Matura 2010
- goly
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
- Posty: 513
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Mam kilku ludzi na Polibudzie Lubelskiej, ale na architekturze lub budownictwie i Ci również polecają mi tą uczelnię. A z tymi pieniążkami to jest chyba tak, że tylko 30 najlepszych osób na danym kierunku się załapuje? Tak właśnie słyszałem, ale czy to prawda nie wiem ;p. Politechnika Lubelska to nie jest głupia uczelnia i jeśli będzie możliwość to z chęcią bym się tam wybrał, choć kto wie co przyniesie los, mam jeszcze rok do namysłu. Tak czy owak uczelnia zbiera naprawdę dobre recenzjeSzikit pisze: @goly jeśli nie jesteś bardzo ambitny i nie wybierasz się na jakieś WATy to zapraszam na Polibudę Lubelską na matmę Póki co wyjątkowo trudno nie jest, a podobno naprawdę perspektywiczny kierunek. W dodatku przy dobrze napisanej maturze 1000zł miesięcznie do kieszeni. No i rozrywkowi ludzie
Masz bogatych rodziców 150-200 zł tyg na same korki oczywiście przy twoim rozkładzie to na przeciętną rodzinę zdecydowanie zbyt dużo. Lecz jeśli masz możliwość to bierz i kujMam ambitny plan skorzystać z korków 2x w tygodniu po 2h (dla mnie to istne wyzwanie).
"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Wiesz u mnie to będzie wyglądało trochę inaczej bo moja ciocia jest narzeczoną gościa ,który takie korki udziela (ale z tego się nie utrzymuje), i jeśli będzie chciał się wkupić w łaski rodzinny to musi ostro spuścić z ceny
EDIT: Dzisiaj piszą angielski?
EDIT: Dzisiaj piszą angielski?
- matti26209
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2006
- Posty: 50
- Rejestracja: 01 stycznia 2006
Tak, dzisiaj był angielski. Raczej łatwy, zobaczymy czy nie zrobiłem jakichś prostych błędów, liczę na jakieś 90% :-DVesper pisze: EDIT: Dzisiaj piszą angielski?
- lisciozerca
- Juventino
- Rejestracja: 10 stycznia 2010
- Posty: 295
- Rejestracja: 10 stycznia 2010
Tak dzisiaj pisaliśmy angielski, list nieformalny o przedstawieniu nie taki trudny, trochę zagiął mnie tekst o ojcu i dzieciaku. Pożyjemy zobaczymy na ile mnie % mnie wyceniliVesper pisze:EDIT: Dzisiaj piszą angielski?
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Dokładnie. Dlatego napisałem, że jeśli dobrze napiszesz maturę. W tym roku wystarczyło miec rozszerzenie blisko 60% żeby dostawac. Wiadomo, na drugim roku pieniądze są już zależne od wyników w indeksie.goly pisze:A z tymi pieniążkami to jest chyba tak, że tylko 30 najlepszych osób na danym kierunku się załapuje? Tak właśnie słyszałem, ale czy to prawda nie wiem ;p
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1847
- Rejestracja: 28 października 2007
Masz bogatych rodziców 150-200 zł tyg na same korki oczywiście przy twoim rozkładzie to na przeciętną rodzinę zdecydowanie zbyt dużo. Lecz jeśli masz możliwość to bierz i kuj
Co do korków to zależy ja chodziłem 2 razy w tygodniu i brał 20 zł ode mnie i fajny koleś, nie zależało mu na kasie, zależało mu, żebym się dobrze nauczył .Tak dzisiaj pisaliśmy angielski, list nieformalny o przedstawieniu nie taki trudny, trochę zagiął mnie tekst o ojcu i dzieciaku. Pożyjemy zobaczymy na ile mnie % mnie wycenili Smile
Co do anglika tekst o dziecku i ojcu mi się podobał i rozumiałem go dobrze, a tekst o Internecie ostatni ze zrozumieniem był dla mnie pogmatwany z leksza i 3 słuchanka z tym wywiadem była niezbyt fajna, a krótka i dłuższa forma wypowiedzi cacy , spełnili moje życzenie, właśnie chciałem list prywanty, bo inne formy w miarę ok, ale te zwroty mi się myliły strasznie, jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że 60% wzwyż zdobędę, jutro wos rozszerzony, może być różnie, ale zobaczy się jutro .
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Nie czytałem całości tegoż tematu i nie pewnie nie zechce mi się już przeczytać. Powiem tylko, że zostały mi jeszcze matury ustne i ich zakończenie, które zaproponowano mi na 11 maja, także po tymże dniu, żegnaj szkoło póki co.
Co do samych matur to co tu dużo mówić. Polski jaki był każdy widzi, pytania do tekstu były w niektórych momentach niejednoznaczne, a pierwszy temat wzbudził odrobinę kontrowersji, bo w wielu źródłach głównym bohaterem dramatu jest Tartuffe lub/i Orgon. Nie mniej jednak ten właśnie temat wybrałem i jestem względnie usatysfakcjonowany.
Matura podstawowa z matematyki, to z całym szacunkiem, jak dla mnie, po trzech latach matematyki rozszerzonej taki sprawdzian, który nie jest do niczego potrzebny. Poziom powiedział sam za siebie, naprawdę nie było chyba to aż takie trudne. Ośmieliłem się też napisać maturę rozszerzoną z tegoż przedmiotu i tu już pojawiło się trochę trudności, dlatego powiem, że jeśli o mnie chodzi to nie ma źle, ale szału też nie ma. Jeśli ktoś planuje wyskoczyć z tekstem, że kilka lat temu taka matura był na poziomie rozszerzonym, albo że to kpina nie matura - niech od razu sobie takie teksty daruje, bo są one niepotrzebne.
Dziś angielski był. Był i już go nie ma i to mnie w tym momencie najbardziej cieszy. Niektóre zadania miały swoje uroki, ale ogólnie po tych trzech dniach jestem usatysfakcjonowany, a jak będzie to się dopiero okaże,gdy dotrą wyniki, a to raczej nie prędko.
Jeszcze te kilka dni i wakacje =]
Co do samych matur to co tu dużo mówić. Polski jaki był każdy widzi, pytania do tekstu były w niektórych momentach niejednoznaczne, a pierwszy temat wzbudził odrobinę kontrowersji, bo w wielu źródłach głównym bohaterem dramatu jest Tartuffe lub/i Orgon. Nie mniej jednak ten właśnie temat wybrałem i jestem względnie usatysfakcjonowany.
Matura podstawowa z matematyki, to z całym szacunkiem, jak dla mnie, po trzech latach matematyki rozszerzonej taki sprawdzian, który nie jest do niczego potrzebny. Poziom powiedział sam za siebie, naprawdę nie było chyba to aż takie trudne. Ośmieliłem się też napisać maturę rozszerzoną z tegoż przedmiotu i tu już pojawiło się trochę trudności, dlatego powiem, że jeśli o mnie chodzi to nie ma źle, ale szału też nie ma. Jeśli ktoś planuje wyskoczyć z tekstem, że kilka lat temu taka matura był na poziomie rozszerzonym, albo że to kpina nie matura - niech od razu sobie takie teksty daruje, bo są one niepotrzebne.
Dziś angielski był. Był i już go nie ma i to mnie w tym momencie najbardziej cieszy. Niektóre zadania miały swoje uroki, ale ogólnie po tych trzech dniach jestem usatysfakcjonowany, a jak będzie to się dopiero okaże,gdy dotrą wyniki, a to raczej nie prędko.
Jeszcze te kilka dni i wakacje =]
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Przed chwilą się na to natknąłem. Boskie, dawno tak się nie uśmiałem :
http://demotywatory.pl/1530283/Moj-brat ... ure-na-42-
http://demotywatory.pl/1530283/Moj-brat ... ure-na-42-
:roll:
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1847
- Rejestracja: 28 października 2007
Pisze jutro może ktoś rozszerony wos??
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
Trzeba przyznać, że w tym roku matura nie była trudna. Czekam jeszcze na geografię 13 maja. Z j. polskiego liczę na 60%, tematy wypracowań były przyjemne, ale pytania do tekstu bardzo dziwne. Jeśli chodzi o matematykę to rzeczywiście była banalna, na poziomie gimnazjum, wg moich obliczeń uzbuerałem ponad 90%. Denerwują mnie tylko komentarze niektórych osób. Po pierwsze, to nie nasza wina, że matura z matmy była tak banalna i teksty typu, za naszych czasow było o wiele trudniej, są zbędne. Takie cwaniakowanie jest troszkę żałosne. Kłaniamy się przed niezwykle mądrymi rocznikami starszymi. Wasza <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> osiągnęła szczyt. Jeśli chodzi o j. angielski to podstawa była taka jak każda inna, obliczyłem sobie ponad 90%. W części gramatycznej z poziomu rozszerzonego uzyskłaem 3 pkt, co jest moim rekordem. Słabo poszedł mi reading, mam nadzieję, że nadrobię wypracowaniem i uzbieram 70 %. Wielkie nadzieję pokladam w geografii, poziom rozszerzony, czuję się z niej mocny. Po cichu liczę na 90% i głęboko wierzę w to, że dostanę się na AGH.
Day after day I'm getting better and better.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Mamy jakąś regułę? Polski rok temu podobno był banalny (porównanie Zosi i Telimeny)...w tym roku był jeszcze łatwiejszy...Vesper pisze:Zgadzam się z przedmówcą w całej rozciągłości. Jedno tylko mnie martwi jeżeli wy mieliście takie banalne matury to nam za rok dowalą o wiele trudniejsze :doh:
...co do matmy (bo pewnie o to Ci chodzi) to ja i tak muszę się zacząć uczyć bo z obecną miałbym trudności( ) więc co za różnica, skoro i tak się muszę uczyć i tak. Najwyżej będę miał 5% mniej niż miałbym teraz.
Poza tym, mam nadzieję, że w CKE pracują ludzie, którzy mają świadomość realiów. Prawda jest taka, że co rocznik tym gorszy poziom wiedzy - wystarczy spojrzeć na wyniki obecnych gimnazjalistów. Jeśli zaczną śrubować poziom to może się okazać, że na te pół-puste politechniki rzeczywiście braknie kandydatów...
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
Może byś odziedził temat dotyczący Zlotu, odświeżył go. :-D może będzie jechał Falso-Vero, ale nie martw się polubicię się:)Vesper pisze:Zgadzam się z przedmówcą w całej rozciągłości. Jedno tylko mnie martwi jeżeli wy mieliście takie banalne matury to nam za rok dowalą o wiele trudniejsze :doh:
Wracając do tematu to, nie mogą "dowalić" Wam jakiegoś kosmosu. Jest pewna podstawa prograomowa, która po przywróceniu matury z matematyki znacznie się skróciła. Dawniej studia nie były dla każdego, poza dobrą sytuacją finansową należało mieć coś w głowie. Wyniki matur nie decydowaly o przyjęciu na studia, liczyły się egzaminy na uczelni. Obecnie należy zdać matematykę, j. polski i j. obcy na te marne 30%, ci nie jest wielkim wyczynem.
Day after day I'm getting better and better.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Wystarczy. Z tą jednak różnicą, że ma to wpływ na przyszłość. Ilu to nie mamy wykształconych studentów bez pracy? A jakie uczelnie i jakie kierunki właśnie owi studenci skończyli? Studia obecnie może i są dla prawie każdego, kto chce i ma odrobinę chęci, ale są niczym jeśli się jest naiwnym człowiekiem.sisman pisze:Dawniej studia nie były dla każdego, poza dobrą sytuacją finansową należało mieć coś w głowie. Wyniki matur nie decydowaly o przyjęciu na studia, liczyły się egzaminy na uczelni. Obecnie należy zdać matematykę, j. polski i j. obcy na te marne 30%, ci nie jest wielkim wyczynem.
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
O politechniki bym się nie bał, bardziej o 'wielkich humanistów' bo jeśli podniosą poziom, to tak czy inaczej matematycy zdadzą mature, po prostu z gorszym wynikiem. I nie zmieni to ich podejścia do studiów, nie pójdą nagle na dziennikarstwo. No a 'humaniści' moga sobie w końcu z elementarną matematyką nie poradzic i wtedy nici ze studiów. Wtedy jedynie politechniki nie stracą studentów.LordJuve pisze:Poza tym, mam nadzieję, że w CKE pracują ludzie, którzy mają świadomość realiów. Prawda jest taka, że co rocznik tym gorszy poziom wiedzy - wystarczy spojrzeć na wyniki obecnych gimnazjalistów. Jeśli zaczną śrubować poziom to może się okazać, że na te pół-puste politechniki rzeczywiście braknie kandydatów... Smile
Moim zdaniem matematyka podstawowa powinna byc na poziomie na jakim byla przed rokiem, dwoma itd. Tamtej matury tylko idioci mogli nie zdac, tymczasem CKE jeszcze obniżyło poziom. Znam kilka osób które miały problemy z równaniem z jedną niewiadomą i ogólnie inteligencją nie błyszczały a w tamtym roku osiągnęły te 30% (niech o ich inteligencji świadczy fakt, ze w ogóle wybrały matmę na maturze).