Ateizm pozytywny

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Moja wiara lub jej brak :

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1611
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2012, 16:29

K.M. pisze: ciężko zaakceptować postawę Castieliego. Bo on nie próbuje nawiązać jakiegoś dialogu, on atakuje i naskakuje. A wszyscy mogą spokojnie współistniej obok siebie, właśnie do póki nie pojawi się taka osoba. Także odmienne religie, nie przypadkiem np. Jan Paweł II nazywał żydów starszymi braćmi chrześcijan, czy też doprowadził do dwóch spotkań międzyreligijnego Dniu Modlitwy o Pokój w Asyżu w 1986 i 2002 roku.
Pamiętam jak owy użytkownik mówiąc delikatnie źle odniósł się do tego autorytetu,kiedy ja wspomniałem o papieżu w poście.Pomijając to,że jest ateistą jest także Polakiem i na prawdę nie godzi się obrażać osoby,której odejście opłakiwał cały świat nawet środowisko ludzi niewierzących ta strata dotknęła,ale to co prezentuje Castiel to jest inna bajka po prostu...
Tak,to jest właśnie ta obraza uczuć religijnych.W pewnych rzeczach najlepiej po prostu zamknąć gębę,tak dla nietaktu.


Obrazek
Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 880
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 01 października 2012, 16:52

Nie wiem, aż tak wnikliwie nie analizowałem jego postów, ale jeżeli ktoś nie jest wierzący to powinien doceniać wartości ogólnie moralne jakie niosą wypowiedzi słowne i pisemne papieża Polaka. Z tym by go nie doceniać, naturalnie - większym lub mniejszym stopnie się nie spotkałem. Najwyraźniej Castieli jest od niego mądrzejszy i od wszystkich innych, gratulujemy.


Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1611
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2012, 16:55

nie to nie było w tym temacie taka zaczepka z jego strony kiedyś tam,tak go pamiętam...


Obrazek
Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2012, 16:58

Ja tylko dodam na zakończenie ,że wyobraźcie sobie, iż Castiel dochodzi do władzy, przecież on by nas wszystkich (wierzących) wytłukł. U niego nie ma miejsce na zrozumienie, jeżeli nie myślisz tak jak on od razu zostajesz wyśmiany i wyszydzony, to jest bardzo niepokojące. Ja nigdy nie miałem problemów z ateistami, dobrze się z nimi dogaduje, oni szanują mnie, ja ich i jest :ok: . Kiedyś wchodziłem w polemikę z takimi ludźmi jak w/w, i dlatego wiem ,że to nie ma najmniejszego sensu.


Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1611
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2012, 17:07

Ja ze swoich doświadczeń z ateistami miałem kolegę w klasie,bysty naprawdę mądry chłopak,On mnie próbował "zagiąć" czymś ja jego i było ciekawie :-D
Wszystko było cacy do momentu tych cudów,egzorcyzmów tego,że ciała świętych nie rozkładają się przeważnie..tutaj już był kłopot z wytłumaczeniem.Nie ukrywam wcale tego,że On również potrafił mnie zagiąć w pewnych sprawach,ale to dobrze,bo wtedy się człowiek zastanawia..a ateista myśli :) Myślę,że mimo różnic wszyscy tak naprawdę cały czas poszukujemy prawdy w taki czy owaki sposób.


Obrazek
Nicolas

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 kwietnia 2008
Posty: 303
Rejestracja: 13 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2012, 18:34

Piotr Juvefan pisze:Ja ze swoich doświadczeń z ateistami miałem kolegę w klasie,bysty naprawdę mądry chłopak,On mnie próbował "zagiąć" czymś ja jego i było ciekawie :-D
Wszystko było cacy do momentu tych cudów,egzorcyzmów tego,że ciała świętych nie rozkładają się przeważnie..tutaj już był kłopot z wytłumaczeniem.Nie ukrywam wcale tego,że On również potrafił mnie zagiąć w pewnych sprawach,ale to dobrze,bo wtedy się człowiek zastanawia..a ateista myśli :) Myślę,że mimo różnic wszyscy tak naprawdę cały czas poszukujemy prawdy w taki czy owaki sposób.
Bardzo fajny post wydaję mi się, że kończący dyskusję ;)


FalsoVero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2008
Posty: 1230
Rejestracja: 17 maja 2008

Nieprzeczytany post 10 października 2012, 15:30

pan Zambrotta pisze: Osobiscie dosyc gleboko jestem przekonany, ze pojecie "wierzacy niepraktykujacy" nie istnieje. To sa ludzie, ktorzy nie zyja wg przykazan, do kosciola im sie nie chce chodzic, bo maja inne ciekawsze zajecia, typu arcyciekawe ogladanie telewizora. Ale jak ktos ich zapyta to mowia, ze wierza, przeciez nawet slub koscielny brali :prochno:
Zgadzam się w 100%.
Ja zaznaczyłem, że jestem ateistą
Pozdrawiam.


"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
Ein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2004
Posty: 1352
Rejestracja: 11 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 10 października 2012, 18:41

Sympatyzuję z protestantami, dokładnie z kościołem Ewangelicko- Augsburskim, jednak odnośnie samej wiary to

hejcę katolików i KK, co z resztą widać :prochno: bo oni z wiarą i moralnością rozminęli się już dawno temu, co widać dookoła.

w coś wyżej wierzę, jednak cóż, za dużo pytań - za mało odpowiedzi, ale ciągle poszukuję

podsumowując w przeciwieństwie do wierzących i niepraktykujących, ja staram się praktykować i staram się uwierzyć, ale lekko to nie przychodzi i czuję, że będę się z tym męczył do tak zwanej - usranej śmierci :P

w ankiecie nie głosuję, bo na dobrą sprawę nie ma dla mnie opcji pt. 'no info'


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 12:35

Niewierzący, niepraktykujący, nieuczestniczący. Wielokrotnie wypierałem się Boga, głośno i publicznie. Chyba pod nich formalnie podpadam ale związków nie mam i mieć nie chcę. Na szczęście mam starych, którzy nigdy nie naciskali mnie... a zarazem zdecydowali się ochrzcić mnie. Pretensji nie roszczę. Po prostu nie jestem zainteresowany współuczestnictwem. Dziękuję za uwagę.

Religia to opium dla mas.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 13:09

deszczowy pisze: Religia to opium dla mas.
Będziesz powtarzał marksistowskie bzdury czy może jakoś uargumentujesz swoje stanowisko? Podobno wykształcony jesteś, humanistycznie, na nic więcej niż naśladownictwo Cię nie stać?

Suma sumarum można powiedzieć, że materializm historyczny to opium dla mas, które w XX wieku doprowadziło do wymordowania takiej liczby ludzi o jakiej wszelkie religie mogą tylko pomarzyć. :|

PS.
W dzisiejszej rzeczywistości to ateizm staje się opium, dlaczego? A no dlatego, że coraz większa liczba ludzi nie dochodzi do tego stanowiska w sposób rozumowy, ciężkim wysiłkiem intelektualnym, ale robi to poprzez czyste naśladownictwo, pędząc za trendami (ateizm jest modny wśród członków wpływowych grup społecznych --> przeciętni ludzi zaczynają go przyjmować bez większej refleksji na zasadzie naśladownictwa grup odniesienia).


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 15:27

LordJuve pisze:
deszczowy pisze: Religia to opium dla mas.
Będziesz powtarzał marksistowskie bzdury czy może jakoś uargumentujesz swoje stanowisko? Podobno wykształcony jesteś, humanistycznie, na nic więcej niż naśladownictwo Cię nie stać?
Prześledź sobie historię wojen w Europie i dookoła Europy. Tak mniej więcej od średniowiecza.

Buziak.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 15:34

deszczowy, czy ty jako pismak pracujesz w jakiejś gazecie, tak żebym wiedział czego nie czytać :lol: ?
czy może kroisz kebaby na dworcu?


zgadzam się z LordemJuve.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Ein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2004
Posty: 1352
Rejestracja: 11 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 15:42

deszczowy pisze:Prześledź sobie historię wojen w Europie i dookoła Europy. Tak mniej więcej od średniowiecza.
co ma casus belli do religii ? :shock:


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 15:50

Ein pisze:
deszczowy pisze:Prześledź sobie historię wojen w Europie i dookoła Europy. Tak mniej więcej od średniowiecza.
co ma casus belli do religii ? :shock:
Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, ale spora część wojenek w Europie i dookoła niej toczyła się o religię. Krucjaty, wojny husyckie, wojna XXX-letnia, wszystkie wojny reformacyjne. Wojna w Bośni i w ogóle w byłej Jugosławii... I tak można by wymieniać. A wszystko z imieniem Boga na ustach. Pięknie.
pan Zambrotta pisze:deszczowy, czy ty jako pismak pracujesz w jakiejś gazecie, tak żebym wiedział czego nie czytać :lol: ?
Poczytaj czasem, Andrzejku. Cokolwiek więcej niż naklejki na butelkach. Na zdrowie Ci wyjdzie, serio.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 12 października 2012, 15:55

Ein pisze:
deszczowy pisze:Prześledź sobie historię wojen w Europie i dookoła Europy. Tak mniej więcej od średniowiecza.
co ma casus belli do religii ? :shock:
Dobre pytanie. Niestety, ale wielu ludzi nie wie co to casus belli i wszedzie widzi tylko, albo prawie tylko, wojny religijne...deszczowy jest jednym z nich.

Cytajac takie rewelacje zaczynam dochodzic do wniosku, ze trzeba te studia humanistyczne pozamykac. Szkoda kasy na takie wylęgarnie tępego lewactwa...


ODPOWIEDZ