Serie A 14/15 (7): Sassuolo 1-1 JUVENTUS
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Brawo, tracimy 2 punkty z Sassuolo
. Nie mam słów na grę w drugiej połowie, toż to nawet nie próbowaliśmy wygrać tego meczu, bo jak? Podając piłkę w obronie czy przerzucając z jednej strony pola karnego na drugie? Zasługiwaliśmy, żeby ten mecz przegrać, to tyle w temacie.

Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4118
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Pereyra jak tak będzie strzelał jak dzisiaj m.in. patelnia w 90minucie, to okaże się drugim Islą,który do 16 gra dobrze a w 16 zapomina jak się nazywa.Szkoda straconych pkt. skuteczność znowu zawodzi;/
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Stało się i tracimy pewne punkty. Nie ma co jednak płakać, nadal mamy lidera i na tym się skupmy. Dzisiaj brakowało nam szczęścia, bramkarz rywala miał dzień konia = częsty obrazek, gdy przychodzi nam się mierzyć z ogórami.
Ostatnio zmieniony 18 października 2014, 22:49 przez mrozzi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 765
- Rejestracja: 12 października 2007
W tamtym sezonie Sassuolo urwało punkty wicemistrzom Włoch. A w tym sezonie komu właśnie urwali??? 
I chyba padł mit loczkowanego Francuza, który po pierwszym meczu sezonu był wychwalany pod niebiosa.
Ciekawe czy to nie początek złej passy, bo obawy przed wyprawą do greckiego kotła narosły bardzo...

I chyba padł mit loczkowanego Francuza, który po pierwszym meczu sezonu był wychwalany pod niebiosa.
Ciekawe czy to nie początek złej passy, bo obawy przed wyprawą do greckiego kotła narosły bardzo...
- SkibolPatryk
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2014
- Posty: 11
- Rejestracja: 20 stycznia 2014
No pewnie. Cudem punkt ugraliśmy. :lol:Gandalf8 pisze:Brawo, tracimy 2 punkty z Sassuolo. Nie mam słów na grę w drugiej połowie, toż to nawet nie próbowaliśmy wygrać tego meczu, bo jak? Podając piłkę w obronie czy przerzucając z jednej strony pola karnego na drugie? Zasługiwaliśmy, żeby ten mecz przegrać, to tyle w temacie.
Gra wygląda żywiej, ale bardziej chaotycznie. Podobały mi się niektóre szybkie wymiany podań w okolicach pola karnego przeciwnika.
Sędziowie jak widać zostali już poinstruowani jak nam gwizdać przez romanistów.
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Akurat woli walki i chęci mu nie zabrakło. Gdyby dostawał więcej szans i ograłby się z resztą, byłoby z niego dużo więcej pożytku, niż z obecnego Llorente. Wydaje mi się, że nigdy nie było żadnego "mitu", bo jeden mecz wiosny nie czyni. Chodzi raczej o to, co było słychać z treningów + dramatyczna potrzeba wymiana Llorente na kogoś, komu chce się bardziej ruszać (ale nie tylko rękami). Ja tam się cieszę, że zagrał, doświadczenia mu oczywiście zabrakło, ale oby grał częściej.Ivory pisze:I chyba padł mit loczkowanego Francuza, który po pierwszym meczu sezonu był wychwalany pod niebiosa.
Może nie tyle cały atak rozruszał (bo Tevez to akurat swoje biegał), ale miejsce po Llorente na pewno.deszczowy pisze:Mówienie, że Coman (który rozruszał atak drętwy jak wzwód markiza de Sade) zagrał padakę... Ekhm. Mocne ekhm.
Ostatnio zmieniony 18 października 2014, 22:56 przez mnowo, łącznie zmieniany 1 raz.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Chciało mu się biegać. W przeciwieństwie do Llorente. Ogólnie to dziś straszliwą pasztetową zagralim, pany.
- rufi8
- Juventino
- Rejestracja: 29 marca 2010
- Posty: 579
- Rejestracja: 29 marca 2010
Llorente jak tak dalej będzie "grał" to chyba wolę już tego Zaze, Pereyra robi dużo wiatru, ale wykończenia u niego ani za grosz. Mogą sobie przybić piątkę z Giovinco. Niestety zaczynamy tracić punkty. Ciekawe jak teraz zespół zareaguje. Za Conte wiemy co się działo po takich meczach. Nie wygląda to zbyt optymistycznie, tym bardziej, że czeka nas teraz mecz na trudnym terenie.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Żeby trochę uczynić ocenę Comana bardziej obiektywną to porównałbym go do Moraty. Morata wchodząć z ławki, od 1. występu, prezentował się znacznie lepiej niż dziś Coman. Dodatkowo na niekorzyść Francuza działa to, że Morata nie przepracował okresu przygotowawczego, a jednak gra lepiej. W dzisiejszym meczu: Coman = Llorente = 0
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Już nie tyrajcie tak sędziego, po co się zniżać do poziomu beczących romanistów. Fakt, że kilka razy źle gwizdał, ale to nie jego wina że zremisowaliśmy mecz z ogórkową ekipą. Graliśmy nerwowo i w podbramkowych sytuacjach multum strzałów w kosmos. Ogólnie w 2 połowie graliśmy strasznie niedokładnie i niechlujnie. Myślę, że dziś jakbyśmy nie grali z Sassuolo, a kimś lepszym to moglibyśmy przegrać ten mecz. Chyba mamy kryzys w grze, już z Romą graliśmy strasznie nerwowo. Trzeba jak najprędzej wrócić do dobrego grania. Cholernie się boję meczu w środę z Pireusem...
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Pogba, Tevez i długo nic. Wspomniany tutaj Pereyra, określany jako jeden z najlepszych na boisku zrobił może dwie akcje przez cały mecz. Porównania do Vidala nie na miejscu, też lubię chłopaka, ale te sytuacje w polu karnym, które on ma to Arturo zazwyczaj kończy z łatwością.
Coman dał dobrą zmianę? To nie była nawet gra na poziomie klasycznego Giovinco, bo ten przynajmniej robił wiatr, a ostatnie podanie miał kiepskie (nie chodzi mi o Sebe dzisiaj, bo występ równie anonimowy co młodego Francuza). Coman nie dochodził nawet do ostatniego podania. Dużo chleba i to dosłownie, bo przestawiali go dzisiaj jak pachołka.
Kolejny żenujący występ Llorente, masa fauli w ataku, Amauri jak za najlepszych lat, ale wierzę w niego, mam nadzieję, że potrzebuje bramki by się rozegrać na dobre, rok temu też długo odpalał.
Ogólnie to mam nadzieję, że nasi mieli już głowy w Pireusie, co nie zmienia faktu, że ten wynik to żenada. No i najważniejsza kwestia, której nie mogę przeboleć od początku sezonu:
ASAMOAH ZA EVRĘ!
Coman dał dobrą zmianę? To nie była nawet gra na poziomie klasycznego Giovinco, bo ten przynajmniej robił wiatr, a ostatnie podanie miał kiepskie (nie chodzi mi o Sebe dzisiaj, bo występ równie anonimowy co młodego Francuza). Coman nie dochodził nawet do ostatniego podania. Dużo chleba i to dosłownie, bo przestawiali go dzisiaj jak pachołka.
Kolejny żenujący występ Llorente, masa fauli w ataku, Amauri jak za najlepszych lat, ale wierzę w niego, mam nadzieję, że potrzebuje bramki by się rozegrać na dobre, rok temu też długo odpalał.
Ogólnie to mam nadzieję, że nasi mieli już głowy w Pireusie, co nie zmienia faktu, że ten wynik to żenada. No i najważniejsza kwestia, której nie mogę przeboleć od początku sezonu:
ASAMOAH ZA EVRĘ!
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Czy mi się wydaje, czy to już drugi raz, kiedy on dostaje kartkę nawet nie zaczynając rozgrzewki?mnowo pisze:Aha, jeszcze jedno: w następnym meczu musimy radzić sobie bez Padoina

Wiedziałem, że jedna strata punktów i zacznie się zwalnianie Allegriego

- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 294
- Rejestracja: 09 marca 2004
In plus to widze to, ze Allegri sciaga 3 moim zdaniem najsłabiej grających zawodnikow: Evra,Pirlo,Lorente. Tzn ze slepy nie jest.
In minus: nie potrafimy stlamsic ostatniej druzyny w tabeli podczas ostatnich 20 minut meczu. W sumie to nawet nie stworzyliśmy dobrej sytuacji w tym okresie, można rzec ze nawet jakby sedzie przedluzyl 16 min, a nie 6 to nic by z tego nie wyszlo.
Coman beznadziejna zmiana. Nie pamiętam ani jednego dobrego dotkniecia pilki, a trochę czasu dostal. Piewcom talentu młodego francuza radze wziąć na wstrzymanie.
Pirlo beznadzieja, przewidywałem ze ten sezon po MS to będzie katastrofa wypalonego zawodnika i niestety jest. Jego wystep niektórych może mylic, bo miał on 2 otwierające podanie, jednak były to zagrania banalne, wynikające bardziej z przypadku. Strat godnych amatora nie zlicze.
No i co jest do cholery, z tym Asamoahem? Jak gral to na moje oko robil to co najmniej dobrze/bardzo dobrze. Jakis konflikt?
Podusmowujac to trochę zesmy się ośmieszyli ale glowa do góry i niech przywiozą 3 pkt z Grecji, a będzie im wybaczone:)
In minus: nie potrafimy stlamsic ostatniej druzyny w tabeli podczas ostatnich 20 minut meczu. W sumie to nawet nie stworzyliśmy dobrej sytuacji w tym okresie, można rzec ze nawet jakby sedzie przedluzyl 16 min, a nie 6 to nic by z tego nie wyszlo.
Coman beznadziejna zmiana. Nie pamiętam ani jednego dobrego dotkniecia pilki, a trochę czasu dostal. Piewcom talentu młodego francuza radze wziąć na wstrzymanie.
Pirlo beznadzieja, przewidywałem ze ten sezon po MS to będzie katastrofa wypalonego zawodnika i niestety jest. Jego wystep niektórych może mylic, bo miał on 2 otwierające podanie, jednak były to zagrania banalne, wynikające bardziej z przypadku. Strat godnych amatora nie zlicze.
No i co jest do cholery, z tym Asamoahem? Jak gral to na moje oko robil to co najmniej dobrze/bardzo dobrze. Jakis konflikt?
Podusmowujac to trochę zesmy się ośmieszyli ale glowa do góry i niech przywiozą 3 pkt z Grecji, a będzie im wybaczone:)
Ostatnio zmieniony 18 października 2014, 23:07 przez Kiss, łącznie zmieniany 4 razy.