Nowy pomysł MEN-u
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Ministerstwo Edukacji Narodowej (na czele z Romanem Giertychem) zmieniło kanon lektur licealnych. Wycofane zostały "Ferdydurke" i "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza, "Szewcy" Witkacego, "Cierpienia młodego Wertera" oraz "Faust" Goethego, "Proces" Kafki, "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego oraz powieści Josepha Conrada.
Źródło: http://www.wp.pl/r/RQ234
Moim zdaniem to bardzo niedobra decyzja. "Zbrodnia i kara", "Inny świat", czy też "zrywające z formą", groteskowe "Ferdydurke" to jedne z najciekawszych licealnych lektur. Owszem, pamietam jak męczyłem się np. z "Cierpieniami młodego Wertera", ale ta lektura z kolei pozwala w pełni zrozumieć epokę, w której powstała (romantyzm; czy może być coś bardziej romantycznego: główny bohater strzela sobie w głowe i robi to tak nieudolnie, że umiera 12 godzin?). Kompletnie nie rozumiem, dlaczego te lektury zostały wycofane. Czym kierował się minister oświaty?
Co myślicie o jego nowym pomyśle?
Źródło: http://www.wp.pl/r/RQ234
Moim zdaniem to bardzo niedobra decyzja. "Zbrodnia i kara", "Inny świat", czy też "zrywające z formą", groteskowe "Ferdydurke" to jedne z najciekawszych licealnych lektur. Owszem, pamietam jak męczyłem się np. z "Cierpieniami młodego Wertera", ale ta lektura z kolei pozwala w pełni zrozumieć epokę, w której powstała (romantyzm; czy może być coś bardziej romantycznego: główny bohater strzela sobie w głowe i robi to tak nieudolnie, że umiera 12 godzin?). Kompletnie nie rozumiem, dlaczego te lektury zostały wycofane. Czym kierował się minister oświaty?
Co myślicie o jego nowym pomyśle?
- STAN
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2004
- Posty: 434
- Rejestracja: 15 czerwca 2004
Totalna głupota! Jedne z lektur, które naprawdę mi sie podobały :shock: Nie rozumiem tej decyzji Ministerstwa.Ciekawe jakimi lekturami je zastąpią...Znając pomysły Ministra Edukacji uczniowie powinni się bać...Dzięki Bogu skończyłem już szkołę 

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Może jakaś nowa część "Dziadów"? "Dziady V"? A może "Dziady 33 1/3"? Dzieło Mickiewicza ukazuje specyfikę polskiego romantyzmu, ale czyta się je naprawdę ciężko..._STAN_ pisze:Ciekawe jakimi lekturami je zastąpią...
- dolores haze
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2006
- Posty: 71
- Rejestracja: 01 listopada 2006
Jak to jakimi je zastąpią? np. 'pamięć i tożsamość' Jana Pawła II. Bez komentarza. W kółko ta indoktrynacja.
- TomiQ
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 250
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Nie chodze juz długo do szkoły ale wycofanie tych lektur to moim zdaniem chory pomysł!! Dziwie się, że ucznowie jeszcze nie urwal Giertychowi głowy za te jego pomysły!!Łukasz pisze:Ministerstwo Edukacji Narodowej (na czele z Romanem Giertychem) zmieniło kanon lektur licealnych. Wycofane zostały "Ferdydurke" i "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza, "Szewcy" Witkacego, "Cierpienia młodego Wertera" oraz "Faust" Goethego, "Proces" Kafki, "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego oraz powieści Josepha Conrada.
Z JUVE od 1996 roku i już na zawsze tak będzie!!!FORZA JUVE!!!Wyciąg z regulaminu:3.f) Należy pamiętać o tym, że w dyskusji atakujemy poglądy, a nie ich autora!
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1032
- Rejestracja: 07 listopada 2003
Romuś wymyślił już wiele i na wiele jeszcze go stać. Dobrze że już skończyłem szkołe, wystarająco że przez rok musiałem słuchać jego zwariowanych pomysłów, poczawszy od wybrania jednego poziomu na maturach poprzez mundurki, skończywszy na tych właśnie lekturach.
Zresztą tego całego chłamu nie czytałem lub zaczynałem czytać i kończyłem bo mnie szlag trafiał, Ferdydurke jak dla mnie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, sorry ale nie trawie czegoś takiego, nie wiem jak może się ludziom podobać, Zbrodnia i kara także mnie nudzi niesamowicie, cóż za wspaniałe ukazanie psychiki Raskolnikowa... Jak dla mnie porażka. Dalej Szewcy... rewolucja ale nie lubie Witkacego, toteż także mi się to nie podobało. Werter to już w ogole tragedia, nienawidze książek o nieszczęśliwej miłości i strzelaniu sobie w łeb. Strasznie mnie to irytuje. W Procesie Kafki też nie widziłem nic nadzwyczajnego, zwłaszcza opisy mnie nudziły. Jedyne czego szkoda to Inny świat Grudzińskiego, każdy powinien przeczytać tą książke, przynajmniej coś interesującego w przeciwieństwie do wyżej omawianych przeze mnie lektur, choc pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi. No ale każdy lubi co innego. Ja obecnie sobie czytam Ogniem i mieczem
Zresztą tego całego chłamu nie czytałem lub zaczynałem czytać i kończyłem bo mnie szlag trafiał, Ferdydurke jak dla mnie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, sorry ale nie trawie czegoś takiego, nie wiem jak może się ludziom podobać, Zbrodnia i kara także mnie nudzi niesamowicie, cóż za wspaniałe ukazanie psychiki Raskolnikowa... Jak dla mnie porażka. Dalej Szewcy... rewolucja ale nie lubie Witkacego, toteż także mi się to nie podobało. Werter to już w ogole tragedia, nienawidze książek o nieszczęśliwej miłości i strzelaniu sobie w łeb. Strasznie mnie to irytuje. W Procesie Kafki też nie widziłem nic nadzwyczajnego, zwłaszcza opisy mnie nudziły. Jedyne czego szkoda to Inny świat Grudzińskiego, każdy powinien przeczytać tą książke, przynajmniej coś interesującego w przeciwieństwie do wyżej omawianych przeze mnie lektur, choc pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi. No ale każdy lubi co innego. Ja obecnie sobie czytam Ogniem i mieczem

- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
To powoli staje się śmieszne. Tyle powiem. Co prawda jestem uczniem pierwszej klasy licealnej, ale lubię język polski i nie wyobrażam sobie jak teraz bedzie wyglądało wprowadzenie do epoki romantyzmu bez książki pt. ''Cierpienia młodego Wertera''. Co więcej niewiem czym kierowało się nasze Ministerstwo przy decyzji wycofania takich książek jak ''Faust'' czy ''Ferdydurkę''?? Moja Pani z historii zawsze uważała, że nasz Minister Edukacji nosi imię na cześć swojego autorytetu Romana Dmowskiego. Zawsze się z tego śmiałem, ale teraz odnoszę wrażenie, że (były) członek młodzieży wszechpolskiej naprawdę nosi imię na cześć symbolu endecji. Uważam, że wycofanie z listy lektur książek niemieckiego pisarza nie ma innego podłoża jak właśnie (byłe) poglądy Romana Giertycha.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
A jednak może... Gombrowicz pisał bardzo inteligentnie. Wszystko jest celowo przerysowane, przejaskrawione. Dużo tu groteski, ironii. Autor porusza problem formy zarówno na płaszczyźnie literackiej jak i w życiu codziennym. Naigrywa się z wszelkiego rodzaju schematów (wszystkie pupy, łydki itd.). Przy okazji dostrzega też typowo polskie wady, przywary ccharakterystyczne dla naszego narodu (może to nie spodobało się ministrowi oświaty?)leniup pisze:Ferdydurke jak dla mnie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, sorry ale nie trawie czegoś takiego, nie wiem jak może się ludziom podobać
No właśnie dylematy moralne Rodiona są tam interesujące...leniup pisze: Zbrodnia i kara także mnie nudzi niesamowicie, cóż za wspaniałe ukazanie psychiki Raskolnikowa...
Ale rozumiem, że owe utwory mogły nie przypaść Ci do gustu. Każdy ma wszakże inny gust...
- cygi
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2004
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 lipca 2004
Taaaa bardzo romantyczneŁukasz pisze: (romantyzm; czy może być coś bardziej romantycznego: główny bohater strzela sobie w głowe i robi to tak nieudolnie, że umiera 12 godzin?).

A co do tematu. Lepiej dla licealistów

- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Gust gustem, jednak nie wrzucimy Harry'ego Pottera do kanonu lektur (przeczytałem wszystko części, mimo że dzieckiem już dawno przestałem być
).
książki mają dzieci/młodzież czegoś nauczyć.
Nie omawialiśmy w szkole Zbrodni i Kary.
A szkoda.
Czytałem - moim zdaniem to jedna z najlepszych książek, jaką w życiu czytałem. Jedna z niewielu, którą przeczytałem od deski do deski nie roniąc żadnego słowa, nie przeskakując gdy są akapity z opisami...
Jedna z niewielu książek, która skłonić może ludzi do samodzielnego myślenia. Albo do przeprowadzenia dyskusji - po takich lekcjach dużo łatwiej coś zapamiętać, czegoś naprawdę się nauczyć.
Zamiast tego mamy prawdziwą filozofię - dialog Platona (którmu ktoś 'inteligentny' zabrał autorstwo na rzecz Arystotelesa). Mowa dokładnie o 'Obronie Sokratesa'. Powodzenia. Bez wiezy na temat filozofii (w miarę dokładnej) tego dzieła po prostu nie da się omówić. Mózna jedynie po łebkach - ale to już lepiej w ogóle z tego zrezygnować...
Dodano też 'Pamięć i Tożsamość'. Śmiechu warte.
Książkę, owszem, przeczytać warto - ale Giertych niech zrozumie, że to nie chodzi tylko o zmuszenie ludzi do czytania - ale także o przekazanie pewnej wiedzy. W końcu lektury się także omawia, są później przeprowadzane sprawdziany z jej znajomości.
Tej książki sobie za bardzo w tej roli nie wyobrażam
Poezji Twardowskiego komentować ine będę, jestem poetyckim ignorantem (lubię Szymborską i wierszyki dla dzieci Tuwima
).
W ogóle szokują mnie wyrzucone lektury.
'Cierpienia Młodego Wertera' to idealne streszczenie romantyzmu - widać w tej książce jak na dłoni podejście ówczesnych ludzi, co jest nieocenione przy czytaniu innych dzieł.
'Proces' Kafki to, moim zdaniem, pozycja konieczna. Aktualna, łatwa do szukania odniesień i interpretacji. I, najzwyczajniej, dużo ciekawsza niż wiele innych lektur.
'Ferdydurke' to był pewniak do wyrzucenia. Giertych już kilka razy krytykował tę książkę za krytykowanie polskich cech. Widać jak się przestanie o czymś mówić, to to zniknie
Ehh... zaczynam wylewać żale - na klawiaturę. Wnerwia mnie własna bezsilność. Bo wyrzucenie tych lektur to dla mnie, kolokwialnie mówiąc, kretyństwo.

książki mają dzieci/młodzież czegoś nauczyć.
Nie omawialiśmy w szkole Zbrodni i Kary.
A szkoda.
Czytałem - moim zdaniem to jedna z najlepszych książek, jaką w życiu czytałem. Jedna z niewielu, którą przeczytałem od deski do deski nie roniąc żadnego słowa, nie przeskakując gdy są akapity z opisami...
Jedna z niewielu książek, która skłonić może ludzi do samodzielnego myślenia. Albo do przeprowadzenia dyskusji - po takich lekcjach dużo łatwiej coś zapamiętać, czegoś naprawdę się nauczyć.
Zamiast tego mamy prawdziwą filozofię - dialog Platona (którmu ktoś 'inteligentny' zabrał autorstwo na rzecz Arystotelesa). Mowa dokładnie o 'Obronie Sokratesa'. Powodzenia. Bez wiezy na temat filozofii (w miarę dokładnej) tego dzieła po prostu nie da się omówić. Mózna jedynie po łebkach - ale to już lepiej w ogóle z tego zrezygnować...
Dodano też 'Pamięć i Tożsamość'. Śmiechu warte.
Książkę, owszem, przeczytać warto - ale Giertych niech zrozumie, że to nie chodzi tylko o zmuszenie ludzi do czytania - ale także o przekazanie pewnej wiedzy. W końcu lektury się także omawia, są później przeprowadzane sprawdziany z jej znajomości.
Tej książki sobie za bardzo w tej roli nie wyobrażam

Poezji Twardowskiego komentować ine będę, jestem poetyckim ignorantem (lubię Szymborską i wierszyki dla dzieci Tuwima

W ogóle szokują mnie wyrzucone lektury.
'Cierpienia Młodego Wertera' to idealne streszczenie romantyzmu - widać w tej książce jak na dłoni podejście ówczesnych ludzi, co jest nieocenione przy czytaniu innych dzieł.
'Proces' Kafki to, moim zdaniem, pozycja konieczna. Aktualna, łatwa do szukania odniesień i interpretacji. I, najzwyczajniej, dużo ciekawsza niż wiele innych lektur.
'Ferdydurke' to był pewniak do wyrzucenia. Giertych już kilka razy krytykował tę książkę za krytykowanie polskich cech. Widać jak się przestanie o czymś mówić, to to zniknie

Ehh... zaczynam wylewać żale - na klawiaturę. Wnerwia mnie własna bezsilność. Bo wyrzucenie tych lektur to dla mnie, kolokwialnie mówiąc, kretyństwo.
Dirty mind
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1032
- Rejestracja: 07 listopada 2003
To o czym piszesz wiem doskonale, bo omawialiśmy to na języku polskim dość długo. Cóż, nic jednak nie poradzę, że zwyczajnie mnie to zupełnie nie interesuje. A jeśli chodzi o groteskę i ironie to już wolę Mrożka niż Gombrowicza.Łukasz pisze:A jednak może... Gombrowicz pisał bardzo inteligentnie. Wszystko jest celowo przerysowane, przejaskrawione. Dużo tu groteski, ironii. Autor porusza problem formy zarówno na płaszczyźnie literackiej jak i w życiu codziennym. Naigrywa się z wszelkiego rodzaju schematów (wszystkie pupy, łydki itd.). Przy okazji dostrzega też typowo polskie wady, przywary ccharakterystyczne dla naszego narodu (może to nie spodobało się ministrowi oświaty?)leniup pisze:Ferdydurke jak dla mnie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, sorry ale nie trawie czegoś takiego, nie wiem jak może się ludziom podobać
Skwitować to mogę jedynie cytatem: Jak to mnie ma zachwycać skoro mnie nie zachwyca. To chyba tyle na ten temat.
Dokładnie.Łukasz pisze:Ale rozumiem, że owe utwory mogły nie przypaść Ci do gustu. Każdy ma wszakże inny gust..
Można mi wytykać że skoro nie podobają mi się standardowe lektury szkolne to jestem płytki, żę te lektury mają mnie czegoś nauczyć, pokazać coś. JA jednak swoje wiem i przede wszystkim wybieram sobie książki które nie musze czytać na siłe, tylko takie których czytanie sprawia mi przyjemność bo to jest w tym najwazniejsze.
W moim pierwszym poście nie powinienem atakować tych lektur i mieszać ich z błotem jedynie daltego że nie przypadły mi do gustu. Rzeczywiście, przepraszam, za bardzo dosadnie próbowałem wyraźić to co o tym myśle i umniejszyć ich wartość tylko z powodu tego iż nie podobają mi się.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Że Gombrowicza wywalili to na mój gust b. słusznie, straszne były te jego "dzieła". Moim zdaniem to powinno być może dla znawców lub koneserów, nie dla licealistów. "Innego Świata" szkoda i tego bym się po Romanie nie spodziewał. Romantyzm bez Wertera też trochę dziwny się wydaje. Co do Dostojewskiego, choć mi osobiście nie przypasował to jednak mógłby zostać, bo naprawdę może się podobać.
Ciekawe jeszcze co zamiast tego. Pamięci i Tożsamości nie czytałem, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł, pytanie co dalej, może by dali Tolkiena :-D [/img]
Ciekawe jeszcze co zamiast tego. Pamięci i Tożsamości nie czytałem, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł, pytanie co dalej, może by dali Tolkiena :-D [/img]
- BOROPUNK
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2004
- Posty: 23
- Rejestracja: 15 września 2004
Już od dawna mysle że jedynym co zmieniłbym w polskiej edukacji to jej minister. Jego pomysły juz dawno przestały być śmieszne , prestją niestety być żałosne a zaczynają być trgiczne........ Mundurki ok nikomu to nie zaszkodzi, Matura na jednym poziomie hmmm pomysł raczej z tych żalosnych, amnestia to śmiech na sali ale to co teraz wymyślił "końska głowa" to już przegięcie!! niech w szkole uczą tylko religii i ewentualnie j. polskiego ale tylko wybranych dzieł Papieża oraz statutu i programu LPR i MW no może jescze wujcia adolfa i jego wiekopomne dzieło bo reszta pisarzy to chołota z czasów PRL.Ech.... żal gadać ale czego sie spodziewać po człowieku którego ojciec nie pochodzi od małpy i goni smoki wawelskie????
Punk jest Brudas punk jest śmieć punk nie umarł PUNX NOT DEAD!!!!!!
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Jest kocham Cię Roman!! wrescie ktoś zrozumiał a, nie sorry nie zrozumiał bo tego nie rozumie większość starszych ludzi. Do czego pije?
a no do tego, że po co nam czytać cholernie nudne lektury, które ktos napisal 400....200 lat temu po co mi to?? gdzie to ma sie w jakikolwiek związek ze współczesnością? no może pozatym, że niktóre zachownia bohaterów możemy znależć w naszym zyciu i je analizować, ale czy tego nie ma we współczesnej litelaturze? napisanej po Polsku! tzn. zrozumiałej dla współczesnego czlowieka, w czym mi to w moim zyciu pomoże, ze ;;powiedzmy będe potrafił zrozumiec co jest napisane w tym starożytnym języku(ja to tak nazywam;]) gdzie mi to pomoże na budowie? przy pracy przy komputerze? jesli mamy juz cos czytać to dlaczego nie ksiązki zrozumiałe dla wszystkich ludzi gdzie sam język, czlowieka nie zniechęca i nie męczy. Kiedyś w jednym z programów wystąpił niejaki Kukiz wywiązała sie rozmowa i padło stwierdzenie: pamiętasz Nasze największe przekleństwo w młodości szkolnej?
sam sobie odpowiadając powiedział- Co autor miał namyśli?
tak zgadzam się z tym, to jest również przekleństwo następnych pokoleń.
Powinniśmy iść do przodu!!!
Już za moje pokolnie wiem , że sie nie doczekam totalnej reformy szkolnictwa bo wiem ze takie coś potrzebuje wielu lat, ale moim marzeniem jest to by moje dzieci nie przeżywały również w domu, że pani od polskiego zadają im takie teksty których nie sposób zrozumieć i zagladają do internetu co hamuje odrazu samodzielne myślenie.
Chciałbym zobaczyć takie lektury jak ,,Cesarz''
Ryszarda Kapuścińskiego i inne, bliższe problemom współczesności, tak by każdy w klasie mógł coś na ten temat powiedzieć by wywiązała sie dyskusja jak takie problemy rozwiązywać, a nie kazdy sie schyla i stroni od odpowiedzi bo poprostu tekst był zatrudny.
Z tego co zauwazyłem nikt tak na te sprawe nie spojrzał
tak na koniec to Roman zrobiłmi dobrze tym co zrobił, ale zrobił to nieswiadomie z innych pobudek i tak naprawde to mało zmieni, ale zawsze cos.
Naprawdę współczesne książki są wspaniałe i nawet lepsze od tych z przed kilkuset leci.
a no do tego, że po co nam czytać cholernie nudne lektury, które ktos napisal 400....200 lat temu po co mi to?? gdzie to ma sie w jakikolwiek związek ze współczesnością? no może pozatym, że niktóre zachownia bohaterów możemy znależć w naszym zyciu i je analizować, ale czy tego nie ma we współczesnej litelaturze? napisanej po Polsku! tzn. zrozumiałej dla współczesnego czlowieka, w czym mi to w moim zyciu pomoże, ze ;;powiedzmy będe potrafił zrozumiec co jest napisane w tym starożytnym języku(ja to tak nazywam;]) gdzie mi to pomoże na budowie? przy pracy przy komputerze? jesli mamy juz cos czytać to dlaczego nie ksiązki zrozumiałe dla wszystkich ludzi gdzie sam język, czlowieka nie zniechęca i nie męczy. Kiedyś w jednym z programów wystąpił niejaki Kukiz wywiązała sie rozmowa i padło stwierdzenie: pamiętasz Nasze największe przekleństwo w młodości szkolnej?
sam sobie odpowiadając powiedział- Co autor miał namyśli?
tak zgadzam się z tym, to jest również przekleństwo następnych pokoleń.
Powinniśmy iść do przodu!!!
Już za moje pokolnie wiem , że sie nie doczekam totalnej reformy szkolnictwa bo wiem ze takie coś potrzebuje wielu lat, ale moim marzeniem jest to by moje dzieci nie przeżywały również w domu, że pani od polskiego zadają im takie teksty których nie sposób zrozumieć i zagladają do internetu co hamuje odrazu samodzielne myślenie.
Chciałbym zobaczyć takie lektury jak ,,Cesarz''
Ryszarda Kapuścińskiego i inne, bliższe problemom współczesności, tak by każdy w klasie mógł coś na ten temat powiedzieć by wywiązała sie dyskusja jak takie problemy rozwiązywać, a nie kazdy sie schyla i stroni od odpowiedzi bo poprostu tekst był zatrudny.
Z tego co zauwazyłem nikt tak na te sprawe nie spojrzał

tak na koniec to Roman zrobiłmi dobrze tym co zrobił, ale zrobił to nieswiadomie z innych pobudek i tak naprawde to mało zmieni, ale zawsze cos.
Naprawdę współczesne książki są wspaniałe i nawet lepsze od tych z przed kilkuset leci.
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
a tak sobie inedawno myslałem - co takiego sie stało ze Romek nie wymyslil jeszcze nic nowego
dawno juz nie było zadnej kontrowersyjnej dycyzji i dlatego sie dziwiłem no i mam
ciekawi mnie jak to bedzie - czy wycofane lektury przestana obowiazywac na maturze czy nadal jeszcze przez kilka lat zostana - bo wkoncu troche czasu na lekcjach sie zmarnowalo zeby je omowic
dawno juz nie było zadnej kontrowersyjnej dycyzji i dlatego sie dziwiłem no i mam
ciekawi mnie jak to bedzie - czy wycofane lektury przestana obowiazywac na maturze czy nadal jeszcze przez kilka lat zostana - bo wkoncu troche czasu na lekcjach sie zmarnowalo zeby je omowic