Rupert Murdoch chce Juventus
- typkens
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 259
- Rejestracja: 07 maja 2004
Xavier Jacobelli, włoski dziennikarz sportowy, przyznał w jednym z wywiadów w Radio Radio, że Rupert Murdoch chce zainwestować w Starą Damę. Medialnemu potentatowi oferowano swego czasu AS Romę. Australijczyk odrzucić ofertę kupna giallorossich, gdyż ma inne plany.
źródło:
solojuve.com (mam nadzieję, że nikt się nie obrazi)
google : o
Osobiście mnie by taki obrót sprawy się podobał. Jak wiadomo Murdoch ma ogromny budżet i kontroluje media. Gdyby Stara Dama leżała mu na sercu, to mógłby jej pomóc nie tylko finansowo, ale poprzez media (nie wiem jeszcze jak, ale media obecnie to ogromny potencjał reklamy itd.) Szkoda, że nie posiada jakiejś stacji telewizyjnej w Polsce wtedy moglibyśmy częściej oglądać mecze Starej Damy
źródło:
solojuve.com (mam nadzieję, że nikt się nie obrazi)
google : o
Osobiście mnie by taki obrót sprawy się podobał. Jak wiadomo Murdoch ma ogromny budżet i kontroluje media. Gdyby Stara Dama leżała mu na sercu, to mógłby jej pomóc nie tylko finansowo, ale poprzez media (nie wiem jeszcze jak, ale media obecnie to ogromny potencjał reklamy itd.) Szkoda, że nie posiada jakiejś stacji telewizyjnej w Polsce wtedy moglibyśmy częściej oglądać mecze Starej Damy
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Info jest tutaj http://www.tuttojuve.com/?action=read&idnotizia=41021
Sam zainteresowany nie powiedział, że chce kupić Juventus. Przyznał, że gdyby już miał kupować jakiś klub, to właśnie Starą Damę. A to znaczna różnica.
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Pan X idzie sobie ulicą z kolegą, przejeżdża rolce-royce. Kumpel zagaduje:
-Fajna bryka. Chciałoby się mieć taką.
-Czy ja wiem. Jakbym już miał kupować takie luksusowe auto, to wolałbym chyba bentleya.
Siedzący w krzakach paparazzo podsłuchał, w świat idzie news - PAN X KUPI BENTLEYA.
Może trochę podkoloryzowałem, ale chodzi mi o to, żeby się zbytnio tym nie jarać.
Sam zainteresowany nie powiedział, że chce kupić Juventus. Przyznał, że gdyby już miał kupować jakiś klub, to właśnie Starą Damę. A to znaczna różnica.
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Pan X idzie sobie ulicą z kolegą, przejeżdża rolce-royce. Kumpel zagaduje:
-Fajna bryka. Chciałoby się mieć taką.
-Czy ja wiem. Jakbym już miał kupować takie luksusowe auto, to wolałbym chyba bentleya.
Siedzący w krzakach paparazzo podsłuchał, w świat idzie news - PAN X KUPI BENTLEYA.
Może trochę podkoloryzowałem, ale chodzi mi o to, żeby się zbytnio tym nie jarać.
- Basiek
- Juventino
- Rejestracja: 09 lipca 2003
- Posty: 308
- Rejestracja: 09 lipca 2003
Jak wspomniał kolega zahor cała ta informacja to raczej spekulacje. Mnie osobiście skłoniła jednak do pewnej refleksji. Kiedy Roman Abramovich w 2003 kupił udziały Chelsea i rozpoczął rewolucję kadrową (nie zawsze biorąc pod uwagę opinie ludzi znających się na piłce bardziej niż on sam), miałem nadzieję że podobny los nigdy nie spotka mojego Juventusu. Bałem się, że klub po takim przejęciu utraci swoją tożsamość. Kiedy w 2008 roku milionerzy przejęli Man City, miałem już mieszane uczucia. Obserwując Juventus i jego mozolne starania aby powrócić na szczyt, zmiany na ławce trenerskiej i ciągły brak graczy, którzy zagwarantują sukces, zacząłem coraz poważniej zastanawiać się, czy nowy inwestor to faktycznie takie zło. Nie oszukujmy się, FIAT nie wyłoży dużych pieniędzy na transfery. Nie jest to spowodowane brakiem funduszy, bo firma wcale nie dołuje, kryzys umocnił wręcz ich pozycję - z raportów wynika że poprzedni rok zamknął z wynikiem 600 mln Euro na plusie. Nie dostaniemy pieniędzy bo Juventus nie jest w tej chwili dla FIAT-a priorytetem. Staliśmy się jedną z inwestycji. Nabyli udziały Chryslera, który był blisko upadku i wymaga nakładów. W związku z tym obawiam się, że nie zajmujemy już tak wysokiego miejsca w ich strategii na najbliższe lata. W takim wypadku oferta pana Murdocha byłaby ratunkiem. Gdyby był gotów wspomóc nas sporą kwotą, a do tego współpracował z fachowcami od rynku transferowego, może udałoby się znowu powrócić do czołówki. Jeśli oczywiście do przejęcia by doszło, a sam Murdoch nie traktowałby Juventusu przedmiotowo i jako okazji do powiększenia swojej fortuny jak najmniejszymi nakładami.
BEZPŁATNE PRZELEWY DO PL I UK! -> http://www.england.pl/
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Rupert Keith Murdoch (ur. 11 marca 1931 w Melbourne)
Koleś w marcu kończy 81 lat, wiadomo kasa by się przydała ale chyba już za późno (z całym szacunkiem) wkraczać do świata piłki jak dla niego.
Koleś w marcu kończy 81 lat, wiadomo kasa by się przydała ale chyba już za późno (z całym szacunkiem) wkraczać do świata piłki jak dla niego.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
To może chociaż dla Ciebie nie jest za późno wkraczać do świata rachunków .<<W@jTEk>> pisze:Rupert Keith Murdoch (ur. 11 marca 1931 w Melbourne)
Koleś w marcu kończy 81 lat, wiadomo kasa by się przydała ale chyba już za późno (z całym szacunkiem) wkraczać do świata piłki jak dla niego.
A co do wypowiedzi kolegi Baśka, to też podobnie to odczuwam. Może drażni ludzi fakt, że Man City - klub, powiedzmy sobie szczerze, bez większej tradycji, nagle ściąga na potęgę piłkarzy po kosmicznych cenach, psującym tym samym rynek transferowy. Na gigantyczne zakupy Realu, jeżeli ktoś patrzy krytycznym okiem, to raczej dlatego, że robiono je zupełnie bez głowy, sto milionów wydano na Kakę i Benzemę, którzy zupełnie się nie sprawdzili. Niektórych może mierzi to, jak lekką ręką Barcelona wykładała sporą forsę na Ibrahimovicia czy Czygryńskiego, ale obecnie mało kto już o tym pamięta. A szukając przykładów we Włoszech. Czy ktoś ma pretensje do Berlusconiego, że na przełomie lat 80' i 90' szastał forsą jak głupi? Czy ktoś zarzuca mu, że kupił sobie te tytuły? Nie, dzisiaj wszyscy wspominają ówczesny Milan jak genialny zespół, jeden z lepszych w historii piłki nożnej. Na pewno dużo cieplej, niż za kilka lat będzie się wspominać obecny Juventus, oparty niby na tradycji rodziny Agnellich, włoskich graczach itp., ale cienki jak barszcz.
Ostatnio zmieniony 07 lutego 2011, 20:28 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
A Juventus ( a raczej kibice) chce Murdocha Pismaki widząc naszą sytuacje będą coraz częściej wymyślały kto to nie chce nas kupić, aczkolwiek przydałby się jakiś porządny inwestor
- piotrinho1234...
- Juventino
- Rejestracja: 04 maja 2009
- Posty: 480
- Rejestracja: 04 maja 2009
Ciekawe co na to Marian Paździoch<<W@jTEk>> pisze:Rupert Keith Murdoch (ur. 11 marca 1931 w Melbourne)
Koleś w marcu kończy 81 lat, wiadomo kasa by się przydała ale chyba już za późno (z całym szacunkiem) wkraczać do świata piłki jak dla niego.
Jeśli Platini wprowadzi swój restrykcyjny przepis dotyczący cięć finansowych w klubowych budżetach, to i majątek tego przekwitłego biznesmena na niewiele by się zdał.
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Nie rozumiem tego dlaczego mielibysmy sprzedawac klub, ktory pakiet wiekszosciowy ma spolka do ktorej nalezy Fiat, ktora kasy ma pewnie wiecej niz ten ziomeq z druzyny A. Tylko nie rozumiem, tez dlaczego nie chca sypnac wiecej kasy na transfery, tylko dopuszczac do durnych spekulacji...
Hmm...skoro ma 81 lat to jak umrze i zawrze z nami malzenstwo, to jego majątek nasz? :-D
Hmm...skoro ma 81 lat to jak umrze i zawrze z nami malzenstwo, to jego majątek nasz? :-D
- typkens
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 259
- Rejestracja: 07 maja 2004
1. Nikt nie mówi o sprzedaży całego klubu, wszystkich akcji.Bartek88 pisze:Nie rozumiem tego dlaczego mielibysmy sprzedawac klub, ktory pakiet wiekszosciowy ma spolka do ktorej nalezy Fiat, ktora kasy ma pewnie wiecej niz ten ziomeq z druzyny A. Tylko nie rozumiem, tez dlaczego nie chca sypnac wiecej kasy na transfery, tylko dopuszczac do durnych spekulacji...
Hmm...skoro ma 81 lat to jak umrze i zawrze z nami malzenstwo, to jego majątek nasz? :-D
2. Nie do końca jestem przekonany czy Fiat ma większy budżet niż ten "ziomeczq"
P.S. Jeśli nawet ziomeczq ma mniej hajsu, to wolałbym kogoś kto interesuje się klubem, chce w niego inwestować niż osobę (J. Elkann), która tylko co jakiś czas powie dobre słowo.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Gianni się w grobie przewraca. Jeśli sprzedadzą Juventus to będzie oznaczać jedno: koniec klubu, który znaliśmy przez ponad 110 lat historii. Ta odwieczna symbioza na linii: Agnelli - Juventus - FIAT przestanie istnieć i raczej już nigdy nie wrócimy "pod skrzydła naszych".
Co jednak zrobić, skoro w tej rodzinie już nie ma takich pasjonatów jak Gianni czy Umberto? Sprzedać się? Cóż...Murdoch może nas kupić i sprzedać tak jak kupuje się samochód na giełdzie. Jeśli zakup przestaje się opłacać to opycha się go gdzie bądź. Czy Juventus może się teraz komukolwiek opłacać? Z rodziną Agnellich, mimo wszystko, łączy nas znacznie więcej i może jest jeszcze szansa na jakąś reaktywacje tej historycznej więzi.
Co jednak zrobić, skoro w tej rodzinie już nie ma takich pasjonatów jak Gianni czy Umberto? Sprzedać się? Cóż...Murdoch może nas kupić i sprzedać tak jak kupuje się samochód na giełdzie. Jeśli zakup przestaje się opłacać to opycha się go gdzie bądź. Czy Juventus może się teraz komukolwiek opłacać? Z rodziną Agnellich, mimo wszystko, łączy nas znacznie więcej i może jest jeszcze szansa na jakąś reaktywacje tej historycznej więzi.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Biorąc pod uwagę fakt, iż większościowi udziałowcy Juve raczej nie za bardzo chcieliby sypnąć kasą na powrót na szczyt, to nie miałbym nic przeciwko (choć wiadomo, że to mega plota). Wolę oglądać Juve na szczycie, niż wspominać w nieskończoność bogatą historię, której i tak nikt nie odbierze.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Nie wiem czy jest na świecie chociaż jeden taki frajer, który pójdzie na układ "ty daj forsę, a my już się o nią zatroszczymy i wydamy ją po naszemu". Tzn. może jest, ale bez grosza przy duszy, jak wszyscy tak w konia robią, a nie wśród miliarderów.kosciu88 pisze:Jesli by chcial to jakis % akcji mozna mu sprzedac, moze by wylozyl troche kasy na transfery.