PW (1/4): JUVENTUS 0-0 K:4-3 Napoli

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1612
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 00:13

Może takie emocje i wstrząs przydadzą się naszym i zaczną w końcu lepiej grać. Eh te karne to były emocje :-D . Czegoś takiego nawet w horrorze nie grali, pierwszy raz taki dramat oglądałem w karnych, wygrana przechodziła z rąk do rąk. Nie zapomne tych karnych do końca życia. Oczywiście jeśli chodzi o mecz to piach totalny, ale nie spodziewałem, się że zagramy pięknie jak z nut. De Ceglie kontuzja :angry: to już przechodzi ludzkie pojęcie. Już niedługo jak tak będzie to i primaverą zaczniemy grać. Oby nic z nim poważnego nie było, bo aktualnie jakby nie było 5 obrońców nominalnych out: Zebina, Chiellini, Knezevic(za nim nie płacze) Andrade i De Ceglie.
Mamy pecha do sędziów w meczach z Napoli rok temu ten Bergonzi cały teraz ten-nie wiem jak się zwie. Gol Treze prawidłowy, ale na szczęście wygraliśmy nawet mimo pomyłki sędziego na szczęście. Wślizg Mellberga, który nas uratował cud miód i orzeszki, obrona i tak w sumie dość dobrze grała, ale najbardziej irytujące było to, że szybko traciliśmy piłkę i topornie kontruowaliśmy akcje, a Napoli płynnie i szybko grało z kontry, ale dobrze, że obrona i Manninger były dziś dość pewne. Oby po tym meczu przyszła wygrana na ciężkim terenie w Catanii. To tyle Forza Grande Juve :!:
P.S. Jestem i tak dumny po tym meczu i po takich emocjach pokonaliśmy wroga z Neapolu :-D tak trzymać :!:


dzakson88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 stycznia 2009
Posty: 70
Rejestracja: 19 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 00:19

Po przestrzelonym ostatnim karnym kogos tam z Napoli cieszylem sie jak dziecko ;) Co prawda powinnismy wygrac juz po 90 minutach, okradziono nas z bramki, ale jak to mowia 'oliwa sprawiedliwa' no i jestesmy w polfinale. Gramy słabo, mimo ze dzisiaj widzialem pewne postepy - nie liczac napastnikow rzecz jasna, del piero dno, giovinco dno po raz kolejny. BRAWO TREZE! to jest SNAJPER przez wielkie S :) Szkoda skradzionej bramki i sytuacji z dogrywki, gdzie z 1,5 metra trafil prosto w bramkarza :| Gdybysmy tylko mieli porzadnych skrzydłowych, który dogrywaliby mu piłki jak niegdys Camor, Nedved, czy DP to Treze strzelilby w tym sezonie jeszcze z 7-10 bramek spokojnie. Niestety, Bóg pokarał nas Molinaro, MM i beznadziejnym Czechem, co zrobić..trzeba liczyc na przebłyski w/w i geniusz Francuza. Bardzo cieszy mnie awans, przynajmniej 120 minut biegania nie poszło na marne, morale w góre, do finału w marcu wrócimy z formą, wiec dobry i uciułany awans przy obecnym kryzysie :ok:


Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 419
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 00:27

Jestesmy totalnie pod forma. Mimo ze gra moze wygladala troche lepiej to i ta byla to kicha. MM, Molinaro, Grygera ... co te osoby jeszcze robia w Juventusie, totalna padaka. Mamy chyba najlepszy napad w lidze (4 naprawde dobrych napastnikow plus mlody Giovinco) ale co z tego skoro nie mamy zawodnikow ktorzy mogli by zagrac dokladna pilke ktora otworzyla by droge do bramki.

Jestesmy dalej..


mesju

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Posty: 939
Rejestracja: 10 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 00:44

Czwarty mecz z rzędu, którego nie dało się oglądać. No, może wykluczę Cagliari, bo tam wszystko się zgadzało oprócz wyniku. Gra fatalna. Odliczałem minuty do zakończenia tego spotkania i uradowała mnie bramka Trezeguet, tyle że nie popisał się arbiter.

Gra naszych to tragedia. Del Piero musi cofać się po piłkę do 40 metra własnej połowy, bo żaden z zawodników nie potrafi zdecydować się na więcej niż podania wszerz boiska.
Manninger zagrał na poziomie. Obronił co miał obronić. Generalnie to bardzo dobry zastępca Buffona, chociażby dlatego, że przy nim obrona jest na maxa skoncentrowana, a przy Gigim sobie odpuszczają.
Grygera włączał się do ofensywy, ale niewiele z tego wychodziło. Bezbarwna postać.
Środek obrony raczej bez zarzutu. Kilka interwencji na pograniczu faulu, ale bez większych zastrzeżeń.
Molinaro nie mogę już oglądać. Jego gra jest przewidywalna jak pogoda na Saharze. Wiadomo, że będzie grzało, a deszcz pojawia się raz na ruski rok. Tutaj mamy podobnie.
Marchionni to niestety nie jest zawodnik na pierwszy skład. Waleczności odmówić nie można, ale z utęsknieniem czekam na Camoranesiego.
Poulsen trochę sobie pobiegał i to chyba na tyle...
Sissoko miał kilka dobrych odbiorów, czyli robotę swoją wykonał. W ataku ciut nad poziomem Duńczyka.
Giovinco. Było go pełno, ale co z tego. Niczym wielkim mnie nie zaskoczył. Przeciętne spotkanie.
Iaquinta to zawodnik, którego prawie nie było. Gdzieś tam z przodu grał, ale Ranieri dał chyba mu jedną rozpiskę taktyki, a reszcie zupełnie inną.
Del Piero to tradycyjnie duch drużyny. Nie wszystko wychodziło, ale bez niego nie wyobrażam sobie ani jednego spotkania Juventusu w tym sezonie.

Trezeguet się powoli rozgrywa. Początek, zaraz po wejściu, miał kiepski, ale potem pokazał na co go stać. Czekam aż na dobre obudzi swój instynkt strzelecki.
Nedved to Nedved. Po nim wiele się już nie spodziewam. Wykorzystuje na boisku swoje doświadczenie, ale brakuje jego zrywów jak za starych czasów...

Gramy dalej. Z przebiegu całego spotkania sprawiedliwy byłby remis, ale tylko jedna drużyna mogła awansować. Dopisało nam szczęście. Teraz nie pozostaje nic innego jak zmieść w niedzielę Catanie.


figc1898

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2003
Posty: 400
Rejestracja: 04 listopada 2003

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 00:51

I znów mecz taki sobie do oglądania. Bo znowu po tym spotkaniu nie ma się czym cieszyć. Jedynym wyjątkiem jest bramkarz Manninger, który panuje na boisku i obronie a tak same zera. Już od dawna krytykuje: Nedveda, Del Piero, Marchionniego a także niczym się nie popisał Iaquinta. Chwała tylko dla tych, którzy strzelili karne dla Juve. I tyle. Znów jestem zaskoczony grą w każdej linii i w każdym sektorze boiska. W Catanii nie będzie takich niewykorzystanych sytuacji jakie miało Napoli. Tam się gra bardzo ciężko i pod dużą presją publiczności więc na korzystny wynik nie liczę.


Obrazek
Obrazek
mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1659
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 10:11

Buffon jest lepszym bramkarzem od Manningera co nie podlega żadnej dyskusji tyle tylko że trzeba przyznać, że ostatnio Alex jest poprostu w lepszej formie od Gigiego. Jak były karne to nawet się ucieszyłem że w bramce stał Manninger bo kiedy Gigi obronił ostatni raz karnego to chyba najstarsi górale nie pamiętają ;) (chyba jeszcze w finale CL z milanem) ale mimo wszystko nie chciałbym w tym sezonie więcej konkursów jedenastek. Mówi się że karne to loteria ale w naszym przypadku to nie do końca prawda bo u nas poza Alexem Treze Amaurim i Camoranesim nie ma pewniaków do strzelenia gola z 11 metrów (zresztą nigdy nie wiadomo czy będą wtedy na boisku razem). Wczoraj mieliśmy szczęście bo Napoli miało w swoim składzie dwóch Beckhamów ale np na taki cud z Chelsea to nie mamy co liczyć

Oby nigdy więcej jedenastek w tym sezonie :!:


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1579
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 10:16

Z przykrością muszę stwierdzić,że to co wczoraj grało Juve to porażka.
Oczekiwałem gry podobnej do tej,co w meczu z Catanią i się szczerze mówiąc zawiodłem.
Miał to być przełomowy mecz ? Fakt,wygraliśmy po karnych i morale pójdą w górę,ale wciąż widać,że bez Camora nie ma kto rozgrywać i stwarzać dogodnych sytuacji naszemu atakowi.
Początek spotkania to jak zazwyczaj bywa piłka rozgrywana na środku boiska,później nieśmiałe ataki z obu stron,ale to nic nie dało i ogółem pierwsza połowa nudna.W drugiej miałem nadzieje,że to juventus będzie dyktował tempo gry,a tu małe zaskoczenie i to Napoli dominowało i to im szczerze mówiąc należała się wygrana,ale taka piłka.
Juventus obudził się dopiero w dogrywce( choć gdyby nie błąd sędziego,to dogrywki by nie było)i stworzył kilka ciekawych sytuacji, przy czym brakło troche szczęścia.Niestety czekały nas karne ( pewnie nie jednemu kibicowi serce biło bardziej niż powinno).
Emocji nie zabrakło i przy lekkim farcie to my,a nie Napoli gramy w półfinale Coppa Italia.

Mam nadzieje,że Camoranesi będzie gotowy już na mecz ligowy,ponieważ nie wyobrażam sobie już takiej gry.


Niasty

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 488
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 10:31

Na wstępie chciałbym zapytać się po co Molinaro biegnie pod pole karne przeciwnika, skoro każde jego podanie/dośrodkowanie, trafia pod nogi rywala, lub poza linię autu? Tym bardziej szkoda De Ceglie, bo wygląda na to, że nie wykuruje się do meczu z Chelsea. Drugi mistrz wrzutek, Marco. M, mistrz w swoim fachu, człowiek, któremu pojęcie dośrodkowanie jest obce, a nie przepraszam "celne dośrodkowanie" :roll: grał tak jak zwykle czyli nędznie, już nie mogę się więcej patrzeć na tego słabiaka. Nedved wcale nie był lepszy, a punktem kulminacyjnym jego beznadziejnej postawy był przestrzelony karny. Iaquinta strasznie mnie rozczarował, jakby był nieobecny, Del Piero szczególnie w pierwszej połowie tylko tracił, trochę się poprawił po wejściu Davida, jednak nadal uważam, że Alex powinien zostać zmieniony przez Nedveda, a Giovinco przejść na jego miejsce.

Możemy się cieszyć, graliśmy nijako, gdyby Napoli wykorzystało sytuacje, które miało w drugiej połowie, to gol Trezegueta i tak nic by nie dał. Szczególnie dziękuje Lavezziemu, bo uderzył jak junior.


Obrazek
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6411
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 11:02

Lypsky pisze:To jeszcze nie przyzwyczailiścię się, że Del Piero nie potrafi podać? :dance:
Gra padakę ale nie przesadzajmy. Akurat to jak w meczu z violą jeszcze mu wychodzi 8)
olom23 pisze:Lepiej Panowie odpaść z tego Pucharu mamy dużo kontuzjowanych zawodników i nie możemy sobie pozwolić na zbyt duże zmęczenie. Jak dla mnie mecz kiepski. Nie będę bronił już Del Piera, który gra fatalnie :płaczę:

P.S zaczęło się obiecująco :C :C
Zamilcz. To może być jedyne trofeum o jakie bedziemy walczyć :roll:
Co to jest Del Piera??
olom23 pisze:Na 90% karne będą 10% to MALINGER :?
Opanuj się :doh:
szczypek pisze: ale to nie jest jeszcze ten David, do którego się przyzwyczailiśmy.
Bądźmy poważni, nie grał 4 miesiące, czego wiec oczekiwać, hat-tricka? Wszystko jest na dobrej drodze wieć się cieszmy.
dzakson88 pisze:giovinco dno po raz kolejny
Mówisz o wczorajszym meczu czy z Udine? :whistle:

Ja dziękuję za takie emocje...w 1/4 PW! Jeszcze ogldalem z JaPsem karne monaco i się pytaliśmy siebie, czy wytrzymalibyśmy karne w finale LM a my wczoraj się już chwialiśmy :roll:
Prawda jest taka, że to kolejny mecz bez zwycięstwa, 3 z rzędu. Sprawiedliwy remis w regulaminowym czasie, chociaż z bramki nas okradziono. W dogrywce wzieliśmy się za grę, jak nam śmierdziało karnymi.
Należy się cieszyć z awansu, to jest teraz najwazniejsze, nikt nie będzie pamiętał w jakim stylu to osiągneliśmy, a w zasadzie jak napoli nam to podarowało, bo mieli nas w karnych 2 razy na widelcu. Kto u nas nie strzeli było proste do przewidzenie, nie trafiłem tylko z Treze, który pozytywni mnie zaskoczył 8)
Manninger pewny w bramce. Obrona kiepsko, zwłaszcza boczni. Jak czytam na forum, że ludzie podniecają się tym, że Molinaro potrafi już podać, to padam...tego oczekuję się od zawodnika Juventusu?? Litości! On nie zasługuje na noszenie naszej koszulki, to samo Grygera, nie mam sił do niego, jest przesłaby!
Marchionni to wiadomo, 10 wrzutek i 9 w zawodnika rywali :smile: Istny dramat, gość jest do niczego. Sissoko przynajmniej w odbiorze daje radę, ale kiedyś potrafił szaprnąc z przodu, rozegrać, dziś totalnie nic. Poulsen czyli zawodnik widmo, gra ale go nie widać. Seba nieźle, rewelacji niebyło ale zauważcie, że rywale na nim samym zgarneli z 3 żółte kartki.
Nedved, do nie go nie mam już siły. Przy okazji schyłku kariery Czecha, powstały 2 nowe przyśpiewki: ,,Stary niedźwiedź mocno śpi...'' i ,,Zostawcie titanica, nie wyciągajcie go..'' :roll:
Alex bezbarwnie po raz kolejny, ale pokazał, że można oddać strzał głową z Ziemi :smile: Iaquinta nic,ale u niego to norma po kontuzji. Treze na plus mimo wszystko.

De Ceglie wypada nam ze składu, akurat dziś padło na niego. Ciekawe kto w niedzielę, jakieś typy? Obawiam się pojedynku z Catanią, nasi w dogrywce już oddychali rękawami, ledwno chodzili, w niedzielę będą chodzić jak robocopy,bo w skladzie nastąpi 1 zmina, Amauri za kogoś z ataku.

Cóż, gramy dalej, jest bardzo cieżko...przykre oglądać w ukochanym klubie tak tragicznych zawodników. Nie mamy składu a co mówić o ławce :roll: Taka obrona pewnie zagra z Chelsea, może Chiellini się wykuruje cudem, aż mam dreszcze na samą myśl. Molinaro i Grygera :pray: Powinni od dziś chodzić na różaniec. Obaj nie są warci gry w Juve, co udowadnieją nagminnie w każdym meczu.

Czekamy na lepsze jutro, najwzniejszy awans, bardzo podniósł nasze morale, co jest teraz bardzo istotne.


Obrazek
Ivory

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 października 2007
Posty: 765
Rejestracja: 12 października 2007

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 11:20

Dragon pisze:Jak czytam na forum, że ludzie podniecają się tym, że Molinaro potrafi już podać, to padam...tego oczekuję się od zawodnika Juventusu?? Litości! On nie zasługuje na noszenie naszej koszulki, to samo Grygera, nie mam sił do niego, jest przesłaby!
W pierwszej połowie to Molinaro to był Pan Nikt. Zero dokładności.
A to co się dzieje na prawej obronie to koszmar.
Tak jak w poprrzednim meczu ligowym idzie kontra prawą stroną
naszej obrony i w pewnym momencie jest dwóch na jednego. Co robi Grygera??
Melberg ratuje wślizgiem a w drugim przypadku gracz Napoli strzela z dość już ostrego kąta. Cud że nie ma goli! Poprzenio Cagliari bezlitośnie to wykorzystało.

Wygraliśmy chyba tylko dlatego, że Legro bardzo wierzy w Boga i w jego sprawczą moc.


TURINIO

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 czerwca 2005
Posty: 265
Rejestracja: 07 czerwca 2005

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 12:04

Molinaro i Grygera Pray Powinni od dziś chodzić na różaniec. Obaj nie są warci gry w Juve, co udowadnieją nagminnie w każdym meczu.
Są warci czy nie są..Jakie to w tej chwili ma znaczenie?
Ranieri dysponuje składem takim,a nie innym i nie ma co "biadolić" :angry:
Musimy wierzyć, że wspomniani skrajni defensorzy podobnie z resztą jak 3/4 składu w najbliższych meczach Serie A oraz w dwumeczu z Chelsea wzniesie się na poziom gry jaki prezentowała w grupowych pojedynkach z Realem...

Szczerze mówiąc męczy mnie czytanie większości postów...Większość nie pisze nic konstruktywnego poza narzekaniem, krytyką poszczególnych zawodników, zarządu, trenera i Bóg wie jeszcze kogo...
Buffon, Nedved, Del Piero to straszni nieudacznicy, podobnie jak Amauri, Poulsen, Tiago i Iaquinta, nie wspominając już o Marchionnim, Grygerze, Molinaro, Zanettim...
Gdyby kręgosłup drużyny miał zależeć od większości z was to opierałaby się ona na najlepszym bramkarzu świata - Alexie Manningerze, heroicznym lewym obrońcy Paolo de Ceglie, bajkowym ofensywnym pomocniku Sebastianie Giovinco i na 2 rekonwalescentów Trezeguet i Camoranesim...
Reszta nadaje się najwyżej na ławke, a najlepiej to ich wziąć za mordę i na bruk :P


"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' :)
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 12:57

Kryzysu ciag dalszy.
Bardzo szczesliwe zwyciestwo. Kolejne absurdalne decyzje Ranieriego (Nedved, Sissoko). Nasi najlepsi gracze to Manninger, Giovinco i Mellberg - to byl jego najlepszy wystep w Juve jak dotad. Jednak defensywa jako formacja znowu fatalnie - kolejny raz nasze lapanie na spalone to jak zaproszenie dla rywali. Nedved i MM jak zwykle fatalnie, przyklad wzial z nich Molinaro. Iaquinta zdecydowanie mniej przydatny niz Amauri, Alex staralsie ale inewiele mu wychodzilo. Srodek pola bardzo przecietnie. Treze ledwo wrocil i pokazal klase - ostatnia minuta, pyk i decydujacy gol... szkoda, ze nieslusznie nieuznany.
Ktos wczesniej pytal, jaki trener zdejmuje najlepszego zawodnika druzyny, jak u nas Giovinco... otoz robi to Benitez - gdy Liverpool remisuje i goni wynik ten sciaga Gerrarda albo Torresa... dlatego tez na mysl o zamianie Renieriego na niego mam skorcz zoladka bo powtorka z rozrywki gwarantowana.


calma calma
goly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 12:57

Hmm...? Ten mecz był tak beznadziejny , że aż niema się go ochoty komentować. Emocje dopiero poczułem przy rzutach karnych kiedy to Nedved swoim wybornym strzałem postanowił nabić bramkarza Napoli :? Popatrzcie na takich piłkarzy jak Grygera, MM czy Molinaro. Czy to aby na pewno piłkarze na miarę takiego klubu jak Juventus? Bo ja myślę , że nie. Dawno też nie pamiętam meczu w którym Legro zagrał chociażby przyzwoite spotkanie. Sędzia jak zwykle dał popis..ręka w polu karnym- nie odgwizdane, prawidłowy gol Trezeguet - nie zaliczony. Przez niego chłopaki musieli zapylać dodatkowe 30 min a co niektórzy jeszcze skompromitowali się w rzutach karnych. Ważne , że jesteśmy w 1/2. Następny mecz z Lazio miejmy nadzieje , że nie damy ciała.


Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6411
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 13:17

goly pisze: Popatrzcie na takich piłkarzy jak Grygera, MM czy Molinaro. Czy to aby na pewno piłkarze na miarę takiego klubu jak Juventus?
Nie mam sił na nich patrzeć, jak już wspomniałem Juventus to dla nich zawysokie progi co już dawno udowodnili a teraz to tylko potwierdzają.

Do meczu z lazio jest dużo czasu, gramy pierwszy mecz 4 marca, w dodatku na wyjeździe co w rewanżu stawia nas w bardziej komfortowej sytuacji, narazie mamy miesiąc odpoczynku od Coppa Italia.


Obrazek
Lugi997

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 czerwca 2003
Posty: 48
Rejestracja: 04 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 05 lutego 2009, 13:21

Mecz fatalny w naszym wykonaniu. Najlepsze 15 minut w naszym wykonaniu to druga połowa dogrywki. Szkoda nieuznanej bramki Treze, choć powinien strzelić jeszcze jedną, nie jest jeszcze w formie ale wszedł i już znalazł sobie kilka okazji do bramki. Karne to był horror, mało zawału nie dostałem. Nie chciałbym filozofować ale wybór piłkarzy którzy podchodzili do wapna by wg mnie fatalny. Chwała Trezegeut, że strzelił ale jak sobię przypomne finał CL lub finał MŚ to bałem się o jego wykonanie. Nedved i Marchionni tez wg mnie do dobrych wykonawców nie należą o Sissoko już nie wspomnę, który umie strzelić jedynie w środek bramki. W takich sytuacjach najczęściej najlepiej spisują się obrońcy, dlatego liczyłem na Legro, Mellberga, Poulsena nawet Molinaro :wink: Gdy Sissoko spudłował, poszedłem normalnie wkurzony do WC i już tylko w myślach miałem okrzyk komentatora ( który bardzo fajnie komentował spotkanie, tak mi się jakoś wymyśliło, że im lepszy komentarz tym gorsza nasza gra i odwrotnie, więc niech może Szpaku nam dalej komentuje :]) "NAAPOLI w PÓŁFINALE!!!" a tu jednak szczęście i typek nie strzela :)
Dragon pisze:Manninger pewny w bramce. Obrona kiepsko, zwłaszcza boczni. Jak czytam na forum, że ludzie podniecają się tym, że Molinaro potrafi już podać, to padam...tego oczekuję się od zawodnika Juventusu?? Litości! On nie zasługuje na noszenie naszej koszulki, to samo Grygera, nie mam sił do niego, jest przesłaby!
Zgadzam się Molinaro wczoraj nie zachwycił, dośrodkowywać tez raczej się już chyba nie nauczy ale ciągle próbuje i dołącza się do akcji ofensywnych a w obronie gra bardzo dobrze ( polecam popatrzeć noty z tego roku, 3 razy najlepszy z obrony!), kiedy ostatni raz rywale strzelili nam bramkę po akcji lewą stroną? Ciągle tylko z prawej w nas wjeżdżają, już nie mogę patrzeć na grę Grygery... :doh:

Również co do Poulsena się nie zgodzę w defensywie Sissoko na pewno więcej zrobił ale w ofensywie Poulsen był 2 razy lepszy. Ryzykował często stratę piłki długimi crossami do napastników ale przynajmniej czasem coś spróbował a i jego podania długie są tak idealnie grane do nogi, że poezja.


Zablokowany