Serie A (5) Genoa 2-2 JUVENTUS
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Zaczynam zastanawiać się czy Amauri strzeli jeszcze kiedyś gola. Dwie b. dobre sytuacje i dwa razy pudło.
Przeciętnie w pierwszej połowie, nie można psioczyć na Pouslena, Xavi to on nie jest, ale źle nie gra.
Przeciętnie w pierwszej połowie, nie można psioczyć na Pouslena, Xavi to on nie jest, ale źle nie gra.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 528
- Rejestracja: 09 listopada 2008
Najlepiej z calej drużyny Iaquinta i Marchisio. Obrona bez jakichs bledow, nie liczac przegranej glowki Grosso przy golu i jednej straty Chielliniego. Amauri tak sobie - duzo gorzej dzisiaj, niż Vicek; Melo niezle, Poulsen dobrze, Camoranesie słabo - najsłabiej z pomocników.
Mecz walki, dużo ostrych wejśc. Nie mielismy wielu klarownych sytuacji (żadnej?), ale Genoa takżę. Na pewno przeważamy jeśli chodzi o klasyfikacje strzałów, ale tak się spotkan nie wygrywa. Szkoda straconej bramki.
Mecz walki, dużo ostrych wejśc. Nie mielismy wielu klarownych sytuacji (żadnej?), ale Genoa takżę. Na pewno przeważamy jeśli chodzi o klasyfikacje strzałów, ale tak się spotkan nie wygrywa. Szkoda straconej bramki.
Ostatnio zmieniony 24 września 2009, 21:41 przez eslk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Fajny szybki mecz, od początku ciśniemy Genoe. Świetna akcja i przepuszczenie piłki Camora. Iaquinta pokazuje, że jest w fomie strzeleckiej.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Nasz kochany Poulsen. Nie powiem, na początku jeszcze jako tako sobie radził, raz miał świetne przejęcie, ale co z tego, jak w kluczowym momencie zamiast biec za gościem i mu przeszkodzic w dośrodkowaniu, ten się zatrzymał... efekt? Dośrodkowanie i strata bramki.
Po bramce rywala mecz się wyrównał, ale mamy lekką przewagę.
Amauri walczy, walczy... ale nie strzela bramek.
Camor... jak narazie najlepszy na boisku.
Moim zdaniem Poulsen do zmiany za Giovinco.
Wygramy! Forza!
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Nasz kochany Poulsen. Nie powiem, na początku jeszcze jako tako sobie radził, raz miał świetne przejęcie, ale co z tego, jak w kluczowym momencie zamiast biec za gościem i mu przeszkodzic w dośrodkowaniu, ten się zatrzymał... efekt? Dośrodkowanie i strata bramki.
Po bramce rywala mecz się wyrównał, ale mamy lekką przewagę.
Amauri walczy, walczy... ale nie strzela bramek.
Camor... jak narazie najlepszy na boisku.
Moim zdaniem Poulsen do zmiany za Giovinco.
Wygramy! Forza!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Może i tak, Poulsen rzeczywiście gra dość wysoko, aczkolwiek często wygląda to jak płaskie 4-4-2: Amauri schodzi do środka, Marchisio biega po lewej.szczerbi pisze:Gramy nową taktyką:
-----------------------Iaquinta------------------------
-----Amauri--------------------------Camoranesi---
----------------Marchisio----Poulsen-----------------
--------------------------Melo-------------------------
--Grosso------Chiellini---Legrottaglie---Grygera--
-------------------------Buffon------------------------
Amauri gra słabo. Jeżeli mamy cały mecz rozegrać takim ustawieniem, to za Amauriego powinien wejść Giovinco. Sebastian dobrze gra na tej pozycji, a Ama dzisiaj tylko traci piłki.
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 593
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Jeżeli ktoś się pyta co zrobił Grosso przy golu, to ja się pytam co zrobił Poulsen przy akcji bramkowej Genoi. Przegrać główkę - bywa, to jest boczny obrońca, ale tak odpuścić krycie przy dośrodkowaniu, to jest po prostu wstyd i hańba. Zlekceważył Duńczyk rywala kompletnie.
- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 590
- Rejestracja: 27 października 2003
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Dodam, ze po jego glupiej stracie w srodku pola Genoa rozpoczela akcje, ktora uwienczyla bramka. Ale nie powiem, do jakiejs 25 minuty gral przyzwoicie, a momentami nawet dobrze. Podoba mi sie VI, Melo, Marchisio. Camoranesi ambitnie, ale widac, ze na tej pozycji nie czuje sie najlepiej. Wlasnie - na jakiej pozycji? Ktos jest w stanie jednoznacznie okreslic nasza formacje? Bo ja mam z tym problemy.Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Nasz kochany Poulsen. Nie powiem, na początku jeszcze jako tako sobie radził, raz miał świetne przejęcie, ale co z tego, jak w kluczowym momencie zamiast biec za gościem i mu przeszkodzic w dośrodkowaniu, ten się zatrzymał
Make friends for life or make hardcore enemies!
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Racja, przeszedł kompletnie spacerkiem obok dośrodkowującego (Modesto?)Zawidowianin pisze:Jeżeli ktoś się pyta co zrobił Grosso przy golu, to ja się pytam co zrobił Poulsen przy akcji bramkowej Genoi. Przegrać główkę - bywa, to jest boczny obrońca, ale tak odpuścić krycie przy dośrodkowaniu, to jest po prostu wstyd i hańba. Zlekceważył Duńczyk rywala kompletnie.
Drugie połowy mamy zazwyczaj lepsze dlatego mam nadzieję że Ciro nimi wstrząśnie.
Gdyby ta ruleta Marchisio wyszła do końca to olaboga.
PS: AMAURI SIĘ PRZEŁAMIE, MÓWIĘ WAM !! :p
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Co Wy tu za ustawienia dziwne rozrysowujecie? Gramy najzwyklejszym 4-4-2 z Marchisio na lewym skrzydle, choć trzeba przyznac że dość często schodzącym do środka, ale jednak. Camor trequartistą? :rotfl: Ciekawy to trequartista, co się caly mecz prawej linii trzyma, a i w obronie pod samo pole karne wraca.
Bramkę zapisuję w większym stopniu na konto Poulsena niż Grosso. Totalnie odpuścil dośrodkowującego zawodnika Genoi.
Mecz walki jak na razie. O dziwo bez kartek. Póki co.
Bramkę zapisuję w większym stopniu na konto Poulsena niż Grosso. Totalnie odpuścil dośrodkowującego zawodnika Genoi.
Mecz walki jak na razie. O dziwo bez kartek. Póki co.
- sk1le
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2008
- Posty: 228
- Rejestracja: 22 marca 2008
Przeciętny mecz w wykonaniu piłkarzy Juventusu. Poulsen zachował się jak amator przy dośrodkowaniu po którym padła bramka..W pierwszej połowie graliśmy bardzo chaotycznie i nie dokładnie natomiast w drugiej już dużo lepiej, potrafiliśmy utrzymywać się przy piłce przez bardzo długi okres czasu no ale szkoda że to zwycięskiej bramki nie przyniosło. Ferrara trochę za późno te zmiany zrobił. Amauri mnie strasznie irytował, dzisiaj kompletnie żaden drybling mu nie wyszedł mam nadzieje że w następnej kolejce od pierwszej minuty zobaczymy Trezegueta za Brazylijczyka. Po tym meczu wyróżniłbym Iaquinte, Marchisio i Grosso (każde jego dośrodkowanie było bardzo groźne). Mecz był na pewno do wygrania. Genoa dzisiaj była bardzo skuteczna, i dzięki temu nas pokonała. Gra nie wygląda za ciekawie ale miejmy nadzieje że Ferrara wszystko poukłada. Musimy być gotowi na mecz z Bayernem.. Coś mi się wydaje ze Treze wraca do wielkiej formy... Eh.. Giovinco chyba był 5 razy przy piłce… on jest taki mały że koledzy z drużyny do niego piłek nie zagrywają ? Mam nadzieje, że Diego i Del Piero będą już gotowi na najbliższe spotkanie. No i mam wątpliwości czy aby na pewno Iaquinta był na spalonym.. Nie ma co zganiać winy na sędziego piłkarze Juve sami sobie są winni.





- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Ciężko nam się gra z Gasperinim. Dobrze, że udało nam się wyrównać (swoją drogą te mięciutkie wrzutki Grosso - palce lizać), bo po genialnej główce Crespo mocno zwątpiłem. Dobrze też że Trez znowu strzelił, szkoda tylko, że nie zrobił tego Amauri (a miał ku temu dwie świetne okazje), bo chyba rzeczywiście zablokował się na dobre. Tak w ogóle: chciałbym zobaczyć powtórkę nieuznanej bramki Iaquinty - moim zdaniem spalonego nie było.
Poulsen jest w ogóle nie z tej bajki. A w Schalke był naprawdę fajnym grajkiem...
Poulsen jest w ogóle nie z tej bajki. A w Schalke był naprawdę fajnym grajkiem...
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
2-2 wynik do przyjęcia, zwłaszcza, że teren jeden z tych cięższych. 2-2 a tak w zasadzie to szczeniliśmy 4 gole. Przy pierwszym z tej kamery wydawało mi się, że nie było spalonego, przy drugim zaś był spalony tylko liniowy tego nie pokazywał i główny dopatrzył się nie wiadomo czego.
Może teraz o piłkarzach. Buffon nie miał nic dopowiedzenia przy golach. Obrona dużo lepiej niż z Livorno, ale i tak nie jest to rewelacja. Przy pierwszej bramce Grosso, przy drugiej Kielon i Legro są bardzo blisko, a stary lis Crespo i tak robi głowę. Grygera gra, a Zebina grzeje ławkę i tyle tym temacie.
Poulsen zagrał jakąś dobrą piłkę do przodu? Dobrą to dużo powiedziane czy zgrał jakąś celną piekę do przodu?? Chyba nie! I do tego jak zgubił nogę w 90 minucie spadłem z krzesła. Marchiso piłkarz meczu ostatnio gol dzisiaj asysta (Camor chyba jej nie dotkną) co raz lepiej mu się wiedzie. Mam nadzieje, że tylko drobny uraz. Camor i Melo dobrze.
Iaquinta nawet powiem bardzo dobrze, po za golem podobała mi się jego gra co jest rzadkością. Amauri kolejny mecz bez gola, chyba tyle wystarczy. Treze wszedł strzelił fajnie, ma na koncie już 2 gole Amauri dalej zero.
Może teraz o piłkarzach. Buffon nie miał nic dopowiedzenia przy golach. Obrona dużo lepiej niż z Livorno, ale i tak nie jest to rewelacja. Przy pierwszej bramce Grosso, przy drugiej Kielon i Legro są bardzo blisko, a stary lis Crespo i tak robi głowę. Grygera gra, a Zebina grzeje ławkę i tyle tym temacie.
Poulsen zagrał jakąś dobrą piłkę do przodu? Dobrą to dużo powiedziane czy zgrał jakąś celną piekę do przodu?? Chyba nie! I do tego jak zgubił nogę w 90 minucie spadłem z krzesła. Marchiso piłkarz meczu ostatnio gol dzisiaj asysta (Camor chyba jej nie dotkną) co raz lepiej mu się wiedzie. Mam nadzieje, że tylko drobny uraz. Camor i Melo dobrze.
Iaquinta nawet powiem bardzo dobrze, po za golem podobała mi się jego gra co jest rzadkością. Amauri kolejny mecz bez gola, chyba tyle wystarczy. Treze wszedł strzelił fajnie, ma na koncie już 2 gole Amauri dalej zero.
Ostatnio zmieniony 24 września 2009, 23:12 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 528
- Rejestracja: 09 listopada 2008
Najlepszy na boisku zdecydowanie Marchisio - swietne zawody. On powoli wyrasta na lidera Naszej pomocy; nie traci pilek, drybluje, strzela, asystuje. Szkoda, ze znow zszedł z kontuzją, ale on po prostu jest przemeczony. W ogole ta minuta, w ktorej doszlo do zmiany Claudio, byla pechowa bo stracilismy jeszcze bramke.
Amauri w pierwszej polowie tak sobie, w drugiej fatalnie. Chyba brak bramek slabo wplywa na jego kondycje psycho - fizyczną. Iaquinta byl dzisiaj o wiele lepszy. Jestem w tym momencie coraz bardziej przekonany, ze w podstawowej jedenastce powinien wychodzic Trezeguet, ktory mimo, ze nie gra kompletnie nic, to zawsze znajdzie sie w odpowiednim miejscu, zeby strzelic bramke - a tego czasem Nam brakuje. Camoranesi przeciętny mecz; Melo w sumie dobrze. Poulsen o ile w pierwszej czesci gry grał nawet fajnie (abstrahujac od tego, ze nie pobiegl za zawodnikiem, ktory wrzucal pilke w pole karne w sytuacji gdy padl gol), to w drugiej kiepściutko.
Obrona zagrała dobrze. Brak bledów, a jesli juz to minimalne; w przypadku drugiej bramki przewazyl raczej geniusz Crespo, ktory dosłownie włosem zbił pilke, ktora wpadła.
Moje oceny:
Buffon - 6
Grygera - 6-
Chiellini - 6
Legro - 6
Grosso - 6
Melo - 6
Poulsen - 5+
Camoranesi - 6-
Marchisio - 7
Iaquinta - 6+
Amauri - 5
Aha, nieuznana bramka Iaquinty prawidłowa - błąd arbitra, mówi się trudno.
Amauri w pierwszej polowie tak sobie, w drugiej fatalnie. Chyba brak bramek slabo wplywa na jego kondycje psycho - fizyczną. Iaquinta byl dzisiaj o wiele lepszy. Jestem w tym momencie coraz bardziej przekonany, ze w podstawowej jedenastce powinien wychodzic Trezeguet, ktory mimo, ze nie gra kompletnie nic, to zawsze znajdzie sie w odpowiednim miejscu, zeby strzelic bramke - a tego czasem Nam brakuje. Camoranesi przeciętny mecz; Melo w sumie dobrze. Poulsen o ile w pierwszej czesci gry grał nawet fajnie (abstrahujac od tego, ze nie pobiegl za zawodnikiem, ktory wrzucal pilke w pole karne w sytuacji gdy padl gol), to w drugiej kiepściutko.
Obrona zagrała dobrze. Brak bledów, a jesli juz to minimalne; w przypadku drugiej bramki przewazyl raczej geniusz Crespo, ktory dosłownie włosem zbił pilke, ktora wpadła.
Moje oceny:
Buffon - 6
Grygera - 6-
Chiellini - 6
Legro - 6
Grosso - 6
Melo - 6
Poulsen - 5+
Camoranesi - 6-
Marchisio - 7
Iaquinta - 6+
Amauri - 5
Aha, nieuznana bramka Iaquinty prawidłowa - błąd arbitra, mówi się trudno.
Ostatnio zmieniony 24 września 2009, 23:13 przez eslk, łącznie zmieniany 1 raz.
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Ja nie chcę nic mówić, ale jak na juventus.com przeczytałem przed meczem, że w ostatniej chwili zmienili przydział sędziego bocznego na mecz, tego ganiającego z chorągiewką i machającego spalone... to tak sobie myślałem... :roll:
- gogosik
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2005
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 kwietnia 2005
średni poziom meczu, wynik sprawiedliwy, Marchisio zagrał fenomenalnie, Iaquinta tez bardzo dobrze, z kolei co ten Poulsen robi w mojej ukochanej druzynie to ja nie wiem, czym sugeruja sie osoby ktore mowia ze zagral dobry mecz ?? on tak jakby nie nadaza wogole za gra ehh to ma byc pomocnik co gre kreuje...