Co się dzieje z Juve?
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 2663
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Nie wypowiadałem się jeszcze w tym temacie, dlatego odpowiem na pytanie zawarte w tytule.
Juventus ma potężną zadyszkę. W lecie dokonano paru świetnych, jak i słabych transferów, lecz największym błędem było całkowite zaniedbanie boków obrony. Obecnie widać to jak na dłoni. Z jednej strony Grosso, z drugiej Grygera. Masakra, a najgorsze jest to, że ani Marotta, ani Del Neri zdają się tego nie widzieć. Przecież w zimie powtarzali, że potrzeba napastnika. No jasne, jak przegrywamy x meczy, ale to nie zwalnia z myślenia długofalowego. Przecież nasze flanki obrony są beznadziejnie :!: , a świadczyć może o tym fakt niezłych (na tle drużyny) występów anonimowego młodzieniaszka z Danii na nie swojej pozycji wypożyczonego za waciki dla Sandokana. Zaniedbania w tej formacji zbierają obecnie tragiczne żniwo. Dobre wyniki z tamtego roku odchodzą w niepamięć w obliczu fatalnych występów w styczniu. Z pośród dwójki najlepszych zawodników tamtego roku jeden ma kontuzję do końca sezonu a drugi ewidentnie zaczyna odczuwać częste granie w nowych warunkach. Do tego dochodzi nasza zmora od Serie B, czyli plaga kontuzji. Ich ilość jest nieporównywalnie większa niż w innych klubach, a większość wydarza się na treningach. Na dokładkę oklepana taktyka Del Neriego, która przy świeżym Krasiciu i skutecznym Quagu przynosiła jeszcze efekty, ale przy rzemieślnikach pokroju Grosso, Motta, Pepe, Marchisio na skrzydle czy Amaurim...a nie, sorry, ostatniego tymczasowo nie ma, po prostu jest za słaba na Palermo, Udinese czy Romę w formie. Jutro na Cagliari musi starczyć, ale za tydzień jest inter. Obawiam się...
Co do wniosków na przyszłość...
Heh, może w ten sposób. Moja dziewczyna ostatnio napisała dla mnie wiersz :-D . To jego fragment:
"Jeszcze będzie dobrze, możesz mi ufać.
Wystarczy się uważnie w przyśpiewki wsłuchać -
Każda wychwala, każda zachwyca -
Juventus to Duma Jego kibica."
Pozostaje ufać jej myślą... wierząc. Co innego nam pozostanie ? Przecież nie zmienimy barw, sposobu myślenia itd itp. Ostatnio mnie ktoś spytał czy mi kiedyś przejdzie ta "zajawka na Juventus". Odpowiedziałem "Nie, jeśli istnieje życie po życiu"
Głowy do góry :!:
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Forza Juve vinci ancora per Ultra!
Juventus ma potężną zadyszkę. W lecie dokonano paru świetnych, jak i słabych transferów, lecz największym błędem było całkowite zaniedbanie boków obrony. Obecnie widać to jak na dłoni. Z jednej strony Grosso, z drugiej Grygera. Masakra, a najgorsze jest to, że ani Marotta, ani Del Neri zdają się tego nie widzieć. Przecież w zimie powtarzali, że potrzeba napastnika. No jasne, jak przegrywamy x meczy, ale to nie zwalnia z myślenia długofalowego. Przecież nasze flanki obrony są beznadziejnie :!: , a świadczyć może o tym fakt niezłych (na tle drużyny) występów anonimowego młodzieniaszka z Danii na nie swojej pozycji wypożyczonego za waciki dla Sandokana. Zaniedbania w tej formacji zbierają obecnie tragiczne żniwo. Dobre wyniki z tamtego roku odchodzą w niepamięć w obliczu fatalnych występów w styczniu. Z pośród dwójki najlepszych zawodników tamtego roku jeden ma kontuzję do końca sezonu a drugi ewidentnie zaczyna odczuwać częste granie w nowych warunkach. Do tego dochodzi nasza zmora od Serie B, czyli plaga kontuzji. Ich ilość jest nieporównywalnie większa niż w innych klubach, a większość wydarza się na treningach. Na dokładkę oklepana taktyka Del Neriego, która przy świeżym Krasiciu i skutecznym Quagu przynosiła jeszcze efekty, ale przy rzemieślnikach pokroju Grosso, Motta, Pepe, Marchisio na skrzydle czy Amaurim...a nie, sorry, ostatniego tymczasowo nie ma, po prostu jest za słaba na Palermo, Udinese czy Romę w formie. Jutro na Cagliari musi starczyć, ale za tydzień jest inter. Obawiam się...
Co do wniosków na przyszłość...
Heh, może w ten sposób. Moja dziewczyna ostatnio napisała dla mnie wiersz :-D . To jego fragment:
"Jeszcze będzie dobrze, możesz mi ufać.
Wystarczy się uważnie w przyśpiewki wsłuchać -
Każda wychwala, każda zachwyca -
Juventus to Duma Jego kibica."
Pozostaje ufać jej myślą... wierząc. Co innego nam pozostanie ? Przecież nie zmienimy barw, sposobu myślenia itd itp. Ostatnio mnie ktoś spytał czy mi kiedyś przejdzie ta "zajawka na Juventus". Odpowiedziałem "Nie, jeśli istnieje życie po życiu"
Głowy do góry :!:
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Forza Juve vinci ancora per Ultra!
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
do myslenia dal mi wywiad z Moggim (mimo ze nie uwazam go za jakiegos guru) gdzie powiedzial ze oni tez pieniedzy nie mieli wiec madrze sprzedawali. popatrzcie na Storariego czy on jest taki slaby? czy wiele odbiega od Buffona? oczywiscie ze jest gorszy ale to jest roznica najwyzej 'jednej klasy'. do czego darze? przespalismy okres kiedy mozna bylo sprzedac Buffona za 100mln. moze przesadzona kwota ale z 80 na pewno mozna bylo wyciagnac. a za taka kase mozna bylo kupic z 3-4 graczy klasy swiatowej. mielibysmy troszke gorszego bramkarza ale cala druzyna by na tym zyskala. ale to trzeba miec odwage i glowe na karku jak Moggi sprzedajac Zidana.
teraz nie widze zlotego srodka na to co dzieje sie od 2 lat. Palermo, Udine, Napoli, Lazio to sa naprawde dobre druzyny, ktore maja swoj styl i graja skladnie, o Romie, Milanie i Interze nawet nie wspominam. zapowiada sie naprawde dlugotrwaly 'projekt' powrotu na szczyt. teraz tylko pytanie czy lepiej miec 2-3 'Pepów' i dzieki temu miec np. nienajgroszych bocznych obroncow i takiego FQ, czy zawodnika klasy Matriego w ataku. czy miec w ataku Amauriego na skrzydle Grygere i jednego superskrzydlowego (o ile okaze sie on taki super jaka suma za niego). nie potrafie odpowiedziec na to pytanie bo i tu i tu jest pewna logika.
teraz nie widze zlotego srodka na to co dzieje sie od 2 lat. Palermo, Udine, Napoli, Lazio to sa naprawde dobre druzyny, ktore maja swoj styl i graja skladnie, o Romie, Milanie i Interze nawet nie wspominam. zapowiada sie naprawde dlugotrwaly 'projekt' powrotu na szczyt. teraz tylko pytanie czy lepiej miec 2-3 'Pepów' i dzieki temu miec np. nienajgroszych bocznych obroncow i takiego FQ, czy zawodnika klasy Matriego w ataku. czy miec w ataku Amauriego na skrzydle Grygere i jednego superskrzydlowego (o ile okaze sie on taki super jaka suma za niego). nie potrafie odpowiedziec na to pytanie bo i tu i tu jest pewna logika.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Lord of San Siro
- Interista
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
- Posty: 396
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
Z całym szacunkiem, naprawdę myślisz, że ktoś za nawet najlepszego bramkarza byłby w stanie wyłożyć 80 mln euro? 40 mln to absolutny max, a i tak to szalona kwota. Wydaliście kupę forsy na transfery, w większości chybione, jaka jest gwarancja, że za pieniądze ze sprzedaży Buffona kupilibyście kogoś wartościowego?marcinek pisze: przespalismy okres kiedy mozna bylo sprzedac Buffona za 100mln. moze przesadzona kwota ale z 80 na pewno mozna bylo wyciagnac.
Buffon nie wygląda już tak pewnie jak kiedyś, popełnia więcej błędów, ale wciąż jest klasowym zawodnikiem, jak chcecie to opchnąć to opchnięcie. Za 20-25 mln ktoś może się połakomi.
Cent'anni di storia ... di serie B non ho memoria!!!
- wtulazel
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 94
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Kupiliśmy go za 50mln, w między czasie stał się najlepszym bramkarzem świata, więc logiczne jest, że powinniśmy byli na nim zarobić... ale teraz to jest już nie ważne, bo nikt już za Buffona tyle nie da. Co do reszty posta się zgadzam, nie wiadomo kogo Secco za pieniądze za Buffona by kupił. Chociaż on robił często transfery takie jakie chcieli kibice, nie koniecznie pasujące do zespołu.Lord of San Siro pisze:Z całym szacunkiem, naprawdę myślisz, że ktoś za nawet najlepszego bramkarza byłby w stanie wyłożyć 80 mln euro? 40 mln to absolutny max, a i tak to szalona kwota. Wydaliście kupę forsy na transfery, w większości chybione, jaka jest gwarancja, że za pieniądze ze sprzedaży Buffona kupilibyście kogoś wartościowego?marcinek pisze: przespalismy okres kiedy mozna bylo sprzedac Buffona za 100mln. moze przesadzona kwota ale z 80 na pewno mozna bylo wyciagnac.
Buffon nie wygląda już tak pewnie jak kiedyś, popełnia więcej błędów, ale wciąż jest klasowym zawodnikiem, jak chcecie to opchnąć to opchnięcie. Za 20-25 mln ktoś może się połakomi.
- Regulus
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2007
- Posty: 145
- Rejestracja: 04 listopada 2007
Martin - napisałeś dokładnie to, co krytykuję. Przegrywamy dwa czy trzy mecze i nagle wszyscy chcą linczować zarząd i bogu ducha winnego trenera. Bo doprawdy, nie pojmuję, jak można krytykować Del Neriego za słabą grę w ataku w sytuacji, gdyby wszyscy napastnicy poza 37-letnim Del Piero są kontuzjowani? Śmieszy mnie poza tym, jak teraz ludzie jadą po zawodnikach jacy są beznadziejni, bo trafił się miesiąc słabej gry. Natomiast już nie pamięta się, że przez ostatnie pół roku ten zespół grał bardzo dobrze jak na swoje możliwości. Coś niewątpliwie pękło po fatalnej kontuzji Quagliarelli i dyskwalifikacji Melo. Za nimi przyszła fala kontuzji, morale poleciało na pysk, do tego nasz motor napędowy - Krasić - jest w słabszej formie. "Shit happens". Śmiem wątpić, czy jakikolwiek trener w takiej sytuacji, dysponując tymi środkami co Del Neri, byłby w stanie odnosić świetne wyniki. Nawet Capello i Lippi, ubóstwiani przez wielu na tym forum, ostatnim mundialem udowodnili, że nie zawsze sobie radzą doskonale - delikatnie mówiąc.
Najlepiej zmieniajmy zarząd i skład co rok, a trenera co pół roku. Wtedy na pewno osiągniemy stabilizację niezbędną do stania się na nowo "wielkim Juventusem". Zadziwiające, że wywalenie Ranieriego wielu nic nie nauczyło.
Najlepiej zmieniajmy zarząd i skład co rok, a trenera co pół roku. Wtedy na pewno osiągniemy stabilizację niezbędną do stania się na nowo "wielkim Juventusem". Zadziwiające, że wywalenie Ranieriego wielu nic nie nauczyło.
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2769
- Rejestracja: 16 maja 2006
Myślę, że tu nie tyle chodzi o formę Milosa, co o jego przewidywalną grę, która po taki czasie nie jest niczym zagadkowym dla rywali.Regulus pisze: Za nimi przyszła fala kontuzji, morale poleciało na pysk, do tego nasz motor napędowy - Krasić - jest w słabszej formie. "Shit happens".
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Po kilku meczach w serie A wszyscy wiedzieli kto to jest Milos Krasic i jak schodzi do boku. Mimo to nikt nie potrafił go zatrzymać.
Motoryka mu siadła. Nie ma świeżości. Razem z tym obniża się koncentracja, celność zagrań itd
Motoryka mu siadła. Nie ma świeżości. Razem z tym obniża się koncentracja, celność zagrań itd
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Z Juve dzieje się to, co musi się dziać - czyli totalny chaos.
Wizja Blanca, Gigliego, Ranieriego i Secco miała miliard wad - ale dawała się jakoś obronić. To za Siwego narzekaliśmy, że jestesmy ciągle na drugim miejscu (!), że nie potrafimy przejść Chelsea(!!) w 1/8 finału Ligi Mistrzów(!!!), mimo że przedtem ograliśmy Real na Bernabeu(!!!!). Za Ranieriego mieliśmy jakąś wizję, bo to był dobry szkoleniowiec. Najlepszy z dotychczasowych po calciopoli. To, że Siwy przychodzi do klubu, ratuje go, wyprowadza na prosta, a potem rujnuje to tzw. Urban Legend na szanownym JP, wymyślane przez Łukasza, powielane przez Staszka i kopiowane przez deszczowego, a potem każdy to łyka jak pelikan. Chciałbym przypomnieć, że Siwy znów bije się z Romą o miejsca do CL i jest przed drużyną kierowaną przez zezola i alojza. Ranieri to była gwarancja pewnego poziomu. Cały punkt zwrotny po awansie do serie a to było wykopanie Ranieriego. Cały plan poszedł fpizdu. Lepiej by nam bylo, gdyby siwy został z nami do końca i miał całe lato na przebudowanie skladu i naprawienie swoich błędów (a poprawiać umie - z Romą znowu wyszedł na prostą po kryzysie). Nawet jeżeli udupiłby wszystkie swoje mecze do końca lata i nie zakwalifikowalibyśmy się do CL, wyszłoby nam to i tak lepiej. Wolałbym raz nie zagrać w cl i do niej powrócić z siwym, niż kompromitować się z ciro ferrarą i zakeronim z fulhamami. A w lidze europy z siwym o wiele dalej byśmy zaszli.
Po odejściu siwego calą naszą taktykę wywróciliśmy o 180 stopni i zaczęto się zastanawiać, czy mamy piłkarzy do tego systemu. Odpowiedz byla prosta - nie. W dodatku blanc ubzdural sobie, że zbuduje w ciągu wakacji to, co barcelona budowała od kilkunastu lat, w dodatku stawiając na ferrarę jako alter-Guardiolę. Wyszła kupa.Nasz ciro balboa skopiował taktykę lippiego 4-3-1-2 i na siłę wmawial sobie że Diego to Nedved, Melo to Davids, a Camoranesi to Camoranesi. Wywalono ferrarę i wrócono do 4-4-2, po czym znowu zaczęto się zastanawiać, czy mamy do niej piłkarzy :lol: Rewolucja kadrowa i znowu kupa.
Podsumowujac - po zwolnieniu Ranieriego, zaczęto jak najszybsze zbieranie mleka, które się wylało za pomocą małych łyżeczek - półśrodków. Dodajmy do tego kontuzje, które dodawały -50% osłabienia i +100% do czarnej magii i mamy obraz tego, co się dzieje.
Tego, co potrzeba, to czasu i zimnych głów. Scudetto nie będzie, lm zapewne też nie. zacznijmy budować wszystko od początku i z rozwagą, bo nawet real z miliardem euro i mourinho nie potrafi od razu wygrywać.
Moje dalsze przemyślenia, choć wiem, że żadne się nie spełni:
wywalić Del Piero i Buffona. Razem zgarniają 8 milionów euro. A obu zmarnowaliśmy jakikolwiek szanse na sukcesy klubowe od calciopoli. Oni już przepadli. Jeden tylko holuje piłkę z zerową motoryką i nadzieją, że zaraz odgwizdają wolny, drugiemu tylko d.upa z pachwiną puchnie od stania na bramce.
Wywalic to całe vinovo w powietrze.
Bonucci to największa klapa tego mercato. płaczecie za martineza i 12 mln, a co powiecie o tej dziurze? Bonucci to coś jak dziewczyny z akademii mdycznej - niby wyższa pólka, niby dbają o klasę, a wystarczy kilka tricków i stuczek i nogi same sie rozkładają.
Krasić - to co Łukasz, najlepszy nasz transfer millenium ? :lol: niestety, każdy już spostrzegł, jak działa nasz Milosek. Musi nauczyć się więcej niż jednej kiwki i jednego obiegu.
Del Neri po zimowym mercato: "dostałem tych ludzi, jakich potrzebowalem" ['] czyli wymieniono rezerwowego stopera, jedno drewno wymieniono na pół-drewno i chłopaka, który w 8 meczach tego sezonu strzelał bramki. Istne zbawienie.
Wizja Blanca, Gigliego, Ranieriego i Secco miała miliard wad - ale dawała się jakoś obronić. To za Siwego narzekaliśmy, że jestesmy ciągle na drugim miejscu (!), że nie potrafimy przejść Chelsea(!!) w 1/8 finału Ligi Mistrzów(!!!), mimo że przedtem ograliśmy Real na Bernabeu(!!!!). Za Ranieriego mieliśmy jakąś wizję, bo to był dobry szkoleniowiec. Najlepszy z dotychczasowych po calciopoli. To, że Siwy przychodzi do klubu, ratuje go, wyprowadza na prosta, a potem rujnuje to tzw. Urban Legend na szanownym JP, wymyślane przez Łukasza, powielane przez Staszka i kopiowane przez deszczowego, a potem każdy to łyka jak pelikan. Chciałbym przypomnieć, że Siwy znów bije się z Romą o miejsca do CL i jest przed drużyną kierowaną przez zezola i alojza. Ranieri to była gwarancja pewnego poziomu. Cały punkt zwrotny po awansie do serie a to było wykopanie Ranieriego. Cały plan poszedł fpizdu. Lepiej by nam bylo, gdyby siwy został z nami do końca i miał całe lato na przebudowanie skladu i naprawienie swoich błędów (a poprawiać umie - z Romą znowu wyszedł na prostą po kryzysie). Nawet jeżeli udupiłby wszystkie swoje mecze do końca lata i nie zakwalifikowalibyśmy się do CL, wyszłoby nam to i tak lepiej. Wolałbym raz nie zagrać w cl i do niej powrócić z siwym, niż kompromitować się z ciro ferrarą i zakeronim z fulhamami. A w lidze europy z siwym o wiele dalej byśmy zaszli.
Po odejściu siwego calą naszą taktykę wywróciliśmy o 180 stopni i zaczęto się zastanawiać, czy mamy piłkarzy do tego systemu. Odpowiedz byla prosta - nie. W dodatku blanc ubzdural sobie, że zbuduje w ciągu wakacji to, co barcelona budowała od kilkunastu lat, w dodatku stawiając na ferrarę jako alter-Guardiolę. Wyszła kupa.Nasz ciro balboa skopiował taktykę lippiego 4-3-1-2 i na siłę wmawial sobie że Diego to Nedved, Melo to Davids, a Camoranesi to Camoranesi. Wywalono ferrarę i wrócono do 4-4-2, po czym znowu zaczęto się zastanawiać, czy mamy do niej piłkarzy :lol: Rewolucja kadrowa i znowu kupa.
Podsumowujac - po zwolnieniu Ranieriego, zaczęto jak najszybsze zbieranie mleka, które się wylało za pomocą małych łyżeczek - półśrodków. Dodajmy do tego kontuzje, które dodawały -50% osłabienia i +100% do czarnej magii i mamy obraz tego, co się dzieje.
Tego, co potrzeba, to czasu i zimnych głów. Scudetto nie będzie, lm zapewne też nie. zacznijmy budować wszystko od początku i z rozwagą, bo nawet real z miliardem euro i mourinho nie potrafi od razu wygrywać.
Moje dalsze przemyślenia, choć wiem, że żadne się nie spełni:
wywalić Del Piero i Buffona. Razem zgarniają 8 milionów euro. A obu zmarnowaliśmy jakikolwiek szanse na sukcesy klubowe od calciopoli. Oni już przepadli. Jeden tylko holuje piłkę z zerową motoryką i nadzieją, że zaraz odgwizdają wolny, drugiemu tylko d.upa z pachwiną puchnie od stania na bramce.
Wywalic to całe vinovo w powietrze.
Bonucci to największa klapa tego mercato. płaczecie za martineza i 12 mln, a co powiecie o tej dziurze? Bonucci to coś jak dziewczyny z akademii mdycznej - niby wyższa pólka, niby dbają o klasę, a wystarczy kilka tricków i stuczek i nogi same sie rozkładają.
Krasić - to co Łukasz, najlepszy nasz transfer millenium ? :lol: niestety, każdy już spostrzegł, jak działa nasz Milosek. Musi nauczyć się więcej niż jednej kiwki i jednego obiegu.
Del Neri po zimowym mercato: "dostałem tych ludzi, jakich potrzebowalem" ['] czyli wymieniono rezerwowego stopera, jedno drewno wymieniono na pół-drewno i chłopaka, który w 8 meczach tego sezonu strzelał bramki. Istne zbawienie.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Wypraszam sobie Miśq. Nigdzie o rujnowaniu klubu nie pisałem. Problem z Ranierim był taki, że on pod swojej kadencji nie ogarniał tematu. I to jest niepodważalnepan Zambrotta pisze:To, że Siwy przychodzi do klubu, ratuje go, wyprowadza na prosta, a potem rujnuje to tzw. Urban Legend na szanownym JP, wymyślane przez Łukasza, powielane przez Staszka i kopiowane przez deszczowego, a potem każdy to łyka jak pelikan..
Melo był raczej odpowiednikiem Tacchinardiego w tym systemie, Davidsa natomiast - Marchisio.pan Zambrotta pisze: Nasz ciro balboa skopiował taktykę lippiego 4-3-1-2 i na siłę wmawial sobie że Diego to Nedved, Melo to Davids, a Camoranesi to Camoranesi.
Ma zniżkę formy, fakt. Ale zdania nie zmieniam - najlepszy transfer ofensywy od czasu Nedveda.pan Zambrotta pisze:Krasić - to co Łukasz, najlepszy nasz transfer millenium ?
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
kto go tu znowu wpuścił?
i przegra to 4 miejsce z Juve, bo Siwy jest wiecznie przegrany, wiecznie drugi.pan Zambrotta pisze:Siwy znów bije się z Romą o miejsca do CL
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
E-tam.
Tylko, ze ten sam Del Piero, ktory dzisiaj jest odsylany na emeryture poniewaz "holuje piłkę z zerową motoryką" (trudno sie z tym nie zgodzic, zreszta), za kadencji Siwego strzelal gole Realowi na Barnabeu.
Ekipa sie zestarzala po prostu, a Ranieriemu bylo troche latwiej, bo mial w skladzie pare wielkich gwiazd, potrafiacych jeszcze wtedy przesadzic o losach meczu.
Tylko, ze ten sam Del Piero, ktory dzisiaj jest odsylany na emeryture poniewaz "holuje piłkę z zerową motoryką" (trudno sie z tym nie zgodzic, zreszta), za kadencji Siwego strzelal gole Realowi na Barnabeu.
Ekipa sie zestarzala po prostu, a Ranieriemu bylo troche latwiej, bo mial w skladzie pare wielkich gwiazd, potrafiacych jeszcze wtedy przesadzic o losach meczu.
- Giacobbneri
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
- Posty: 348
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
Za to Delneri jest wiecznie zwalniany :twisted:mateo369 pisze:kto go tu znowu wpuścił?
i przegra to 4 miejsce z Juve, bo Siwy jest wiecznie przegrany, wiecznie drugi.pan Zambrotta pisze:Siwy znów bije się z Romą o miejsca do CL
Cóż Zambrotta napisał prawdę. Za Ranieriego nawet Marchisio wyglądał jak zawodnik wart 20 mln. Nikt mi nie powie że Roma ma teraz lepszy skład od nas. A grają znacznie lepiej. Zgadzam się, że Ranieri nie jest trenerem który poprowadzi klub do największych triumfów. Tak jak Wengerowi brakuje mu tej kropki nad i. Cały błąd polega jednak na tym że my zamieniliśmy go na żółtodzioba Ferrarę a potem na największego frajera Calcio - Zaccheroniego i wiecznie zwalnianego Delneriego. Szliśmy w dobrym kierunku i jednym-dwoma posunięciami cały postęp poszedł się ***. A wystarczyło jeszcze na sezon zostawić Ranieriego lub zatrudnić wtedy klasowego trenera. Ale tak j.w zachciało się Barcelony to dostaliśmy ... przeciętniactwo Espanyolu.
Potem była jeszcze szansa wszystko wyprostować zatrudniając Hiddinka ale szefostwo poskąpiło grosza. Nie rozumiem tej polityki. Lekką ręka wydają miliony na pensję przeciętniaków i opłaty za ich transfer/wypożyczenie a gdy była szansa zatrudnić takiego fachowca to poróżnili się o jeden, dwa, trzy czy nawet pięć milionów. Nieważne. Potem za Bonucciego i Martineza wydaje się z pensjami 30 mln. A szansa zatrudnienia takiego fachowca nie pojawia się co roku ...
Wszystkie działania na rynku transferowym Juventusu mają charakter oszczędnościowy. "Redukujemy" pensje, wypożyczamy. Ale "złota zasada" jest taka że jak chce się oszczędzać to nie można kupować szrotu.
W lato trzeba znowu zacząć wszystko od początku. Zatrudnić porządnego trenera, porządnego człowieka od transferów i dać im popracować. Zarobić na tych na których da się jeszcze zarobić. Przestać się bawić w jakieś półśrodki czyt. wypożyczenia tylko po mału robić swoje (co w słabej Serie A nie oznacza wcale brak szans na LM). Trudno, trzeba się cofnąć 2 lata do tyłu. Bywa, rozwijać ten "projekt" to tylko kolejne zmarnowane $ i nadzieje kibiców.
Benitez, Ranieri, Spaletti nigdy nie byli moimi faworytami ale w obecnej sytuacji powitałbym ich z bananem na twarzy.
Ouaresma, Benzema, Van Der Vaart i Huntelaar - takie rzeczy tylko w FM-ie !
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Jeszcze nie daliśmy popracować obecnemu trenerowi i człowiekowi od transferów. Każdy zawsze mądrze pisze "nie da się zbudować drużyny od razu" "trener musi mieć czas" ale jak przyjdzie co do czego to 90% chce zwolnić obecnego szkoleniowca.Giacobbneri pisze: W lato trzeba znowu zacząć wszystko od początku. Zatrudnić porządnego trenera, porządnego człowieka od transferów i dać im popracować.
Benitez ? Jeszcze niedawno cieszyliśmy się, że mamy Del Neriego a nie jego.
Z tym się zgodzę. I uważam że budowanie "od początku" zaczęło się latem. Trudno nie nazwać go rozważnym skoro połowa transferów to wypożyczenia.pan Zambrotta pisze: Tego, co potrzeba, to czasu i zimnych głów. Scudetto nie będzie, lm zapewne też nie. zacznijmy budować wszystko od początku i z rozwagą
Co do Buffona się zgadzam. Ma stawkę jak Casillas a broni jak Cabaj, i to na dodatek po 10 meczy na rok. Alex z obniżoną do 2 mln pensją niech sobie strzeli kilka wolnych na nowym stadionie.