Wszystko o Milanie
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Mnie z kolei przytłacza każda kolejna opinia wg której mogliśmy mieć Cassano gdyby tylko Marotta go chciał. Nie wiem skąd przekonanie o tym, że Cassano marzył o grze dla Juve (tak wiem - Marotta + Delneri ale to wcale nie musiało mieć dla niego znaczenia). Ja jestem przekonany o tym, że on chciał grać dla najlepszej Włoskiej drużyny. Najmłodszy to on nie jest a mimo talentu, tak naprawdę nic wielkiego nie osiągnął więc uważam, że chciał po prostu zdobywać trofea i ocenił, chyba słusznie, że największe szanse na to ma w Milanie.Pluto pisze:Jak czytam relacje z meczu z Parma to odnosze wrazenie, ze Cassano tam polowe calej dobrej roboty odwala. No ale do nas nie pasowal, Mierny wyzej niz darmowego Cassano ceni Matriego za 18 baniek. Wiem, ze sie powtarzam ale niekompetencja, marnosc i zalosnosc tego faceta przytlacza mnie za kazdym razem kiedy otwieram jakas strone o futbolu. :doh:
- Pałlo3
- Milanista
- Rejestracja: 19 kwietnia 2009
- Posty: 145
- Rejestracja: 19 kwietnia 2009
Nie samym Ibrą Milan żyje... Szwed dziś słabszy mecz, co nie przeszkodziło mu w zaliczeniu asysty. FantAnatonio - poezja - bramka i dwie asysty. Dużo fajnych piłek i piękna współpraca z Ibrą i Robinho. Robson dwie bramki w trzy minuty. Szkoda, że tak chłopaki nie szaleli z Genoą i Lecce. 18-letni Merkel za jakieś dwa lata to już będzie jeden z poważniejszych kandydatów do pierwszego składu. Nie wiem czy to wystarczy na Tottenham, ale Serie A jest ważniejsza i mam nadzieję, że Roma i Juve spiszą się na medal.
FORZA MILAN!
- Campione d'Europa
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2010
- Posty: 21
- Rejestracja: 23 listopada 2010
Ja też myślę, że chciał grać w Interze, ale Moratti mając w pamięci akcje z Adriano i Balotellim nie chciał kolejny raz ryzykować sprowadzając potencjalną bombę 8)Mietson pisze: Mnie z kolei przytłacza każda kolejna opinia wg której mogliśmy mieć Cassano gdyby tylko Marotta go chciał. Nie wiem skąd przekonanie o tym, że Cassano marzył o grze dla Juve (tak wiem - Marotta + Delneri ale to wcale nie musiało mieć dla niego znaczenia). Ja jestem przekonany o tym, że on chciał grać dla najlepszej Włoskiej drużyny. Najmłodszy to on nie jest a mimo talentu, tak naprawdę nic wielkiego nie osiągnął więc uważam, że chciał po prostu zdobywać trofea i ocenił, chyba słusznie, że największe szanse na to ma w Milanie.
Akcja na 2:0, poezja :shock:
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Giovinco coś próbował? Ja odnotowałem w drugiej połowie jak dwa razy miał kontakt z piłką. Raz okiwał obrońcę, stracił piłkę, odzyskał i ... kopnął piłkę w tyłek Nesty. Drugi raz jak pobiegł skrzydłem do narożnika i podał do swojego niewidzialnego przyjaciela. Tyle. Ogólnie to Parma jeżeli już coś nękała Milan, to prawym skrzydłem, tam gdzie był ustawiony Candreva.ewerthon pisze:Niezbyt rewelacyjnie. Giovinco coś tam próbuję, ale koledzy marnują jego podania, a Amauri jak zwykle, tylko korzenie mu wystają.
Amauri był za to bliski zdobycia gola, naprawdę!! Powalił na ziemię Nestę, nie wiem czemu sędzia nie odgwizdał faulu, trącił piłkę nogą ale Abbiati obronił. Nie muszę chyba dodawać, że zrobił to w swoim siermiężnym stylu drwala.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Moratti jakiś bojaźliwy jest w takim razie bo w Milanie jest Robinho, Van Bommel, Zlatanek i Antek więc 4 BOMBY. Widocznie to Galiani ma do nich detonatory 8)Campione d'Europa pisze:Ja też myślę, że chciał grać w Interze, ale Moratti mając w pamięci akcje z Adriano i Balotellim nie chciał kolejny raz ryzykować sprowadzając potencjalną bombę 8)
Akcja na 2:0, poezja :shock:
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Górną część wypowiedzi napisałem po pierwszej połowie, w której Giovinco miał kilka dobrych podań. Pierwsza sprawa, że nie miał za bardzo z kim grać, a druga, że przy mocnych fizycznie zawodnikach (a takich Milan niewątpliwie ma) wypadał słabo.zahor pisze:Giovinco coś próbował? Ja odnotowałem w drugiej połowie jak dwa razy miał kontakt z piłką. Raz okiwał obrońcę, stracił piłkę, odzyskał i ... kopnął piłkę w tyłek Nesty. Drugi raz jak pobiegł skrzydłem do narożnika i podał do swojego niewidzialnego przyjaciela. Tyle.ewerthon pisze:Niezbyt rewelacyjnie. Giovinco coś tam próbuję, ale koledzy marnują jego podania, a Amauri jak zwykle, tylko korzenie mu wystają.
EDIT: Giovinco biegał raczej środkiem pola, było to widać gołym okiem. Chyba, że oglądałeś inny mecz. Jeśli Seedorf, Van Bommel czy Gattuso to cieniasy w przepychaniu przeciwnika to ja nie mam pytań.
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2011, 21:39 przez ewerthon, łącznie zmieniany 1 raz.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Giovinco ustawiony był na lewej stronie, a na prawej stronie obrony w Milanie grał Massimo Oddo, ważący 76 kg i mierzący 182 cm wzrostu. I temu to defensorowi udało się praktycznie wyłączyć Sebę z gry. Moje pytanie - czy to jest człowiek, o którym można powiedzieć, że jest jakoś szczególnie silny i wielki? Nie sądzę, moim zdaniem gabaryty jak na bocznego obrońcę ma zupełnie normalne. Gdybyś zobaczył go na ulicy, to pewnie nie krzyknąłbyś do kolegi "Patrz jaki wielki koks tam stoi!".ewerthon pisze:Górną część wypowiedzi napisałem po pierwszej połowie, w której Giovinco miał kilka dobrych podań. Pierwsza sprawa, że nie miał za bardzo z grać, a druga, że przy mocnych fizycznie zawodnikach (a takich Milan niewątpliwie ma) wypadał słabo.zahor pisze:Giovinco coś próbował? Ja odnotowałem w drugiej połowie jak dwa razy miał kontakt z piłką. Raz okiwał obrońcę, stracił piłkę, odzyskał i ... kopnął piłkę w tyłek Nesty. Drugi raz jak pobiegł skrzydłem do narożnika i podał do swojego niewidzialnego przyjaciela. Tyle.ewerthon pisze:Niezbyt rewelacyjnie. Giovinco coś tam próbuję, ale koledzy marnują jego podania, a Amauri jak zwykle, tylko korzenie mu wystają.
Mam zatem pytanie - jak mały i chudy musi być prawy obrońca w zespole rywala, żeby Giovinco miał szanse pokazać pełnie swoich możliwości? I czy którykolwiek zespół w Serie A ma na tej pozycji gracza o takich parametrach?
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Może przerzućcie się na PW bo gadanie o Dżjowinko w temacie o Milanie to chyba przesadazahor pisze:Giovinco ustawiony był na lewej stronie, a na prawej stronie obrony w Milanie grał Massimo Oddo, ważący 76 kg i mierzący 182 cm wzrostu. I temu to defensorowi udało się praktycznie wyłączyć Sebę z gry. Moje pytanie - czy to jest człowiek, o którym można powiedzieć, że jest jakoś szczególnie silny i wielki? Nie sądzę, moim zdaniem gabaryty jak na bocznego obrońcę ma zupełnie normalne. Gdybyś zobaczył go na ulicy, to pewnie nie krzyknąłbyś do kolegi "Patrz jaki wielki koks tam stoi!".ewerthon pisze:Górną część wypowiedzi napisałem po pierwszej połowie, w której Giovinco miał kilka dobrych podań. Pierwsza sprawa, że nie miał za bardzo z grać, a druga, że przy mocnych fizycznie zawodnikach (a takich Milan niewątpliwie ma) wypadał słabo.zahor pisze:
Giovinco coś próbował? Ja odnotowałem w drugiej połowie jak dwa razy miał kontakt z piłką. Raz okiwał obrońcę, stracił piłkę, odzyskał i ... kopnął piłkę w tyłek Nesty. Drugi raz jak pobiegł skrzydłem do narożnika i podał do swojego niewidzialnego przyjaciela. Tyle.
Mam zatem pytanie - jak mały i chudy musi być prawy obrońca w zespole rywala, żeby Giovinco miał szanse pokazać pełnie swoich możliwości? I czy którykolwiek zespół w Serie A ma na tej pozycji gracza o takich parametrach?

Co do Milanu to dodam tylko, że brama na 2:0 cudna. Pamiętam, podobną kiedyś na wfie strzeliłem

- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Przypomnij mi jakie parametry miał obrońca grający przeciwko Giovinco w meczu z nami.zahor pisze: Giovinco ustawiony był na lewej stronie, a na prawej stronie obrony w Milanie grał Massimo Oddo, ważący 76 kg i mierzący 182 cm wzrostu. I temu to defensorowi udało się praktycznie wyłączyć Sebę z gry. Moje pytanie - czy to jest człowiek, o którym można powiedzieć, że jest jakoś szczególnie silny i wielki? Nie sądzę, moim zdaniem gabaryty jak na bocznego obrońcę ma zupełnie normalne. Gdybyś zobaczył go na ulicy, to pewnie nie krzyknąłbyś do kolegi "Patrz jaki wielki koks tam stoi!".
Mam zatem pytanie - jak mały i chudy musi być prawy obrońca w zespole rywala, żeby Giovinco miał szanse pokazać pełnie swoich możliwości? I czy którykolwiek zespół w Serie A ma na tej pozycji gracza o takich parametrach?
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Nie pamiętam kto to tam grał ale wtedy Juventus zagrał na poziomie zespołu z Serie B. Dzisiaj przeciwko silnemu przeciwnikowi gość nic nie pokazał.bajbek17 pisze:Przypomnij mi jakie parametry miał obrońca grający przeciwko Giovinco w meczu z nami.zahor pisze: Giovinco ustawiony był na lewej stronie, a na prawej stronie obrony w Milanie grał Massimo Oddo, ważący 76 kg i mierzący 182 cm wzrostu. I temu to defensorowi udało się praktycznie wyłączyć Sebę z gry. Moje pytanie - czy to jest człowiek, o którym można powiedzieć, że jest jakoś szczególnie silny i wielki? Nie sądzę, moim zdaniem gabaryty jak na bocznego obrońcę ma zupełnie normalne. Gdybyś zobaczył go na ulicy, to pewnie nie krzyknąłbyś do kolegi "Patrz jaki wielki koks tam stoi!".
Mam zatem pytanie - jak mały i chudy musi być prawy obrońca w zespole rywala, żeby Giovinco miał szanse pokazać pełnie swoich możliwości? I czy którykolwiek zespół w Serie A ma na tej pozycji gracza o takich parametrach?
A co do samego Milanu - ciekaw jestem co są w stanie w tym roku osiągnąć w LM. Po fazie grupowej postawiłem na nich krzyżyk, zwłaszcza w momencie, kiedy Inzaghi doznał kontuzji, ale jeżeli wykażą się w dwumeczu z Tottenham taką pomysłowością i skutecznością, jak dzisiaj, to kto wie. Jest tylko taki problem, że Cassano, który dzisiaj zagrał doskonałe zawody, w tym sezonie w CL grać nie może. No, tak czy inaczej nie mogę się doczekać fazy pucharowej.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
@Zahor
Twoje opinie na przerozne tematy, maja tyle wspolnego z "obiektywizmem", ze az szkoda gadac. Nawet nie starasz sie zachowac jakiegos umiaru.
1. Pastore nie wyszedl jeden mecz - wypadek przy pracy.
2. Giovinco zagral zle - dowod, ze to slabeusz.
Twoje opinie na przerozne tematy, maja tyle wspolnego z "obiektywizmem", ze az szkoda gadac. Nawet nie starasz sie zachowac jakiegos umiaru.
1. Pastore nie wyszedl jeden mecz - wypadek przy pracy.
2. Giovinco zagral zle - dowod, ze to slabeusz.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Zapewniam Cię, że gdyby Giovinco cały sezon grał tak, jak Pastore, to bym złego słowa o nim nie powiedział. Rzecz w tym, że naprawdę dobry mecz to mu wyszedł w tym roku raz, tak się akurat złożyło że z Juventusem, w związku z czym spora część obecnych tutaj kibiców Juve zakłada, że każdy jego mecz w Parmie tak wygląda, że jest tam najważniejszym zawodnikiem, że jest lepszy niż Pastore, Sanchez i nie wiem kto tam jeszcze. Ew. że będzie, bo ma potencjał i jest jeszcze młody. Tylko dziwnym trafem nie ustawiają się za nim w kolejce skauci z największych potęg świata.jakku1 pisze:@Zahor
Twoje opinie na przerozne tematy, maja tyle wspolnego z "obiektywizmem", ze az szkoda gadac. Nawet nie starasz sie zachowac jakiegos umiaru.
1. Pastore nie wyszedl jeden mecz - wypadek przy pracy.
2. Giovinco zagral zle - dowod, ze to slabeusz.
Ten mecz dobrze oddaje charakterystykę Giovinco nie tylko w Parmie, ale także w Juve. Jeżeli zdarzy mu się jakieś nieszablonowe, efektowne zagranie, to najczęściej nie ma z niego żadnego pożytku. Dokładnie tak jak dzisiaj w drugiej połowie. Kiwnął ładnie? To kopnął piłkę w tyłek obrońcy. Urwał się skrzydłem? To podał jak Rasiak w meczu z Anglią. Oczywiście jak ktoś jest wielkim fanem talentu Atomowej Mrówy, to widział tylko te jego "genialne dryblingi" i się nimi zachwycał. Ale jak ktoś postawił sobie pytanie "a co zespół z nich miał?", to odpowiedź była dość jednoznaczna.
I tak było wiele razy, kiedy jeszcze grał w Juve. Oglądam mecz, a potem czytam komentarze o tym jak to Giovinco wkręcał rywali w glebę. Ok, bardzo fajnie. Można z tego zmontować niezły filmik i wrzucić na youtube. Problem jest taki, że pożytku z tych jego kiwek zazwyczaj było tyle, co dzisiaj.
A co do zachowania przeze mnie umiaru - owszem, jak ktoś wejdzie na stronę i przeczyta moje posty, to może się zastanowić czemu akurat Giovinco się tak uczepiłem, skoro są gorsi. Zgadza się, tylko że nikt nie wpiera (na szczęście) że taki np. Lanzafame to wielki, młody talent, który jest konsekwentnie gnojony przez trenerów, ale ma szansę stać się następcą Del Piero, tylko niepotrzebnie został wypożyczony itp.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Widzę, że ktoś tutaj czegoś nie zrozumiał albo olał.
TO JEST TEMAT O MILANIE :!: :!: :!: I ze swoją dyskusją przerzućcie się na PRIVA :!:
Żeby nie było offtopa, dodam, że SMSy w 36 i 6 się nie kończą.
Pirlo nie przedłużył jeszcze kontraktu, może o niego powalczymy?
TO JEST TEMAT O MILANIE :!: :!: :!: I ze swoją dyskusją przerzućcie się na PRIVA :!:
Żeby nie było offtopa, dodam, że SMSy w 36 i 6 się nie kończą.
Pirlo nie przedłużył jeszcze kontraktu, może o niego powalczymy?
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Myślę że jak usłyszy ile jakie to szalone pieniądze ma mu do zaoferowania Marotta, przy jednoczesnych perspektywach gry w, kto wie, może nawet Lidze Europy, to przybiegnie z Mediolanu nawet na bosaka żeby tylko zagrać w JuventusieMietson pisze: Pirlo nie przedłużył jeszcze kontraktu, może o niego powalczymy?

- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 2445
- Rejestracja: 25 lutego 2006
W tym wypadku zgodzę się w 100% z zahorem.
Giovinco to zwykły grajek jakich we Włoszech sporo, a kibice Juve na siłe chcą oszukać siebie i wszystkich wokół, że to nie wiadomo jaki talent. Drugim Del Piero on nigdy nie był, nie jest i nie będzie.
A co do Milanu to gratulacje dla nich. Ciesze się, że wygrywają, bo naprawdę zasługują na scudetto. W sumie to nie pamiętam w Milanie takiej różnorodności w ataku, naprawdę jest czego pozazdrościć..
Giovinco to zwykły grajek jakich we Włoszech sporo, a kibice Juve na siłe chcą oszukać siebie i wszystkich wokół, że to nie wiadomo jaki talent. Drugim Del Piero on nigdy nie był, nie jest i nie będzie.
A co do Milanu to gratulacje dla nich. Ciesze się, że wygrywają, bo naprawdę zasługują na scudetto. W sumie to nie pamiętam w Milanie takiej różnorodności w ataku, naprawdę jest czego pozazdrościć..
#AllegriOut