Serie B (1): Rimini Calcio 1-1 JUVENTUS
- The_Sickness
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 281
- Rejestracja: 04 listopada 2003
Nie wiem tylko czemu Del Piero większą część meczu grał z prawej strony, przeciez gra na tej pozycji to nie jego atut. Zone Del Piero to przeciez lewa flanka. Zalayeta wyraźnie się nie sprawdził grając na lewej i lepiej by było gdyby grał na prawej. Nie wiem czyj to był zamysł aby tak ustawić napastników, ale myśle, ze większą korzysc by przyniosła gra Alexa na lewej mańce.
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Niestety bardzo smutna i nieciekawa, historyczna inauguracja Juventusu w Serie B. Nie takiego meczu spodziewali się kibice, działacze i dziennikarze bardzo liczne zgromadzeni na stadionie w Rimini. Warto podkreślić, że na ten mecz było akredytowanych blisko 300 dziennikarzy z różnych stacji i gazet m.in. "Times'a", "L'Equipe" i wiele innych. Wszyscy chcieli zobaczyć jak nasz wielki zespół poradzi sobie w nowej rzeczywistości. Niestety nie poradził sobie. Słaba i mało konstruktywna gra rzucały się bardzo w oczy. Do tego doszły kardynalne błędy w obronie, szczególnie te popełniane przez Kovaca i Boumsonga, który notabene bardzo mnie rozczarował. Nie widać było ani motywacji w drużynie ani wielkiego zaangażowania wśród naszych piłkarzy. Duży zawód sprawił Alex, który był kompletnie niewidoczny i nie potrafił poderwać kolegów do walki. Juventus wyglądał na trochę zagubiony na tle świetnie zorganizowanego Rimini. Ich kontry mogły się skończyć dla nas katastrofą. Trzeba sobie szybko uświadomić, że Serie B jest bardzo silna i będzie ciężko wyjść po jednym sezonie. Czekałem ze swoją opinią do pierwszego meczu we włoskiej II lidze, aby zweryfikować pewne rzeczy i niestety może się stać to czego się bardzo obawiam, czyli ogromne problemy. Rozczarował mnie też trochę Deschamp swoją dziwną postawą, kiedy po strzeleniu gola wpuścił Bojinova, zamiast ściągnąć któregoś z bezproduktywnych napastników, bo tak to trzeba sobie powiedzieć.
Może przejdę teraz do indywidualnej oceny każdego z zawodników:
Buffon - wystarczy jedno zdanie, gdyby nie on dzisiaj bylibyśmy bez punktów, jego genialny refleks i umiejętności uratowały 1 punkt dla Juve w meczu. Oby utrzymał taką formę jak najdłużej
Chiellini - niezły mecz, starał się, szarpał na skrzydle, ale to za mało, nie wychodziły mu dośrodkowania, czasami zapominał o swoich najważniejszych zadaniach czyli obronie.
Kovac - jedna, wielka tragedia, ten człowiek przyprawiał mnie dzisiaj o palpitacje serca podczas oglądania meczu, zagrał jak typowe "drewno", tracił najprostsze piłki, kompletna porażka i stracona przez niego bramka.
Boumsong - niestety bardzo niemiłe rozczarowanie, najpierw nabił na głowę przeciwnika piłkę tak precyzyjnie, że prawie ten strzelił gola, a po tem do spółki z Kovacem sprezentowali gola dla Rimini. Mam nadzieję że szybko się odnajdzie
Birindelli - dosyć poprawna gra, ale to nie te lata, na jego pozycji zdecydowanie powinien grać Balzaretti, przynajmniej nie popełniał błędów.
Marchionni - naprawdę po tym jak zaczął mecz myślałem, że będzie bohaterem, jego kapitalne rajdy i dryblingi podrywały mnie z fotela, jednak brakowało dobrego wykończenia, czyli strzału albo dośrodkowania. Jednak dobrze rokuje w takiej formie od początku.
Paro - można powiedzieć, że bohater meczu, ten młody chłopak zagrał bez kompleksów, a do tego strzelił bramkę, jakże ważną, bo na wagę 1 punktu. Dobrze dogrywał i starał się pilnować środka.
Giannicheda - ten człowiek czasami nie myśli na boisku i zachowuje się beznadziejnie przy odbiorze, ostro faulując, nie taki środek pola powinien decydować o naszej grze.
Nedved - jeden z niewielu którego można pochwalić za ambicję i wolę walki, szarpał jak nie na skrzydle to w środku, ale też latka lecą, jednak było widać, że chce, a to też się liczy, zależy mu.
Zalayeta - bez komentarza, praktycznie nie istniał.
Del Piero - tu, moim zdaniem największe rozczarowanie, po tym co DP pokazywał w wakacje byłem pewny, że w tym meczu olśni nas swoją grą, niestety olśnił nas niemocą i brakiem ambicji, bo umiejętności mu nie brakuje, ale nic mu nie wychodziło na boisku, a szczytem był drybling w którym piłka uciekła mu do tyłu, nawet pan Liipiński był rozczarowany takimi rzeczami.
Bojinov - to on w ogóle pojawił się na boisku :roll: po prostu niezauważalny, nic nie wniósł.
Camoranesi - coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że temu panu trzeba jak naszjybciej podziękować i zdania nie zmienię, chociaż go lubię.
Palladino - miał za mało czasu, aby coś pokazać, poza tym brakuje mu doświadczenia.
Niestety będzie bardzo cieżko, ale trzeba wierzyć, że Juve szybko się rozkręci, bo jak nie to nasze wycieczki, po takich "stolicach" jak Rimini czy Arezzo potrwa dłużej niż rok :?
A teraz tak off-topicowo. Oglądałem mecz Viola - Inter i aż łezka w oku mi się zakręciła, że Juve nie ma w Serie A i nie będziemy toczyć takich pojedynków z naszymi odwiecznymi rywalami. Mecz świetny, porywający, kibicowałem bardzo Violi, której nie wiele zabrakło do remisu. Ach ten genialny Luca Toni. Co do byłych graczy Juve to: Vieira dosyć słabo, Ibra - niby strzelił gola, ale niektóre rzeczy jak brak myślenia i kalectwo nie zmieniły się w jego wykonaniu, Blasi - dobry mecz, a dwie siatki założone w jednej akcji były genialne :shock: Mutu - ten chłopak dopiero w Violi się naprawdę odrodzi, panowanie nad piłką i przyjęcie ma niesamowite.
Jednak piłkarz który robi na mnie najlepsze wrażenie to Hernan Crespo, ma niesamowitą technikę, a jednocześnie wie gdzie się ustawić w każdej akcji. Naprawdę inter na papierze wygląda świetnie, ale oby tylko na papierze...
Może przejdę teraz do indywidualnej oceny każdego z zawodników:
Buffon - wystarczy jedno zdanie, gdyby nie on dzisiaj bylibyśmy bez punktów, jego genialny refleks i umiejętności uratowały 1 punkt dla Juve w meczu. Oby utrzymał taką formę jak najdłużej
Chiellini - niezły mecz, starał się, szarpał na skrzydle, ale to za mało, nie wychodziły mu dośrodkowania, czasami zapominał o swoich najważniejszych zadaniach czyli obronie.
Kovac - jedna, wielka tragedia, ten człowiek przyprawiał mnie dzisiaj o palpitacje serca podczas oglądania meczu, zagrał jak typowe "drewno", tracił najprostsze piłki, kompletna porażka i stracona przez niego bramka.
Boumsong - niestety bardzo niemiłe rozczarowanie, najpierw nabił na głowę przeciwnika piłkę tak precyzyjnie, że prawie ten strzelił gola, a po tem do spółki z Kovacem sprezentowali gola dla Rimini. Mam nadzieję że szybko się odnajdzie

Birindelli - dosyć poprawna gra, ale to nie te lata, na jego pozycji zdecydowanie powinien grać Balzaretti, przynajmniej nie popełniał błędów.
Marchionni - naprawdę po tym jak zaczął mecz myślałem, że będzie bohaterem, jego kapitalne rajdy i dryblingi podrywały mnie z fotela, jednak brakowało dobrego wykończenia, czyli strzału albo dośrodkowania. Jednak dobrze rokuje w takiej formie od początku.
Paro - można powiedzieć, że bohater meczu, ten młody chłopak zagrał bez kompleksów, a do tego strzelił bramkę, jakże ważną, bo na wagę 1 punktu. Dobrze dogrywał i starał się pilnować środka.
Giannicheda - ten człowiek czasami nie myśli na boisku i zachowuje się beznadziejnie przy odbiorze, ostro faulując, nie taki środek pola powinien decydować o naszej grze.
Nedved - jeden z niewielu którego można pochwalić za ambicję i wolę walki, szarpał jak nie na skrzydle to w środku, ale też latka lecą, jednak było widać, że chce, a to też się liczy, zależy mu.
Zalayeta - bez komentarza, praktycznie nie istniał.
Del Piero - tu, moim zdaniem największe rozczarowanie, po tym co DP pokazywał w wakacje byłem pewny, że w tym meczu olśni nas swoją grą, niestety olśnił nas niemocą i brakiem ambicji, bo umiejętności mu nie brakuje, ale nic mu nie wychodziło na boisku, a szczytem był drybling w którym piłka uciekła mu do tyłu, nawet pan Liipiński był rozczarowany takimi rzeczami.
Bojinov - to on w ogóle pojawił się na boisku :roll: po prostu niezauważalny, nic nie wniósł.
Camoranesi - coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że temu panu trzeba jak naszjybciej podziękować i zdania nie zmienię, chociaż go lubię.
Palladino - miał za mało czasu, aby coś pokazać, poza tym brakuje mu doświadczenia.
Niestety będzie bardzo cieżko, ale trzeba wierzyć, że Juve szybko się rozkręci, bo jak nie to nasze wycieczki, po takich "stolicach" jak Rimini czy Arezzo potrwa dłużej niż rok :?
A teraz tak off-topicowo. Oglądałem mecz Viola - Inter i aż łezka w oku mi się zakręciła, że Juve nie ma w Serie A i nie będziemy toczyć takich pojedynków z naszymi odwiecznymi rywalami. Mecz świetny, porywający, kibicowałem bardzo Violi, której nie wiele zabrakło do remisu. Ach ten genialny Luca Toni. Co do byłych graczy Juve to: Vieira dosyć słabo, Ibra - niby strzelił gola, ale niektóre rzeczy jak brak myślenia i kalectwo nie zmieniły się w jego wykonaniu, Blasi - dobry mecz, a dwie siatki założone w jednej akcji były genialne :shock: Mutu - ten chłopak dopiero w Violi się naprawdę odrodzi, panowanie nad piłką i przyjęcie ma niesamowite.
Jednak piłkarz który robi na mnie najlepsze wrażenie to Hernan Crespo, ma niesamowitą technikę, a jednocześnie wie gdzie się ustawić w każdej akcji. Naprawdę inter na papierze wygląda świetnie, ale oby tylko na papierze...
- rafal005
- Juventino
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
- Posty: 290
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
- damiano ziębotta
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 140
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Przyszły teraz cieższe chwile dla nas, kibiców Juventusu. Po ostatnich latach, przyzwyczajeni do zwycięstw, Scudetto i sukcesów, teraz taki nawał złego... ciężko. Jeszcze nie pogodziliśmy się z tą degradacją, a tu zamiast lekkiej osłody, taki falstart na początek rozgrywek
biednemu zawsze wiatr w oczy
Ale my musimy wierzyć zawsze i do końca, że już jutro, że w następnym meczu będzie lepiej, będzie zwyciestwo i przyjdzie pora na sukcesy!!
Forza Juventus!!
Forza Juventus!!
- dark-6
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2006
- Posty: 21
- Rejestracja: 04 kwietnia 2006
Święta racja! Wiadomo, ze nie bedziemy wygrywać zawsze i wszędzie. Wiele osób narzekało, że odpadliśmy zbyt wcześnie z LM... No ciekaw jestem co teraz one przeżywają.damiano ziębotta pisze:Przyszły teraz cieższe chwile dla nas, kibiców Juventusu. Po ostatnich latach, przyzwyczajeni do zwycięstw, Scudetto i sukcesów, teraz taki nawał złego... ciężko. Jeszcze nie pogodziliśmy się z tą degradacją, a tu zamiast lekkiej osłody, taki falstart na początek rozgrywekbiednemu zawsze wiatr w oczy
Ale my musimy wierzyć zawsze i do końca, że już jutro, że w następnym meczu będzie lepiej, będzie zwyciestwo i przyjdzie pora na sukcesy!!
Forza Juventus!!
- Wessal
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2004
- Posty: 258
- Rejestracja: 27 sierpnia 2004
Ehh, ale czy wy nadal niemożecie zrozumieć, że każda druzyna przyjeżdzająca do Turynu, albo grająca u siebie będzie nastawiona na totalną obronę?? W KAŻDYM meczu przeciwnicy będą grali 10 obroncami + bramkarz!! Smutne, ale Juve pokaże, że potrafi!!!!!
_____
Od razu mówię, że nieoglądałem meczu, jedynie "sluchalem" relacji LIVE i ogladalem skrot.
_____
Od razu mówię, że nieoglądałem meczu, jedynie "sluchalem" relacji LIVE i ogladalem skrot.
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Wessal: problem w tym, że jeden mecz za nami i drużyna wcale nie była nastawiona totaline na defensywę. Szczytem wszystkiego było gdy przy wyniku 1:1 przez ładnych kilka minut rozgrywali atak pozycyjny na naszej połowie.
Dirty mind
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
Roma Inter Milan Napoli.... :roll:Damianinho pisze:Uwielbiam takie wyniki. Zwłaszcza z takimi drużynami, których nazwy nigdy nie słyszałem. Deschamps najpierw zatrudnia na sparingi drużyny VII ligowe a teraz nie może wygrać z drużyną Serie B. Dobre postępowanie?
Ty sie kompromitujesz takimi textami...Damianinho pisze:Tak powoli dochodzę do wniosku, że dobrze się stało, że nie przeszliśmy dalej w Pucharze Włoch. Bo moglibyśmy się potem skompromitować na mocniejszej drużynie (a może już to zrobiliśmy z Napoli?)

Moze...moglismy przegracDamianinho pisze:A może być gorzej??
Znajdz mi trenera z renoma Deschampa który poprowadziłby drugoligowy klub...Damianinho pisze:Trzeba nam kogoś lepszego na ławce. Macie sprawiedliwego Deschampsa. Macie remis z Rimini.
A co do tego maja tradycjeDamianinho pisze:Ale reszta? Ludzie, czy wy zapomnieliście jak wielkim klubem jest Juventus? Jakie ma tradycje? I dalej uważacie, że piłkarze remisując w Serie B z takimi drużynami nie plamią naszej histori?


- The_Sickness
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 281
- Rejestracja: 04 listopada 2003
Wczoraj chciałem zapytac o fakt, ze większość, bo nie wiem czy wszyscy zawodnicy Juve, nosiła w trakcie meczu czarne frotki na rękach. Dzisiejszy news wyjaśnia wszytsko:
"Zawodnicy i włodarze zespołu Starej Damy zamiast tarcz Scudetto na koszulkach, które symbolizują zdobycie tytułu w poprzednim sezonie zdecydowali sie na założenie specjalnych branzoletek z tym symbolem. Fakt ten skomentował prezydent Juventusu. "To gest lojalności dla Bianconerich i miły sposób pokazania, że jesteśmy częścią tego zespołu".
Co sądzicie o tej formie protestu ?
"Zawodnicy i włodarze zespołu Starej Damy zamiast tarcz Scudetto na koszulkach, które symbolizują zdobycie tytułu w poprzednim sezonie zdecydowali sie na założenie specjalnych branzoletek z tym symbolem. Fakt ten skomentował prezydent Juventusu. "To gest lojalności dla Bianconerich i miły sposób pokazania, że jesteśmy częścią tego zespołu".
Co sądzicie o tej formie protestu ?
- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
A ja się nie zgodzę. Taka postawa to byłoby "położenie się trupem" przed Juve i natychmiastowe oddanie meczu walkowerem praktycznie... Ale pomyślmy: co mają te zespoły z SerieB do stracenia? Nic przecież. Dlaczego nie mieliby wyjść sobie ofensywnie, wykorzystać (słabe jak na razie - i to bardzo :? ) zgranie Naszej linii obrony i obstrzelać w każdym meczu bramkę Buffona ile wlezie? Przegrają - trudno, ale wygrana ewentualna z najbardziej utytułowanym klubem włoskim - to chwała, chluba i historyczne dokonanie dla tych zespołów :idea: Trudno oczekiwać, że Nasi rywale wyjdą na murawę i będą nam bić pokłony...każda druzyna przyjeżdzająca do Turynu, albo grająca u siebie będzie nastawiona na totalną obronę?? W KAŻDYM meczu przeciwnicy będą grali 10 obroncami + bramkarz
Jeśli chodzi o te opaski, to sądzę że bardzo dobry pomysł z taką formą 'protestu', tylko dlaczego Nasi działacze nie zrobili wcześniej absolutnie wszystkiego, żeby teraz nie opłakiwać tych Scudetti... tego chyba nigdy nie strybię

A co do samego meczu to już chyba wszystko zostało powiedziane. Każdy, kto oglądał skróty wie swoje (czyt. słabiutka obrona [Boumsong... :doh:] i kiepska ofensywa). Czekamy na kolejny mecz i tym razem brak wygranej będzie nam mógł dać ewentualnie cośkolwiek do myślenia. Bo po 1 meczu raczej trudno zwalniac trenera czy Boumsonga

- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Gdy w piątkowe popołudnie dowiedziałem się, że Eurosport 2 przeprowadzi transmisję z pierwszego meczu Juventusu w Serie B, byłem zachwycony. Jednak to, co zobaczyłem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania :roll: . Juventus, najbardziej utytułowany zespół we Włoszech, grał jak równy z równym z Rimini, drużyną z miasta, do którego jeździ się na wakacje, a nie grać w piłkę, w dodatku stwarzając sobie mniej sytuacji podbramkowych. Zdecydowanie bardziej wolałbym śledzić przebieg tego spotkania na livescore i choć przez chwilę żyć w przekonaniu, że Juventusowi zabrakło szczęścia i zremisowali mecz, w którym mieli zdecydowaną przewagę. Jednak było zupełnie inaczej. To Rimini miało więcej sytuacji do strzelenia bramki i gdyby nie Buffon, prawdopodobnie przegralibyśmy to spotkanie. Nasz obrona po prostu nie istnieje, a jej zawodnicy popełniają błędy, jakich nie powstydziłby się sam Legrottaglie w swoim szczytowym okresie. Już mecze sparingowe i pucharowe pokazały, że nie jesteśmy w najlepszej formie, ale wciąż wierzyłem, że to się zmieni, w lidze nie będziemy mieli problemów. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że z wczorajszą grą na pewno nie awansujemy do Serie A. Właściwie, to nie widziałem jeszcze meczu pod wodzą Deschampsa, w którym nasi zawodnicy pokazali się z bardzo dobrej strony. Jeśli nic się nie zmieni, zagościmy na dłużej w Serie B
.

Remis z przeciwnikiem pokroju Rimini śmiało możemy traktować jako porażkę.Cris pisze:Moze...moglismy przegracDamianinho pisze:A może być gorzej??![]()
:roll:
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 października 2005
Nie będe owijał w bawełnę, jestem po prostu rozczarowany remisem :shock: Nie tak wyobrażałem sobie początek sezonu. Na szczęście jest jeszcze mnóstwo meczy , w których Juve musi zgarniać po 3 pkt. Nie mam pojęcia dlaczego Juventus zremisował to spotkanie , przecież nie zeżarła ich trema. Oby było lepiej
Forza Juve
Forza Juve
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Zawiodłem się. Juve grało słabo. Można nawet powiedzieć, że Rimini lepiej. Nie skomentuję tego co zrobił Boumsong. Dobrze zagrali tylko Paro, Nedved i Buffon. Każda strata punktów oddala Juve od awansu do Serie A. A sezon dopiero się zaczął i nie zapominajmy, że jest -16 punktów do odrobienia. Co się dzieje? Trzeba wziąść się do roboty panowie, a będzie dobrze. FORZA Juve!
Z Juve na dobre i złe!
- Pilekww
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 695
- Rejestracja: 12 marca 2005
No niestety, dobrze nie zaczeliśmy nowego sezonu. Ale moża ta porażka da nam nauczke i pokaże ze Serie B jest bardzo ciężką ligi! Myśle ze dzięki temu spotkaniu w kolejnych meczach będziemy mogli spodziewać się od naszych zawodników maxymalnej determinacji.
Co do meczu to nie widziałem. Ale chyba fantastycznie nie było. Boumsong troche dał ale oby więcej takich błędów nie popełnił. Można ich troche usprawiedliwiać meczami w reprezentacji ale zwycięstwo byłow naszym zasięgu!
FORZA JUVE
Co do meczu to nie widziałem. Ale chyba fantastycznie nie było. Boumsong troche dał ale oby więcej takich błędów nie popełnił. Można ich troche usprawiedliwiać meczami w reprezentacji ale zwycięstwo byłow naszym zasięgu!
FORZA JUVE
"... Mamy 42 kluby w Serie A i B. Wszyscy rozmawiają, jedyny głuchoniemy klub to Inter." - Luciano Moggi
- Tombalu
- Juventino
- Rejestracja: 31 lipca 2004
- Posty: 226
- Rejestracja: 31 lipca 2004
Meczu nie widzialem, na podstawie tylko relacji, która tu przeczytałem nie bedę pisał o stylu gry i kto walczył a kto nie.
Jednak o czymś ważniejszym, mam nadzieje ze nasi gracze po tym meczu zdali sobie sprawę ze Seie B jest bardzo ciezka. Ktos obliczył ze łacznie w Serie B ma tylko o 1 tytuł mniej. Mam nadzieje, że ten mecz uswiadomi naszym ze w kazdym meczu z JUVE wszysyscy beda grac na maxa prezciw JUVE!!!
Wniosek Deschamps musi ich odopowiednio zmotywowac no ustawiac ich własciwie a sami zawodnicy musza grac na 100 % swoich mozliwości !!!
No i jeszcze cos mniej sympatycznego dla mnie grałem w STS przy kursie ako.13.43 JUVE zawaliło mi wygraną - no ale JUVE moze mi zawlic kuponik ale JUVE musi byc Serie A!!! FORZA JUVE!!!
Jednak o czymś ważniejszym, mam nadzieje ze nasi gracze po tym meczu zdali sobie sprawę ze Seie B jest bardzo ciezka. Ktos obliczył ze łacznie w Serie B ma tylko o 1 tytuł mniej. Mam nadzieje, że ten mecz uswiadomi naszym ze w kazdym meczu z JUVE wszysyscy beda grac na maxa prezciw JUVE!!!
Wniosek Deschamps musi ich odopowiednio zmotywowac no ustawiac ich własciwie a sami zawodnicy musza grac na 100 % swoich mozliwości !!!
No i jeszcze cos mniej sympatycznego dla mnie grałem w STS przy kursie ako.13.43 JUVE zawaliło mi wygraną - no ale JUVE moze mi zawlic kuponik ale JUVE musi byc Serie A!!! FORZA JUVE!!!