Giovinco Sebastian
- blads
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
- Posty: 218
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
jeden mnie chociaż popiera...dzięki hehe bo wiedziałem że zostane zlinczowanyfallweiss pisze:No nie bardzo bo póki co to najwyżej zainteresowane jest Lazio i Genua... Nikt poważny nie kupi zawodnika, nie znając jego formy.evilboy pisze:
To dziwne, bo kiedy gra, zawsze wyróżnia się na boisku, posyła nieszablonowe piłki i potrafi wywalczyć dużo rzutów wolnych (które z Alexem w składzie powinny być zamieniane na bramki). Skoro jest nim poważnie zainteresowany Arsenal, to coś musi być na rzeczy. Sorry, ale dla mnie Wenger > Ranieri+Ferrara+Zaccheroni
Podobnie uważam, że Seba musi mieć zdecydowanie więcej opcji gry ale zastanówmy się nad porównaniem jego z Marchisio i De Celgie.
Oni po prostu mają mniejsze wahania formy.
Występy Gio są różne. Są dobre ale są też bardzo przeciętne.
EVILBOY Gratuluję jeżeli wierzysz we wszystkie brednie wypisywane przez dziennikarzy. To ci powiem że przegląd sportowy podał 2 dni temu że naszym nowym trenerem będzie Felix Magath (czy jak to się tam pisze wiadomo o kogo chodzi) Osobiście Wenger chyba nie powiedział że go chce więc takie gadki możesz włożyc między bajki A co do Wengera na tyle lat co tam pracuje to szału nie robi i też mylił się co do niektórych transferów. Pamiętam mecze Gio w których nie grał absolutnie nic więc ten argument zupełnie za mną nie przemawia
STAY_MAC zastanowiłem się jeszcze kilka razy i zdania nie zmieniam...
Immobile jak dla mnie jest wielką niewiadomą, zdajesz sobie sprawę jaka jest przepaśc między pierwszą drużyną a primaverą ? Nie twierdze że dobrze by było żeby grał czasem w 1 składzie ale płacz po meczu uważam za bezpodstawny bo jestem więcej niż 100% pewny że losów spotkania to on nie odmieni. Co do Marchisio to cenie jego talent, gra bardzo dojrzale a ta bramka o której mówisz tylko to potwierdza.
Reasumując żeby nie było chce żeby Gio grał mi tylko chodzi o ten lament po każdym meczu i przed czemu nie gra, trener głupi, a to, a tamto. Nikt nie przebywa z nimi codziennie żeby widziec co kto na treningu wyprawia.
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Przychylam się do postu wyżej- nie wiemy wszystkiego.
Co do Wengera- to jego koncepcja jest znana od lat, ale znamienne jest, że Arsenal odnosił największe sukcesy gdy miał w składzie kilka (na dzisiejsze standarty Londynu) "podstarzałych" gwiazd.
Dajmy spokój Gio przestańmy od niego oczekiwać nie wiadomo czego, a wtedy milej się zaskoczymy.
Co do Wengera- to jego koncepcja jest znana od lat, ale znamienne jest, że Arsenal odnosił największe sukcesy gdy miał w składzie kilka (na dzisiejsze standarty Londynu) "podstarzałych" gwiazd.
Dajmy spokój Gio przestańmy od niego oczekiwać nie wiadomo czego, a wtedy milej się zaskoczymy.
- Wojt
- Juventino
- Rejestracja: 02 lipca 2006
- Posty: 439
- Rejestracja: 02 lipca 2006
Z Giovinco dzieje się dokładnie to, co niegdyś z Palladino. Kreowany na nowego Del Piero, na wielką gwiazdę włoskiej i światowej piłki, najzwyczajniej nie spełnia oczekiwań. Owszem, jak gra, to gra nieźle, ale nie wierzę, że aż trzech (!) trenerów nie powierzyło mu ważnej roli w wyjściowym w składzie bez powodu.
Czy to wina Seby, czy Juventusu orzec nie mogę. Jednak jestem pewien, ze to piłkarz przez ogromną grupę kibiców przeceniany. Niemal jak Metallica jeśli chodzi o muzykę
Czy to wina Seby, czy Juventusu orzec nie mogę. Jednak jestem pewien, ze to piłkarz przez ogromną grupę kibiców przeceniany. Niemal jak Metallica jeśli chodzi o muzykę
From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
- slay_mac
- Juventino
- Rejestracja: 15 lutego 2008
- Posty: 351
- Rejestracja: 15 lutego 2008
Trochę zagmatwałeś co do Immobilę, ciężko to rozczytać. Dla mnie również jest on niewiadomą. Nie będę go oceniał, bo wystąpił póki co w dwóch meczach, myślę, że można dać mu szansę w przyszłości. Z paru obejrzanych meczów Primavery z tego i zeszłego sezonu, wnioskuje, że jest on napastnikiem, który ma zmysł do strzelania bramek, ale nie posiada jakiejś olśniewającej techniki, czy przebojowości potrzebnej obecnie w naszej drużynie. W każdym razie wolałbym na ławce jego zamiast Paolucciego.blads pisze: Immobile jak dla mnie jest wielką niewiadomą, zdajesz sobie sprawę jaka jest przepaśc między pierwszą drużyną a primaverą ? Nie twierdze że dobrze by było żeby grał czasem w 1 składzie ale płacz po meczu uważam za bezpodstawny bo jestem więcej niż 100% pewny że losów spotkania to on nie odmieni. Co do Marchisio to cenie jego talent, gra bardzo dojrzale a ta bramka o której mówisz tylko to potwierdza.
Reasumując żeby nie było chce żeby Gio grał mi tylko chodzi o ten lament po każdym meczu i przed czemu nie gra, trener głupi, a to, a tamto. Nikt nie przebywa z nimi codziennie żeby widziec co kto na treningu wyprawia.
Marchisio spędził na boisku 1522 minuty i podobnie jak cała drużyna miał ogromne wahania formy, były lepsze i gorsze mecze, ostatnio niestety zdecydowanie gorsze.fallweiss pisze:Oni po prostu mają mniejsze wahania formy.
Zastanawiałem się długo i nie mogę wpaść na to gdzie zauważyłeś te wahania formy u Giovinco, skoro jego 450 minut odpowiada łącznie pięciu pełnym meczom
O De Ceglie nie wspominam, bo moim zdaniem jest to gracz mocno przeciętny.
- 10 Szymon
- Juventino
- Rejestracja: 30 października 2003
- Posty: 171
- Rejestracja: 30 października 2003
zauważ że Marchisio grał cały poprzedni sezon w podstawowym składzie, nieważne jak, nieważne z kim, ale zawsze dostawał szanse, nawet jak grał słabo to nigdy nie dostawał ławkifallweiss pisze: Problem Giovinco to zbyt duże oczekiwania, przypisywanie go ciągle do Del Piero... moim zdaniem to wielki błąd wszystkich, szkodzący samemu Sebie. Inna rzecz- Marchisio i De Celgie jakoś grają, to ta sama kategoria, stawiali na nich wszyscy Ranieri, Ferrara, Zac.
później był okres, że top samo było z De ceglie zaczał grac, i dopiero po kontuzji i powrocie Molinaro stracił miejsce w składzie
natomiast Giovinco był motorem napędowym, gdy nie było Nedveda, wygrał nam np. mecz z Bologna, wrocił Nedved i bez niczego Seba ławka, w tym sezonie było podobnie, wszyscy się zachwycali trio Camoranesi-Diego-Giovinco, i co?? przychodzi Del Piero po pół roku przerwy i bez niczego ma pierwszy skład
nie jest ulubieńcem, ale po grze zawodników, i wynikach Juventusu można sadzić kim są ów trenerzyfallweiss pisze: Tymczasem Gio nie jest i nie był ulubieńcem żadnego z tych trenerów. Powód ? Nie znamy go ale może się warto nad tym zastanowić.
ciekawe jest że Blasi, Vieira, Nocerino, Amauri, Marchisio często nic nie grali, ale mimo to zawsze mieli podstawowy skład - to jest kolejna tajemnica "włoskiej myśli szkoleniowej"
nikt nie przecenia umiejętności Sebastiana - jak gra, zazwyczaj gra bardzo dobrze, był liderem np. włoskiej młodzieżówki, nie mogę pojąc jak można trzymać na boisku np. Amauriego, a nie dawać szansy SebastianowiWojt pisze:Z Giovinco dzieje się dokładnie to, co niegdyś z Palladino. Kreowany na nowego Del Piero, na wielką gwiazdę włoskiej i światowej piłki, najzwyczajniej nie spełnia oczekiwań. Owszem, jak gra, to gra nieźle, ale nie wierzę, że aż trzech (!) trenerów nie powierzyło mu ważnej roli w wyjściowym w składzie bez powodu.
dla mnie wniosek byłby prosty: dać Sebastianowi pół roku gry w podstawowym składzie i ocenić prawdziwe umiejętności - te pół roku na zasadzie, nawet jak gra słabiej to niech dostaje szanse i niech ustabilizuje formę - skoro Marchisio, Amauri, De Ceglie, Tiago, Felipe Melo dostają lub dostawali większe kredyty to Seba też powinien!
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Jak najbardziej zgadzam się z 10 Szymon. Pierdoły dostają szanse gry i grają kilka o ile nie kilkanascie meczy pod rząd mimo że grają lekko rzecz ujmując słabo. Niech Giovinco zagra takich kilkanaście meczy pod rząd i w tedy będziemy mogli ocenić czy naprawde jest wart pierwszego składu, czy nie. Marchisio raz gra dobrze raz średnio, a raz słabo ale gra. Gio zagrał 3 mecze dobrze, 2 słabo i ława, a później to już nie grał w ogóle albo ogony.
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 357
- Rejestracja: 22 października 2007
Giovinco miał słabe mecze, ale miał też dobre. Gdy na początku tego sezonu był wystawiony za Diego jako trequartista to się nie spisał. Dużo lepiej idzie mu na skrzydle. Ofensywne trio Giovinco-Diego-Camor moim zdaniem bardzo dało by radę zwłaszcza jeśli by grać na takiego drewniaka Amauriego który tylko do główek skakać potrafi.
Jeśli chce odejść to wcale mu się nie dziwię. Juve jest słabe, za sezon też pewnie będzie słabe, nie daje mu szans na rozwój, ani na sukcesy na jakimkolwiek polu. Wielu zawodników już dawno by się z Turynu wyniosło, a on cierpliwie czekał na swoją szansę, no ale najwyraźniej miarka się powoli przelewa...
Jeśli chce odejść to wcale mu się nie dziwię. Juve jest słabe, za sezon też pewnie będzie słabe, nie daje mu szans na rozwój, ani na sukcesy na jakimkolwiek polu. Wielu zawodników już dawno by się z Turynu wyniosło, a on cierpliwie czekał na swoją szansę, no ale najwyraźniej miarka się powoli przelewa...
- Gathafi
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2003
- Posty: 238
- Rejestracja: 26 sierpnia 2003
wezcie nie porownujcie Gio z Marchisio bo obaj graja na innych pozycjach to po 1.
Jesli chcecie dalej zyc w swiecie fantazji i wkrecac sobie ze Gio to wielki talent zbawiciel wloskiej pilki, drugi Messi to zyjcie w nim sobie dalej
po 2 smieszne sa texty fan klubu Gio pod tytulem Marchisio gra slabo, przecietnie lub nic nie gra :lol: przypomina mi sie ostatnia akcja pod tylulem Tiago vs Marchisio tam rowniez paru milosnikow portugalskiego slabiaka probowalo wcisnac reszcie userow kit z tym ze Tiago to genialny gracz zdecydowanie lepszy od Marchisio (szkoda ze tego na boisku nie bylo widac) :lol: Claudio jak gra u nas w 11 to zawsze jest jedna z wiodacych postaci zbiera najwyzsze noty i jest przez media chwalony, wiem ze dla co niektorych majacych klapki na oczach to jest bolesne ale musicie sie do tego przyzwyczaic ze Gio jest rezerwowym a byc moze w lecie juz go z nami nie bedzie (moze wtedy skonczy sie kabaret pod tytulem: "czemu Giovinco nie gra w pierwszym skladzie?")10 Szymon pisze:ciekawe jest że Blasi, Vieira, Nocerino, Amauri, Marchisio często nic nie grali, ale mimo to zawsze mieli podstawowy skład - to jest kolejna tajemnica "włoskiej myśli szkoleniowej"
Jesli chcecie dalej zyc w swiecie fantazji i wkrecac sobie ze Gio to wielki talent zbawiciel wloskiej pilki, drugi Messi to zyjcie w nim sobie dalej
Ostatnio zmieniony 27 marca 2010, 13:21 przez Gathafi, łącznie zmieniany 4 razy.
- slay_mac
- Juventino
- Rejestracja: 15 lutego 2008
- Posty: 351
- Rejestracja: 15 lutego 2008
W tamtym czasie jako jeden z niewielu pisałem w obronie Marchisio, bo moim zdaniem to dobry gracz, a Portugalczyk nic nie pokazał.Azteck pisze:wezcie nie porownujcie Gio z Marchisio bo obaj graja na innych pozycjach to po 1.
po 2 smieszne sa texty fan klubu Gio pod tytulem Marchisio gra slabo, przecietnie lub nic nie gra :lol: przypomina mi sie ostatnia akcja pod tylulem Tiago vs Marchisio tam rowniez paru milosnikow portugalskiego slabiaka probowalo wcisnac reszcie userow kit z tym ze Tiago to genialny gracz zdecydowanie lepszy od Marchisio (szkoda ze tego na boisku nie bylo widac) :lol: Claudio jak gra u nas w 11 to zawsze jest jedna z wiodacych postaci zbiera najwyzsze noty i jest przez media chwalony, wiem ze dla co niektorych majacych klapki na oczach to jest bolesne ale musicie sie do tego przyzwyczaic ze Gio jest rezerwowym a byc moze w lecie juz go z nami nie bedzie (moze wtedy skonczy sie kabaret pod tytulem: "czemu Giovinco nie gra w pierwszym skladzie?")10 Szymon pisze:ciekawe jest że Blasi, Vieira, Nocerino, Amauri, Marchisio często nic nie grali, ale mimo to zawsze mieli podstawowy skład - to jest kolejna tajemnica "włoskiej myśli szkoleniowej"
Jesli chcecie dalej zyc w swiecie fantazji i wkrecac sobie ze Gio to wielki talent zbawiciel wloskiej pilki, drugi Messi to zyjcie w nim sobie dalej
Na twoim przykładzie widać jak media manipulują opinią publiczną, jestem fanem talentu Claudio, ale potrafię zauważyć jego ostatnie częste przeciętne występy.
Co do Giovinco to nigdy się nie dowiemy czy jest takim talentem(są przesłanki żeby sądzić, że nim jest), jeśli nie otrzyma szansy chociażby takiej jaką dostał Marchisio.
- Madara
- Juventino
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009
- Posty: 802
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009
Wystarczy popatrzeć jaką w Juve mają fatalną prace z młodzieżą.
Giovinco jest kilka miesięcy starszy od Messiego, a ile lat ten drugi stanowi o sile Barcelony?
Jak to wygląda w Juve...wszyscy widzą. Wczesniej Ranieri, Ferrara i Zac wolą postawić na drewnianego De Ceglie bez żadnego dryblingu.
Kompletnie nie rozumiem tej chorej sytuacji bo Giovinco gdy grał to pokazywal się z dobrej strony będąc w większości swoich występów wyróżniającą się postacią.
Giovinco jest kilka miesięcy starszy od Messiego, a ile lat ten drugi stanowi o sile Barcelony?
Jak to wygląda w Juve...wszyscy widzą. Wczesniej Ranieri, Ferrara i Zac wolą postawić na drewnianego De Ceglie bez żadnego dryblingu.
Kompletnie nie rozumiem tej chorej sytuacji bo Giovinco gdy grał to pokazywal się z dobrej strony będąc w większości swoich występów wyróżniającą się postacią.
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 824
- Rejestracja: 09 listopada 2008
Generalnie to masz racje. I stawianie Marchisio w jednym szeregu z Nocerino, Blasim czy Amaurim to mega wioska. Prędzej ustawiłbym tam Diego, Melo, czy resztę Naszych gwiazdorów.Azteck pisze:wezcie nie porownujcie Gio z Marchisio bo obaj graja na innych pozycjach to po 1.
po 2 smieszne sa texty fan klubu Gio pod tytulem Marchisio gra slabo, przecietnie lub nic nie gra :lol: przypomina mi sie ostatnia akcja pod tylulem Tiago vs Marchisio tam rowniez paru milosnikow portugalskiego slabiaka probowalo wcisnac reszcie userow kit z tym ze Tiago to genialny gracz zdecydowanie lepszy od Marchisio (szkoda ze tego na boisku nie bylo widac) :lol: Claudio jak gra u nas w 11 to zawsze jest jedna z wiodacych postaci zbiera najwyzsze noty i jest przez media chwalony, wiem ze dla co niektorych majacych klapki na oczach to jest bolesne ale musicie sie do tego przyzwyczaic ze Gio jest rezerwowym a byc moze w lecie juz go z nami nie bedzie (moze wtedy skonczy sie kabaret pod tytulem: "czemu Giovinco nie gra w pierwszym skladzie?")10 Szymon pisze:ciekawe jest że Blasi, Vieira, Nocerino, Amauri, Marchisio często nic nie grali, ale mimo to zawsze mieli podstawowy skład - to jest kolejna tajemnica "włoskiej myśli szkoleniowej"
Jesli chcecie dalej zyc w swiecie fantazji i wkrecac sobie ze Gio to wielki talent zbawiciel wloskiej pilki, drugi Messi to zyjcie w nim sobie dalej
Fakt jest faktem, że ostatni mecz Claudio miał mocno przeciętny (słaba pierwsze połowa, w drugiej już było dużo lepiej). Ale jak na zawodnika, który przez cały sezon gra nie na swojej pozycji, to i tak spisuje się bardzo dobrze (jedna z najlepszych średnich not w drużynie). Jednak na Twoim miejscu przyzwyczaiłbym się, że spora część osób zabierających głos w różnych tematach po prostu nie ogląda spotkań Juve, stąd takie a nie inne komentarze.
Najpierw była sprawa Tiago, który był przecież wg większości forumowiczów boskim geniuszem przez 2 sezony. Potem były kłótnie o Diego, który przecież zachwycał w każdym spotkaniu, był światełkiem w tunelu, jedynym graczem obdarzonym mega talentem, tłamszonym jedynie przez resztę naszego składu, zwanego potocznie banda patałachów ;] To tylko polskie forum Juventusu, dlatego polecam nie przejmować się taką gadaniną bo to bez sensu ;]
Ludzie nie oglądają meczów, dlatego takie rzeczy gadają i tyle. Nie ma się co stresować. A Giovinco po prostu musi dostać szansę i mam nadzieje, że ją dostanie. Bo jak nie to prawdopodobnie szybko opuści Nasz klub i wcale nie będę mu się dziwił.
Ostatnio zmieniony 27 marca 2010, 14:49 przez eslk, łącznie zmieniany 2 razy.
- 10 Szymon
- Juventino
- Rejestracja: 30 października 2003
- Posty: 171
- Rejestracja: 30 października 2003
najpierw przeczytaj trzy razy i postaraj się zrozumieć co napisałem, nigdy nie podważałem kompetencji i umiejętności Claudio Marchisio, po drugie czemu niby nie można porównywać sytuacji różnych zawodników Juventusu w kontekście ich znaczenia dla klubu? a po trzecie zobacz, że Claudio jest starszy i gra już drugi sezon w podstawowym składzie - wnioski wyciągnij sam, ale to chyba za trudne, skoro nie potrafisz zrozumieć tego, co napisałem, więc napisze jeszcze raz: DOPÓKI SEBASTIAN NIE DOSTANIE PRAWDZIWEJ SZANSY, DOPÓTY NIE DOWIEMY SIĘ JAKI MA POTENCJAŁAzteck pisze:wezcie nie porownujcie Gio z Marchisio bo obaj graja na innych pozycjach to po 1.
po 2 smieszne sa texty fan klubu Gio pod tytulem Marchisio gra slabo, przecietnie lub nic nie gra :lol: przypomina mi sie ostatnia akcja pod tylulem Tiago vs Marchisio tam rowniez paru milosnikow portugalskiego slabiaka probowalo wcisnac reszcie userow kit z tym ze Tiago to genialny gracz zdecydowanie lepszy od Marchisio (szkoda ze tego na boisku nie bylo widac) :lol: Claudio jak gra u nas w 11 to zawsze jest jedna z wiodacych postaci zbiera najwyzsze noty i jest przez media chwalony, wiem ze dla co niektorych majacych klapki na oczach to jest bolesne ale musicie sie do tego przyzwyczaic ze Gio jest rezerwowym a byc moze w lecie juz go z nami nie bedzie (moze wtedy skonczy sie kabaret pod tytulem: "czemu Giovinco nie gra w pierwszym skladzie?")10 Szymon pisze:ciekawe jest że Blasi, Vieira, Nocerino, Amauri, Marchisio często nic nie grali, ale mimo to zawsze mieli podstawowy skład - to jest kolejna tajemnica "włoskiej myśli szkoleniowej"
Jesli chcecie dalej zyc w swiecie fantazji i wkrecac sobie ze Gio to wielki talent zbawiciel wloskiej pilki, drugi Messi to zyjcie w nim sobie dalej
tak, tak, Claudio w poprzednim sezonie był naszym najlepszym zawodnikiem i wymiatał niczym Zidane, dlatego nie można go porównywać np. z Blasim, to, że się rozwinął, tylko potwierdza moją tezę o daniu szansy również Sebastianowieslk pisze:Generalnie to masz racje. I stawianie Marchisio w jednym szeregu z Nocerino, Blasim czy Amaurim to mega wioska. Prędzej ustawiłbym tam Diego, Melo, czy resztę Naszych gwiazdorów.Azteck pisze:wezcie nie porownujcie Gio z Marchisio bo obaj graja na innych pozycjach to po 1.
po 2 smieszne sa texty fan klubu Gio pod tytulem Marchisio gra slabo, przecietnie lub nic nie gra :lol: przypomina mi sie ostatnia akcja pod tylulem Tiago vs Marchisio tam rowniez paru milosnikow portugalskiego slabiaka probowalo wcisnac reszcie userow kit z tym ze Tiago to genialny gracz zdecydowanie lepszy od Marchisio (szkoda ze tego na boisku nie bylo widac) :lol: Claudio jak gra u nas w 11 to zawsze jest jedna z wiodacych postaci zbiera najwyzsze noty i jest przez media chwalony, wiem ze dla co niektorych majacych klapki na oczach to jest bolesne ale musicie sie do tego przyzwyczaic ze Gio jest rezerwowym a byc moze w lecie juz go z nami nie bedzie (moze wtedy skonczy sie kabaret pod tytulem: "czemu Giovinco nie gra w pierwszym skladzie?")10 Szymon pisze:ciekawe jest że Blasi, Vieira, Nocerino, Amauri, Marchisio często nic nie grali, ale mimo to zawsze mieli podstawowy skład - to jest kolejna tajemnica "włoskiej myśli szkoleniowej"
Jesli chcecie dalej zyc w swiecie fantazji i wkrecac sobie ze Gio to wielki talent zbawiciel wloskiej pilki, drugi Messi to zyjcie w nim sobie dalej