Kontuzje
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Ja nie rozumiem o co wam chodzi z tym Vincenzo. Taki Zalayeta z niego - drewniany, potyka sie o wlasne nogi, sztywny, wolny ale siedzi na lawce i nie narzeka. A jak wejdzie w jakiejs koncowce to czasami cos i ustrzeli (nie dawajcie tutaj argumentu o tym jak gral w ostatnich miesiacach, bo ja was zgasze pytaniem kto ostatnio wogole dobrze gral).
Jesli ma przyjsc jakis napastnik w wyzszej polki to ja jestem za tym zeby Iaquinta zostal (lub Toni, wszystko jedno. Tylko zeby nie plakali ze musza grzac lawe.).
Jesli ma przyjsc jakis napastnik w wyzszej polki to ja jestem za tym zeby Iaquinta zostal (lub Toni, wszystko jedno. Tylko zeby nie plakali ze musza grzac lawe.).
- KielbikJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2009
- Posty: 106
- Rejestracja: 05 grudnia 2009
Z napastników jest najgorszy i tu nie ma żadnej wątpliwości. On potrafi tylko stroić te swoje minkiMonte Cristo pisze:Ja nie rozumiem o co wam chodzi z tym Vincenzo. Taki Zalayeta z niego - drewniany, potyka sie o wlasne nogi, sztywny, wolny ale siedzi na lawce i nie narzeka. A jak wejdzie w jakiejs koncowce to czasami cos i ustrzeli.Jesli ma przyjsc jakis napastnik w wyzszej polki to ja jestem za tym zeby Iaquinta zostal (lub Toni, wszystko jedno. Tylko zeby nie plakali ze musza grzac lawe.).


- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1535
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
A jak już wejdzie, to zaliczy 5 spalonych, dwa razy nie przyjmie piłki i kopnie w trybuny... Do tego jest stary i ma twarz jak Gepetto.Monte Cristo pisze:Ja nie rozumiem o co wam chodzi z tym Vincenzo. Taki Zalayeta z niego - drewniany, potyka sie o wlasne nogi, sztywny, wolny ale siedzi na lawce i nie narzeka.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Zajefajnie. Kontuzja VI zostawia nas z dwoma zdrowymi napastnikami. Jak Del Neri będzie chciał zdjąć któregokolwiek, to w ich miejsce kto wejdzie? Martinez? Nie przepadam za Iaquintą, ale nigdy gościu nie był butny, jak Amauri i nigdy nie narzekał, kiedy siedział.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Gramy teraz już tylko co tydzień. Jakoś nie smucę się z tego powodu. Jeśli Del Piero będzie grał tak jak z Ceseną to nie mam wątpliwości. W obwodzie będzie jeszcze na pewno lepszy od Iaqunity Toni. Być może drugi po Sissoko, który się już pakuje i koszulki Juve na szczęście nie założy.
"I don't score goals in Serie A, but only on training my dear
I like my salaries, not playing football when in Turin freeze
You don't like that I'm Vinovo Center fan
I am Iaquinta in hospital"

"I don't score goals in Serie A, but only on training my dear
I like my salaries, not playing football when in Turin freeze
You don't like that I'm Vinovo Center fan
I am Iaquinta in hospital"
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Trzymanie Iaquinty tylko dlatego, że "nigdy nie marudził kiedy siedział na ławce" jest niepoważne. Brameczki z City i Romą były piękne ale... na snajpera ma zbyt niską skuteczność [na oko tak 1%] na cofniętego zbyt często piłka przeszkadza mu w grze, wysokie to a główki wygrać nie umie, zastawić też niezbyt bo od razu leży...
Lubiłem go bo kilka razy Nas ratował w ciężkich chwilach, ale teraz to karykatura napastnika.
Lubiłem go bo kilka razy Nas ratował w ciężkich chwilach, ale teraz to karykatura napastnika.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Zgodzę się. Dodam tylko, że uważałem go pare lat temu za naszego najlepszego napastnika, ale od tamtego sezonu zasługuje tylko na na sprzedaż...Ouh_yeah pisze:Trzymanie Iaquinty tylko dlatego, że "nigdy nie marudził kiedy siedział na ławce" jest niepoważne. Brameczki z City i Romą były piękne ale... na snajpera ma zbyt niską skuteczność [na oko tak 1%] na cofniętego zbyt często piłka przeszkadza mu w grze, wysokie to a główki wygrać nie umie, zastawić też niezbyt bo od razu leży...
Lubiłem go bo kilka razy Nas ratował w ciężkich chwilach, ale teraz to karykatura napastnika.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak
O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Mój faworyt.Ouh_yeah pisze:deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak
O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!
Co do Iaquinty to nawet bez tej kontuzji jego czas w Juventusie dobiegł końca. Był momenty bardzo fajne, były dużo gorsze, jak obecny i zeszły sezon. W 2007/2008 był świetnym jokerem, później już naszym najpoważniejszym obok Amauriego żądłem (jak to brzmi :lol:), ostatnio niestety jest najbardziej irytującym zawodnikiem Juventusu. Ja nie mam wątpliwości, że ta kontuzja to koniec jego przygody z Juve, mógł odejść do tego Zenitu, kiedy miał ofertę.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Uuuu, węszę podiumOuh_yeah pisze:deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak
O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!

W sumie... Iaquinta i tak był do niczego, więc nawet nie bardzo się zmartwiłem jego wypadnięciem z gry. I tak był non toper połamany, więc co za różnica?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Nie wplątujcie mnie w chore gierki mojego dzielnego przydupasa deszczowegodeszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak![]()
Oceniamy ja, Misiek i Łukasz.

- kosciu88
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2009
- Posty: 1072
- Rejestracja: 24 września 2009
Niezle niezleOuh_yeah pisze:deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak
O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!
- Mateuszello
- Juventino
- Rejestracja: 24 lipca 2009
- Posty: 904
- Rejestracja: 24 lipca 2009
<Drukuj>Ouh_yeah pisze:deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak
O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Ptaszki ćwierkają, że Q wraca do zdrowia szybciej niż mu medycyna pozwala. Ciężko uwierzyć, ale można samemu się przekonać.