Klasyki wśród gier komputerowych

Podyskutuj na temat najnowszych gier, poradź się innych w temacie zakupu nowego komputera czy poproś o pomoc, jeśli masz jakiś problem z nim związany.
ODPOWIEDZ
Juras_Senat

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 marca 2010
Posty: 1076
Rejestracja: 21 marca 2010

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 14:08

LordJuve pisze:
Juras_Senat pisze:
Skibil pisze:Ja nie wiem czy to taki powód do zachwytu.
Przeszedłbym obojętnie obok tego wydarzenia, gdyby nie fakt, że gra ma trafić również na urządzenia mobilne. Kij z wersją PC, ale nie pogardzę możliwością ponownego ogrania Baldura na moim telefonie.
Baldur na telefonie? To jak Civilization na telefonie...nie jest to najprzyjemniejsza forma wirtualnej rozrywki. Jeżeli już to czekałbym na edycję tabletową. 10" to, wg mnie, minimum dla komfortowej rozgrywki w tego typu grze. Nawet jeśli ktoś ma 4,5" ekran w komórce...srry, szkoda oczu i nerwów.
Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą. ;)


Obrazek
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 14:16

Juras_Senat pisze: Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą. ;)
GTA III na tablecie 10"...masakrycznie niewygodne (inna sprawa, że gra ma spieprzone sterowanie). Skoro komfort tylko przed konsolą to po co przepłacać i męczyć się na urządzeniach mobilnych?


Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 14:39

LordJuve pisze: Powinieneś skorygować swój punkt widzenia. :ok:
Bo co? Jest inny niż Twój? Sory stary, ale ja nie widze sensu w "odgrzewaniu kotletów" i szargania marki jaką jest Wasteland dla starych graczy, robiąc grę za "drobniaki". Prawa rynku są nieubłagane i nie zrobi się w dzisiejszych czasach dobrej gry za 2mln zielonych. Szczególnie takiej w stylu Wasteland.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 15:24

Skibil pisze:
LordJuve pisze: Powinieneś skorygować swój punkt widzenia. :ok:
Bo co? Jest inny niż Twój? Sory stary, ale ja nie widze sensu w "odgrzewaniu kotletów" i szargania marki jaką jest Wasteland dla starych graczy, robiąc grę za "drobniaki". Prawa rynku są nieubłagane i nie zrobi się w dzisiejszych czasach dobrej gry za 2mln zielonych. Szczególnie takiej w stylu Wasteland.
Autorzy tych tytulow maja prawo do wlasnych marzen co do przyszlosci marki.Skoro wielkie korporacje maja gdzies ryzyko i wola pompowac kase w pewne i schematyczne gry to dla mnie cala ta akcja z Kickstarterem jest nuta czystego powietrza w branzy. Marka Wasteland jest juz od wielu lat martwa.Trzeba miec marzenia,zeby po tylu latach pamietac i probowac,dlatego warto wspierac autorow i ich inicjatywe na Kickstarterze.

Piszesz,ze gry za drobniaki to kiepski pomysl.Trudno,ale powaznym problemem jest to,ze nowe gry za ogromne sumy,miliony,czesto nie sa warte wydanych na nie pieniedzy...a ciagle sa wydawane.Moze model calkowicie odwrotny przyniesie nam,graczom,jakies korzysci.

Zmien poglad bo cementujesz nim kiepska sytuacje na rynku gier.


meda11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 grudnia 2007
Posty: 1280
Rejestracja: 24 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 15:40

Pececiarze zaczynają być dymani podobnie jak konsolowcy. Tak jak rynek gier pudełkowych i tych w cyfrowej dystrybucji zalały tytuły z dopiskiem HD, tak teraz będzie z grami na PC. I można mówić, że to fajne i w ogóle bajka ale gier wartych wydania (ponownie) pieniędzy będzie śmiesznie mało. Jeśli remastering odbywałby się jak np. w Monkey Island to jak najbardziej ale na to potrzeba nastu milionów, a nie 2-3. To granie na wspomnieniach starych graczy będzie opłacalne tylko dla ludzi wydających tytuł. Gracze się przejadą.


Obrazek
Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 15:57

LordJuve pisze:Autorzy tych tytulow maja prawo do wlasnych marzen co do przyszlosci marki.
Niech sobie mają, tylko niech nie wciskają potem tego ludziom odgrzewanych kotletów i/albo chłamu.
LordJuve pisze:Piszesz,ze gry za drobniaki to kiepski pomysl.Trudno,ale powaznym problemem jest to,ze nowe gry za ogromne sumy,miliony,czesto nie sa warte wydanych na nie pieniedzy...a ciagle sa wydawane.Moze model calkowicie odwrotny przyniesie nam,graczom,jakies korzysci.
Skoro ktoś kupuje takie gry, to znaczy, że warto je produkować i jest to opłacalne.
LordJuve pisze:Zmien poglad bo cementujesz nim kiepska sytuacje na rynku gier.
Niby co to ma znaczyć "kiepska sytuacja na rynku gier"?


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 16:02

@Up,
Jak sobie wyobrazasz klasyka w HD?Tutaj chodzi przede wszystkim o przystosowanie starej gry do minimalnego poziomu technologicznego. Mechanika, historia, gameplay zostaje stary,sprawdzony.

Nie mieszaj tego z badziewiem wydawanym na konsole.


Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 16:18

Klasyk to klasyk - nie widzę powodu dla którego miałbym przestać grać w Fallouta 1/2, bo mam 24" monitor...


meda11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 grudnia 2007
Posty: 1280
Rejestracja: 24 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 16:41

LordJuve pisze:@Up,
Jak sobie wyobrazasz klasyka w HD?Tutaj chodzi przede wszystkim o przystosowanie starej gry do minimalnego poziomu technologicznego. Mechanika, historia, gameplay zostaje stary,sprawdzony.

Nie mieszaj tego z badziewiem wydawanym na konsole.
Minimalnego poziomu? Czyli co będzie wyznacznikiem tego minimum? Tytuł sprzed roku, dwóch, a może pięciu lat? Co innego odświeżyć tytuł gruntownie dodając nie tylko oprawę na dobrym/bardzo dobrym poziomie ale też i niektóre rzeczy (mechanika, zagadki/zadania, po części fabuła o ile takowa występuje, sterowanie) dostosowując do obecnych standardów jak zrobiono z pierwszym Tomb Raiderem gdy zrobiono edycje Anniversary z okazji 10 rocznicy wydania Lary Croft na świat, a co innego podbicie owej do 720p i sprzedanie tego ponownie. Skoro konsole to spotkało to i PC też to dostanie. Jak wypadnie Baldur? Przy tak niskim budżecie raczej kiepsko.

Mechanika, historia, gameplay? Kiedy się ma 10 lat to odbiór gry jest zgoła inny niż gdy się ma lat 20, 30. Przez te wszystkie lata rynek gier poszedł niewyobrażalnie do przodu i czy tego chcesz czy nie przyzwyczaiłeś się, a nawet dostrzegłeś zalety owych zmian w mechanice, podejściu do przedstawiania jak i samego kształtu fabuły. I teraz pod X latach zasiadasz do swojej ukochanej gry z dzieciństwa, którą można odpalić w rozdziałce HD i... Dostrzegasz, że ta całą boska fabuła tak na dobrą sprawę ma pełno dziur, w niektórych miejscach się rozmywa, teksty są do bólu infantylne/na poziomie kina klasy D, a ten backtracking w połączeniu z paroma innymi głupimi patentami sprawiają, że developera odpowiedzialnego za to powiesiłbyś za jaja.

Jeśli w starym tytule palce maczać będą jego pierwsi twórcy, developer będzie zacny i kasy nie będzie brakować to wtedy możemy liczyć na "powrót króla". Kiedy za Twojego hita wezmą się goście od popierdółek na komórke/fb/hitów dodawanych do czasopism, twórcy pierwowzoru nie za bardzo mają czas i ochotę na dłubanie w tym (lub przynajmniej nadzorowanie prac), a budżet pochodzi od graczy i wynosi 2-5 mln... Sam sobie odpowiedz.


Obrazek
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 17:32

Skibil pisze:Niby co to ma znaczyć "kiepska sytuacja na rynku gier"?
W sprawie aktualnej sytuacji na rynku, bo ktoś mnie pytał, ten tekst, czołowego polskiego game-deva, wykłada mój pogląd: KLIK :!:

Zachęcam do zapoznania się ze zdaniem profesjonalisty, który zna branżę od tej prawdziwszej strony.
Skibil pisze:Klasyk to klasyk - nie widzę powodu dla którego miałbym przestać grać w Fallouta 1/2, bo mam 24" monitor...
A ja widzę...pasowałoby chociażby rozdzielczość przystosować do dzisiejszych standardów.
Skibil pisze: Skoro ktoś kupuje takie gry, to znaczy, że warto je produkować i jest to opłacalne.
Banda pelikanów, którzy łykają wszystko i z których kpi Tomasz Gop, jeden z twórców Wiedźmina, poczytaj powyższy tekst. Miło jest dowiedzieć się, że jest się frajerem?
meda11 pisze: Mechanika, historia, gameplay? Kiedy się ma 10 lat to odbiór gry jest zgoła inny niż gdy się ma lat 20, 30. Przez te wszystkie lata rynek gier poszedł niewyobrażalnie do przodu i czy tego chcesz czy nie przyzwyczaiłeś się, a nawet dostrzegłeś zalety owych zmian w mechanice, podejściu do przedstawiania jak i samego kształtu fabuły. I teraz pod X latach zasiadasz do swojej ukochanej gry z dzieciństwa, którą można odpalić w rozdziałce HD i... Dostrzegasz, że ta całą boska fabuła tak na dobrą sprawę ma pełno dziur, w niektórych miejscach się rozmywa, teksty są do bólu infantylne/na poziomie kina klasy D, a ten backtracking w połączeniu z paroma innymi głupimi patentami sprawiają, że developera odpowiedzialnego za to powiesiłbyś za jaja.
Kolego, nie tak dawno grałem w oba, pierwsze Fallouty, Baldura, Icewind Dale itp. gry. NICZEGO, co opisujesz, nie przeżyłem. Mechanika? A co się zmieniło w takim Diablo III od czasów jedynki? Fabuła? Srry, ale DOBRA fabuła nie przestaje być gorsza po czasie, podobnie jak dobra książka. Fabuła może być kiepska, ale od początku. Co tu czas zmienia, skoro historie z gry możesz wyciągnąć, wydrukować i postawić na półce?
W nowych edycjach klasyków chodzi przede wszystkim o te irytujące rozwiązania techniczne bo na tym polu postęp rzeczywiście jest ogromny.

Mechanika, narracja itp.? Tutaj większych zmian nie było.
meda11 pisze: Jeśli w starym tytule palce maczać będą jego pierwsi twórcy, developer będzie zacny i kasy nie będzie brakować to wtedy możemy liczyć na "powrót króla". Kiedy za Twojego hita wezmą się goście od popierdółek na komórke/fb/hitów dodawanych do czasopism, twórcy pierwowzoru nie za bardzo mają czas i ochotę na dłubanie w tym (lub przynajmniej nadzorowanie prac), a budżet pochodzi od graczy i wynosi 2-5 mln... Sam sobie odpowiedz.
Ehh, czy Ty w ogóle wiesz o czym piszesz? WSZYSTKIE, aktualnie prowadzone projekty na Kickstarterze były zainicjowane przez PIERWSZYCH TWÓRCÓW a przy produkcji będą w dużej mierze pracować stare ekipy. TO BYŁ WARUNEK, bo nikt nie wyłożyły kasy gdyby za klasyka wzięła się jakaś, jak to piszesz: " goście od popierdółek na komórke/fb/hitów dodawanych do czasopism".
Twórcy mają czas, bo dostają kasę od fanów i nie trzymają ich SZTYWNE terminy wydawców (wiele gier z tego powodu ucierpiało, np. osławiony już Gothic 3).
Ci ludzie robią tą przede wszystkim z pasji a nie dla osobistego czy korporacyjnego zysku...czy możesz sobie wyobrazić lepszą sytuację?


Juras_Senat

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 marca 2010
Posty: 1076
Rejestracja: 21 marca 2010

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 22:13

LordJuve pisze:
Juras_Senat pisze: Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą. ;)
GTA III na tablecie 10"...masakrycznie niewygodne (inna sprawa, że gra ma spieprzone sterowanie). Skoro komfort tylko przed konsolą to po co przepłacać i męczyć się na urządzeniach mobilnych?
Na iPhone 3,5", nie męcze się, streowanie jest idealnie dostosowane do ekranu dotykowego, a gram właśnie dlatego, bo jest mobilne. Nie wiem o jakim przepłacaniu mówisz. Gta III to koszt 16pln, Settlers 4pln, najdroższa moja grą było GTA CW - 36pln, ale to samo na PSP kosztowało już 99pln. Kwoty śmieszne jak na poziom wykonania tych gier.


Obrazek
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 22:35

Juras_Senat pisze:
LordJuve pisze:
Juras_Senat pisze: Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą. ;)
GTA III na tablecie 10"...masakrycznie niewygodne (inna sprawa, że gra ma spieprzone sterowanie). Skoro komfort tylko przed konsolą to po co przepłacać i męczyć się na urządzeniach mobilnych?
Na iPhone 3,5", nie męcze się, streowanie jest idealnie dostosowane do ekranu dotykowego, a gram właśnie dlatego, bo jest mobilne. Nie wiem o jakim przepłacaniu mówisz. Gta III to koszt 16pln, Settlers 4pln, najdroższa moja grą było GTA CW - 36pln, ale to samo na PSP kosztowało już 99pln. Kwoty śmieszne jak na poziom wykonania tych gier.
Mam Nokie N900, wyświetlacz też 3,5" - gdyby nie klawiatura QWERTY to w życiu bym na tym nie grał. Dziś ciupałem chwile na iphonie 4 kumpla...kilka minut z jakimś rpg i sonic racing...dłużej nie mogłem. Mam stosunkowo duże dłonie tak więc mobilne granie to dla mnie ciężka sprawa, chociaż bardzo dobrze mi się grało w Fife 11 na mojej n900.

Powyższe nie zmienia jednak faktu, że ciesze się z rozwoju gier na urządzenia mobilne, oferta się poszerza, każdy może znaleźć coś dla siebie.


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 23:19

LordJuve pisze:Srry, ale ja nie jestem aż takim sadomasochistą, żeby odpalać Baldura na monitorze o natywnej rozdzielczości FullHD i proporcjach 16:9 kiedy gra ma rozdziałkę 1024x724 px i proporcje 4:3. Trzeba przystosować kilka elementów do dzisiejszej technologii.
Ja gram w Baldura przy rozdziałce natywnej 1920x1080, i nie uważam się za masochistę
:stop:

To jest kwestia preferencji po prostu, dla mnie grafika nie jest najważniejsza, liczy się klimat, historia, etc.
meda11 pisze: Mechanika, historia, gameplay? Kiedy się ma 10 lat to odbiór gry jest zgoła inny niż gdy się ma lat 20, 30. Przez te wszystkie lata rynek gier poszedł niewyobrażalnie do przodu i czy tego chcesz czy nie przyzwyczaiłeś się, a nawet dostrzegłeś zalety owych zmian w mechanice, podejściu do przedstawiania jak i samego kształtu fabuły. I teraz pod X latach zasiadasz do swojej ukochanej gry z dzieciństwa, którą można odpalić w rozdziałce HD i... Dostrzegasz, że ta całą boska fabuła tak na dobrą sprawę ma pełno dziur, w niektórych miejscach się rozmywa, teksty są do bólu infantylne/na poziomie kina klasy D, a ten backtracking w połączeniu z paroma innymi głupimi patentami sprawiają, że developera odpowiedzialnego za to powiesiłbyś za jaja.
Ten tekst należałoby solennie wyśmiać. Wracałem po wielu latach do moich ukochanych gier z młodości - Fallout'y 1/2, BG2, czy poegasusowego Captain Hawk, i mogę zdecydowanie stwierdzić, że w tych grach jest to coś.


A czego oczekuję od ulepszonego Baldura? Tak naprawdę to niewiele -> ujednolicenia mechaniki BG1 i BG2, zintegrowanie paru modów, żebym nie musiał się bawić przez cały dzień w integrację BG1 z BG2, i dodawanie ~100modów we właściwej kolejności, coby się wszystko nie posypało... Możliwość odpalenia pod linuxem byłą by kolejnym krokiem ku nirwanie...

A co z tego wyjdzie? Zobaczymy...


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2012, 23:21

Wiking pisze: A czego oczekuję od ulepszonego Baldura? Tak naprawdę to niewiele -> ujednolicenia mechaniki BG1 i BG2, zintegrowanie paru modów, żebym nie musiał się bawić przez cały dzień w integrację BG1 z BG2, i dodawanie ~100modów we właściwej kolejności, coby się wszystko nie posypało... Możliwość odpalenia pod linuxem byłą by kolejnym krokiem ku nirwanie...

A co z tego wyjdzie? Zobaczymy...
No i właśnie o to chodzi w tym wszystkim. Natomiast koledzy wyżej chyba nie do końca łapią idee całego przedsięwzięcia...nie wiem, może są konsolowymi graczami?


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1529
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 03 maja 2012, 17:38

Właśnie jestem po przejściu gry "Alan Wake", który dość nie dawno pojawił się na platformę PC.
Polecam wszystkim lubiącym w grze genialną, doskonałą fabułę.
Ta gra to bardziej jak film w, którym osobiście bierze się udział aniżeli zwykła rozgrywka.
W sumie jedyną lepszą grę single player jaką sobie przypominam to chyba tylko "Mafia".

Polecam też innowacyjną produkcję "Dear Esther". Nie każdemu się spodoba. Gra trwa może jakąś godzinę i polega na eksplorowaniu wyspy oraz słuchania monologu. Emocjonalna, smutna opowieść, która mi się bardzo podobała. Można nawet znaleźć na YT całe przejście gry z polskimi napisami.
http://www.youtube.com/watch?v=-PZfLs2xSDI


ODPOWIEDZ