Klasyki wśród gier komputerowych
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 1076
- Rejestracja: 21 marca 2010
Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą.LordJuve pisze:Baldur na telefonie? To jak Civilization na telefonie...nie jest to najprzyjemniejsza forma wirtualnej rozrywki. Jeżeli już to czekałbym na edycję tabletową. 10" to, wg mnie, minimum dla komfortowej rozgrywki w tego typu grze. Nawet jeśli ktoś ma 4,5" ekran w komórce...srry, szkoda oczu i nerwów.Juras_Senat pisze:Przeszedłbym obojętnie obok tego wydarzenia, gdyby nie fakt, że gra ma trafić również na urządzenia mobilne. Kij z wersją PC, ale nie pogardzę możliwością ponownego ogrania Baldura na moim telefonie.Skibil pisze:Ja nie wiem czy to taki powód do zachwytu.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
GTA III na tablecie 10"...masakrycznie niewygodne (inna sprawa, że gra ma spieprzone sterowanie). Skoro komfort tylko przed konsolą to po co przepłacać i męczyć się na urządzeniach mobilnych?Juras_Senat pisze: Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1820
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Bo co? Jest inny niż Twój? Sory stary, ale ja nie widze sensu w "odgrzewaniu kotletów" i szargania marki jaką jest Wasteland dla starych graczy, robiąc grę za "drobniaki". Prawa rynku są nieubłagane i nie zrobi się w dzisiejszych czasach dobrej gry za 2mln zielonych. Szczególnie takiej w stylu Wasteland.LordJuve pisze: Powinieneś skorygować swój punkt widzenia.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Autorzy tych tytulow maja prawo do wlasnych marzen co do przyszlosci marki.Skoro wielkie korporacje maja gdzies ryzyko i wola pompowac kase w pewne i schematyczne gry to dla mnie cala ta akcja z Kickstarterem jest nuta czystego powietrza w branzy. Marka Wasteland jest juz od wielu lat martwa.Trzeba miec marzenia,zeby po tylu latach pamietac i probowac,dlatego warto wspierac autorow i ich inicjatywe na Kickstarterze.Skibil pisze:Bo co? Jest inny niż Twój? Sory stary, ale ja nie widze sensu w "odgrzewaniu kotletów" i szargania marki jaką jest Wasteland dla starych graczy, robiąc grę za "drobniaki". Prawa rynku są nieubłagane i nie zrobi się w dzisiejszych czasach dobrej gry za 2mln zielonych. Szczególnie takiej w stylu Wasteland.LordJuve pisze: Powinieneś skorygować swój punkt widzenia.
Piszesz,ze gry za drobniaki to kiepski pomysl.Trudno,ale powaznym problemem jest to,ze nowe gry za ogromne sumy,miliony,czesto nie sa warte wydanych na nie pieniedzy...a ciagle sa wydawane.Moze model calkowicie odwrotny przyniesie nam,graczom,jakies korzysci.
Zmien poglad bo cementujesz nim kiepska sytuacje na rynku gier.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Pececiarze zaczynają być dymani podobnie jak konsolowcy. Tak jak rynek gier pudełkowych i tych w cyfrowej dystrybucji zalały tytuły z dopiskiem HD, tak teraz będzie z grami na PC. I można mówić, że to fajne i w ogóle bajka ale gier wartych wydania (ponownie) pieniędzy będzie śmiesznie mało. Jeśli remastering odbywałby się jak np. w Monkey Island to jak najbardziej ale na to potrzeba nastu milionów, a nie 2-3. To granie na wspomnieniach starych graczy będzie opłacalne tylko dla ludzi wydających tytuł. Gracze się przejadą.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1820
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Niech sobie mają, tylko niech nie wciskają potem tego ludziom odgrzewanych kotletów i/albo chłamu.LordJuve pisze:Autorzy tych tytulow maja prawo do wlasnych marzen co do przyszlosci marki.
Skoro ktoś kupuje takie gry, to znaczy, że warto je produkować i jest to opłacalne.LordJuve pisze:Piszesz,ze gry za drobniaki to kiepski pomysl.Trudno,ale powaznym problemem jest to,ze nowe gry za ogromne sumy,miliony,czesto nie sa warte wydanych na nie pieniedzy...a ciagle sa wydawane.Moze model calkowicie odwrotny przyniesie nam,graczom,jakies korzysci.
Niby co to ma znaczyć "kiepska sytuacja na rynku gier"?LordJuve pisze:Zmien poglad bo cementujesz nim kiepska sytuacje na rynku gier.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
@Up,
Jak sobie wyobrazasz klasyka w HD?Tutaj chodzi przede wszystkim o przystosowanie starej gry do minimalnego poziomu technologicznego. Mechanika, historia, gameplay zostaje stary,sprawdzony.
Nie mieszaj tego z badziewiem wydawanym na konsole.
Jak sobie wyobrazasz klasyka w HD?Tutaj chodzi przede wszystkim o przystosowanie starej gry do minimalnego poziomu technologicznego. Mechanika, historia, gameplay zostaje stary,sprawdzony.
Nie mieszaj tego z badziewiem wydawanym na konsole.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Minimalnego poziomu? Czyli co będzie wyznacznikiem tego minimum? Tytuł sprzed roku, dwóch, a może pięciu lat? Co innego odświeżyć tytuł gruntownie dodając nie tylko oprawę na dobrym/bardzo dobrym poziomie ale też i niektóre rzeczy (mechanika, zagadki/zadania, po części fabuła o ile takowa występuje, sterowanie) dostosowując do obecnych standardów jak zrobiono z pierwszym Tomb Raiderem gdy zrobiono edycje Anniversary z okazji 10 rocznicy wydania Lary Croft na świat, a co innego podbicie owej do 720p i sprzedanie tego ponownie. Skoro konsole to spotkało to i PC też to dostanie. Jak wypadnie Baldur? Przy tak niskim budżecie raczej kiepsko.LordJuve pisze:@Up,
Jak sobie wyobrazasz klasyka w HD?Tutaj chodzi przede wszystkim o przystosowanie starej gry do minimalnego poziomu technologicznego. Mechanika, historia, gameplay zostaje stary,sprawdzony.
Nie mieszaj tego z badziewiem wydawanym na konsole.
Mechanika, historia, gameplay? Kiedy się ma 10 lat to odbiór gry jest zgoła inny niż gdy się ma lat 20, 30. Przez te wszystkie lata rynek gier poszedł niewyobrażalnie do przodu i czy tego chcesz czy nie przyzwyczaiłeś się, a nawet dostrzegłeś zalety owych zmian w mechanice, podejściu do przedstawiania jak i samego kształtu fabuły. I teraz pod X latach zasiadasz do swojej ukochanej gry z dzieciństwa, którą można odpalić w rozdziałce HD i... Dostrzegasz, że ta całą boska fabuła tak na dobrą sprawę ma pełno dziur, w niektórych miejscach się rozmywa, teksty są do bólu infantylne/na poziomie kina klasy D, a ten backtracking w połączeniu z paroma innymi głupimi patentami sprawiają, że developera odpowiedzialnego za to powiesiłbyś za jaja.
Jeśli w starym tytule palce maczać będą jego pierwsi twórcy, developer będzie zacny i kasy nie będzie brakować to wtedy możemy liczyć na "powrót króla". Kiedy za Twojego hita wezmą się goście od popierdółek na komórke/fb/hitów dodawanych do czasopism, twórcy pierwowzoru nie za bardzo mają czas i ochotę na dłubanie w tym (lub przynajmniej nadzorowanie prac), a budżet pochodzi od graczy i wynosi 2-5 mln... Sam sobie odpowiedz.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
W sprawie aktualnej sytuacji na rynku, bo ktoś mnie pytał, ten tekst, czołowego polskiego game-deva, wykłada mój pogląd: KLIK :!:Skibil pisze:Niby co to ma znaczyć "kiepska sytuacja na rynku gier"?
Zachęcam do zapoznania się ze zdaniem profesjonalisty, który zna branżę od tej prawdziwszej strony.
A ja widzę...pasowałoby chociażby rozdzielczość przystosować do dzisiejszych standardów.Skibil pisze:Klasyk to klasyk - nie widzę powodu dla którego miałbym przestać grać w Fallouta 1/2, bo mam 24" monitor...
Banda pelikanów, którzy łykają wszystko i z których kpi Tomasz Gop, jeden z twórców Wiedźmina, poczytaj powyższy tekst. Miło jest dowiedzieć się, że jest się frajerem?Skibil pisze: Skoro ktoś kupuje takie gry, to znaczy, że warto je produkować i jest to opłacalne.
Kolego, nie tak dawno grałem w oba, pierwsze Fallouty, Baldura, Icewind Dale itp. gry. NICZEGO, co opisujesz, nie przeżyłem. Mechanika? A co się zmieniło w takim Diablo III od czasów jedynki? Fabuła? Srry, ale DOBRA fabuła nie przestaje być gorsza po czasie, podobnie jak dobra książka. Fabuła może być kiepska, ale od początku. Co tu czas zmienia, skoro historie z gry możesz wyciągnąć, wydrukować i postawić na półce?meda11 pisze: Mechanika, historia, gameplay? Kiedy się ma 10 lat to odbiór gry jest zgoła inny niż gdy się ma lat 20, 30. Przez te wszystkie lata rynek gier poszedł niewyobrażalnie do przodu i czy tego chcesz czy nie przyzwyczaiłeś się, a nawet dostrzegłeś zalety owych zmian w mechanice, podejściu do przedstawiania jak i samego kształtu fabuły. I teraz pod X latach zasiadasz do swojej ukochanej gry z dzieciństwa, którą można odpalić w rozdziałce HD i... Dostrzegasz, że ta całą boska fabuła tak na dobrą sprawę ma pełno dziur, w niektórych miejscach się rozmywa, teksty są do bólu infantylne/na poziomie kina klasy D, a ten backtracking w połączeniu z paroma innymi głupimi patentami sprawiają, że developera odpowiedzialnego za to powiesiłbyś za jaja.
W nowych edycjach klasyków chodzi przede wszystkim o te irytujące rozwiązania techniczne bo na tym polu postęp rzeczywiście jest ogromny.
Mechanika, narracja itp.? Tutaj większych zmian nie było.
Ehh, czy Ty w ogóle wiesz o czym piszesz? WSZYSTKIE, aktualnie prowadzone projekty na Kickstarterze były zainicjowane przez PIERWSZYCH TWÓRCÓW a przy produkcji będą w dużej mierze pracować stare ekipy. TO BYŁ WARUNEK, bo nikt nie wyłożyły kasy gdyby za klasyka wzięła się jakaś, jak to piszesz: " goście od popierdółek na komórke/fb/hitów dodawanych do czasopism".meda11 pisze: Jeśli w starym tytule palce maczać będą jego pierwsi twórcy, developer będzie zacny i kasy nie będzie brakować to wtedy możemy liczyć na "powrót króla". Kiedy za Twojego hita wezmą się goście od popierdółek na komórke/fb/hitów dodawanych do czasopism, twórcy pierwowzoru nie za bardzo mają czas i ochotę na dłubanie w tym (lub przynajmniej nadzorowanie prac), a budżet pochodzi od graczy i wynosi 2-5 mln... Sam sobie odpowiedz.
Twórcy mają czas, bo dostają kasę od fanów i nie trzymają ich SZTYWNE terminy wydawców (wiele gier z tego powodu ucierpiało, np. osławiony już Gothic 3).
Ci ludzie robią tą przede wszystkim z pasji a nie dla osobistego czy korporacyjnego zysku...czy możesz sobie wyobrazić lepszą sytuację?
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 1076
- Rejestracja: 21 marca 2010
Na iPhone 3,5", nie męcze się, streowanie jest idealnie dostosowane do ekranu dotykowego, a gram właśnie dlatego, bo jest mobilne. Nie wiem o jakim przepłacaniu mówisz. Gta III to koszt 16pln, Settlers 4pln, najdroższa moja grą było GTA CW - 36pln, ale to samo na PSP kosztowało już 99pln. Kwoty śmieszne jak na poziom wykonania tych gier.LordJuve pisze:GTA III na tablecie 10"...masakrycznie niewygodne (inna sprawa, że gra ma spieprzone sterowanie). Skoro komfort tylko przed konsolą to po co przepłacać i męczyć się na urządzeniach mobilnych?Juras_Senat pisze: Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Mam Nokie N900, wyświetlacz też 3,5" - gdyby nie klawiatura QWERTY to w życiu bym na tym nie grał. Dziś ciupałem chwile na iphonie 4 kumpla...kilka minut z jakimś rpg i sonic racing...dłużej nie mogłem. Mam stosunkowo duże dłonie tak więc mobilne granie to dla mnie ciężka sprawa, chociaż bardzo dobrze mi się grało w Fife 11 na mojej n900.Juras_Senat pisze:Na iPhone 3,5", nie męcze się, streowanie jest idealnie dostosowane do ekranu dotykowego, a gram właśnie dlatego, bo jest mobilne. Nie wiem o jakim przepłacaniu mówisz. Gta III to koszt 16pln, Settlers 4pln, najdroższa moja grą było GTA CW - 36pln, ale to samo na PSP kosztowało już 99pln. Kwoty śmieszne jak na poziom wykonania tych gier.LordJuve pisze:GTA III na tablecie 10"...masakrycznie niewygodne (inna sprawa, że gra ma spieprzone sterowanie). Skoro komfort tylko przed konsolą to po co przepłacać i męczyć się na urządzeniach mobilnych?Juras_Senat pisze: Kwestia przyzwyczajania i preferencji. Ograłem na telefonie Settlersów, GTA III i miałem mnóstwo z tego frajdy. A komfort to jest na kanapie z padem, przed TV z konsolą.
Powyższe nie zmienia jednak faktu, że ciesze się z rozwoju gier na urządzenia mobilne, oferta się poszerza, każdy może znaleźć coś dla siebie.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Ja gram w Baldura przy rozdziałce natywnej 1920x1080, i nie uważam się za masochistęLordJuve pisze:Srry, ale ja nie jestem aż takim sadomasochistą, żeby odpalać Baldura na monitorze o natywnej rozdzielczości FullHD i proporcjach 16:9 kiedy gra ma rozdziałkę 1024x724 px i proporcje 4:3. Trzeba przystosować kilka elementów do dzisiejszej technologii.
To jest kwestia preferencji po prostu, dla mnie grafika nie jest najważniejsza, liczy się klimat, historia, etc.
Ten tekst należałoby solennie wyśmiać. Wracałem po wielu latach do moich ukochanych gier z młodości - Fallout'y 1/2, BG2, czy poegasusowego Captain Hawk, i mogę zdecydowanie stwierdzić, że w tych grach jest to coś.meda11 pisze: Mechanika, historia, gameplay? Kiedy się ma 10 lat to odbiór gry jest zgoła inny niż gdy się ma lat 20, 30. Przez te wszystkie lata rynek gier poszedł niewyobrażalnie do przodu i czy tego chcesz czy nie przyzwyczaiłeś się, a nawet dostrzegłeś zalety owych zmian w mechanice, podejściu do przedstawiania jak i samego kształtu fabuły. I teraz pod X latach zasiadasz do swojej ukochanej gry z dzieciństwa, którą można odpalić w rozdziałce HD i... Dostrzegasz, że ta całą boska fabuła tak na dobrą sprawę ma pełno dziur, w niektórych miejscach się rozmywa, teksty są do bólu infantylne/na poziomie kina klasy D, a ten backtracking w połączeniu z paroma innymi głupimi patentami sprawiają, że developera odpowiedzialnego za to powiesiłbyś za jaja.
A czego oczekuję od ulepszonego Baldura? Tak naprawdę to niewiele -> ujednolicenia mechaniki BG1 i BG2, zintegrowanie paru modów, żebym nie musiał się bawić przez cały dzień w integrację BG1 z BG2, i dodawanie ~100modów we właściwej kolejności, coby się wszystko nie posypało... Możliwość odpalenia pod linuxem byłą by kolejnym krokiem ku nirwanie...
A co z tego wyjdzie? Zobaczymy...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No i właśnie o to chodzi w tym wszystkim. Natomiast koledzy wyżej chyba nie do końca łapią idee całego przedsięwzięcia...nie wiem, może są konsolowymi graczami?Wiking pisze: A czego oczekuję od ulepszonego Baldura? Tak naprawdę to niewiele -> ujednolicenia mechaniki BG1 i BG2, zintegrowanie paru modów, żebym nie musiał się bawić przez cały dzień w integrację BG1 z BG2, i dodawanie ~100modów we właściwej kolejności, coby się wszystko nie posypało... Możliwość odpalenia pod linuxem byłą by kolejnym krokiem ku nirwanie...
A co z tego wyjdzie? Zobaczymy...
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Właśnie jestem po przejściu gry "Alan Wake", który dość nie dawno pojawił się na platformę PC.
Polecam wszystkim lubiącym w grze genialną, doskonałą fabułę.
Ta gra to bardziej jak film w, którym osobiście bierze się udział aniżeli zwykła rozgrywka.
W sumie jedyną lepszą grę single player jaką sobie przypominam to chyba tylko "Mafia".
Polecam też innowacyjną produkcję "Dear Esther". Nie każdemu się spodoba. Gra trwa może jakąś godzinę i polega na eksplorowaniu wyspy oraz słuchania monologu. Emocjonalna, smutna opowieść, która mi się bardzo podobała. Można nawet znaleźć na YT całe przejście gry z polskimi napisami.
http://www.youtube.com/watch?v=-PZfLs2xSDI
Polecam wszystkim lubiącym w grze genialną, doskonałą fabułę.
Ta gra to bardziej jak film w, którym osobiście bierze się udział aniżeli zwykła rozgrywka.
W sumie jedyną lepszą grę single player jaką sobie przypominam to chyba tylko "Mafia".
Polecam też innowacyjną produkcję "Dear Esther". Nie każdemu się spodoba. Gra trwa może jakąś godzinę i polega na eksplorowaniu wyspy oraz słuchania monologu. Emocjonalna, smutna opowieść, która mi się bardzo podobała. Można nawet znaleźć na YT całe przejście gry z polskimi napisami.
http://www.youtube.com/watch?v=-PZfLs2xSDI