Skąd kupować piłkarzy, aby nie stracić?
- MaxiLopez
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2007
- Posty: 95
- Rejestracja: 09 marca 2007
No właśnie. Kiedyś w tygodniku Piłka Nożna był artykuł, o tym gdzie najczęściej sprawdzają się transfery, z jakich lig kupować piłkarzy, aby te transfery okazały się trafne. Spójrzmy na samym przykładzie Juventusu przed tym sezonem sprzedaliśmy mnóstwo świetnych zawodników którzy w lidze włoskiej byli najlepsi, po prostu byli gwiazdami, a teraz Emerson, Cannavaro, Zambrotta i Thuram są nie potrzebnymi dodatkami w swoich aktualnych drużynach tzn. grają po prostu bardzo słabo, jak na swoje możliwości. Tam piszą, że najlepiej dokonywać transferów z takich lig jak francuska, portugalska, holenderska Dlaczego? Każda silna liga w europie ma tak jakby własne zasady, najsilniejsze ligi w europie mają swoją specyfikę. Taki Szewczenko czy Ballack kiedy jeszcze grali ten pierwszy w Milane, a ten drugi w Bayernie grali po prostu świetne. A teraz nie potrafią się odnaleźć w Premiership. Spójrzmy więc Cristiano Ronaldo przyszedł ze Sportingu do Man United. Ronaldinho - PSG, Robben - PSV, Diego który gra w Werderze z Porto, Didier Drogba - Marsylia, Essien - Lyon, Romario, Ronaldo - PSV, Chivu - Ajax, Mexes - Auxerre, Ibrahimovic - Ajax, Van der Vaart - Ajax itp. Rzadko natomiast się zdarza aby taki wielki transfer okazał się super trafny. Zidane, ale za te pieniądze za które został kupiony musiał grać. Warto się nad tym zastanowić, w końcu przed Juve 100 milionów euro do wydania.
- JaPs
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
- Posty: 505
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
Ciekawy temat. Sam sie nad nim zastanawialem ale wniski byly podobne jak twoje. Prawda ze kazda liga jest specyficzna, ale uwazam, ze pilkarz poprostu potrzebuje czasu i w kaazdej lidze gralby tak samo. Niestety takiemu zawodnikowi jak Sheva, ktoremu nie wyszlo kilka meczow zniechecil sie i dal za wygrana. Podobnie wlasnie do Ballacka. Sheva sie odbudowauje. Ballack chyba tez po tej strzelonej bramce w LM chociaz Czelsa ma kryzys.
Smiersznie Ci wyszlo z tym podpisem pod postem: mamy 100 milionow na transfey, a pod spodem 95% pieniedzy na alkohol i kobiety. Resztę marnuje"
Smiersznie Ci wyszlo z tym podpisem pod postem: mamy 100 milionow na transfey, a pod spodem 95% pieniedzy na alkohol i kobiety. Resztę marnuje"

- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
Może to dlatego, że liga francuska nie ma swojego stylu? Więc łatwo jest sobie graczom z tej ligii przyswoić zasady każdej innej, od Premiership przez Primera Division po Calcio
Natomiast gracze z tych trzech państw raczej żadko "wzmacniają" ww najbardziej konkurencyjne ligi. Jest jakiś Włoch w Anglii? W Hiszpanii jest Zambro ale raczej cienko mu idzie. Cassano to samo. Może tylko Maresca jakoś pogrywa w Sevilli. Hiszpanów w SerieA jak na lekarstwo (jest w ogóle jakiś??), w Anglii prędzej (Fabregas, Alonso) ale i tak to nie za wiele. Anglicy w Hiszpanii i we Włoszech to też chyba nienajlepszy pomysł (Becks w Realu -
).
Okazuje się, że nawet Brazylijczycy nie potrafią się tak świetnie przestawiać na każdą ligę - Pogoń

Okazuje się, że nawet Brazylijczycy nie potrafią się tak świetnie przestawiać na każdą ligę - Pogoń

- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 593
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Jak się ich bierze z plaży, to czego można się innego spodziewac...Wonki pisze: Okazuje się, że nawet Brazylijczycy nie potrafią się tak świetnie przestawiać na każdą ligę - Pogoń
- KieLoN
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
- Posty: 91
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
ja zawsze byłem zwolennikiem sprowadzania piłkarzy z rodzimej ligi. w ten sposób osłabia się rywala z podwórka i jednocześnie zyskuje piłkarza sprawdzonego w danych realiach. oczywiście warto czesać rynek południowoamerykański (i jak milan trafić w Kake) wszak praktycznie każda mocna europejska drużyna ma w swoim składzie brazylijczyka. jednak trzon drużyny i polityka transferowa powinna sie opierać na "naszych" piłkarzach. trzeba brać pod uwage, że zawodnik sprowadzony z zagranicznej ligi ma w sobie to ryzyko, że się nie zaaklimatyzuje (obcy język, kultura, inny styl gry).
taki real madryt robi zawsze wielki szum wokól swoich transferów, sprowadzają piłkarzy "z kosmosu", z poza kraju, a potem w ligowej potyczce okazuje się, ze bramki Realowi strzelają ich byli piłkarze bądź wychowankowie.
taki real madryt robi zawsze wielki szum wokól swoich transferów, sprowadzają piłkarzy "z kosmosu", z poza kraju, a potem w ligowej potyczce okazuje się, ze bramki Realowi strzelają ich byli piłkarze bądź wychowankowie.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Moim zdaniem należy sciągać pikarzy z rodzimej ligi, którzy grają w słabszych zespołach, ale mimo to potrafią pociągnać resztę drużyny do lepszej gry. To według mnie jest jeden z sposobów. Drugi sposób to kupowanie graczy z nieco słabszych lig takich jak holenderska, portugalska, francuska (oczywiście mówimy o ewentualnych transferów Juve, bo wiadomo, że polskie kluby to jeszcze nie te realia
)
Moim zdaniem bezsensu jest kupowanie gwiazdorów Serie A, La Liga czy Premiership. Ci gracze są już zwykle wypaleni, a poza tym trudno im jest się przyzwyczaić do tamtejszych warunków.
Przykłady jak na dłoni Cannavaro, Zambortta czy Thuram. Ci gracze napewno inaczej wyobrażali swoją przygodę w nowej lidze.
Natomiast warto zauważyć że gracze tacy jak Mutu czy Zlatan grają w tym sezonie całkiem niezłą piłkę, a co ważniejsze nie zmienili ligi i nadal grają we włoskiej ekstraklasie.
Pozdrawiam

Moim zdaniem bezsensu jest kupowanie gwiazdorów Serie A, La Liga czy Premiership. Ci gracze są już zwykle wypaleni, a poza tym trudno im jest się przyzwyczaić do tamtejszych warunków.
Przykłady jak na dłoni Cannavaro, Zambortta czy Thuram. Ci gracze napewno inaczej wyobrażali swoją przygodę w nowej lidze.
Natomiast warto zauważyć że gracze tacy jak Mutu czy Zlatan grają w tym sezonie całkiem niezłą piłkę, a co ważniejsze nie zmienili ligi i nadal grają we włoskiej ekstraklasie.
Pozdrawiam

- Arsen
- Juventino
- Rejestracja: 07 sierpnia 2006
- Posty: 80
- Rejestracja: 07 sierpnia 2006
Oczywiscie, ze najlepiej w przypadku mocnych lig kupowac pilkarzy tej samej narodowosci. Jednak w przypadku ligi wloskiej sprawa nie wyglada tak kolorowo, bo na mlodych (max 25 lat) sie tak tu nie stawia. Jesli jednak tak to przewaznie na ich transfery trzeba wylozyc naprawde gruba kapuste. Wystarczy podac nazwiska graczy jak Bianchi, Barzagli, Zaccardo, Quagliarella, Aquilani, De Rossi. Jesli ktos bedzie chcial ich kupic to malo nie zaplaci...
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 723
- Rejestracja: 10 maja 2005
Jeśli chodzi o transfery typu Szewczenko, Ballack to jest to po prostu sprawa pieniędzy. Zawodnik gra świetnie, więc taki klub jak Chelsea długo się nie zastanawia czy pasuje do drużyny i daje mu ofertę nie do odżucenia.
Trensfery z nieco słabszych lig, owszem - sprawdzają się w wielu przypadkach, ale nie można popaść w paranoję i kupować zawodników tylko i wyłącznie właśnie z tamtąd.
Trensfery z nieco słabszych lig, owszem - sprawdzają się w wielu przypadkach, ale nie można popaść w paranoję i kupować zawodników tylko i wyłącznie właśnie z tamtąd.
Ciekawostki o Juventusie, które musisz znać - www.facebook.com/JuveCiekawostki
- szczerbi
- Juventino
- Rejestracja: 06 października 2005
- Posty: 231
- Rejestracja: 06 października 2005
Ja proponuję Damiana Ariela Escudero. Jest argentyńczykiem i gra w argentyńskiej lidze- w Velez. To świetny zawodnik, ma tylko 20 lat, a świetnie drybluje, podaje, a jak strzela z dystansu! To byłby świetny następca Nedveda.
P.S. Ten piłkarz po lewej stronie to właśnie on :-D
P.S. Ten piłkarz po lewej stronie to właśnie on :-D
Ostatnio zmieniony 19 kwietnia 2007, 23:15 przez szczerbi, łącznie zmieniany 1 raz.
- cygi
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2004
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 lipca 2004
Ostatnio czytałem wywiad z Lampardem i mówił, że ktoś tam chwalił bardzo Barcelonę. O ile się nie mylę był to Gudjonsen. Stwierdził też, że treningi w Anglii bardzo się różniły od tych w Hiszpanii. Na wyspach trening skupia się na sile, natomiast na półwyspie Iberyjskim na technice. Wydaje mi się, że to właśnie stąd wynika słaba postawa wyjadaczy w innych ligach. Dajmy na to taki Viera. Prawie całe życie w Arsenalu, gdzie grał wyśmienicie. Przeniósł się do Juve, gdzie grał dobrze, ale nie z takim błyskiem jak u Kanonierów.
A teraz coś przeciwnego. Młody Ronaldo, ktory dopiero uczy się sztuki footbolu, przenosi się na wyspy, gdzie pod skrzydłami doświadczonych zawodników (takich w ManU nie brakowało i nie brakuje:)), szlifuje swój talent i staje się "magikiem"
Tak by to wyglądało z mojego punktu widzenia ;]
A teraz coś przeciwnego. Młody Ronaldo, ktory dopiero uczy się sztuki footbolu, przenosi się na wyspy, gdzie pod skrzydłami doświadczonych zawodników (takich w ManU nie brakowało i nie brakuje:)), szlifuje swój talent i staje się "magikiem"
- pavel88
- Juventino
- Rejestracja: 16 marca 2007
- Posty: 116
- Rejestracja: 16 marca 2007
po prostu Anglia to specyficzna liga, w której wyróżniają się tylko piłkarze o ogromnej ambicji i gotowi do walki przez 90 minut. Jak ktoś daje sobie radę w Anglii to da radę grać wszędzie. Dlaczego z Vieirą nam nie wyszło? Ciężko powiedzieć, wyjątek potwierdza regułę
Wydaje mi się, że poza Vieirą zbyt wielu takich graczy nie znajdziesz.

- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Ile meczów w jego wykonaniu widziałeś (w telewizji, nie w grze)?szczerbi pisze:Ja proponuję Damiana Ariela Escudero. Jest argentyńczykiem i gra w argentyńskiej lidze- w Velez. To świetny zawodnik, ma tylko 20 lat, a świetnie drybluje, podaje, a jak strzela z dystansu! To byłby świetny następca Nedveda.