Sylwetka Buffona według szkockiej prasy
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
zródło artykułu: http://www.solojuve.com/content/view/946/370/
jest to artykul szkockiej prasy przed meczem z Włochemi (gra psychologiczna przed meczem) dotyczacy naszego gracza Gigiego Buffona. mysle ze wielu zainteresuje. koledzy z SoloJuve przetłumaczyli go z prasy szkockiej a ja wrzucam ten tekst na nasze forum i zapraszam do dyskusji na jego temat
ja pierwszy dodam swoje podsumowanie po przeczytaniu artykułu: uwazam ze jest on tylko sterta oszczerstw i wogole szkocka prasa próbuje sie posunac do niesamowitych rzeczy - a i tak przegraja z Mistrzami.
martwia mnie klopoty zdrowotne Buffona ale mam nadzieje ze bedzie dobrze
-------------------------------------------------------------------------------------
Potencjał Craiga Gordona, by stać się jednym z najlepszych bramkarzy świata wciąż jest dopiero oceniany. W tym miejscu jako przykład zawsze pojawia się nazwisko zawodnika gwarantującego określony poziom. Gianluigi Buffon, bo o nim mowa, ma nadzieję, że bakteria, która zaatakowała jego układ pokarmowy, nie spowoduje, że nie będzie mógł on udowodnić swojej wartości, w meczu przeciw reprezentacji Szkocji. Napastnicy Alexa McLeish'a mają nadzieję, że dostaną okazję, by pokonać włoskiego bramkarza. Jeśli Buffon z powodu swych dolegliwości więcej czasu będzie musiał spędzić w łazience niż na boisku, wtedy przynajmniej z psychologicznego punktu widzenia, na stadionie San Nicola w Bari, zniknie dla szkockich piłkarzy jedna ważna bariera.
Roberto Donadoni, trener Włochów, utrzymuje, iż Buffon będzie jutro w pełni sił, zawodnik jednak po raz kolejny opuścił w poniedziałek trening kadry. Marco Amelia został już odesłany do domu, w tym wypadku jedyną alternatywą dla Azzurrich pozostaje Morgan De Sanctis z Udinese. Najdroższy bramkarz świata, który kosztował Juve aż 32 miliony funtów, na skutek przedziwnej afery Calciopoli, zmuszony jest grać na drugim froncie ligi włoskiej. Jego umiejętności, zamiast zawodników Milanu, Interu czy Romy, testują teraz napastnicy Spezii, Albinoleffe czy Mantovy. Nadal jednak pozostaje on kluczowym piłkarzem, zarówno w klubie jak i reprezentacji. O jego wyjątkowym statusie w turyńskim klubie świadczy fakt, iż Bianconeri wykupili w listopadzie we włoskiej prasie reklamy, by podziękować mu za nie pozostawienie drużyny w trudnych chwilach. Juventusu, na skutek jednej z najbardziej sensacyjnych afer korupcyjnych, opuściło wiele pozostałych gwiazd. Sam Buffon odrzucił jednak oferty z Interu, Chelsea oraz Manchester United.
Zarząd turyńskiego giganta, wdzięczny za czyn swego zawodnika, udzielił mu ogromnego poparcia, wspierając jego kandydaturę w ubieganiu się o "Złotą Piłkę" dla najlepszego zawodnika Europy, akcentując jego wielki wkład w zdobycie przez Włochów mistrzostwa świata. Zamiast niego, nagrodę zdobył kolega z reprezentacji Fabio Cannavaro, który opuścił Juventus na rzecz Realu Madryt po degradacji Bianconerich. "Twoja koszulka mówi kim jesteś" - tak głosiła reklama. "Klub, koledzy z drużyny, kibice oraz sponsorzy pragną serdecznie podziękować Buffonowi za to, że był i wciąż jest naszym numerem 1."
Supremacja Juventusu we włoskiej drugiej lidze jest niezagrożona, Stara Dama, pomimo ujemnych punktów, lideruje z przewagą aż 6 punktów. Czy Kenny Miller lub Kris Boyd mogą więc odczuwać pewien komfort przed spotkaniem z Buffonem w meczu eliminacji do Euro 2008, podczas gdy ten, nie ma na codzień zbyt wielu rywali, potrafiących przetestować jego umiejętności? Niezła myśl, ale wydaje się ona zbyt hurraoptymistyczna. W rzeczywistości Buffon mówił już o szukaniu innej motywacji, podczas gry w Serie B. "Mój wybór był totalnie nielogiczny, ale jestem wiele winien temu klubowi." - tak Włoch mówił po podjęciu decyzji o pozostaniu w klubie. "Jestem dumny, że zostałem tutaj oraz z tego, że zostaliśmy ukarani, to rehabilituje Juventus. Zostaliśmy kozłami ofiarnymi, ale teraz możemy unosić wysoko nasze głowy."
Przyszłość Buffona nadal nie jest pewna. Ostatnio pojawiły się plotki, że byłby on skłonny grać w klubie, trenowanym przez Marcello Lippiego, po jego powrocie do zawodu szkoleniowca, chodziło najprawdopodobniej o AC Milan. Bramkarz mówił również, że Juventus musi udowodnić, iż jest w stanie stworzyć drużynę zdolną błyskawicznie po awansie włączyć się do walki o Scudetto. W tym celu właśnie, zarząd podjął decyzję o zwiększeniu kapitału o około 71 milionów funtów.
Ostateczna decyzja będzie należała tylko do Buffona. Podejmowanie właściwych wyborów jest niezwykle ważne na boisku, podczas meczów. W pozostałych aspektach życia, włoski bramkarz miał jednak parę niefortunnych wpadek. Buffon był dwukrotnie oskarżany o faszystowskie sympatie, dwa razy uznano go jednak nieświadomą ofiarą nadinterpretacji. Podczas gry w Parmie, wybrał sobie numer 88. Zmienił go dopiero wtedy, gdy wytknięto mu, iż litera "h" jest ósma w alfabecie, a przez prawicowym ekstremistów liczba 88 była często używana, by wyrazić symbol "Heil Hitler". "88 wyglądało jak 4 piłki, to wszystko." - tak Gigi tłumaczył się ze swojego wyboru, po czym zmienił numer na 77.
W 1999 roku, Buffon wystąpił w telewizji w koszulce z napisem: "Śmierć dla tych, którzy się poddają." Bramkarz Azzurrich wyjaśniał później, iż był nieświadomy, że było to hasło wzywające do prawicowych zamieszek w południowych Włoszech, w regionie Calabria w 1970 roku. Jego sytuacji nie poprawił fakt, gdy Allessandra Mussolini, wnuczka Duce, postanowiła zbić polityczny kapitał, wkładając podczas jednej z sesji we włoskim Parlamencie bluzkę ze sloganem: "Śmierć temu, kto straci nadzieję w Buffona." Te wszystkie podejrzane wydarzenia nie miały jednak nigdy wpływu na niewątpliwą boiskową klasę bramkarza Juve. 10 lat od debiutu, Buffon wciąż pozostaje fundamentem włoskiej reprezentacji, a teraz będzie próbował przywrócić Włochom szansę na awans do finałów Mistrzostw Europy. Zakładając, że jego żołądek wytrzyma oczywiście konfrontację ze Szkotami.
jest to artykul szkockiej prasy przed meczem z Włochemi (gra psychologiczna przed meczem) dotyczacy naszego gracza Gigiego Buffona. mysle ze wielu zainteresuje. koledzy z SoloJuve przetłumaczyli go z prasy szkockiej a ja wrzucam ten tekst na nasze forum i zapraszam do dyskusji na jego temat
ja pierwszy dodam swoje podsumowanie po przeczytaniu artykułu: uwazam ze jest on tylko sterta oszczerstw i wogole szkocka prasa próbuje sie posunac do niesamowitych rzeczy - a i tak przegraja z Mistrzami.
martwia mnie klopoty zdrowotne Buffona ale mam nadzieje ze bedzie dobrze
-------------------------------------------------------------------------------------
Potencjał Craiga Gordona, by stać się jednym z najlepszych bramkarzy świata wciąż jest dopiero oceniany. W tym miejscu jako przykład zawsze pojawia się nazwisko zawodnika gwarantującego określony poziom. Gianluigi Buffon, bo o nim mowa, ma nadzieję, że bakteria, która zaatakowała jego układ pokarmowy, nie spowoduje, że nie będzie mógł on udowodnić swojej wartości, w meczu przeciw reprezentacji Szkocji. Napastnicy Alexa McLeish'a mają nadzieję, że dostaną okazję, by pokonać włoskiego bramkarza. Jeśli Buffon z powodu swych dolegliwości więcej czasu będzie musiał spędzić w łazience niż na boisku, wtedy przynajmniej z psychologicznego punktu widzenia, na stadionie San Nicola w Bari, zniknie dla szkockich piłkarzy jedna ważna bariera.
Roberto Donadoni, trener Włochów, utrzymuje, iż Buffon będzie jutro w pełni sił, zawodnik jednak po raz kolejny opuścił w poniedziałek trening kadry. Marco Amelia został już odesłany do domu, w tym wypadku jedyną alternatywą dla Azzurrich pozostaje Morgan De Sanctis z Udinese. Najdroższy bramkarz świata, który kosztował Juve aż 32 miliony funtów, na skutek przedziwnej afery Calciopoli, zmuszony jest grać na drugim froncie ligi włoskiej. Jego umiejętności, zamiast zawodników Milanu, Interu czy Romy, testują teraz napastnicy Spezii, Albinoleffe czy Mantovy. Nadal jednak pozostaje on kluczowym piłkarzem, zarówno w klubie jak i reprezentacji. O jego wyjątkowym statusie w turyńskim klubie świadczy fakt, iż Bianconeri wykupili w listopadzie we włoskiej prasie reklamy, by podziękować mu za nie pozostawienie drużyny w trudnych chwilach. Juventusu, na skutek jednej z najbardziej sensacyjnych afer korupcyjnych, opuściło wiele pozostałych gwiazd. Sam Buffon odrzucił jednak oferty z Interu, Chelsea oraz Manchester United.
Zarząd turyńskiego giganta, wdzięczny za czyn swego zawodnika, udzielił mu ogromnego poparcia, wspierając jego kandydaturę w ubieganiu się o "Złotą Piłkę" dla najlepszego zawodnika Europy, akcentując jego wielki wkład w zdobycie przez Włochów mistrzostwa świata. Zamiast niego, nagrodę zdobył kolega z reprezentacji Fabio Cannavaro, który opuścił Juventus na rzecz Realu Madryt po degradacji Bianconerich. "Twoja koszulka mówi kim jesteś" - tak głosiła reklama. "Klub, koledzy z drużyny, kibice oraz sponsorzy pragną serdecznie podziękować Buffonowi za to, że był i wciąż jest naszym numerem 1."
Supremacja Juventusu we włoskiej drugiej lidze jest niezagrożona, Stara Dama, pomimo ujemnych punktów, lideruje z przewagą aż 6 punktów. Czy Kenny Miller lub Kris Boyd mogą więc odczuwać pewien komfort przed spotkaniem z Buffonem w meczu eliminacji do Euro 2008, podczas gdy ten, nie ma na codzień zbyt wielu rywali, potrafiących przetestować jego umiejętności? Niezła myśl, ale wydaje się ona zbyt hurraoptymistyczna. W rzeczywistości Buffon mówił już o szukaniu innej motywacji, podczas gry w Serie B. "Mój wybór był totalnie nielogiczny, ale jestem wiele winien temu klubowi." - tak Włoch mówił po podjęciu decyzji o pozostaniu w klubie. "Jestem dumny, że zostałem tutaj oraz z tego, że zostaliśmy ukarani, to rehabilituje Juventus. Zostaliśmy kozłami ofiarnymi, ale teraz możemy unosić wysoko nasze głowy."
Przyszłość Buffona nadal nie jest pewna. Ostatnio pojawiły się plotki, że byłby on skłonny grać w klubie, trenowanym przez Marcello Lippiego, po jego powrocie do zawodu szkoleniowca, chodziło najprawdopodobniej o AC Milan. Bramkarz mówił również, że Juventus musi udowodnić, iż jest w stanie stworzyć drużynę zdolną błyskawicznie po awansie włączyć się do walki o Scudetto. W tym celu właśnie, zarząd podjął decyzję o zwiększeniu kapitału o około 71 milionów funtów.
Ostateczna decyzja będzie należała tylko do Buffona. Podejmowanie właściwych wyborów jest niezwykle ważne na boisku, podczas meczów. W pozostałych aspektach życia, włoski bramkarz miał jednak parę niefortunnych wpadek. Buffon był dwukrotnie oskarżany o faszystowskie sympatie, dwa razy uznano go jednak nieświadomą ofiarą nadinterpretacji. Podczas gry w Parmie, wybrał sobie numer 88. Zmienił go dopiero wtedy, gdy wytknięto mu, iż litera "h" jest ósma w alfabecie, a przez prawicowym ekstremistów liczba 88 była często używana, by wyrazić symbol "Heil Hitler". "88 wyglądało jak 4 piłki, to wszystko." - tak Gigi tłumaczył się ze swojego wyboru, po czym zmienił numer na 77.
W 1999 roku, Buffon wystąpił w telewizji w koszulce z napisem: "Śmierć dla tych, którzy się poddają." Bramkarz Azzurrich wyjaśniał później, iż był nieświadomy, że było to hasło wzywające do prawicowych zamieszek w południowych Włoszech, w regionie Calabria w 1970 roku. Jego sytuacji nie poprawił fakt, gdy Allessandra Mussolini, wnuczka Duce, postanowiła zbić polityczny kapitał, wkładając podczas jednej z sesji we włoskim Parlamencie bluzkę ze sloganem: "Śmierć temu, kto straci nadzieję w Buffona." Te wszystkie podejrzane wydarzenia nie miały jednak nigdy wpływu na niewątpliwą boiskową klasę bramkarza Juve. 10 lat od debiutu, Buffon wciąż pozostaje fundamentem włoskiej reprezentacji, a teraz będzie próbował przywrócić Włochom szansę na awans do finałów Mistrzostw Europy. Zakładając, że jego żołądek wytrzyma oczywiście konfrontację ze Szkotami.
- sushi
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2005
- Posty: 171
- Rejestracja: 05 lutego 2005
Widzę ze szkoci łapią sie wszystkiego aby popisać jakieś sobie tam brukowce co do pokazania umiejetności Buffona to wcale nie musi pokazywać pokazał on już wiele razy a ostatnio na Mś gdzie wpuścił tylko 2 bramki i to nie z jego winny ( samobój Grosso i karny Zidan ) wiec szkoci mogą już sie matwić jak wydrukować tu karnego żeby trafić do siatki . Myślę że Italia powinna bez problemu se poradzić w jutrzejszym meczu pozdrawiam
Czy wygrywa czy nie ja i tak kocham cię w sercu moim JUVE i na dobre i na złe
- CzarnyZkultury
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
- Posty: 755
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
co za kretyni ci szkoci
no ale co im pozostaje w perspektywie porazki z Italia? musza szukac jakichkolwiek chwytow aby w jakis sposob wyprowadzic z rownowagi wlchow, co i tak sie im nie uda. w koncu to profesjonalisci!

- Discordia
- Juventino
- Rejestracja: 12 maja 2006
- Posty: 135
- Rejestracja: 12 maja 2006
Samobója strzelił Zaccardo.sushi pisze:Widzę ze szkoci łapią sie wszystkiego aby popisać jakieś sobie tam brukowce co do pokazania umiejetności Buffona to wcale nie musi pokazywać pokazał on już wiele razy a ostatnio na Mś gdzie wpuścił tylko 2 bramki i to nie z jego winny ( samobój Grosso i karny Zidan ) wiec szkoci mogą już sie matwić jak wydrukować tu karnego żeby trafić do siatki . Myślę że Italia powinna bez problemu se poradzić w jutrzejszym meczu pozdrawiam
- sushi
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2005
- Posty: 171
- Rejestracja: 05 lutego 2005
JUVENTINA dzieki za poprwke właśnie nad nimi dwoma się zastanawiałem nad Zacchardo i nad Grosso i wybrałem tego drugiego jeszcze raz thx
Czy wygrywa czy nie ja i tak kocham cię w sercu moim JUVE i na dobre i na złe
- Michel Platini
- Juventino
- Rejestracja: 13 stycznia 2006
- Posty: 37
- Rejestracja: 13 stycznia 2006
Sorry ale ja chyba nie rozumiem o co Wam chodzi :shock:. Przecież w tym artykule nie ma ani jednego złego słowa o Buffonie.
Murzyn Murzyna nie usmoli.
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Caly ten artykul to totalna kupa dziennikarska, ale to mnie rozbilo najbardziej :shock:tabo89 pisze: Supremacja Juventusu we włoskiej drugiej lidze jest niezagrożona, Stara Dama, pomimo ujemnych punktów, lideruje z przewagą aż 6 punktów. Czy Kenny Miller lub Kris Boyd mogą więc odczuwać pewien komfort przed spotkaniem z Buffonem w meczu eliminacji do Euro 2008, podczas gdy ten, nie ma na codzień zbyt wielu rywali, potrafiących przetestować jego umiejętności?
W przeciwienstwie do Buffona Miller i Boyd na co dzien w szkockiej ekstraklasie maja naprzeciw siebie samych klasowych bramkarzy :rotfl:
Zalosna proba sprowokowania kogos, kto zawsze bedzie poza zasiegiem dumnych(


- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
Z całego tego tekstu właśnie fragment przytoczony przez poprzednika mnie rozwalił. Albo rozbawił :rotfl: oj zdziwiliby się Szkoci jak często przy tej dziurawej defensywie Gigi musi się wykazywać, oj zdziwiliby się. Ale to świadczy tylko o tym, że albo nie mają oni zielonego pojęcia o calcio albo prowokują i to marnie (przynajmniej ten ... człowiek co to pisał).
I myślę, że taki tekst w Italii nie zrobi furory
bo tam większe prowokacje są na porządku dziennym (-> gratulacje dla interu od Juventini po odpadnięciu z LM) 
A tak na marginesie to Włosi muszą się wziąść do roboty bo jak nie awansują to będzie lipa z miodem...
I myślę, że taki tekst w Italii nie zrobi furory
A tak na marginesie to Włosi muszą się wziąść do roboty bo jak nie awansują to będzie lipa z miodem...
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Ja nie widze w tym tekście nic strasznego.. Wręcz podkreślana jest niezaprzeczalna klasa Buffona. A to, że przychodzi stawać mu teraz oko w oko z napastnikami niższej klasy niż ostatnimi laty nie ulega wątpliwości.. A Szkotów co najwyżej mogę zapewnić, że Miller i Boyd dla Buffona nie są najgorszym koszmarem... Ciekawe czy wogóle ich kojarzy ?! Chociaż możliwe... interesuje się bukmacherką
.
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Tabo89 pisze:uwazam ze jest on tylko sterta oszczerstw
Sushi pisze:Widzę ze szkoci łapią sie wszystkiego
CzarnyZKultury pisze:co za kretyni ci szkoci
Moglibyście mi coś wytłumaczyć... co w tym tekście jest nie tak? :lol: Dla mnie to żadna prowokacja. Nic takiego strasznego nie piszą :lol: Nic, co mogłoby w jakikolwiek sposób zdenerwować Buffona. Z resztą takie proowokacje dużo nie dadzą bo wątpie, że Buffon będzie czytał szkocką prasę :lol:. Proszę Was, wytłumaczcie mi, czemu ten tekst uważacie za obraźliwy dla Gianluigiego. Z całym tekstem nie zgadzam się tylko w jednym miejscu, ale jest to wina braku wiedzy autora. Reszta moim zdaniem jest w porządku.Michał'fcj pisze:Caly ten artykul to totalna kupa dziennikarska
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Coś tu się chyba komuś mocno pomyliło...
Przypuszczam, że jednej osobie, a reszta się "podłączyła"
Nie dość, że w tym tekście nie ma nic obraźliwego, nie dość, że prowokacja to prawie żadna.. to jeszcze opisany w nim Gianluigi jawi się jako żywy pomnik - bohater i wzór do naśladowania. To jest bardzo nieładne?
Marcinowi_FCJ i El Mass-turbo gratuluje trzeźwości
Przypuszczam, że jednej osobie, a reszta się "podłączyła"

Nie dość, że w tym tekście nie ma nic obraźliwego, nie dość, że prowokacja to prawie żadna.. to jeszcze opisany w nim Gianluigi jawi się jako żywy pomnik - bohater i wzór do naśladowania. To jest bardzo nieładne?

Marcinowi_FCJ i El Mass-turbo gratuluje trzeźwości

- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
To raczej kwestia założyciela tematu:
Jak trafiłem na niego tutaj to przeszło mi przez głowę, że to prowokacja tabo89 - wrzuci artykuł chwalący naszego bramkarza, podsumuje go odwrotnie i w ten sposób sprawdzimy ile osób czyta artykuł by wyrobić sobie zdanie a ile tylko udaje, przy czym nie przeszkadza to im udawać świętego oburzenia.
Dalej jestem ciekaw czy tak właśnie nie było
Zauważyliście znak zapytania na końcu tego cytatu? Wyrwanego z kontekstu, dodam.
Proszę przeczytać następne zdanie.
Radzę czytać artykuły przed komentowaniem (to do niektórych) i czytać artykuły ze zrozumieniem (powyżej).
Artykuł xczytałem na SJ i powiem, że przyjemnie się zrobiło - przed meczem komplementują włoskiego bramkarza. Artykuł przyjemny i ciekawie się go czyta.ja pierwszy dodam swoje podsumowanie po przeczytaniu artykułu: uwazam ze jest on tylko sterta oszczerstw i wogole szkocka prasa próbuje sie posunac do niesamowitych rzeczy - a i tak przegraja z Mistrzami.
Jak trafiłem na niego tutaj to przeszło mi przez głowę, że to prowokacja tabo89 - wrzuci artykuł chwalący naszego bramkarza, podsumuje go odwrotnie i w ten sposób sprawdzimy ile osób czyta artykuł by wyrobić sobie zdanie a ile tylko udaje, przy czym nie przeszkadza to im udawać świętego oburzenia.
Dalej jestem ciekaw czy tak właśnie nie było

Michał`fcj pisze:Caly ten artykul to totalna kupa dziennikarska, ale to mnie rozbilo najbardziej :shock:tabo89 pisze: Supremacja Juventusu we włoskiej drugiej lidze jest niezagrożona, Stara Dama, pomimo ujemnych punktów, lideruje z przewagą aż 6 punktów. Czy Kenny Miller lub Kris Boyd mogą więc odczuwać pewien komfort przed spotkaniem z Buffonem w meczu eliminacji do Euro 2008, podczas gdy ten, nie ma na codzień zbyt wielu rywali, potrafiących przetestować jego umiejętności?
W przeciwienstwie do Buffona Miller i Boyd na co dzien w szkockiej ekstraklasie maja naprzeciw siebie samych klasowych bramkarzy :rotfl:
Zalosna proba sprowokowania kogos, kto zawsze bedzie poza zasiegiem dumnych()Szkotow.
A to mnie zirytowało.Wonki pisze: Z całego tego tekstu właśnie fragment przytoczony przez poprzednika mnie rozwalił. Albo rozbawił rotfl oj zdziwiliby się Szkoci jak często przy tej dziurawej defensywie Gigi musi się wykazywać, oj zdziwiliby się. Ale to świadczy tylko o tym, że albo nie mają oni zielonego pojęcia o calcio albo prowokują i to marnie (przynajmniej ten ... człowiek co to pisał).
Zauważyliście znak zapytania na końcu tego cytatu? Wyrwanego z kontekstu, dodam.
Proszę przeczytać następne zdanie.
Tak więc to było pytanie, na które osoba pisząca artykuł sama udziela przeczącej odpowiedzi. A wy się oburzacie.Niezła myśl, ale wydaje się ona zbyt hurraoptymistyczna.
Radzę czytać artykuły przed komentowaniem (to do niektórych) i czytać artykuły ze zrozumieniem (powyżej).
Dirty mind
- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
Całkowita racja, nie wiem czemu ale kompletnie nie zwróciłem na to pytanie uwagi :doh: Okazuje się, że nie ma się co denerwować o taki artykuł (choć już wcześniej stwierdziłem, że wielkiej furory to on nie zrobiVenomik pisze:Zauważyliście znak zapytania na końcu tego cytatu? Wyrwanego z kontekstu, dodam.
Proszę przeczytać następne zdanie.Tak więc to było pytanie, na które osoba pisząca artykuł sama udziela przeczącej odpowiedzi. A wy się oburzacie.Niezła myśl, ale wydaje się ona zbyt hurraoptymistyczna.
Radzę czytać artykuły przed komentowaniem (to do niektórych) i czytać artykuły ze zrozumieniem (powyżej).
