Jak się zaczeła twoja miłość do Juve?
- Dziku1897
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2013
- Posty: 147
- Rejestracja: 02 stycznia 2013
Na początek to chciałbym Was wszystkich powitać, jestem tutaj nowy. Po prawie 6 latach przeglądania tej strony i forum przyszedł czas na rejestrację
Wracając do tematu, gdy w 2002 roku na święta odstałem Fife2003 pod choinkę, zacząłem szukać jakiejś dobrej ekipy, wybór padł na Juventus który zresztą lubił mój brat. Byłem młody, piłka istniała dla mnie tylko w rozgrywkach podwórkowych z kumplami. Nieraz obejrzałem LM w TV, nie śledziłem wyników ligowych. Na dobre moje kibicowanie Juve zaczęło się po mundialu 2006, gdy Alex poprowadził Italie do wygranej ( czyli w sumie zacząłem w najcięższym dla klubu momencie). Od tamtej pory, niezmiennie i do końca życia pozostaję kibicem najwspanialszej ekipy pod słońcem, Juventus F.C
:-D
Wracając do tematu, gdy w 2002 roku na święta odstałem Fife2003 pod choinkę, zacząłem szukać jakiejś dobrej ekipy, wybór padł na Juventus który zresztą lubił mój brat. Byłem młody, piłka istniała dla mnie tylko w rozgrywkach podwórkowych z kumplami. Nieraz obejrzałem LM w TV, nie śledziłem wyników ligowych. Na dobre moje kibicowanie Juve zaczęło się po mundialu 2006, gdy Alex poprowadził Italie do wygranej ( czyli w sumie zacząłem w najcięższym dla klubu momencie). Od tamtej pory, niezmiennie i do końca życia pozostaję kibicem najwspanialszej ekipy pod słońcem, Juventus F.C
:-D
- juventini22
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2010
- Posty: 415
- Rejestracja: 21 lutego 2010
U mnie zaczęlo się od finału w 1997 roku, od fenomenalnej brami Del Piero i smutku po porażce, mialem wówczas 9 lat, następnie kupiłem szalik w 1998 roku jak byłem na wakacjach u cioci, szalik kupiłem w Katowicach, mam go do dziś. Przed każdym meczem zakładam koszulkę następnie całuje 3 razy szalik i zakładam na szyję, jest obecny na każdym meczu czy ogladam w domu czy w barze. Miłóść trwa nadal i nic jej nie zmieni, w 2010 roku wytatułowałem sobię na ramieniu herb Juve objęty w wieniec laurowy jako symbol triumfu, z sentancją Juve per Sempre. Marzę abym miał kiedyś dziecko któremu mógłbym przekażać moją miłość do klubu. To było by spełnienie marzeń
- Mehehehe
- Juventino
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
- Posty: 1680
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
Od 2004 roku, gdy miałem 9 lat (wiem, młody jestem) i babcia kupiła mi 'jedenastkę' z Nedvedem. Jakoś się piłką nieinteresowałem jeszcze przez długi czas, ale wszędzie w niej chodziłem i musiałem bronić swojej godności, mówiąc że jestem kibicem Juventusu. No i kochałem Juve nawet go nie znając. Ta 11 byłą dla mnie punktem honoru wtedy, w głowie młodego dziecka była na piedestale. Pamiętam jakieś mecze Ligi Mistrzów, kiedy na ataku grał duet Del Piero+Amauri. Więcej meczów nie pamiętam i tego żałuję. Ostatnimi laty, gdy zacząłem wyrabiać tę 'tożsamość', po prostu naturalne się dla mnie zrobiło oglądanie Juventusu. Oglądam Juve co tydzień od początku Ery Conte.
- errore
- Juventino
- Rejestracja: 09 maja 2013
- Posty: 1
- Rejestracja: 09 maja 2013
W 1990 roku pojechałem do Zabrza do rodziny. Oglądałem mecz Fiorentina-Juventus, zakończony zwycięstwem Fiorentiny 3:0. Dwie bramki strzelił Roberto Baggio. Po powrocie szukałem wszystkiego co dotyczy Baggio, ale znalazłem tylko mały plakacik w Piłce Nożnej. W tamtych czasach było trudno o takie rzeczy. W 1990 roku były tez mistrzostwa świata we Włoszech i słynna bramka Baggio w meczu z Czechosłowacja. Potem Juve kupiło Baggio i tak się to wszystko zaczęło.
- Jenson12
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2012
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 maja 2012
Były to czasy świetności włoskiej piłki dziesięć lat temu. Co drugą środę kupowałem ''Bravo Sport'' i uważałem to za źrodło wiedzy o piłce nożnej. Samą piłką interesowałem się od końca lat 90. Momentem przełomowym, jeśli chodzi o Juventus, był plakat wydany przez ww. dwutygodnik z Davidem Trezeguet. Spodobał mi się, więc go powiesiłem na ścianie. Później zacząłem oglądać mecze LM z udziałem Juventusu. Pamiętam dokładnie mecz z Realem w 1/8 finału w sezonie 2004/05, w którym m.in. Ronaldo dostał czerwoną kartkę. Juve ten mecz wygrało, a jeden z goli padł w dogrywce. Byłem wtedy szczęśliwy jak dziecko otrzymujące prezent na urodziny. Tak też zaczęła się miłość do biało-czarnych barw i ogólnie Calcio.
- widu618
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2013
- Posty: 3
- Rejestracja: 16 maja 2013
Ja zacząłem kibicować Juventusowi zaraz po ich awansie do finału LM w sezonie 2002/2003,pamiętam ten finał jak by był wczoraj,do dziś mam w oczach obraz Shevchenko podchodzącego do piłki by oddać decydującą jedenastkę i nadzieję że nie trafi,swoją drogą pamiętacie parady bramkarskie Didy i Buffona w karnych? w życiu nie widziałem takiej serii rzutów karnych i tylu obronionych ze strony obu bramkarzy
- AleksanderWok
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2013
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 czerwca 2013
Uwielbiam ich, moja przygoda z z tym klubem zaczęła się w 1996 roku od Finału Ligi Mistrzów, kiedy wygrali:)
Sport może być sposobem na życie
- Marzka
- Juventino
- Rejestracja: 12 listopada 2014
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 listopada 2014
To były piękne czasy bo ja też jako 7 latka zaczęłam kibicować i tak już 18 lat.
Pamiętam jak dziś,że pierwszym meczem jaki obejrzałam był mecz Juve,potem już samo serce wybrało ten klub i Del Piero.
Tata mi ciągle powtatza:"Ciągle gadałaś tylko Juventus,Guns n Roses i Del Piero"
Pamiętam jak dziś,że pierwszym meczem jaki obejrzałam był mecz Juve,potem już samo serce wybrało ten klub i Del Piero.
Tata mi ciągle powtatza:"Ciągle gadałaś tylko Juventus,Guns n Roses i Del Piero"
- Hed2
- Rejestracja:
Ja mam bardzo podobnie,powiem szczerze ze nie wiem skad wziela sie moja milosc do Juve, po prostu jakos tak samo z siebie,pamietam tylko final w 1997 LM a mialem wtedy 9lat i od tego czasu Juve zostalo w glowie i sercu( czy gdzes w srodku) jeszcze mam zeszyt gdzie w tych czasach zapisywalem wyniki Juve z telegazety.Marzka pisze:To były piękne czasy bo ja też jako 7 latka zaczęłam kibicować i tak już 18 lat.
Pamiętam jak dziś,że pierwszym meczem jaki obejrzałam był mecz Juve,potem już samo serce wybrało ten klub i Del Piero.
Tata mi ciągle powtatza:"Ciągle gadałaś tylko Juventus,Guns n Roses i Del Piero"
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2523
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
Good old days...Hed pisze: zapisywalem wyniki Juve z telegazety.
Zaczatek mojej milosci (nie ukrywam: trudnej i szorstkiej z mojej strony) datuje na rok 1996. Ale nie pamietam czy bylo to przed, czy juz po finale. Ogolnie miloscia do wloskiego futbolu (nie stylu) zapalalem w trakcie MŚ '94 w USA.
Widze, po postach, ze jest tu wielu uzytkownikow z mojego pokolenia, a tak malo udzielacie sie na forum Przoduje niestety gimbaza.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Hed2
- Rejestracja:
Ja Ci powiem szczerze Jacku (strzelam z imieniem ze ja juz od dawna czytam wiekszosc tematow na forum, sam wypowiadam sie z rzadka bo przewaznie czas goni ze nie ma kiedy usiasc i skleic cos w miare rozsadnego a pisac glupoty to lepiej nie pisac nic, ale jestem dobrej mysli i postanowienie na nowy rok juz mam( bede sie czesciej udzielal)Jacky pisze:
Widze, po postach, ze jest tu wielu uzytkownikow z mojego pokolenia, a tak malo udzielacie sie na forum Przoduje niestety gimbaza.
Pozdrawiam...z fartem.
- Ili
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2015
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 stycznia 2015
Witam.
Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam jak się zaczęła moja przygoda z Juventusem. Właściwie z trzema klubami jednocześnie, ale o tamtych nie będę wspominała bo forum o Juve . Po prostu zakochałam się w tym klubie, gdzieś koło 1997r. i ta miłość trwa do dziś. Jak tylko mogę to oglądam mecze, niestety nie zawsze czas pozwala. Mam nadzieje, że dzięki forum bardziej się wdrożę w życie klubu
Ulubieni zawodnicy to oczywiście Alex del Piero, Buffon, Pirlo i Nedved
Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam jak się zaczęła moja przygoda z Juventusem. Właściwie z trzema klubami jednocześnie, ale o tamtych nie będę wspominała bo forum o Juve . Po prostu zakochałam się w tym klubie, gdzieś koło 1997r. i ta miłość trwa do dziś. Jak tylko mogę to oglądam mecze, niestety nie zawsze czas pozwala. Mam nadzieje, że dzięki forum bardziej się wdrożę w życie klubu
Ulubieni zawodnicy to oczywiście Alex del Piero, Buffon, Pirlo i Nedved
- eastsider
- Juventino
- Rejestracja: 04 maja 2009
- Posty: 268
- Rejestracja: 04 maja 2009
od przegranego finału LM z Dortmundem, potem pamiętnych meczów z Manchesterem United, porażki z Realem po golu Predraga Mijatovicia (zapamiętałem go sobie) i jakoś to leci tyle lat. Nie jest to "miłość" bo czynnie nie uczestniczę w życiu kibicowskim, więc nie strugam kibica jak wszyscy wielcy fani internetowi(bo co to niby za kibicowanie w internecie bez uczestniczenia w życiu klubowym). Sentyment jest i pozostanie, stadion został odwiedzony niejednokrotnie a atmosfera trybun poznana. Oby tak dalej i częściej.