uzywki czyli piwo papierochy narkotyki

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
kamilos

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 lutego 2007
Posty: 12
Rejestracja: 04 lutego 2007

Nieprzeczytany post 14 lutego 2007, 17:23

Papierosów nie paliłem i palić nie będę - kiedyś sobie postanowiłem i tego się trzymać będę. Narkotyki? Nie próbowałem i raczej to się nie zmieni. Potrafię być bardzo konsekwentny w tym co robię, to chyba wszystko wyjaśnia. A alho? No...czasami się spróbuje, nie powiem że nie. Nigdy w towarzystwie nie odmówię :P


Myzarel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2006
Posty: 762
Rejestracja: 25 maja 2006

Nieprzeczytany post 02 lipca 2007, 18:01

Nie piję bo nie lubię i nic tego nie zmieni :D
Nie palę bo nie chcę się truć a pozatym mam astmę więc :snooty:
A narkotyki, zioła wszelakie też traktuje jeko największe zło z którym nie chce mieć nic doczynienia :evil:

Mam świra na punkcie Juventusu no i pewnej dziewczyny :oops: . Ostatnio też uzależniłem się od oglądania tenisa Sharapova rulez :D


Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
Mortal Wombat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 maja 2007
Posty: 125
Rejestracja: 03 maja 2007

Nieprzeczytany post 02 lipca 2007, 20:40

1. Nigdy nie zapaliłem i nie mam zamiaru.
2. Narkotyki również mnie nie interesują i to też się nie zmieni.
3. Z alkoholem jest już inna sprawa :D . Piwa nie lubię, ale dobrą wódeczkę zawsze się wypije :smile:


Obrazek
..::JUVENTUS TURYN FOREVER::..
NeBu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 273
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 00:07

Nie pije, nie pale, nie biore (pić może kiedyś będe okazyjnie i raczej tylko wino (bo jak ktoś się napije piwa, to dla mnie wali, więc to mnie odrzuca), a wódka to dla mnie głupie takie, prymitywne...palić nie będe, jak sobie pomyśle jak ten syf wędruje sobie przez organizm, co komu zatruwa , to mi się niedobrze robi, jak tylko powącham, to mi sie zbiera...ble, świństwo...o braniu to już w ogóle sie wypowiadac nie będe...dno


'this crazy shine it never lets you die'
Dionizos

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 marca 2003
Posty: 1706
Rejestracja: 30 marca 2003

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 01:22

a wódka to dla mnie głupie takie, prymitywne
Ty jestes Polakiem?


Ein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2004
Posty: 1127
Rejestracja: 11 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 01:29

Dionizos pisze:
a wódka to dla mnie głupie takie, prymitywne
Ty jestes Polakiem?
Nie każdy Polak = wódka :wink:


Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
mesju

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Posty: 939
Rejestracja: 10 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 02:21

Dionizos pisze:
a wódka to dla mnie głupie takie, prymitywne
Ty jestes Polakiem?
Raczej Polką.
W przypadku kobiet nie dziwi to aż tak bardzo.

A jeśli chodzi o mnie, to dobre piwo ubóstwiam, a wódki, papierosów i narkotyków nigdy nie próbowałem. A inni to niech sobie robią co chcą...

Pozdro


NeBu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 273
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 13:52

Cytat:
a wódka to dla mnie głupie takie, prymitywne


Ty jestes Polakiem?
Polką jak najabardziej.


'this crazy shine it never lets you die'
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 14:08

Dionizos pisze:
a wódka to dla mnie głupie takie, prymitywne
Ty jestes Polakiem?
Podzielam czesciowo zdanie NeBu, tzn, nie uwazam wódki za jakieś siki czy świństwo - w przeciwieństwie do piwa - dobra wódka, taka na poziomie a nie za 10 zł to zawsze dobra wódka. Jeden kieliszek dla smaku i dla zdrowia zawsze i chętnie, choć osobiście moim ulubionym i własciwie jedynie akceptowalnym trunkiem alkoholowym jest wino, oczywiście nie takie za 3,50, ale znacznie droższe, najlepiej włoskie, domowej winnicy. :wink:


Szymek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Posty: 1183
Rejestracja: 19 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 14:45

Ciekawy temat. Zacznę od narkotyków, bo tutaj mam najmniej do powiedzenia. Nie biorę i nie mam zamiaru. Papierosy, czyli rzecz, która najbardziej mnie odrzuca. Nienawidzę tego, gdy poczuję jak ktoś pali to od razu robi mi się niedobrze. Dzięki Bogu, u mnie w domu nikt nie pali, i w mojej najbliższej rodzinie też prawie nikt. Nie wiem, jak można tak samemu sobie psuć zdrowie. Czy spróbowałem kiedyś? Tak. Spróbowałem, bo nie mogłem mówić, że coś jest złe, skoro nigdy nie przekonałem sie o tym sam. I przekonałem się, że jest to wielkie świństwo, którego już nigdy nie spróbuję. Wina nie ruszam, to znaczy nie ruszam tych tanich winek zwanych Buzunami, Wiśniówami czy jeszcze inaczej. Jedyne wino jakie pije to nieraz do obiadu czy na jakiejś rodzinnej imprezie. Co do wódki, to sprawa wygląda tak samo. Piwo to co innego. Zdarza mi się wypić je czasami z tatą w domu, częściej jednak pije z kolegami. Ale co najważniejsze, potrafię zachować umiar. Dziękuję za uwagę.


NeBu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 273
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 14:51

Szymek pisze:Ale co najważniejsze, potrafię zachować umiar.
i to jest moim zdaniem najważniejsze. Niestety niektórzy mają dziwne rozumienie "umiaru".


'this crazy shine it never lets you die'
TomiQ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 250
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 03 lipca 2007, 15:27

Fajki pale (lecz staram się rzucić) piwko od czasu do czasu sie walnie ;) Ale dragi STOP!! Nie brałem i brać nie będe!!


Z JUVE od 1996 roku i już na zawsze tak będzie!!!FORZA JUVE!!!Wyciąg z regulaminu:3.f) Należy pamiętać o tym, że w dyskusji atakujemy poglądy, a nie ich autora!
Mr Cezary

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 grudnia 2004
Posty: 1053
Rejestracja: 21 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 04 lipca 2007, 00:39

NeBu pisze:
Szymek pisze:Ale co najważniejsze, potrafię zachować umiar.
i to jest moim zdaniem najważniejsze. Niestety niektórzy mają dziwne rozumienie "umiaru".
No wiesz... jeszcze zależy jaką kto ma głowę :whistle:


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1397
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 04 lipca 2007, 10:44

Nie wiem jak to się stało, ale jakoś przegapiłem ten temat. Ale teraz to nadrobię.
Papierosy - kiedyś byłem totalnie anty, nie paliłem, i nie lubiłem jak ktoś to robi przy mnie. Ale się trochę pozmieniało. Co prawda nie jestem nałogowcem i nie kopce dwóch paczek dziennie, ale jak jest jakaś imprezka, to pale szlugów sobie zawsze wypale. Zobaczymy jak się sytuacja będzie dalej rozwijała.

Alkohol - kocham piwo :!: Mógłbym je pić co dzień, co często ma miejsce, oczywiście nie mówię o upijaniu się, ale o kulturalnej konsumpcji. 1 piwko dziennie nikomu nie zaszkodzi :D Oczywiście kiedy przychodzi łikend ilość złocistego trunku który wlewam w siebie drastycznie się zwiększa. Bez piwa nie ma dobrej imprezy. Mam tylko jeden dziwny klimat, nie smakują mi kompletnie piwa w zielonych butelkach, dlatego wszystkim carlsbergom, heinekenom i innym zielonym mówię stop :P
Wódkę piję rzadko, na jakiś urodzinach, i innych takich okazjach. Za czystą nie przepadam, ale jako prawdziwy Polak (pozdro Dionizos) czasem napić się trzeba. :dance: Dużo lepiej wóda wchodzi jak się wściekłe psy zrobi. Oczywiście gustuje w Abstynencie :wink: no i Finlandii, która jednak jest zbyt droga. Mety już raczej nie pijam, parę razy miałem po tym ostre jazdy i postanowiłem z tym skończyć.
Wina, nalewki, ruskie szampany...etap jaboli też mi się już skończył, choć czasem mnie jeszcze kusi żeby wydoić sobie Złote Grono. Nalewki też odpadają, no chyba że jakaś wyśmienita czarna porzeczka. Za to bardzo sobie cenię ruskie szampany, kosztują coś koło 4 zł i naprawdę są wyśmienite.

Narkotyki - "...płonie płonie kolejny joint w Babilonie, następna dusza nasza, radość w Syjonie..." Jak dla mnie zioło jest dużo mniej szkodliwe niż papierosy czy wódka. Nie ma nic lepszego niż sobie zasiąść na wygodnym fotelu i spalić blanta. Kto nie palił ten nie zrozumie, uczucie błogości, totalne wyluzowanie i bujanie w obłokach. :P Super sprawa, oczywiście przesadzać nie można bo się jakąś zwałę zaliczy, ale generalnie gandża jest czymś wspaniałym. Może kiedyś doczekamy się czasów gdzie nie będzie trzeba się czaić żeby sobie zapalić tą roślinkę stworzoną przez Boga. Co do innych dragów, nigdy nic mocniejszego nie brałem i nie wezmę. :!:


Obrazek
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 04 lipca 2007, 11:11

Mr Cezary pisze:
NeBu pisze:
Szymek pisze:Ale co najważniejsze, potrafię zachować umiar.
i to jest moim zdaniem najważniejsze. Niestety niektórzy mają dziwne rozumienie "umiaru".
No wiesz... jeszcze zależy jaką kto ma głowę :whistle:
No własnie, mądry człowiek ze "słabą" głową pić nie bedzie bo zda sobie sprawę z tego, że to nie na moją głowe.

Podwójnie głupi człowiek będzie pił ze "słabą" głową i potem zwalal się z nóg lub robił jeszcze gorsze rzeczy.


ODPOWIEDZ