LE (gr. A) [04]: JUVENTUS 0-0 Salzburg

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Kiper69

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2010
Posty: 165
Rejestracja: 27 lipca 2010

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 20:50

Dzięki ;)

Co do meczu - porażka.


Obrazek
ketraB

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 listopada 2009
Posty: 355
Rejestracja: 29 listopada 2009

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 20:57

Ciężko było to oglądać.

Geniusz trenera - widzi, że w ofensywie zupełnie nic się nie dzieje, a zmienia obrońców.

Nie wyjdziemy z grupy.
Do Poznania niech nawet nie jadą...
Dziękuję dobranoc.
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2010, 18:24 przez ketraB, łącznie zmieniany 1 raz.


daroo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 marca 2010
Posty: 320
Rejestracja: 10 marca 2010

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:10

To co zafundowali kibicom ci podrzędni kopacze to KPINA! Wstyd i kompromitacja. W Poznaniu spodziewajmy się pogromu. Zero walki, determinacji. Nie wiem komu bardziej zależało na zwycięstwie, chyba Austriakom. Żeby przez 90 minut nie stworzyć żadnej groźnej sytuacji bramkowej to woła o pomstę do nieba. Zero składnych akcji. o wymienieniu więcej niż 5 celnych podań nie wspomnę. Co oni sobie myśleli? Że na stojanova wygrają mecz w LE? I niech nikt tego nie tłumaczy osłabieniami, bo w 1 połowie skład nie wyglądał wcale tragicznie. Dopiero w 2 połowie weszli młodzieńcy, którzy już przed wejściem na murawę mieli miękko w majtach. Chyba lepiej byłoby gdybyśmy przez cały sezon na okrągło grali z interem, milanem, man. city itd. Żałuję, że nie oglądałem lecha...


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:10

Mecz na stojąco, bez koncepcji, bez zaangażowania, bez jakości.
Bezradny trenerzyna, który popisał się zmianą Krasicia.
I nie ma co usprawiedliwiać ich obecnością juniorów bo takie tuzy jak Pepe czy Amauri zagrały na podobnym poziomie co ich koledzy z primavery.
I pomyśleć, że te pachołki zarabiają grube miliony i noszą koszulki jednego z najlepszych klubów w historii futbolu. No ale ktoś ich tu zatrudniał...
Trzy punkty do Kuchenkorza i MC, tylko jak tu w ogóle rozpatrywać awans skoro te $%^%& postawił sobie za cel zrobienie z kibiców idiotów.


fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2329
Rejestracja: 16 maja 2006
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:25

Żenada, poziom polskiej 2 ligi.... Miałem mdłości oglądając tą kopaninę, żałuje że nie oglądałem Lecha... A nasi młodzi których tak chciano zobaczyć w akcji mieli strasznie przestraszone twarze, a to oznacza, że raczej żaden nie jest materiałem na dobrego piłkarza.


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Feeps

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 lipca 2007
Posty: 288
Rejestracja: 06 lipca 2007

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:53

Trzymałem kciuki, trzymałem cały czas.
Wszystkie atrybuty kibica i to najważniejsze SERCE dla drużyny. Wierzyłem kurczę, że wygramy - naprawdę szczerze, nie myślałem racjonalnie po prostu w nich wierzyłem.

Ta Drużyna lubi nam psuć nastroje, wiemy to doskonale. I chociaż nie jest łatwo, zostają najwytrwalsi kibice i Ci najbardziej dumni jak zawsze.

Kocham Juventus, Kocham te Barwy i WSZYSTKO co z nimi związane.

Wypijmy za nasze smutki i naszą kochaną drużynę, bez agresji z małą nutką żalu Panowie, zdrowie !
Takie sytuacje właśnie moim skromnym zdaniem umacniają naszą więź z Klubem i nasze oddanie do Tych BARW. Bez agresji.

Za lepsze czasy ! FORZA JUVE !


Nie ma nic piękniejszego niż Juve
Winiar1989JuveForever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 lipca 2009
Posty: 86
Rejestracja: 24 lipca 2009

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:56

TO CO DZISIAJ GRAŁ JUVENTUS !!!! NIE MOŻNA NAWET NAZWAĆ ŻAŁOSNYM !!!
Nic mnie nie obchodzi ze duzo kontuzji , bo pierwszy skład na papierze przedstawiał się przyzwoicie. Jakim cudem druzyna taka jak Juve nie potrafi narzucić Jakiemuś Salzburgowi swojego stylu gry, ja wiem czemu , BO JUVE nie ma stylu gry. Dajmy na to np. barca , mnóstwo podań utrzymywanie się przy piłce prostopadłe pilki itp. Inne drużyny zas szybkie kontrataki gra na jeden kontakt, A juventus co? Maja oni w ogóle jakis pomysł na gre ?? bo ja nie widziałem żadnej taktyki , Salzburg dużo ładniejsze akcje konstruował niż my !!!!!!! ŻENADA !!!!!!!!!!

AMAURI po TYM SEZONIE POWINIEN SKONCZYĆ w SERIE B NAJWYŻEJ !!! Takiej słabizny nie potrafie sobie nawet wyobrazić w juve , on nie potrafi najprostrzym zwodem chociaż minać obroncy , WIELKI DUPNY PNIAK NA BOISKU I TYLE , to samo tyczy się Iaquinty , obydwoje Nara już w styczniu najlepiej. I niech pozyskaja jakiegos napastnika bo ma minimum techniki , Alex wieczny nie jest!!!
Gry naszej primavery dzisiaj nie warto nawet komentowac, bo nie potrafili oni nawet przyjać piłki dobrze.
Podsumowująć , od kilku dobrych lat nie widziałem żeby Juve grało ładną piłke ,TAKIEJ DRUŻYNIE JAK JUVE nie przystoi tam grac , nawet jeśli jest to głupia LE , psujemy sobie tylko reputacje a w Polsce to już zupełnie będą się z nas smiać bo nie zdają sobie u nas ludzie sprawy z tego że LE dla juve i dla Lecha to dwa inne podejścia, maximum 2 mecze na sezon zagraja ładnie, a często jak już wygrywamy to po milionie wrzutek lub po golach alexa z wolnych. Dobrze że chociaż dzisiaj obrona funkcjonowała jak należy , pepe bardzo dobrze w obronie , szkoda ze z przodu nie potrafi w tym sezonie nic.
Zostały nam mecze z Lechem na wyjezdzie w co zupełnie nie wieże ze wygramy jak poległ tam ManCity. A mecz u siebie z ManC widze na max 0:0, jednym słowem dziękujemy już za LE w tym sezonie.


dawid1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2008
Posty: 1221
Rejestracja: 22 lutego 2008
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:57

Słabiutko to wyglądało, zero walki, tylko Del Piero coś tam walczył reszta spała... Szkoda bo można było to wygrać a tak o awansie już chyba można zapomnieć. Skupmy się na Serie A! (i styczniowym okienku transferowym)
Zostały nam mecze z Lechem na wyjezdzie w co zupełnie nie wieże ze wygramy jak poległ tam ManCity.
A mówią, że Polska piłka sięgnęła dna? Nie? A tu największe kluby europy popuszczają w majty przed meczem w Poznaniu :smile:
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010, 22:00 przez dawid1897, łącznie zmieniany 1 raz.


FORZA JUVE!!!
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5534
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:58

<<W@jTEk>> pisze:Kompletnie nie rozumiem DN ściągnął Krasicia w 62 min a przecież i tak
Nawet gdyby Serb grał bardzo źle, to jego należało trzymać na boisku przez cały mecz. Tej rozkminy nie ogarniam.

Nam się zwyczajnie nie chce. Ja nie widzę innego wytłumaczenia. Gdyby zagrali chociaż z chociażby połową takiej motywacji, z jaką pojechali na San Siro w ubiegłą sobotę, to dam sobie głowę uciąć, że wygralibyśmy to. Brakuje Melo czy Aquilaniego w środku pola, ale na litość boską, to Juventus, nie można grać jednego kapitalnego meczu, aby następny odpuścić, bo żaden się sam nie wygra, na wszystko trzeba niestety zapracować. Niech wreszcie ścisną pośladki z tymi kontuzjami, bo to też żal patrzeć jak gramy takim składem.

Mieliśmy mieć łatwe przejście grupy, a będziemy się z tym męczyć do ostatniej kolejki, to pewne.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 21:59

Przygnębiające widowisko. Bez zęba, bez pomysłu, bez nerwu. Zagubieni piłkarze, zagubiony trener. Szkoda tylko kibiców.

LE pojechała w siną dal. Niebieską lokomotywą.
Feeps pisze:Trzymałem kciuki, trzymałem cały czas.
Wszystkie atrybuty kibica i to najważniejsze SERCE dla drużyny. Wierzyłem kurczę, że wygramy - naprawdę szczerze, nie myślałem racjonalnie po prostu w nich wierzyłem.

Ta Drużyna lubi nam psuć nastroje, wiemy to doskonale. I chociaż nie jest łatwo, zostają najwytrwalsi kibice i Ci najbardziej dumni jak zawsze.

Kocham Juventus, Kocham te Barwy i WSZYSTKO co z nimi związane.

Wypijmy za nasze smutki i naszą kochaną drużynę, bez agresji z małą nutką żalu Panowie, zdrowie !
Takie sytuacje właśnie moim skromnym zdaniem umacniają naszą więź z Klubem i nasze oddanie do Tych BARW. Bez agresji.

Za lepsze czasy ! FORZA JUVE !
Mądrze powiedziane. Ale ta żenada dzisiejsza MUSI wyzwolić agresję. U piłkarzy. Bo dziś grali kompletnie bez wiary. Szkoda. Del Neri MUSI nimi potrząsnąć.
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010, 22:03 przez deszczowy, łącznie zmieniany 1 raz.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
banan1919

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lipca 2009
Posty: 52
Rejestracja: 22 lipca 2009

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 22:00

Po tym jak wygrali w Mediolanie bylem optymistom w tym meczu , jednak bardzo sie mylilem...;/ juz chyba tylko cud moze sprawic ze awansujemy...czy aby Juve chce awansowac ?? Wszyscy do Poznania ! ŻENADA .


Juve !!
sylvin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 października 2004
Posty: 119
Rejestracja: 04 października 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 22:01

musze napisac kilka slow bo nie zdzierzalem ogladajac ten mecz... Lech wygrywa z Man City 3-1, graja lekko potrafia stworzyc okazje wygrywac, my w LE nie prezentujemy nic, z wszystkimi remisy, nawet z Salzburgiem nie potrafimy dyktowac swoich warunkow, czasem nas wrecz spychaja do obrony... rozumieim kontuzje... ale skad ich tyle u nas? sezon w sezon, nawet w polskim Lechu nie ma tylu kontuzji!! a tutaj takie sztaby medyczne, personel i centra treningowe itp, jedynym chyba ktory najmniej kontuzjowanym jest najstarszy w druzynie Alex, do Poznania nie ma co jechac bo zaaplikuja nam leciutko 3-0 i tyle nas widzieli w LE


artur_89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2005
Posty: 547
Rejestracja: 27 października 2005
Podziekował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 22:02

Czyli tak, dzisiaj remis, tzn. że w niedziele zwycięstwo z 4-0 nad Casseną :happy:

Weźcie wyluzujcie, mecz był oddany, do Poznania przyjedzie rezerwa i Primavera :smile:

Teraz piszę serio, stawiajcie na Lecha cały majątek 1 grudnia :dance: Mówiłem o Salzburgu, że bym postawił, no ale cóż bezrobotny jestem :prochno:

Dla mnie priorytetem i zapewne dla DN jest Scudetto, i tym samym LM. :bravo:
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010, 22:04 przez artur_89, łącznie zmieniany 1 raz.


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 22:03

To się musiało tak skończyć. Już nie mówię o problemach personalnych, bo nawet z tym co mieliśmy powinniśmy wygrać najmniej 1:0. Tutaj chodzi przede wszystkim o nieprofesjonalne podejście do meczu, najwyraźniej niektórzy chodzą jeszcze z głową w chmurach po sobotnim tryumfie na San Siro.

Kompletnie odpuściliśmy środek pola, gracze z Salzburga swobodnie wymieniali piłkę ile razy chcieli. Do przodu, do tyłu, wszerz, nie sprawiało im to kłopotu. Takie mecze jak ten rozgrywa się w głowach, a my go w tych głowach przegraliśmy. Wystarczyło jedynie wytoczyć pianę w ustach a bramka/bramki same by wpadły, ale tego nie było - nawet Krasic zagrał dzisiaj chyba najsłabsze zawody odkąd jest w Juve.

Brakowało Aquilaniego, zdecydowanie. Alberto to oaza spokoju w naszej drugiej linii, człowiek przez którego przechodzi większość piłek w naszych ofensywnych poczynaniach i nawet Melo, który potrafi z tą piłką kilkanaście metrów do przodu pociągnąć - tego dzisiaj zdecydowanie brakowało.

Co do młodych to Giandonato tak jak mówiłem, niewidoczny, a ta trójka co weszła po przerwie to również bez szału, generalnie wszyscy mieli takie same fryzury i ich nie odróżniałem.

Wierzyłem w Amauriego, ale z każdym meczem mój kredyt zaufania się wyczerpuje, obecnie nasz optymalny atak to Del Piero - Quagliarella i nie ma co do tego wątpliwości.

Sytuacja się nieco skomplikowała i kompromitacja jaką będzie nie wyjście z grupy jest coraz bardziej realna. Mam nadzieję, że do Poznania pojedziemy rządni trzech punktów i na maksa skoncentrowani w przeciwnym wypadku nie wygramy, a remis to możemy sobie wiadomo gdzie wsadzić. Miejmy nadzieję, że Man City zapewni sobie awans meczem z Salzburgiem, bo wtedy po ewentualnym zwycięstwie z Lechem nie trzeba się będzie zbytnio z nimi boksować.


mateelv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2006
Posty: 1417
Rejestracja: 26 listopada 2006
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 04 listopada 2010, 22:04

Odechciało mi się jechać do Poznania. Bez sensu będzie walić tam przez pół Polski, żeby zobaczyć stojące 'gwiazdy'. Jedno, wielkie gówienko, rzygać mi się chce gdy widze tego pseudo playboya w ataku, tego kurde nędznego motte, słabego Sissoko, który obrotu o 180' nie potrafi wykonać, by pozbyć się ciężaru gry....

lepiej wywalcie słowo na g. z cenzurki, bo to chyba jedyne poprawne określenie naszej gry.
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010, 22:08 przez mateelv, łącznie zmieniany 2 razy.


Zablokowany