Rozbił się samolot z Lechem Kaczyńskim na pokładzie!!!

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
annihilator1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 listopada 2009
Posty: 2962
Rejestracja: 27 listopada 2009

Nieprzeczytany post 02 listopada 2012, 12:51

[quote="Lypsky]Pisowskie oszołomy ujawniają ekspertyzę, z której wynika iż znaleziono trotyl na wraku Tu-154[/url] - zapewne pozostałości po II WŚ.[/quote]
Czy jako ultranowoczesny człowiek możesz nie obrażać ludzi, którzy mają inny punkt widzenia na wydarzenia z 10 kwietnia? Myślałem, że zwolennicy PO, SLD, czy RP żyją doktryną "polityki miłości" i "dowcipu". Tymczasem czytam, że nazywasz osoby o innych poglądach "oszołomami". Co do samego trotylu, to najlepszym rozwiązaniem byłoby przebadanie ubrań ofiar lotu. Jeżeli takowe jeszcze istnieją. Odnosząc się zaś do teorii spiskowych, to ktoś mi mówił, że w RM podawano listę osób, które popełniały "samobójstwa" lub nagle chorowały. Lista obejmowała 2 lata i składała się z około 40 nazwisk. W tym kontekście, ciekawe jest to, że Leppera w tym samym dniu, w którym miał odebrać sobie życie, widziano w sklepie jak kupował bułki na śniadanie. To samo tyczy się niedawno zmarłego Petelickiego, który strzelił sobie w łeb, zaraz po powrocie do domu. Powracając do wątku głównego, to sama reakcja Tuska na doniesienia o "zamachu" jest zastanawiająca. Pamiętam, że podczas swojej konferencji wybełkotał coś w stylu: "Jak można żyć z człowiekiem, który stara się podzielić naród". Także dał do zrozumienia, że Kaczka jest psychiczna, należy ją gnębić i wszystkich innych, którzy nie kupują całej tej szopki. To jest jedna z metod propagandy, mająca na celu zniechęcenie słuchaczy do politycznych oponentów.

Edit

Sorry, ale jakoś nie śledzę na bieżąco wszystkich wypowiedzi Lypsky'ego, także nie wiem jakiej jest orientacji politycznej. W każdym razie, jeżeli Lypsky poczuł się w jakiś sposób dotknięty moją wypowiedzią, to Go przepraszam
Ostatnio zmieniony 02 listopada 2012, 17:43 przez annihilator1988, łącznie zmieniany 1 raz.


D-Rose

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 stycznia 2007
Posty: 1863
Rejestracja: 01 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 02 listopada 2012, 13:10

Czy jako ultranowoczesny człowiek możesz nie obrażać ludzi, którzy mają inny punkt widzenia na wydarzenia z 10 kwietnia? Myślałem, że zwolennicy PO, SLD, czy RP żyją doktryną "polityki miłości" i "dowcipu". Tymczasem czytam, że nazywasz osoby o innych poglądach "oszołomami"
Gdybys ty czytał jego posty to bys moze sie zorientował ze te "pisowskie oszołomy" to ironia. Wszak Lypsky musiałby sam siebie tak nazwac, nieprawdaż? :angry:


Obrazek
Niezapominajka

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 października 2012
Posty: 10
Rejestracja: 27 października 2012

Nieprzeczytany post 02 listopada 2012, 14:21

W tym kontekście, ciekawe jest to, że Leppera w tym samym dniu, w którym miał odebrać sobie życie, widziano w sklepie jak kupował bułki na śniadanie. To samo tyczy się niedawno zmarłego Petelickiego, który strzelił sobie w łeb, zaraz po powrocie do domu.
nie wypowiadam swojego zdania na temat tego czy Lepper i Petelicki popelnili samobójstwo czy kto im w tym pomogl (bo nie wiem, sama mnie to zastanawia). Jednak to o czym piszesz jest przejawem dosc powszechnego i blednego myslenia ze jak ludzie planuja samobojstwo to zachowuja sie jakos diametralnie inaczej niz zazwyczaj. ponoc w samobojcy az do ostatniej chwili walczy instynkt zycia z pragnieniem smierci. ponoc wiekszosc ma nadzieje ze jeszcze cos(ktos) ich uratuje. w moim miescie byla dziewczyna, ktora nastawila pralke i wyszla z domu zeby sie utopic. po co robila pranie skoro chciala sie zabic?

bardzo wielku samobojcow mysli o odebraniu sobie zycia i jednoczesnie nie przeszkadza im to w robieniu planow n aprzyszlosc. Paradoks


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 02 listopada 2012, 22:32

annihilator1988 pisze:Pamiętam, że podczas swojej konferencji wybełkotał coś w stylu: "Jak można żyć z człowiekiem, który stara się podzielić naród". Także dał do zrozumienia, że Kaczka jest psychiczna, należy ją gnębić i wszystkich innych, którzy nie kupują całej tej szopki. To jest jedna z metod propagandy, mająca na celu zniechęcenie słuchaczy do politycznych oponentów.
A Jaro pyta, czy "Donald Tusk chce go zamordować". Donek i tak ma anielską cierpliwość.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
StaryDobryNedved

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 kwietnia 2012
Posty: 291
Rejestracja: 17 kwietnia 2012

Nieprzeczytany post 03 listopada 2012, 11:25

@deszczowy
Nie wyciągaj słów z kontekstu, chyba każdy myślący człowiek potrafi wywnioskować z CAŁEJ wypowiedzi Kaczora, że to jest przenośnia i subtelne nawiązanie do serii dziwnych 'samobójstw' osób publicznych związanych z krytyką rządu, czy katastrofą smoleńską. Oczywiście wiadomo, że Tusk za tym nie stoi, jednak jakaś wataha esbecka, która popiera Donka już jak najbardziej. W ogóle powiedzcie mi wrogowie Kaczyńskiego o co się tak wściekacie? Ja też gościa nie trawiłem przez jakiś czas ale jak mówi dobrze to się z nim zgadzam. Choćby ten cytat, gdzie mówi o tym 'mordowaniu, mówi również o tym, że Tusk boi się prawdy o smoleńsku i o tym, że wyjdzie na jaw jego dewastacja na jaw. Wszystko mi się zgadza, rząd wybitnie nie chciał się zajmować tą sprawą od początku, pierwszym sygnałem było oddanie śledztwa Rosjanom i zarzucenie jakichkolwiek starań o śledztwo NATO, a symptomów było więcej, których nie ma tutaj sensu wymieniać bo to widać cały czas, nawet po postawie PO "dajmy spokój, jaki Smoleńsk? zostawmy tą sprawę... nie róbmy na tym POLITYKI!!!one111". A co do dewastacji państwa to jest MASA PRZYKŁADÓW i to jest akurat do nie PODWAŻENIA, kilka z nich:
- prywatyzacja KGHM (i ogólne rozprzedawanie dóbr państwowych), jednej z najbardziej dochodowych firm państwowych, która w ogóle nie potrzebowała tej prywatyzacji, gdyż świetnie sobie radzi, a w niedalekiej przyszłości ma się stać pierwszą polską KORPORACJĄ międzynarodową, ciągle Tusk narzeka na słabe dochody państwa, a zarzyna tutaj złotą kurę.
- zniszczenie polskich stoczni, gdzie jeszcze starają się stworzyć atmosferę, że 'innego wyjścia nie było', a posłowie PO pozwalają sobie śmiać w twarz komuś kto powie, że było i trzeba był je ratować.
- zwiększona biurokracja, podatki - kompletne zaprzeczenie tego co Tusk obiecywał i na co po części też się złapałem
- cały przewał z budową autostrad, udupienie wielu całościowo polskich małych firm podwykonawczych, zamiast im pomóc wejść na wyższy poziom podczas tych zleceń
- fatalna polityka prorodzinna, gdzie każdy futurolog powie, że możliwością sukcesu w Polsce będzie odwrócenie trendu zachodu, gdzie jest słaby przyrost naturalny, nikt oczywiście nie mówi, że za rządów Tuska nagle ma się rodzić więcej dzieci, chodzi o wprowadzenie szeregu ustaw i ogólne propagowanie modelu rodziny wielodzietnej

Niech mi jakiś zwolennik PO wytłumaczy czy poza argumentami o tym jak to oni nie skłócają Polaków (co jest paradoksem, bo są stroną w głównym konflikcie) i ładnie się dogadują z Niemcami czy Rosjanami (tylko co z tego wynika oprócz uścisków Tuska z Angelą czy Putinem) ma jeszcze jakieś dla odmiany prawdziwie argumenty, które świadczą o dobrym rządzeniu? Z dwojga złego wolę już ten PiS.


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 03 listopada 2012, 17:12

StaryDobryNedved pisze:W ogóle powiedzcie mi wrogowie Kaczyńskiego o co się tak wściekacie?
Koleś, który jest osobą publiczną, chce być premierem, nie mając ŻADNYCH dowodów mówi otwarcie o tym, że w Smoleńsku zamordowano 96 osób. Ja rozumie, że jest wolność słowa ale osoba, która dla milionów Polaków jest wręcz autorytetem powinna ważyć słowa. Tym bardziej, że mówienie o zamachu w Smoleńsku to zwykłe teorie spiskowe, takie same jak to, że niby nie było lądowania na księżycu, czy zamach z 11/09 był dziełem Amerykanów. Różnica jest tylko taka, że w USA nikt poważny o tym nawet nie mówi.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6203
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 03 listopada 2012, 17:26

W kwestii zamachu chciałem wtrącić swoje dwa grosze. Od niemal samego początku zastanawia mnie jedna rzecz, po co? Po co Tusk czy rząd czy nie wiem - Rosjanie, mieliby taki zamach organizować? Nie wiem, to były tak ważne persony zagrażające interesom czy premiera czy obecnego prezydenta? Walka o władze? Ludzie są zdolni do różnych czynów, ale musi być jakiś motyw ich działania, chyba, że ktoś chce mi wmówić, że to mógł być też kaprys, gorszy tydzień. Wybaczcie, ale to głupie.


Niezapominajka

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 października 2012
Posty: 10
Rejestracja: 27 października 2012

Nieprzeczytany post 03 listopada 2012, 18:35

w teorie zamachu - nie wierzę. na PiS - nie głosuje. niemniej jednak uważam, że obecny rząd nie zrobił nic w kwestii wyjaśnienia katastrofy.


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 4747
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 04 listopada 2012, 10:50

Niezapominajka pisze:w teorie zamachu - nie wierzę. na PiS - nie głosuje. niemniej jednak uważam, że obecny rząd nie zrobił nic w kwestii wyjaśnienia katastrofy.
To jest bardzo racjonalne podejście do tematu. Nie trzeba wierzyć w zamach i głosować na pis by zobaczyć, że obecnie rządzący sami dali pole do popisu zwolennikom "spiskowych teorii". Gdyby organa państwa podeszły do sprawy profesjonalnie, powołali by komisję międzynarodową, zwrócili się o pomoc do naszych sojuszników czy zaangażowaliby w sprawę światowej sławy naukowców.

Przez zaniechania naszej władzy mamy cyrk pod tytułem zamiana ciał, Błasik w kokpicie, czy trotyl na wraku. Żenujące są również tłumaczenia prokuratury - minęły ponad dwa lata od katastrofy, a nasi śledczy dwa miesiące temu badali wrak pod kątem obecności na nim materiałów wybuchowych. Na konferencji prasowej Szeląg mówi "nie ma śladów trotylów na wraku, ale za pół roku mogą się pojawić".


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 listopada 2012, 12:02

Lypsky pisze:
Niezapominajka pisze:w teorie zamachu - nie wierzę. na PiS - nie głosuje. niemniej jednak uważam, że obecny rząd nie zrobił nic w kwestii wyjaśnienia katastrofy.
To jest bardzo racjonalne podejście do tematu. Nie trzeba wierzyć w zamach i głosować na pis by zobaczyć, że obecnie rządzący sami dali pole do popisu zwolennikom "spiskowych teorii". Gdyby organa państwa podeszły do sprawy profesjonalnie, powołali by komisję międzynarodową, zwrócili się o pomoc do naszych sojuszników czy zaangażowaliby w sprawę światowej sławy naukowców.

Przez zaniechania naszej władzy mamy cyrk pod tytułem zamiana ciał, Błasik w kokpicie, czy trotyl na wraku. Żenujące są również tłumaczenia prokuratury - minęły ponad dwa lata od katastrofy, a nasi śledczy dwa miesiące temu badali wrak pod kątem obecności na nim materiałów wybuchowych. Na konferencji prasowej Szeląg mówi "nie ma śladów trotylów na wraku, ale za pół roku mogą się pojawić".
W tym szaleństwie jest metoda...gdyby ten cały cyrk skończył się wcześniej to opinia publiczna w Polsce skierowałaby swoją uwagę (a przynajmniej znacznie większy jej procent) na realne problemy ekonomiczne czy społeczne, które dotykają nasz kraj. Wtedy Tusk i jego rząd non stop byliby pod presją mediów, wyciągano by każdy, najmniejszy błąd. Media potrzebują pożywki, katastrofa smoleńska okazała się (żeby użyć czyichś słów) świetną paszą na kilka dobrych lat.

Oczywiście każdy kij ma dwa końce...polityczny marketing oparty na tej katastrofie wymknął się, moim zdaniem, nieco spod kontroli. Ludzie, żywieni tą sprawą, oczekują kolejnych informacji, coraz bardziej niezwykłych, szuka się drugiego, trzeciego dna...szuka, bo jak napisaliście rząd nie zrobił wiele, aby tę sprawę szybko i uczciwie wyjaśnić.

Jak to się mówi: wyją psy a karawana jedzie dalej. W tym wypadku woźnicą jest premier Donald Tusk. :|
szczypek pisze:W kwestii zamachu chciałem wtrącić swoje dwa grosze. Od niemal samego początku zastanawia mnie jedna rzecz, po co? Po co Tusk czy rząd czy nie wiem - Rosjanie, mieliby taki zamach organizować? Nie wiem, to były tak ważne persony zagrażające interesom czy premiera czy obecnego prezydenta? Walka o władze? Ludzie są zdolni do różnych czynów, ale musi być jakiś motyw ich działania,
Sam sobie odpowiedziałeś: dla jednych motywem może być walka o władzę (w co jednak wątpię, nie wierzę, że Słońce Peru jest aż tak silną osobowością), dla innych destabilizacja sytuacji politycznej w Europie Środkowo-Wschodniej (w co byłbym w stanie uwierzyć znając życiorys i metody Władimira Putina, jego animozje z Lechem Kaczyńskim oraz wizje geopolityczne tego ostatniego).

Mordy na szczycie to nic nowego, były, są i pewnie będą (chociaż co do tego ostatniego mam wątpliwości, raczej metody zmieniają się ku tym coraz bardziej subtelnym a to wyklucza proste i krwawe rozwiązania).


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 04 listopada 2012, 12:45

Lypsky pisze:Nie trzeba wierzyć w zamach i głosować na pis by zobaczyć, że obecnie rządzący sami dali pole do popisu zwolennikom "spiskowych teorii". Gdyby organa państwa podeszły do sprawy profesjonalnie, powołali by komisję międzynarodową, zwrócili się o pomoc do naszych sojuszników czy zaangażowaliby w sprawę światowej sławy naukowców.
Racja. Ja nie nie mogę tego pojąć, dlaczego jeszcze taka komisja nie powstała. Podobnie nie rozumie dlaczego Rosjanie do tej pory nie wydali nam wraku samolotu. Zarówno oni jak i Donek robią wszystko, aby takie "teorie" powstawały. Choć z drugiej strony jestem pewien, że Kaczyński podważyłby raport każdej komisji, której wyniki nie mówiłyby o zamachu. No ale ludzie w Polsce nie są tacy głupi i sprawa by w końcu może przycichła.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 04 listopada 2012, 12:51

Lypsky pisze:
Niezapominajka pisze:w teorie zamachu - nie wierzę. na PiS - nie głosuje. niemniej jednak uważam, że obecny rząd nie zrobił nic w kwestii wyjaśnienia katastrofy.
To jest bardzo racjonalne podejście do tematu. Nie trzeba wierzyć w zamach i głosować na pis by zobaczyć, że obecnie rządzący sami dali pole do popisu zwolennikom "spiskowych teorii". Gdyby organa państwa podeszły do sprawy profesjonalnie, powołali by komisję międzynarodową, zwrócili się o pomoc do naszych sojuszników czy zaangażowaliby w sprawę światowej sławy naukowców.
Jak zazwyczaj nie lubię twojego pieniactwa, tak tym razem zgadzam się w stu procentach. Teraz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Można tylko próbować gasić ten pożar.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
StaryDobryNedved

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 kwietnia 2012
Posty: 291
Rejestracja: 17 kwietnia 2012

Nieprzeczytany post 04 listopada 2012, 13:22

mateo369 pisze:
StaryDobryNedved pisze:W ogóle powiedzcie mi wrogowie Kaczyńskiego o co się tak wściekacie?
Koleś, który jest osobą publiczną, chce być premierem, nie mając ŻADNYCH dowodów mówi otwarcie o tym, że w Smoleńsku zamordowano 96 osób. Ja rozumie, że jest wolność słowa ale osoba, która dla milionów Polaków jest wręcz autorytetem powinna ważyć słowa. Tym bardziej, że mówienie o zamachu w Smoleńsku to zwykłe teorie spiskowe, takie same jak to, że niby nie było lądowania na księżycu, czy zamach z 11/09 był dziełem Amerykanów. Różnica jest tylko taka, że w USA nikt poważny o tym nawet nie mówi.
Wiesz co, akurat bym nie porównywał zamachu 11/09 do innych spraw bo to jest inna bajka, ale temat nie o tym jest... Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z tobą, Kaczyński nie powinien tak mówić jeśli nie ma twardych dowodów, które są nie podważenia i które ujawnia na tej samej konferencji na której tak mówi. Z drugiej jednak strony chyba coś wie skoro tak mówi, nie? Kiedyś miałem teorie, że wszystkie partie są kontrolowane z jednego źródła, układu byłych wysoko postawionych za komuny wojskowych ale porzuciłem tą teorie bo wydała mi się mało prawdopodobna. Jednak kiedy są takie zwroty akcji, kiedy Kaczyński palnie czasem coś takiego i to mu zabiera trochę poparcia to sam nie wiem czy on tego nie robi świadomie. Wydaję mi się jednak, że PiS faktycznie jest partią prawdziwie opozycyjną i nie zależy im na traceniu poparcia. Co do zamachu nie można mieć pewności nigdy, prawda o Katyniu też była ukrywana tak, że niektórzy starsi ludzie wciąż wierzą, że wujek Stalin wyzwolił Polskę, a w Katyniu to Niemcy mordowali. Także zamachu nie możesz wykluczyć z tego samego powodu z jakiego Kaczyński nie może otwarcie mówić o zamachu i z tego samego powodu z jakiego posłowie PO nie mogli mówić otwarcie o błędzie pilota w dzień katastrofy.
szczypek pisze:W kwestii zamachu chciałem wtrącić swoje dwa grosze. Od niemal samego początku zastanawia mnie jedna rzecz, po co? Po co Tusk czy rząd czy nie wiem - Rosjanie, mieliby taki zamach organizować? Nie wiem, to były tak ważne persony zagrażające interesom czy premiera czy obecnego prezydenta? Walka o władze? Ludzie są zdolni do różnych czynów, ale musi być jakiś motyw ich działania, chyba, że ktoś chce mi wmówić, że to mógł być też kaprys, gorszy tydzień. Wybaczcie, ale to głupie.
Mam nadzieję, że żartujesz. Prezydent, dowódcy Sił Zbrojnych RP, wicemarszałkowie sejmu i senatu, parlamentarzyści - to mało? Zwłaszcza Prezydent i dowódcy Sił Zbrojnych mogli być celem ew. zamachu. Ja również skłaniam się bardziej do tego, że to jednak nie był zamach ale absolutnie z góry nie zakładam, że taki scenariusz nie mógł mieć miejsca bo mógł.

Reasumując, teraz wszyscy Polacy powinni być zgodni, żeby wytłumaczono całą tą sprawę jak należy do końca (chociaż nie wiem czy jest jeszcze na to szansa, bo ponoć lot został uznany za lot cywilny, a nie wojskowy i tu jest problem z NATO, czy coś w tym stylu, dokładnie się nie zagłębiałem).


Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 3182
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 05 listopada 2012, 00:33

LordJuve pisze: W tym szaleństwie jest metoda...gdyby ten cały cyrk skończył się wcześniej to opinia publiczna w Polsce skierowałaby swoją uwagę (a przynajmniej znacznie większy jej procent) na realne problemy ekonomiczne czy społeczne, które dotykają nasz kraj. Wtedy Tusk i jego rząd non stop byliby pod presją mediów, wyciągano by każdy, najmniejszy błąd. Media potrzebują pożywki, katastrofa smoleńska okazała się (żeby użyć czyichś słów) świetną paszą na kilka dobrych lat.
Jest w tym jakiś sens bo kuźwa...ta sprawa powinna być załatwiona w max 2-3 miesiące jak nie szybciej. Ciągle pojawiają się jakieś pierdoły by odciągnąć uwagę od aktualnych problemów - a to tępimy kościół, a to śliski kocyk, geje, prawa kobiet i inne gówna. Czemu nigdzie nie pisze o tym jak Unia nas robi w wała...? Przeciąganie na siłę tej tragedii niektórych w tym mnie już męczy. Niech skończą już tą farsę bo sami się kompromitują.
U nas nie mają jaj...wyobrażacie sobie co by było gdyby samolot z Putinem się rozbił w Polsce...? Ruscy od razu by tu wpadli i w ciągu kilku dni wszystko wywieźli.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 05 listopada 2012, 00:56

Castiel pisze: U nas nie mają jaj...wyobrażacie sobie co by było gdyby samolot z Putinem się rozbił w Polsce...? Ruscy od razu by tu wpadli i w ciągu kilku dni wszystko wywieźli.
Czołgami by przyjechali... :| Podobnie byłoby gdyby chodziło o prezydenta USA: w takiej sytuacji wpada ekipa i w ciągu 2 dni wszystko czyści z miejsca katastrofy, nie ważne gdzie samolot spadłby (tak wypowiadał się swego czasu jeden z amerykańskich urzędników). Poza tym Amerykanie, po pierwsze: nie oszczędzają na sprzęcie, którym latają najważniejsi w państwie, po drugie nigdy nie wkładają do jednej maszyny tylu ważnych ludzi w państwie.

Cyrkiem jest to, że po 2 latach od wydarzenia w Polsce nie ma jeszcze wraku samolotu. :lol:
Ja to widzę tak: nasz rząd podkulił ogon i nie podołał w konfrontacji z "Wszechrusią i jej carem Władimirem Władimirowiczem Putinem". Gdyby spadli na terenie Ukrainy czy innej Łotwy to byłoby łatwiej, w tej sytuacji nie było mowy o stosunkach partnerskich...czy to wina rządu? Oczywiście, że tak. Wystarczyło wpuścić międzynarodowych ekspertów, nikt jednak tego nie zrobił i teraz mamy dziadostwo.


ODPOWIEDZ