Zjawiska paranormalne
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Pewien polski dziennikarz się zajmuje tym tematem - wywiadzik po angielsku:pisze: Nie nie nie, mowie tutaj o statkach ufo bardzo podobnych do przedstawianych przez telewizje latajacych spotkach
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Przekonanie, że we Wszechświecie jesteśmy osamotnieni jest tak samo prawdopodobne jak hipoteza, że Boga nie ma... :roll:
Cóż to dopiero za antropocentryzm, z postu usera Bartek88 aż bije po oczach. To, że ludzkość potrafi zbudować samolot czy rakietę jest niczym w porównaniu z naszą niewiedzą na temat Wszechrzeczy.
Utożsamianie popularnej wizji UFO (zielone ludki, spodki) z potencjałem Wszechświata jest żałosne.
Prawdopodobnie życie na Ziemi przybyło z kosmosu i kosmos je zakończy...no, chyba że zrobią to wcześniej ludzie zachłyśnięci "nauką" i własnym antropocentryzmem.
Cóż to dopiero za antropocentryzm, z postu usera Bartek88 aż bije po oczach. To, że ludzkość potrafi zbudować samolot czy rakietę jest niczym w porównaniu z naszą niewiedzą na temat Wszechrzeczy.
Utożsamianie popularnej wizji UFO (zielone ludki, spodki) z potencjałem Wszechświata jest żałosne.
Prawdopodobnie życie na Ziemi przybyło z kosmosu i kosmos je zakończy...no, chyba że zrobią to wcześniej ludzie zachłyśnięci "nauką" i własnym antropocentryzmem.
- qwerty1337
- Juventino
- Rejestracja: 30 sierpnia 2008
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 sierpnia 2008
Czyli nici z inwazji kosmitów na naszą planetę? Mam nadzieje, że to niepotwierdzone infoLordJuve pisze:Przekonanie, że we Wszechświecie jesteśmy osamotnieni jest tak samo prawdopodobne jak hipoteza, że Boga nie ma... :roll:
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Cóż, jeżeli sam S. Hawking podejmuje temat popkulturowej "inwazji kosmitów" i wypowiada się całkowicie poważne to chyba możesz mieć nadzieję, że jednak kiedyś (prędzej czy później) do jakiegoś kontaktu dojdzie.qwerty1337 pisze:Czyli nici z inwazji kosmitów na naszą planetę? Mam nadzieje, że to niepotwierdzone infoLordJuve pisze:Przekonanie, że we Wszechświecie jesteśmy osamotnieni jest tak samo prawdopodobne jak hipoteza, że Boga nie ma... :roll:
Jednakże wszyscy fani ufoludków i "Dnia Niepodległości" mogą być owym spotkaniem bardzo rozczarowani.
Pozdro.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Fajna teza, tyle że jej wydźwięk jest - mam wrażenie - odwrotny do zamierzanego.LordJuve pisze:Przekonanie, że we Wszechświecie jesteśmy osamotnieni jest tak samo prawdopodobne jak hipoteza, że Boga nie ma... :roll:
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Dziś Ci, którzy żywią się telewizyjną papką utrzymują, że ufoludki to wymysły i bajki. Owszem, rozumiane w dziecinny sposób na pewno. Jednak największe umysły, ludzie, którzy starają się zagłębiać ogarniający nas Wszechświat, zmieniają swoje poglądy co do życia w Kosmosie...oczywiście, jeśli ktoś sobie wyobraża Boga jako starca na chmurce to do końca będzie przejawiał taką ciemnotę myślenia.Łukasz pisze:Fajna teza, tyle że jej wydźwięk jest - mam wrażenie - odwrotny do zamierzanego.LordJuve pisze:Przekonanie, że we Wszechświecie jesteśmy osamotnieni jest tak samo prawdopodobne jak hipoteza, że Boga nie ma... :roll:
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
To, że taki Hawking uważa, że życie pozaziemskie istnieje (uważa tak, czy tylko nie odrzuca takiej możliwości - bo to zasadnicza różnica) jeszcze o niczym nie świadczy, bo to wciąż nieudowodniona (i biorąc pod uwagę obecne narzędzia - nie do udowodnienia) teza. Tata Giertych na przykład, profesor biologii, jest zwolennikiem kreacjonizmu.LordJuve pisze: Dziś Ci, którzy żywią się telewizyjną papką utrzymują, że ufoludki to wymysły i bajki. Owszem, rozumiane w dziecinny sposób na pewno. Jednak największe umysły, ludzie, którzy starają się zagłębiać ogarniający nas Wszechświat, zmieniają swoje poglądy co do życia w Kosmosie...oczywiście, jeśli ktoś sobie wyobraża Boga jako starca na chmurce to do końca będzie przejawiał taką ciemnotę myślenia.
Zaciekawiłeś mnie swoją wizją Boga, bo z tego co pamiętam jesteś katolikiem. Może czegoś nie łapię, ale tak zrozumiałem - w Twoim pojęciu Bóg to realny Twór "z tego wymiaru" (acz z innej galaktyki), który zapoczątkował życie na Ziemi?
Przypomina mi się jeden z rozdziałów "Dzienników Gwiazdowych" Lema...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
To, że S. Hawking uważa iż życie pozaziemskie istnieje (bądź nie odrzuca takiej możliwości) implikuje, przynajmniej średnio inteligentnej osobie, konieczność zatrzymania się i zastanowienia nad nadym zagadnieniem (niekoniecznie przyjęcia), gdyż autorytet postaci chyba zobowiązuje?Łukasz pisze:To, że taki Hawking uważa, że życie pozaziemskie istnieje (uważa tak, czy tylko nie odrzuca takiej możliwości - bo to zasadnicza różnica) jeszcze o niczym nie świadczy, bo to wciąż nieudowodniona (i biorąc pod uwagę obecne narzędzia - nie do udowodnienia) teza. Tata Giertych na przykład, profesor biologii, jest zwolennikiem kreacjonizmu.LordJuve pisze: Dziś Ci, którzy żywią się telewizyjną papką utrzymują, że ufoludki to wymysły i bajki. Owszem, rozumiane w dziecinny sposób na pewno. Jednak największe umysły, ludzie, którzy starają się zagłębiać ogarniający nas Wszechświat, zmieniają swoje poglądy co do życia w Kosmosie...oczywiście, jeśli ktoś sobie wyobraża Boga jako starca na chmurce to do końca będzie przejawiał taką ciemnotę myślenia.
Zaciekawiłeś mnie swoją wizją Boga, bo z tego co pamiętam jesteś katolikiem. Może czegoś nie łapię, ale tak zrozumiałem - w Twoim pojęciu Bóg to realny Twór "z tego wymiaru" (acz z innej galaktyki), który zapoczątkował życie na Ziemi?
Przypomina mi się jeden z rozdziałów "Dzienników Gwiazdowych" Lema...
Niestety, dla wielu autorytetem jest MTV itp. itd. a wiedzę czerpią z popkultury, co przejawia się historyjkami o zielonych czułkach i spodkach.
Co do Boga, tak, uważam, że jest On realny, że zapoczątkował życie na Ziemi, że stworzenie zawiera się w Nim, ale jednocześnie nie jestem panteistą i nie uważam, że Bóg jest immanentny względem stworzenia. Stworzenie (czyli nasza galaktyka, a co więcej cały Wszechświat) zawiera się w Bogu a sam Bóg jest transcendentny względem własnego stworzenia.
Coraz bardziej przekonuje mnie idea panenteizmu.
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Ej ej ej nigdzie nie napisalem, ze nie ma zycia poza ziemskiego. Napisalem tylko, ze to co widujemy a raczej widywalismy to produkty ziemskie
Kosmos jest tak rozlegly, ze glupota i egoizmem bylo by mowienie, ze jestesmy sami.
A co do tego, czy oni sa na ziemi czy ich nie ma, popatrzcie na to jak od jakies 50 lat albo i dluzej kosmos jest tak monitorowany, ze potrafimy dostrzec obiekty znajdujace sie miliony lat swietlnych od nas, wiec watpie, aby sie kosmici przeslizgneli. Ew. musieli by byc tutaj wczesniej tylko, ze wtedy ich nikt nie widywal
Zycie na ziemi zapoczatkowane zostalo prawd. przez ktoras z komet, ktora po wielkim bombardowaniu w nas uderzyla tak nawiasem mowiac
A co do inwazji kosmitow...to jesli beda w stanie zyc w warunkach takich jak my i beda przemierzac bardzo duze odleglosci to raczej np w celu poszukiwania do zasiedlenia planety, poniewaz ich mogla ulec degradacji My jestesmy oraganizmami zywymi, kieruje nami instynkt przetrwania, wiec prawd. nimi takze. I jesli oni do nas pierwsi doleca a nie my do nich to znaczy, ze sa bardziej zaawansowani ewolucyjnie i technologicznie niz my. A teraz prosze sobie przypomniec co sie stalo jak biali doplyneli do Afryki i zobaczyli czarnych ludzi, dzikusow...
Kosmos jest tak rozlegly, ze glupota i egoizmem bylo by mowienie, ze jestesmy sami.
A co do tego, czy oni sa na ziemi czy ich nie ma, popatrzcie na to jak od jakies 50 lat albo i dluzej kosmos jest tak monitorowany, ze potrafimy dostrzec obiekty znajdujace sie miliony lat swietlnych od nas, wiec watpie, aby sie kosmici przeslizgneli. Ew. musieli by byc tutaj wczesniej tylko, ze wtedy ich nikt nie widywal
Zycie na ziemi zapoczatkowane zostalo prawd. przez ktoras z komet, ktora po wielkim bombardowaniu w nas uderzyla tak nawiasem mowiac
A co do inwazji kosmitow...to jesli beda w stanie zyc w warunkach takich jak my i beda przemierzac bardzo duze odleglosci to raczej np w celu poszukiwania do zasiedlenia planety, poniewaz ich mogla ulec degradacji My jestesmy oraganizmami zywymi, kieruje nami instynkt przetrwania, wiec prawd. nimi takze. I jesli oni do nas pierwsi doleca a nie my do nich to znaczy, ze sa bardziej zaawansowani ewolucyjnie i technologicznie niz my. A teraz prosze sobie przypomniec co sie stalo jak biali doplyneli do Afryki i zobaczyli czarnych ludzi, dzikusow...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Chciałbym zauważyć, że my obserwujemy kosmos ze sporym opóźnieniem, to raz. Dwa, cywilizacje pozaziemskie mogły się rozwinąć znacznie szybciej niż życie na Ziemi, więc nie ma problemu z ich ewentualną wyższością społeczną czy technologiczną (tak jeżeli idzie o "monitorowanie kosmosu").
Tak na prawdę monitorujemy jedynie skrawek naszej własnej galaktyki, stanowi to śmieszny promil całej przestrzeni.
Co więcej, pojawiają się teorie, że życie może istnieć także...w czarnych dziurach bądź innych wymiarach (chociażby teoria superstrun) co w ogóle mnoży multum możliwości i hipotez (ale także rzeczywistych wydarzeń).
Tak więc: sprawa jest otwarta i prędko (jeżeli kiedykolwiek) się nie rozwiąże.
Tak na prawdę monitorujemy jedynie skrawek naszej własnej galaktyki, stanowi to śmieszny promil całej przestrzeni.
Co więcej, pojawiają się teorie, że życie może istnieć także...w czarnych dziurach bądź innych wymiarach (chociażby teoria superstrun) co w ogóle mnoży multum możliwości i hipotez (ale także rzeczywistych wydarzeń).
Tak więc: sprawa jest otwarta i prędko (jeżeli kiedykolwiek) się nie rozwiąże.
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
Przecież to, że istnieją inne formy życia w przestrzeni kosmicznej jest tak samo pewne jak to, że PO nigdy nie wejdzie w koalicje z PiSem.
Wszechświat jest niewyobrażalnie wielki - człowiek nie jest w stanie tego pojąć, więc raczej zrozumiałe jest to, ze takich planet typu Ziemia są miliardy na których mogą sobie żyć jakieś robaczki, albo organizmy człekopodobne o wyższej lub niższej cywilizacji niż nasza.
Co do UFO widzianego przez ludzi to w to nie wierzę i uważam w większości za historyjki wyssane z palca, albo obiekty podobne do tych z czasów III Rzeszy.
A po drugie takie zjawiska oczywiście istnieją i ignorancją jest w to nie wierzyć. Wystarczy zaznajomić się z odpowiednimi książkami czy nawet obejrzeć jakieś dobre filmy dokumentalne.
Wszechświat jest niewyobrażalnie wielki - człowiek nie jest w stanie tego pojąć, więc raczej zrozumiałe jest to, ze takich planet typu Ziemia są miliardy na których mogą sobie żyć jakieś robaczki, albo organizmy człekopodobne o wyższej lub niższej cywilizacji niż nasza.
Co do UFO widzianego przez ludzi to w to nie wierzę i uważam w większości za historyjki wyssane z palca, albo obiekty podobne do tych z czasów III Rzeszy.
Nie wiem czy wiesz, ale "zjawisko paranormalne"="zjawisko niewyjaśnione przez naukę". To po pierwsze.Te historyjki sa wyssane z palca. Po pierwsze zjawiska paranormalne NIE ISTNIEJA. Istnieja jedynie zjawiska niewyjasnione przez nauke, ale nigdy nie wiaza sie z jakas sila wyzsza, bo nie ma czegos takiego
A po drugie takie zjawiska oczywiście istnieją i ignorancją jest w to nie wierzyć. Wystarczy zaznajomić się z odpowiednimi książkami czy nawet obejrzeć jakieś dobre filmy dokumentalne.
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Piszmy dokladnie - 'zjawisko paranomalne' = zjawisko nadprzyrodzone,ktore sa sprzeczne z mocno zcementowanymi teoriami np. jak placzacy obraz jezusa , posagi aniola na tarasie, latajacy czlowiek, czy wrozbita maciej - to NIE ISTNIEJE. I wiara w takie brednie jest zbrodnia przeciwko postepowi, czy sie zgadzasz z tym czy nie. A zjawiska niewyjasnione przez nauke to drugie, bo np. jest wiele takich zagadnien jak chodzby telepatia, czy niewykryte jeszcze jakies promieniowanie i itd. Nie mylmy pojęć !
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Nie chciałbym mówić banałów i powielać, ale... wszystkiego naukowo wyjaśnić się nie da. Póki co. I sądzę, że tak jeszcze dość długo będzie.Bartek88 pisze:Piszmy dokladnie - 'zjawisko paranomalne' = zjawisko nadprzyrodzone,ktore sa sprzeczne z mocno zcementowanymi teoriami np. jak placzacy obraz jezusa , posagi aniola na tarasie, latajacy czlowiek, czy wrozbita maciej - to NIE ISTNIEJE. I wiara w takie brednie jest zbrodnia przeciwko postepowi, czy sie zgadzasz z tym czy nie. A zjawiska niewyjasnione przez nauke to drugie, bo np. jest wiele takich zagadnien jak chodzby telepatia, czy niewykryte jeszcze jakies promieniowanie i itd. Nie mylmy pojęć !
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ja nie jestem wyznawcą nauki. Jest coś takiego jak granica poznania naukowego, dział nauki, a takie poglądy jak Twoje uważam za fundamentalistyczne.Bartek88 pisze:Piszmy dokladnie - 'zjawisko paranomalne' = zjawisko nadprzyrodzone,ktore sa sprzeczne z mocno zcementowanymi teoriami np. jak placzacy obraz jezusa , posagi aniola na tarasie, latajacy czlowiek, czy wrozbita maciej - to NIE ISTNIEJE. I wiara w takie brednie jest zbrodnia przeciwko postepowi, czy sie zgadzasz z tym czy nie. A zjawiska niewyjasnione przez nauke to drugie, bo np. jest wiele takich zagadnien jak chodzby telepatia, czy niewykryte jeszcze jakies promieniowanie i itd. Nie mylmy pojęć !
Jeszcze w XX wieku amerykańscy naukowcy przekonywali, że tylko przymusowa sterylizacja i kastracja pozwolą na normalny rozwój biologiczny ludzkości... :roll:
"Zbrodnia przeciw postępowi...", jakoś mi słowo "postęp" bardzo źle się kojarzy, zdecydowanie bardziej wolę mniej ideologiczny "rozwój".
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Bartek88 pisze:Te historyjki sa wyssane z palca. Po pierwsze zjawiska paranormalne NIE ISTNIEJA. Istnieja jedynie zjawiska niewyjasnione przez nauke, ale nigdy nie wiaza sie z jakas sila wyzsza, bo nie ma czegos takiego, dwa, na cholere ktos mialby dzwonic do wlasciciela i pytac sie czy moze zakryc sobie kocem jakis posag stojacy na dworze...? no az smiac mi sie chce. Ew. jesli tak to czy o pozwolenie na ugotowanie wody na herbate tez musiala uzyskac? :lol:
spadam z tego tematu, za dużo LordaJuve. ale dzięki Bartek88, że odsłoniłes mi oczy