Coppa Italia 16/17 (1/4): JUVENTUS 2-1 Milan

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:44

Mehehehe pisze: Jakiś ekspert się wypowie, kogo naśladujemy? Kiedyś 352 oparliśmy na Napsach, a teraz? BVB z czasów Kloppa? Czy to już jest typowo własny styl? :D
Żaden ze mnie ekspert, ale do zejścia Dybali najbardziej mi to przypominało... Fiorentinę Montelli z 13/14 :prochno: Półprawy obrońca (Barzagli/Tomović), ofensywniejszy lewy (Pasquale/Asamoah) i skrzydłowy (Dybala/Cuadrado), który w praktyce lata po całym boisku. Tylko Pjanić i Manżukić wyżej niż wtedy Aquilani i Pizarro.


Alex96

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2014
Posty: 823
Rejestracja: 14 lutego 2014

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:45

pumex pisze:Pochwal Juventus po pierwszej połowie a masz niemal jak w banku, że w drugiej obrzydzi Ci samopoczucie.
Amen.
Powinniśmy ich dobic ze dwa razy... Sytuacja Mario [']


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8646
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:45

Gandalf8 pisze:Mieliśmy trochę szczęście, że wyleciał Locatelli
Chyba nieszczęścia bo w tym momencie skończyliśmy grać zakładając, że zwycięstwo mamy w kieszeni.
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2017, 22:46 przez MRN, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
marcinek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Posty: 1197
Rejestracja: 04 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:45

Mandzukic 2x i Khedira mogli skończyć ten mecz wcześniej i zwycięstwo było by pokaźniejsze.

Nic brawo chłopaki, oby Dybali nic się nie stało.


Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
Molek big fun juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2003
Posty: 584
Rejestracja: 30 maja 2003

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:45

Miesiąc do Ligi Mistrzów , a stylu , charakteru , polotu , kondycji , jak nie było , tak ciężko się spodziewać , że przyjdzie... Mit Allegriego , że jego drużyny grają lepiej w drugiej połowie sezonu zostanie obalony? To jest naprawdę smutne , jak my nieporadnie próbujemy robić pressing. 4-2-3-1 w ogóle nie daje polotu w ofensywie, ok były jakieś akcje , ale to nawet przy 3-5-2 one były. Chwała Higuainowi , że tyle bramek walnął do tej pory, bo Allegri w ogóle nie umie wykorzystać jego umiejętności, a to taktyki nie dopasowane, a to styl gry. W tym sezonie cholernie widać jak słabą mamy linię pomocy i niestety nie wróżę sukcesu w LM. Oby dokończyć sezon na 1-szym miejscu i budować pomoc w lato.


Czy wygrywasz czy nie i tak kocham Cię , Juve w mym sercu na dobre i złe
Obrazek
przemal

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2007
Posty: 89
Rejestracja: 01 października 2007

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:48

Łukasz pisze:Kilka akcji, zwłaszcza tercetu Dybala-Higuain-Cuadrado-Pjanić
Kwartetu ;)

Zagraliśmy kiedyś w tym sezonie pierwszą połowę dobrą i utrzymaliśmy poziom na drugiej? Bo takie obrazki jak dzisiaj są nam serwowane za każdym razem jak mamy prowadzenie do przerwy. Siadamy i dajemy grać przeciwnikowi, tym razem grającemu w dziesiątkę.

Na plus Asa, niech gra póki jest zdrów, bo Sandro coś ostatnio licho przędzie. Z kolei Cuadrado mógł schodzić z 3 asystami, ale te jego straty...


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2697
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:48

W przerwie pomyślałem, "Allegri, opanuj się chłopie bo jeszcze zostanę twoim fanem"... no i się opanował.
2:1, rywal w dziesiątkę i zaczynamy bronić wyniku. Ekonomia, długi sezon, minimalizowanie ryzyka, ja to wszystko rozumiem ale Deulofeu się urwał i stanął oko w oko z Neto. Ten chorobliwy kult defensywy jest w istocie bardziej szkodliwy i ryzykowny niż szukanie kolejnych goli. Szukanie jak w pierwszej połowie - odbieramy piłkę i w tej samej chwili boczni obrońcy wrzucają piąty bieg, coś pięknego.
Mandzukić walczący na lewym skrzydle i Mandzukić siłujący się ze swoją skutecznością w polu karnym to dwaj różni piłkarze. Pierwszego trze się trzymać z całych sił, drugiego pakować w samolot do Chin.

PS Pjanić w końcu na klasycznym regiście, zgłaszający się po piłkę do Leo, żadnych głupich strach, parę otwierających podań, kontrola nad środkiem pola i punkt o dniesienia dla drużyny :ok:
PPS Pjaca... :rotfl: :facepalm: pewnie na rozgrzewce doznał mikro urazu, o którym sam nie wiedział


calma calma
Gandalf8

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2007
Posty: 1635
Rejestracja: 26 marca 2007

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:53

alessandro1977 pisze:
Gandalf8 pisze:Mieliśmy trochę szczęście, że wyleciał Locatelli
Chyba nieszczęścia bo w tym momencie skończyliśmy grać zakładając, że zwycięstwo mamy w kieszeni.
Można i tak na to patrzeć, ale czerwona była minutę po golu na 2:1 a Milan widząc, że da się strzelić od razu chciał pójść za ciosem a czerwona troszkę ich wybiła z rytmu. Poza tym czy w 10 czy w 11 grałby Milan, u nas i tak już był tryb bronienia wyniku...


Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9918
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:54

Ktoś, kto nie oglądał meczu, a zobaczy wynik stwierdzi, że pojedynek był wyrównany. :smile: Taki już nasz urok, ten minimalizm. W pierwszej połowie robiliśmy co chcieliśmy, a w drugiej jeden szczęśliwy strzał Milanu (przypomniał mi się mecz ligowy :smile: ) i niepotrzebnie zaczęła się nerwówka. Przyjezdni i tak wyciągnęli z tego meczu 200%. My powinniśmy byli zdobyć co najmniej 3 bramki więcej, ale ta skuteczność..

Dziś można się poznęcać nad Mario. :lol: 2 zmarnowane główki w dogodnych sytuacjach. W końcówce potwierdziło się, że to wolny zawodnik - miał 2 graczy Milanu za plecami, a dał się wyprzedzić.

Szkoda, że w drugiej połowie nie było z naszej strony podobnego zaangażowania. Milan, wiadomo, musiał się otworzyć i zaryzykować, ale sami powinniśmy byli ich dobić.

Polecam komentarze w internecie ze strony kibiców Milanu - zasłużyli na remis, a Juventus się bronił. W LM dostaniemy baty. :dance:

Teraz Napoli. :C Katem Higuain. ;)


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 5255
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:56

Czuję się trochę jak żona alkoholika, która jest regularnie bita, ale za każdym razem wraca, bo kocha swojego męża. Może kiepskie porównanie, ale ostrzę sobie apetyt, gdy po 20 minutach jest 2-0, liczę, że będzie jechane, a kończy się jak zwykle nijakością do końca spotkania. Nie powiem, jeżeli mamy wygrywać, to niech tak będzie, ale dzisiaj gdyby Locatellemu nie odcięło prądu na strychu, to nie dowieźlibyśmy tego 2:1.

Pierwsze 20 minut dzisiaj - wzór - zgrać na płytę CD i puszczać zawodnikom do śniadania w klubie. Asamoah świetnie, ale wstrzymam się z fanfarami, bo po pierwszym meczu z Fiorentiną też były głosy, że mamy następce Pogby. Cuadrado dobrze zaczął, ale im dalej w mecz tym było gorzej. Oprócz tego Pjanic na wysokim poziomie i to by było na tyle. Khedira kolejny beznadziejny mecz, Mandzukic kiepsko, Higuain niewidoczny.

Wygraliśmy, awansowaliśmy - jest ok, ale ten wynik to trochę potwarz, bo zasłużyliśmy na więcej z tak beznadziejnym Milanem, a ktoś zobaczy suchy wynik i stwierdzi, że mecz był na styku.

Aha - sędziowanie fatalne - Kucka powinien wylecieć w pierwszej połowie, a później kartkowanie bez umiaru - kilka dla Milanu i dla nas na wyrost.


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 7560
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:58

Ale lipa. Tak świetna pierwsza połowa, a w drugiej taki regres...Milan strzela na 2-1 i co? Bronimy się! Milan dostaje czerwo i co? Dalej się bronimy!! Zamiast dobić rywala na 3-1, przez co mamy nerwówkę w końcówce..a Milan mógł to nawet zremisować.


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 2146
Rejestracja: 19 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 22:59

Wynik faktycznie może mylić, bo bramka dla Milanu padła po dosyć niefortunnie zagranej piłce Khediry. Niemniej, w II połowie mieliśmy kilka świetnych sytuacji, po których mogło paść więcej goli. Jako całość mecz oceniam na spory plus. Milan, chociaż momentami brutalnie, nie poddał się po przerwie i walczył. My zrobiliśmy to dzisiaj lepiej. Ale na Ligę Mistrzów musimy wreszcie zagrać takie dwie połowy, jak dzisiaj pierwszą.


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
stryjo90

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 stycznia 2017
Posty: 1
Rejestracja: 11 stycznia 2017

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 23:01

Brawo !!!
Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu !!
Szkoda ze Allegri nie wprowadzil wiecej nowych zawodnikow w drugiej polowie.
Kozacki Asa i Cuadro, jedyny minus to brak wiekszego wlaczenia Dybali i Igly w gre, Pjanic musi grac wiecej z przodu a nie Khedira.
Brak Pjacy ktory swietnie by zamieszal gdy Milan gral w 10.
Forza Juve !!!
Plakalem po golu Pjanica !!
Dla mnie mecze Juve vs Milan od finalu LM najwazniejsze !!
Asa jak Nedved !!!


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 23:03

Wojtek pisze:Milan mógł to nawet zremisować.
Gdyby mama mogła mieć wąsy i jaja to byłaby tatą. Milan nie zremisował? Nie zremisował. Awans jest? Jest. W niezłym stylu? W niezłym.

Co tu roztrząsać jak obornik pod rzepak?


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6211
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 25 stycznia 2017, 23:06

Mandzuic w ataku zagrał dzisiaj jak Morata. Ze skutecznością wziął chyba rozwód.


Zablokowany