwsze z brzegu
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 7037
- Rejestracja: 05 marca 2003
Jeżeli chodzi o trasę, to najszybsza z perspektywy Poznania jest przez Niemcy i Austrię. Omijamy Szwajcarię ze względu na dość drogą i tylko roczną winietę. Trzeba jednak wziąć poprawkę na swoje miejsce zamieszkania, dla niektórych lepiej może być przez Czechy. Trasa prosta jak konstrukcja cepa. Poczdam, Monachium, Insbruk, Trento, Werona, Mediolan, Turyn. W drodze do nie można się zgubić nawet jadać bez mapy i nawigacji, ponieważ oznakowanie drogi jest wyśmienite. Jeżeli chodzi o powrót, należy uważać w okolicy Werony. Tam jest kiepskie oznakowanie na Trento/Przełęcz Brenera.
Przy tej trasie winieta potrzebna tylko na Austrię, koszt to 7,90 euro można ją kupić w PZMot, albo na granicy.
Do tego dochodzą bardzo wysokie opłaty za autostrady we Włoszech, jeżeli mnie pamięć nie myli to jakieś 80 euro, już z przełęczą Brenera. Nie polecam omijania autostrad w północnych Włoszech drogi alternatywne prowadzi przez góry, część z nich może być nie przejezdna nawet od września do czerwca!
Ta trasa jest chyba też najtańsza, ze ze względu na to, że jadąc przez Czechy, do winiety austriackiej, dochodzi nam winieta na Czeskie drogi. Włoskich dróg nie sposób ominąć:P W Czechach jednak jest dość dobrze rozwinięta sieć stacji LPG i w przypadku auta na gaz trzeba to po prostu dokładnie przeliczyć.
Znaleźć stację LPG we Włoszech może graniczyć z cudem. Podobnie jak na autostradzie w Niemczech czy Austrii. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zatankować LPG na maksa w Polsce i walić na nim aż się skończy, oczywiście z dotankowanie na granicy. Potem tylko benzyna, oczywiście też zatankowana w Polsce, bo tu jest najtańsza. Polecam zabrać ze sobą kanister, 20 czy 25 litrów, zawsze tak robimy jadąc do Włoch. W przypadku konieczności dotankowania absolutnie nie robić tego we Włoszech tam benzyna jest najdroższa na całej trasie a stacje benzynowe często wyglądają na szemrane.
Z Tarnowa chyba decydował bym się jechać A4 do granicy Niemieckiej i dalej tak jak podałem wyżej. Alternatywa to trasa przez Czechy na Brno, dalej Graz w Austrii, jednak tu dochodzi wspomniana winieta na Czechy i co ważniejsze więcej kilometrów we Włoszech, co wiąże się ze sporymi wydatkami na ich autostrady. Wjazd od strony Udine, może pozwolić jednak na zabawę w drogi alternatywne, ale ja tego nie polecam. Włochy są nie przewidywalne nigdy nie wiadomo co na takiej trasie może na nas czekać. Plusem trasy "czeskiej" przy samochodzie z LPG jest duża ilość stacji gazu u naszych południowych sąsiadów, dlatego ponownie napisze, że trzeba to dokładnie policzyć.
Przy tej trasie winieta potrzebna tylko na Austrię, koszt to 7,90 euro można ją kupić w PZMot, albo na granicy.
Do tego dochodzą bardzo wysokie opłaty za autostrady we Włoszech, jeżeli mnie pamięć nie myli to jakieś 80 euro, już z przełęczą Brenera. Nie polecam omijania autostrad w północnych Włoszech drogi alternatywne prowadzi przez góry, część z nich może być nie przejezdna nawet od września do czerwca!
Ta trasa jest chyba też najtańsza, ze ze względu na to, że jadąc przez Czechy, do winiety austriackiej, dochodzi nam winieta na Czeskie drogi. Włoskich dróg nie sposób ominąć:P W Czechach jednak jest dość dobrze rozwinięta sieć stacji LPG i w przypadku auta na gaz trzeba to po prostu dokładnie przeliczyć.
Znaleźć stację LPG we Włoszech może graniczyć z cudem. Podobnie jak na autostradzie w Niemczech czy Austrii. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zatankować LPG na maksa w Polsce i walić na nim aż się skończy, oczywiście z dotankowanie na granicy. Potem tylko benzyna, oczywiście też zatankowana w Polsce, bo tu jest najtańsza. Polecam zabrać ze sobą kanister, 20 czy 25 litrów, zawsze tak robimy jadąc do Włoch. W przypadku konieczności dotankowania absolutnie nie robić tego we Włoszech tam benzyna jest najdroższa na całej trasie a stacje benzynowe często wyglądają na szemrane.
Z Tarnowa chyba decydował bym się jechać A4 do granicy Niemieckiej i dalej tak jak podałem wyżej. Alternatywa to trasa przez Czechy na Brno, dalej Graz w Austrii, jednak tu dochodzi wspomniana winieta na Czechy i co ważniejsze więcej kilometrów we Włoszech, co wiąże się ze sporymi wydatkami na ich autostrady. Wjazd od strony Udine, może pozwolić jednak na zabawę w drogi alternatywne, ale ja tego nie polecam. Włochy są nie przewidywalne nigdy nie wiadomo co na takiej trasie może na nas czekać. Plusem trasy "czeskiej" przy samochodzie z LPG jest duża ilość stacji gazu u naszych południowych sąsiadów, dlatego ponownie napisze, że trzeba to dokładnie policzyć.
FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 531
- Rejestracja: 04 marca 2008
No ja akurat przez Szwajcarię nigdy nie jechałem - ogólnie tak jak piszesz Monachium -> Insbruk najłatwiej .juveluck pisze:Jeżeli chodzi o trasę, to najszybsza z perspektywy Poznania jest przez Niemcy i Austrię. Omijamy Szwajcarię ze względu na dość drogą i tylko roczną winietę. (...)
Nie polecam omijania autostrad w północnych Włoszech drogi alternatywne prowadzi przez góry, część z nich może być nie przejezdna nawet od września do czerwca! ...
A co do 'dróg regionalnych' zgadza się , nie ma sensu - w górach ciągłe podjazdy i zjazdy + serpentyny , "na równym" - dostawczaki ograniczenia prędkości (włosi lubią się tego czepiać) . Ogólnie większe spalanie w górach i więcej czasu >> średnio się opłaca . Co najwyżej ładne widoki : P
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Akurat stacji z LPG we Włoszech jest od czapy. tutaj masz stronkę ze stacjami LPG. Co do stacji - fakt, we Włoszech standardem nie są takie ładne stacje całodobowe jak u nas, ze sklepikiem, hot-dogami i diabli wiedzą czym jeszcze, właściwie takie coś istnieje tylko przy autostradach, aczkolwiek nie nazwałbym ich szemranymi. Kartą można płacić wszędzie, a problem lewego paliwa w sumie nie istnieje.juveluck pisze: Znaleźć stację LPG we Włoszech może graniczyć z cudem. Podobnie jak na autostradzie w Niemczech czy Austrii. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zatankować LPG na maksa w Polsce i walić na nim aż się skończy, oczywiście z dotankowanie na granicy. Potem tylko benzyna, oczywiście też zatankowana w Polsce, bo tu jest najtańsza. Polecam zabrać ze sobą kanister, 20 czy 25 litrów, zawsze tak robimy jadąc do Włoch. W przypadku konieczności dotankowania absolutnie nie robić tego we Włoszech tam benzyna jest najdroższa na całej trasie a stacje benzynowe często wyglądają na szemrane.
Co się zaś tyczy czeskich dróg, winieta na dwa tygodnie o ile pamiętam kosztuje chyba 250 KC, czyli nie jest to wydatek porażający, ja z Dolnego Śląska zawsze jeżdżę właśnie tamtędy. Od Pragi na zachód mają niezłe autostrady i mi bardziej opłaca się jechać tamtędy, na Regensburg, niż w całości przez Niemcy. I gdybym miał jechać z Tarnowa to prawdopodobnie jechałbym tamtędy - do Wrocławia, potem na przejście graniczne w Kudowie i na Pragę. Jedyne co to tyle, że w okolicach Monachium często tworzą się korki.
Nie polecam natomiast trasy przez Wiedeń i wjeżdżania do Włoch od wschodu - jakoś zawsze wydaje mi się ona wolniejsza.
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 7037
- Rejestracja: 05 marca 2003
Kwestia dojazdu z południa Polski tak jak wspomniałem jest do indywidualnego przemyślenia, ja mogę pisać tylko o przypadku jazdy z Poznania, bo ten mam dokładnie skalkulowany. Z Tarnowa trzeba sobie to po prostu policzyć. Choć bez zagłębiana w szczegóły mimo wszystko skłaniam się przy trasie przez Niemcy ponieważ, poza winieta, dochodzą co by nie mówić gorsze drogi niż w Niemczech a co za tym idzie większe spalanie. Ciężko mi to jednak przełożyć na kwestie samochodu z LPG, którym może być korzystniej jechać przez Czechy. Nigdy po prostu nie rozważałem kwestii tankowania gazu.zahor pisze:Akurat stacji z LPG we Włoszech jest od czapy. tutaj masz stronkę ze stacjami LPG. Co do stacji - fakt, we Włoszech standardem nie są takie ładne stacje całodobowe jak u nas, ze sklepikiem, hot-dogami i diabli wiedzą czym jeszcze, właściwie takie coś istnieje tylko przy autostradach, aczkolwiek nie nazwałbym ich szemranymi. Kartą można płacić wszędzie, a problem lewego paliwa w sumie nie istnieje.juveluck pisze: Znaleźć stację LPG we Włoszech może graniczyć z cudem. Podobnie jak na autostradzie w Niemczech czy Austrii. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zatankować LPG na maksa w Polsce i walić na nim aż się skończy, oczywiście z dotankowanie na granicy. Potem tylko benzyna, oczywiście też zatankowana w Polsce, bo tu jest najtańsza. Polecam zabrać ze sobą kanister, 20 czy 25 litrów, zawsze tak robimy jadąc do Włoch. W przypadku konieczności dotankowania absolutnie nie robić tego we Włoszech tam benzyna jest najdroższa na całej trasie a stacje benzynowe często wyglądają na szemrane.
Co się zaś tyczy czeskich dróg, winieta na dwa tygodnie o ile pamiętam kosztuje chyba 250 KC, czyli nie jest to wydatek porażający, ja z Dolnego Śląska zawsze jeżdżę właśnie tamtędy. Od Pragi na zachód mają niezłe autostrady i mi bardziej opłaca się jechać tamtędy, na Regensburg, niż w całości przez Niemcy. I gdybym miał jechać z Tarnowa to prawdopodobnie jechałbym tamtędy - do Wrocławia, potem na przejście graniczne w Kudowie i na Pragę. Jedyne co to tyle, że w okolicach Monachium często tworzą się korki.
Nie polecam natomiast trasy przez Wiedeń i wjeżdżania do Włoch od wschodu - jakoś zawsze wydaje mi się ona wolniejsza.
Co do LPG we Włoszech, rzeczywiście jest tego trochę. Przyznaje rację, jednak mimo wszystko nie kojarzę, żeby te stacje znajdowały się w głównych ciągach komunikacyjnych i przy autostradach. Możliwe, że nie zwróciłem na to uwagi. Może wynika to jednak z tego, że staram się omijać te stacje.
Krótko mówiąc, dokładnie policzyć, żeby wiedzieć jaką trasą jechać:)
FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Ja nie skreślałbym drogi przez Szwajcarię. Z tego co pamiętam to krótsza trasa niż ta przez Austrię, w dodatku wjeżdża się do Włoch w innym miejscu przez co można sporo zaoszczędzić na autostradach. Właściwie jedynym mankamentem jest winieta na 14 miesięcy, choć pewnie już przy dwóch czy trzech wypadach do Włoch w tym czasie wychodzi na plus.
:roll:
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Droga przez Szwajcarię jest o tyle godna polecenia, że po wyjeździe z tego kraju jest się właściwie pod samym Mediolanem, do tego omija się winiety w Austrii ( jedzie się obok jeziora Bodeńskiego, zwykła drogą, winieta w AU obowiązuje tylko na autostradach). Wada to zakup winietki szwajcarskiej, droga jest bardzo dobra, aczkolwiek ostatnie 50 km pod Locarno to trochę górskiej wspinaczki i zakrętów (zwężenie do jednego pasa, ale dużo mijanek). Z samego Mediolanu jest to około 1,5 jazdy (ten odcinek autostrady jest dość drogi, ale nie ma tutaj wyjścia). Polecam generalnie jazdę autostradą A4 w Polsce, odcinek Świecko- Nowy Tomyśl w porach nocnych jest bardzo trudny. Następnie w Niemczech przez Drezno- Hof - kierunek Monachium - Memmingem. Jeśli chodzi o Czechy to najlepszy kierunek Ostrava- Brno, później niezła droga do Wiednia od granicy z Czechami i raczej polecam wjazd od Villach niż BrenerPass - opłaty są wysokie na EuropaBruck trzeba płacić ekstra + autostrada Trentino pod Trydentem jest też bardzo droga.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Ja tylko dodam, że odradzam jazdę po Czeskich drogach, chyba, że bedzie się korzystać z autostrad.
Oraz jeszcze jedno: w sezonie (lipiec/sierpień) można napotkać gigantyczne korki na autostradzie Insbruck- przełęcz Brennera [opłata 8€ za most 'Europy'] - Bolzano ( i dalej pod jezioro Garda), oraz mniejsze, (ale zawsze) na autostradzie Mediolan-Verona-Treist, zwłaszcza okolicach Wenecji.
A korki nie zwalniają od płacenia za autostrady, których ceny są spore, jak na polskie warunki: około 5-7€ za 100 km [wyższe ceny mają z reguły autostrady poprowadzone przez rejony górskie, bo tam dochodzą wliczone opłaty za mniejsze mosty/tunele - na nizinach jest (a raczej było 2 lata temu) około 5€].
ps. Jeszcze na koniec - odradzałbym poruszanie się we Włoszech innymi drogami niż autostradami. Aczkolwiek, kiedy na trzypasmowej drodze jest korek, czasami warto zjechać i przejechac te 30-50 km, wzdłuż, wjeżdżając "za" kilka zjazdów.
Polecam stronę: http://www.viamichelin.pl/
Nastawiasz tam, czy chcesz trasę szybką, ekonomiczną, optymalną czy widokową
Oraz jeszcze jedno: w sezonie (lipiec/sierpień) można napotkać gigantyczne korki na autostradzie Insbruck- przełęcz Brennera [opłata 8€ za most 'Europy'] - Bolzano ( i dalej pod jezioro Garda), oraz mniejsze, (ale zawsze) na autostradzie Mediolan-Verona-Treist, zwłaszcza okolicach Wenecji.
A korki nie zwalniają od płacenia za autostrady, których ceny są spore, jak na polskie warunki: około 5-7€ za 100 km [wyższe ceny mają z reguły autostrady poprowadzone przez rejony górskie, bo tam dochodzą wliczone opłaty za mniejsze mosty/tunele - na nizinach jest (a raczej było 2 lata temu) około 5€].
ps. Jeszcze na koniec - odradzałbym poruszanie się we Włoszech innymi drogami niż autostradami. Aczkolwiek, kiedy na trzypasmowej drodze jest korek, czasami warto zjechać i przejechac te 30-50 km, wzdłuż, wjeżdżając "za" kilka zjazdów.
Tak jak koledzy wyżej zauważyli: zależy skąd.Przem0 pisze:Która trasa wg. Was jest najbardziej optymalna, która najszybsza, a która najtańsza ?
Polecam stronę: http://www.viamichelin.pl/
Nastawiasz tam, czy chcesz trasę szybką, ekonomiczną, optymalną czy widokową
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Jak wyżej, skrzyżowanie pod Wenecją w okolicach jej obwodnicy (Wenecja- Mestre) to punkt zapalny latem, czasem trzeba wydostawać się objazdem przez Treviso, ale to spore nadkładanie. No i poza tym ewentualne korki w samym Mediolanie oraz utrudnienia na A8 pod Monachium. Pod Insbruckiem zawsze jest dość dziwne ograniczenie prędkości w rezultacie można nieźle się zdenerwować.stahoo pisze: Oraz jeszcze jedno: w sezonie (lipiec/sierpień) można napotkać gigantyczne korki na autostradzie Insbruck- przełęcz Brennera [opłata 8€ za most 'Europy'] - Bolzano ( i dalej pod jezioro Garda), oraz mniejsze, (ale zawsze) na autostradzie Mediolan-Verona-Treist, zwłaszcza okolicach Wenecji.
ps. Jeszcze na koniec - odradzałbym poruszanie się we Włoszech innymi drogami niż autostradami. Aczkolwiek, kiedy na trzypasmowej drodze jest korek, czasami warto zjechać i przejechac te 30-50 km, wzdłuż, wjeżdżając "za" kilka zjazdów.
Również rekomenduje drogę autostradą.
A i jeszcze jedna trasa o której bym zapomniał, mianowicie Cieszyn, (albo lepiej Zwardoń) Zylina i autostradą do Bratysławy, później już o rzut kamieniem do Wiednia, ale droga E75 z granicy polskiej do autostrady na Słowacji jest w przebudowie, jazda jak na krajowej 2 pod Świeckiem...
Ekstra zaletą drogi przez Szwajcarię są naprawdę piękne widoki i stosunkowo mały ruch.
Jeszcze jedno - nasza A2 od wakacji będzie płatna, do granicy 50 gr za kilometr, więc ceny wyższe niż we Włoszech !
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 7470
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Nie no trochę stacji z LPG jest - choćby na trasie od Brennero przez Trento aż do Werony - co najmniej kilka. Z uwagi na to, że sam mam bydlę na gaz, nie mogłem nie wziąć tego faktu pod uwagę. Prawdą jest, że w Austrii jest dosłownie kilka(naście?) takich stacji, bo tam jeśli gaz, to CNG, a nie LPG, stąd jedyne co można zrobić jadąc przez Austrię to napakować się np. w Bratysławie (jeśli zamiast Czech wybieramy Słowację) a potem zahaczyć na chwilę o Niemcy. We Włoszech jest znośnie, choć bez wodotrysków.juveluck pisze:Co do LPG we Włoszech, rzeczywiście jest tego trochę. Przyznaje rację, jednak mimo wszystko nie kojarzę, żeby te stacje znajdowały się w głównych ciągach komunikacyjnych i przy autostradach. Możliwe, że nie zwróciłem na to uwagi. Może wynika to jednak z tego, że staram się omijać te stacje.
Co do trasy - powiedziano już chyba większość, co najbardziej praktyczne. Co do płatnych autostrad - już na wjeździe do Włoch koszą bodajże ponad 8 ojro za przejazd.
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 7037
- Rejestracja: 05 marca 2003
A2 na trasie od Nowego Tomyśla do granicy, czyli odcinek, który zostanie oddany na jesień, będzie płatny dopiero od maja przyszłego roku. Na chwilę obecną do Nowego Tomyśla jest jedna bramka, na której płaci się 13 złotych.fallweiss pisze:
Jeszcze jedno - nasza A2 od wakacji będzie płatna, do granicy 50 gr za kilometr, więc ceny wyższe niż we Włoszech !
FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- Przem0
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2010
- Posty: 68
- Rejestracja: 18 lutego 2010
Dzęki Waszej pomocy i po dogłębnych, jakże zajmujących poszukiwaniach oraz obliczeniach stwierdzam, że przy gazie różnica kosztów sięga maksymalnie 50 zł, a przy benzynie 150zł.
Cena winiet szwajcarskich "wynagradza" nam mniejsze koszty na krótszej jeździe włoskimi autostradami, a na odwrót jest przy trasie przez Insbruck na Verone.
Wszelkie opcje przez Niemcy jadąc z małopolski są najdroższe ale może i szybsze i mniej problemowe... tego nie wiem.
Wybieram prawodopodobnie opcję zaproponowaną przez fallweiss'a. Nie wiem czy dobrze ją zrozumiałem ale chyba chodzi o:
Czechy(Ostrava-Brno) Austria(Wiedeń-Insbruck) Szwajcaria(Liechtenstein) i wjeżdżam do Włoch zaraz przy Mediolanie.
Podobnie cenowo wychodzi przy trasie z Insbrucka do Verony od razu, ale kuszą te zachwalane szwajcarskie widoki.
I kilka informacji, może komuś się przyda.
Ceny winiet:
Czechy - 55zł (10dni)
Austria - 45zł (10dni)
Szwajcaria - 136zł (1rok)
Słowacja - 41,5zł (7dni)
autostrada Włochy:
z Tarvisio do Turynu - 41,80euro
z Brennero do Turynu - 36,10euro
z Como do Turynu - 15,70euro
Spisy/mapy stacji z gazem płynnym w krajach na trasie Polska-Włochy:
- Czechy - http://lpg.cernosice.cz/index.php?page=okresy.php
- Austria - http://www.bp.com/contacts.do?categoryI ... Id=3000190
- Szwajcaria - http://podroze.auto-swiat.pl/paliwo-w-szwajcarii/
- Słowaca - http://natankuj.sme.sk/
- Niemcy - http://www.autogastanken.de/de/tanken/t ... loads.html
- Włochy - http://www.prezzibenzina.it/
+ Skandynawia - http://www.plinske-crpalke.si/zemljevid
Dziękuję wszystkim za pomoc !
Cena winiet szwajcarskich "wynagradza" nam mniejsze koszty na krótszej jeździe włoskimi autostradami, a na odwrót jest przy trasie przez Insbruck na Verone.
Wszelkie opcje przez Niemcy jadąc z małopolski są najdroższe ale może i szybsze i mniej problemowe... tego nie wiem.
Wybieram prawodopodobnie opcję zaproponowaną przez fallweiss'a. Nie wiem czy dobrze ją zrozumiałem ale chyba chodzi o:
Czechy(Ostrava-Brno) Austria(Wiedeń-Insbruck) Szwajcaria(Liechtenstein) i wjeżdżam do Włoch zaraz przy Mediolanie.
Podobnie cenowo wychodzi przy trasie z Insbrucka do Verony od razu, ale kuszą te zachwalane szwajcarskie widoki.
I kilka informacji, może komuś się przyda.
Ceny winiet:
Czechy - 55zł (10dni)
Austria - 45zł (10dni)
Szwajcaria - 136zł (1rok)
Słowacja - 41,5zł (7dni)
autostrada Włochy:
z Tarvisio do Turynu - 41,80euro
z Brennero do Turynu - 36,10euro
z Como do Turynu - 15,70euro
Spisy/mapy stacji z gazem płynnym w krajach na trasie Polska-Włochy:
- Czechy - http://lpg.cernosice.cz/index.php?page=okresy.php
- Austria - http://www.bp.com/contacts.do?categoryI ... Id=3000190
- Szwajcaria - http://podroze.auto-swiat.pl/paliwo-w-szwajcarii/
- Słowaca - http://natankuj.sme.sk/
- Niemcy - http://www.autogastanken.de/de/tanken/t ... loads.html
- Włochy - http://www.prezzibenzina.it/
+ Skandynawia - http://www.plinske-crpalke.si/zemljevid
Dziękuję wszystkim za pomoc !
Ostatnio zmieniony 01 lipca 2011, 08:32 przez Przem0, łącznie zmieniany 1 raz.
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Moim zdaniem trochę dużo kombinowania. Trasa Wrocław - Turyn przy takim planie to ok. 1500 km dodatkowo musiałbyś wziąć pod uwagę opłatę za Innsbruck (wydaje mi się, że winieta nie zwalnia z tej opłaty). Jadąc przez Niemcy to koło 300 km mniej, w dodatku zahaczasz o Bregenz (miasto leżące w Austrii przy granicy z Niemcami i Szwajcarią), kupujesz na granicy winietę 2 dniową (ok. 2 euro) i za Austrię już nic nie płacisz. No chyba, że wyjeżdżasz z Rzeszowa czy Zaporoża.
:roll:
- Przem0
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2010
- Posty: 68
- Rejestracja: 18 lutego 2010
to za Insbruck nie wiedziałem że się dodatkowo płaci...
Co to za opłata i ile wynosi ? Da się ominąć ?
Ma ktoś stronkę z mapą lub listą stacji LPG we Włoszech bo ciężko mi idzie szukanie tego. Głównie chodzi mi o Mediolan, Turyn i przy wjeździe z Szwajcarii do Włoch (Como)
Co to za opłata i ile wynosi ? Da się ominąć ?
Ma ktoś stronkę z mapą lub listą stacji LPG we Włoszech bo ciężko mi idzie szukanie tego. Głównie chodzi mi o Mediolan, Turyn i przy wjeździe z Szwajcarii do Włoch (Como)