Lewica kontra prawica na JuvePoland
- Zyga
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2007
- Posty: 17
- Rejestracja: 24 sierpnia 2007
Dzięki za wyjaśnienie.
"Oni" czyli po prostu mocodawcy Balerowicza, którzy wypłacają mu pensję za głoszone poglądy. Wszystko.
Prezentuje on określomą "szkołę" w ekonomii, którą można nazwać neoliberalizmem. Ta szkoła na naszych oczach pokazała co jest warta, bo kryzys, który mamy oznacza krach tej "nauki".
Neoliberalizm to utopia, którą teraz podtrzymują przy życiu publiczne pieniądze!
Przesłanie neoliberalizmu jest takie: prywatyzacja zysku, uspołecznienie strat. Jak jest git to kasa do kieszeni bankierów, a jak są straty to społeczeństwo ma zapłacić.
"Oni" czyli po prostu mocodawcy Balerowicza, którzy wypłacają mu pensję za głoszone poglądy. Wszystko.
Prezentuje on określomą "szkołę" w ekonomii, którą można nazwać neoliberalizmem. Ta szkoła na naszych oczach pokazała co jest warta, bo kryzys, który mamy oznacza krach tej "nauki".
Neoliberalizm to utopia, którą teraz podtrzymują przy życiu publiczne pieniądze!
Przesłanie neoliberalizmu jest takie: prywatyzacja zysku, uspołecznienie strat. Jak jest git to kasa do kieszeni bankierów, a jak są straty to społeczeństwo ma zapłacić.
- Zyga
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2007
- Posty: 17
- Rejestracja: 24 sierpnia 2007
No nic. Dzięki za wypowiedzenie się w ankiecie i temacie.
W ankiecie wygrała prawica, ale liczba osób, która zajęła stanowisko pokazuje, że środowisko JuvePoland jest wybitnie apolityczne.
I to jest wniosek w temacie.
Jeszcze raz dzięki za wypowiedzi.
W ankiecie wygrała prawica, ale liczba osób, która zajęła stanowisko pokazuje, że środowisko JuvePoland jest wybitnie apolityczne.
I to jest wniosek w temacie.
Jeszcze raz dzięki za wypowiedzi.
- ascalcin
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2007
- Posty: 51
- Rejestracja: 31 maja 2007
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ja jestem lewicujący. Nie zamierzam się tego wstydzić. Ale jak widzę taką "lewicę", jak we współczesnej Polsce... to robi mi się przykro. Tak naprawdę, jedynym środowiskiem stricte lewicowym, jest w Polsce środowisko związane z "Krytyką polityczną" Sierakowskiego. Oni mają ostre, lewicowe poglądy na gospodarkę i całą resztę. A SLD i wszystkie te mniejsze partyjki....
- JuveForever1983
- Juventino
- Rejestracja: 22 kwietnia 2009
- Posty: 50
- Rejestracja: 22 kwietnia 2009
jak jestes taki madry to wygraj wybory i zacznij wprowadzac swoje madrosci. Balcerowicz to jeden z bohaterow naszej udanej transformacji. tak udanej ze w europie maja kryzys a u nas nadal wzrost(nizszy bo nizszy ale jednak wzrost). na wszystko trzeba sobie w zyciu zapracowac, a nie czekac i liczyc ze panstwo cos za nas zrobi. co do ratowania bankow to jakie widzisz inne rozwiazanie? to krwiobieg gospodarki, ich upadlosc doprowadzila by do pogorszenia sytuacji wielu osob. a w USA panstwo wspiera banki w zamian przejmujac ich udzialy, czyli stajac sie ich wlascicielem. potem sie je sprywatyzuje i sprawa zalatwiona. jestem liberalem ale twierdzenie ze ma istniec tylko wolny rynek bez zadnej kontroli czy interwencji panstwa to utopia. w Polsce Balcerowicz zostawil sprawny nadzor bankowy i prowadzil restrykcyjna polityke fiskalna dzieki temu banki maja malo zlych kredytow i trzymaja sie dobrze.Zyga pisze:no zna sie zna, ale zwłaszcza na wykładaniu i pouczaniu wszystkich dookoła, a sam g... w życiu zrobił z tych mądrości, którymi raczy nas od lat.
no coż, taki sposób na życie znalazł, że jedni robią biznes, drudzy robią na tych co biznes robią, a Balcerowicz jest najmądrzejszy i wie co i jak ma byc, chociaż sam palcem nie kiwnął.
i kto obecnie uzywa okreslen typu "walka klas" ?
miales kilka uwag co do bylej Unii Wolnosci. nadal mam legitymacje czlonkowska tej partii z podpisem Balcerowicza, i jestem z tego dumny. wypisujac swoje brednie pamietaj dzieki komu mozesz je pisac i nie musisz uczestniczyc w pochodach 1 majowych.
co do pytania w ankiecie to bym je zmienil. spytal o podzial na komunistow, socjalistow, zielonych, socjaldemokratow, liberalow, konserwatystow, partie chlopskie, faszystow, populistow. bo w podziale lewica/ prawica dla mnie nie ma miejsca
- De Celinaro
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2009
- Posty: 46
- Rejestracja: 07 maja 2009
Gościu się za duzo o Marksie naczytał na wikipedii i chciał zabłysnąć.JuveForever1983 pisze:
i kto obecnie uzywa okreslen typu "walka klas" ?
Nie rozumiem jednego - zakładać konto na forum kibicow Juventusu tylko po to, żeby gadać o polityce? Bo ten użytkownik chyba od tego zaczął.
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Wiesz Leszek Balcerowicz to były pracownik Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR, także takie teksty brzmią trochę kuriozalnie, a w swoich pracach wielokrotnie używał tekstu "walka klas" :lol:JuveForever1983 pisze:jak jestes taki madry to wygraj wybory i zacznij wprowadzac swoje madrosci. Balcerowicz to jeden z bohaterow naszej udanej transformacji. tak udanej ze w europie maja kryzys a u nas nadal wzrost(nizszy bo nizszy ale jednak wzrost). na wszystko trzeba sobie w zyciu zapracowac, a nie czekac i liczyc ze panstwo cos za nas zrobi. co do ratowania bankow to jakie widzisz inne rozwiazanie? to krwiobieg gospodarki, ich upadlosc doprowadzila by do pogorszenia sytuacji wielu osob. a w USA panstwo wspiera banki w zamian przejmujac ich udzialy, czyli stajac sie ich wlascicielem. potem sie je sprywatyzuje i sprawa zalatwiona. jestem liberalem ale twierdzenie ze ma istniec tylko wolny rynek bez zadnej kontroli czy interwencji panstwa to utopia. w Polsce Balcerowicz zostawil sprawny nadzor bankowy i prowadzil restrykcyjna polityke fiskalna dzieki temu banki maja malo zlych kredytow i trzymaja sie dobrze.Zyga pisze:no zna sie zna, ale zwłaszcza na wykładaniu i pouczaniu wszystkich dookoła, a sam g... w życiu zrobił z tych mądrości, którymi raczy nas od lat.
no coż, taki sposób na życie znalazł, że jedni robią biznes, drudzy robią na tych co biznes robią, a Balcerowicz jest najmądrzejszy i wie co i jak ma byc, chociaż sam palcem nie kiwnął.
i kto obecnie uzywa okreslen typu "walka klas" ?miales kilka uwag co do bylej Unii Wolnosci. nadal mam legitymacje czlonkowska tej partii z podpisem Balcerowicza, i jestem z tego dumny. wypisujac swoje brednie pamietaj dzieki komu mozesz je pisac i nie musisz uczestniczyc w pochodach 1 majowych.
Zyga ma prawo się wypowiadać na forum, czy się to podoba czy nie i nie trzeba od razu walić z ciężkiej artylerii .
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Lumberjack
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2007
- Posty: 76
- Rejestracja: 12 grudnia 2007
Moje poglądy = na prawo od ściany.
I gwoli wyjaśnienia - prawicy na polskiej scenie politycznej brak. Jest jedynie jej efemeryda, tudzież ekspektatywa "wieczna" w postaci Unii Polityki Realnej kierowanej przez szalonego Mikke.
LPR, PiS, Prawica RP i inne wynalazki to zdecydowanie socjaliści, wprawdzie pobożni, ale żadna to prawica, a czystej postaci katolewica.
PO - rózowa partyjka - eurosocjaliści, s(r)alonowcy.
Paradoksalnie (sic!) w kilku odstępach dziejów najbliższy prawicy w pewnych aspektach był SLD (co nie znaczy ze par excellence, ale jednak bliżej niż "lybelalne" i "pławycowe" PO), ale ich permisywizm w sprawach społeczno - prawno - obyczajowych, cechy osobowe liderów, pochodzenie i kilka innych grzeszków - dyskwalifikuje ich na starcie.
Dla mnie jedynym politykiem, na którego oddałbym głos mógłby być Stanisław Michalkiewicz. Niestety jego flirtowanie z Rydzykiem także i jego stawia na straconej pozycji.
Brak u nas kogoś na miarę Reagana lub choćby Bukowskiego. Są bowiem albo złodzieje, albo salonowcy, albo socjaliści pobożni, albo endeckie popłuczyny, albo partia Mikkego (ta ostatnia mogłaby coś może zdziałać, gdyby nie była tak beznadziejna we wszystkim poza poglądami).
I gwoli wyjaśnienia - prawicy na polskiej scenie politycznej brak. Jest jedynie jej efemeryda, tudzież ekspektatywa "wieczna" w postaci Unii Polityki Realnej kierowanej przez szalonego Mikke.
LPR, PiS, Prawica RP i inne wynalazki to zdecydowanie socjaliści, wprawdzie pobożni, ale żadna to prawica, a czystej postaci katolewica.
PO - rózowa partyjka - eurosocjaliści, s(r)alonowcy.
Paradoksalnie (sic!) w kilku odstępach dziejów najbliższy prawicy w pewnych aspektach był SLD (co nie znaczy ze par excellence, ale jednak bliżej niż "lybelalne" i "pławycowe" PO), ale ich permisywizm w sprawach społeczno - prawno - obyczajowych, cechy osobowe liderów, pochodzenie i kilka innych grzeszków - dyskwalifikuje ich na starcie.
Dla mnie jedynym politykiem, na którego oddałbym głos mógłby być Stanisław Michalkiewicz. Niestety jego flirtowanie z Rydzykiem także i jego stawia na straconej pozycji.
Brak u nas kogoś na miarę Reagana lub choćby Bukowskiego. Są bowiem albo złodzieje, albo salonowcy, albo socjaliści pobożni, albo endeckie popłuczyny, albo partia Mikkego (ta ostatnia mogłaby coś może zdziałać, gdyby nie była tak beznadziejna we wszystkim poza poglądami).
I always wanted to be a lumberjack!
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 2230
- Rejestracja: 30 marca 2003
A to dobre . Za dużo NCzasu i blogu Korwina się kolega naczytał. Ale nie martw się, jak to mawiają: kto za młodu nie był UPRem, ten na starość będzie świnią. Ja już ten moment w życiu przeszedłem, ten w którym, zgodnie z korwinowską teorią wszechświata, wszystko można wytłumaczyć brakiem wolnego rynku, a jak ktoś segreguje śmieci to jest socjalistą. Między Bogiem, a prawda, to coraz bardziej wydaje mi się, że to libertyni z UPR nie mają nic wspólnego z prawicą. Wolny rynek nie zastąpi pana Boga 8) .LPR, PiS, Prawica RP i inne wynalazki to zdecydowanie socjaliści, wprawdzie pobożni, ale żadna to prawica, a czystej postaci katolewica
Edit: Tak przy okazji tego cytatu, nie wiem, czy kolega wie, ale socjalizm to projekt nie tylko gospodarczy, ale i społeczny. Odrzucenie wolnorynkowego dogmatyzmu nie oznacza bycia socjalistą.
- Lumberjack
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2007
- Posty: 76
- Rejestracja: 12 grudnia 2007
Ja ten moment również przeszedłem, ale zdania nie zmienię.Dionizos pisze:A to dobre . Za dużo NCzasu i blogu Korwina się kolega naczytał. Ale nie martw się, jak to mawiają: kto za młodu nie był UPRem, ten na starość będzie świnią. Ja już ten moment w życiu przeszedłem, ten w którym, zgodnie z korwinowską teorią wszechświata, wszystko można wytłumaczyć brakiem wolnego rynku, a jak ktoś segreguje śmieci to jest socjalistą. Między Bogiem, a prawda, to coraz bardziej wydaje mi się, że to libertyni z UPR nie mają nic wspólnego z prawicą. Wolny rynek nie zastąpi pana Boga 8) .LPR, PiS, Prawica RP i inne wynalazki to zdecydowanie socjaliści, wprawdzie pobożni, ale żadna to prawica, a czystej postaci katolewica
Edit: Tak przy okazji tego cytatu, nie wiem, czy kolega wie, ale socjalizm to projekt nie tylko gospodarczy, ale i społeczny. Odrzucenie wolnorynkowego dogmatyzmu nie oznacza bycia socjalistą.
Dla mnie marksistowskie (tak tak i jemu się zdarzyło coś mądrego napisać) "byt określa świadomość" jest odpowiedzią na tezę o podanym przeze mnie rzekomym rozdziale między socjalizmem w odniesieniu do gospodarki, a socjalizmem społecznym. Jeżeli nie podoba Ci się nazwa "socjaliści pobożni" (co było takim sobie uproszczeniem) w odniesieniu do PiSu, to ja nazwę ich etatystami, co dyskwalifikuje ich również jako partię prawicową. Odrzucenie wolnorynkowego dogmatu to jedno, a rozwijanie biurokracji, fiskusokracji i mnożenie bytów ponad miarę, to zupełnie inna kwestia. A odwracają Twoją tezę napiszę, że samo bycie konserwą w sprawach społecznych nie pozwala się od razu nazywać prawicą.
Słówko jeszcze odnośnie UPR - nie przepadam ani za nimi, ani z Korwinem i faktycznie ich obecność działa raczej na szkodę prawicy, niż dla jej dobra (choćby poprzez blokowanie powstania jakiegoś normalnego ugrupowania czy też notoryczne zrażanie ludzi i do siebie i do pewnych słusznych idei).
I always wanted to be a lumberjack!
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 2230
- Rejestracja: 30 marca 2003
Benito Mussolini był lewakiem? On też rozwijał biurokrację (świadomie lub nie) itd. a na prawo od niego był tylko mur i nie ważne co napisze na ten temat Korwin.Lumberjack pisze: Ja ten moment również przeszedłem, ale zdania nie zmienię.
Dla mnie marksistowskie (tak tak i jemu się zdarzyło coś mądrego napisać) "byt określa świadomość" jest odpowiedzią na tezę o podanym przeze mnie rzekomym rozdziale między socjalizmem w odniesieniu do gospodarki, a socjalizmem społecznym. Jeżeli nie podoba Ci się nazwa "socjaliści pobożni" (co było takim sobie uproszczeniem) w odniesieniu do PiSu, to ja nazwę ich etatystami, co dyskwalifikuje ich również jako partię prawicową. Odrzucenie wolnorynkowego dogmatu to jedno, a rozwijanie biurokracji, fiskusokracji i mnożenie bytów ponad miarę, to zupełnie inna kwestia.
To jest podstawowy błąd, zasiewany w polskich umysłach przez UPR i jej członków, jakoby stosunek do gospodarki był wyznacznikiem prawicowości. "Sprawy społeczne" też nim nie są. Jest nim ogólny stosunek do pewnych pojęć i bytów. Ustrój gospodarczy jest kwestią chwili i efektem obecnej sytuacji.A odwracają Twoją tezę napiszę, że samo bycie konserwą w sprawach społecznych nie pozwala się od razu nazywać prawicą.
Mnie w nich odrzuca cały ten libertarianizm, a co za tym idzie wszystkie jego grzechy, które nijak się mają do ich domniemanej prawicowości.Słówko jeszcze odnośnie UPR - nie przepadam ani za nimi, ani z Korwinem i faktycznie ich obecność działa raczej na szkodę prawicy, niż dla jej dobra (choćby poprzez blokowanie powstania jakiegoś normalnego ugrupowania czy też notoryczne zrażanie ludzi i do siebie i do pewnych słusznych idei).
Polecam ten cytat, z Wielomskiego. Można go oczywiście nie lubić, ale w tych kilku słowach, możliwie przybliżył pojęcie. Oczywiście bez rewelacji, bo można by o tym więcej napisać... ale to chyba nie miejsce na to .Jakie postulaty powinna akcentować w Polsce prawica?
Te same, które prawica akcentuje zawsze i wszędzie: katolicyzm, autorytet, hierarchię społeczną, własność prywatną. Mówiąc najbardziej ogólnie: prawica powstała w opozycji do idei Rewolucji Francuskiej i na tyle jest prawicą, na ile idee te zwalcza, odwołując się tradycji Cywilizacji Zachodniej.
- Abi
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 1020
- Rejestracja: 27 marca 2006
Jakbyś Tomku powiedział Beńkowi w twarz że jest prawdziwym prawicowcem, to by się ostro zdenerwował i pewnie kazałby zaserwować Ci rycynę czy inny rewelacyjny lek na komuszków.Dionizos pisze: Benito Mussolini był lewakiem? On też rozwijał biurokrację (świadomie lub nie) itd. a na prawo od niego był tylko mur i nie ważne co napisze na ten temat Korwin.
To oczywiście podstawowy błąd, ale pytanie kto go popełnia - gadające głowy z upeeru czy młodzi przećpani sympatycy, którzy nie rozumieją, że wolny rynek jest esencją własności prywatnej i wolności(wartości czysto prawicowych), a nie wartością samą w sobie i tym samym wyznacznikiem prawicowości. Nigdy nie słyszałem, żeby jakaś poważna persona z upeeru mówiła, że wyznacznikiem prawicowości jest podejście do tego diabła kapetalyzmu.To jest podstawowy błąd, zasiewany w polskich umysłach przez UPR i jej członków, jakoby stosunek do gospodarki był wyznacznikiem prawicowości.
P.S. Nie chce mi się ciągnąć tematu, obaj wiemy że to tak samo bezsensowne jak picie z Tobą krupniku. Paps i buziałki :*
- Lumberjack
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2007
- Posty: 76
- Rejestracja: 12 grudnia 2007
Wysztsko rozbija się zatem o definicje pojęcia prawicy. Sensu largo można tam wrzucić i Mussoliniego i PiS. Sensu stricto za prawicowca nie mogę uznać socjalisty ekonomicznego tudzież etatysty. I nie dlatego, że każe mi tak robić Mikke czy inny oszołom, lecz ze względu na moje przekonania w pewnej mierze uzasadnione tym wyświechtanym cytatem z Marksa.Dionizos pisze:Benito Mussolini był lewakiem? On też rozwijał biurokrację (świadomie lub nie) itd. a na prawo od niego był tylko mur i nie ważne co napisze na ten temat Korwin.Lumberjack pisze: Ja ten moment również przeszedłem, ale zdania nie zmienię.
Dla mnie marksistowskie (tak tak i jemu się zdarzyło coś mądrego napisać) "byt określa świadomość" jest odpowiedzią na tezę o podanym przeze mnie rzekomym rozdziale między socjalizmem w odniesieniu do gospodarki, a socjalizmem społecznym. Jeżeli nie podoba Ci się nazwa "socjaliści pobożni" (co było takim sobie uproszczeniem) w odniesieniu do PiSu, to ja nazwę ich etatystami, co dyskwalifikuje ich również jako partię prawicową. Odrzucenie wolnorynkowego dogmatu to jedno, a rozwijanie biurokracji, fiskusokracji i mnożenie bytów ponad miarę, to zupełnie inna kwestia.
To jest podstawowy błąd, zasiewany w polskich umysłach przez UPR i jej członków, jakoby stosunek do gospodarki był wyznacznikiem prawicowości. "Sprawy społeczne" też nim nie są. Jest nim ogólny stosunek do pewnych pojęć i bytów. Ustrój gospodarczy jest kwestią chwili i efektem obecnej sytuacji.A odwracają Twoją tezę napiszę, że samo bycie konserwą w sprawach społecznych nie pozwala się od razu nazywać prawicą.
Mnie w nich odrzuca cały ten libertarianizm, a co za tym idzie wszystkie jego grzechy, które nijak się mają do ich domniemanej prawicowości.Słówko jeszcze odnośnie UPR - nie przepadam ani za nimi, ani z Korwinem i faktycznie ich obecność działa raczej na szkodę prawicy, niż dla jej dobra (choćby poprzez blokowanie powstania jakiegoś normalnego ugrupowania czy też notoryczne zrażanie ludzi i do siebie i do pewnych słusznych idei).
Polecam ten cytat, z Wielomskiego. Można go oczywiście nie lubić, ale w tych kilku słowach, możliwie przybliżył pojęcie. Oczywiście bez rewelacji, bo można by o tym więcej napisać... ale to chyba nie miejsce na to :D.Jakie postulaty powinna akcentować w Polsce prawica?
Te same, które prawica akcentuje zawsze i wszędzie: katolicyzm, autorytet, hierarchię społeczną, własność prywatną. Mówiąc najbardziej ogólnie: prawica powstała w opozycji do idei Rewolucji Francuskiej i na tyle jest prawicą, na ile idee te zwalcza, odwołując się tradycji Cywilizacji Zachodniej.
Co do Wielomskiego, to oczywistym jest biorąc pod uwagę jego poglądy, iż będzie plótł o opozycji wobec Rewolucji Francuskiej czy też katolicyzmie. Takie postawienie sprawy to nic innego, jak lustrzane odbicie tezy, którą mi zarzucasz. Mianowicie tego, że ten, kto nie wyznaje wolnego rynku, jak jakiegoś bożka, od razu przestaje być prawicowcem. Tak nie jest, ale prawicowcem nie może być dla mnie ktoś, kto odżegnuje się od tejże idei całkowicie (vide PiS, LPR).
Analizując cytat Wielomskiego widać, iż według niego prawicowcem nie może być nie-katolik czy też nie-monarchista, co jest piramidalną bzdurą. Tak samo zresztą jak nawiązywanie li tylko do czasów rewolucji francuskiej. Wielomski chyba zapomniał, iż istniał kiedyś taki organizm państwowy, jak Republika Rzymska ze wszystkim ichszymi rozwiązaniami polityczno - społeczno - prawnymi.
A co do ostatniego zdania - 100 % racji - to raczej ni czas, ni miejsce na takie dyskusje, tym bardziej, że z racji natłoku obowiązków, nie za bardzo miałbym na nie wolne minuty ;)
I always wanted to be a lumberjack!