11 goli w meczu Bundesligi!
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Niesamowity przebieg miało spotkanie 21. kolejki Bundesligi pomiędzy Schalke 04, a Bayerem Leverkusen. Kibice zobaczyli 11 bramek, a gospodarze wygrali 7:4 (3:1). Całą drugą połowę w barwach "Aptekarzy" rozegrał polski pomocnik Jacek Krzynówek.
Festiwal strzelecki na Veltins Arena (dawne Arena auf Schalke) rozpoczął już w 9. minucie Soeren Larsen. Kilka minut później było już 2:0 dla gospodarzy, a gola zdobył Mladen Krstajic. W 34. minucie Zlatan Bajramovic podwyższył na 3:0. "Aptekarze" zaczęli odbrabiać straty w 40. minucie, gdy bramkę głową zdobył Andrij Woronin.
Po przerwie, na murawie pojawił się Jacek Krzynówek ,który zastąpił Carstena Ramelowa. W 50. minucie drugiego gola dla Bayeru zdobył Bułgar Dimitar Berbatow. Odpowiedź Schalke była natychmiastowa, bo pięć minut później swojego ósmego gola w sezonie strzelił Kevin Kyranyi. Reprezentant Niemiec uderzył zza linii pola karnego, a fatalnie skiksował Hans Joerg Butt, po rękach którego piłka wpadła do siatki. Nie minęło siedem minut, a Butt znowu wyciągał piłkę z bramki. Drugi raz na listę strzelców wpisał się Larsen. Festiwal bramek trwał w najlepsze, bo w kolejnej minucie Ukrainiec Woronin zaskoczył Franka Rosta i było 5:3.
W 70. minucie, świetnym strzałem zza linii pola karnego, w długi róg popisał się Krzynówek i przewaga Schalke stopniała do jednej bramki. Nie był to koniec emocji - sześć minut później Schalke prowadziło już 6:4, a gola strzelił Brazylijczyk Lincoln. Kropkę nad i postawił Gerald Asamoah - Schalke wygrało z Bayerem 7:4.
Źródło: http://sport.onet.pl/1020297,247,220873 ... plina.html
Oglądałem ten meczu i musze przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem gry Schalke! W momencie gdy było już 3:0 pomyślałem, że to już koniec emocji bo Schalke prowadzi trzema bramkami i zdecydowanie dominuje na boisku! Naprawę wspaniały mecz, szczególnie, że w drugiej połowie szansę gry dostał Jacek Krzynówek, który wpisał się na liste strzelców. Ten mecz z pewnością przejdzie do historii Ligi Niemieckiej.
Pozdr
Festiwal strzelecki na Veltins Arena (dawne Arena auf Schalke) rozpoczął już w 9. minucie Soeren Larsen. Kilka minut później było już 2:0 dla gospodarzy, a gola zdobył Mladen Krstajic. W 34. minucie Zlatan Bajramovic podwyższył na 3:0. "Aptekarze" zaczęli odbrabiać straty w 40. minucie, gdy bramkę głową zdobył Andrij Woronin.
Po przerwie, na murawie pojawił się Jacek Krzynówek ,który zastąpił Carstena Ramelowa. W 50. minucie drugiego gola dla Bayeru zdobył Bułgar Dimitar Berbatow. Odpowiedź Schalke była natychmiastowa, bo pięć minut później swojego ósmego gola w sezonie strzelił Kevin Kyranyi. Reprezentant Niemiec uderzył zza linii pola karnego, a fatalnie skiksował Hans Joerg Butt, po rękach którego piłka wpadła do siatki. Nie minęło siedem minut, a Butt znowu wyciągał piłkę z bramki. Drugi raz na listę strzelców wpisał się Larsen. Festiwal bramek trwał w najlepsze, bo w kolejnej minucie Ukrainiec Woronin zaskoczył Franka Rosta i było 5:3.
W 70. minucie, świetnym strzałem zza linii pola karnego, w długi róg popisał się Krzynówek i przewaga Schalke stopniała do jednej bramki. Nie był to koniec emocji - sześć minut później Schalke prowadziło już 6:4, a gola strzelił Brazylijczyk Lincoln. Kropkę nad i postawił Gerald Asamoah - Schalke wygrało z Bayerem 7:4.
Źródło: http://sport.onet.pl/1020297,247,220873 ... plina.html
Oglądałem ten meczu i musze przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem gry Schalke! W momencie gdy było już 3:0 pomyślałem, że to już koniec emocji bo Schalke prowadzi trzema bramkami i zdecydowanie dominuje na boisku! Naprawę wspaniały mecz, szczególnie, że w drugiej połowie szansę gry dostał Jacek Krzynówek, który wpisał się na liste strzelców. Ten mecz z pewnością przejdzie do historii Ligi Niemieckiej.
Pozdr
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Meczyk przedni , również go oglądałem i myślałem że przy stanie 3-0 dla Schalke , gospodarze zaczną kontrolować sytuacje i wieźć to 3 bramkowe prowadzenie do końca , a tutaj prosze 7-4 naprawde nie codzienny wynik i muszę przyznać że na nudy nie narzekałem.
Oglądałem też retransmisję meczu naszych rywali Werderu z "Czerwoną Latarnią" Bundesligi - Kaiserslautern , i szczerze powiedziawszy Werder zagrał katastrofalnie , aczkolwiek jedna prawidłowa bramka dla Werderu nie została uznana (jeszcze przy stanie 1-0) , i tak później K'Lautern ich rozklepało jedna ładną kontrą , a jak się cieszyli! , ale nie dziwiłem się , ostatni zespół wygrywa 0-2 z wiceliderem bundesligi :twisted:
Oglądałem też retransmisję meczu naszych rywali Werderu z "Czerwoną Latarnią" Bundesligi - Kaiserslautern , i szczerze powiedziawszy Werder zagrał katastrofalnie , aczkolwiek jedna prawidłowa bramka dla Werderu nie została uznana (jeszcze przy stanie 1-0) , i tak później K'Lautern ich rozklepało jedna ładną kontrą , a jak się cieszyli! , ale nie dziwiłem się , ostatni zespół wygrywa 0-2 z wiceliderem bundesligi :twisted:
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1579
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
ogladalem ten mecz i powiem tyle ze byl bardzo wyrównany,poniewaz byla akcja po akcji raz bayer raz schalke ...
Nie rozumiem trenera bayeru dlaczego nie wposcil Krzynowka od poczatku dzieki niemu troszke lepsza gra sie zrobila i dobrze szlo bayerowi i nawet szczelil gola po efektownej akcji :!:
Najladniejsza bramka to ta z wolnego Lincolna :shock: ladnie szczelil nie do obrony ...
Moim zdaniem to byl najladniejszy mecz przecierz jakby to powiedziec to "klasyk"niemiec i az 7-4 :shock:
Nie rozumiem trenera bayeru dlaczego nie wposcil Krzynowka od poczatku dzieki niemu troszke lepsza gra sie zrobila i dobrze szlo bayerowi i nawet szczelil gola po efektownej akcji :!:
Najladniejsza bramka to ta z wolnego Lincolna :shock: ladnie szczelil nie do obrony ...

Moim zdaniem to byl najladniejszy mecz przecierz jakby to powiedziec to "klasyk"niemiec i az 7-4 :shock:
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Oglądałem mecz od początku z ojcem i takiego meczu jeszcze nigdy nie widziałem.
Bardzo się ucieszyłem jak gola strzelił Krzynówek, może w końcu zacznie grywać w pierwszej jedenastce. Widowisko było wspaniałe i w najbliższych latach wątpie żeby coś takiego zdażyło się po raz drugi, chociaż kto wie, w bundeslidzie często padają wysokied wyniki. 


- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Już dawno nie widziałem tak emocjonującego meczu 8)
Akcja szła za akcją,Schalke pokazało jak duzy ma potencjał,szkoda że go tak rzadko wykorzystuje.
Cieszy mnie bramka i dobra gra Krzynówka,może będzie dostawał więcej szans gry od 1 minuty.
Jeszcze słowo o obronie Leverkusen-KATASTROFA.
P.S.Chciałbym żeby kiedyś w meczu Juve padło tyle bramek
Akcja szła za akcją,Schalke pokazało jak duzy ma potencjał,szkoda że go tak rzadko wykorzystuje.
Cieszy mnie bramka i dobra gra Krzynówka,może będzie dostawał więcej szans gry od 1 minuty.
Jeszcze słowo o obronie Leverkusen-KATASTROFA.
P.S.Chciałbym żeby kiedyś w meczu Juve padło tyle bramek

- PrzemaSios17
- Juventino
- Rejestracja: 12 lutego 2006
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 lutego 2006
Podzielam opinie moich przedmówców...Również oglądałem mecz od początku i powiem szczerze że nie żałuje
Chciałem podkreślić "świetny" występ Maduniego :roll: :roll: Ten obrońca przeszedł samego siebie przy 7 strzelonych bramkach Schalke przy 5 zawinił :shock: Bramkarz Leverkusen również nie grzeszył formą w tym meczu a szczególnie przy bramce Kevina Kuranyi.Jeżeli chodzi o Schalke to wszyscy zagrali na przyzwoitym poziomie może po za Bordonem który zawinił przy dwóch bramkach...

Znowu gdzieś na świecie wojna-Znowu wojna w czołgi zbrojna
Znowu gdzieś na świecie wojna-Wojna w zbrodnie zbrojna
Znowu gdzieś na świecie wojna-Wojna w zbrodnie zbrojna
- Radidam
- Juventino
- Rejestracja: 09 kwietnia 2004
- Posty: 483
- Rejestracja: 09 kwietnia 2004
Ogladalem ten mecz i wymiekalem, gra obronna obu zespolow to przegiecie. Z jednej strony Krstaijc z Bordonem z drugiej nowotny z juanem, grali naprawde fatalnie. Wynik mowi sam za siebie, Kuranyi mial wiecje szczescia niz umiejentosci pilkarskich, niewiem co w nim widza dzialacze Schalke. Lincoln ten zawodnik co raz bardziej mi sie podoba naprawde gra super pilka, niedlugo trafi napewno do jendego z czolowych klubow serie a lub primeradivision. Najladniejsza bramka
bardzo mi sie podobala bramka Lincolna z wolnego oraz Voronina tylko chyba mu troche zeszlo, ale wpadla w okienko 



- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Widze, ze wiele osob ogladalo ten mecz, ja widzialem tylko skrot
Ok, mozna sie "podniecac" tak duza iloscia akcji i (co najwazniejsze) bramek, ale z drugiej strony postawa defensywy (przede wszystkim) Leverkusen byla wrecz tragiczna skoro dali sobie wbic az 7 goli :shock: Owszem, taki mecz mogl sie podobac kibicom na stadionie i przed telewizorami... ale ja chyba wolalbym zeby Juve wygrywalo zawsze skromniej ale nie tracilo tyle bramek :!: Tak sie wlasnie zastanawiam co jest lepsze: wygrac np. 1:0 czy np. 7:4
Choc oczywiscie to tez zalezy w jakim stylu, bo czasem bramki padaja "z niczego" 


- Jasiek-x
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 603
- Rejestracja: 01 listopada 2003
To pytanie DamKam jak wygrać lepiej: 1:0 czy 7:4 jest bardzo obszerne, chociaż w tym drugim wyniku jesteś na plusie o 3 bramki, a w pierwszym tylko jedną, ale to zależy od drużyny i jej potrzeb
Co do meczu to naprawde wspaniały, szczególnie ten wynik imponuje, no ale w Premiership Fulham dowalił WBA 6:1 (biedny Kuszczak
)... Dobrze, że Krzynio sie wyróżnił, lecz szkoda jego zespołu, który niedawno szalał w LM. Widać drużyna sie posypała, muszą sie przebudować lub złapać lepszą formę. A Schalke czasami ma za mało szczęścia, mogliby nawet być liderem, lecz za dużo remisują...


- deep
- Juventino
- Rejestracja: 18 czerwca 2003
- Posty: 90
- Rejestracja: 18 czerwca 2003
hmm... tak myslę, że nasze 7-0 z Olympiakosem w LM było chyba nawet lepszeMichał`fcj pisze:Chciałbym żeby kiedyś w meczu Juve padło tyle bramek


no, ale w ogólnym bilansie trzeba przyznać, że robi to wrażenie... 11 bramek, zupełnie jak 8-3 Monaco-Deportivo o ile się nie mylę... szkoda że takie wyniki padają tak rzadko... było by czym się emocjonować

- bianconerio
- Juventino
- Rejestracja: 11 marca 2005
- Posty: 95
- Rejestracja: 11 marca 2005
No to musialbyć ciekawy meczyk... :shock: Cieszy bramka Krzynówka... mam nadzieję, że powoli będzie odzyskiwał forme... mistrzostwa w Niemczech niedługo... Jeżeli ma ktoś jakiś link do skrótu albo chociaz bramek to bardzo proszęo link :-D .
- Pabloz9
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2006
- Posty: 131
- Rejestracja: 09 lutego 2006
Hokej... ale tak na serio to tylko świadczy o tym jak ofensywny jest niemiecki football. W tym meczu liczył się tylko atak. bayer miał pecha(Butt). Osobiście cieszę się z bramki Jacka Krzynówka. Może wreszcie zacznie grac w pierwszej jedenastce.












"I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego."
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego."
- Robert 10
- Juventino
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
- Posty: 356
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
Meczyk rzeczywiście przedni, widziałem skrót i jestem pełen podziwu dla zawodników obydwu drużyn, którzy stworzyli niezwykłe widowisko. Po pierwszej połowie meczu nie zapowiadało sie żeby wynik po 90 minutach był aż taki wysoki. Na pewno kibice którzy oglądali mecz na stadionie nie żałują wydanych pieniędzy.